Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Dzięki Karina.;D Super się patrzy na takie zdjęcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, rene współczuję trzymaj się... nucia wspaniała wiadomośc :) michaline to pewnie cudowne uczucie zobaczyć taką kruszynkę :) Dziewczynki wszystkiego najlepszego w naszym dniu spełnienia tego najskyrtszego marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinka, nie rozmawiałam o terminie porodu ale jeśli wszystko będzie dobrze, to koniec października lub poczatek listopada wg moich obliczeń. Zapytam za tydzien. Masz racje, to cud:-) Cześć Monka:-) Coś rzadko sie odzywasz. My tu tesknimy. Igrek, No rzeczywiscie Zuzia zamilkla:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline no ostatnio nie miałam intenetu mam przenośny w domu i nie miałam zasięgu, a jak widzę duż się dzieje na forum jeszcze 7 dni i test bardzo się stresuje. W sumie dziś mija siódmy dzień od inseminacji i czasem tylko zakłóją mnie jajniki i nic wiecej. obawiam się że znów nic z tego, ale zobaczymy. karinka sliczne maleństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka, mooooooocno trzymam kciuki! Jeśli mogę coś doradzić, nie szukaj objawów, nie myśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...powiem Wam tak szczerze, że nawet ostatnio nie mam ochoty pisać, bo w sumie no to u mnie się nic nowego nie dzieje i wszystko stoi w miejscu, bo cały czas czekam na te komórki ! Poza tym @ jeszcze nie dostałam.:/Dzisiaj mnie bardzo brzuch bolał jak na @, temperaturę mam niską, bo ja mierzę cały czas.:-( Nie mam weny nawet żadnej, by się tu rozpisywać !! Bo ileż można się żalić ? ! Ech.;-/ Dzisiaj "Szpilki na Giewoncie"--ja z moim M lubimy, bo mamy sentyment do Zakopanego.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Igrek, rozumiem.. Mam nadzieje, ze masz gorsze dni, bo @ sie zbliża. A tak na poważnie. Kochana, ja tez czekam, aż napiszesz, ze dzwonili z novum, ze są komoreczki dla Ciebie. Codziennie mam nadzieje, ze kolejna dziewczyna napisze, ze sie udało. Wiem, ze plan jest bardzo ważny. Pamiętaj, ze Ty masz plan:-) A jeśli masz ochotę odpocząć od forum, to tez to zrozumiemy. Każda z nas czasami musi sie oderwać od rzeczywistości. Ja Slonko często o Tobie myśle i trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze za kilka m-cy wrócisz to strony 316 i uśmiechnięta powiesz, ze sie udało:-) Teraz Kochana czekamy na komoreczke dla Ciebie i wiem, ze lada Moment sie pojawi. A co do @, zawsze możesz ja przyspieszyć:-) Całuje Cię mocno i przesylam dużo usciskow!!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje dziewczynki za wsparcie .czy ktoraś z was wie czy mogewząć furagin bo mam pieczenie jakbym pęcherz sobie przeziębiła i nie mogęznalezc nic na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - dzięki Kochana!Ostatnio w pracy pokazywałam moim dziewczynom Twojego kotka w różowym sweterku...zrobił furorę.;-))hehe Nie chcę odpoczywać od forum,ale nie mam nawet co pisać!Postanowiłam,że w poniedziałek dzwonię do Novum-zapytam,kiedy wraca dr Jakubczyk,bo do 12.03 ma ten urlop i kiedy ma dyżur.:P Jeśli do tego dnia mi nie przyjdzie @,no to zadzwonię do Niej wtedy na konsultację telefoniczną i powiem co i jak...zobaczymy,co powie!!Jeśli tak jak Zamora,by Cyclo wziąść już mimo wszystko i na nią nie czekć,to tak zrobię.;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotek75 - witaj ! Ja bym nie ryzykowała i zadzwoniła chociaż na konsultację telefoniczną do lekarza i zapytała się o to.