Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Czesc dziewczynki , ale pogoda szok a to podobno wakacje :P Katia nie schizuj tylko głosno chwal swojego męża jaki to on wspaniały i kochany -oni to lubia i będzie się starał zeby dostawac pochwały.Róbcie sobie mile niespodzianki :P to pomaga Akasia fajne foty Justynka i wszysto jest Ok to dobrze a co to za badanie bo niepamiętam tyle tu mamy informacji sorka Jadiro super mąż My z moim miśkiem oddajemy tylko krew co pare miesięcy a szpki to podobno duże koszty badań i nie chcą brac kandydatów bo też o tym myslimy O ktos dzwoni spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekk
Witam wszystkie dziewuszki:)kiedys pisałam do was zapewne mnie nie pamietacie szłam w tedy na laparoskopie.Juz jest trzeci miesiąc po i nadal nie jestem w ciazy ale chociarz to jest do przodu ze po tej laparoskopi mam owulacje oczywiscie nie obyło sie bez leków stymulujących owulacje + pregnyl na pekniecie.W sumie z wyliczen moich powinnam juz dostac dzisiaj cos tam sluzik tak brazowawy a teraz nic i tez w stresie zyje a nie chce testu robic bo i tak czuje ze jedna krech bedzie.Podczytuje was mam nadzieje ze nie macie za złe mi ze to robie wy juz tyle sie znacie:)wierze w głebi duszy ze wam wszystkim sie uda i niedługa kazda z was napisze JESTEM W CIĄZY.Nie zanam was ale zycze wam spełnienia tego jednego marzenia bo wiem co czujecie.Kibicuje Tryni bo jest z moich okolic ale nie chciałabym tu na forum mowic dokładnie skad jestem.Wiec pozdrawiam wszystkie dziewuszki całuje i głowa do gory.Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5-jajek /białko do jednego naczynka ,żółtka do drugiego/ 2,5-łyżki cukru 1 -maly jogurt naturalny,kefir tez moze być. Ja dałam wiecej kefiru bo chce wiecej naleśników. 3-łyżki mąki. zeby ciasto bylo wodniste nie za geste troszke proszku do pieczenia szczypta soli ŁĄCZYSZ SKŁADNIKI,A BIAŁKA UBIJASZ OSOBNO,nastepnie piane z białek dodajesz do ciasta nalesnikowego i mieszasz delikatnie łyżka. SMACZNEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku - ja pamietam jak do nas pisałaś, trzymam kciuki, oby po laparoskopii sie udało, a jeśli mogę spytać to jaką diagnoze postawili lekarze po laparo??? Jadirko, dzieki za przepis, ja robie troche inne ciasto, łatwiejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeważnie robie inne ciasto pewnie to o którym ty myslisz ,ale cos mnie wzieło na tą wersje sa bardziej pulchniutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku nie martw sie i pisz do naj jak najczesciej, jestesmy z Toba, zawsze miło jak nowe osoby do nas zagladaja, to nie znaczy ze dobrze bo problem kobiet jest coraz powazniejszy i coraz wiecej nas nie moze miec dzieci, ale musimy trzymac sie razem :) damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam pytanko czy po laparoskopi jest wskazany jakiś czas by odstawić starania czy mozna zaczać po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekk
Karolciu ja nie miałam wogole owulacji miałam monitorowanie i tak dalej zmieniałam lekarzy chyba ich było ze czterech wkoncu trafiłam w wace na lekarza ktory porzadnie sie wzioł za mnie .Miałam u niego tez monitoring i brałam clostyrbegyt jestem strasznie oporna na niego.w koncu zdecydował ze zrobi mi laparoskopie nakłówał mi jajniki zebym miała owulacje.Teraz tez biore clostyrbegyt+pregnyl na pekniecie i jezdze do niego na monitoring pechezyk rosnie peka po pregnylu wiec oki wczesniej to nawet nie było mowy o tym.Mowi ze powinno byc wszystko wporzadku i czekam na efekty maz ma nasienie wporzadku moje badanka tez w normie ale efektow brak.Ale ejstem dobrej mysli ze kiedys i dla mnie zaswieci słonce:)Najwazniejsze ze mam oparcie w mezu on zawsze jest dobrej mysli i nie załamuje sie wierzy i nie traci nadzieji a to chyba najwazniejsze.Całuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekk
Nam lekarz kazał czekac po zabiegu do pierwszej miesiaczki.To jednak jest operacja i wiadomo ze wszystko musi sie unormowac.A po miesiczce jak najbardziej staranka wskazane.W pierwszym cyklu miałam tez owulacje i miałam nadzieje ale mam ciezką prace i wydaje mi sie ze to tez duzo wpłyneło na te moje staranka ze sie nie powiodło.Teraz wiecej odpoczywam staram sie nie dzwigac bo juz tyle sie naczytałam o samoisnych poronieniach ze az głowa boli.Jak macie jakies pytania to chcetnie odpowiem na nie.Teraz jestem w pracy ale w domku napewno zajrze do was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczku, to trzymam kciuki, skoro przedtem nie miałaś owu, a teraz już jest to tylko czekać na fasolkę :) Moja koleżanka też miała laparo, ona ma endometriozę, usunęli jej ogniska endo, potem odrazu przez pół roku miała zastrzyki powstrzymujące pracę jajników, miała tak jak kobieta po menopauzie, teraz się starają, trzymam kciuki, żeby jej się udało :) bo po kilku miesiacach to się odnawia i znów szanse spadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, no i ja sie martwię, bo mi gin powiedział że ta torbiel na jajniku to też moze być endometrioza, w sierpniu ide do innego i zobaczę co on mi powie, bo dotychczasowy lekarz też mi laparo proponuje, ale ja się narkozy boję :( co jak sie nie obudzę. Nigdy nie byłam w szpitalu, jedynie w odwiedziny, a tu nagle narkoza i inne sprawy. Nie wiem co moze mnie spotkać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekk
Karolciu ja tez nigdy nie miałam operacji to była moja pierwsza nigdy tez nie lezałam w szpitalu ale jakos przezyłam.Bałam sie strasznie teza bałam sie narkozy ze sie nie obudze bo tez miałam pierwszy raz w zyciu.Jak juz lezałam przygotowywali mnie to zaczełam tak płakac im mowic ze sie boje ale były takie miłe panie uspokajały mnie i zaraz usnełam.Nie miałam tez skutkow ubocznych po narkozie wymiotów itp.tylko byłam bardzo spiaca i taka nie do zycia.Da sie przezyc wszystko zrobie zreby miec dzidziusia nawet jesli bede musiałam przejsc z 10 takich operacji to pojde na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Gosiaczku za słowa otuchy 👄, no jak będzie trzeba to oczywiście sie zgodzę na laparo Zmykam dziewczynki, mąż mnie zabiera do kina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dzieki serdeczne, kamien z serca serioooo:) tak sie ciesze tyle stresu... wysylam wam tysiace, miliony, miliardy wiruskow ciazowych: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx❤️ wierze ze kazdej sie uda!!! trini moze jeszcze nie wszystko stracone...moze sie @ nie rozkreci! oby marta dawaj to slonko do uk, leje tu i leje, a jak juz nie leje to wieje i zimnica brrr, mam nadzieje ze porcyjka zadziala:D jadira nie szkodzi, justa i justa:D 3mam kciuki za wasze badanko, mniam tez bym zjadla nalesniczkow:) karolcia 🌻 nie mysl tak, co to znaczy sie nie obudze! glupolku, mozesz ewentualnie zle sie czuc czy nawet wymiotowac, zreszta moze to tylko torbielka i moze sie wchlonie! eliza wow podziwiam was, to tak wazne oddac komus krew - podarowac zycie❤️ to bylo badanko dotyczace mojej hemoglobiny, byla nietypowa to nie zagraza mojemu zdrowiu ale zeby dzidzia byla zdrowa tatus musi miec typowa czyli jak 90% ludzi i tak pewnie jest:) gosiaczek na pewno sie uda, jak juz jest taki postep to bedzie tylko lepiej! pozdrawiam was wszystkie i jeszcze raz dziekuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz znikam do domciu, naprawcowalam sie dzisiaj, życze wam spokojnego wieczorka i bardzo gorącego :) papapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziubki:) Ale u mnie pogoda - rano przed pracką przemokłam na wylot, poza tym zimy nie ma a autobus się spóźnił o pół godziny:(Teraz to bym się najchętniej zaszyła w domku z kubkiem kawki albo jakiejś pysznej herbatki... Ale z drugiej strony dobrze - niech się wypada teraz, byleby słoneczko grzało potem w sierpniu na moim urlopie (ale jestem samolubna:P) Katia i widzisz że wszystko się układa?:) Będzie dobrze - jeżeli tylko oboje o to zadbacie:) 🌻 Tryni - o tym foliku nie słyszałam - ja kupuję jakiś zwykły (nie mam już akurat opakowania bo mam już końcówkę) mniej w nim tabletek około 50szt, a kosztuje 17zł. Teraz poszukam sobie tego o którym pisałaś. Widzicie - człowiek cały czas się czegoś nowego dowiaduje:) A propos fotek: jadirko czyżbyś porozsyłała jakieś nowe a mnie pomięłaś? Akasiu od Ciebie również nic nie dostałam, a dziewczyny tak Cię zachwalały na podstawie tych fotek, że ja też tak chcę;) Jadirko Twój Krzyś uczynił wspaniały gest - tak naprawdę potrafią takie gesty doceniać takie osoby, dla których taki przeszczep szpiku albo transfuzja krwi są jedynym ratunkiem na uratowanie życia. Elizko - od Ciebie też nie mam jeszcze żadnego zdjątka:( Martiko - dobrze zrobiłaś słuchając swojego gina. On zna Twój organizm i pewnie wie co jest dla Ciebie w tej sytuacji najlepsze i najbezpieczniejsze. Ale coś Ci napiszę a propos Cilest - mój gin kazał mi je kiedyś łykać właśnie przez 3 kolejny cykle - bez przerwy na @. Chodziło o drastyczne zablokowanie owulki i wszelkich procesów z tym związanych. Miało to na celu po odstawieniu tabletek \"zmusić\" jajniczki do intensywniejszej pracy - i w ten sposób kilka kolejnych cykli po odstawieniu miało dojrzewać po więcej niż jednym pęcherzyku a to tym samym miało zwiększyć szansę na dzidzię (ponoć to jedna z nowo-stosowanych metod). Niestety i tak to nic nie dało jak widać i dzidzi jak nie było tak nie ma a tylko uciekły mi przez to 3 miesiące staranek (acha - tabletki, mimo iż nie było przerwy między kolejnymi opakowaniami nie zatrzymały @) Justynko (Ty nasza Kobieto Pracująca;)) odnośnie witamin dla Panów - mojemu K. gin kazał jeść witaminkę E (albo bez recepty A+E) :) Justynko M [ kwiat] dla Ciebie i maleństwa - a widzisz, że niepotrzebne były te wszystkie stresy?:) jadirko ale mi smaka narobiłaś na naleśniczki a ja nie mam ani grama niczego kefiropodobnego w domu (a w życiu w taką pogodę dobrowolnie nosa nie wystawię za okno, nie mówiąc o wyprawie do sklepu). Pocieszam się tym że już za późno na pałaszowanie takich smakołyków, ale jak nas przyszpili, to skończy się przynajmniej na plackach ziemniaczanych (wszystkie niezbędne składniki na szczęście akurat w domu są:) ...) A propos laparoskopii - niby można od razu, ale trzeba uważać, bo przez jakiś tydzień będziesz miała założone szwy na brzuchalku i trochę to będzie uciążliwe, bo będzie pobolewało. Potem też trzeba delikatnie i bez zbędnej pracy mięśni brzucha (schylanie, dźwiganie i.t.p), żeby