Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość taisha77
To nie wszystko. Bóg stworzył świat i stworzył Adama i Ewę po tym, jak stworzył wszystko inne. To kłamstwo. Na początku stworzył Adama i Lilith, ale tego nie mówi się ludziom. Istnieją pewne powody, dla których tak właśnie jest. Bóg stworzył Adama i Lilith z tego samego błota. To mit, ale niesie z sobą ogromne znaczenie. Wskazuje to na całkowitą głupotę Boga: stworzył malutkie łóżko, tylko jedno, z męską, szowinistyczną ideą, mówiącą, że Adam będzie spał na nim, a Lilith na podłodze. Kobieta nie mogła być równa mężczyźnie. Począwszy od tej chwili całe chrześcijaństwo występuje przeciw równości. Jeżeli sprzeciwił się jej Bóg, wówczas równość, równe możliwości dla wszystkich, nie mogą zostać zaakceptowane. Bóg był skończonym głupcem, ponieważ kiedy tworzył ludzką parę, powinien był przynajmniej zrobić podwójne łóżko. Już pierwszej nocy doszło do walki, która trwa po dziś dzień. Lilith chciała spać na łóżku i Adam też chciał spać na łóżku, ale ono nie pomieściło obojga. Adam zrzucił więc Lilith z łóżka, potem Lilith skoczyła na Adama i on z kolei wylądował na podłodze, tylko dlatego, że głupi Bóg nie pomyślał wcześniej, że potrzebne było podwójne łóżko! Na drugi dzień Adam nie zadał Bogu właściwego pytania: "Dlaczego nie dałeś nam większego łóżka?", które wydawałoby się czymś logicznym, ale powiedział: "Nie mogę dłużej tolerować tej kobiety, która chce mi być równa". I Bóg zabił Lilith, swoją własną córkę. Bóg również był męskim szowinistą. Faworyzował Adama, chociaż nie było to sprawiedliwe wobec Lilith, a ta niesprawiedliwość posunęła się nawet do zbrodni. Zamordował własną córkę, ponieważ domagała się równości. Tak więc Bóg uśpił Adama i wyjął mu kość z żebra - pierwsza operacja chirurgiczna - i z tej kości stworzył Ewę. Nigdy już nie będzie mogła oświadczyć, że jest równa mężczyźnie; przecież jest tylko jego kością żebrową. Będzie służyć mężczyźnie, będzie mu oddana, będzie go czcić. Wieki powtarzania słów, że na początku Bóg stworzył Adama i Ewę sprawiły przynajmniej to, że kłamstwo wydaje się być prawdą. W Chinach wierzy się, że kobieta nie ma duszy. Jest tak jakby była meblem; od tysięcy lat w Chinach jest tak, że jeśli mąż zabije żonę, nie uważa się go za zbrodniarza. Żona jest jego własnością. Możesz zniszczyć krzesło, możesz zniszczyć wszystko, co posiadasz i nie będzie to zbrodnią. Ponieważ kobieta nie ma duszy - nikt nie został zamordowany. Również w Tajlandii wierzy się w to, że kobieta nie ma duszy. Chrześcijanie przez stulecia zabili miliony kobiet, tylko z tego powodu, że ich tradycja była o wiele starsza, niż samo chrześcijaństwo. Nazywano je czarownicami. Chrześcijaństwo sprawiło, że słowo "czarownica" odbiera się jako coś szpetnego, szkaradnego. "Czarownica" oznacza mądrą kobietę, a nie kobietę, która ma stosunek z diabłem. To już jest chrześcijański wymysł. Nie mogli tolerować mądrych kobiet, bo jak można by wtedy nazwać księdza, biskupa, kardynała czy papieża? Czyż kobieta może być mądra? - nie, nigdy! Tylko mężczyzna może być mądry. A ponieważ te kobiety były z pewnością mądrzejsze od mężczyzn - miały za sobą długie dziedzictwo - jedynym sposobem zniszczenia ich było znalezienie wytłumaczenia. Kobieta musi być cnotliwa, nieskalana, całkowicie oddana mężowi.Niewolnictwo jest cnotą. Posłuszeństwo jest cnotą. I to jest cywilizacja? Jeden z tych mnichów powiedział, że chrześcijaństwo stworzyło cywilizację. Całkowity nonsens i absurd! "Rigweda" została napisana 90 000 lat temu, ponieważ pewna konstelacja gwiazd, którą opisuje ze szczegółami, nigdy więcej się nie powtórzyła. A Bóg stworzył świat zaledwie 6000 lat temu. Oczy chrześcijan są ślepe. Nie mogą się przyjrzeć egzystencji, ponieważ uniemożliwiają im to pisma. Pisma nie pozwalają im przyjrzeć