Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Gość Diana24
Hej dziewuszki:)ja zaraz jadę na wydział...Vrok studiów:), jestem jakaś taka w dobrym nastroju..moze dlatego, że kończy mi się po mału@ i ja będę walczyć:) Całuski dla Was P.s Witaj Lenka, wiesz super że tu trafiłaś, jest o wiel lżej móc z kims porozmawiac, kto ma te same problemy, inni nie rozumieją, maja swoje problemy...inni uważają, że to nie problem, a wcale tak nie jest więc głowa do góry Lenka-bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
WOW-zaczęłam 14 stronę-hmm, moze to jakis znak:) wiecie co, tak na prawdę, każdego dnia jak tu wchodzę, to mam nadzieję, że zobaczę - HURRA dziwczyny udało się:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNKI dziś znowu nerwówka w pracy i sama nie wiem ile jeszcze mi sie uda wytrzymać ... bardzo się martwię ;((( do tego jeszcze od wczoraj ćmi mnie jajnik z którego wyszlo jajeczko :(( sama nie wiem co to może byc ale pewnie nic dobrego - kolejny powód do zmartwień ... i pewnie w tym misiącu nie mam co liczyc na dzidzię ;(( jestem bardzo smutna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde..................
ciekawe co to jest dzidziuś:o Ale z was rozwydrzone kretynki:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! Nie myslcie o dziecku podczas stran. My staralismy sie o dziecko 4 cykle i nie udawalo sie. Dopiero gdy odpuscilismy to zaszlam w ciaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO KURDE ... ciekawe w czym przejawia się to nasze rozywdrzenie że pragniemy dziecka? spadaj stad wyplochu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aprilko ... nic nie daje nie myslenie jeżeli czlowiek mamproblemy ze zdrowiem ... to jest silniejsze od nas ... to nasze wołanie o Pomoc ...a nasze forum powstało po to by miec przyjacioł w naszej niedoli - to sprawia ze człowiek nie czuje się taki samotny ..mi to bardzo pomaga ... mam Paziaczka ,Martyn--ie Agatkęę , Diane a wczoraj dolączyla do nas Lenka ... codziennie wchodze na forum i jest mi raźniej ... Buziaki dla Twojego pieknego brzuszka ... pozdrawiam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
polozna Do Malinki .. Metoda termiczna nie jest dobra. Wystarczy , ze bedziesz miala stras lub bedziesz troche przeziebiona a wyniki beda niemiarodajne.To samo tyczy sie systemu pracy. Taka temperatura powinna byc mierzona zawsze rano przed wstaniem z lozka.Na poczatek wyslalabym meza zeby zbadal nasienie. Stwierdzone musi byc ilosc plemnikow i zywotnosc. A jajeczkowanie mozna ocenic na podstawie badan USG wykonywanych w poszczegolnych dniach cyklu. Wtedy na obrazie Usg widac czy jest komorka jajowa i czy ma ona zamiar wydostac sie. Powinien tez byc zbadany poziom hormonow. Ale z tym wszystkim powinnas udac sie do lekarza zajmujacego sie tymi problemami.Lepiej nie czekac juz. Zreszta z drugiej strony jest czasami taka blokada psychiczna. Ze im bardziej chcemy tym trudniej nam to osiagnac. I to samo tyczy sie najscia w ciaze. Przeczytałąm i wam podrzucam..hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinity mnie też boli ten jajnik z którego była owulacja tylko tak inaczej niż na owulke wtedy czułam go wyraźnie teraz jest taki ból stłumiony ( nie jaest bardzo dokuczliwy ale jednak czuje go). Czytałam na stronce którą nam podałaś że może boleć bo wytwarza się ciałko żółte coś takiego. W zeszłym cyklu mnie nie bolał jajnik po owulacji więc sama niewiem dlaczego teraz boli ale chyba nici z tego cyklu takie mam przeczucie :-( Diana ja mierze temperature codziennie o tej samej porze od początku satarań z małymi przerwami i powiem ci że to dzięki temperaturką zorientowałam się że cykle mam bezowulacyjne co się potwierdziło. Także czasami warto, jak niewiedziałam nic o tej metodzie wydawało mi się takie skomplikowane i bezsensu a jednak spróbowałam i mierze do tej pory. Pozdrawiam i piszcie co tam u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej moje kochane... zrobilo mi sie wczoraj tak cholernie smutno, chcialam napisac od razu, ale postanowilam poczekac. Poklocilismy sie wczoraj z Łukaszem (moim narzeczonym). Mowie mu, ze najlepiej byloby zaczac starania juz teraz, zeby pozniej nie czekac nie wiadomo ile ( niby mielismy starac sie od stycznia, ale ja juz pol roku temu odstawilam tabletki). A on mi na to...ze zobaczymy!! Ze jego zdaniem trzeba jeszcze poczekac, ze ja chyba jestem za mloda!!! Ale do cholery, tlumaczylam mu , ze ja CHCE tego dziecka, wiec co ma sie do tego wiek? Powiedzialam mu tez, ze skoro jestem za mloda na dziecko to najwyrazniej na slub tez...Zaczelam zastanawiac sie nad tym, czy jest sens bycia z facetem, ktory wyraznie wykreca sie z tego typu obietnic i nie przejawia jakichkolwiek checi co do tego, zeby w najblizszej przyszlosci zostac ojcem...A moze ja dramatyzuje, jak myslicie?:( ale co bedzie jesli po slubie powie mi , ze on w ogole nigdy nie chce miec dziecka?? poradzcie co robic:( pozdrowionka i trzymajcie sie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatkoo wydaje mi się że twój narzeczony zmieni zdanie, może matrwi się o waszą przyszłość jeżeli pojawi się dziecko wiesz facet to głowa rodziny i chce wam wszystko zapewnić. Mój mąż chciał zacząć starania dopiero rok po ślubie ale nalegałam, powiedziałam mu że pewnie od razu nie zajde (niemyliłam się), dużo z nim o tym rozmawiałam i podjeliśmy decyzje że odstawiam tabletki i zaczynamy starania (całe szczęście że wcześniej zaczeliśmy się starać). Wiem co czujesz i jak bardzo pragniesz dziecka pewnie wydaje ci się narzeczony jest zły, niedobry bo jest przeciwny teraz dziecku. Ja na twoim miejscu narazie bym nie naciskała ale delikatnie go namawiała, rozmawiała z nim. Powiem ci też że bardzo ale to bardzo pragne maluszka ale bez mojego męża macieżyństwo nie miałoby sensu i jeżeli miałabym wybierać dziecko czy on wybrałabym swojego ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli zmienilby zdanie ja przez cala ciaze drzalabym ze strachu, ze moze nie pokocha tego dziecka, ze moze w glebi duszy go nie chce. fakt, bylabym za mloda na macierzynstwo, gdyby to byla moja chwilowa zachcianka, ale przeciez te pol roku staran wcale mnie nie zniechecilo, wrecz przeciwnie... Masz paziu racje, na pewno chce nam wszystko zapewnic, ale gdy zapytalam go, co zmieni sie przypuscmy za ten rok czy dwa to wzruszyl tylko ramionami...Pozatym twierdzi (glupio moim zdaniem), ze balby sie powiedziec moim rodzicom, ze bedziemy miec dzidzie, bo ja przeciez taka mloda...Rozmawialam ostatnio z moja mama i wcale mnie nie potepia, ale wspiera. nie bal sie poprosic mnie przy rodzicach o reke, a boi sie czegos tak pieknego...Eh faceci sa dziwni, moze faktycznie powinnam poczekac, ale boje sie, ze pozniej moze byc juz za pozno- bo jesli okaze sie po slubie, ze moje przypuszczenia sie sprawdzily, to szkoda bedzie sie rozwodzic z takiego powodu...Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatkoo nie wydaje mi się żeby niepokochał maleństwa, pewnie by szalał z radości jakby usłyszał bicie serduszka.Twojemu narzeczonemu potrzeba chyba troszke czasu żeby się oswioć z myślą że świadomie staracie się o ciąże. A może on naprawde chce poczekać do ślubu a po ślubie będzie chciał. No sama niewiem ale nie nalegaj żeby się nie zraził do staranek bo óźniej będzie gorzej, rozmawiaj z nim ale spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nawet nie myśl o żadnych rozwodach przed tobą piękny czas, przygotowanie do ślubu, ślub, wesele, ach chciałabym cofnąć czas ja bardzo dobrze wspominam ten rok przed ślubem. Tylko wtedy myślałam że dzizia pojawi się szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGATKO KOCHANIE TE TWOJE OBAWY SA MI TAK ZNANE ... NICZYM SIE NIE MARTW ..WIESZ MEZCZYŹNI POŹNIEJ DOJRZEWAJA DO BYCIA OJCAMI DO ZOSTANIA MAŁRZONKAMI ... JEŻELI BEDZIE TWOIM MEZEM NA PEWNO NIE BEDZIE BAŁ SIE ZOSTAC OJCEM...ZRESZTA DLACZEGO JESTES ZA MODA DO BYCIA MATKA? A DO BYCIA ŻONA NIE? POWIEDZ MU TO!! ?? PAZIA MA RACJE ... ZWIAZEK TO NIE TYLKO SAME RADOSCI TO TEZ SMUTKI ... ON PEWNIE SOBIE ZDAJE Z TEGO SPRAWE I DLATEGO TE OBAWY ... NICZYM SIE NIE ZRAZAJ ..I DUZO Z NIM ROZMAWIAJ ... NIE WIEM CO MAM MLODOSC DO BYCIA MATKA