Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

A i niewiem czy któraś pamięta(chyba trinitkabędzie) jak dla mnie wyznacznikiem była boląca krosta, jak się pojawiła to na 100% byłam pewna że @ pzrylezie bo ta krosta toważyszyła mi zawsze pzred @ odkąd pamiętam i co?? i w udanym cyklu tez się pojawiła:-p i pojawiała się tak chyba do 3 miesiaca ciąży, więc na to nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaga814@wp.pl to jest mój nowy adres mailowy wiec tamten juz mozecie wykasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia21
Hej kochane ja z mezem juz sie troszke mniejklucimy nawet naciadnelam do na kurtke i dzis po pracy bylam na zakupach u mnie nic nowego.Wpracy jak zawsze stres w domku z mezem lepiej a i moze jutro wrzuce zdjecia na nasza klase wiec zapraszam pazia znowu cie za angarzuje i poprosze zebys dziewczyna dala adres jesli ktoras by chciala zobaczyc wiec to na tyle dla wszystkich gorace caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytuje was
Karolcia objawami na @ sie nie przejmuj ja tak mialam, nawet jak juz test wykzal ciaze to ciagle mi sie wydawalo ze zaraz dostane okres, czulam sie identycznie jak przed nim, objawy ciazowe przyszly duzo pozniej oczywiscie nie jestem jasnowidzem ale trzymam kciuki za ciebie za inne staraczki tez, ja sama staralam sie latami, 2 poronienia ale mam juz swojego skarba czego wam tez zycze, nie poddawajcie sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana26
cześc Słoneczka...niestety @ przylazla...ech...ale co na to poradzic...w domu beznadziejnie...w pracy stres...wiec jak tu w ciąże zajsc...cięzkie to życie...cięzkie...:-( ale miłego dnia...całuję Was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana26
Tabelka nr 1: staraczki NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka------------------26-----------???-------------- ---ok.20.02.2009 karolcia_26---------------28------------34-------------- ------1.03.2009 Trinity /k.Łowicza-------31------------30----------------ok. 17.02.2008 Jadira/k.Krakowa........35.......z nadzieja ,że sie uda............... Błękit_ka/Szczecin.......29.............5............... .. ok 02.03.2009 olcia21.....................21............29............ .. ...ok 18.02.2009 Diana26.....................27............2....................25.03.2009 Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu voltare---------------------31-------------29----------- ---------05.05.2009 martika2428...............25..............14............ .. .......28.08.09 Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk------ córka--------- Lena----------------- 10.01.08 akasia/ZielonaGóra....córeczka..Hanna Maria.. ...........07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ..........córka.......Aleksandra.........10. 12.2007 pazia/wawa.................syn..........Adrian.......... .....02.01.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika-2428
Heja, wpadlam sie przywitac :) Ale dzis smutny dzien, czekam az sloneczko troche zaswiecie ale czy tak sie stanie?? :( Pazie dzieki za pocieszenie, mam nadzieje ze dochodze do 9 miesiaca :) Trini ciesze sie że podchodzisz do tego tak spokojnie, bo faktycznie newy i stres to zły doradca. Pisalas ze po 2 latach juz masz dosc sexu na zawolanie itd ja wytrzymalam 3 lata i jak bym musiala to jeszcze dluzej wiec nie poddawaj sie, rob swoje korzystaj z zycia ale nie rezugnuj z dziecka, nie odkladaj na pozniej bo nie wiadomo kiedy cel bedzie osoagniety, moze wcale nie bedzie nic kolidowalo z waszymi planami. Ja kibicuje Was i wiem ze sie uda :) Karlciu widze ze mąż sie ugiął, i dobrze czasem potrzebny jest im duzy kopniak eby cos zrozumieli :) no to teraz blizej niz dalej skoro maż wspolpracuje :) dziekuje ze nie zaudam Cie i chcesz czytac co u mnie :) aha