Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Hej, martyniu przedewszystkim niewiem już co mam napisać na temat waszych chorób, współczuje i jedynie moge życzyć jak najszybszego zdrowia. Maila przeczytałam-brak słów szkoda że jej nie nagrałaś, baba by beknęła za takie słówka. Dianko pewnie wpisuj się do tabelki. Karolciu czekamy na wiadomość od ciebie:-) więc jak wrócisz pisz Voltare uważaj z tym pzremeblowaniem i jedynie tylko przesuwaj słownie;-) a mąż reszte niech zrobi. Byłam dzisiaj u gina-pierwszy raz u niej byłam na nfz, wszystko dobrze ale wiecie co nie pzrepisała mi tabletek, powiedziała ze ona tego nie robi i powiedziała że odradza mi jak chce mieć jeszcze jedno dziecko. Wiec ja się nie upierałam i tabletek nie mam:-) Śmiałam się że teraz to i nfz nawet nie przepiszą zabezpieczeń;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i goraco:) Nie odzywam sie,bo nie mam o czym pisac.U mnie juz wiosne czuc i robi sie zielono,dzis znow sloneczko grzeje,uwielbiam taka pogode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! A u nas dzisiaj zima pełną gębą - śnieg sypie, zwierucha jak malowanie! Od rana działaliśmy z K. i przestawialiśmy całą graciarnię tak, żeby się nam jeszcze łóżeczko w sypialni zmieciło. Ostatecznie stanęło na 2 koncepcjach, które należało wypróbować - z tym że jedna nieco bardziej pracochłonna, ale bardziej ustawna. Tylko musiałam do niej bardziej męża przekonywać, bo widziałam, że ciężko mu się się zdecydować na jakieś większe przeróbki meblarskie:P Ostatecznie poprzycinaliśmy wszystko i dopasowaliśmy na wymiar, za to chata wygląda teraz jakby huragan przez nią przeleciał - wszędzie kupa narzędzi i trocin i tak już musi do jutra zostać - dzisiaj K. do roboty pojechał, a ja tego sprzątać nie będę - wypadało by się gdzieś z domu wynieść chociaż na trochę, żeby na to nie patrzeć:P Co zresztą chyba zrobię, z tym, że dopiero potem pod wieczór;) pazia - ciekawe jakbyś poszła do niej prywatnie, to czy też odmówiłaby wypisania tabsów. A co ona Ci w takim razie proponuje? Bo chyba zdawanie się wyłącznie na samo \"uważanie\", albo na łut szczęścia jest nieco ryzykowne? karolcia - ja również czekam na jakieś (dobre;) ) wieści i na to aby móc w końcu zacząć wielkie odliczanie:) Diana - no nareszcie;) Ja już myślałam że całkiem o nas zapomniałaś, chociaż zapowiedzi staranek o rodzeństwo dla Dawida już pojawiały się w Twoich postach dużo wcześniej;) Wpisuj się do tabelki i zaglądaj częściej - może na nowo jakiś ruch się zacznie na topiku;) No i pisz nam co tam u Was nowego od czasu jak przestałaś tutaj do nas na bieżąco zaglądać. Po zdjęciach na NK widać, że z synusia już całkiem niezły kawaler się zrobił;) martyniu - jaki powód jest tego nawrotu zmian chorobowych? Czegoś nie dopatrzyli we Wrocławiu? Skąd to si bierze takie świństwo? Rany - po co w takim razie ta operacja była?! Skoro wypisali Was do domu w zadowalającym stanie, to takie coś nie powinno mieć przecież miejsca! Trzymajcie się i życzę Wam dużo cierpliwości i siły - oby się to jak najszybciej skończyło! Jadira - napisz chociaż parę słów co tam u Was - jak tata? Wszystkie trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia! Buziaki! