Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Triniu a może Bałkany?Znajoma była i bardzo sobie chwali a może Krym? My sie wybieramy do Anglii do znajomych w lipcu,chce już zamówić bilety,wcześniej nic nie planowałam bo byłam pewna że bede w ciąży ale to nie ma sensu wiec teraz planujemy.

...a inna znajoma była w Tunezji tez we wrześniu z last minute i tez sobie chwaliła,nie ma juz tylu turystów i miała tydzień zwiedzania tydzień odpoczynku,widziałam zdjecia,super.

..pomyslimy chcemy coś na last minute ... Tunezja chyba odpada - bo mój maz nie lubi tych klimatów - ale moze ... chcialabym troszkę odpoczac ... do czerwca spłacamy samochód takze zero przyjemnosci ... do ok. 1500 zł mies oddajemy tesciom - chcemy to juz miec za soba dlatego postanowiliśmy to szybko spłacić ... potem w maju mam 18-stke chrześniaka ... i dopiero od lipca możemy troszke pieniażkow odłozyc na jakiś wyjazd ... chyba ze bede juz zafasolkowana - ale to chyba nie przeszkadza - by gdzies pojechac - ale pewnie nie bede chciala ryzykowac gdzieś daleko ...

moj dobry znajomy zaprasza nas do Irlandi - to moze tam ? piekna zielona wyspa - tylko troszke chłodno ...

Ja tez dziś o wakacjach myślałam. Marze o wycieczce statkiem na Karaiby. Może by się udało nam popłynąć w taki rejs...Ale moje szczeście ślubne chce do Polski, a jedno z drugim na pewno nie wyjdzie. A ja w Polsce nie wypoczywam w ząb. Trzeba posprzątać dom, koło domu, i ciągle myśleć o obowiązkach i szarpie mnie wtedy trochę, ze nie mieszkam tam na stałe. Co do wycieczek z Polski to ci Trynitko nie doradzę, bo się zupełnie teraz nie orientuję w cenach. Swego czasu wiele ludzi jeździło do Chorwacji, a ja bym pojechała na twoim miejscu do Irlandii. Ja nie lubię gorąca a tam przeciez w lecie nie jest zimno. A podobno jest pięnie. Z tamtych stron to byłam tylko w Londynie. Ale Anglia to nie to samo co Irlandia. Ewentualnie kiedyś chciąłabym zwiedzić Włochy , Hiszpanię i Portugalię. Ciągnie mnie jakoś w tamta stronę.

helooo kobitki!!!! bylam pewna ze w pracy dostane @ ale nic z tego . Kukusia dzieki ale raczej sie nie denerwowalam. u mnie nie bylo takich problemow nigdy nawet jak denerwowalam sie ja chorowała. W ogole ?????????? Matko denerwuje sie :/ Kolezanka mi wkreca ze jej siostra byla w ciazy i miala okres ale na takie szczescie to ja nie licze :/

Sufitko dziekuje za info bardzo mi pomoglaś, mam nadzieje ze te moje pecherzyki sie wchlonia - teraz przypominam sobie ze moja gin mi to mowila ale jakiś zapomnialam :)

jeszcze denerwuje mnie to ze przecież biore luteina, która jest na wywolanie okresu :(

Lidka, nie denrwuj się. Ja jestem po zastrzyku z progesteronu i dziś już czwarty dzień i nic. A tak wogóle to ostatnia @ miałam 28 grudnia. Fajnie nie? A po luteinie i bez ciąży na pewno dostaniesz. :)

dzieki sufitka, najgorsze jest to ze ta moja kolezanka naprawde mi wkrecila i pojawila sie nutka nadziejii:(

uciekam - musze to przespać jutro znowu do pracy :( całuski mam nadzieje ze jak jutro obudze sie to z @ Papatki Sufitka dziękuje za wsparcie!!!

Kochane ja już przy kawce.poszłam wczoraj spać o 9 jak nigdy, ale byłam dotargana. Trinko ja też mam @ 5 dni. 2 lub 3 obfite a reszta luzik. i w jednym z dwóch pierwszych dni umieram z bólu. tak że nieraz niemoge wstać.okropne to jest. co do tego gina to byłam u niego pierwszy raz i może dlatego że chodze gdzieindziej to sie mną nieprzejął. no niewiem. on głównie mówił o tym że niema regularnych współżyć i to jest przyczyna, ale jak mu powiedziałam że nieraz są to niewiedział o co chodzi. jak narazie nieznalazłam jeszcze super gina. niechciałabym chodzić prywatnie bo to nie na moją kieszeń. tylko jak już będzie trzeba no to cóż,dla mojego dziecka poświęce wszystko. jak narazie mój humor jest ok.staram sie o tym niemyśleć.

