Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

troche zakręciłam ale chyba wiesz o co mi chodziło :P a martika nie wiem czy wysyłała fotki, w kazdym razie ja nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Martyniu - martika nie wysyłała fotek. Podziwiałyśmy jedynie te na Naszej Klasie;) Cholera! Szkoda mi tej Twojej Lenki:( Sama nie wiem - naprawdę w całym kraju nie ma jakiegoś normalnego lekarza, który jest w stanie stawić czoła problemowi? Bo to chyba nie jest normalne, żeby te bakterie non stop się tak nie namnażały:( A co do opiekunki - to rób tak jak radzi karolcia. Tel poleconej powiedz, że póki co już kogoś masz, ale narazie "na okres próbny". No a potem sama ocenisz, czy warto zmieniać czy nie. Jeżeli ta młodsza Pani się sprawdzi, ja bym została przy niej. Znaleźć dobrą opiekunkę, ale taką jak to się mówi "z powołaniem" to wbrew pozorom nielada sztuka. A przy okazji zobaczysz jak Lenka będzie na nią reagowała. To, że tamta była pielęgniarką, niczego nie przesądza. Ja podobnie do martiki mam mieszane uczucia odnośnie opieki personelu z oddziału noworodków ze szpitala w którym rodziłam. Położne wszystkie były super - i ta, która była przy przyjęciu na oddział i obie, które były przy porodzie. Fajne były również te, które potem wpadały z czymś na salę. O nich złego słowa powiedzieć nie mogę. Ale niektóre babsztyle (bo normalnie brak mi słów cenzuralnych, jakimi je można określić, żeby mi tutaj moderator posta nie usunął) z oddziału noworodków to aż same się prosiły o złożenie na nie skargi! Większość z nich była super, ale kilka 😡 A już jedna to się wybitnie napraszała - to była właśnie taka pani w okolicach 60-tki:O Ordynatorce właziła w dupę w czasie wizyt, a była chamska i wulgarna. W końcu ją zjechałam! Ania miała żółtaczkę i nie chciała jej minąć. W końcu jak nam już mój doktor obiecał, że nas do domu wypuści na drugi dzień, ta przyszła na dyżur i zaczęła swoje mądrości wcielać w życie. Najpierw stwierdziła, że nie mam pokarmu i pewnie nie będę miała, bo już bym miała. I do mnie że to moja wina, bo czemu piersi nie rozmasowuję. Potem nie chciała mi dać flachy dla małej, bo mam ją do cycka przystawiać (a mała darła się z głodu, bo jej wcześniej nic nie dali. Pomijam fakt, że przy żółtaczce powinni ją głównie butlą karmić i w większych ilościach!). Potem z łaską wygłosiła, że jak możemy mieć do niej jakieś pretensje, skoro ona przecież się naszymi dzieciakami zajmuje, a to są dla niej przecież całkiem obce dzieci (no tak - bo przecież ktoś ją zmusił do pracy na tym stanowisku i na takim oddziale!) Nie chciałam jej sprowadzić na ziemię wieczorem, bo wiedziałam, że Ania będzie przy niej przez całą noc pod lampami i ona ją będzie tam odwracała itp. Bałam się, że przez złośliwość zrobi coś nie tak i uszkodzi mi dziecko. Kazała, żeby na drugi dzień mąż mi przywiózł kapturki do karmienia i ona mnie będzie uczyć jak karmić. Ja do niej, że na drugi dzień wychodzimy, a ona do mnie, żebym się za szybko do tego wyjścia nie szykowała, bo mała żółta. Poryczałam się, bo Ania już całkiem przyzwoicie wyglądała. Ale jak na drugi dzień jedna z tych fajnych położnych "po cichu" powiedziała mi że wyniki mamy na tyle dobre, że na 99% wychodzimy, a babsztyl przyleciał i mnie zjechał że przez noc spałam, zamiast masować piersi, żeby się pojawił pokarm - nie wytrzymałam i powiedziałam jej co o niej myślę i o jej gadaniu. I tylko modliłam się, żeby mnie na serio wypuścili i żebym nie musiała już tej małpy oglądać. Małą miałam już przy sobie, to już się nie bałam. Takie babsztyle to potrafią skutecznie zniechęcić do karmienia, i do wszystkiego. Nadal karmimy się cyckiem, a przez tą krowę omal tego nie