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare powiedziała że mam obserwować śluz itd. podała mi jakieś namiary na poradnie. Stwierdziła że jeśli mieliśmy takie problemy z zajściem teraz tak hop siup też nam się nie uda. Jak jej powiedzialam że po tabsach rok dochodziłam do swoich @ to powiedziała że prawdopodobnie po wszystkich hormonach tak będzie. Powiedziała że tabsy to jak już nie będe chciała mieć więcej dzieci. A i jeszcze po cc najlepiej nie zachodzić do roku ale jakbym zaszła to nic strasznego też się nie stanie-ja wole jednak odczekać. Niewiem co mam myśleć pierwszy raz się spotkałam z ginem który poleca kalendarzyk małżeński-dziwne. Stwierdziliśmy z mężem że co am być to będzie, będziemy uważać i omijać te dni-ciekawe jak nam wyjdzie w tą strone bo wcelować było trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak z innej beczki- miałyście dzisiaj pechowego dnia?? Bo ja z samego rana przypaliłam zelazkiem bluze którą wczoraj kupiłam:-( była taka ładna i chciałam ja pierwszy raz założyć i niestety wylądowała w koszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazia - ja tam nie zastanawiam się nad datami, więc i te pechowe dni jakoś mi tak bez echa na ogół przechodzą. Za to K. ma do trzynastki wyjątkowe "szczęście" - niekoniecznie musi się o odnosić do daty, a jak już się do tej daty odnosi, to nawet niekoniecznie musi być to piątek:P - jak tylko zacznie w ten dzień bardziej uważać, to może być pewien, że coś się mu na pewno przytrafi - już miał kiedyś 13-tego stłuczkę autem, innego 13-tego mandat, jeszcze kiedy indziej sprawę w sądzie z byłym pracodawcą - i tak by można wymieniać (pomijając wszystkie "drobne" wydarzenia domowe:P) Może jakby nie przypisywał wszystkiego akurat tej dacie, to by nie zwracał na to uwagi, ale on już z góry zakłada, że będzie miał pecha. W inne "czary-mary" nie wierzy, ale tej 13-tki jakoś tak wyjątkowo się obawia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zapomniałam wogóle że to 13 dopiero przypomniało mi się jak tutaj pisałam;-) ogólnie też nie pzrywiązuje do tego szczególnej uwagi. A jutro walentynki:-) a ja sama bo mąż w pracy cały dzień:-( no nic z Adriankiem będziemy się walentynkować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany - widzisz - a ja o Walentynkach zapomniałam nawet!:D No nic - u nas jutro będzie ciąg dalszy walki z meblami, więc nie ma mowy i tak o żadnym wypadzie gdziekolwiek. Teraz trzeba wszystko poskręcać i poukładać i zobaczymy co z tego wyjdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Przepraszam,ze nie pisze,ale jestem w pracy,albo w szpitalu. Nawet nie wiem jaki czasem jest dzień tygodnia,mój K.zagląda na nk.i zdaje mi relacje. Ja jestem jakaś nieobecna. Martyn-iu-przepraszam,że na maila nie odpisałam,powiem tylko tyle,że nadaje się to do telewizji i nie tylko.Znieczulica ,chamstwo i jeszcze mi się coś ciśnie na usta,ale odpuszczę. Współczuje Ci co do maleńkiej i wiem co przeżywasz ,trzymaj się dzielnie musi być dobrze tyle już przeszłyście. Całuje Was mocno i modle się za Was. Karolciu26-ty skarbie pisz szybciutko co i jak.?????? Trzymam kciuki. Voltare-uważaj z tym przemeblowaniem,siedź tylko i wydaj polecenia. Paziu-ja o Walentynkach nie myślę,a nawet dzisiejsza data mnie nie rusza.Już gorzej być u mnie być nie może. Ale Wy z Adriankiem świętujcie Walentynki -doszła Ci nowa osóbka do kochania:) Dianko-ale fajnie ,że się odezwałaś.I racja Dawidzio musi teraz mieć siostrzyczkę dla równowagi.Trzymam kciuki ,a ty pisz do nas częściej.Zaraz dopisze cię do tabelki jak prosiłaś. Całuski dla Ciebie i synka👄 xxMadziaraxx-a ty tez pisz do nas częściej,obojętnie o czym,zawsze coś się znajdzie🌻 Akasiu!!!,Tryni!!!,Martt!!!,Justynko24!!!,Olwad!!!i nowe koleżanki-ODEZWIJCIE SIĘ!!!!!!plis. ps.napisze Wam e-maila -jeśli któraś nie dostanie dajcie znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka nr 1: staraczki NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka------------------26-----------???