czy on/ ona wróciła?

ide odstawie moja VW do garażu ... zabawki pozostawiane na noc przed moim blokiem znikają :) spacer 2km - bede niedługo

Natiu ja nie mam zamiaru nikomu nikogo zabierać ... a poza tym to nie ja tu mam najwiecej do powiedzenia :) możesz spać spokojnie zdrówko

czy ja o czymś nie wiem? ;> dzień dobry.

no widzę właśnie ;> a Ty co tutaj robisz? :P do nauki!

Natuś, my się o Ciebie troszczymy :P a co do tej pani, to myślę, że brakuje jej tylko biustu ;> i rzeczywiście byłaby idealna :D

Witam wszystkich!!!! Natia dobre ujęcie hehe:D

Co tam nowego..? Ale dzisiaj skwar chetnie bym sie pooplała,ale nie mam gdzie:( i musze poza tym isc na zajecia za godzine:( buuu

no tak ,ale zajęcia wykluczaja wybranie sie na plaze bo kawalek jednak mam i bym nie zdążyla...eh a chetnie bym sie nad wodą poprażyla...no ale nic jak bedzie ladnie w ten weekend to sie wybycze za wszystkie czasy az raczek ze mnie bedzie hehe ;)

Eh musze sobie jeszcze strój kąpielowy lajchnąc...bo ten z zeszlego roku pobrudzilam farba malujac płotek przed domem;)

Oki ja uciekam na zajecia buziaki:)

witam dziewczęta :). upał niesamowity - byłem w urzedzie miasta po nowy dowód ... leje sie ze mnie normalnie ... a samochod to jak piekarnik... nie chce myśleć co bedzie jak zrobi się naprawde ciepło ...eh Natia - stanowczo brakje biustu !!:P i co z meżczyznami którzy wymagają żeby dziewczyna miała głowe na karku ? :D ... nie ma ideałów :P a wyprawa nad wode to świetny pomysł :) dobrze że ja mam jeziorko niedaleko ... chyba się dam udam w tym tygodniu :) jak bedzie tak gorąco to woda sie szybko nagrzeje :) i nie bede musiał na basen chodzić żeby pływać :) a teraz siasam do roboty ... przynajmniej takie mam postanowienie :P

bardzo prosze, jesli ktos ma ochote, zaglosujcie na moje zdjecia:) http://www.olay.pl/index.php?id=konkurs_galeria_sh&sh=669 z gory WIELKIE dzieki :))

a ja jestem niedobry nie bede klikał wysyłał łańcuszków :P ani nic z tych rzeczy :) w szczególnosci łańcuszków !! na pajacyka itd mogę klikać :)

Natka czego się powinna uczyć teraz ? i jak idzie ? też pownno mnie tu nie być :P ... ale nie chce mi sie strasznie piszać krzaków ... włączyłem sobie wentylatorek popijam herbatkę i dobrze mi w fotelu :P ... a prace pisze \"jedną ręką\" :D

a ja wiedziałem że Natka na pewno odbierze to negatywnie :) nie wiem skąd mi to przyszło do głowy ;-) spokojnie to nie miało żadnego ukrytego przesłania :) sam robie dokłądnie to samo co Ty :)

ja tu staram się zagadnąć zeby miło było, zaprzyjaźnić się ;-) a Natka nie chce ze mną współpracować za żadne skarby :P najwidoczniej przeszkadzam w nauce :)

jakoś się nie boję :) akurat miałem takie szczeście że wiekszość dziewczyn jakie znam to takie zołzy że tylko przez kolano przewiesić :P .. masz pecha jestem cierpliwy :) mimo obaw że Ci zabiore siostre i taki mnie lubisz :P

dbam o to żeby nie wkradła się rutyna w naszym \"związku\" :D hehe

Brodek, pisać krzaczków? o.O co Ty właściwie robisz?

tak niestety... jestem dożywotnio przykuty do komputera. nie jestem nim z powołania ... to tylko moja droga do normalnych pieniędzy ... w tym kraju nie ma za wielu możliwości ... a jak będą funduszę ... będą możliwości zajęcia się tym co lubie :) szkoda tylko że brak zapału do pracy której za bardzo się nie lubi :P

heh ja myślałam, że jesteś tłumaczem :D i chodzi o japońskie literki :D \'gupiutka\' ciemka :D

em, nie miał i nie ma. choć myślę, żę to kwestia czasu. ja po prostu jestem przewrażliwiona i nadinterpretowałam sobie kilka rzeczy, stąd to podejrzenie. absurdalnie żałuję, że nikogo nie ma ;/ zawsze mógłby się przekonać jak to jest z kimś innym. może by się opamiętał, a może ja przestałabym się łudzić. a tak? ech.. ;/

czasem tłumacze instrukje obsługi maszyn ale nie z japońskiego :P aż taki \"musk\" to ze mnie nie jest :)

nie ma sprawy :) po to jest to forum.

ja tam mam hopla na punkcie Japonii, i wszystko mi się z tym kojarzy. padłeś ofiarą mojego ograniczonego myślenia :D

a ja kocham japońską broń białą i technike :)

Natia kocham Cię! jakim cudem się nie zgadałyśmy o tym? oO Miyazaki? ;> aktualnie nie. powiedziałam, że tak dłużej nie dam rady (choć przez pół orku po rozstaniu utrzymywaliśmy bardzo bliski kontakt, ale ile można...). to było jakoś na początku kwietnia. od tamtej pory dwa razy spotkaliśmy się w autobusie, pogadaliśmy chwile i tyle. wysłałam Mu smsa z pytaniem jak poszly matury, odpisał, i koniec.

heh, pamiętam jak próbował mi to wyperswadować. a pod koniec poprosił, żebym się odezwała jak tylko sobie poradzę, że będzie czekał, że ma nadzieję, że mi to pomoże, choć On jest temu przeciwny. odezwałam się więcpo dłuższym czasie. niezobowiązująco, ale zawsze. niestety chyba On już nie ma ochoty na tą \'przyjaźń\' o której tak często i chętnie mówił ;/ nie mam zamiaru pierwsza proponować spotkania. i tak się chyba skończy... może Mu to, wbrew pozorom, na rękę było?

najchętniej bym tam wyjechała na stałe i rozpoczęła nowe życie. bo tu mi się jakoś nie udaje :(

wydaje mi się że problemy wszedzie są takie same ... różnica chyba tylko taka jak sobie z nimi radzimy ... czy zmiana miejsca pomoże ? urwanie kontaktu na pewno ... ale czy wyjazd to nie ucieczka ?