czy on/ ona wróciła?

Myslisz ze znowu przed switem ocząt nie zamkniesz ?

Tez tak mam ale szybko zapominam o strachach roznych. Pamietam wlasnie jak Ring ogladalam, polowe pod plaszczem wychylalam tylko jedno oko, a pozniej to juz pod siedzeniem :P Dobre to bylo :P

wrocilam z pracy:) jestem mega zmeczona ide wziasc kapiel i spac bo jutro wczesnie wstaje....do pracy....eh zycie Pozdrawiam was gorace moje kochane:)

Lonely

3majcie za mnie kciuki bo jutro ide na impreze...i zabieram bylego ze soba...i mam nadzieje ze sie na tej imprezie nie wk...na cos;) Jutro po pracy domek i szykowanki i lece na party a potem w niedziele dalej do pracy na 11 do 8:( no ale coz moze bedzie dobrze!jak bedzie zle to bede wiedziala ze juz nigdy wiecej nie mozemy wyjsc razem!!!Czy mam racje?

Natka...ojjj Napij sie Coli jak masz to pomaga na brzuch ... Lonely ryzykuj ! :):) A co tam...

Pokazuj :P

no najbardziej sie boje opcji ze on bedzie sie lepil do innych i niezafajny widik dla mnie...:( ale ryzykuje-bede przynajmniej wiedziala! a jakies zdiecia ogladacie?Pokazcie:P

Lonely wiesz co przyklej sie do kogos, niech mu sie troche zazdrosc wlaczy ... ;)

dokladnie co bedzie to bedzie,juz tak mnie zranil ze bardziej juz nie moze.....chyba....a wy co tam ogladacie za zdiecia co?Bo ja ciekawska jestem :P

Lonely prosze bardzo ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3351410

lonely soul zajrzyj na str 120 i przeczytaj wiadomosc od \'\'czesc wam\'\' jakbys mogla to odpowiedz.. bo ja zagladam co chwilke i sprawdzam czy cos jest od Ciebie :)

hej czesc wam! nie widzilam tamtego posta jakos przemknal mi....przepraszam!Wiesz nie ma szans na nasz powrot ja to wiem!tez czasem mysle ale bezsensu tak do sibie pasowalismy tyle wariackich rzeczy sie wydarzylo....i nikt by mnie tak nie zrozumial jak on....ale jednak on wybral i chyba spodobala sie mu jego wolnosc...moze kiedys sobie cos uswiadomi...a moze stwiedzil ze nie bylo mu ze mna tak dobrze...nie wiem....milo jednak zobaczyc ze obcy ludzie maja uczucia :)i to tak cieple:)Dziekuje raz jeszcze!

tak więc dowiedzialam się tego czego chcialam, ale szczerze to nadal będe czytala wasze wiadomosci z nadzieja ze jednak sie zjednacie :) ze on zrozumie kogo stracil, a Ty wybaczysz mu :) hehe jaki piekny happy end :) ale ok dziekuje za odpowiedz :) 3majcie się dziewczyny! Glowa do gory! ja naszczescie mam partnera z trzyletnim stazem i nie zanosi się na rozstanie, tak więc jestem szczesliwa :) powodzenia wszystkim dziewczynom zycze ! z calego serca! :)

A ja właśnie wróciłam, a jutro rano pobudna i do domu jechać.. Ale wieczór bardzo miły, bo nie widziałam tego pajaca już:D

Kici udanego weekendu ... Ale te tygodnie leca.

Pierwsza ( już prawie standardowo) wiem, że w sobotę o tej godzinie to wariactwo, ale zaraz lecę do pracy. Właściwie to nie lecę, ale doczołgać jakoś się muszę, bo ledwo chodzę. Pa Pa

Dzień dobry... :-) Loori

:* jakoś tak mi lekko dzisiaj jest. przyjeżdża moja najlepsza Przyjaciółka. jedyna osoba, która rozumie mnie tak jak On, czyli w pełni.. bardzo za Nią teskniłam. :) uśmiech dla Was! jest mi coraz łatwiej! kiedy wiem czego chcę, świat jest piękniejszy :)

ja już nie idealizuje :* to jest raczej pewność, że droga którą podążąm jest jedyną słuszną. bo ważne jest to jak się się w tym wszystkim czuję. mam tą pewność, że kiedy postępuję tak jak teraz, jestem sobą. że nie udaję i nie niszczę siebie w żaden sposób. :* ale dziekuję, że mnie przestrzegasz. będę uważała.

A ja uciekam do domu, już i tak pózno.. Miłego weekendu dziewczyny!

zawsze byłam pesymistką i mówiłam sobie: \"nie uda się\". i to wcale nie było dobre. bo co z tego, że byłam \'zabezpieczona\' przed porażką, kiedy cała ta otoczka przygnębiała? chce wnieść do swojego życia trochę optymizmu :) nie chcę już uciekać, zabezpieczać się, chcę uwierzyć, że bedzie dobrze, jakkolwiek będzie. to jak postrzegamy siebie i to czy wierzymy w to co robimy determinuje w jakiś sposób nasze działania. łatwiej jest wygrać jeśli całym sercem chcesz zwyciężyć. i nie chodzi tu tylko o Niego. skończyłam z pesymistycznym mysleniem. to moje życie i chcę być szczęsliwa! :) a nie zamartwiać się, że coś się może nie udać. a zobaczymy jak będzie :***

ke?? i co Ty na to?

no poczekaj, nie takie mocne słowa od razu, najpierw powiedz, o czym piszecie, bo jak o pogodzie, to nie jest tak źle ;)

ni ma nic :(

tupeciarz zakichany idziesz?

Ja bym poszła pod warunkiem, że byłabym pewna, że nie będę patrzeć na niego jak na soczysty kawał mięska ;) jak ze znajomym ;)

to znowu ja... mam dylemat, bo nie wiem, czy poinformować, go że idę do szpitala. Rozum mi mówi, że nie, ale serce...

mi sie wydaje dziewczyny ze poki sie kogos mocno kocha i wiesz ze ta druga osoba odwzajemnie to uczucie to warto walczyc,warto pisac..nie warto udawac dumnej i sie nie odzywac, bo moze za 5 lat bedziesz sobie plula w brode ze nie robilas wszystkiego co moglas..jesli widzisz ze on zerwal znajomosc bo najzwyczajniej w swiecie cie nie kochal to rzeczywiscie przestac sie odzywac i nigdy juz nie podejmowac kontaktu bo to tylko rozgrzebywanie starych ran,wiec podsumuwujac poki jest uczucie walczyc!!!

--> Czarna IwI No właśnie ten topic wziął się stąd, że po drugiej stronie nie ma przekonania o uczuciach, niestety. ....