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciałbym Wam się wcinać w rozmowy, ale muszę powiedzieć, że stanowicie naprawdę silną grupę wsparcia. Fajnie, że odpisujecie nowym dziewczynom - tak jak mi :) bo czasem ciężko znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania. Czytając Wasze odpowiedzi, mam nadzieję, że może i mi niedługo się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karina1212- WIDZIAŁAM ZDJECIE RAZ JESZCZE GRATULUJE. jak pisałam ma nadzieje ze ja też kiedyś bede miała takie zdjęcie:( jest mi teraz smutno lae cóż. Zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej aneczka - wpisz sobie w stopke swoją historie to bedziemy wiedziały na jakim etapie jestes;) kotek - ja tez bym zadzwoniła na konsultacje i spytała co mozesz łyknąc na pecherz... mnie ostatnio dziadostwo tez dopadło wiec wiem co to jest:O a te bóle brzucha to nie muszą oznaczać @ ;) monka - trzymam za Ciebie kciuki &&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj jeszcze na dodatek widziałam sie z kuzynką która jest w ciązy a różnica miedzy naszymi ciązami była niewielka bo 3 tygodnie i jak widze jaki ma brzuszek to jest mi przykro ze ja juz nie mam takiego brzusia;( nie mowie jej tego ciesze sie z nia ale same wiecie jak może serce bolec na taki widok. Zwłaszcze za razem sie starałyśmy o malenstwo. jej sie udało zajsc naturalnie.nie jestem zazdrosna tylko jest mi ciężko mimo ze wiem ze za miesiąc jade na krio ;( jest mi smutno bardzo smutno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
która z was jechała na krio? jak to sie odbywa. napiszcie dla przypomnienia dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek- wiem co czujesz. ja tez czasami mam dosc pisania i uzalania sie nad soba ale takie wygadanie pomaga. mi pomaga ale czasmi sie tez nie odzywam bo tak i tak nic nie zmienie tylko musze czekac. :( to czekanie potrafi zabić w człowieku nadzieje. Boje sie ze i tym razem sie nie uda ze tym razem nawet to nie zajde w ciąze nie wiem czemu mam takie myślenie. ale jakoś tak czuje. dobrze ze idzie ta wiosna może nasze nastawienie do zycia zmieni sie choc troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed nadejściem wiosny często łapie się doła.. warto się wtedy wygadać.. a nawet sobie popłakać.. a niedługo przyjdzie wiosna.. zaczną rosnąć pączki na drzewach, kwiatuszki, będą nam śpiewały ptaszki za oknem.. humorki się poprawią.. a może na wiosnę u którejś z nas pod serduszkiem też coś urośnie :) życzę tego wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczka - fajnie że wipsałas🌼 iza - te uczucia co masz ro są czystoludzkie emocje... masz jeszcze sporo rozaczków. Zobaczysz ruszysz z przygotowaniami do krio i wróci nadzieja! wierzęw to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, tak moja Miszelka (niebieska) zawsze robi furorę na zdjęciach ale nie lubi się przytulać. Tylko wtedy kiedy chce ;-) a takie z niej chude maleństwo, że ma się ciągle ochotę ją tarmosić :-) Aneczka_K, co u Ciebie? Może opisz w stopce jaki masz problem, będzie nam łatwiej :-) a Ty nie będziesz musiała odpowiadać na pytania. Dołączaj do nas i pisz :-) Iza- idzie wiosna i idzie dzień, w którym jedziesz po swoje mrozaczki, więc jest dobrze, czas leci i zbliża się ten dzień wielkimi krokami, więc Słońce, głowa do góry, liczy się pozytywne nastawienie, wręcz takie podejście z humorem i nastawiewieniem, że wszystko będzie dobrze :-) Rozumiem, co masz na mysli, pisząc, że jest Ci smutno, że Twoja kuzynka ma brzuszek a Ty nie. Ja miałamto samo z moją koleżanką. Ona teraz na dniach będzie rodzić. Jak przychodziła, to ciągle patrzyłam na jej brzuszek, ale w głebi serca wiedziałam, że ja też musze taki mieć, tak bardzo pragnę dziecka. Więc jak znowu się z nią zobaczysz to dotykaj jej brzuszka i patrz na niego non stop, żebyś szybko się zaraziła :-) Miłego dnia Wam życzę moje Kochane 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline dziękuje ci Kochana za wsparcie duzo daja takie słowa. Sama wiesz doskonale ze czasmi ma sie chwile zawachania i zadumy ze cos pojdzie nie tak. nie chce kolejnej porażki. poprostu sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwilowo czekam, jak zareaguje na CLO. Czy coś urośnie czy niekoniecznie. Zaczynam go brać od poniedziałku. Więc niedługo się okaże ;) w stopce już napisałam mniej więcej, jak wygląda moja sytuacja... Ogólnie straciłam rok na wizyty u lekarzy konowałów, którzy nie bardzo znali się na swojej robocie.. i kazali mi odblokować się psychicznie.. bo to przez moją głowę nie możemy mieć dzidziusia :( nawet nie wiecie jak się wtedy zdołowałam... ale... było minęło. Żałuje tylko, że nie trafiłam do novum wcześniej.