NO I NIECH NI KTÓRAŚ POWIE, ZE TO CHAMSTWO CIEŻARNYCH!

Olcha-rozumiem Cię ale ja takiej babci i dziadkowi to zawsze ustępuję jednak....nawet tez co sie niedługo rozmnoży ale jakbym miał wybierać to tej ostatniej na końcu.Ale to tylko moje subiektywne odczucie i każdy ma prawo je wyrazić i nie każdy akceptować

ja tez ustepuje, ale tylko takim starym ludziom ktorzy faktycznie wygladaja na babcie i dziedkow (mam nadzieje ze rozumiesz) a nie kreuja sie na ryczace czterdziestki z rozowymi paznkociami.

brak mi słów---weż ty sie puknij w bańkę z tym najeżdzaniem na mnie! odpusć dobie dziewuszko! ja mam swoje zdanie, a nie twoje i basta! a że tłumaczyłaś sie jak przyłapane dziecko, to świadczy o tobie!

APOLINKO dziecinko opanuj się troszkę. Histeryczka. :D

tak tak Apolina to nie prawa ale zwyczajowo przyjete przywileje Nie chce mi sie dzis z wami kłócic

nauczycielkom juz podziekujemy

Apolina twoje złe emocje bardziej szkodza dziecku niz twoje stanie w kolejce czy w autobusie wiec z mysla o maluchu ------------------->wyluzuj!!!!!

mam prawo pchac sie pierwsza do kasy dla cieżarnych, tak, takie mam prawo, bo jestem w ciązy. prawa nie znajdują sie tylko w kodeksach.

nie musze gniesć sie w autobusie jak wy!

i po kłopocie :P A ja mam w dupie twoje prawa :P

net-ar weź zastosuj sie lepiej do swojej stopki

ależ ja mam samochód i to taki o którym wiekszosć z was może tylko pomarzyc

ale ty chyba czytać nie umiesz zakuta pało! skoro nie musze sie tłuc autobusami, to znaczy, że mam czym dupe wozic

to po co drzesz pizde o tych autobusach? mam gdzies twoje prawa, mozesz sie tu wydzierac o tym co ci sie niby nalezy. nie puszcze przed siebuie w kolejke takiej tlustej rozwydrzonej lochy, bo na to nie zasluguje :)

a kto tu mówił o autobusie. do szkoły blebsie

Przykre :-o

Pewnie mi się oberwie, ale czemu od razu zakładacie, że każda ciężarna to \"tłusta, rozwydrzona locha\"?:o Nie można być kulturalnym i nie wrzucać wszystkich do jednego worka;)

normalnych ludzi martwi, ze takie zera sie rozmnażaja :( nic dziwnego, ze tak ciezko tu zyc :(

nie zakladam, ze kazda w ciazy to tlusta locha. ale jak widze w sklepie taka, co chodzi i jeczy, co to jej sie nie nalezy, to mam ja gleboko gdzies :) pozdrawiam normalne kobiety w ciąży. Lochy-won!!!

bo one były tłuste lub zostały takie po ciąży a teraz rozgoryczone siedzą na kafe.

asiek78 właśnie mnie boli fakt, że dzięki takim histeryczką, jak APOLINA ciężarne są postrzegane bardzo źle.

Tak jest ze wszystkim u nas - niestety :( jeden dwa skrajne przypadki potrafią rzucić cień złej opinii na całą resztę. To przykre faktycznie. Osobiście nie staram się wrzucać do jednego worka wszystkich tylko dlatego, że ktoś nadepnął mi na odcisk.

ale moment! czy wy myślicie, ze ja tak sie kłóce i wyzywam na ulicy? ośłice jesteście. ja zakładam, ze wy AZ takie złe nie jestescie w realu! ja już chyba 7 razy napisałam, ze to był jeden jedyny raz kiedy skorzystałam z mojego PRAWA przy kasie i to tylko dlatego, ze okoliczności mnie do tego zmusiły, a i załatwiłam to bardzo kulturalnie. kafe to specyficzne miejsce i temu nie możecie zaprzeczyć!

