Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość helena jestem

MRUCZUSIU.... gdzie sie podziewasz??????

Polecane posty

no takiego kota troche glupio pod choinke wsadzic, ale jak tam chcesz. (zaloz mu bransoletke dla kuzynki na kark i powiedz ciotce i kuzynce, ze ten kot to sa dwa prezenty w jednym, ciekawe czy zajarza)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wsadzalabym , obecny kto ciotki kończy zywot , a ja mam na oku jedna mejkunke na wydaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłeś na grzybkach? Ja juz Cię dzisija gdzieś widziałam. Sprzatam lecznicę po remoncie , zapowiada się long night , niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bylem, w wawie nie ma gdzie takowych zbierac. zreszta wlasnie podrzucilas mi mysl - jakie grzyby do jakiego wina? cholera, nigdy o tym nie myslalem, wino+grzyby... rob te lecznice, niewykluczone, ze za pare lat bedziesz mi watrobe wycinac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wycinam zwierzętom rózne rzeczy , a ty to chyab człowiek , nie? Grzybów nie nalezy łączyć z alkoholem.A jeslu juz , to chyba białe , jakies półwytrawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bylam kiedys w japonskiej knajpie, hm? zra grzyby kilogramami i popijaja ciepla sake :O a do wody tez grzybki marynowane nie sa zle. jako ze grzyby sa ciezko strawne opowiadam sie za ciezkimi winami (oak aged), ale to tylko czerwone. cholera. doczytac, doczytac trzeba mi...(mruczy) opowiedz jakie rzeczy wycinasz zwierzetom. pracujesz w klinice weterynaryjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z toksykologii pamietam , że lepiej nie łaczyc. A w knajpie japońskiej nie byłam , możesz mnie zaprosic , urzne sie ciepłą sake i bedziesz mnie holował. Nie w klinice , powiem Ci w tajemnicy , ze jestem współwascicielka lecznicy , tfu. gabinetu po zmianie ustawy. A wycinam najczęsciej jadra i macice , chociaz innymi częściami nie pogardze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ble...tylko kobieta jest zdolna do pozbawienia samca meskosci, swieta prawda. ten, co to go w dupke kopnelas, wycinal - czy mial wyciete? nie sadze abys chciala sie napic cieplej sake, ja sam to ledwo przelknalem. ale kto wie... za to zarcie, pierwsza klasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki w dupkę kopniety? Mój wspólnik też wycina , a sam ma , o ile mi wiadomo , obydwa na miejscu. A ja twarda kobieta jestem , może dałabym rade;) A jakie to jedzonko? tylko bez surowych ryb prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie , tłumaczyłam juz , ze prorozmawialismy na ten temat. Menu wyglada interesujaco. Ale wole , jak mi opowie ktos , kto spróbował , chociaz i rtak zwykle niedowierzam i musze sama smakowac. Tylko owoców morza nie lubie i miesa raczej nie jem , zostaja ryby i warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, za robakami z ziemi czy dna morskiego tez nie przepadam. ale, hmm...te smaki. to prawda, nie ma takich w polsce. pierwszy raz jadlem platki imbiru czy tez jakis ten ich zielony chrzan wlasnie w potrawach japonskich. cholernie dobre to zarlo, nie ma co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem , czy w Krakowie jest japośka knajpa wogóle , do tej pory bywałam w chinczyko-wietnamczykach. A do Warszawki na obiad to mi jednak nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta, bylem kiedys w takiej jednej w kraku obok aqua parku, bo akurat zostawilem na parkingu samochod. myslalem ze sie po(r)zygam. w sumie, w korei to co Ty wycinasz ludzie jedza i nie narzekaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie wiem , gdzie koło aquaparku jest taka knajpa , ja tam tylko jeździłam do ksiegowej i raz byłam w kinie, na basenie nie,jestem \"niewodna\". Padam , a jeszcze tyle roboty , oszaleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda:D kto to mówi topienie smutków odprawiałam przez dwa wieczory, w dwa pozostałe oddawałam się kulturalnym rozrywkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem pytania , zbyt wczesnie musiałam się obudzić.Mój plan wstania dokładnie w południe zrujnował telefon o 7.30:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×