Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uczennica pewnej szkoły

Apel uczennicy do nauczycieli!!!! uczniowie podpisujcie się!

Polecane posty

Ja mialam uczyc angielskiego, ale doszlam do wniosku ze sie do tego nie nadaje, bo byc beznadziejnym nauczycielem, ktory nie ma powazania wsrod uczniow to nic trudnego, takich faktycznie jest cale mnostwo. Mam kolezanki, ktore sa nauczycielkami i powiem tak: nie chcialabym zeby z ta wiedza ktora maja uczyly moje dzieci :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Blade
Ja pracuję codziennie od 8 do 16.Wolne mam dwa razy w roku po ok.10 dni i też zarabiam 1300 zł.,a znam takich co pracują dłużej i zarabiają mniej,ich listy obecności są fałszowane,nie maja praktycznie w ogóle wolnego.A nauczyciel?1300 zł na ręke i wszystkie ferie,wakacje,soboty,święta-wolne.Także bez przesady z tym wyzyskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Ring
i niestety, jedynym sposobem by nie zwariowac jest miec na wszystko olew, ja tak robie i jakos pcham wózek do przodu.. szkoda mi siebie, zal mi że robię cos bez sensownego, czego nikt nigdy nie doceni i tylko zjeby naokoło, niestety, mam was w nosie u czniowie, odwalam robotę i ide do domu bo tam stos papierów czeka, siedze do północy, a czy mam przygotowana lekcje na jutro - to sprawa drugorzedna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem nauczycielem, chociaż posiadam wykształcenie umożliwiające mi pracę w szkole. Tak to prawda, nauczyciele nie są ideałami, często poprzez uczniów starają się wyleczyc swoje kompleksy,itp. Nie zapominajmy jednak o tym , że to poprostu ludzie. Posiadają swoje wady, ale i zalety. Ja też nie lubiłam wielu nauczycieli , bo...wiele przykładów mogłabym tu przytoczyc...Ale nie lubię również niektórych swoich członków rodziny, znajomych lub kogoś tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
piszecie co piszecie ale uogolniacie, ja nigdy sie nie nasmiewam z uczniów, czasami sobie zażartuję, ale wiem z kim mogę żartować a które dziecko moje zarty mogloby zle odebrać. Powtarzam im,że nie ma nic prostszego jak angielski, nawet jak cos przekrecają to ich poprawiam ,nigdy nie krzyczę. Zwyczajnie przykro mi jak czytam takei komentarze Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja to po 10 latach
the ring, zmien robote, chodzi tutaj o pedagogiczne podejscie do sparwy.Sa jednak nauczyciele ktorzy potrafia to wszystko pogodzic i traktowac ucznia jak czlowieka, tak jak na to zasluguje 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaki spokoj
ok ok ok, ale czy mozna 12 lakowi powiedziec, ze jest bystry jak woda w klozecie????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Ring
mam super kontakt z uczniami, własnie dlatego ze mam wszystko gdzies, nie spinam sie, robie swoje i juz, widza że jestem zmęczona, przeciez kuzwa z czegos sie to bierze... daję ile moge, ale nie mam zamirtu sie spalic na popiół dla ideałów, za które i tak się dostaje po łbie. Nauczyciele, nie dajcie sie zwariowac, i tak kazdy powie że jesteści enieroby, niedouki, frustraci itd. my wiemy swoje prawda..? pozdrawiam,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
Nie mozna, ale rózni są ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sds
i niektórzy nauczyciele nie zastanawiają się kompletnie nad tym co mówią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno pytanie...
dlaczego to nauczyciele maja dawac z siebie wszystko ??? wymagajmy od obu stron bo wszyscy wiemy jaka jest dzieisijsza mlodziez :O postawa roszczeniowa, swiadomosc tylko praw a nie obowiazkow itp :O badzmy sprawiedliwi i obiekjtywni...piszecie ze po co sie pchali do zawodu skoro nie umieja mu sprostac,... a po co do szkol pcha sie mlodziez ktora nie ma chceci sie uczyc ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaki spokoj
w liceum mialam prawie wszystkich dobrych nauczycieli, ale w podstawowce???? Nauczycielka matematyki uwazala katy wklesle tylko w prawo :O segregacja w klasie byla miazdzaca, ci, ktorych pani lubi, ci, ktorzy lubia pania, ci, co cos tam kumaja z matmy i cala reszta debili skonczonych, ktorych powinno sie wywieszac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nauczycielka
ale jeszcze wczesniej, uczennica. a żebyście wiedzieli, ledwie kilku dobrych nauczycieli spotkałam na drodze swojej edukacji.:o przyznaję, że spora część nauczycieli to sfrustrowane chamy lub, co gorsza, idioci. w szkołach wyższych nie jest inaczej. w pokoju nauczycielskim atmosfera zawiesista nie tylko ze względu na dym papierosowy. zawiść i przemądrzalstwo okraszone rozmowami o tych, których akurat tam nie ma. problemem jest nie tylko brak rozwoju, ale i uwstecznianie się. żal tych kilku dobrych ludzi, którzy za tę marną kasę pracują tam dla ideałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nauczycielka
uczniowie jak to uczniowie. migają się i sprawdzają na ile im się pozwoli. większym problemem są ich rodzice i ich postawa roszczeniowa. prawie każdy rodzic jest "specjalistą" od wszystkiego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno pytanie...