-------------- ---ok.20.02.2009 karolcia_26---------------28------------34-------------- ------1.03.2009 Trinity /k.Łowicza-------31------------30----------------ok. 17.02.2008 Jadira/k.Krakowa........35.......z nadzieja ,że sie uda............... Błękit_ka/Szczecin.......29.............5............... .. ok 02.03.2009 olcia21.....................21............29............ .. ...ok 18.02.2009 Dianka....................27.............1........................??.02.2009 Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu voltare---------------------31-------------29----------- ---------05.05.2009 martika2428...............25..............9............ .. .......28.08.09 Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk------ córka--------- Lena----------------- 10.01.08 akasia/ZielonaGóra....córeczka..Hanna Maria.. ...........07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ..........córka.......Aleksandra.........10. 12.2007 pazia/wawa.................syn..........Adrian.......... .....02.01.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki !!! :-) Sorki , ze tak mało się odzywa ale tak jak zwykle - powtórze to kolejny raz :-) , niec nowego sie u mnie nie dzieje więc nie bardzo mam o czym pisać - niestety :-( Martyniu - ja maila nie dostałam, wiec nie wiem o co chodzi to sie nie wypowiem - moge się tylko domyślać. W każdym badź razie - DUZO, DUZO ZDRÓWKA dla Lenki i Ciebie !!!!!!! Jadirko - trzymaj sie jakoś , jestem całym sercem z tobą i mam nadzieję że tacie szybko sie polepszy - trzymam za to kciuki !!!! - buziaki ❤️ (swoja drogą - od Ciebie też maila nie dostałąm, no pieknie wszystkie o mnie zapomniałay :-( ). Paziu - moze o i lepije , ze nie przepisała Ci tabsów , przynajmniej bedziesz zdrowsza :-). A tak wogóle to wcale bym sie ne żdziwiła jakbyś z druga ciązu nie miała żadnego problemu ( chodzi mi oczywiście o zajście :-) ). Ucałuj Adrianka odemnie :-) Karolciu - pisz jak najszybciej , czekamy na jakies wieści od Ciebie !!! Fajnie , ze o sie tak u Was wszystko szybko ruszyło. Voltare - ty to jestes dobra ciotak - prace piszesz i wogóle :-), ale masz racje trzeba, trocha młodym pomóc :-) Buziaki. Dianka - gratuluje , podjęcia decyzji o starankach na druga dzizdzie . Bylebys nie musiała czekac tyle co My :-) i fajnie , ze się odezwałaś. Pozdrowiona dla Całej Reszty Niewymienionych !!!!!!!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane dzięki jeszcze raz za ciepłe sowa justynko do ciebie tez maila wysłałam nie wiem czemu nie dostałas niech ci dziewczyny podeslą bo ja juz go nie mam odebrałam ostatni wynikz krwi jest tak zły jaki nie był w czasie zadnego pobytu w szpitalu, lekarz moj z wroc kazał natychmiast pakowac dziecko i jechac na szpital ale ubłagałam go o przepisanie zastrzyków domieśniowych w domu więc sie zgodził na bardzo silny lek ale tylko na 1,5 dnia jesli do jutra nadal bedzie gorączka natychmiast mam przyjezdzac, ja juz nie mam siły:(przeciez juz miało byc dobrze po to ta cała operacja:( jadirko trzymaj sie dzielnie zaraz odczytam maila i odpisze karocliu jak tam po usg? paziu tylko uwazaj bo za szybko ciąza po c esarce to nie jest dobrze:)a bluzy faktycznie szkoda, tez kiedys przypaliłam cudna nową bluzeczkę fajnie ze mi przypomniałyscie ze jutro walentynki tez zpaomniałam a co do 13 piątku to chyba