się rzeczywistości. Gdzie był twój Bóg i twoi chrześcijanie, kiedy tworzono "Rigwedę"? Kiedy pisano Upaniszady, w Europie panowało barbarzyństwo. Będziecie zdziwieni dowiadując się, że arytmetyka powstała w Indii, proch armatni i karabiny maszynowe zostały wymyślone przez Chińczyków przed narodzeniem Chrystusa. Alfabet narodził się w Indii, tak samo astronomia. Według chrześcijan grzech pierworodny został popełniony przez Adama i Ewę. Według mnie grzech pierworodny popełnił chrześcijański Bóg. Kiedy stworzył Ewę z żebra Adama, powiedział im: "W ogrodzie Eden nie wolno wam jeść owoców z dwóch drzew". Jedno z nich było drzewem wiedzy, drugie drzewem życia wiecznego. Który to ojciec zabrania swoim własnym dzieciom być mądrymi i inteligentnymi, przeszkadzając im w osiągnięciu wieczności i wyrwaniu się z kręgu narodzin i śmierci? Co za Bóg tak czyni? Nawet chrześcijański Bóg nie jest cywilizowany. Nie zasługuje na to, by nazywać go ojcem. Żaden ojciec nie będzie deprawował swoich dzieci. Każdy, nawet najbiedniejszy ojciec, stara się, żeby jego dzieci uczyły się, były bardziej inteligentne, mądrzejsze. I każdy ojciec próbuje modlić się o dłuższe życie dla swoich dzieci. Jeśli natomiast chodzi o chrześcijańskiego Boga, jest on absolutnym barbarzyńcą. Nie Bóg, ale diabeł miał rację, kiedy namawiał Ewę i wyjaśniał jej powód, dla którego Bóg im tego zabronił: "To są najcenniejsze drzewa. Jeśli zjesz owoc poznania i owoc wiecznego życia, staniesz się równa bogom". On się tego obawia, ponieważ cóż więcej sam ma? Boi się i jest zazdrosny o ciebie. Nie chce, żebyście dorównali bogom. Pragnie, abyście pozostali bawołami przeżuwającymi trawę, prawdziwą trawę..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 543215
taisha iles tam Ty sie dobrze czujesz? Moze powinnaś zmienić lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taisha77
543125 dzieki za troskę:) nie wiedziała/eś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taisha77
Wszystki informacje są do sprawdzenie w innych źrodłach:) Przyznasz, że Bóg nie zna nawet ABC psychologii. Jeśli zabronił im jedzenia owoców z tych dwóch drzew, to wskazując na te drzewa po prostu ich do tego prowokował.Tak więc Bóg nie zna nawet małej cząstki psychologii. Jest męskim szowinistą. Zabił swoją własną córkę, jest więc mordercą. Wypędził Adama i Ewę z ogrodu w obawie, że mogliby zjeść owoce życie wiecznego.To Bóg????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa
Tak,tak Bóg chrześcijan jest przewrotny i złośliwy.Zabijając Abla,wygonił Kaina do uprawiania ziemi.W ten przewrotny sposób poparł uprawę ziemi i wykazał niższość dla wędrujących plemion z bydłem.Allachy teraz się buntują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"i wiem jedno - Boga jak dotąd nikt nie pojął...Gdybyśmy odkryli Boga,przestałby nim być.Wierzę w Najwyższy Absolut który w ogóle nie musi mieć sensu...Nie rozumiem tylko tego,dlaczego tyle cierpień musiały przeżyć moje dzieci,i wiele innych na całym świecie je przeżywa.Wierzę,że faktycznie każdy z nas ma tu jakąś rolę do spełnienia - może kiedyś zrozumiemy.\" Wiesz, Kada, wydaje mi się, że jeśli rzeczywiście jest (czy było by) tak, że nigdy nie pojmiemy Boga, jako czegoś z istoty niepojmowalnego, to także niepojmowalne jest to o czym mówisz - dlaczego ktoś cierpi. Nie wiem, mi z jednej strony wydaje mi się, że właśnie \"to coś, co nazywamy Bogiem\" musi być dla nas niepojmowalne (tj. musi jako wynik tego, że jest takim), że nigdy nie będzie możliwe do pojęcia z powodu naszej ograniczoności. A z drugiej strony wydaje mi się, że tą właśnie istotą jest właśnie to pojmowanie. Matematycznie nazwał bym to \"dążeniem do nieskończoności\". I tak sobie myślę, że może to jest i to i to, a w zasadzie coś innego, łączącego te dwa elementy, taka niesprzeczna sprzeczność (czyli w rozumieniu naszej ludzkiej logiki już coś sprzecznego). Wydaje mi się, że Gosia ma rację np. w słowach: \"Ten świat jest bardzo złożony ale mimo wszystko swoim małym rozumkiem staram się go zrozumieć .Moje 7% mózgu nie jest wstanie jednak tego zrobić .Może dlatego nie wszystko tu co piszę kupy sie trzyma.