NORMALNI !!! Pogadajmy

Ola, na Twoim miejscu zmieniłabym treść ogłoszenia na : szukam ognistego kochanka. Po co ci od razu mąż....? :-D Będziemy Cię przez najbliższe cztery dni wspierać z całych sił tylko już nie znikaj...Bo smutno... Robię na obiad wariację na temat Twojej zapiekanki, nie mam mielonego mięsa, pokroiłam w kostkę pieczony schabik mojej roboty i wrzuciłam do sosu z serka i śmietanki...Zobaczymy wkrótce co wyszło....

dziula na pewno będzie pychaaaaa robiłam też bez mięsa, z samym szpinakiem - miodzio a jeśli chodzi o kochanka, to pomyślę później, narazie zbieram kandydatów na męża ;)

Ale jestes uparta...:-D Przypomniało mi się, że mialyśmy robić casting... Chętnych panów prosimy o zgłaszanie kandydatury tu i od teraz.... Może masz rację, kochanek póżniej...

no właśnie ....casting!!!:) ja już w domku....Jade na zakupy.Dzisiaj wieczorkiem będzie ryż z curry, z sosikiem , mięskiem:) ciekawe czy mojemu posmakuje?!:)

Dula, poproszę o przepis!!! w wolnej chwili...

Wpadłem zapytać się złośliwie czy już ustaliliście co oznacza słowo normalni ? :o

Mąż mówi, że rosół chudy :) :P jutro pomidorowa :) A dziś jeszcze obiecany Inez spacer:) A więc do wieczora :)

Myrevin, jesteś normalnie upierdliwy(-a)... Może i ja skoczę na spacer...Mała spała na dworze trzy godz. ,ale ja jeszcze nie byłam na powietrzu... Zajrzę wieczorem.

Podaję hot-dogi na kolację...:) Jest ktoś chętny ???? ZAPRASZAM !!!!

o kurcze!!! chyba spóżniłam sie na hot-dogi?! nie mogliście uprzedzić?

Ach,,,następnym razem będę krzyczała od obiadu, że HOT-DOGI :P dziś byliśmy na przejażdżce rowerowej...super !!!! W sobotę zrobimy powtórkę, o ile będzie ładna pogoda .... :) Dzieci już śpią ?

oki, zmykam przytulic się do męża... Dobranoc wszytskim :*

Moje dzieci chodzą spać po 19...Mam dzięki temu wieczór dla siebie... Ja też zmykam

a ja już po koalcji...zmywanie zostawiam Miśkowi:P Idę poleżeć:) dobranoc

My już gotowi...do czynności kawowych :) mniammm....

tak czynności kawowe sa teraz jak najbadziej na miejscu:) Dzień dobry

a Co z rezsta kobitek....??widzę ze Kasia wstała a reszta?:) Wstawać śpiochy;)

Mam naturalny budzik w postaci córki, która dziś demoluje pokój i wszystko jest na nie !!! Pozdrawiam...

może ma gorszy dzien....Ja zbieram się powoli do pracy.Również pozdrawiam

\" co oznacza słowo normalni ?\" Mieszczący się w granicach normy. Ale szerzej w tym temacie moim zdaniem może wypowiedzieć się fachowiec...psychiatra.

--> dziulaa { Myrevin, jesteś normalnie upierdliwy } Byc może ale to nie jest odpowiedz na pytanie. :o

Ja wtorki lubię :) We wtorki na 8 do pracy a to mi bardziej pasuje :) Choć siedzieć do 16. To jest ta gorsza strona medalu. Ja już pół kawki wypite, siedzę sobie w pracy i pracuję ;)

a...granice norm ustalone są przez taką dziedzinę nauki jak psychiatria.

Tak, tak kochanie już widzę jak ciężko pracujesz :P

psychiatra ? Autorce tego topiku zapewne chodziło o zebranie tutaj osób, którym obce są rozmowy na tematy, których dorośli ludzie nie podejmują lub podejmują w innej formie. Normalne więc są osoby, które oczekują normalnych zachowań. Biorąc pod uwagę samą Kafeterię, możnaby dojśćdo wniosku, także statystycznego, że ten topik nie jest normalny, gdyż za normalne przyjmuje się to co częste i popularne. Przykładowo, dla wielu Niemców faszyzm był normą, gdyż większość populacji go uznawała. Problem bycia postrzeganym jako nienormalność jest związany z ludzkością od dawna. Innym przykładem jest np uderzanie małych dzieci w twarz (z otwartej dłoni) w krajach arabskich. Dla nich jest to normalne. Ale nie dla kultury europejskiej. A tak w ogóle, Myrevin nie wątpię że dokładnie wiesz o co chodzi z tymi \"normalnymi\"...

Zamęt w mojej glowie..zamęt trwa...może kawa mi pomoże...

ja już w pracy....kawkę właśnie sobie zrobiłam...Gdzie Madzia?:)

witjcie ja już dawno po kawce, teraz desperacko próbuję namówić Antosia do wypicia antybiotyku zrobiłam zapas słodyczy - łapówek, ale to nie za bardzo pomaga, ciężko jest się z nim targować :D O!!!! prawie się udało, zostały jeszcze 2 ml :D sam się upomniał :D a co do normalności to autor(ka) topiku chciał(a) porozmawiać z nie-podszywaczami, nierobiącymi pośmiewiska i jaj ze wszystkiego, więc nie zagłębiając się dalej w definicję normalności - mieścimy się w tych granicach ;)

zaczynam robić się głodna, zjem hamburgera na śniadanie (w myśl zdrowego odżywiania) lepsze to niż nic ;)