Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość captcha
viola ja luteinę brałam po język w dniu transferu ,wiem że to bardzo ble ble .nacinałaś otoczkię ,też miałaś transfer za pomocą usg? dołączylici do leków akard ,bo mi nie i szczerze mówiąc zdziwiłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
viola ja luteinę brałam po język w dniu transferu ,wiem że to bardzo ble ble .nacinałaś otoczkię ,też miałaś transfer za pomocą usg? dołączylici do leków akard ,bo mi nie i szczerze mówiąc zdziwiłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Otoczki nie nacinaliśmy i transfer był bez usg pewnie dlatego że przy transferze nie było dr.Lewandowskiego, ale jestem dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola1307, captcha, róża 77 Dziewczynki trzymam za Was ogromne kciuki mam nadzieje że w dniu testowania staniecie się najszczęśliwszymi kobietami na świecie !!! Bardzo w to wierzę i wysyłam Wam pozytywne fluidki:). Dbajcie teraz o siebie i Wasze kruszynki, nie przemęczajcie się i bądźcie zawsze pozytywnej myśli bo to naprawdę dużo pomaga, wiem to z własnego doświadczenia. Pozdrawiam Was bardzo i koniecznie piszcie co tam u Was :) ps. a kiedy testujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
szczęśliwa mama 81 ja testuję 11 i powiem szczerze że im mniej dni do tej daty tym mniej się cieszę... Boję się tego dnia... Dobrze że pracuję to nie wariuję w domu, nie patrzę na siebie i nie doszukuję się czy mam czy nie mam objawy. W końcu co ma być to będzie ważne, że moja rodzinka trzyma za Nas mocno kciuki a mąż to nawet całuje moj brzuszek na dobranoc. Pozdrawiam dziewczyny i CZEKAMY TRZYMAJĄC KCIUKI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
viola jak ma być dobrze to będzie , jak ma się nie udać to dr lewandowski nie pomoże jeszczę tydzień poleniuchuję i wracam do pracy urlopek się konczy ,może i dobrze troszeczę odstresuję się . a ty pracujesz ??? pozdrawiam Ps mena co u ciebie ,jak tam twoja dzidzia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Szczęśliwa mama dziękuję za kciuki, jeżeli dobrze zrozumiałam panią doktor to test mam zrobić czternaście dni po transferze to by było 16. Róża i Captcha ja też trzymam za Nas wszystkie bardzo mocno kciuki. Captcha ja mam do 15.05 urlop więć odpoczywam. Dziewczyny nie wiem jak wytrzymam te 14 dni. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
viola1307 właśnie ja dlatego nie brałam urlopu i to najlepsza moja decyzja. Teraz miałam kilka dni wolnego i już szaleję ( głupie myśli itp.), cieszę się że jutro wracam do pracy, ale prawdą jest że strasznie się dłuży ten czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny i ja trzymam kciuki bardzo mocno.Pewnie, że co ma być to będzie ale trzeba wierzyć i pozytywnie myśleć. Dla mnie to jest najpiękniejszy rok w życiu i mam ogromną nadzieję, ze i dla was takim będzie. Nie doszukujcie się objawów ale postarajcie się czymś zająć. Wiem, że to trudne ale pomaga. A moja dzidzia ostro harcuje w brzuszku, kopie mamę z całych sił, czasem boli ale lubię jak to robi bo wiem, ze jest. Jestem z wami cały czas i nie mogę się doczekać waszego szczęścia.Duże buziaki od nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
witajcie z moich wyliczeń wychodzi że 14 dtc wychodzi 13 w piątek -oby nie pechowy !!! punkcja w urodziny,testowanko w pechowizne coś za dużo tych zbierznosci. postanowiłam że zatestuje w czwartek lub sobotę i będzię najlepiej viola ,róża jak tam samopoczuje wasze ,jakieś objawy??? mena od cioci też całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
captcha jakie objawy??? Nic nie czuję prócz czasami bólu brzucha, nawet piersi przestaly tak boleć ... Aaaaaaaaaaaaa chyba oszaleję, choć myślę caly czas pozytywnie a przynajmniej się staram. Pozdrawiam , a czy Ty masz jakieś objawy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Róża Nie mam żadnych objawów po za małymi kłuciami w jajcorach i bólem piersi . Zbytnio się ztego nie cieszę ,bo przy ostatniej próbie miałam te same objawy .. Od poniedz. do pracy cieszę się ogromnie bo do czwartku to już spoko zleci . Słyszałam że jesli wystąpią malutkie plamienia między 4-10 dn to doże wróży inplantacji zarodka ,a u mnie nic takiego nima ???? Trzymaj się dzielnie pelna obtimizmy ,mena pięknie ten rok zaczeła a my musimy superowo go skączyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
