Klinika NOVUM

Ja dzwonilam do novum dowiedziec sie o akupunkture. Koszt pierwszej wizyty 160 zl. Mozna wykupic pakiet 10 zabiegów za 900 zl, lub 2 (przed transferem i po) za 200. Tylko ze przyjmuja tylko we wtorek, czwartek i sobote.

lena2005 - Mi to ciężko jakoś przechodzi .

zuzia-zu - Ja kiedyś pytała się , i tak mi powiedziała pani z recepcji . Jak Ty opisałaś . No troszeczke to kosztuję .

Lato- ja wiem kochana,ze łatwo mi teraz gadać. Ja tez walczyłam o dziecko kilka lat. Mimo, że już urodziłam nie zapomniałam jednak jak to jest gdy czuje się tą bezsilnośc i żal,złość, gniew i smutek. Wierzcie,że codziennie myslę o kobietach, które przezywaja teraz to co ja wtedy i po prostu napisałam parę słów bo co innego mogę zrobić. Ja wiem ,że nie pomogę.

LAto - kochana, za dużo watpliwości w Tobie! przytulam Cie, i wierze ze bedzie dobrze. Ja mam karteczki wszedzie zapisane że mam córcie " LENE", nawet mam dwie sukienki dla niej. :) staram sie przyciągnąc ją do mnie :). ja też mam stres - wielki. ale w głebi duszy powtarzam sobie " Pani ty jestes ze mną i niczego sie nie boje " ... zabrzmiało to jak z psalmu :))

Też tak robiłam jak LENA tylko, że ja dodawałam sobie jeszcze jedno dziecko czyli cały czas starałam sie wierzyć, że będą bliźnięta .....i były :) I jeszcze jedno z początku bardzo cięzko było mi wymówić na głoś słowa: jestem w ciązy-----bo tak dziwnie brzmiały i dziwnie się czułam. ALe nie poddawałam się i po kazdym transferze gadałam do lustra

A ja Wam powiem , to każda z nas ma inny organizm . Moja koleżanka jak podchodziła do transferu , to za każdym razem mniała akupunkture. I nic z tego . Pózniej dała sobie spokój , i podeszła tak zwyczajnie ; co ma byc to będzie ; I zaszła po tym ostatnimtransferze w ciąże . To jest tak samo , jak z naszą psychiką . Czasami jesteśmi zablokowani . Ja znam taką znajomą, ktróra po 15 latach poszlubię zaszła naturanie w ciążę . Nie podchodziła do IVF , i nigdzie nie leczyła się. Więc dziewczynki , myślmy pozytywnie .

mama młoda 039435 - to masz teraz zabawe :) z dwoma bomblami :))

z trzema, tylko,ze jeden to juz duzy :-)

lena 2005- Kurczę rozbawiłaś mnie , powiem nie jet to głópie . Ja cały czas też myslę że będą bliznięta . W poprzedniej ciąży jak poroniłam , to własnie była w ciąży blizniaczej . I nie wiem jakoś mam w głowie tak zaprogramowane , że będą blizniaki . A na dodatku ucieszyłam mnie wiadomość gdyby mniała parke . Moja koleżanka która poznałam w Novum . Już mi przysłała całą paczkę ciuszków , w stanie idealnym . Nie wiem czy to był dobry pomysł z jej strony . Bo ona ma parkę . Tak podobnie jak Ty lena biorę sobie ubranka , i myśle że pięknie ze stroje moje dzieciaczki .

mama młoda - A Ty może masz tez parkę . Sorki że tak Cię pytam . A zobaczyłam że masz jeszcze opócz blizniaków dziecko . To super ! A jak dajesz rade przy takiej gromadzce dzieci ?

dziecko powinno najpierw urodzić sie w głowie, a potem w brzuszku :) moje motto ..:)

