Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde kurde

krew z nosa

Polecane posty

ngt a jestes w ciazy? jesli nie jeszcze to chyba poza wizyta gina cytologia i badaniem ginekologicznym i usg nic nie trzeba robic, łykac jeszcze folik duz wczesniej no i starac sie o maluszka :) m_ka przesylam buziaki dla poprawienia nastroju, jak bedziesz cos wysylac nie zapomnij o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szurek-jeszcze nie:) ale...:) a jakieś szczepienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ngt ja też nie miałam szczepień...łykałam folik :D m_ka kiedy dostanę zdjęcia ?? ja we wtorek wróciłam ze szpitala, mam nadzieję że teraz jak znów pójdę to tylko rodzić :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogódź sie
dziecko z tym ze to forum umarlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy po odstawieniu tabletek anty miełyście regularny okres czy coś sę rozregulowało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgt ja tabletek nigdy nie brałam więc odpowiedzieć ci nie mogę... mój maluszek ładnie rośnie, a ja już odliczam tyg do porodu...nie możemy się już doczekać kiedy nasze maleństwo przyjdzie na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie dotyczące żelaza w ciąży -ciężarówki bierzecie żelazo? jeśli tak to ile na dobę, mi lekarz tutejszy kazał brać 2 tabletki ale ja naczytałam się, że żelazo może wywołać skutki uboczne u dzidzi i zaczęłam wcinać buraki, jem 3 dziennie ale mi już uszami wychodzą i jak sobie o nich pomyślę to mi niedobrze bllllleee, napiszcie coś na ten temat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka...ja na początku brałam tylko witaminy, w maju dali mi tardyferon 2 tabletki dziennie, a teraz od jakiegoś czasu łykam hemofer też 2 razy dziennie...to wszystko jest własnie żelazo w tabletkach...lekarze każą to łykać ponieważ u kobiet w ciązy bardzo łatwo się ono wypłukuje z organizmu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Nati już sama nie wiem - kurcze, chyba będę brać to żelazo bo buraki mnie dobijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati ale czy oprócz tego żelaza bierzesz witaminy bo ja codziennie łykam feminatal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka, ja łykam żelazo (hemofer) i raz dziennie jak nie zapomnę biorę prenatal, kiedyś łykałam jeszcze magnez bo mnie kurcze łydek brały, ale juz mi się skończył, narazie skurcze mnie nie łapią wiec nie kupuję, jakby znów się zaczęły to sobie kupię bo od tego nawet kregosłup mniej boli, a żelazo i magnez bardzo łatwo się z organizmu wypłukują ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bralam w ciazy feminatal, dodatkowo magne b6 ngt po odstawieniu mialam regularnie okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjehehehehjhjehjehjehehj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitki co u was? napiszcie cos......... jak sie czuja nasze ciezarowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 27.07.2007r o 12.25 urodziłam syneczka - Mateuszka...2930 gram i 51 cm długi...wszystko w porządku, poród trwał 20 min... później wszystko opiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati gratuluje i zazdroszcze tak szybkiego porodu :) ❤️ bo ja o tych 16 godzinnych meczarniach to juz chyba do konca zycia nie zapomne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati 🌻🌻🌻 noooooooooooo gratulacje, brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, oczywiście czekamy na fotki, opisz wszystko szybko bo jestem bardzo ciekawa co i jak, tak pozytywnie Ci zazdroszczę i jeszcze raz gratuluję, buziaczki dla całej waszej trójki :):) ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Nati -----> no nie mogę wyjść z podziwu - 20 minut, Ty jesteś normalnie stworzona do rodzenia dzieci, jeszcze raz gratulacje 🌻🌻🌻 A tak w ogóle to która następna w kolejce????