się nic nie porozchodziło po zdjęciu szwów, bo mogą zostać paskudne blizny. Ale generalnie gin powiedział, że przeciwwskazań nie ma. Podczas laparoskopii ponakłuwali mi jajniki, pobrali mi z nich jakieś próbki do badań i coś tam jeszcze nade mną kombinowali - to wszystko ponoć ma też pomóc zajściu w ciążę - generalnie gin powiedział, że im krótszy czas od laparo, tym większe szanse na dzidzię, potem po ok roku ponoć wszystko wraca do normy = do stanu sprzed zabiegu. karolcia naprawdę samej narkozy nie ma się co bać (bardziej dla mnie przerażająca była ta cała oprawa \"przed\" - lewatywka, jazda wózkiem na salę opareacyjną, te wszystkie lampy, narzędzia, cała ekipa lekarzy brr - a potem jak już śpisz to nic Cię już nie obchodzi:) Tylko potem po wszystkim ja przynajmniej się bardzo słabo czułam i było mi potwornie zimno. I jeszcze leżałam na sali z 3 paniami (i tutaj będę wredna:P) jedna marudziła, że wszystko jej przeszkadza i nic jej się w tym szpitalu nie podoba (tak jakby szpital był od podobania. Chociaż mi się akurat podobało, bo wszyscy się mną ładnie opiekowali) a pozostałe dwie panie przez calutką noc niemiłosiernie chrapały że nie mogłam oka zmrużyć. W końcu jakaś siostra się nade mną zlitowała i dała mi tabletkę nasenną (niby, żebym się nie denerwowała i nie pracowała niepotrzebnie mięśniami, ale nawet nie wiedziała jaką mi tą tabletką oddała przysługę mając na uwadze to chrapanie:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znów się rozpisałam - z tego wszystkiego zapomniałam podziękować Karolci za fotkę:) U nas są podobne klimaty: łąki, lasów cała masa, tylko górki trochę mniejsze;) Ale uwielbiam takie krajobrazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś sobie przypomniałam odnośnie laparoskopii... Podczas zabiegu okazało się, że mam małego mięśniaczka macicy. Kilkumilimetrowego - więc na tyle małego, że nawet regularne USG dopochwowe tego nie wykrywało. Nie jestem na bieżąco w tym temacie, ale wiem, że nieleczone mięśniaki mogą (jak urosną) doprowadzić do konieczności usunięcia macicy. Nie wiem jak szybko potrafią one rosnąć, ale nie chcę myśleć co by było jakby tej laparoskopii wówczas nie było. Podczas zabiegu - przy okazji usunęli mi tego mięśniaka - laparoskopowo, więc nie całkiem inwazyjnie, a badanka histopatologiczne wyszły ok. Karolciu tak że widzisz strach strachem, ale przy okazji można sobie zaoszczędzić wiele niepotrzebnych stresów na przyszłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane, ja tak szybko piszę...nie przeczytałam nawet waszych wpisów wszystkich..wiem tylko, że Gosia jest w ciąży-gratulacje!!! Wiecie co..jestem chora!!!!!!!czuję się okropnie, zaraziłam się od męża, mam straszny katar, boli mnie cala szyja, oczy..a najgorsze że moja lekarka jest na urlopie:( nie mam pojęcia co robić, piłam już mleko z miodem, herbatę z cytryną, ale chyba nic nie mogę wsiąść konkretnego:(idę znowu do łóżka....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za informacje doityczace badań Justynko Ja chyba wszystkiego nie koduje jak czytam bo nie wiem kto to jest Gosia ? Jesli to Gosiaczek to ona pisała ze jeszcze nie zaszła -chyba ze ja cos pokreciłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki u mnie take bezowe plamienie oznacza tylko jedno - niedługo @ nie licze na zadna ciaze i juz mi się chce plakac ze znowu się nie udało ... martiko dzieki ze we mnie wierzysz ale ja niestety tej wiary nie mam - znam swój organizm ... najgorsze