a jesli chodzi o rodzicow to oni tez maja duza wine w kreowaniu postawy do nauczycieli...bo wg nich to nauczyciel jest zawsze winny...taki uczen naslucha sie w domu bluzgow na nauczyccieli i potem umywa rece od swoich porazek...bo to przeciez nauczyciel jest winny !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaki spokoj
a rodzice to juz zupelnie inny problem. Co bys czlowieku nie zrobil, jakie by dziecko bylo tepe - i tak winny nauczyciel. Co bydzieciak nie zrobil, to nauczyciel jest debil :O rodzicom tez nalezalalaby sie szkola. Swoje frustracje z dziecinstwa teraz odbijaja sobie na nauczycielach :O tez zalosne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze
uczniowie jestescie zalosni, kazdy to przeszedl a wy uzalacie sie nad soba jak nie wiem co. Myslicie ze jest tu chodz jedna osoba ktora wszystkich nauczycieli miala super. Ja podpsuje sie pod tym: JAK NIE CHCE MI SIE UCZYC TO NIE CHODZE DO SZKOLY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze
dO AUTORKI: Skoro rzeczywiscie jestes taka zdolna to nie boj sie kiedys ktos to doceni . Ja tak mialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś nauczycielka
normalne. jak w każdym zawodzie są lepsi i gorsi pracownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda 100
Podobna sytuacja byla u nas na wsi!!! Byles dobrym uczenniem jak mamusia nosila dyrektorce i zarazem twojej wychowawczyni jajka , kury i pol swiniaka... Coreczka lekarza zawsze stawiala fochy , ale uwagi nie zwracano bo przeciez lekarz byl im potrzebny na zwolnienia... Obluda na wsi byla okropna , podobna sytuacja z zakupami w sklepie , jak wszystko bylo na kartki , to sprzedawczynie w sklepie dzwonily do szkoly a te nas wysylaly w czasie lekcji do sklepu by stac w kolejce po kawe... Rada klasy to byli rodzice tych dzieci ktorzy spedzali razem czas na imprezach u nauczycieli w domu. Oczywiscie w szkole uczyla nas prawie cala rodzinka tej dyrektorki.. Moja kolezanka nie nauczyla sie zadania , pani wychowawczyni stwierdzila ze napewno nie miala czasu i na jutro moze sie nauczyc . ktos inny kto nie przynosil prezentow dostal pale.:classic_cool: Na wywiadowkach dzieci podlizusow byly tak chwalone ze sluchajac z boku mozna bylo odrazu wyczuc falsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica pewnej szkoły
Do tych, którym wydaje się, że mają ciężko powiem, a właściwie powtórzę, nie obchodzi mnie to, tak jak Was nie obchodzi, że w domu moge mieć problemy i może dlatego się nie przygotowalam, ze jestem wybuchowa, bo cierpię z jakiegoś powodu. zostaliście nauczycielami dla kasy czy z powołania ??? moja mam pracuje w urzędzie i zarabia 1200 zł na rękę, cięzko jej dostac urlop, więc wydaje mi się, że ma nieco gorzej. co do mojej szkoły, to jest to najlepsze liceum w Naszym mieście, poszłam tam troche ze względu na tradycje rodzinne, nie jest prosto się do niej dostać...w mojej klasie nie ma żadnych krzyczących chamów i tego typu wariatów. uważam, że wszyscy są na poziomie, choć nie idealni....to nie zawodówka, a porzadne liceum. wasze użalanie się jest po prostu nie na miejscu, my sie nie prosiliśmy o to, abys ty, albo ty....został nauczycielem. mysleliście, że to będzie łatwa fucha ? jak nie dajecie rady, to można się przekwalifikować i iść do innej pracy. I co Was jeszcze boli, to że kiedys po skończeniu swoich studiów osiadaliście na dupie i trzepaliście dzień w dzień to samo, a teraz musicie się kształcić, zdobywac kolejne szczebelki, a nie chcę Wam się, więc jeszcze bardziej wsciekli, wyładowujecie się na Nas!!! a mnie to nie obchodzi, ja przykładam się do nauki i nie potrzebuję, żeby ktoś mnie temperował za moja inicjatywę, za pewną oryginalność. w swojej szkole się nie rozwinę, niestety, te drewniane ludziki mi na to nie pozwolą i broń Boże nie uogólniam, napisałam w pierwszej wypowiedzi, że istnieją tacy, którym powinno się pomniki stawiać za to, że są swietnymi pedagogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica pewnej szkoły
a co to w ogóle za zdanie 'jak nie chcę mi się uczyć to nie ide do szkoły", a komu do cholery chce się uczyć, ale można sprawić, że ta nauka stanie się troche bardziej interesująca, że na lekcje bede przychodził z zainteresowaniem. Jeżeli idę do teatru i aktor źle gra, to mam się nie wypowiadać, bo zrobił swoje, bo został aktorem, choc nie ma do tego predyspozycji, zapewniam, że atki aktor zostałby szybko zwolniony, tak jak się powinno zrobić z tymi nauczycielami, którzy się kompletnie nie nadają... chodzę do szkoły by się uczyć by potem godnie żyć, bo wiem, że to procentuje i nie chce zostać nauczycielką, bo wiem, ze się do tego nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony absolwent