captcha u mnie tez plamienia nie ma.... no ale trzymajmy się dzielnie... Jeszcze tylko 6 dni do wielkiego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Dziewczyny ja też nic nie czuję, ale ja miałam transfer w poniedziałek to chyba za szybko aby coś czuć? Mam nadzieję, że do nas też uśmiechnie się los i już za parę dni będziemy najszczęśliwsze na świecie. Mena ogromne buziole dla Ciebie i Maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Kochne moje! Do diabła nie oczekujcie z chwili na chwilę jakiś objawów, bo każda z Nas "przechodzi to inaczej". Ja już długi czas temu pisałam, tu, na forum , że za moim siódmym razem miałam takie same objawy jakie miałam za poprzednich ................sześciu. Czyli tak samo mnie bolały piwersi jak rzed miesiączką. I co? Jaka byłam mądra? W sobotę miałam zrobic test. Ale już wiedziałam , że w ciąży nie jestem , dlaczego? Bardzo mnie bolały piersi, jak zawsze przed okresem. Co zrobiłam? Poprosiłam męża, jak w piątek wracaliśmy z kina żeby mi kupił wino bo i tym razem nici........................ Wypiłam sama wino. Całe! Bez komentarzy! I co? W sobotę zrobiłam test , tak dla zasady. I jak zobaczyłam dwie kreski .......................to zamast radości to się przestraszyłam ................ bo po prostu nie uwierzyłam. Trzymajcie się kochane i nie wariójcie. Trzymam kciuki i serdecznie z całego serca jestem Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciężarna dzieki novum
dziewczyny !!! Nie patrzcie na objawy proszę Was bardzo!!!! Ja w ciąży blixniaczej nie miałam żadnych onjawów ZADNYCH aż do 6 -7 tygodnia ciąży kiedy pojawiły się mdłości. Myślałam, że sie nie udało, bo piersi były normalne i w ogóle nic a nic nie zapowiadało tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
dzięki koleżanki !!! My naprawdę się boimy ,zapewne wiecie jak??? Najgorzej boję się tego że jak mi się nie uda ,muszę odczekac poniewaz brak funduszu (wypłukałam się do reszty ,budowa domu ,i.t t p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Dzięki za slowa otuchy, ale ciężko się wylączyć i nie myśleć... captcha to też moja jedyna szansa jak na tę chwilę więc tym bardziej MUSI NAM SIĘ UDAĆ!!! GŁOWA DO GÓRY ( sobie też to powtarzam ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Róża jak dobrze pamiętam testujesz jutro ,co będziesz robiła test czy bete? jak się trzymasz ,ja poszłam do pracy i wcale nie żałóje mniej myślę i szybciej płynie czas ,ja postanowiałam testuję w sobotę to będzie 14 dzień bo wtedy żle odliczyłam poniewaz liczylam dzień tran. a to się nie liczy ponoć > pozdrawiam viola co tam u ciebie jak się czujesz ,leniuchujesz !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
captcha Jutro testuję , zrobię test bo jak ma cos wyjść to wyjdzie... Odezwę się jutro trzymaj kciuki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża trzymam kciuki!!!! Dziewczyny ja zawsze testowałam bete w 12 dobie po transferze. Bo tak mi mówiła moja Pani Doktor że wtedy już musi wyjść jak się udało.Nno i faktycznie wychodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
