Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Cześć Kamelio :) A jak się mają do tego statystyki odchodzenia ludzi z chrześcijaństwa? Podejrzewam, że w ostatnich dekadach jest to znacząca liczba. Chociaż pewnie jakichś wiarygodnych danych nie da się zebrać, jeśli bierze się pod uwagę np. dane kościelne. Wg nich to w Polsce jest znacznie ponad 90% Katolików. Myślę, że najważniejsze jest to nie kto i gdzie przechodzi, ale żebyśmy się wzajemnie szanowali i kochali. A tamto to po prostu indywidualna sprawa każdego. I fajnie by było, żeby każdy mógł swobodnie wybierać, tak jak to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjj
solansz ??? ty bredzisz ???? czytaj dokładniej Biblie ........ pisze wyraznie ze każdy bedzie miał młode jędrne ciało ... a człowiek w chwili smierci zasypia budząc sie w danej chwili nie mając poczucia czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuuu
o jehowi i tutaj się znaleźli hehheeh ale jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuuu
fagasie jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj------ nawet cię nie stać na argumenty. Sekciarzu , ślepy jesteś kup se okulary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjj
to prawda jestem jehowy, i dobrą kasę mam z tego. I co z tego że solansz ma rację, kasa to kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dosc dawno mnie tu nie bylo,na forum.Jakis czas temu zarzucaliscie mi przesadny kult Najswietszej Maryji Panny.No to zachecam was do przeczytania tego,co znajdziecie pod moim linkiem.Tutaj macie probke.http://www.guadalupe.opoka.org.pl/prowadzmnie/give.html \"Słowo wstępne Cześć oddawana Matce Bożej jest objawem powszechnym wśród wiernych dzieci Kościoła Katolickiego. Przejawiało się ono w ciągu wieków w postaci różnych praktyk i nabożeństw, jakie szerzyli Jej szczególni czciciele. Odczuwali oni jednak, że te wszystkie oznaki czci i miłości nie są wystarczające, aby godnie uczcić Najśw. Maryję Pannę obdarzoną przez Boga tak wyjątkowymi przywilejami jak Niepokalane Poczęcie, Macierzyństwo Boże, Wniebowzięcie, Wszechpośrednictwo Łask i inne. Stąd też u wielu świętych spotykamy wzmianki o doskonałym nabożeństwie do Niepokalanej polegającego na poświęceniu, czyli oddaniu się Jej na wyłączną własność. Oddanie się Niepokalanej - to największa miłość ku Niej, miłość nie ograniczająca się do jakiejś tylko praktyki, lub odmówienia modlitw, ale poświęcająca Jej na własność całe swoje jestestwo, a więc: ciało i duszę ze wszystkimi ich władzami, czas, dobra materialne i duchowe, słowem: wszystko, co dotychczas nazywaliśmy swoim. Przez taki akt stajemy się własnością Niepokalanej na wzór Jezusa, który w swym ziemskim życiu najdoskonalej praktykował całkowi e oddanie się Swej Matce. Wówczas Ona troszczy się o nas jak o Swoją własność, darząc obficie Swoimi łaskami, a my starajmy się postępować tak, jak Ona sobie tego życzy, jak Ona postąpiłaby na naszym miejscu lub jak by nam doradziła postąpić. W ten sposób upodabnia nas do siebie, doprowadza do Jezusa i w całej pełni uszczęśliwia. W czasie sławnych objawień fatimskich w 1917 r, sama Matka Najświętsza powiedziała: \"Jezus chce, abym była więcej znana i miłowana. Chce wprowadzić cześć Mego Niepokalanego Serca. Duszom, które oddadzą się Memu Niepokalanemu Sercu, obiecuję ratunek, Bóg obdarzy je szczególną łaską. Umieszczę je przed tronem Bożym jak kwiaty\". (Matka Boża we Fatima 13. 6. 1917). \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hipokryry