zaprzestałam! Napiszę resztę potem, bo muszę męża na "ostry dyżur" wyprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, mężuś pojechał. Dzisiaj z córcią urzędujemy tylko we dwójkę;) martyniu - to co napisałam powyżej, to miało świadczyć o tym, że nie każda pielęgniarka sercem kierowała się wybierając ów zawód. Życzę Ci aby sprawdziła się Wam ta, na którą się w końcu zdecydujecie i żebyście nigdy nie żałowali swojego wyboru. Martika - ponoć skurcze wywoływane oksytocyną są silniejsze od tych samoistnych, bo wszystko jest nieco bardziej przyspieszone, niż gdyby ta akcja porodowa przebiegała naturalnie i swoim tempem. No ale ja tak tylko czytałam co pisały dziewczyny na różnych forach i sama nie mam porównania. Dla mnie, tak jak Ci pisałam, same skurcze były całkiem znośne. Pewnie, że bolało, ale nie aż tak żebym musiała sobie ulżyć wydzierając się na całą porodówkę;) Jeżeli uda Ci się przeczytać tego posta, uzupełniając to co Ci napisałam w smsie - najpierw przerwa między karmieniem z butli i z cycka niech będzie mała - z pół godziny, a ta do kolejnej butli dłuższa. I stopniowo zmieniaj proporcje - wydłużaj pierwszą przerwę i skracaj drugą. Jak już dojdziesz do tego, że Jaś po butli odczeka 2 godziny i zje bez protestów z piersi, to chyba możesz sobie darować butlę;) Trochę pokrętnie to wszystko napisałam, ale chyba się połapiesz, u nas w każdym razie się to sprawdziło;) Surfitka - no to mężuś będzie miał pole do popisu jeżeli chodzi o wykańczanie chaty! Faceci to duże dzieci i czasem lubią się pobawić nowymi zabawkami;) Mówię na przykładzie swojego, bo pierwsza rzecz, jaką robi przez wykonaniem w domu rzeczy, której wcześniej nie robił, to zakup nowego sprzętu, który mu się ma przy tym zajęciu przydać:P Wychodzi z założenia, że jeszcze mu się to kiedyś na pewno do czegoś przyda:P i "musi" mieć takie narzędzie (albo cokolwiek innego) koniecznie swoje:P U nas plagi komarów ciąg dalszy - dzisiaj wróciłam wieczorem z podwórka z psem, a one na klatce schodowej startowały mi spod nóg jak perszingi - setkami! Nie wiem czym to cholerstwo wytępić. Nie chcę pryskać jakąś chemią, bo potem, zanim się wywietrzy - będzie śmierdziało i mała będzie to wdychała przez jakiś czas, przynajmniej po drodze na podwórze. Macie jakiś sprawdzony środek? Ja już po 17-tej nie otwieram wcale okien w chacie - przez siatki też się jakimś cudem przedostają 😠. Dawno już ich tylu nie było :O Buziaki dla wszystkich i kolorowych snów! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem nieprzytomna, oglądałam filmy do 4 rano i teraz śpie :/ wymyśliłam sobie porzadki, wczoraj myłam okna dzis ciag dalszy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziękuje Wam za rady co do niani, ale ten problem rozwiązał się sam, mama się zgadała z kolezanką ze jej córka oddaje dziecko do przedszkola i ma super nianię, poprostu kobieta anioł w dodatku mieszka zaraz obok mnie spotkałam się z nią dzisiaj i az miałam łzy w oczach, nie wiem czemu czasem jest tak ze czujesz gdzies w sercu ze to jest własnie to i ja tak poczułam po chwili rozmowy, biło od niej takie ciepło zreztą od 15 lat opiekuje sie dziecmi, a wogóle to wyobrazcie sobie ze powiedziała ze za duzo jej chce zaoferowac pieniędzy, oczywiście nie zmniejszyłam jej ani grosza, teraz mogę spokojnie wrocic do pracy wiem ze dziecko bedzie miało nianię-babcię:) do kliniki jedziemy jutro dam znac smsem co i jak voltare to tez miałas przezycia w szpitalu a trzeba olac te wredne baby i tyle karolciu no to sobie zrobiłas seans filmowy:) a ja idę robić pizze po raz pierwszy w życiu trzymajcie kciuki- zresztą jak się uda to zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem! A ja filmów nie oglądałam, a