\" Czytałem ostatnio \"Życie po życiu\" Mood\'ego, o czym już wspominałem. I znalazłem, że elementem wspólnym \"odkrytym\" podczas jego \"badań\" stanów bliskich śmierci było to, że ludzie, którzy przeżyli taki stan, twierdzili, że to zjawisko idealnej miłości \"po drugiej stronie\" \"powiedziało\" im, że najważniejsze w życiu są miłość i zdobywanie wiedzy. Coś w tym jest (tak mi się wydaje). Może chodzi o to, że zdobywanie (wiedzy) jest zdobyciem, tak jak bycie (człowieka) jest życiem, a samo myślenie (działanie pozytywnego myślenia, negatywnego myślenia) jest tworzeniem tej najbardziej realnej \"twardej\" rzeczywistości. Wiem, że też bełkoczę i sam czuję, że różne fragmenty mojej \"wizji\" \"gryzą\" się jakby same ze sobą, a jednocześnie bardziej majaczą w chaosie niż rzeczywistości. Ale najwyraźniej na tym etapie tak jeszcze musi być. (Może chaos i sprzeczność są elementami mającymi na celu motywowanie do ciągłego szukania. ) Nie wiem do końca dlaczego, nie wiem skąd, ale ostatnio mam poczucie, które kojarzy mi się ze słowami \"Nie lękajcie się\". Patrzę (głównie przez pryzmat siebie) na właściwie dokładnie to samo na co patrzyłem pół roku temu, rok temu, trzy lata temu i widzę to wszystko zupełnie inaczej. Właściwie zdecydowanie lepiej, optymistycznej, a jednocześnie z poczuciem, że ten odbiór cały czas się zmieniał, zmieniał się \"do przodu\", co powoduje, że zamiast wcześniejszej obawy wynikającej z poczucia tego, że świat cały czas się zmienia i nie wiadomo co nas czeka, jest nadzieja i ciekawość, wynikająca z tego samego poczucia, że świat, ja, my cały czas się zmieniają. Ale nabełkotałem. Ale co tam :) Twórzcie pozytywne marzenia. I dążcie do ich realizacji. One zmieniają świat :) (Przy okazji polecam artykuł z ostatniego chyba newsweeka - właśnie o marzeniach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuujaaaaa KADA
Tak,tak - pozytywne myslenie,ale często mam wrażenie,że przychodzimy tu już z "programem" jak mamy przebyć życie i w jakiej długości.Pewnie,że po latach wszystko wygląda inaczej - czas robi swoje.Tylko skad te przeczucia???? - podświadomość zna przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenin apazdał na pojezd
patamu szto on zabył miać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Matematycznie nazwał bym to \"dążeniem do nieskończoności\". I tak sobie myślę, że może to jest i to i to, a w zasadzie coś innego, łączącego te dwa elementy, taka niesprzeczna sprzeczność (czyli w rozumieniu naszej ludzkiej logiki już coś sprzecznego). } Właśnie ludzka logika. Najdziwniejsze jest to że w oparciu o TEORIĘ zbudowano całe systemy naukowe. Ktoś powie że one działają. Owszem ale tylko w UMOWNYM punkcie odniesienia. Weźmy na przykład poziom morza. Czy ktoś z was zastanawiał się jak go ustalono ? Tu odp. http://pl.wikipedia.org/wiki/Poziom_morza We wszystkich atlasach i encyklopediach podane są więc UMOWNE, nie faktyczne wysokości gór czy głębokości depresji. Itd. Itp. No i poziom morza wydawało by się to coś namacalnego... ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że jest to bardziej taki program dynamiczny - taka pajęcza sieć tkana zawsze na bieżąco tu i teraz wraz z jakimiś siłami przyciągania. Jakoś nie mogę wyobrazić sobie przeznaczenia jako sztywnej księgi zapisanej \"z góry\". Chociaż tu znów wcale nie musi być żadnej sprzeczności - tym bardziej jeśli czas nie istnieje, jest tylko takim naszym ziemskim złudzeniem, to księga może być jednocześnie sztywna i dynamicznie tworząca się cały czas. Ale myślę, że w rozumieniu życia jako jakiegoś z góry narzuconego, sztywnego programu jest spore niebezpieczeństwo, że można zacząć żyć wg reguły \"niech się dzieje co chce, nic ode mnie nie zależy\". A sądzę, że jest wręcz przeciwnie. A co do istoty życia, tzw. boga itp. to wczoraj skojarzyło mi się jak czytałem o fotografii - o świetle i kolorach, czyli też odbijaniu światła. Myślę, że dla kogoś, kto nie jest fotografem czy fizykiem może przypominać to trochę opis \"istoty świata\". W skrócie - wszystko co widzimy jest światłem. Kiedy widzimy światło białe jest to odpowiednie połączenie kolorowych świateł składowych (czyli świateł o odpowiedniej długości fali) - w zależności od tego jak te światła są zmieszane, taki kolor światła widzimy. Jest to addytywne łączenie światła. Ale jednocześnie jest też światło dla nas niezauważalne, jak choćby podczerwień czy nadfiolet. Do tego dochodzi to, że widzimy wszystko, co nas otacza też widzimy dzięki temu samemu światłu - mimo, że zdecydowana większość rzeczy sama \"nie świeci\", a tylko pochłania światło o określonych kolorach, a odbijając pozostałe, które dociera do naszych oczu tworzy widzenie określonego koloru. Kolory rzeczy \"nieświecących\" też się mieszają - tylko odwrotnie - substraktywnie. A światło to przecież tylko fale elektromagnetyczne w pewnym, widzialnym dla nas zakresie. Tylko i aż - niby nic, a wszystko dla naszego wzroku. To oczywiście taki skrót laika w tym temacie - ale polecam - poczytajcie sobie jakiej bardziej sensowne opisy tego zagadnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Stalin
skazal jemu cztoby uze nikagda nie apazdywal na nikakoj pojezd. Lenin jemu atwietił - paszol won, sabaka. Tot jewo nie ponjal i wjeljel Lienia atrawit'. Wot pacziemy Lenin umier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Stalin
Sataniści Paszli won at sjuda!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taisha77
stalin ty już popis dałeś:o to co piszesz skierowane jest do ciebie; Chrześcijanie mówią, ze śmierć jest karą za grzechy. Dziwię się, że ludzie wygadują takie nonsensy. To dlaczego twoi święci umierają??? Śmierć jest zjawiskiem naturalnym i nie ma co stalin straszyć bo to czeka każdego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Ostatnio ogrania mnie zwatpienie w istnienie Boga. Czym jestem starsza tym bardziej nie umiem pojac okrucienstwa tego swiata. Czy naprawde istnieje Bog, ktory nas kocha? Dlaczego wiec predzej doczekamy sie pomocy drugiego czlowieka niz pomocy Boga? Niektorzy mowia, ze cierpimy za nasze grzechy. W Portugalii porwano angielska dziewczynke. 3-letnia. Jakies 4 dni temu. Ktos ja porwal z domu, gdy jej rodzice byli w lazience. Zastanawiam sie - za jakie grzechy cierpi to 3-letnie dziecko??? Albo Bog jest bardzo rozny od nas, albo Go nie ma. Bo jesli jestesmy do niego podobni to musi byc mniej milosierny niz ja, niz kazdy przecietny czlowiek posiadajacy sumienie. A moze jest, ale nie ingeruje w losy swiata? Mowi sie o Bozym milosierdziu, o tym, ze dla nas posiwecil swojego syna. Ale czy ten akt mial sens? Czy kolejna ofiara swiadczy o milosierdziu????? Albo Bog jest wymyslem ludzkich pragnien, albo sie nami nie interesuje. A Biblia, to tylko jeszcze jedna ze starozytnych, religijnych ksiag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taisha77