ALE WIESZ JAK JA SOBIE POMYSLE ZE MOGŁABYM JUZ MIEC 10-LETNIE DZIECKO TO STRASZLIWIE MI PRZYKRO ... ZE MI TEN CZAS GDZIEŚ UMKNĄŁ ... JEŻELI SIE KOCHACIE TO ZAWSZE BEDZIECIE RAZEM I WSZYSTKO PRZETRWACIE ... A O ROZWODZIE NIE MYŚL ... PEWNIE BY CAŁOWAŁ Z MILOŚCIA TWÓJ BRZUSZEK JAKBY SIĘ DOWIEDZIAŁ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje paziu za rade:* zmykam zrobic cos na obiadek, bo za 2 godziny wraca i calkiem bedzie prawie-rodzinna awantura, ze nie ma obiadu:P buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny zastanawiam się jak będzie wyglądał cykl w którym się uda? Czy będę czuła to że jestem w ciąży, czy ciąża będzie wielkim zaskoczeniem? niewiem tylko modle się żeby Bóg dał mi szanse zostać mamusią. Tak bardzo chciałabym małemu człowiekowi pokazać świat , nauczyć go żyć - Boże nie odbieraj mi tej szansy. A jakoś mnie tak wzięło użalanie się nad sobą:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jakos ta pogoda niekrozystnie na nas dzisiaj wplywa:/ ale od tego masz nas i to cudowne miejsce, zebysmy sie sobie pozalily i jedna druga pocieszaly:* moja kolezanka z pracy dowiedziala sie, ze bedzie miala dzidzie dopiero w 4 miesiacu, na poczatku normalnie miala okres i gdyby nie to, ze wygnalysmy ja do gina, to chyba do konca by nie wiedziala, bo nawet brzuszka prawie nie miala;) moze to znikome pocieszenie no bo przeciez kto jak kto, ale my wizyty u gina, testy ciazowe i inne mamy wpisane w rytm swojego zycia...A myslalyscie tez, czy gdyby sie nie udalo ( w co nie wierze bo nam na pewno sie uda:), to czy podjelybyscie decyzje o adopcji? ja sama nie wiem, ale chyba nie, bo przeciez ciaza to najpiekniejszy okres w zyciu kobiety, porod i w ogole...chociaz gdyby nie bylo innych mozliwosci to pewnie zaadoptowalabym jakiegos malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj no wlasnie, slub wesele piekna sprawa ale ostatnio zaczelo mnie to przerazac;) a to, ze cos nie wyjdzie, a to ze cos lub ktos nawali, ze przytyje i suknia bedzie za ciasna;) chociaz gdybym teraz zaszla w ciaze i np duzo przytyla to mialabym gdzies za ciasna suknie, najwazniejsze byloby to, ze w koncu sie udalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zaadoptowała ale to jest na samym końcu. Musiałabym do tego dojrzeć. Ale co tam przecież nam się uda. Wiesz co ja jak poszłam po suknie do przymiarki to pani pytała mi się czy jestem w ciąży? A i tak suknie miałam taką że jakbym była i brzuszek by urósł to by się poluzowało ta pani tak szyje bo opowiadała jak dziewczyny mówią najpierw że nie są w ciąży a później okazuje się że suknia zaciasna :-) No ale ja wiedziałam że wtedy nie będę w ciąży brałam jeszcze tablety. Nie masz się co martwić napewno wszystko się uda ja też nerwósek jestem a wszystko poszło po mojej myśli tylko szkoda że tak szybko czas wtedy leci ale jak oglądam płytke z wesela to zawsze łzy mi się kręcą to było coś wspaniałego. Ja wogóle lubie jak coś się dzieje i mam dużo do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą weszłam na jakiś inny topic i tam dziewczyny miały taką tabelke o staraniach. Może i my byśmy sobie taką zrobiły ale to jest taka propozycja i decyzja należy do was jeżeli nie to nie będziemy nic robić. trinity jest wątek lipcówek. Nam jakby się teraz udało to byśmy były właśnie lipcówkami :-). Ale i tak wole nasz wąteczek.Tutaj się dobrałyśmy, dobrze się z wami czuje nikt nikogo nie obraża i nie potępia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz z wami .. wlasnie wrocilam do domku z pracy i mam jeszcze troche czasu bomoj maz jest dzis na angielskim także wraca dopiero przed 20 ... w sumie kotleciki juz upieklam wczoraj jescze ziemniaki obiore i zrobie suroweczke i bedzie oki ... Wiesz Paziaku ... ja tez się zastanawiam czy wyczuje kiedys czy jestem w ciazy czy tez bedzie to dla mnie zaskoczniem ... w sumie my cały czas obserwujemy swój organizm takze możliwe ze cos odnajdziemy ale te nasze paranoje ?? sama nie wiem czasem może sie coś przeciez zdawać tak jak mi po poprzednim okresie ... teraz mnie delkitanie ćmi ten jajnik a