A ty widziales gaz?Skoro nie,to go nie ma.To w takim razie wsadz swoj czerep do gazowego piekarnika.Podobnie mozna mowic,ze np.promieniowanie nie istnieje,no bo go nie widac.To popros kogos kto pracuje w pracowni RTG-wsadz tam tez swoj czerep np.na godzine.A juz tak dla podkreslenia kompletnego twoich durnych twierdzen--mozesz przeciez jechac do Czernobyla i tam zamieszkac.Czesc domow stoi pusta do dzis.Masz dom --za darmo.Milej podrozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
naprawdę jestem rąbnięty nie słuchajcie mnie. Sam w Czarnobylu mieszkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Oddanie się Niepokalanej - to największa miłość ku Niej, miłość nie ograniczająca się do jakiejś tylko praktyki, lub odmówienia modlitw, ale poświęcająca Jej na własność całe swoje jestestwo, a więc: ciało i duszę ze wszystkimi ich władzami, czas, dobra materialne i duchowe, słowem: wszystko, co dotychczas nazywaliśmy swoim.\" Wg mnie to raczej chore niż miłość. Ale każdy ma wolny wybór. Nawet zwykłą, ziemską miłość do innego człowieka gdyby tak wyglądała trzeba by raczej nazwać uzależnieniem. Ogromną przesadą. Miłość będąca wyrzeczeniem się wszystkiego? Ale skoro komuś to daje szczęście, to dlaczego miałby tego nie robić. Przecież o to właśnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer nie o to chodzi, by uszczsliwiac sie na sile na przekor wszystkim, depczac po wszystkich itp Co do kultu Maryjnego to jest on jak najbardziej sprzeczny z biblia tu fragment tekstu z czytelnii chrzescijanskiej: \"W starożytności Królową Niebios czczono pod różnymi imionami ( Asztarte, Artemida, Izyda, Isztar, Diana Efeska). Kiedy chrześcijaństwo stało się religią państwową, poganie zaczęli masowo wchodzić do Kościoła wnosząc ze sobą wiele niebiblijnych wierzeń. Wśród nich kult Królowej Niebios, który ci nie w pełni nawróceni ludzie, przenieśli na Marię, matkę Pana Jezusa. Stary Testament oraz liczne wykopaliska z terenu Bliskiego Wschodu dowodzą ponad wszelką wątpliwość, że kult Królowej Niebios istniał na wiele wieków przed narodzinami Marii. Już w czasach proroka Jeremiasza, a więc w VI wieku przed Chrystusem, Bóg przestrzegał swoich wyznawców przed oddawaniem czci istocie, która przyjmuje postać Królowej Niebios: \"Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla \"Królowej Nieba\", a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?\" ( Jer.7:16-20). Adorując \"Królowę Niebios\" ludzie poddają siebie i swój kraj pod władzę zwierzchności, która nosi to imię od czasów starożytnych. Królowa Niebios nie jest Marią, matką Pana Jezusa. Maria była bogobojną niewiastą. Znała dobrze Pismo Święte. Czy prawdziwa Maria pozwoliłaby się nazywać imieniem demonicznej istoty, której kult Bóg potępił ustami swego proroka?! Komu kłaniają się chrześcijanie oddający cześć Królowej Niebios? Kłaniając się jakiemukolwiek stworzeniu oddajemy hołd Szatanowi, zamiast Stwórcy. Lucyfer już w niebie pragnął czci należnej Bogu. Nie inaczej jest na ziemi, dlatego demoniczne zwierzchności przybierają kształt postaci otaczanych czcią przez ludzi. Szatan od początku swego buntu pragnął zająć miejsce Chrystusa. Jeszcze w niebie powiedział: \"Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym\" (Iz.14:14). Pragnienie to popycha go do podrabiania wiary chrześcijańskiej, odbierania czci należnej Chrystusowi, wywyższania siebie w Jego miejsce. Dogmat o niepokalanym poczęciu Marii (1854 rok) zrównał Królową Niebios z Jezusem pod względem narodzin, nie bacząc na to, że Pismo Święte ukazuje Jezusa, jako jedynego, który urodził się niepokalany grzechem (Hbr. 4:15; Ps.50:7). Dogmat