a co do bolu brzucha to mnie bolał jeszcze przez 3 tygodnie po spowiedziwanej miesiaczce, ciagle myslaklam ze juz okresu dostaje a tu ani widu ani slychu wiec na brzuszek nie zwracaj uwagi :) trzymma kciuki Martt a Ty juz pewnie smigasz i zapomnialas ze mialas laparo :) Voltare trzymam kciuki za was i gonie za wami o pare miesiacy wczesniej ale mam nadzieje ze dogonie i tez urodze w sierpniu. MY wczoraj bylismy u lekarza. Dzidzius zdrowy tylko mielsiemy jeden problem, lekarz nie mogł zrobic djcia bo tak Mały brykał ze 2 sekund nie mogł w jeen pozycji wytrzymac, mały wiercipieta ale na koncu sie udalo pomierzyc, lekarz sprawdził raczki nozki głowke pomierzył i wykluczył wady wrodzone wiec jestem spokojna. Na usg juz nie widacmałego w całosci tylko juz po kolei głowka brzuszek i cała reszta, szybko to nasze dziecko rosnie a ja jestem przeszczesliwa :) :) :) :) :) Tatus bardzo dumny i kurcze było widac co jest ale lekarz nie chciałnam powiedziec, powiedział ze koze nam powie na kolejnej wizycie :) coraz mniej sie boje bozaczynam czuc cos w brzuszku, czasem czuc jakby mi cos tam pływało, wlasnie wtedy jak najbarziej Mały rozrabia, jeszcze to nie mocne ruchy ale juz da sie wyczuc małe rwwoulcje :) no mamy juz 15 tygodni wiec najwiekse niebezpieczenstwo mineło. Ok juz nie zanudzam ide polezec bo od wczoraj ma rewolucje żołądkowe, zgaga i boli zołądek, Manti juz nie pomaga wiec nic nie poradze, trzeba troche pocierpiec. Zycze miłego dnia, buziaki :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, na chwilkę wpadłam, tyle nowych wpisów, że nie jestem w stanie na wszystkie teraz odpowiedzieć. Zrobię to następnym razem. Trini - wiesz co o tym wszystkim myślę, wiele razy o tym rozmawiałyśmy. Trzymam za Ciebie kciukasy, a prawda jest taka, że jakby się teraz okazało, że jesteś w ciąży, to zapomniałabyś o tym, że nie czujesz się gotowa tylko skakałabyś z radości :) Karolciu - kiedy możesz testować ? Martika - już śmigam, ale pępek mnie trochę jeszcze pobolewa czasem. Ale widać że się goi. Jadirka - 🌻 Później się odezwę, zmykam bo idę z mamą do lekarza. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - dziękuję wszystkim za wsparcie :) bardzo mi to pomaga :) ja przez swoją głupotę, bo inaczej tego nie nazwę straciłam test, który miałam kupiony na szczególną okazję, czyli sobotę lub niedzielę; wszystko przez męża a niech ma, ze na niego zwalę :P wczoraj mnie tak podkusił, że zrobiłam test wieczorem; wpatrywaliśmy się potem w niego; i oboje stwierdziliśmy że jak za mgłą, bardzo bardzo blado coś tam prześwituje. Potem powiedziałam sobie ze napewno tak widzę, bo sobie wmawiam że chciałabym te 2 kreski :D kupiłam dziś następny test, zrobię go jutro rano; jak znów coś będzie prześwitywać, to mąż mnie zawozi na betę i już będę na 100% pewna. Brzuch mnie nadal pobolewa tak jak zawsze mam w 2 dzień @, czyli delikatnie cos tam czuję. Ehhh jutro się zobaczy! Dianko - szkoda ze @ przyszła, ale tak jak doczekałaś się Dawidka to doczekasz sie 2 dzidzi, tego Ci życzę. Martiko - super że z dzidzią wszystko ok; jeszcze kilka tyg i napewno poczujesz mocniejsze ruchy. Kupujesz juz coś dla maleństwa, czy jeszcze się wstrzymujesz? Olcia - dobrze że już sie nie kłócisz :) ile można :P zgoda w końcu musi być :) Martiko, za ciebie też trzymam kciuki, wiesz że wielu osobom udaje się od razu po laparo; mam nadzieję ze też będziesz tą szczęściarą. A co u Martyni - mam nadzieję że nie nawrót chorób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) a u mnie dzisiaj dzień organizacyjny;) Zabrałam się za wypełnianie książeczek z opłatami i planowanie zakupów dla malucha - w sobotę chyba pojedziemy je już zakończyć;) no i pozostanie pranie i pakowanie torby;) Jakoś tak boję się z tym zwlekać i przeciągać, bo coś czuję, że skoro wg USG mała