Mam parkę :-) zawsze chciałam mieć gromadę dzieci,zeby było wesoło :) wesoło jest,ale czasami siły mi brakuje. Wtedy robię sobie wolny dzien lub nawet kilka godzin. Daję rade bo muszę innego wyjscia nie ma. Niedługo wracam do pracy( po macierzynskim) wiec odpoczne troche hehe

ja mam takie jak na dzien dzisiejszy nastaienie zeby sie wlasnie nie nastawiac. bardzo pragne byc w ciazy ale teraz nastawienie mam co ma byc to bedzie moze to mi teraz pomoże. wmawialam sobie nie raz ze jestem w ciazy i bylo wielkie rozczarowanie wiec teraz nie wiem ale sie naprawde nie bede nastawiała na nic. zapisane mamy w gwiazdach co ma i kiedy byc. Po transferze wiedzialam ze sie nie uda i sie nie udalo mowilam ja mam w zyciu pecha ale nic nie zdarza sie bez przyczyny moze wlasnie za drugim razem mi sie uda.,

młoda mama , lena - Dzięńki , już staram się myśleć pozytywnie . U mnie przeważnie takie myśli negatywne nadchodzą kiedy w domu jestem sama .

mama młoda 039435- jak mozesz to opisz co i jakie mialas problemy w stopce bedzie nam łatwiej ciebie zrozumiec Ty nas juz znasz a my .... nie jezeli to nie tajemnica oczywiscie

moij maz powtarza ze co ma byc to bedzie na pewno zadne z nas nie bedzie mialo do siebie pretensji ze nic w tym kierunku nie zrobiło Moze to dobre nastawienie, psycha kiedys tez musi odpuscic tylko kiedy nasuwa sie pytanie

izka - Bądz dobrej myśli ! Ja tam wierzę , że uda się . Tylko pytanie za którym razem ? Ale najważniejsze żeby udało się . Głowa do góry !

ja zawsze marzyłam o 3-ce :)

mama młoda - tak i mysłałam , że masz parkę . Bo przeważnie po IVF dziewczyny mają parki . A ile mają dzieciaczki m-cy ? Napisz troszeczke o sobie .

zuzia- zu - Ja też zawsze marzyłam o 3-ce . Ale chciałabym , żeby w tej trójce były bliżniaki .Najlepiej parka . To już sobie zakodowałam w głowie od jakiegoś czasu . A po resztą mojego M mama wychodzi z blizniaków , a moja mama z kolei mniała blizniaki . Tak czy siak wróżą mi się blizniaki .

ja sie jeszcze nie załamuje teraz czekam na wyniki z posiewu i na @ i jade do kliniki tam sie zacznie juz jazda i moja kochana adrenalinka:

napiszę szybko bo małe się budzą i muszę iść karmić. Moje małe mają 6 mcy. Waczlcząc o dzieci przeszłam 3 operacje: 1.c.pozamaciczna - krwotok do brzucha-usuneli mi jajowod 2. podejrzenie ciąży jajnikowej a to było mikroporonienie 3. operacja wodniaka na ajowodzie w rezultacie nie miałam jajowodów Na dodatek mam Hashimoto i Endometriozę i depresja ... udało się za trzecim transferem trwało to wszystko około 4 lat

Piszę o tych blizniakach dziewczynki , wiecie jakie to jest fajne . Napoczątku wiadomo , jest troszeczkę ciężką . Ale pózniej , to razem bawią się i td . Ja mam w rodzinie mojego M blizniaki . A i moje koleżanki mają .

mama młoda 039435- no to rzeczywiscie troszke przeszłaś ale wynik jest superowy Gratuluje woli walki

mama młoda - No to też przeszłaś moja droga . Ale jak masz takich skarbów 6 m-cy . To wszystko by znósł , żeby je mieć . A te stasze dziecko , to jest chłopiec ? Tak

mama młoda 039435 - czyli jednak CUD :))) tyle przeszłaś i sie nie poddałaś :) jest to cudowne :).

ja już nie wypisywałam innych typu hsg, histero, laparo. itp bo wiecie już chyba wyrzucam to powoli z pamięci. wątpiłam wiele razy czy mi sie uda, jednak nigdy nie przestałam walczyć. Po prostu cięzko by mi było się pogodzić z tym wszystkim, a poki była jakas szansa i nadziej. Chwytałam sie wszystkiego.

"póki walczysz jesteś zwyciezcą"...

iza1978 - ile zapłaciłaś na ten posiew ? Zuzia-co brałaś na wzrost pęcherzyków ? Witam Was wszystkie !!