jak na razie to ty biadolisz pewna uczennico a nie twoje "denne" nauczycielki, powątpiewam w twoje umiejętności pisarskie, raczej dajesz przykłady niewyparzonej gęby, doradzam, skoro jestes taka inteligantna jak dajesz odczuc w swoich wypowiedziach, uzyj energii do tego aby zachowac wlasny indywidualizm a nie trwonic ją na debilne odreagowywanie własnych frustracji, dla jasnosci - nie jestem pedagogiem, nie byłem i nie bede, za to nie cierpię glupokowatych po pierwszej miesiaczce panienek, panienek, ktorym wydaje sie, ze krew daje rozum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna historia
wkurwiony absolwent twoja wypowiedz jest the best ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica pewnej szkoły
Nie wiem gdzie wyczytałeś, że uwazam siebie za super inteligencję. może z tego, ze vchodze do najlepszego liceum w mieście, co jest prawdą niestety i moim błeem , bo powinnam to ukryc i napisać, że jestem biedną szarą myszką, która ledwo przechodzi z klasy do klasy. napisałam tu o moich własnych odczuciach i tak jestem tym sfrustrowana, że nie moge sie rozwinąć w tej zakichanej budzie, przez pewne osoby, którym najchetniej dałabym po pysku! Ja wiem, ze to się nie skończy, bo ludzie wszędzie są tacy sami, że może kiedys pójdę do pracy i bede miała szefa, dla którego bedzie ważna jedynie długość mojej spódnicy, ze będe przekladac papierki, ale czy to oznacza, że mam się na to godzic, że nie moge powiedziec słowa. ruszyłam bóstwa, jakże ten temat drażliwy, ale ja mam to w dupie i nie zmierzam pisac mojego posta 30 minut, po to tylko by pochwalic sie moja umiejętnościa pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna historia
teraz widze, ze autorka topiku tylko nalatuje na nauczycielke, nie bierze pod uwage, ze moze rzeczywiscie zle cos napisala, ze zle mysli i nie daje sobie tego przetlumaczyc. Wszyscy sa winni tylko nie ja :P gdybys byla madra to inaczej bys pisala. Nie roziniesz sie, bo z pustego nawet salomon nie naleje. Jak nie masz czego rozwijac to jak chcesz sie rozwinac? Jak dywan na schodach chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie nie potrafisz pisac wypracowań na 5 :o i nie powinnas obrażać w ten sposób nauczycieli.. zresztą po twojej wypowiedzi po tobie także sie nie można wiele spodziewać. Co do wniosków ,nie potrafisz ich wyciągać ! i tyle,a na nowej maturze jest to konieczne,tam masz z góry narzucony klucz i mało kogo obchodzi co ty sobie myślisz i wyobrażasz.Wniosek ma być konkretny a nie,że \" nie potrafię kogos ocenić bo cos tam.....\" :o więc zamiast biedolić i naskakiwać na złych nauczycieli zajmnij sie tym co dla ciebie najlepsze -nauką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica pewnej szkoły
aha zaczyna się lincz kafeteryjny. ktoś podłapał jedną myśl, reszta rozwija, nie moge się doczekać jak ta historia się potoczy. zaraz sprostuję swoją wypowiedź, wszyscy moi nauczyciele są swiaetni za to ja jestem tępa, mysle, że to Was usatysfakcjonuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczennica pewnej szkoły
Proszę jeszcze raz o uwazne przeczytanie mojej pierwszej wypowiedzi, dałam wam konkretne przykłady, ale wy nie chcecie widzieć, ani slyszeć. co do tego, że nie umiem pisac na piątkę, to niestety nie zgodzę się, wtedy kiedy piszę zgodnie z powszechnie panującą opinią to dostaję nawet 6:-) poza tym nie tylko ja zauwazyłam jak jest oceniana moja praca, gdy odbiega od zdania mojej pani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna historia
to nie lincz kafeteryjny tylko obiektywna prawda. Rzucasz sie na wszystkich bo to, co wydawalo ci sie genialne bylo przecietne. to wszystko. Juz ktos pisal o wnioskach "juz mi niosa suknie z welonem" i wez wytlumacz starym ciotkom, ze to piosenka o koncu juz na poczatku :O Rzucasz sie na nauczycielke, tak jak teraz na nas, bo ktos smial sie sprzeciwic??????????????????? wiecej pokory i zacznijwyciagac wnioski, zacznij myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×