jest większa niż wskazuje na to jej wiek, to może się jej zacząć spieszyć na ten świat może szybciej niż w maju;) W każdym razie rozpycha się już coraz mocniej - jak się zacznie przeciągać w jednym miejscu to czasem aż boli;) karolcia - Ty te testy sikane to zostaw sobie na sam koniec;) Jesteś jeszcze przed terminem spodziewanej (tfu, tfu!) @, a one są skuteczne, ale dopiero przy większym stężeniu hCG - te najczulsze to chyba od 25mlU/ml, albo jeszcze większe, a to stężenie to tak różnie wzrasta u różnych osób (u mnie 9 dnia po transferze wynosiło zaledwie niewiele ponad 70 - ciążowe, ale malutkie - dopiero potem zaczęło rosnąć, a przecież zapłodnienie było wcześniej niż przed IUI) Smaruj od razu na badanie krwi, skoro coś tam prześwituje, a test sobie machniesz za parę dni - przy okazji pstrykniesz mu potem fotkę na pamiątkę!;) W każdym razie mocno, mocno, mocno trzymam kciuki, żeby tak było! martyniu - a Ty to tak serio zamierzasz strajkować?;) Może jednak się przełamiesz i napiszesz nam co tam u Was słychać. Mam nadzieję, że po ostatnich perypetiach wracacie już do formy?:) Martika - to szybko te ruchy odczuwasz:) Mi się wydawało że też czułam coś tam szybciej, ale w rzeczywistości pewna byłam dopiero dużo później. Wcześniej to miałam wrażenie że tylko mi się wydaje, że coś tam zabulgotało;) A jeżeli lekarz już wypatrzył płeć w tym tygodniu, to ja obstawiam chłopaka. W sumie chłopaka łatwiej wypatrzeć jak dziewczynkę - aż sama jestem ciekawa. A kiedy masz tą następną wizytę? Nasz niby nam powiedział od razu, ale zastrzegł sobie mały margines niepewności;) Z tym, że nasza modelka to się odwróciła jak trzeba - jakby wiedziała o co biega;) Diana - witaj z powrotem:) No jak sama piszesz - stres i nerwy potrafią zrobić swoje:O Ale trzeba być dobrej myśli - przecież 2 razy pod rząd nie można mieć aż takich problemów;) Oby tym razem poszło szybciej:) martt, jadira, pazia, olcia i cała niewymieniona reszta - po wielkim 😘 i meldujcie się!;) Acha - zmieniam już chyba po raz trzeci;) Tabelka nr 1: staraczki NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka------------------26-----------???-------------- ---ok.20.02.2009 karolcia_26---------------28------------34-------------- ------1.03.2009 Trinity /k.Łowicza-------31------------30----------------ok. 17.02.2008 Jadira/k.Krakowa........35.......z nadzieja ,że sie uda............... Błękit_ka/Szczecin.......29.............5............... .. ok 02.03.2009 olcia21.....................21............29............ .. ...ok 18.02.2009 Diana26.....................27............2............. .......25.03.2009 Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu voltare---------------------31-------------31----------- ---------05.05.2009 martika2428...............25..............14............ .. .......28.08.09 Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk------ córka--------- Lena----------------- 10.01.08 akasia/ZielonaGóra....córeczka..Hanna Maria.. ...........07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ..........córka.......Aleksandra.........10. 12.2007 pazia/wawa.................syn..........Adrian.......... .....02.01.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare - jak zobaczę jutro przybladłą, to idę na betę. Jak nie to poczekam na @ lub do poniedziałku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ale tu się dzieje-bardzo się z tego cieszę i trzymam za Was kochane kciuki.Bo jest za co tyle zmian i o to chodziło. Martt,Tryni,Dianko,Anisik-tak miło widzieć wasze wpisy z powrotem. Anisik-strasznie mi przykro z powodu kuzyna-to ogromna strata:( Martiko-strasznie się ciesze,że twoje obawy odchodzą i zobaczysz dotrwasz do końca,a czas szybko Ci zleci. Karolciu---Trzymam mocno kciuki🌻 Przepraszam,że mało pisze i nie do każdej