o wniebowzięciu Marii (1950 rok) głosi, że Królowa Niebios wstąpiła do nieba, tak jak do nieba wstąpił Pan Jezus po swoim zmartwychwstaniu (Dz. 1:9-10). Przypisanie Marii tytułu Orędowniczki (łac. Mediatrix) zrównało Królową Niebios z Jezusem, choć Słowo Boże mówi, że Bóg dał ludziom tylko jednego pośrednika - Jezusa Chrystusa ( 1Tm.2:5). Dogmat, który ma uczynić ją \"Królową Wszechświata\" zrównuje ją z Jezusem - \"Królem królów\" (Ap. 19:16), pod którego stopy Bóg złożył cały świat (Ef. 1:22). Trwają przygotowania do zdefiniowania dogmatu o współudziale Marii w odkupieniu ludzkości (łac. Coredemptrix), choć Pismo Święte mówi, że imię Jezusa Chrystusa jest jedynym przez które, ludzie mogą być zbawieni (Dz. 4:12). Dogmatu, który zrównałby Królową Niebios z Chrystusem (nawet gdy idzie o odkupienie ludzkości z grzechów) domaga się zjawa przybierająca postać Marii. Królowa Niebios podczas objawień w Amsterdamie zapowiedziała, że \"uwieńczy to dogmat maryjny\", nalegając, aby teolodzy uhonorowali jej życzenie, zrównując ją z Chrystusem także w dziele odkupienia ludzkości. Czy te żądania harmonizują z pokorną, bogobojną Marią, matką Pana Jezusa, czy z zarozumiałą istotą, która pragnie odebrać cześć należną Chrystusowi i zrównać się z Najwyższym? Prześledźmy historię dogmatów maryjnych i odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie: Czy służą one, aby przydać chwałę naszemu Zbawicielowi, Jezusowi Chrystusowi, czy też ją umniejszyć? Czy diabeł może przybrać postać matki Zbawiciela? Biblia mówi, że Szatan potrafi przybrać każdą postać (Mt. 24:24). Apostoł Paweł przestrzegał przed tym, mówiąc: \"I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości\" (2Kor.11:14-15). Cindy Jacobs, stojąca na czele organizacji zrzeszających chrześcijańskich orędowników, została zaproszona do argentyńskiego miasteczka San Nicholas, gdzie miała prowadzić seminarium na temat walki duchowej dla tamtejszych duchownych. Kościoły w tym mieście od lat przeżywały stagnację lub regres. Dominował tam kult Królowej Niebios. Duch ten objawił się komuś przybierając postać Marii i żądając dla siebie katedry. Miejscowa uboga ludność dzięki swemu poświęceniu i wyrzeczeniu, zbudowała katedrę. Odtąd kult Królowej Niebios przybrał ogromne rozmiary. Niemal każdy dom przystrojony był poświęconymi jej obrazami i figurami. Przywódcy duchowi i polityczni tego miasta, gdy dowiedzieli się, kto stoi za Królową Niebios, pokutowali za grzech bałwochwalstwa. Odżegnali się od tego kultu i od przekleństwa, jaki ściągnął na ich miasto. Obwołali Chrystusa królem swego miasteczka. W ten sposób pozbawili ducha Królowej Niebios legalnego prawa do panowania nad nim. - Jak możemy się upewnić, że moc tego ducha została złamana? - ktoś zapytał po wspólnym nabożeństwie. - Ludzie przestaną go tu czcić i opuści to miejsce - odrzekła Cindy Jacobs. Dwa tygodnie później, 25 listopada 1994 roku, nagłówek jednej z gazet w San Nicholas głosił \"Dziewica przeniosła się do Tucuman\". Artykuł informował, że Królowa Niebios objawiła się w domu ubogiego wieśniaka w miasteczku Tucuman. W San Nicholas objawienia ustały. Ludzie czasem argumentują, że Królowa Niebios wysłuchuje i spełnia ich prośby, dlatego się do niej modlą. Podobnego argumentu użyli starożytni Izraelici, którzy również modlili się do niej, oczywiście nie przestając wierzyć w Boga. Nie zdawali sobie sprawy, że ta praktyka ściąga klątwę i zniszczenie na cały kraj, gdyż oznacza kult stworzenia. Jej rezultatem było zniszczenie Jerozolimy, spalenie świątyni i niewola narodu. Kiedy jednak prorok Jeremiasz karcił ich za ten kult, odpowiadali: \"- Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne Królowej Nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego. Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać Królowej Nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu... Jeremiasz rzekł do całego ludu, do mężczyzn, do kobiet i do wszystkich ludzi, którzy dali mu tę odpowiedź: - Czy Pan nie pamięta już i nie zachowuje w swym sercu ofiar, jakie składaliście w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy, wy, wasi przodkowie, królowie, przywódcy i prosty lud? Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełniliście. Dlatego kraj wasz został obrócony w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy.\" ( Jer.44:17-23). Demoniczne zwierzchności mogą wpływać na jakość życia ludzi na poddanym sobie terenie. Potrafią ściągać choroby i ułomności (Łk. 13:16; Hi. 2:7), katastrofy naturalne (Hi.1: 16; Mt. 8:23-26) , zaślepiać ludzi na Ewangelię (1Kor. 4:4; Ef. 2:2), manipulować przywódcami państwa ( 1Kor.2:8), ludźmi wierzącymi (Mt. 16:22-23; (1Krn. 21:1; 2Tm. 2:26), przeszkadzać w odpowiedzi na modlitwy (Dn. 10:12-13). Poddając siebie i naród demonicznym zwierzchnościom, aby uchronić się przed nieszczęściami, jak to czynili poganie, ludzie tylko na pozór poprawiają swój los. Faktycznie, zdając się na ich łaskę i niełaskę, tracą protekcję i błogosławieństwo Boże, co tylko pogłębia niewolę. Wiele wskazuje na związek między wizytami emisariusza Czarnej Madonny w Czechach i Polsce w 1996 roku oraz w Rumunii i Polsce w 1999 roku, a katastrofami naturalnymi, jakie spadły na te kraje, gdy zostały one poświęcone Królowej Niebios. Oby było to dla nas ostrzeżeniem przed poddawaniem naszego kraju komukolwiek poza Jezusem Chrystusem.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miasta i narody, które poświęcają się czy poddają innym istotom niż Pan Jezus, pogrążają się w duchowej ciemności, ponieważ cześć oddawana każdej innej istocie poza Bogiem jest pokłonem wobec Szatana. Rezultatem jest ruina, często nie tylko duchowa, ale i ekonomiczna. Polska wydaje się niefortunną ofiarą tej strategii. W XVI pod względem militarnym, ekonomicznym i kulturowym nasz kraj należał do największych potęg Europy. Polska słynęła z tolerancji. Ludzie prześladowani w innych częściach Europy w naszym kraju mogli żyć i czcić Boga zgodnie z własnym sumieniem. W zamian wnosili swe talenty i etos pracy. Trzecia część sejmu była wówczas w Polsce protestancka, nie dlatego, żeby procent protestantów był aż tak wysoki, ale dlatego, że katolicka większość nie kierowała się w wyborach bigoterią, lecz kompetencjami kandydatów. W efekcie, XVI stulecie przeszło do historii jako okres największej świetności Polski. Do dziś nazywamy je \"złotym wiekiem\" polskiej kultury. Poważny wkład mieli w tym protestanci, jak na przykład Mikołaj Rej czy Andrzej Frycz Modrzewski. Sytuacja zmieniła się w XVII wieku. Za sprawą prowadzonej przez jezuitów Kontrreformacji zaczęto z Polski wypędzać innowierców. Tradycja zajęła miejsce Pisma Świętego; kult Królowej Niebios pozycję Zbawiciela; prześladowania zastąpiły tolerancję. Palono polskie Biblie, chrześcijańską literaturę, protestanckie kościoły. Wpływ Słowa Bożego malał, a naród pogrążał się w pijaństwie, korupcji i bigoterii. Kres wolności słowa, myśli i wyznania zaowocował w kolejnym wieku rozbiorami Polski. Jedną z przyczyn upadku polskiej tolerancji było sprowadzenie do naszego kraju jezuitów w 1564 roku. Zakon ten, powołany do zwalczania