Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

no. ucieczka. przecież o to właśnie chodzi :D o tym marzę. na egzamin? chyba bym sobie nie poradziła ;) moja wiedza o Japonii jest wyjątkowo wybiórcza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja może przeprowadzę się do Łódki ? buahahaha :D ... ale Natia by była na mnie zła ;-) już widzę te jej kąsliwe docinki :) aż miło :) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nic nie wspomniałęm o Karoli ;) nie wiem skąd taki wiosek wysnułaś :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogóle nieźle namieszałam tu na miejscu :( dlatego najchętniej zmieniłabym otoczenie. zupełnie i definitywnie. w nowym miejscu musisz zdobyć i zbudować wszystko od podstaw, nie jesteś obarczony przeszłością, przynajmniej nie aż tak, ludzie wokół Ciebie będą wiedzieć o Tobie tylko tyle ile im powiesz, reszte możesz zachować dla siebie.. a ja chyba właśnie tego potrzebuje. anonimowości. spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na poczatku też tak myślałem ciemko jak Ty ... za kazdym razem na miesci obawiałem się że na nią wpadnę na jej kolezanki itd. ale teraz to naprawde \"już mi to lotto\" :) nawet ostatnio byłem w miejscu gdzie ona pracuje ... oczywiście nie podchodziłem i nie mowiłem cześć :P ale juz mnie nerwy nie ściskały ... nawet żartowałem sobie z tego ... tak że czas robi swoje człowiek widzi rzeczy jakie wczesniej były niedostrzegalne kiedy był zaślepiony ... trzeba czasu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, też tak chce ;/ ja prawdopodobnie większość z moich czteromiesięcznych wakacji spędzę w Krakowie. egzaminy na studia, prawo jazdy, praca. i On na tym samym osiedlu ;/ juhu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natiu mam nadzieje że się nie denerwujesz za bardzo :) ja po prostu lubie się draznić :) możesz to uznać za komplement z mojej strony :P anonimowych dziewczyn nie zaszczycam tą niewapliwą przyjemnością ;-) ... to z sympatii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja była mieszka osiedle obok ... codziennie przejeżdżam tam na rowerze ... na poczatku czaiłem sie ... ale doszedłem do wniosku że to nie ja powiniem jej unikać ale ona mnie po tym co zrobiła ... :P wiec już sie tym nie przejmuje zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciemko czas to jedno ... chodzi też o Twoją psychike ... jak sobie to ułożysz w głowie, niektórym trzeba miesiąć ...innym rok... chyba nie ma na to zasady. Zacznij małymi kroczkami ... kiedy zaakceptujesz sama ze to koniec i nic już z tego nie bedzie i nauczysz się być sama i nie będzie Cie to bolało to dopiero bedzie poczatek drogi. Jak widzę Ty jeszcze na nią nie wkroczyłaś ... wydaje mi się że kontakty psują tylko postępy ... albo człowiek robi sobie nadzije ... albo też wracają do niego te nagatywne odczucia ... zawodu/zdrady/porzucenia ... trzeba sie odizolowac jak tylko sie da na jakiś czas ... przynajmniej ja musiałem. gdyby ona pisąła do mnie albo ja do niej to bym tak szybko nie doszedł do siebie. ale powiedziałem że nie zycze sobie jakichkolwiek kontaktów po tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę to nie wiem czy nie chcę Go spotykać. na pewno nie przypadkiem, wolałabym świadomie bardziej, planowo ;) myślę, że teraz kiedy jesteśmy po maturach, miałby więcej czasu, ja również. i można by było spróbować jeszcze raz, z tą przyjaźnią. bo to naprawdę wartościowy facet jest i brakuje mi rozmów z Nim. ale skoro On się nie kwapi, to przecież nie będę za Nim latać :P chyba się chorą dumą od Niego zaraziłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą przyjaźnią to bym był ostrożny ... i jestem sceptyczny co do takiego rowziązania. Wiem że predzej czy później w takim układzie jedna ze stron chce czegoś wiecej, niby słyszałem też o udanych próbach ale tylko ze słyszenia :P ... bądź ostrożna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Brodek :D tak naprawdę nie jest ze mną aż tak źle :D mam dziś gorszy dzień. można rzec: fatalny. dwa dni temu miałam nieprzyjemną rozmowę z bliską mi osobą, i dalej się pozbierać nie mogą. choć myślę, że jemu jest trudniej.. niestety nie jestem gotowa na nowy związek i musiałam to kolejny raz wytłumaczyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się ryzykować nie boję. także jesli On zaproponuje spotkanie, to się zgodzę. najwyżej jeśli znów mi coś odpowiadać nie będzie, to podziękuję :P ale jak już pisałam wcześniej, nie zanosi się by J. miał ochotę na jakiekolwiek spotkanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
It\'s time to be a big girl now,And big girls don\'t cry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ... Toć się rozgadaliście :P W pracy siedze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem wiem :D ale głupi zdania nie zmieni - dopóki sam po łbie nie oberwie nie będzie wiedział, że nie warto się było w to wplątywać :D cześć Karola :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce już stąd wyjść, ale ten cholerny koniec miesiąca się zbliża i Szeryf zasypał jakimiś papiórami :o Kolo 14 chce już wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Niego przyjaźń polega troche na czymś innym. sam mi kiedyś powiedział, że na ten temat byśmy po prostu nie rozmawiali. także myślę, że kwestia Jego nowej dziewoi zostałaby mi delikatnie zasugerowana i więcej bym o niej nie usłyszała. a przynamnikej żadnych szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra zwijam się z tego miejsca, jutro dokończe :P Będzie burza, w Łodzi duszno jak cholera. No nic komu w droge temu...lece.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pichcąc i sprzątając przegapiłem wizyte Karoli :P jak to sie mogło stać ?? :P P.S nie wiem czy mi sie zdaje ... ale jak mnie braknie na forum to jakoś tak przycicha wszystko :P mam taką teorię ... że to interakcja płci napędza świat :) ;-) hehehe wiem wiem głupio gadam ale w domu mam 32 stopnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam też druga teorię :) że kobiety nie dopuszczą do sytuacji kiedy facet mógłby pomyśleć że może mieć rację :D buahahaha :) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta druga, rzecz jasna. :-) Ja tam lubię dyskusję i po świt, a i rozsądne argumenty mnie przekonują i rację zdarza mi się przyznać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta druga to chciałem wjechać kobietą na ambicje lekko żeby coś napisały :) a jakby napisały to moja pierwsza teoria okazałaby się prawdziwa :) wiec dobrze się ustawilem :) tak czy inaczej mam rację ;-) hehehe P.S wybaczcie mam dziś za dobry humor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Naciu że na Ciebie zawsze mogę liczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×