z osobna,ale myślami jestem z Wami wszystkimi bez wyjątków. Musze to wszystko odreagować po swojemu,będę Was czytać,ale mniej pisać,nie mam do tego teraz głowy.Wybaczcie. Jeśli któraś z Was chce mój nr telefonu lub gg.piszcie na mojego e-maila. edyta_krzysiek@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadirko - to oczywiste ze potrzebujesz teraz czasu ,jestem z Tobą myslami,trzymaj sie. Karolciu - dziewczyny mają rację,poczekaj jeszcze z testem albo zrób bete,ja cały czas mam zaciśnięte kciuki:-) Voltare - zazdroszcze tych przygotowan,jeszcze troche i mała będzie z Wami a to ze jest większa to nie koniecznie oznacza ze sie pospieszy,mze duza sie urodzić,Tymek tez zawsze wg usg był większy niz by to wynikało z terminu a urodził sie tydzień po terminie ale za to jaki kloc-4200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksenia - nie strasz mnie!;) Ja nie mam najmniejszych wskazań do CC, a ze znieczuleniem w tym moim szpitalu to też jak zawieje - szykuję się na naturalny poród, a wypchać z siebie taki kawał klocka to nielada sztuka;) Jak się wda w mamusię:P to ja dziękuję - sama ważyłam dobrze ponad 4kg:P Z jednej strony może urodzić się szybciej, ale z drugiej nic na to nie wskazuje - szyjka nadal długa, zamknięta - małej chyba dobrze w środku i nic tylko się wierci i sobie rośnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika-2428
Czesc wpadłam sie przywitac z rana :) Martt pepkiem to sie nie przejmuj, mnie sie nie chciał goic i musialam brac antybiotyk ale wszystko przeszło tylko teraz po tej laparo blizna w pepku jest duza i teraz jak mi rosnie brzuc w ciazy coraz bardziej ja widac ale co poradze tak juz musi byc. Karolciu jak tam test?? bo bardzo ciekawa jestem. Voltare a co do ruchów, to ja nie moge powiedziec ze to sa typowe ruchy dziecka, bo sa zbyt słabe, poprostu czuje hmmmm sama nie wiem jak to nazwac, jak leze bz ruchu i mam ciało napiete np jak leze i podpieram sie na jednaj rece to wtedy cos mnie tam hmmm mozna po pwoiedziec lekko musnie, jakby ryba przepłyneła, raz z jednej rz z drugiej strony ale jest to ledwo wyczuwalne :) ale ciesze sie ze chociaz juz cos akiego moge poczuc a niebawem moze juz bedzie mocniej :) czeka na to z niecierpliwoscia. Jadira m rozumiemy że teraz masz smutny okres i musisz odreagowac to na swoj sposob, my tutaj o Tobie ciagle myslimy. Przesyłam CI duzo buziaków 🌼 ❤️ A ja od 3 dni cierpie na taka zgage ze wczoraj myslalam ze umre.Cały dzioen kwasy zołądkowe podchodza mi az pod gardło do tego zołądek boli, nic nie moge jesca głodu nie da sie oszukac. musze poszukac jakis sposobow na ta zgage bo sie wkoncze a moze Wy mi cos podpowiecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej zrobiłam znów test, wyszedł negatywnie :( poszłam na betę żeby wiedzieć już na 100% - wynik popołudniu, ale już dostałam plamienia i na pewno @ się rozkręci :( ehhh takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika-2428
Karolciu jezcze nic nie zakładaj z gory wilee koiet ma plamienia przed spodziewana @ mimo iz sa w ciazy. Czekamy na bete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare - trzeba brac wszystkie ewentualności pod uwage,mi przez myśl nie przeszło ze moge mieć cc a tu klops! Jezeli byłabym znowu w ciązy to odrazu chciałabym mieć cc,dla mnie gorsza byla całodniowa próba urodzenia sn niz dochodzenie do siebie po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję, ale już nie trzeba. Możecie puścić :( beta zerowa i @ dostałam w pracy :( 2 dni przed czasem. idę napić się piwa, które czekało na taką właśnie okazję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem! Przerwa w porządkach;) Karolcia - 😡🖐️ brak mi słów:( Jedna rada - jeżeli mogę - nie rób długiej przerwy do następnego podejścia - mniej boli jak się leci rozpędem. Potem