Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

bafiorek - na pewno Mu zależy.:P Nie mów tak ! Przecież z Tobą nie ma jeszcze dzieciątka, a ja myślę, że bardzo tego chce.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam AMH, jest to tzw. badanie rezerwy jajnikowej, czyli ile jeszcze komórek jajowych w życiu wyprodukujemy. Są tam jakieś nawiasy w których ten wynik jest ok, ale juz nie pamiętam, u mnie wyszło ok. Zaraz poszukam linka do tego co sama o tym szukałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek - no całkiem możliwe, że już się zagnieździły w brzuszku.:P Widzę czerpię w dużej mierze od dziewczyn, z którymi piszę.;-)O blastocystach Julciaaa pisała !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
link: http://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=191553 AMH Dodatkowe badanie stwierdzające wyczerpującą się rezerwę jajnikową: Inhibinę B i AMH (antymulerianhormon). Badanie to stosuje sie w sytuacji braku odpowiedzi na stymulację, lub w sytuacji wysokiego FSH. Powinno się ją przeprowadzić przed stymulacją nie tylko w przygotowaniach do IVF ale równiez do inseminacji. Niska wartość Inhibiny B zwiększa ryzyko samoistnych poronień. AMH norma > 1,4 ng/ml Inhibina B norma > 20pg/ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leal Price-Charlston 21 - o torbielach takich porozmawiaj z Janko.Zobacz jej stopkę.Przecież ta baba mogła Cię wysłać na tamten świat ??? !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się od was uczę, bo śledzę Wasz wątek już od kilku dni, tylko ociągałam się z napisaniem sama czegoś, bo jakoś... się wstydziłam, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, co to AMH.U mnie jest niskie bardzo.;/Ciekawa byłam tylko, czy To robiłaś. A jesteś na L4 ? Masz jeszcze bardzo dużo śnieżynek, więc jesteś w bardzo dobrej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się czego wstydzić ! To nie nasz wina przecież, że los nas postawił w takiej sytuacji.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy 3-dniowa to może byc już blastocyta? Nie dopieropo 5 dniach? Czy o tym co to jest decyduje nie czas a ilość komórek może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że ta torbiel była groźna ale nie była duża i cały czas byłam pod obserwacją. Jakby urosła do 8-10cm to by mi ją operowali laparoskopowo-tak powiedzieli ale dobiła do 6cm i potem się zmniejszała. Jak przyjeli mnie w szpitalu miała 65mmx61 a jak wychodziłam 60mmx40mm i wczoraj byłam na usg-nie ma po niej śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mam jeszcze śnieżynek, rzeczywiście, choć rozmrażania przecież nie wszytkie przetrwają. Ale o tym nie myślę jeszcze (na razie i oby wcale :) ) Ja miałam AMH jakoś 2,8 chyba, co gdzies wyczytałam było dobrą normą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, jestem na L4, ale tylko do końca tygodnia, później musze wracać, roboty się nazbierało przez ten tydzień, no chyba że będę dalej miała takie bóle brzucha to zostanę na L4, ale mam nadzieję, że będę mogła pracować (pracuję u swojej mamy, więc bez stresu raczej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale Ci resztę zapłodnią tak ? AMH bardzo dobre...masz jeszcze dużo czasu, dużo komóreczek do wyprodukowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twoja mama wie,że miałaś transfer ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leal Price-Charlston 21 bardzo jestem ciekawa co w twojej sytuacji zadecydują lekarze, pobiera się w ogóle komórki jajowe do ewent. IVF w naturalnym cyklu, kiedy to dojrzewa tylko 1 komórka chyba. A jak to jest w przypadku braku owulacji. Nie wiesz czy ten całkowity brak owulacji to jest tak na stałe, czy akurat teraz? czy nie można tego sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, mama wie o transferze, sama się do niego sporo dokładała :) Śmiałam się do niej, że jak później będzie trzeba maluszka pilnowąc, to nie będzie mogła się wymigać, bo dziecko będzie w 1/3 jej, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ogólnie to moge mieć owulacje bo przecierz ten pęcherzyk 24mm pękł. Tylko potem coś się z niego zrobiło dziwnego.TORBIELOWATEGO :P ja licze na wywołanie owulacji i inseminacje tak jak coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek - to o tej owulacji, no to zależy już indywidualnie od organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziedziek-powiem co wiem z doświadczenia,ale lekarzem nie jestem.Po pierwsze w trakcie robienia badań własnie do ivf powychodziły różne wyniki nieraz były nieprawidłowe. U mnie aptt było za wysokie. Pytałam bardzo wielu lekarzy o co chodzi z trym za wysokim aptt,niestety żaden mi nic nie mógł na to odpowiedzieć. Zależy pewnie czy masz dużo za niskie podaj ile Ci wyszło. Myślę, że możesz nawet powtórzyć badanie samego aptt. Jeszcze tylko wiem,ze dziewczyny,które stosują hormonalną antykoncepcję muszą badać aptt, żeby nie doszło do zakrzepicy chyba czy coś. Ale