Witajcie Kochane Ja własnie usiadłam sobie do kompka i odrazu na forum do Was przybiegłam:) Miłego dzionka życzę:)

witacjcie ja też tylko na chwilkę wpadłam się przywitać bo zaraz uciekam. Moja @ trwa ok 4 dni z tym ze pierwsze dwa okropnie bolesne:( Trinity ja wręcz przeciwnie- uwilebiam upał i godzinami mogłabym leżeć na plaży, ale skoro ty tego nie lubisz to myślę, że Irlandia była by dla Ciebie fajnym miejscem:) Teraz uciekam bo jade do koleznaki, zajrzę później, buźka Moniko co do wiesiołka to faktycznie jest on na poprawę śluzu, ale mój lekarz powiedział, ze branie go w moim przypadku, gdy nie ma się owulacji i śluzu płodnego wcale- jest bez sensu. Najpeierw trzeba się upewnić czy ma się owulację, a potem faktycznie możne łykać wiesiołek.

Hmmm to pewnie niepotrzebnie go biorę:(ale wyczytałam też że wisiołek poproawia cerę,stany zapalne,więc może nic straconego ja mam problemy z cerą po trądziku więc może coś dodatkowo pomoże... Całuski :))

Heloo kobitki. Niedawno wstałam jem sobie nalesniczki bo tesciu zrobil - pychotka. Ciągle bez @ :( wiem ze u was to normalne ze moze sie przesunac kilka ale dla mnie przez cale zycie nie do pomyslenia :/ Całuski-niedlugo do pracy

Moniu a czemu piszesz że nie potrzebnie, jesteś pewna że nie masz owulacji, masz to potwierdzone przez monitoring? Jesli pisałas a ja nie pamietam to przepraszam:)

monia odnośnie tych 9 lat starań. Kobitki a moze tak jest ze to dzies tam jest zapisane kiedy ma to nastapic??????????? ze to nie tylko od nas zalezy?? Mysle ze wszystkim nam sie uda tylko kiedy??????? Juz sama nie wiem :/

Witajcie kochane .... dziś 4 dc a @ juz prawie nie ma - lekkie plamienia - ale znikome ... kurcze zaczynam sie martwić pierwszy raz mam tak ze tylko 3 dni ... z czego tylko 2 normalne a wczoraj to końcówka ... :( zobaczymy co powie gin ... ja tez wam zycze miłego dzionka ... dziś robie na obiadek lasange ... moj kitek bedzie wniebowzięty bo on uwielbia makarony pod kazda postacia - do tego mielone miesko mniam ... pozniej idziemy na imieniny do mojego wujka ... także wieczorak mam z głowy Dianko - co się nie odzywasz kochanie - tesknimy za Toba ptaszku :) Wczoraj pomysleliśmy sobie z męzulkiem ze może Irlandia - widzialam zdjęcia - mojego znajomego - tam gdzie mieszka jest przepieknie - zielono ... morze i cudowne klify ... do tego nocleg byśmy mieli za darmo - tylko przelot samolotem - do tego jedzenie i zwiedzanie ... ale to jeszcze do przemyślenia - do września troche czasu zostało - na razie zobaczymy jak bedzie z moja praca - no i z ciążą - moze juz niedlugo - wojarze nie beda mi w głowie ?

wiesz lidka też tak czasem sobie próbuje tłumaczyć, tylko nie rozumiem dlaczego teraz nie jest ten momnet?:( Uciekam bo już wychodzę, milego dnia kochane

lidziu u mnie się zawsze przesuwa i nigdy tak nie mialam ze rowno jak w zegarku - chyba ze bralam tabsy - to wtedy - co do godziny - przez 5 lat - nigdy nie było chwili spoźnienia ... a teraz cykle sie skracja 25-26 dniowe - martwię sie ... po duphastonie ten cykl trwal 28 dni ... ale za to 3 dniowe krwawienie a dziś prawie zero :( nie wiem co o tym myslec - do wizyty u gina zostalo mi 8 dni ....