pot ych strasznych wynikach mogę zlaiczyć go do pechowego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) no już jestem:) mam 2 pęcherzyki, większy ma 19 mm a drugie nie zapamietałam; ważne ze są :) mam robic testu owu jak wyjdzie pozytyw dzwonic od razu i umawiać się na insemkę; jak do poniedziałku nie wyjdzie nic w testach to popołudniu znów mam przyjechać na usg i dostanę pregnyl... ale wtedy to już insemka odpada, bo pechowo mąż na 2 dni wyjeżdza; ale lekarz powiedział że chociaż przez pierwszy cykl sprawdzimy co sie dzieje z jajeczkami czy pękną itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniu wiem, wiem z tym nie ma żartow, nie chce zrobić sobie krzywdy na całe życie. Karolciu:-) to super, wszystko na najlepszej drodze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tylko na chwilkę bo zaraz idziemy na zabawę walentynkową :) wczoraj wyszedł mi test ujemny, ale dziś rano był pozytywny - pierwszy raz w życiu :) także jutro rano inseminacja, trzymajcie kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Padam na pysk! Jednak nawet dyrygowanie przemeblowaniem może zmęczyć do upadłego!:P Zaraz uciekam się kąpać i nic już dzisiaj więcej nie robię. karolcia - mała rada, bo nie wiem czy Ci gin wspomniał - na pół godziny przed inseminacją wypij jak najwięcej wody albo jakiegoś soku - wówczas lekarzowi łatwiej jest wprowadzić żołnierzyki na właściwe miejsce - łatwiej jest mu obserwować wówczas to wszystko na USG. Ja zrobiłam numer przed iVF i napiłam się jeszcze w domu - rany - na jakąś przydrożną stację benzynową wpadłam wówczas w ostatniej chwili i dobrze że tam WC mieli:P Potem pół godziny przed samym transferem dolałam w siebie prawie całego dużego Kubusia i to wystarczyło;) Życzę Wam udanej zabawy! No i pisz jutro co i jak!:) jadirka - trzymam kciuki za tatę! A gdzie się podziewa reszta towarzystwa?;) Buziaki dla wszystkich! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia21
Hej skarby ale tu sie dzieje ja w pracy dostaje pozadny wycisk ze w domu zastpiam o 20a wracam z pracy o 18 mam dosc czekam na weekand a i tak mam szkole dzis nie poszlam bo nie mialam sily.Najgorsze jest to ze z mazem widuje sie tak rzadko ze jak jestasmy ze soba caly dzien to sie klocimy.Szok ! Paziu duzo zdrowka dla Adrianka (urosl jak na drozdzach) Martynia nie wiem w sumie o co chodzi ale tego twojego skarba strasznie mi zal taki maly a tyle sie juz wycierpiala a cale zycie przednia zycze zdrowka zdrowka i powrotu do zdrowia Dla calej reszty gorace calusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, zaraz jedziemy... :) Voltare dzięki za rady, nie wiedziałam nic o piciu, może dlatego, ze i tak będę tam czekać to pewnie by mi dziś powiedzieli. napisze jak wroce 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane u nas lepiej gorączki od wczoraj nie ma, zczeła jesc, zaraz jedziemy do wrocłaiwa do szpitala wiec dam znac wieczorem co i jak, serce mi sie kraja tylko jak dostaje te zastrzyki bo one są bardzo bolesne dlatego dzieciom podaje je sie z roztowrem dozylnie przez kroplówke a nie domieśniowo bo wtedy bardzo boli, no ale miejmy nadzieje ze to juz ostatnio raz i jakoś wytrwamy karolciu jeszcze raz trzymam zycze powodzenia a jak to jest z tą inseminacją bo nie bardzo wiem to jest w znieczuleniu czy jak i jest tez mozliwosc blizniaków jak po in vitro?no a jak tam po zabawie, ale ja tez bym gdzies wkoncu poszła, w sobote przyszłą mamy zaproszenie na duzy party na roczek do Lenki narzyczonego, ale nie wime czy lekarz