Nauki chrześcijańskie są całkowicie nieludzkie. Ludzie cierpią, ponieważ Bóg chce, aby cierpieli. Nad niemnem sensu nie miało, ale wiesz , wystarczy uwierzyć i już jesteś zbawiona.Niebo zapewnione, tutaj pocierpisz czeka Cię nagroda. Wydaje się, że ten Bóg chcialby aby ten świat zamienił się w slumsy, wtedy byłby bardziej szczęśliwy. Każdy by w niego wierzył, wszyscy będą posłuszni, wszyscy będą chodzić do kościoła. Jeśli ludzie zaufają sobie, kto będzie się przejmował Bogiem? Zewnętrzny Bóg stanie się fikcją. Oni do tego nie chcą dopuścić nie chcą by ludzie zyli poszukując sami. Dlatego mordowali, dlatego palili na stosach. Wciskają ten kit o zbawieniu, dają nadziejęna niebo.Nadzieja jest na po śmierci, a rzeczywistość jest zawsze teraz. Nadzieja pozbawiateraźniejszości, a teraźniejszość jest jedyną chwilą, w której maszswoją rzeczywistość, swoje piękno, swoją prawdę, swoją boskość. Nadzieja to bardzo chytra strategia.Siedź cicho i wierz w Boga.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A stalin
taisha A ty szto? S uma saszla? Szto li? Ty wliubliena w satana, tak idi ot sjuda. LIUBITELI SATANA! WON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taisha77
Lecz się na nogi bo za poźno na głowę :D stalinku nie szuka się kota w ciemnym pokoju w dodatku gdy go tam nie ma i wiedz stalin że wiele z tego co traktujesz jako oczywiste o świecie jest zwyczajnie nieprawdziwe. Lecz jestes ograniczony tymi założeniami, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że cierpienie nie jest żadną karą za grzechy. Chociaż nie wiem czym jest może jakimś elementem nauki - może też taką naszą własną \"zgodą\" na nie. Ale nie uważam, że nadzieja to podstępna siła - chociaż taką jest jeśli na niej poprzestajemy. Ale jeśli za nadzieją idą marzenia, z nich wynika wyobraźnia działania, a za nią samo działanie do realizacji marzeń, to potężna siła, która góry przenosi. Pamiętacie \"wiara góry przenosi\", \"jego wiara go uzdrowiła\"? - to wg mnie właśnie siła marzenia-wyobraźni-działania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a stalin
taisha Mow mi jeszcze bo mam dreszcze :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpienie to element gry . Nadziei nie gaście !!!- jak powiadał Jan Paweł II

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpienie jest w życiu człowieka tak samo ważne jak radość. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz to komuś kto zagryza zęby z bólu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Kamelio , nie wiem na co mam być gotowa - na pozostanie tu , czy na znikniecie ? W tych dwóch wersjach odebrałam ten filmik.Autor chce ,żeby się bać .Lek nie jest domeną źródła wszechrzeczy.Więc chyba nie zrozumiałam przesłania tego filmiku...Fajnie ,że znów sie odezwałaś .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóg miałby chcieć żebyśmy się bali? Nie sądzę. Ludzie już wystarczająco dużo się tu na Ziemi boją i z tego strachu urządzają sobie samym i innym piekło. Trochę nie mi sądzić w sensie obiektywnym, czy jestem gotowy. Ale myślę, że co raz bardziej jestem, bo co raz mniej się boję. Czytałaś Kamelio \"Życie po życiu\" Moodego? - o kontakcie podczas stanów bliskich śmierci z nadzwyczajnym światłem emanującym miłością i wyrozumiałością - który pokazuje człowiekowi w jednej chwili całe jego życie - ale nie karci, nie karze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
gosia Czy możesz wyjasnic mi znaczenie związku wyrazowego - domena źródła wszechrzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Io Pan
Ja jestem kozłem z twego stada, czystym złotem Ja jestem bogiem z krwi i ciała, różdżki twej kwiatem Manekinem i panną Bachantką i mężczyzną Po górskich skałach skaczą me racice Mocą Pana w przesilenia i równonoce Szaleję i gwałcę, drę i rozrywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadam domena - czyli zakres , pole działania ; źródło wszechrzeczy - rożnie sie to nazywa w zależności w co się wierzy. Oczywiście chodziło mi o lęk a nie lek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadam
Gosia Ok. Chodź domena to raczej element. Nie chodzi mi o wyjasnienie poszczególnych elementow czyli domen :) tego tworu wyrazowego, ale o znaczenie jako całości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×