Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

Zjazd 4 maja?!?! Oni chyba poszaleli!! Ja marzę o majówce w górach, zobaczymy, co wyjdzie. ;-) Dług.. termin spłaty to piątek. Hm, przekonamy się za 4 dni co wymyślił. W razie czego, to zasięgnęłam rady zaprzyjaźnionego prawnika i wiem, co mogę zrobić. Cóż, mam swoje prawa i \"nie zawaham się ich ożyć\" ;-) Ech, niech to już się skończy! Bo ja nie chcę o tej całej historii pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleiłam te notkę tutaj, bo to chyba bardziej odpowiednie miejsce. Witajcie. Jestem tu nowa. Potrzebuje porady kogoś, kto miał podobne doświadczenia. 2 m-ce temu rozstałam się z mężem. Byliśmy ze sobą 14 lat. Pojawił się kryzys w naszym związku, co sprytnie wykorzystała pewna osoba. Decyzja o rozstaniu była wspólna., chociaż ja prosiłam go (wbrew sobie) o to, żebyśmy podjęli próbę ratowania i odbudowy. Wtedy jeszcze nie był związany z tamtą, ale jej pojawienie się pomogło mu podjąć decyzję. Otrząsnęłam sie z tego, buduję sobie życie na nowo, nie popadam w rozpacz. Podczas tych 2 m-cy zdarzył mi się tylko jeden dół. I raptem wczoraj on przychodzi pogadać. Sądziłam, że o rozwodzie, bo tak sie umawialiśmy. A tymczasem powiedział, że chce ponownie walczyć o mnie i o związek. I co robić? Z jednej strony chciałabym powrotu do normalnego życia. Z drugiej strony jest brak zaufania do tego człowieka i brak gwarancji , że za rok, czy dwa znowu nie wywyinie mi takiego numeru. Nie wiem... Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, bo czasem to wszystko trzeba przeżyć na własnej skórze, i na nic tu dobre chęci przyjaciół, rodziny.. Ale najważniejsze to wyciągnąć wnioski :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem. Jestem, przezyłam jazdy, bylam w miescie a teraz do sprzatania blee. Odezwe sie pozniej 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam dzisiaj różne duperele do pazurów, będę je \"jakoś\" malować, ale znajac moje zdolnosci to hmmmm ... ale wieczorem sie pobawie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dziecko, ale skoro to nie był poprzednio argument do rozstania, to teraz nie może być do powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://kolorowe-paznokcie.blog.onet.pl/ Pazury z 9 marca moim zdaniem sliczne :P Ja nie mam takich dlugich, no i nie mam tipsow, ale bardzo mi sie takie delikatne podobaja :) A tak mowiac prawde to calkiem niezle sie bez tych samcow zyje :) choc czasami oczywiscie brak takiego dziadoka, ale coz takie zycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wlasnie mnie sie podobaja z jakims bzdurkami delikatnymi, naklejonymi, ale nie na kazdym paznokciu bo to juz wyglada okropnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również myślę, że można, kwestia czasu i najważniejsze oporu i chęci ... To samo nie przyjdzie. Ok oddalam sie w celu odkurzenia chaty... ale wroce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co zrobię. Na razie się miotam emocjonalnie. Chyba bardziej tego nie chcę niż chcę. Zaczęłam już wychodzić na prostą po tym co mnie spotkało, a tu nagle on sie pojawia i wszystko burzy. I w dodatku nachodzi mnie teraz codziennie, bo oczekuje podjęcia decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak zostancie z nami !!! :D W kupie zawsze razniej. :) Poodkurzalam, spokoj mam teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup rower i pojedz do mnie :P Ja tez mam i ktoregos dnia sie wlasnie wybieram, w tamtym roku sporo jezdzilam. Lubie bardzo, choc dupsko boli.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalala
zerwalam ja -> wrócilam ja, zerwał on-> wrocil on, potem znow zerwalismy i znow wrocil... i znow zerwalismy... miesiac calkowitej ciszy i spotkalismy sie przypadkiem... a teraz... czesto sie spotykamy i... wlasnie sama nie wiem co sie wogole dzieje... Tyle razy probowalismy... zrowalismy przez niedojrzalosc i glupote... zwykle niedomowienie oboje uparci i obrazeni... ale czemu mnie dalej do niego ciagnie?? i czemu on mnie po prostu nie olal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz ja to wlasnie po lesie jezdze, jezdzilam tez kiedys na rowerze do pracy ;) Fajna sprawa. Od razu po \"koncu z D.\" jezdzilam czasami caly dzien, tak mi to ladnie emocje zabijalo :D Lolalala - faktycznie troche sie szarpiecie, tez jestem za tym aby jednak sie dogadac. A dlugo byliscie ze soba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee nie, nie balam sie :D Wiesz tam lazilo do duzo ludzi, rodzin, takze spoko. A dojazd przyjemny bo caly czas ciagnie sie sciezka rowerowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolalala
zaczelo sie ponad rok temu... a moze ten ostatni az juz byl...:( ehh...ostatnio powiedzial mi ze wiele dla niego znacze... ciekawe tylko czy chodzilo tylko o sentyment, wspomnienia... najdziwniejsze jest ta zmiennosc w jego zachowaniu raz jest pezesympatyczny przytuli mnie pocaluje... a innym razem udaje ze wogole go nic nie interesujejest zgryzliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolalala - moze to takie wlasnie chemiczne przyciaganie - czy jak to nazwac, sama nie wiem. Mowi sie ze czasami musimy cos z pewna osoba \"przerobic\", dokonujemy wyborow, ponosimy konsekwencje, zdobywamy doswiadczenie by powiedziec sobie w przyszlosci \" odgrzewany to tylko bigos \" albo \" te liczne rozlaki wiele nam daly bo teraz jestesmy szczesliwi \". Nie dam Ci recepty co teraz zrobic, sama dokonasz wyboru, serce i glowa podpowiedza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko witaj :) Ale sobie pazury , brzydko powiem - pierdolnęłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko nie sluchaj gada !! Nie ma sensu. A wiek to o dojrzalosci nie swiadczy. A mozna by tak sadzic :P ale to jakies kłamstewko i wymysl, ze ludzie dorosleja, ja mam wrazenie ze niektorzy tak jak w tym dowcipie \"rodzą\" sie starzy, z kazdym dniem sa coraz mlodsi a zycie konczy sie wielkim orgazmem :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka - hehe, ciesze sie ze cos tam peka, nawet te zebra :D Grunt ze humor choc na troche Ci poprawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O losie slodki ale drama w tym MjM. Puszczam autora do kompa, bo napiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde,dziewczyny....zazdroszcze Wam...widze że jakoś sobie radzicie..a ja -minął miesiąc..a ja tkwie w martwym punkcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×