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati gratulacje- jejku urodziłaś w ekspresowym czasie- spieszyło ci się gdzieś czy co he he :) tylko Ci teraz zazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja po urlopie zaglądam a tu co?? nasze forum znów sie rozrosło!! Nati gratulacje!! Żona brata mojego męza urodziła też w lipcu córeczkę Basię: 13 lipca w piątek o godzinie 5 rano. Poród trwał 2 godziny i nikt jej nie wierzył ze to 1 dziecko. U mnie na razie cisza jak makiem zasiał..... Nati, wyślij mi tez fotki! Podam Wam adres swojej skrzynki, bo mi poczta na o2 nie działa już z pół roku: mikan80@wp.pl Buziaczki, papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki...narazie nic nie przeczytałam... opiszę wam jak to u mnie wyglądało ! a więc : mój brat wysnił że urodzę dzidziusia 24.07...i wtedy też wszystko się zaczęło...wieczorem odszedł mi czop..wylatywał śluz podbarwiony krwią, czasem był taki poprostu brudny...jakoś przespałam tę noc...następnego dnia w środę czułam dziwne napiniania brzucha i ten śluz cały czas wiec po południu pojechałam na ktg i wyszyły delikatne napięcia...w czwartek juz mnie krzyż powoli bolał i miałam skurcze wiec wzięłam mamę i pojechałysmy pod ktg...wyszedł jeden skurcz taki większy, ale lekarz mi powiedział że mam jechać do domu i nie myśleć o porodzie bo to nie czas i napewno nie urodzę...całą noc z czwartku na piątek nie spałam, krzyż bolał okropnie, wiłam się z bólu...jak mój misiek przyjechał z nocki to chciał mnie na pogotowie zawieź ale j mówie że to jeszcze nie to...zaczynały się już pojawiać skurcze takie delikatnie parte, wiec chyba z 10 kupek zrobiłam w domu, śniadania rano nie jadła, nawet życzeń imieninowych nie chcialo mi się przyjmować, krzyczałam na babcię że ma tak litościwie na mnie nie patrzeć i sobie gdzieś póść, o 9.30 zaczęły się pojawiać skurcze że ja pitole. zadzwoniłam do szpitala ktg było wolne i z mamą pojechalyśmy o 11...rzeczy nie brałam bo myślałam że jeszcze nie czas, do ktg podłączona byłam do godz 11.35, zbadał mnie lekarz a ( ten sam co widział mój zapis poprzedniego dnia) tu 8 cm rozwarcia, szybko na wózek, mam poleciała mnie przyjmować do spitala, ja zadz do pawła że ma pędem przyjechać... o 11.45 byłam na porodówce, podłączyli mi kroplówkę, przebili pęcherz, bolało w cholerę jasną, ale nie parcie tylko te bóle krzyżowe, 4 razy parłam i dzidzia pojawiła się na świecie o 12.25, położyli mi ją na brzuszku a ja płakałam za szczęscia...Paweł nie zdąrzył, był przy drzwiach ale mi akurat dzidzia \"wychodziła\" i nie miał mu kto fartucha sprzedać, pojawił się chwilę pożniej i poszedł oglądać maluszka...bo z racji że się wceśniej urodził wzięli go szybko do cieplarki ... była ze mną znajoma położna, która bardzo mi pomogła...mama i Paweł byli już ze mna jak lekarz mnie szył...ja juz mniałam taki luzik że sms do wszystkich wysyłałam i lekarzem , który mnie szył mnie przejmowałam się wcale :-P Potem 2 h na porodówce lerzał i przewiezli mnie na pokój...pod wieczór przywieźli mi maluszka na karmienie , w nocy też, a rano go juz dostałam na pokój...w poniedziałek zabrali mi go na lampy bo żółtaczki dostał, płakałam jak bóbr...jednak na karmienia przywozili go do mnie ! we wtorek się okazało że mi rana trochę z boku pękła i że biorę antybiotyk , znów ryczałam bo myślałam że zostanę w szpitalu...jednak Mateusz mógł iść do domku wiec mnie też wypisali... Jest grzeczniutki, śpi ładnie, karmię go piersią co 2-3 godziny w zalezności jak się obudzi... mam tyle pokarmu że bez laktatora nie dała bym rady.. już 2 razy odwiedziła nas położna...teraz położyłam dziecko i męza spać a ja korzystam z netu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati---> dzielna byłaś- naprawdę!!! Jeszcze raz gratulacje i moc uścisków dla Ciebie, maleństwa i dumnego tatusia :) no i czekamy na fotki twojego syna 🌻❤️🌻❤️🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati - SERDECZNE GRATULACJE!!!! ciesze sie niesamowicie, ze wszystko poszlo jak po masle i ze jestescie juz w trojke:) takiego porodu tylko pozazdroscic:D dzielna z Ciebie kobitka:) pozdrawiam cieplo i wszystkim starajacym sie zycze powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natus kochana taki porod to bajka!!!!!!!!!!! piekny, bylas dzielna!!!! 8cm rozwarcia jak pojechalas do szpitala, niezle....napisalam ci maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam prośbę do wszystkich matek, które korzystają z laktatora, proszę o radę jakiej firmy polecacie, muszę tutaj się porozglądać, proszę o odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i porozglądałam się na eBay i są laktatory takich firm jak: AVENT, Tomme Tippel, Medela, Philips, ze słyszenia znam tylko AVENT i philips ale nie wiem czy dobre, na co zwraca się uwagę przy kupnie, zielona jestem, proszę o radę specjalistów, piszcie mamusie - proszę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mamusią nie jestem, ale 2 moje przyjaciółki mamusie polecają Avent. I smoczki i buteli i inne akcesoria oprocz podgrzewacza. Jest lipny bo nie ma wyłącznika. Pozdro, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×