Reformacji, kierował się maksymą: \"Cel uświęca środki\". Zakonnicy przebrani w góralskie guńki podjudzali prosty lud w Krakowie, aby znieważać i burzyć niekatolickie kościoły chrześcijańskie i palić Biblie. Wysyłali swe \"bojówki\" do innych polskich miast, aby tam dokonywać podobnego rozboju. Jezuici rozwinęli w Polsce swoje szkolnictwo. Początkowo stało ono na niezwykle wysokim poziomie. Z czasem jednak, gdy zabrakło konkurencji ze strony szkół protestanckich, ich szkoły stały się ostoją zacofania. W dużej mierze z nich pochodziła zaściankowa szlachta, która swoim liberum veto blokowała niemal każdą korzystną dla naszej ojczyzny reformę. Wychowanek jezuitów, kontrreformacyjnie nastawiony król Zygmunt III Waza , przeniósł w 1596 roku stolicę, a w 1611 dwór z \"zarażonej\" protestantyzmem Małopolski do Warszawy. Zanikowi tolerancji religijnej towarzyszył stopniowy upadek gospodarczo-militarny kraju. W 1612 roku skapitulowała polska załoga na Kremlu, w 1618 straciliśmy Smoleńsk, w 1621 Rygę i Inflanty, w 1648 Zaporoże, w 1667 lewobrzeżną Ukrainę, a w 1657 roku zwierzchność nad Prusami Książęcymi. Zastanawia fakt, że największa dekadencja przypada na czas, gdy król polski Jan II Kazimierz (1648-68) ogłosił Królową Niebios \"Królową Polski\". Historyk katolicki Malachi Martin napisał, że zawarty z nią pakt \"nigdy nie został odwołany, ani odrzucony przez naród polski, rząd polski, katolicki czy komunistyczny, od 1655 roku.\" Odtąd, na Polskę spadły trzy rozbiory, przetoczyły się przez nią dwie światowe wojny, dotknęły ją nazistowskie zbrodnie, stalinowskie czystki i inne plagi. Czy chcę powiedzieć, że kult Królowej Niebios narzucony polskiemu społeczeństwu jest jedyną przyczyną nieszczęść, jakie spadły na nasz kraj? Bynajmniej. Zastanawia jednak, że kraje, które mu hołdują (Polska, Hiszpania, Portugalia, Ameryka Łacińska) przez wiele wieków klepały biedę, która ominęła kraje, które odrzuciły kult Królowej Niebios (np. Wielka Brytania, Niemcy, Skandynawia, Szwajcaria, USA). Prorok Jeremiasz powiedział ludziom, którzy czcili Królową Niebios, utrzymując przy tym, że nie przeszkadza im to wciąż wierzyć w prawdziwego Boga: \"Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełniliście. Dlatego kraj wasz został obrócony w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy.\" (Jer. 44:22-23). Przestępowanie przykazań, w tym II przykazania biblijnego Dekalogu, które zakazuje oddawania czci stworzeniu (Wj. 20:4-5) otwiera przed królestwem ciemności dodatkowe możliwości ściągania nieszczęść i zaślepiania ludzi na Ewangelię. Odżegnajmy się od kultu istoty, która nie ma nic wspólnego z błogosławioną matką naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Oddawanie czci Królowej Niebios jest kultem stworzenia a nie Stwórcy. Zdaje nas i nasz kraj na łaskę istot, które nie są przyjazne nam, ani Bogu, choć deklarują wiarę w Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Kamelio wypada tylko Amen powiedziec. Yagon jak chcesz to moge Ci jeszcze wkleic porownanie slow z objawien maryjnych z biblia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dreamer nie o to chodzi, by uszczsliwiac sie na sile na przekor wszystkim, depczac po wszystkich itp\" Ale akurat w tym przypadku o którym mówimy to chyba się nikogo nie depcze. Wydaje mi się, że najważniejsze to nie krzywdzić przy tym nikogo. Oczywiście czasem się nie da tak \"bezboleśnie\". Czasem trzeba odejść od kogoś kto nas kocha, ale z kim my nie czujemy się szczęśliwi itd. Ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belaizo-być może masz rację... pewnym jest,że jesteś świadkiem jehowy. żaden katolik nie zna tak pisma swiętego. ciekawi mnie jednak skąd zazerpnęłaś materiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ żaden katolik nie zna tak pisma swiętego. } Nie jestem katolikiem, nie znam tak pisma świętego ale myślę że jak każde uogólnienie, to stwierdzenie jest nieprawdziwe. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luizo ja nie znam tak Pisma swietego jak powinnam znac :( nie jestem tez Swiadkiem Jehowy :) jestem chrzescijanka ewangeliczna :) :) :) a materialy zaczerpnelam stad: http://www.czytelnia.jezus.pl/ostrzezenia/ Dreamer ale Bogu nie o to chodzi. Ma dla Ciebie cos wiecej niz szczescie, ktorego pragniesz. \"Ani oko nie widzialo ani ucho nie slyszalo co przygotowal Pan tym, ktorzy go miluja\" i zapomnialam gdzie to jest a nie chce mi sie juz szukac bo lece do lozia :) papap kolorowych snow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dreamer ale Bogu nie o to chodzi. Ma dla Ciebie cos wiecej niz szczescie, ktorego pragniesz.\" Belaizo - chodzi mi o to, że jak ktoś uważa, że da mu szczęście coś takiego jak we fragmencie wklejonym przez Yagona i nie krzywdzi to nikogo innego - to jego sprawa, wolny wybór. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na siłę czy uporczywie próbował go od tego odciągać. Ja się bardzo \"nie zgadzam\" z tamtym sposobem i uważam osobiście, że to chore - takie wyrzekanie się siebie. Wydaje mi się to właśnie ucieczką od siebie. Ale nie miałbym prawa ingerować jeśli ktoś to wybrał świadomie i dobrowolnie. Coś więcej? Zbawienie i życie wieczne jak rozumiem, tak? Uważam, że pierwszego nie potrzebuję, tak jak nie potrzebuje nikt - \"zbawienie\" odbywa się w człowieku - jako zwycięstwo dobra nad złem, a życie wieczne mam jak każdy i stracić go nie mogę. Wszystko o co chodzi to przeżyć jak najlepiej aktualne wcielenie i jak najlepiej \"odrobić lekcję\", którą niesie. A szczęście jest stanem, który możemy znaleźć tylko w nas samych. Myślę, że to właśnie taki motywator w nas zaszczepiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehheheheh
Myrevin-------------------> to ty jesteś jehowy, podszywaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Myrevin - a w dodatku mason, Żyd, Niemiec, heretyk, komuch i oczywiście wykształciuch z układu :P Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ a w dodatku mason, Żyd, Niemiec, heretyk, komuch i oczywiście wykształciuch z układu } Urocze.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety Myrevin :P I nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe :D MY wiemy najlepiej, najmądrzej, najpiękniej ;) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj odbral sobie zycie moj szwagier :( :( :( jest mi niezmiernie przykro i smutno wiedzac, ze nigdy nie trafi w lagodne ramiona Ojca, ze odszedl do krainy cienia, ze tym razem diabel zwyciezyl. Jestem okropnie zla na diabla, ze okradl moja rodzine. Martwie sie o moja siostre i 9 letnia siostrzenice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...belaiza
A dlaczego nie wierzysz w Boże miłosierdzie. Jeśli ktoś postradał zmysły i odebrał sobie życie to znaczy że jego rozum chorował. Czy to musi być odrazu dzieło sztana? Proponuję gorliwą modlitwę za jego duszę aby nie został potępiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ..hehheheheh
Myrevin--------> i jest on tylko taki odważny na pomarańczowo. Jak kogoś wyzywa i wymyśla mu . I tylko głosi na kaczkach na taczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×