i tak mnie spanie dzisiaj łamie jak diabli! A dzisiaj byliśmy na zakupach - głównie dla małej, bo powyrastała nam już z bodziaków, śpiochów i w ogóle;) No i nowy zestaw smoczków trzeba było kupić (nie wiem jak to będzie wieczorem, bo póki co młodej już gryzak nie odpowiada i pluje nim dziwnie wysoko:P) Martyniu i byliśmy na gigantycznej pizzy! ;) (Jak się Twoja udała?) Będę przez tydzień spalać te kalorie!:P Ale co tam, już starczy, że w domu staram się "schuść":P A mała była dzisiaj "na służbie" u dziadków i o dziwo przespała w sumie razem 4 godziny - co jest do niej absolutnie niepodobne, bo w dzień zazwyczaj spać nie chce, ale być może to pogoda miała na to wpływ. Dzisiaj chłodniej i przyjemniej - jest czym oddychać, to i smerfetka nasza odrabia wcześniejszą bezsenność;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witam w ostatnim tygodniu sierpnia. Nawet nie chce myśleć o jesieni, a dzisiejszy wiatr już mi przypomina :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no karolcia masakra, niedługo trzeba bedzie samemu ze sobą pisać;;) ja nie pisałam bo bylismy w klinice, krótko, bo zakazenie jest bardzo słabe mimo dwoch bakterii jest ich mała ilość wiec gorączki same ustąpiły, jesli jeszcze raz to sie powtórzy beda sprawdzac czy dziury po raz 3 się otworzyło, jesli tak to będą wtedy robić jakąś plastykę przewodu moczowego, ale narazie nie chce o tym pisac, bo mnie to przeraza.Póki co czekamy do połowy wrzesnia zeby jej wpuścić izotopy i sprawdzic czy lewa nerka dalej sie pogarsza. wczoraj była u mnie opiekunka na przyuczeniu, bedzie przychodzic dwa dni w tygodniu narazie bo zacznie od 14 wrzesnia(oczywiscie płacę jej tez za przyuczenie), wyobrazcie sobie ze wybrałam jednak tak jak mi radziłyscie tą najmłodszą, bez polecenia, bo tamta zaczeła mnie wkurzac i mowic ze juz jej sie nie chce pracowac, no ale jak ja ją proszę to sie podejmie, a ja nikogo do pracy nie bede zmuszac, swoją drogą nie wiedziałam ze jestem az tak niezdecydowana, no ale coz mam nadzieje ze ostatecznie wybrałam dobrze, poki co jestem zadowolona, ale Wam namarudziłam, no ale skoro nikt nie pisze to chociaz ja cos skrobnę co u mnie;) karolciu no porazka niedługo jesien, ja tez idę do pracy 1 wrzesnia i to po prawie 3 latach wiec wyobraz sobie jak mi sie chce haha, oczywiscie w przenośni, ale damy radę volatre i co kupiliscie dla Aneczki pewnie same słodkie ciuszki:)moja pizza się udała, mąz był zachwycony, dodałam duzo sera, salami, oliwki kukurydzę i owoce morza, mianm, tylko zadna z Was nie przyszła, a tam trzeba olać te kalorie ja juz przytyłam 3 kg, ale to przez tone słodyczy, no ale jak pojde do pracy to pewnie bede mniej jadła (moze), volatre a malutkiej widocznie u dziadków się podobało , moja jest tak ode mnie uzależniona ze jak teraz jezdze rano na zabiegi i przychodzi mama moja, to tak strasznie płacze i krzyczy mama nie idz nie nie, ze serce mi pęka, a co bedzie z nianią,brr oczywiśce za chwile przestaje płakac i juz sie bawi tylko ten moment jest najgorszy, no ale ja wychodze pierwsza potem przychodzi niania i wychodzi mąz więc na jego sercu bedzie spoczywał ten widok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mam wyrzuty sumienia, że rzadko zaglądam, ale nie mam serca kisić młodej w chacie kiedy na dworze ostatnie dni gorącego lata:) martyniu - no byliśmy na zakupach - Ania wyposażona chyba w 10 nowych bodziaków i kilka par śpiochów (z tego powyrastała całkowicie), 2 pary spodenek i bluzeczkę:). Na upartego te spodenki i bluzeczkę mogliśmy sobie darować, bo póki co inne ciuszki mamy z odzysku od znajomych i jest ich wystarczająca ilość, no ale te akurat były słodkie! Co do opiekunki, to sama widzisz, że nie