strach i wątpliwości biorą górę i trudniej jest ponownie zaczynać. Do obu IUI podeszłam jak do jednego etapu, ale do wizyty przed IVF zbierałam się dłuuugo - nie dlatego że to miało być coś nowego, ale po prostu bałam się kolejnego rozczarowania:O Nadal mimo wszystko trzymam kciuki - za kolejne podejście, za jego powodzenie 🌻 Ksenia - ja biorę pod uwagę wszystko - i z każdą ewentualnością staram się jakoś oswoić;) ale nie mogę z góry zakładać, że mi zrobią CC, bo póki co nawet nie mam się w razie czego nawet na co powołać. Jeżeli córcia miała by mi się męczyć przez tyle godzin, bo przecież to dla niej też nie będzie ot tak pstryk i już - wolałabym CC- żeby tylko nic jej się nie stało.Ale póki co mała już jest ustawiona do wylotu główką w dół, wyniki wszystkie mamy w normie, nawet głupiej wady wzroku ani nadciśnienia nie mam, żeby na nie zwalić;) Chociaż podczas ostatniej wizyty w klinice ciśnienia dostałam popisowego!:P - jechaliśmy z K. windą i zacięła się nam ona między piętrami. Na dodatek na 15 minut przed wizytą:P Udało nam się otworzyć drzwi i wyskoczyć z niej mimo zaklinowania, ale ciśnienie ponad 150/100 :O Doktor po wizycie kazał mi je jeszcze raz mierzyć (rzecz jasna wyjaśniłam mu z jakiego powodu mam taki wynik:P) - czy przypadkiem nie trzeba go czymś zbijać, ale na szczęście wszystko wróciło do normy;) W każdym razie do tej zakichanej windy już w życiu nie wsiądę - wolę zapylać na piechotę! Jeszcze samego siedzenia w niej się nie bałam - nie mam klaustrofobii - ale po pierwsze wkurzało mnie, że zaraz moja kolejka, a ja nie mogę wyjść, a po drugie zaczęło mi się motać we łbie, że skoro była w stanie się sama zatrzymać, to może jeszcze sama zacznie za chwilę spadać w dół:P No nic - jakoś to będzie - zbyt długo czekałam na to maleństwo, żeby się teraz bać na zapas;) Damy radę;) martika - mi na zgagę pomaga wyłącznie zimne mleko, albo ciastka:P - z tymi ze względu na wagę ostrożnie:P - a w nocy zimna przegotowana (nie mineralna) woda - do tej pory mimo różnych dobrych rad nie mogę sobie ze zgagą poradzić.Każda zmiana pozycji w nocy to pobudka i niemiłosierne pieczenie! A w dzień nawet jak wstaję z krzesła - piecze jak diabli, odkurzam - tak samo! Na sam widok cytryny i herbaty malinowej i cebuli:P wszystko mam w gardle. Nawet jak kolację zjem lekką i o 17:00 - nic to nie daje. W nocy dyżurny kubek z zimną wodą na szafce i wycieczki na zmianę do tego kubeczka i do WC:P Ostatnio pokusiłam się na 4 placki ziemniaczane - i potem opijałam je przez 2 dni i noce - zatem już do porodu żadnych placków! Ale kij z tym - jeszcze trochę! Przeżyłam z tym już kilka miesięcy, to przeżyję jeszcze dwa ostatnie;) paziu - a u Was wszystko w porządku? Wpadasz tutaj tylko na chwilkę i uciekasz - mam nadzieję, że żadne przeziębienie na Was nie przeszło od rodzinki;) 🌻 anisik - a Ty zajrzałaś i uciekłaś z powrotem - zaglądaj częściej:) Buziaki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare, nie mam zamiaru zwalniać tempa. Właśnie umówiłam się na kolejną wizytę, od jutra Clo; i koło znów się kręci :P kurde smutno mi, ale myślałam że będzie gorzej. No bo co ja na to poradzę - NIC - muszę starac sie dalej, może w końcu się uda. Próbowałam kiedyś spytać M ile razy podchodzimy do iui to mnie zjechał że jeszcze pierwszej nie miałam a już liczę ile :P ale tak po cichu, dla siebie myślę ze 5-6 i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu🌻 szkoda:-( a tak myślałam... ale kochana nie poddawaj się i zrób tak jak pisze voltare. Kseńka a ty miałaś cc też??? Voltare u nas wszystko wporządku:-) żadnego pzreziębiena odpukać nie ma i bratanek też już zdrowy. Dziewczyny ja też nawet nie pomyślałam o cc, wszytsko w normach, ja zdrowa i dziecko a jednak nie byłam zdolna sama urodzić:-( z perspektywy teraz to już nawet nie