jest to ze branie duphastonu nic mi nie daje - - przez perwsze kilka cykli faktycznie cylke mi sie wydluzyły o dwa dni -ale teraz znowu jest tak jak wcześniej 26 i ani dnia więcej ... i te plamienia przed - jestem już wykoczona tym czekaniem i bezskutecznonsią leczenia - czekam na te cholerne hsg i ruszam do akcji - spadam myszki - bo smutki mnie ogarniaja nie chcę Wam truc ... do jutra - pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam troche pracy ale juz jestem ,niemoge długo bez was wtrzymac.Voltare dzieki za odpowiedzi na moje pytanko co do wstrzemięzliwości po laparoskopii. Karolciu-narkozy niema sie co bac ja miałam w swoim zyciu 2 zabiegi pod narkozą da sie to wszystko zniesc,a jeszcze jak pomyślisz ze to zbliża do małego skarbu to jestes w stanie znisc niejedną narkoze. Dziekuje w imieniu mojego Krzysia za miłe słowa na temat wiadomy,śmiał sie wczoraj ze chyba bedzie musiał stworzyć forum dla waszych mężów i to oni będą okupować komputery. Trinitko-nikomu nie trujesz ja tez jestem na dniach no trudno sa nastepne miesiace trzeba wiezyc ze któryś bedzie tym szczesliwym dla nas wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadirko Ty kochana tak delikatnie temu swojemu Krzysiowi wyperswaduj to męskie forum, bo jak chłopy nasze zaczną kompy okupować, to nam może za dużo czasu na nasze pogaduchy nie pozostać:) Tryni - nie możesz się poddawać - nowy cykl - nowa szansa. Zresztą dopóki @ się nie rozhuśta na dobre musisz wierzyć, że Twoje plamienia to może być pozytywna oznaka:) Wiecie co - tak sobie przeanalizowałam swoje otoczenie i swoje koleżanki i w ogóle znajome pary. Dziwna prawidłowość... Nie wiem, może u Was, w Waszym otoczeniu jest inaczej, ale w moim otoczeniu problemy z dzidzią mają te pary, którym na tej dzidzi najbardziej zależy. Mniejsza o to z jakich powodów - powody są różne, niemniej nie obserwuję takich problemów u takich bardziej rozrywkowych koleżanek, niepoważnych imprezowiczek. Po prostu u nich wszystko jakby leciało rozpędem - facet poznany na jakiejś imprezce, ślub zaraz potem dziecko (albo wręcz na odwrót) - bez przygotowania i zastanowienia. A te pary, które sobie tą dzidzię wymarzyły, przygotowały się na jej przyjęcie - zaczynają się borykać z PCO, albo jakimiś innymi problemami. Tak sobie przeanalizowałam to na podstawie koleżanek z podstawówki, z liceum - i wiecie, że się sprawdza... :O Smutne - przewrotność losu - bo jak to inaczej nazwać?! Im bardziej chcemy, z tym bardziej wyszukanymi przeciwnościami przychodzi się nam zmierzyć... Czemu ja nie potrafię przestać chcieć?:( Ech melancholijnie mi się zrobiło:( Trzymajcie się cieplutko - dobrej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie on tylko zartował,a zreszta nigdy bym na to nie pozwoliła. Bez obawy kochaniutkie. POZDRAWIAM i życze kolorowych snów i oby jutro wyszlo słoneczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki !!! karolciu jutro wyśle Ci maila bo dzisiaj poczta szwankuje :-( buziaczki dziewczynki!