każda pielęgniarka (emerytowana czy też nie) z sercem podchodzi do wykonywanego zawodu (to tak jak ta co mi tak zaszła w szpitalu za skórę:P) Ja staram się póki co chodzić z Anią do bliższej i dalszej rodzinki, żeby mała oswoiła się z innymi twarzami, bo różnie być może. Już parę razy potrzebowałam ją z kimś zostawić na chwilę i nie chciałabym, żeby nasze dziecko było dzikusem takim, co to nie zostanie ani na sekundę z żadną ciotką czy wujkiem.Póki co jest jej jeszcze wszystko jedno z kim zostaje, ale powoli zaczyna kojarzyć już kto obcy, a kto swój. No i jak jej teraz nie przyzwyczaimy to potem będziemy mieć w domu małą płaczkę;) Póki co tak spokojnie to mogę ją zostawić na dłużej tylko z moją mamą, bo mama sobie z nią poradzi. A z kimś innym to tylko na chwilę - i to jak jest nakarmiona i przebrana;) Co do pizzy to ja niecierpię owoców morza (zwłaszcza krewetek - jakoś tak dziwnie wyglądają:P), które z kolei uwielbia mój M. Ja mogę mieć na tej pizzy wszystko łącznie ze szpinakiem:P, za to mój M. to zawsze bierze podwójne owoce morza - fuj! Mam nadzieję, że u Lenki wszelkie problemy w końcu ustąpią - bidulka mała. Póki co jestem przerażona - w rodzinie M. właśnie wystąpił podobny przypadek do Twojego:( I na podstawie Waszego przykładu nawet nie chcę myśleć jak to wszystko może dalej wyglądać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
volatre to super ciuszki kupiliscie, tak to jest z tymi ciuszkami dla dzieci ze nie mozna im sie oprzec choc w domu nadmiar znam to z doświadczenia:)moja jak była mała to tez zostawała z kazdym teraz gdzies od pol roku jak juz wszytsko wie i rozumie to zrobiła sie taka mamusina , ach na pewno sie przyzwyczai do niani mam nadzieje, oj wspolczuje z powodu choroby w rodzinie M mam nadzieje ze nie skonczy sie tak jak u mnie i problemy szybko miną, ja postanowiłam ze jak jeszcze cos sie bedzie dziac odpukac, to wysle papiery do Krakowa-Prokocimia, duzo osób mi poleca ten szpital, choc wolałam Warszawę albo Łódź bo tam mam rodzine więc byłoby sie gdzie zatrzymac a w Krakowie nie mamy nikogo, no ale zobaczymy moze to juz koniec i nie trzeba bedzie nigdzie jechac a co z resztą moze ktoś się wkoncu odezwie? akasiu ty juz chyba tez wrociłas z wakacji?pisz cos a co z jadirką, pazią Trini, justynką i caą nie wymnienioną resztą?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale mi sie nie chce wracać do pracy, wczoraj już byłam na 1 spotkaniu, góra papierów do zrobienia znów :( jeszcze w tym roku zaczynam staż to nie chce wiedzieć czego sie dowiem w piątek, ile jeszcze planów napisac itp. martyniu, najlepiej poznasz ta nianię w praktyce, zobaczysz jak Lenka będzie reagować; mam nadzieję że ją polubi i będą miło spędzać czas, bo najgorsze to trafic na taką co włączy TV a sama będzie czytać gazete. voltare - a kupujcie jak takie piękne te ciuszki, tyle lat czekaliście, to teraz możecie poszaleć :) akasia to miała 20 wrócić i cisza, a justynka pojechała w bieszczady; o reszcie nie wspomnę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ale to nasze dziecko uzdolnione wokalnie!:D:D:D Ja jej zaśpiewam "la, la, la" a ona cała aż chodzi od wydawania różnych dźwięków i pisków:D Słychać na całe podwórko:D Zaraz uciekamy na spacer póki jeszcze nie pada - jakoś tak podejrzanie dzisiaj... Pozdrowionka dla wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voltare - to macie małego geniuszka :) ja byłam wczoraj u mojej chrześnicy, sama się nie puści do chodzenia, ale prowadzi wózek dla lalek większy od niej, do którego sama się mieści i spaceruje tak po całym domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie wkurwiłam ale nie chce pisac tu na forum moze pozniej napisze Wam