zaluje ze tak się stało mimo że brzuch do konca jeszcze nie opadl ale wczoraj byliśmy na usg bioderek małego i były tam kobiety po 2, 2,5 m-ca po porodach i też miały taką fałde na brzuchu jak ja(troszke poprawiłam sobie humor tym:-p) i nie wydaje mi się ze wszystkie były po cc więc może po wszystkich porodach tak zostaje. Koleżanka mówiła mi właśnie że po ciąży to dochodzi się tak do roku żeby wszystko wróciło do normy ale to tez pewnie zalezy u kogo;-) Dzisiaj mieliśmy zalatany dzień, rano pojechaliśmy oglądac nasze mieszkanko, później szykowałam obiad na jutro, prasowałam, sprzątałam... wykorzystuje to że mąż w domu, małym się zajmuje wiec ja moge cos zrobić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu - szkoda strasznie ale wlczymy dalej,prawda? Tak Paziu,miałam cc. Voltare - nie chciałam cie przestraszyć a moze to tak zabrzmiało. Generalnie to jest tak - jezeli poród przebiega prawidlowo i sie nie przedłuza w nieskończoność to poród sn jest na pewno niesamowitym przezyciem,szczegolnie kiedy kładą dzieciątko przy piersi matki z nieprzeciętą pępowiną jeszcze,wydaje mi sie ze to coś cudownego no ale z drugiej strony kiedy za długo twający poród moze zagrazac juz dziecku to cc jest niezbędne a zdaza sie ze lekarze czasami za długo zwlekają z tą decyzją. I ja tak jak Pazia nie miałam wczesniej zadnych oznak tego ze bedzie cięcie a wrecz przeciwnie,na ostatniej wizycie miałam juz chyba 2 cm rozwarcia i gin mówił ze jest cacy i powinno szybko pójść,w ogóle to u mnie doszło na porodówce do prawie całkowitego rozwarcia i miałam juz 2 bóle parte a młody sie uparł ze nie wyjcie i zonk :-D Ale mi Tymek dziś w dupe dał a jestem sama bo małz do szkoły pojechał i nie wyrabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas chyba juz zaczyna sie wiosna, słonko świeci, resztki śniegu topnieją :) tak fajnie sie zrobiło. Kseniu też nie wiedziałam, lub nie pamiętałam że miałaś cc; w sumie nie ważne jak, ważne by dla dziecka było to bezpieczne, bo tyle się słyszy że lekarze nie chcą robic cesarek, nawet jak ewidentnie trzeba. Paziu, ty sie brzuchem nie przejmuj, chyba niewiele dziewczyn ma brzuch jak przed ciążą 2 miesiace po porodzie, zobaczysz bedzie płaski :) Voltare, a ty gdzie rodzisz??? gdzieś tam w twojej miejscowości czy gdzieś bliżej kliniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olcia21
hej ja mam podniesiona norme w pracy na 55 umow jaz mnie doslownie wszystko denerwuje poprostu mam wszystkiego dosc Paziu Adrianek juz urusl i fejny z niego babel Martyniu co tam u Lenusi mam nadzieje ze juz jest dobrze i jest wszystko ok Jadirko czas goi rany i mam nadzieje ze szystko z czasem sie pouklada dla calej rasztygorace pozdrowienia i calusy wieczorem jeszcze zajrze buzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej z grubsza przeczytałam co u Was , ale hania marudzi dzisiaj jak niezdrowa.....:p karolciu piękne podejscie , przeciez w koncu sie uda! bylismy na nartach znowu :p cudnie :-D i.............załatwiłam zaświadczenie ..............!!! hura ....chrzcicny 15 :-) :-) :-) wczoraj rozwozilismy zaproszenia... Trini nie poddawaj się i walcz......! przychylam się do odstawinia gumek ;-) Anisik -- nie przejmuj sie kuchnią moje wspalanile dzieciatko wywala wszystko jak leci i mam kuchnie calą zaklejoną tasmą :p jak wszystkie inne szuflady ,szfy,komody ehh.......:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) akasiu, dobrze że już chrzciny załatwione :) fajnie że korzystacie z nart, my mielismy wczoraj jechać, ale jakos tak wyszło, że bylismy w domku :P a z tym moim podejściem to w sobotę miałam opóźnioną reakcję i musiałam sie wyryczeć, ale juz spoko. Olcia dasz sobie radę w pracy, przetrwałas najgorsze poczatki to teraz nie będzie źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×