tupperware

CO JEST ZA AKTYWNOŚĆ W TYM TYGODNIU?????

Zestaw bazyli - kształt jak w katalogu - kolory od najmniejszego - koralowy, limonmkowy, liliowy. A za poziom 750,- PLN Szef kuchni (czarny) + przepisy. Jest to również dodatek do startówki - czyli dla rekruta.

Co do maszynki do mielenia - świetnie sprawdza się przy robieniu canelloni oraz ciasteczek. Niektórzy sobie w niej cenią to, że jest mało elementów metalowych (to ci "zakręceni" ekologicznie i pro zdrowotni). Jako jeden z prezentów dla konsultanta... owszem. Jeśli chodzi o kupno - warto przemyśleć inną opcję.

Dziękuję

do maszynki do mielenia firmy Tupperware nie potrafię się przekonać od samego początku ,wg mnie zedytowanie elektryczna do mięsa, za to maszynkę FUSION lubię i tutaj mogę porównać z innymi maszynkami ręcznymi - to FUSION zdecydowanie na prowadzeniu ze względu na łatwość w rozkręcaniu .

ile kosztuje A,T bo w gazetce napisali cena promocyjna 1 zł, a udział konsultanta 2 zł ???????

Moim zdaniem przyjęli opcję, że jeżeli zarobimy na kliencie, który zakupił za 100,- to możemy zapłacić dwa złote za butelkę. Czyli w rezultacie dopłacic do niej 1,-. Klient zeta i my zeta.

Bedzie jakaś niespodziewana wyprzedaż ?

Będzie dziś o 19 tej i ma trwać do niedzieli

a co z tym AT ile kosztuje?

At ,czy kosztuje 1 zł,czy 2 zł,to i tak prawie darmo.Po co pytać?

Nie ma nic dodatkowego.:(Sprawdzałam.

Kobieta z Krynicy wystawia na allegro chyba 20 zestaw fusion: maszynka, tarka i wyciskarka. Ależ ona musi mieć obroty ! Podziwiam za obrotność i nie dziwię się, że to jedyna konsultantka w Polsce do której dystrybutorka zaczyna dowozić towar. Nie marudzi, nie narzeka, tylko sprzedaje takie ilości, że głowa boli.

Blue, czy Fibi ?

blue wystawia, ale ma więcej kont na allegro. Może nawet fibi to też jej konto.

A mnie dziwi najbardziej że niewiecie jak sie nawet ta pani z krynicy nazywa

Wiemy

własnie- ale poza party tyle sie o tyym w firmir mówi ze na allegro nie wolno, a ta pani ma na to jawne przyzwolenie

A dystrybutorka co jej dowodzi towar to ta sama co ma dystrybucję w Nowym Sączu i Dobieszynie ?

Powiem Wam jedno. Nie wiem, jakie są tutaj układy ale kilka miesięcy temu napisałam maila do tej kobiety w niedzielę pytając o możliwość zakupu garnka. Sama do mnie oddzwoniła za chwilę i dopytała o konkretną serię garnka. Kiedy odpowiedziałam, to stwierdziła, że w domu takiego nie ma ale zaraz zadzwoni do dystrybutorki i za 10 min da mi znać. I rzeczywiście za chwilę zadzwoniła ponownie z informacją, że może mi sprzedać taki garnek za 50% ceny katalogowej i może go mieć następnego dnia. Tak to właśnie działa w tej firmie. A ja lubię u niej kupować, bo zawsze taniej niż od konsultantki, która mieszka 5 min ode mnie oraz ta kobieta zawsze wszystko ma, co potrzebuję lub jak nie ma teraz, to jeden telefonik do dystrybutorki i już ma :-)

Ale proszę zrozumieć że my konsultantki musimy zarabiać skoro sie tym zajmujemy a czy pani chciałaby pracować za pól darmo ? Chyba nie to tak samo leci w drugą stronę ja również sprzedaje trochę taniej ale tak i żeby mieć z tego jakiś zysk .Robię prezentacje tez swoje produkty na party dojazd wszystko kosztuje a to co mamy np od 500 zl to są grosze