na klasie jak znajde chwile widze ze forum umiera smiercią naturalną, bo poza nami trzema nikt juz nie pisze, wiem ze kazdy ma duzo swoich spraw, ja tez mam teraz pełno na głowie, to sptkania z nianią|(zapoznaje sie z dzieckiem) lekarzy, rehabilitacje, jednak zawsze tą chwilę znajde, ale juz chyba sie poddaję, bo ile mozemy same we trzy pisac, moze jak cos sie ruszy to tez zaczne sie odzywac, narazie bede tylko zaglądac bo juz nie mam o czym pisac no voltare dzieci lubią strasnzie spiewac, moja tez pamietam smiała sie okropnie jak jej spiewano, a teraz to nie ma dnia zeby nie tanczyła i spiewała chyba bedą te nasze małe artystkami:) hihi oj karocliu mi sie tez nie chjce do pracy fujj, ale jakos damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! martyn--ia a Ty kochana sie nie wygłupiaj bo z kim ja bede pisac ??!! GRATULACJE DLA NASZYCH NOWYCH TOPIKOWYCH BOBASKÓW !!!! i 👄👄 dla dzielnych mam !! oczywiscie jadira mnie o wszystkim informowała i jestem na bierząco ;p W Bieszczadach byłam ze trzy razy,ale kochana juz dawno tam urlopujesz,wiec nie mam co pisac ;-) A u nas w złobku troche inaczej sprawy sie mają ( nie jest tak zle)WIDZE,ze co miasto to roznica. Niania fajna sprawa--sama by mi sie przydała,...gdyby ktos mi polecił zaraz bym zatrudniła na kilka godzinek dziennie....tylko ze brak polecen :-( a od pazdziernika ruszam ze studiami II stopnia,wiec kogos zaangazowac musze do hani ! Urlop wspaniały - cudowny ! całe dwa tygodnie luzu,ach jakze to szybko zleciało !! :-( :-( plaża,morze,kilometry sciezek rowerowych Polska-Niemcy - dosłowanie raj dla dziecka i rodziców ;-) zdjecia wysle jak tylko zgram. aaaaaaaa.....podobno Krakow ma najlepszy szpital,wiec martyniu jakos sie przemeczysz.ALbo w ogole nie pojedziesz bo nie bedzie potrzeby (oby!) p.s od pazdziernika ruszamy z remontem wiekszego mieszkania... i mamy troche orzechow do zgryzienia nie mozna zrobic aneksu kuchennego ( a w zasadzie mozna tylko kosztem wybudowani komina za minimum 5tys,).i takie tam duperele,,ciezko mi bedzie przyzwyczaic sie do zamknietej kuchni...i caly czas kombinuje jak rozburzyc sciany zeby bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki !!!! :-) Ja juz wróciłam - teraz nie mam czasu ale postaram sie odezwać później to coś więcej napisze . Co wogóle słychać ?? - jak zwykle tu pustki że szok !!! U nas tez parówka - ciepło, ze szok - fajnie , ja lubie słońce i ciepło :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) czyżby martynia rzeczywiście się zawzięła i pisać nie zamierza ? :P akasiu, fajnie że urlop się udał, a bylyście tez w tych apartamentach co w zeszłym roku? mnie się marzy morze, spróbujemy na kilka dni w przyszłym roku pojechać :) czekamy na fotki justynko - o jak zleciało, dopiero co pojechałaś, jak było? mąż wybrał się na ryby, a ja zostałam ze stertą dokumentacji do pisania, bleee; jeszcze dyrektorka na każdym kroku mnie wkurza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka nr 1: **STARACZKI** NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilość starań......data następnej@ Justynka ..................26...........???..................???????? ??????? karolcia_26................29...........42.............. .......21.09.2009 Trinity /k.Łowicza.......32...........???..................????????? ??????? olcia21......................21...........30............ .......????????????? Diana26.....................27............2............. ..........????????? xxmadziaraxx..............30..........