Dziewczyny.... No i klapa!!! Test wyszedł z jedną kreseczką :-(((((((( Nie udało się, nie wiem co mam robić załamalam sie na całej lini, plakał od 5 rano i nadal płaczę ( muszę sie ogarnąć bo idę do pracy a wyglądam strasznie) Nie mam mrożaczków, więc musiałabym zacząć wszystko od nowa a na to kasy na razie brak :-( .......................................................................................................................................................................................TRZYMAM ZA WAS MOCNO KCIUKI I MAM NADZIEJĘ ŻE WY NAPISZECIE POZYTYWNE WIADOMOŚCI TRZYMAM KCIUKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża tak mi przykro :( !!! Doskonale wiem co teraz czujesz i wiem że żadne słowa pocieszenia nic tu nie pomogą, ale naprawdę uwierz mi nie można się załamywać i trzeba wierzyć że jeśli nie tym razem to następnym, ale w końcu musi się udać. Zobacz ja musiałam podchodzić aż 4 razy i 2razy przechodzić to samo co Ty a raz nawet coś jeszcze o wiele gorszego ( poronienie ) żeby w końcu się udało. Wierzę że Tobie też w końcu się uda i bardzo trzymam za to kciuki!! Bądź silna !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Róża tak mi przykro ,teraz na mnie kolej szczerze to też się bardzo boję jestem w podobnej sytuacji co ty . trzymaj za mnie kciuki żeby w końcu zaświeciło śłonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Róża tak mi przykro ,teraz na mnie kolej szczerze to też się bardzo boję jestem w podobnej sytuacji co ty . trzymaj za mnie kciuki żeby w końcu zaświeciło śłonce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Róża nie poddawaj się......... Ja na chwilę obecną jestem zadłużona po uszy i nie wiem kiedy wyjdziemy na prostą. Ale patrząc na maleństwo wiem , że było warto!. Mnie się udało za siódmym razem , mając dwie punkcje. I nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Ani psychicznie , ani fizycznie ani finansowo. Ale walczyliśmy do upadłego. Czy było warto? TAK, BYŁO. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie poddawaj się kochana , bo podobno porażki nas umacniają. Trzymaj się chociaż sama wiem, że "to łatwo powiedziec". Róża tak na marginesie ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża a który to był dzisiaj dzień?Ja zrobiłam test z krwi, który potwierdził ciążę a test siusiany za 2 dni był praktycznie niewidoczny. Byłam przerażona jak go zrobiłam, bo drugiej kreski nie było prawie widać a beta była całkiem ładna. Ja też ci powiem to co dziewczyny. Nie wolno ci się poddać, bo sobie tego nie wybaczysz. Ja też walczyłam 3 lata, przeszłam 2 punkcje i też trzeba było 7 transferów, żebym mogła teraz mówić do swojego brzucha.Czasami jak myślę o tym strasznym czasie to nie mogę uwierzyć, że to sie działo naprawdę. Ale szybko zapomnisz o cierpieniu, o żalu, zapomnisz jak to jest płakać z bólu bo będziesz płakać ze szczęścia za każdym razem jak twój szkrab kopnie cię radośnie w brzuszku-musisz w to tylko uwierzyć i dać sobie czas.Ja już nie raz o tym tutaj pisałam, że każda z nas będzie mamą, tylko musi poczekać na swój czas.A on upłynie zanim zdążysz sie obejrzeć.Nie możesz teraz rezygnować. Trzymam kciuki za was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viola1307
Róża tak mi przykro, nawet nie wiem co napisać bo z pewnością nie ma takich słów króre by Cię teraz pocieszyły, ale tak jak piszą dziewczyny musimy być dzielne jak nie teraz to następnym razem napewno nam się uda. Captcha trzymam kciuki i czekam na pozytywne wieści. Pozdrawiam wszystkie mamy i ich maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża 77
dziewczyny bardzo wam dziękuje za te słowa. Dziś już lepiej nie placzę caly czas tylko momentami... Jesteście " kochane" ... Moj mąż dał mi siłe, powiedział że odczekamy troszkę podratujemy się finansowo, znajdziemy gdzieś pieniądze ( bo przeciez muszą sie znależć) i zaczynamy wszystko od nowa . Ja mam 34 lata, mąż 36 i obiecaliśmy sobie że w tym roku uda nam się zajść w ciąże i w przyszłym roku będziemy mieli nasze kochane maleństwo lub maleństwa. I TAK WŁAŚNIE TERAZ BĘDĘ MYŚLAŁA. Trzymam kciuki za testujące już niedługo i mam nadzieję że będą tu lepsze wiadomości niż moje , pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za słowa otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Captcha
Witajcie dziś kupiłam test ale nie mam odwagi ,jutro rano zrobię o ile nie przyjdzie@ bo coś dzisiaj źle się czuje i od tej luteiny nie wiem czy jakiegoś zapalenia nie nabawiłam się mam lekki ból przy oddawania moczu dziewcźyny strasznie się boję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×