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, to naturalne, że sie boisz, zupełnie naturalne ale w końcu się uda. Na pewno!!! Dziewczyny piszą, że nawet jak zajdziesz w ciąże to ciągle będziesz się bała, czy wszystko ok a jak urodzisz, to też będziesz się zawsze bała o swoje dziecko, więc taki już nasz urok. Aneczka, dobrze, że jesteś już w novum.. Teraz to już z górki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza To co piszesz to normalne, każda z nas ma takie myśli. Ja jak usłyszałam o kryptozospermi męża byłam totalnie załamana. To brzmiało jak wyrok. Wszystko się skończyło w tej jednej chwili. Co z tego że lekarz powiedział o in vitro. Tliła się w głowie jakaś nadzieja ale ta diagnoza non stop brzmiała gdzieś w moje głowie i zagłuszała wszystkie inne myśli. W tym samym czasie moja siostra oznajmiła radosną nowinę, że spodziewają się dziecka. Cieszyłam się razem z nią ale łzy same płynęły do oczu. I tak było za każdym razem jak patrzyłam na jej rosnący brzuszek i za każdym razem jak potem patrzyłam na jej córkę.Nawet teraz jak to piszę to łza sie kręci w oku bo żal mi siebie zwyczajnie jak przypomnę sobie ten straszny czas.Jak nikt nie widział tuliłam ta dziewczynkę do siebie i wyłam dlaczego nie jest moja i dlaczego ja muszę przez to przechodzić. Przecież na to nie zasłużyłam. Masz prawo tak czuć i wcale nie mniej wyrzutów sumienia.To jest niesamowite co instynkt macierzyński potrafi z nami babami robić. Kurde poryczałam się :) A jeśli chodzi o krio to ja zaraz po miesiączce jechałam na wizytę. Dostawałam plan co i jak, leki i potem jeździłam do nich na wizyty i obserwowaliśmy pęcherzyki.Jak lekarz zdecydował brałam pregnyl i jechałam sprawdzić czy wszystko co miało pęknąć pękło mimo iż nigdy nie miałam problemu z pękaniem pęcherzyków. Wtedy Pan dr wyznaczał termin kriotransferu. A potem to już wiesz. Koszmarne 2 tygodnie do przeczekania i wreszcie łzy szczęścia. U mnie dopiero za 7 razem ale u ciebie na bank za jakieś 1,5 miesiąca :) Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mena 27- poryczałam sie dziękuje Ci za słowa wsparcia sama widze ze przez to samo przeszłaś co przechodze ja w tej chwili. Straszne jest to co psychika z nami może zrobić jest to okropne. Moj mąż mowi ze co mam byc to bedzie jak nie uda sie to pojedziemy na Malediwy (oczywiscie zartuje, sam oczekuje i pragnie byc ojcem) ale co mi tam Malediwy jak ja tu o maleństwie choćby jedno marzenie, juz nie chce 3 marzeń, jak miałam przez całe zycie zaplanowane tylko chociaz jedno takie moje malutkie rączki co ma malutkie stópki co można wycałować i ta malutką dupeczke co wypierdziec można ze szczescia czy ja tak duzo chce czy ja tak dużo wymagam. Cholera jasna! czy zycie musi byc az tak trudne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza a ja teraz się uśmiałam bo ja też zawsze żartowałam że jak nic nie wyjdzie to pojedziemy na Malediwy:) Ale wyszło i Tobie też wyjdzie i całej naszej reszcie też.Nie wolno wam się tylko poddać i zwątpić na chwilę.Właśnie po to tu zaglądam, żebyście w to uwierzyły.Marzenia się spełniają, mój mały kluch jest na to dowodem, Cyndi śliczny synek i mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać:) Będzie dobrze zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Tak sobie pomyślałam...Nie chciałam Was tym zdjęciem zdołować tylko zdeterminować do ciągłej walki o Wasze maleństwa. izka,igrek, wiem jak się czujecie, smutne, do niczego itp. ja też tak się czułam, zresztą która z Nas nie... Będzie dobrze kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×