(już nie liczę) ........5.08.2009 RENI 15......................26...........1,5ROKU........???????? ???????? Tabelka nr 2: **ZACIĄŻONE** NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu martika2428..............25.............32.............. .......20.08.2009 aska.jb......................23............21........... ..........13.12.2009 Tabelka nr 3: **URODZONE DZIECIACZKI** NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię----------------data ur. Dianka24/Olsztyn...... .syn...........Dawid..................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn...........Adrian............... ....08.10.2007 Paula76/Olsztyn ..... córeczka.....Natalka...................22.10.2007 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 martyn--ia/Dolny Śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 kukusia..................córeczka.......Julka........... ........02.04.2008 akasia/Zielona Góra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Kseńka...................syn..........Tymek........... ..........30.05.2008 Surfitka/Kraków/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 OLAWD..........................SYN...........Tymek...... .......31.01.2009 pazia/Wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009 voltare.........................córka..........Anna..... ..........05.05.2009 hej, dokopałam sie do tabelki :) zmieńcie martikę, bo nie pamiętam daty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej karolciu ten nasz apartamnet byl juz zajety .od listopada ;p teraz wynajęlismy mieszkanie-apartament na nowym osiedlu tez super.Dwa pokoje,kuchnia,lazienka,zyc nie umierac ;-) caluje wszytskie ! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!!! My juz tez po skonczonym urlopie:) Maz co prawda w tym roku specjalnie duzo wolnego nie mial ale zawsze lepsze to niz nic. Posiedzielismy sobie na dzialce w Wildze - cicho, domek w lesie, blisko rzeka i pies sie wreszcie mogl porzadnie wybiegac, bo ja juz coraz rzadziej na takie dluuugie spacery z nim chodze. Po raz pierwszy w zyciu chyba mi sie do zimy spieszy;) zawsze jak dni robily sie krotsze i konczyly sie wakacje to mi jakos smutno bylo a tym razem tak mi sie spieszy do grudnia, ze juz nawet zadowolona jestem ze za chwile wrzesien. No nic jeszcze 3 miesiace przede mna ale powinny szybko zleciec. Jeszcze niedawno pamietam jak martika pisala ze jej wlasnie polowka stuknela;) My sobie teraz powolutku urzadzamy pokoik dla Kuby, kupujemy ubranka i inne duperele i powiem Wam ze malo jest dla mnie przyjemniejszych rzeczy teraz;) Z jednej strony coraz mniej mi sie chce robic ale na to jakos zawsze energie znajduje;) Od przyszlego tygodnia zaczynamy szkole rodzenia, wiec przez poltora miesiaca wszystkie wieczory weekendowe bedziemy mieli zajete, ale to kolejny krok w strone porodu, wiec tez sie na to ciesze. Poprawiam sie w tabelce, ale martike zostawiam tak jak byla bo ja tez dokladnej daty porodu nie pamietam Tabelka nr 1: **STARACZKI** NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilość starań......data następnej@ Justynka ..................26...........???..................???????? ??????? karolcia_26................29...........42.............. .......21.09.2009 Trinity /k.Łowicza.......32...........???..................????????? ??????? olcia21......................21...........30............ .......????????????? Diana26.....................27............2............. ..........????????? xxmadziaraxx..............30..........(już nie liczę) ........5.08.2009 RENI 15......................26...........1,5ROKU........???????? ???????? Tabelka nr 2: **ZACIĄŻONE** NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu martika2428..............25.............32.............. .......20.08.2009 aska.jb......................23............25........... ..........13.12.2009 Tabelka nr 3: **URODZONE DZIECIACZKI** NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię----------------data ur. Dianka24/Olsztyn...... .syn...........Dawid..................