nawet pobolewa ... sama nie wiem jestem zdezorientowana - czytałam o tym żóltym cialku ale myslę ze nie chce sobie wbijac do głowy czegoś czego pewnie nie ma!! Agasiu ... przygotowania ślubne sa takie cudowne i pewnie wszystko Ci się uda ... to był najpiekniejszy dzień w moim zyciu szkoda że tak szybko minąl - jak jedna chwilka ... ja jak bralam slub bylam szczuplejsza niz teraz wazylam 53 kilo ... teraz wpadły mi 4 kg ale i tak jak mowi maz wyglądam szczuplo ... choc brzuszek to zawsze mialam niezbyt plaski - także czasem przed @ wygląda na 3 mieś ciaży ;-) ale widac taka juz moja uroda .... co do tematu adopcja ... myśleliśmy i rozmawialismy juz na ten temat z mezem jak nam nie wyjdzie pewnie przygarniemy do siebie jakąs zbłakana duszke ..ale to ostatecznośc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozemy zrobic taka tabelke ... nawet myslalam o tym ... byłybyśmy lipcowkami ale z samego końca bo wiesz nawet sobie sprawdzalam nasze bejbuski urodzilyby się tak ok. 30 lipca ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinity ja też mam czas do ok. 20 bo wtedy mężuś wraca i musze zrobić obiadek już mam też wszystko przygotowane. Dzisiaj robiłam faszerowane gołąbki będzie na 2,3 obiadki reszte zamroże na kiedy indziej. Ja też jestem szczupła waże 45 kg ale brzuch to mam wielgaśny, zawsze robiłam brzuszki i był ładny a teraz od roku nie robie i jest brzydki-duży mężowi też się podoba ale mi nie i może znowu zaczne ćwiczyć tylko niewiem kiedy :-) Dobra to ja zaczne, ściągnęłam z innego topiku w razie co to poprawiajcie, ulepszajcie. nick.................. wiek.........cykl starań............termin @ pazia 26 12 19.11.06 kopiujcie i się wpisujcie teraz wszystko będziemy o sobie wiedziały i nie będzie się nam plątało. Wpiałam sobie 12 cykli mimo że staram się ponad rok ale cykle miałam długie i powiedzmy że to 12 cykl starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick.................. wiek.........cykl starań............termin @ pazia................26.............12.......................19.11.06 może teraz będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jakim Ty jestes szczyplaczkiem ... nie pisz mi tylko ze jestes wysoka .... ja mam 166 cm ale dobrze mi z tym ... nick.................. wiek.........cykl starań............termin @ pazia................26.............12.......................19.11.06 trinity.............. 29.............15.......................19-21.11.06 nie wiem jak mi wypadnie @ także stąd ta rozbierznosc ... bo mam cykle od 26-28 a nawet 29 dni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 160 i rzeczywiście przydałoby mi się pare kilo więcej. Ale u mnie to rodzinne moja mama ma 55 lat waży 50 kg i urodziła 2 dzieci tylko brzuchy mamy duże :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego jestem w miare drobna w sobie ... malutkie piersi i chyba cięzkie kości bo nikt nie wierzy jak mowie ze waze 57 kg niektórzy myslą ze z 53 ... wiesz zaczełam ostatnio obserwowac u siebie piersi ... i bola mnie ... ale bolały tez przed owu ... ale teraz szczypia mnie troszkę - czubeczki piersi ( do tego sie zaróżowyły)... pewnie się nakręcam .. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tak czytam iczytam a ja w tabelce wpisałam sobie 26 lat przecież ja mam 25 rocznik 81 to chyba 25 lat już mi się w głowie pomieszało hihihi Już to poprawiam nick.................. wiek.........cykl starań............termin @ pazia................25.............12.......................19.11.06 trinity.............. 29.............15.......................19-21.11.06 Ja też jestem drobna i w kościach i wogóle a wyglądam na 18,19 lat tak mi zresztą wszyscy mówią. Mój mąż też nie wygląda na 25 tak na jakieś 22 lata. Z nas to takie dzieciaki. Piersi też mam małe w tym cyklu jakoś nabrzmiały przy owulacji i takie narazie są. Narazie ich nie macam żeby się nie nakręcać bo przecież jakby co to i tak za wcześnie. Ale jeszcze pare dni i będę miała murowane objawy ciążowe (oczywiście wymyślone jak co miesiąc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×