APOLINA net-ar weź zastosuj sie lepiej do swojej stopki Czyli mam z toba nie gadac bo zalewa cie krew????????? ok!

troche ci zajeło pokapowanie tego co napisałam, ale brawa dla ciebie, tak właśnie o to mi chodziło

:)):):):):))))):)::)

Apolina ja cię w pewnym sensie rozumię. Napiszę co mnie spotkało w ciąży - zaraz na początku zastrzegam, że nigdy nic nie wymagałam od innych, nie uważałam, że należą mi się zakupy bez kolejki itd:D żeby nie było niepotrzebnych ataków. Pisałam o tym na innym poście dla ciekawostki, a nie dlatego, że uważałam iż wszystko mi się należy, ale dla zobrazowania bzdury jaką jest dla mnie wydzielanie kas w supermarketach. Otóż wspomniane kasy (w Tesco dokładnie). Byłam już w zaawansowanej ciąży, ale zawsze stawałam do \"normalnej\" kasy ;) nie był to dla mnie problem. Jednego razu ludzi akurat było mało, więc dużo kas było zamkniętych. W kasie dla \"ciężarnych i niepełnosprawnych\" kolejka kilku osobowa, więc podeszłam z mężem do kasy \"do 10 artykułów\", bo była kompletnie pusta i jakoś nikogo chętnego do niej nie było. Podchodzimy, a pani kasjerka na nas z buzią, że nas nie skasuje, bo mamy więcej niż 10. Tłumaczymy jej spokojnie: nikogo nie ma, nie mamy znów pełniutkiego wózka, więc pójdzie szybko. Ona dalej się upierała, że nie, bo jak się wytłumaczy z tego. Mąż podsunął jej pomysł, żeby nas kasowała po 10 szt i będzie po sprawie ;):D (wszystko cały czas z humorem z naszej strony). Jednak kiedy się nadal upierała to w końcu zapytałam jej, że skoro tak bardzo przestrzegają wyznaczonych kas to dlaczego w kasie obok stoją młodzi mężczyźni - czyżby to była zaawansowana ciąża? (niepełnosprawnymi na pewno też nie byli). Dodałam: skoro ci panowie mogą sobie płacić w tamtej kasie to chyba ja mogę zapłacić w tej... Tym razem się już nie odezwała i mogliśmy zapłacić. Śmieszne są dla mnie te zasady, albo ich nie przestrzegają, albo zaś trafi się przesadnie \"praworządna\" osoba ;) Nie bijcie ;):D

asiek78 - nie zbijemy :-))) Wiesz, kolosalna różnica polega na tym, że ta kasa była pusta, a ty sytuację potraktowałaś z humorem. Autorka topiku poczuła się obrażona i potraktowana chamsko, ponieważ w kasie do 5 artykułów nie chciała jej przepuścić z pełnym wózkiem kobieta, która miała w małym koszyku właściwą ilośc. W kasie dla ciezarnych obsłużono ją poza kolejką, ale to już było nieważne... Czujesz różnicę? Nie skomentuję wypowiedzi autorki typu \"mój mąz to ciacho nad ciacha i powinnyście mi zazdroscić\" czy \"mam swoje prawa i zamierzam wszędzie z nich korzystać\". Ciekawe, czemu nie skorzystała z nich od razu w tym markecie.

\"kumam\" różnicę i dlatego napisałam, że rozumię autorkę \"w pewnym sensie\". Mnie bardziej drażniła i śmieszyła zawziętość tej kasjerki uparcie siedzącej w pustej kasie niż to, że ja \"ciężarna\" (wtedy) musiałam płacić w innej kasie (problem dla mnie to był żaden). Na koniec chodziło na po prostu o zasady ;) Pamiętam, że na koniec sprawdziliśmy i mieliśmy 20 artykułów - śmialiśmy się z mężem, że trzeba było powiedzieć iż każde z nas kupuje po 10 i sprawa byłaby załatwiona od ręki ;):D:D:D

wbij sobie do głowy: ja rozumiEM ty rozumiESZ on/ona/ono rozumiE polska jezyk trudna jezyk :O