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn...........Adrian............... ....08.10.2007 Paula76/Olsztyn ..... córeczka.....Natalka...................22.10.2007 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 martyn--ia/Dolny Śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 kukusia..................córeczka.......Julka........... ........02.04.2008 akasia/Zielona Góra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Kseńka...................syn..........Tymek........... ..........30.05.2008 Surfitka/Kraków/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 OLAWD..........................SYN...........Tymek...... .......31.01.2009 pazia/Wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009 voltare.........................córka..........Anna..... ..........05.05.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja poprawię martikę: Tabelka nr 1: **STARACZKI** NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilość starań......data następnej@ Justynka ..................26...........???..................???????? ??????? karolcia_26................29...........42.............. .......21.09.2009 Trinity /k.Łowicza.......32...........???..................????????? ??????? olcia21......................21...........30............ .......????????????? Diana26.....................27............2............. ..........????????? xxmadziaraxx..............30..........(już nie liczę) ........5.08.2009 RENI 15......................26...........1,5ROKU........???????? ???????? Tabelka nr 2: **ZACIĄŻONE** NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu aska.jb......................23............25........... ..........13.12.2009 Tabelka nr 3: **URODZONE DZIECIACZKI** NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię----------------data ur. Dianka24/Olsztyn...... .syn...........Dawid..................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn...........Adrian............... ....08.10.2007 Paula76/Olsztyn ..... córeczka.....Natalka...................22.10.2007 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 martyn--ia/Dolny Śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 kukusia..................córeczka.......Julka........... ........02.04.2008 akasia/Zielona Góra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Kseńka...................syn..........Tymek........... ..........30.05.2008 Surfitka/Kraków/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 OLAWD..........................SYN...........Tymek...... .......31.01.2009 pazia/Wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009 voltare.........................córka..........Anna..... ..........05.05.2009 martika.........................syn............Jaś..................14.08.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej slonka wpadlam zobaczyc co u was i widze ze w tabelce jestem ale .... moj maly jest z 30 a nie 31 stycznia ;) wlasnie dzis konczy 7 miesiecy i ida mu dwa zabki przez co mamay co wieczor niezla histerie duza buzka dla was kochane 👄 a i dla martiki - wielkie gratulacje z okazji narodzin synka 🌻 Tabelka nr 1: **STARACZKI** NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilość starań......data następnej@ Justynka ..................26...........???..................???????? ??????? karolcia_26................29...........42.............. .......21.09.2009 Trinity /k.Łowicza.......32...........???..................????????? ??????? olcia21......................21...........30............ .......????????????? Diana26.....................27............2............. ..........????????? xxmadziaraxx..............30..........(już nie liczę) ........5.08.2009 RENI 15......................26...........1,5ROKU........???????? ???????? Tabelka nr 2: **ZACIĄŻONE** NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu aska.jb......................23............25........... ..........13.12.2009 Tabelka nr 3: **URODZONE DZIECIACZKI** NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię----------------data ur. Dianka24/Olsztyn...... .syn...........Dawid..................31.08.2007 JustynaM/Londyn......syn...........Adrian............... ....08.10.2007 Paula76/Olsztyn ..... córeczka.....Natalka...................22.10.2007 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 martyn--ia/Dolny Śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 kukusia..................córeczka.......Julka........... ........02.04.2008 akasia/Zielona Góra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Kseńka...................syn..........Tymek........... ..........30.05.2008 Surfitka/Kraków/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 olawd..........................syn..........Tymoteusz...... .......30.01.2009 pazia/Wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009 voltare.........................córka..........Anna..... ..........05.05.2009 martika.........................syn............Jaś...... ............14.08.2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, wpdłam sie przywitac i przeprosic ze nie zaglądam ale posłuchałam rady Surfi i Voltare, karmie Jaska piersia tylko problem polega na tym że On nie pozwala odejsc ani na chwilke, poje, zasypia a jak ja wstaje z lozka to dąsy, myślałm ze to bedzie łatwiejsze, w kazdym razie ciesze sie ze udało mi sie i wygrałam z nim. Oczywiscie nie dojada z piersi i musze jeszcze odciagac do butli bo z 40 ml jeszcze musi zjesc. To jest mały głodomor :) no wiec brakuje mi czasu zeby poprzatanc w domu, zrobic cokolwiek na obiad. Terz tez siedze jeszcze w pizamie bo udalo mi sie go uspic wiec wykorzystałam chwilke. Troche mi ciezko bo sama z nim jestem, do tego gotowanie biadu dla 5 osob na 15 godz, nie zawsze sie wyrabiam no ale coz nie ja pierwsza nie ostatnia. Voltare apropos tej kroplowki na wywolanie akcji porodowaej to ja miałam strasznie mocne, z nog mnie zwalało, a przy partych to odpoczełam bo nie były az tak bolesne jak te poprzednie. W sumie mialam z 5 partych tylko i jakos poszło. I chyba sie to sprawdza ze przez ta kroplowke bardzoej boli, bo moja szwagierka rodziła w piatek i samoistnie jej sie zaczął porod i tez twierdzi ze nie miala takch bolenych skurczy. Wiec to wna tej kroplowki ale przezyłam, nie mam wyrzutow ze wziełam znieczulenie bo wiekszosc dziewczyn po kroplowkach podobno bierze a pytałam lekarzy, powiedzieli ze nie ma wpływu na dziecko, nie szkodzi a mnie tylko ułatwiło zycie bo zdazyłam odpoczac przez partymi. Ok spadam bo maz wrocił a w doimu jakby tajfun przszedł :) zajrze w wolnej chwili i nadrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo martika !! super ze udało się karmic piersią ! a znieczuleniem nic sie nie martw - polowa kobiet je bierze i maja zdrowe dzieci ;-) a co slychac u reszty ???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martika ja wychodze z takiego samego zalozenia - bede probowala rodzic w pelni naturalnie ale jezeli bedzie tak bardzo bolalo ze nie bede dawala rady to poprosze o znieczulenie. Ja wlasnie wrocilam ze spaceru i zaraz sie zabieram za obiad, a wieczorkiem lecimy z mezem na grilla bo u niego w pracy organizuja na pozegnanie sezonu letniego. Trzymajcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×