No nie jestem pewna że nie mam owulacji bo nie miałam jeszcze robionych żadnych badań,tylko że nie czuję tych dni kiedy powinnam mieć owulację,nie wyczuwam żadnego śluzu.A co do tej koleżanki która starała się o dziecko 9 lat to też sama byłam w szoku,oni całkiwicie zrezygnowali już z dalszych leczeń itp.. a tu proszę 7 tydzień ciąży i są bardzo szczęśliwi,dowiedziałam się kilka dni temu bo nie mówiła nikomu wcześniej bo chciała być pewna że wszystko jest dobrze,a teraz już zaczyna narzekać na to że ma zachcianki,mdłości itp..:)ale jak to powiedziała to szczęśliwe narzekanie..po 9 latach nastąpił cud.Wiecie czasami też się tak zastanawiam może faktycznie jest tak że musi być ta właściwa pora na dzidziusia...dodam że koleżanka która te 9 latek się starała ma 34 lata.

Tryni chciałabym ci podpowiedziec ale nie mam pojecia bo ja okres dostawalam rowniutko, co do godzinki nawet, ale Trini mysle ze bedzie wszystko dobrze - nie martw sie na zapas

monia wlasnie tak mysle. Ktos tam u gory zapisał która kiedy, ale mogl nam powiedziec conieco, np kiedy?????? :)

A no właśnie ja też uważam że ten \"ktoś\" u góry powinie dać nam jakiś znak kiedy możemy spodziwać się dzidziusia:)byśmy się wtedy tak nie zamartwiały,i nie popadały w ogromny stres,wydawane pieniążki na leki itp.No ale cóż my kobiety już takie jesteśmy:)

MOniu - 9 lat ... :( ja staram sie prawie 2 i dla mnie to wiecznosc - w maju kończe 30 lat - bez dziecka - uschne jak kwiat bez wody ... myślę ze jak do 34 roku zycia nie zajde w ciąże to zaczniemy sie starać o adopcję - uwazam ze zycie bez dziecka jest jak wegetacja - oczywiście wypowiadam sie we wlasnym imieniu - ja chce kogoś przytulać , chce dbać i całować - kupowac te wszystkie piękne rzeczy dla dzieci - urządzac pokój dla maluszka - chcę po prostu być szczęsliwa - tworzyc pełniejszą rodzinę ... tyle we mnie miłości - całe morze - chce oddawać siebie - i spełniac się jako matka ... marytniu .. ja tez lubię ciepłe klinaty ... mogłabym pojechac na Cypr ... do Egiptu, Włoch , Grecji , Hiszpani ...ale na plazy 2-3 dni i chyba by mnie skręciło z nudów ... dlatego pisalam o aktywnym spedzaniu czasu ... bo posiedziec to moge sobie na dzialace na lezaku ... a za takie pieniądze - to chociaz chcę miec jakieś wspomnienia zdjęcia ..pamiatki ... my z mezem dobraliśmy sie pod tym względem doskonale - nie potrafimy na miejscu usiedziec jak gdzieś wyjezdzamy ... 2-3 dni ladujemy akumulatory - tj, odsypiamy , leniuchujemy a poźniej łazikujemy na max-a ;) moim marzeniem sa wyspy Bali - ale te ceny 10-15 tys od osoby - masakra :(

uciekam kobitki!!! musze szykowac sie do pracy!!! bede wieczorkiem dopiero :(

wiecie ja marzyłam o dziecku juz w wieku 23 lat ... ale pobraliśmy sie jak mieliśmy po 26 lat .. splacalismy kredyt za mieszkanie i w sumie dopiero od wrzesnia 2005 staramy sie o bejbuska ... ale były miesiace przerwy ... takze myslę ze tak b. efektywnie to staramy sie ponad rok - mniej więcej od 14 miesiecy ... w tabelce wpisałam więcej - bo wtedy tez się kochaliśmy ale mieliśmy takiego stresa - ze na pewno dzidzius by nie zaistniał - /mielismy problemy małrzeńskie / to może wreszcie kiedys się uda - czuje przypływ energi - zawsze mam tak na wiosnę - także w tym miesiącu lekarstwa - test owu ... i do dzieła :)

Dziewczynki my z mężem można powiedzieć że od 5 lat kochamy się bez żadnych zabezpieczeń i nic:(czyli to tak jak bym 5 lat starała sie o dzidziusia:(i teraz znowu się przestraszyłam byłam w łazience i zauważyłam krew,czym to może być spowodowane,nadrżerka,ciąża??Ja już czasami jestem u kresu wytrzymałości,kilka dni temu też miałam lekkie krwawienie ale to było po stosunku,a dziś nie wiem skąd ono się pojawiło bo nie kochałam się od wczoraj.

Hello. ja znów tylko na chwilke wpadam żeby was poczytać. Trini ja byłam w paru krajach i mogę ci trochę opowiedzieć czy warto czy nie. ale dopiero wieczorkiem bo wtedy znajde czas. wrzuce ci na maila