Jasna sprawa, że nikt nie chce pracować za darmo. I nie sądzę, aby ta pani z Krynicy też to robiła. Co więcej, ona zarabia bardzo duże pieniądze. A co do cen, to niestety tak już jest, że każdy chce kupić towar jak najtaniej. Dlatego ludzie chodzą do marketów i kupują w promocjach. Także konsultantki tak robią :-). I skoro mam wybór, że kupuję garnek od tej kobiety za 300 zł a lokalna konsultantka chce 500 zł, to bardzo mi przykro, ale kupuję od kobiety z Krynicy. Jakoś nie przemawia do mnie argument, że mam zapłacić 500 zł bo lokalna konsultantka chce zarobić. Poza tym, ten cały bałagan cenowy nie został wymyślony przez klientki ale właśnie przez konsultantki. To Wy nas nauczyłyście, że mamy kombinować i szukać gdzie taniej, bo dajecie nam takie możliwości. Przecież to Wy sprzedajecie na allegro i na innych serwisach. To Wy zakładacie różne grupy sprzedażowe na FB. Sama działacie w taki sposób a potem się dziwcie, że klienci kupują tam, gdzie taniej. I niestety wszystko to odbywa się przy cichym poparciu centrali.

Taaa, klake im jeszcze robia na kazdym spotkaniu. Jakie to wyniki, ile to przeprowadzonych party, jak to wszystko w poszanowaniu tradycji firmy i utrzymaniu tego co najwazniejsze, czyli party... Nagrody wreczaja, gratuluja...HIPOKRYZJA. I jeszcze udaja, ze nie wiedza... Jak to? Kto to? Krolowa allegro??? No nie wiadomo kto to... Wiekszosc konsultantek wie, tylko nie dystrybutorzy i sztab... I jak tu ma byc fajnie na tym forum, skoro jedna podkupuje drugiej klientow "cenami ponizej cen".

Post z 15,29 jest bardzo trafny. A ceny ponizej oficjalnych i ponizej tych bez marzy, prawdopodobnie sa dystrybutorow (bo oni maja nizsze) albo tych co maja matematyke na poziomie przedszkolaka.

A najgorsze jest to, że ta maszyna dopiero się rozpędza. I będzie coraz gorzej. Zobaczycie, że biegiem czasu ludzie nie będą chcieli chodzić na party, a już na pewno na nich kupować. Na party mogą jeszcze przyjść, aby zobaczyć produkt i dowiedzieć się, jak się nim posługiwać. Ale z drugiej strony, jak nie będą kupować, to żadna gospodyni nie zgodzi się na ich organizację, bo za darmo tego nie będzie robić. Wydaje mi się, że firma powinna jak najszybciej zaktualizować sposób funkcjonowania, bo aktualny jest utopią. Trzeba otwarcie pozwolić na sprzedaż wszystkimi możliwymi sposobami, bo i tak to się odbywa w rzeczywistości. Problem tylko w tym, że party wtedy umrze śmiercią naturalną. A kto będzie wygrywał? Przede wszystkim młode, agresywne konsultantki, które są dobrze obeznane nie tyle z produktami, ale z metodami sprzedaży internetowej. Ale skoro dla firmy jedyną miarą oceny konsultantki są jej obroty, to sprawa jest jasna, że wyścig szczurów odbywa się teraz na oczach klientów.

Tak jest a mnie ostatnio rozwaliła jedna pani Menadżer siedziała sobie na ryneczku w Sanoku i sprzedawała tupperware bez pozwolenia a drugą osobę podpierniczyła do dystrybucji i znajoma prawie wyleciała no ale pani Ząbek wszystko wolno .Co mnie drażni jeszcze to to że niektóre uważają że inne nie powinny wkraczać na ich teren miasta dla mnie to jest CHORE to klient decyduje gdzie co za ile kupuje Nie konsultantki a tereny to wy macie swoje ale koło domu

jest już nowa oferta w tym tyg dla dzieci butelki muszelki dochodzą a co jest za aktywność ??

Jestem po meetingu od jutra rusza wyprzedaż internetowa i szczerze wyprzedażą bym to nie nazwala bo ceny sa duże dodatkowo jest oferta i nowa gazetka witaj szkolo brak dodatkowych tg

za aktywnosc, obrus motyle, lub wyciskrka do cytryn tarką czyli szału nie ma

Firma idzie na zysk kosztem dystrybutorek.Coraz więcej na rynku sprzedających a klientki zadowolone.Tak samo jest z Oriflame i Avon. Kupuję u konsultantek bez prowizji.