pozwoli mi pojsc, dzisiaj wsyztsko musze wypytac olcia współczuję nawałów obowiazków, moze w pracy sie unormuje i nie bede Cię tak meczyć voltare nie przemęczaj się tak!!! wiesz my tez przemeblowywalismy wczoraj salon, tzn moj mąz z moim tatą, ja tez byłam od drygowania i układania potem w szafkach bo trzeba było je opróznic, wsyztsko mamy inaczej meble zupełnie gdzie indziaej stół łózko, super jest teraz, zresztą ja lubie od czasu do casu przemeblowywac w pokojach sprawia mi to duża przyjemnośc, a szczeglnie efekt, kiedy jest inaczej, wczoraj sie smiałam ze mogłam zostac dekoratorką, albo projektantką tak mi sie to podoba haha jadirka a jak tata no i jak ty sie czujesz? akasiu a ty co tak zamilkłas, jak Hania? o Trini to juz nawet nie wspomne... Dianko a ty co raz sie odezwałas i cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże - narzeczonego, i wogóle wybaczcie za te byki, ale się spiesze bo juz wyjezdzamy, zreszta u mnie to chyba norma ze tak pisze haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) My też zaraz uciekamy - najpierw na jakieś chociaż drobne zakupy, bo wczoraj nie było kiedy, a potem na obiad do rodziców. martyniu - no widzisz - ja jeszcze nie poukładałam nawet wszystkiego w szafkach! Chata wygląda jak po bombardowaniu:P No ale jak już wszystko z tych mebli powyciągałam, to trzeba by to przy okazji przebrać, część ciuchów do wywalenia, a jakieś inne drobne pierdółki przydałoby się pomyć - przynajmniej to co się da:P Ale to już jutro. Dzisiaj jakoś przetrzymamy;) Chyba, że wieczorem się za to zabiorę jak wrócimy. Mam nadzieję, że ten Lenki zastrzyk będzie rzeczywiście tym ostatnim i że już będzie dobrze. karolcia - trzymam za Was kciuki - ale było by super jakby się tak od razu udało!:) No nic - tak czy inaczej będą to pewnie najdłuższe 2 tygodnie w Twoim życiu;) Olcia - tak przeważnie jest, że nowy pracownik musi poświęcić znacznie więcej czasu i energii zanim się wdroży w obowiązki. A jeszcze jeżeli chodzi o pracę z klientami - to wiem coś o tym, bo przez jakiś czas zaraz po szkole moja praca polegała również na obsłudze wiecznie niezadowolonych, rozdartych klientów - bleeeee:P Ja generalnie cierpliwa jestem, ale czasem jak szefowa nie widziała i nie słyszała to potrafiłam jednemu czy drugiemu puścić odpowiednią \"kulturalną\" wiązankę, zwłaszcza kiedy byłam pewna, że mam rację, a klient nie pójdzie na mnie na skargę:P Ok - uciekam się zbierać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, już wróciłam :) teraz czekam do środowego usg żeby sprawdzić czy pęcherzyki pękły:) tak czy inaczej voltare, będą to najdłuzsze 2 tyg w zyciu :P staram sie nie myśleć ani pozytywnie ani negatywnie, choc wiadomo ze nadzieja na powodzenie jest :D martyniu, powodzenia na badankach w szpitalu; a inseminacja nie jest w znieczuleniu, normalnie przez taką rurkę wstrzykują obrobione wcześniej nasienie; bliźniaki mogą być jak jest więcej pęcherzyków i oba się zapłodnią, choć czytałam ze jak jest ich 3 lub więcej to nie robią inseminacji; ja mam 2 i endometrium też mam \"ładne\" jak mi pani doktor powiedziała :) nie pozostaje nic innego jak czekać i nie myśleć za intensywnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyniu wlasnie pzreczytalam ze malutka gorączki nie ma-jaka ulga bo szkoda niuni zeby sie tak meczyla oby tak dalej i zeby to byl ostatni zastrzyk voltare ty tak sie nie forsuj tym meblowaniem, odpoczywaj wszystko zdążysz zrobić;-) karolciu mi też nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki i czekać razem z tobą przez te 2 tyg. i nic nie mówmy czy na tak czy na nie, poczekamy zobaczymy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane wrócilam wczoraj pozno wiec nie pisałam juz zastrzyki ma jeszcze przez tydzien, lekarz jak zobaczył wyniki to powiedział ze jest to pierwszy i ostatni raz kiedy zgodził się na leczenie w domu z takimi wynikami:(zrobil usg lewa nerka jest powiększona trzeba bedzie robic badania ale za 2 miesiące bo tyle trzeba odczekac po operacji, niestety te nawroty mogą się pojawiać do czasu az mała z tego wyrośnie, ja juz nie rozumiem nic to co przez kilka lat ma byc na antybiotykach i to tylko w szpitalu?:(Modle się zeby juz jednak nic nie wróciło po tym razie, znowu szczepienie przesunie się o kolejne 6 tyg to juz 3 miesiące spoznienia, dostała jeszcze inne leki do podawania na stałe jakies odkazające , w piatek znowu musze jej zrobic krew zeby zobaczyc czy wróciła do normlanosci karolciu trzymam kciuki ja czuję ze sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyn --ia
widzę ze większośc milczy dalej,odezwe sie za jakis czas w takim razie, nie bede sama ze sobą pisac, buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, martyniu ja sobie nie wyobrazam zeby lenusia była w szpitalu przez tyle m-cy:-( napewno jej na tak długo nie położą. Ja ze szczepieniami mam opóźnienia miesiąc i modle się żeby był zdrowy bo bratanek ma zapalenie oskrzeli i mam nadzieje ze się nie zarazi ten mój. Kurde same choroby:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Martyniu, mam nadzieję że ten szpital to tylko w razie jakiegoś ostrego nawrotu, ale oby go nie było; kurde z czego to się bierze, zeby takie malutkie dzieci chorowały, tymbardziej że Lenka miała już operację... a jak twój nos, już normalnie oddychasz? Paziu, może Adrianek nie będzie chory, choć zarazki sie przenoszą skoro mieszkacie razem. Apropo tabletek, to też nie wiedziałabym jak się zabezpieczać po ewent ciąży, bo niby teraz tyle lat nic, ale potem nie wiadomo. Moja znajoma starała się 9 lat, a teraz ma 2 dzieci, z roczną różnicą :) chyba po ciąży organizm trochę inaczej pracował i lekarz jej powiedział że jak chcą więcej dzieci to od razu mają się starać. Jadirko - dużo siły i wytrwałości ci życzę; mnie takie poważne sprawy narazie omijają, ale myslę że jestem tak słaba psychicznie że nie dałabym rady :( no i może ktoś tam z góry mnie oszczędza... Voltare, jak tam przemeblowania, jak przeczytałam że coś cięliście i były trociny, to musiało to poważnie wygladać :Pmyślałam ze tylko meble będziecie przestawiać :) oczywiscie nie przemęczaj się :) Dianko - fajnie że się odezwałaś, ale pisz częściej:) no i wpisuj się, mam nadzieję ze pójdzie szybciej niż za pierwszym razem :) Ja staram się wogóle o inseminacji nie myśleć, i w sumie w pracy to nawet wychodzi :) jak sobie przypomnę to i tak mam wrazenie ze to wczoraj to był taki sen :) że to jakby nie ja miałam inseminację; dziwne ale nie wiem czy mnie rozumiecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem wlaśnie Karolciu, nie byliśmy na dworzu od tygodnia, jutro już wyjde bo ile może siedzieć w domu, później wyjdzie i znowu moze być chory. A w tv mówili że szpitale pzrepełnione dla noworodków. Coś strasznego z tymi chorobami:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu, mi sobie trudno wyobrazić co czujesz, bo ty w sumie wiesz od początku ze tam w brzuszku coś się dzieje:-) a za 2 tyg. masz testować tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×