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akasiu, sliczne zdjecia :) Dziekuje rowniez Justynko za rozweselenie..juz to kiedys widzialam, ale i tak sie usmiechnelam...w koncu oprocz ciebie i mnie ktos jeszcze pracowal, bo ja chwilowo nie utrzymuje polskich darmozjadow...tylko amerykanskich :O Voltare...cos w tym jest, tym planowaniu...Ci co chca z reguly musza sie naczekac. Chyba stres robi swoje...Moja pierwsza gin twierdzila, ze stres wplywa na moje @, skoro je regularnie dostawalm po 4 tabletkach duphastonu. Ale to na mnie dzialalo, a bez niego to nawet i 3 miesiace moglam czekac. Teraz wymyslilam, ze kupie sobie dupaston w PL. Akurat siostra przyjezdza do USA i szla tez na kontrolna wizyte do swojej ginki, wiec poprosilam ja o duphaston...nie bede lykac tego amerykanskiego swinstwa bo mi strasznie brzuch po tym urosl :( No i siostra mi zalatwila...ale ginka jej powiedziala, ze skoro ja na to reaguje, bo podobno to slaby srodek :O to u mnie nadrzedna role spelnia psychika...Ale co mam zrobic by wyluzowac? Jak sie nie staralam i nie myslalam o cyklach to @ byla co 30 dni, a teraz jak chce jak na zlosc 3 miesiace...😠 W leb sobie dac na rozluznienie? I troche dzis sie zdenerwowalam, bo rozbolalo mnie podbrzusze. Ale tak dziwnie jakby ktos gwozdzi nasypal mi do srodka i z kazdym ruchem czulam jak mnie kuja. Nie wiem co to bylo, na szczescie przeszlo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki !!!!, Dzisiaj to ja chyba bede pierwsza :-). Piszę tak z rana , bo później pewnie nie bedzie czasu. Kurde , wczoraj tyle się napisałałm , poczym coś mnie wywaliło i wszystko się skasowało - mam nadzieje , że dziś się to nie powtórzy. Nie wiem jak Was , ale mnie ta pogoda chyba wykończy , tak się źle czuje - wszystko mnie boli , chce mi sie cały czas spać , wogóle jestem tak zmęczona jakbym nie wiem co robiła cały dzień. Napeno to przez pogode , bo jak świeci słoneczko to takich problemów nie mam . Najgorzej było w sobote - myślałam , że się wykończe , dotego czekałam na @.... , no i oczywiście się doczekałam - niestety !!!! Jadirko - faktycznie narobiłaś wszystkim smaka tymi naleśnikami , mi się marzą racuszki z jabłakam - mniam .... Trini - faktycznie nie poddawaj sie , myśl pozytywnie .... ale wiem jak to jest , ja też znam na tyle siebie , że wiem jak @ ma przyjść. Chodź powiem szczerze , że jeszcze czasami naiwnie sie łudze .... , potem sobie zawsze mówie w duchu , Boże - czym starsza tym głupsza !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cd : Voltere - tak , jak pisłam wczesniej - dobrze , że się tak rozpisujesz. Pozatym z rana jest tyle tematów poruszonych , że chcąc odpowiedzieć na wszystkie trzeba się rozpisać. Marto - faktycznie , podziel się tą słoneczną pogodą - bo my tu umieramy z zimna ...... Justynko - dobrze , że z dzieciątkiem wszystko dobrze , czymamy kciki , żeby był zdowy i szybciutko rosnoł - napewno bedzie z niego fajny facecik !!!! Dianko - czymaj się cieplutko , życzymy szybkiego powrotu do zdrowia !!!! Eliza 333 - ja tez , nie mam jeszcze od Ciebie żadnego zdjęcia :-) :- ) Karolcia , Surfitko - chyba jeszcze nie ma tak źle - ktoś jeczcze napewno pracuje :-) :-) :-) - pozdrawiam gorąco :-) Gosiaczku - my się jeszcze nie znamy , dzięki że trzymasz za nas kciuki - ja również życzę Ci szybiekego spełnienia najwiekszego marzenia - czyli dzieciątka , napeno wkrótce będzie - jak u Nas wszystkich !!!!! Dzisiaj to Ja się rozpisałam !!! Dziewczynki - Ja od jutra jestem na urlopie , dlatego juz dzisiaj zyczę Wam miłego i udanego weekendu , oczywiscie ze słoneczkiem :-) , a dla tych kobitek , co jeszcze są skazane na 2 dni w pracy - Miłej pracy i nie przemeczajcie się !!!!!!!!!!!!!!! :-) :-) Pa , Pa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - jeszcze jedno !!! Jak którąś kolezankę pominełam , to przepraszam - Wszystkie serdecznie pozdrawiam !!!!!!!!!!!!! :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×