ja sądzę,ze albo dadzą Ci jeszcze na inne badania albo profilaktycznie dostaniesz heparynę,lek który jest przeciwzakrzepowy oprócz tego poprawia ukrwienie macicy a i nawet pomaga w implantacji zarodka.Ja po udanym transferze dostałam heparynę właśnie (fraxi zastrzyki) aby zwiększyć szanse. Dr Zamora mi ją zalecił. Heparyna jesli już o niej mowa, jest dawana kobietom z problemami immunologicznymi, ponieważ czasami rózne przeciwciała potrafią doprowadzić do tego iż zarodek obumrze w bardzo wczesnym stadium ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wszystko jest indywidualnie zależne od organizmu, jasne, tak i owu. Ale dobrze że Leal Price-Charlston 21 jednak te owulacje mieć może, tylko na razie jest przestymulowana. Tylko Leal Price-Charlston 21 nie zatajaj lekarzowi tego o torbieli i takiej reakcji Twojego organizmu na zaledwie CLO (a to słabszy stymulant chyba niż później cała masa zastrzyków które się przed IVF bierze), chcąc żeby Cię stymulował, bo może się to rzeczywiście źle skończyć. Ja w 2dpt w nocy miałam masakryczne zawroty głowy, uderzenia krwi pod mega ciśnieniem do głowy i duszności, klasyczne objawy hiperstymulacji. nastepnego dnia dzwoniłam do Novum, już czułam się lepiej ale chciałam się skonsultować. powiedzieli ze ma przyjechać na następny dzień. Jakieś 3 godz. po tej rozmowie objawy,ktore wtedy mnie jeszcze męczyły czyli lekkie zawroty głowy i duszność całkiem i jak od ręki przeszły. Nie kumam jak to możliwe, że tak w ciągu tak krótkiego czasu, wchłonął się ten płyn, czy jak, ale teraz już nic a nic mnie to nie męczy. Nie pojechałam więc do Novum (jestem z olsztyna i musiałabym jeszcze mamę ciągnąć, bo sama to zbyt ryzykowne z ewent. zawrotami głowy), odwołałam wizytę i mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo było okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama novumova witaj.:P Bardzo mądrze to opisałaś.:D Ja właśnie biorę Fraxiperine 1 raz dziennie 0,3, bo niestety mam przeciwciała antykardiolipinowe, które mogą mi zabić zarodki, a poza tym spowodować zakrzepicę.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to się cieszę chociaż z tego że endo mam ładne było 12mm jak byłam w szpitalu-czyli Clo mi go nie osłabiło. Dzidziuś napewno by się tam zagnieździł :( Tak się zastanawiam że może mi dadzą dawkę pół tabletki przez 4-5dni i potem zastrzyk na pęknięcie i może coś z tego będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek - organizm ludzki to jest 1 wielka zagadka ! A ja się właśnie dowiedziałam, że mojej koleżanki z pracy mąż zmarł.:/Chorował już kilka dobrych miesięcy na czerniaka.:-(A ostatnimi czasu zjadło Mu już wątrobę,nie przyjmował jedzenia,tylko płyny !! To było nieuniknione, bo stan był krytyczny.:-/Mam ponad 50 lat tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leal Price-Charlston 21 - powiem Co coś o Clo, co mi dr Dobek mówiła po konsultacji z dr Zamorą ! Jak się Jej zapytałam, dlaczego dadzą mi tylko 0,5 tabletki, a nie więcej.Odpowiedziała mi tak: "to,że jeździsz Mercedesem, nie znaczy, że bezpieczniej dojedziesz". Rozumiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze,że zrozumieliście o co mi chodzi bo pisanie przy moich bliźniakach to nie lada wyczyn. Jeszcze dodam,że oprócz heparyny dostałam acesan( niektórzy dostają akard),niestety w 7 tyg dostałam krwawienia i się mocno wystraszyłam. Dzwoniłam do N. i mi kazali wtedy odstawic i fraxi i acesan. Wytłumaczyli mi,że czasami przy tych lekach może wystąpić plamienie lub krwawienie. Krwawienie ustało i wszystko było juz ok. Ale moje dwie koleżanki brały fraxi prawie do końca ciąży (już nie pamiętam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bafiorek - jakie miałaś endo w dniu transferu ? Chodzi mi o jego grubość oczywiście.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko :( straszny jest to cholerne raczysko, bardzo współczuję Twojej kolezance Igrek, ja nie wiem jak się człowiek po czymś takim ma jeszcze kiedyś uśmiechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama novumova - nie wiem, czy czytałaś moje wcześniejsze wypowiedzi, ale ja też wciąż mam wypływającą lutkę brązowawą, kawę z mlekiem i takie fajfrocle na papierze toaletowym i jak wkładam lek do środka to na palcu mi zostają.:/Odstawiłam Acard, bo tak radziła dr Dobek na konsultacji telefonicznej.A Fraxiparine nadal biorę ( no bo muszę ).Duphaston dodała do 10 lutek dziennie jeszcze-mówi,że nie zaszkodzi,a może tylko pomóc ! Podobno właśnie po lekach przeciwzakrzepowych można plamić i ja tak mam, co mnie martwi nadal.:/Raz jest więcej tego,a raz mniej.:-( Dr Sowińska nawet po transferze mi tak mówiła o tych plamieniach po zastrzykach już. mama novumova - w jakim wieku masz dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz-Ona była do tego już przecież w jakimś stopniu przygotowana, ale...ja nie wiem, czy na śmierć to się w ogóle można przygotować.:/ Ech.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×