Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

hej ki ... własnie wstalam ... rano lezalam sobie w łóżeczku i zaczął mnie bolec brzuszek jak na @ a przeciez to dopiero 19 dc - pewnie w tym cyklu nici ... przygotowuję sie juz psychicznie ... jezeli juz bede mile zaskoczona - na co nie licze ... postanowilam wczoraj ze po @ ide do gina ... by sprawdził mi jajniczki - te kłócie mnie niepokoi - boje się ze to jakieś torbieliki - bo możliwe ze mam owu ale czy peka pęcherzyk Graffa to nie mam pojecia - na razie tylko to przyszlo mi do mojej \"chorej juz główki "\ maz mi mowi ze mam sobie nie wynajdowac chorób tylko porzadnie się przebadac - takze postanowienie kolejne jest i zamierzam je spełnić! poza tym zaraz szykuje śniadanko ..kupilam juz świeże buleczki zrobilam pastę jajeczną ... kakao ..miod ...pycha ... cudownie że dzis mogę sobie troche odpoczac ... ok 10 jedziemy do W-Wy takze spotkamy się pewnie wieczorkiem ... pa skarby moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Przed chwilą wstałam niestety nie mam tak fajnie jak ty trinity bo mój mąż pracuje do 15 ale przynajmniej się wyspałam. Mnie dzisiaj jak narazie odpukać brzuch ani jajniki nie bolą. Ja sobie pomyślałam tak że to może być spowodowane tym że miałam 3 jajka i wszystkie przecież nie musiały pęknąć i dlatego bolą. Może ty masz to samo też miałaś więcęj niż 1 jajeczko. Ja do godz 12 jestem w domku później wychodze i będę po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki.. A ja pisze do was dziś z pracy :-) o 12.00 wyjeżdżam do Białegostoku. Tak się oczytałam, albo to typowe objawy przy stymulacji że i ja czuję kłucie w lewym jajniku.. a wczoraj przed snem trochę i prawy mnie bolał.. może mój pęcherzyk chce się uwolnić..jejku jejku.. zmykam do tracki.. pozdrawiam.. :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana24
Hej dziewuszki:)ja mam lepszy nastrój bo jest ładana pogoda. My z mężem mamy wolne i siedzimy w domciu:)Włąsnie na weekend przyjechała do nas mała G.-2latka, bo jej mamcia pojechała rodzic:(...a my sie nia opikujemy.siedzi teraz u mni na kolanacg i pyta-siocia a cio to?jet boskA chyba na spacerek się z nia wybiorę..ale jak pojedzie to znów będe męczarnie przeżywać!!teraz moge ja poprzytulać, całować i jest jak by nasza....ech...całuski dla was moje kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a może znacie jakieś plusy tego że nie mamy dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesć dziewczyny! U mnie też już po śniadanku. Oboje mamy dziś wolne, mojego K. pobolewa ręka po szczepionce na tężec, a dziś wieczór czeka nas zmiana opatrunku :(. Pazia -- plusy nieposiadania dzieci? mam więcej kasy dla siebie, nudę w domu (w porówaniu z domem sisotry mojego K., w którym jest półtoraroczna dziewczynka), ale za to mam dwa koty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą to musze jeszcze koniecznie zrobić test na toksoplazmozę, ale generalnie koty są u mnie \"od zawsze\", u rodziców jest stara kocica, więc podejrzewam, że już przechodziłam tą chorobę, ale sprawdzić trzeba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Mluwa
Jesli mialas koty to powinnas byc bezpieczna. Jestes odporna na to :) Ale badania zrob, dla pewnosci. :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też robiłam bad. na toksoplazmoze obyda ujemne czyli muszę się pilnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie plusy są takie że mamy więcej kasy, więcej czasu dla siebie, możemy sobie zrobić jakiś wypad na imprezke i na drugi dzień spać do południa ;-) , jak mi się niechce nic gotować to nie ugotuje pójdziemy zjeść na mieście (to akurat nam się bardzo rzadko zdarza) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętajcie, że toksoplazmoza nie pochodzi tylko od kotów, koleżanka nie miała żadnych zwietząt, ale jadła tatar podczas ciąży i zaraziła się, dziecko też. Mała spędziła w szpitalu kilka tygodni zanim zabrali ją do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie pazia -- gotowanie ! tego boję się najbardziej - czym karmić bobo (na początku wiadomo, ale później), przecież nie będę dziecka karmiła słoikami... chciałabym żeby jadło naturalnie przyrządzone potrawy. Sama średnio lubię gotować, mój K. na szczęscie je trzy potrawy na krzyż bo wybredny i nowości nie tknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze że ja tatara nie lubie i w życiu do ust nie wezmę :-) Ale ja też się pilnuje nie próbuje surowego mięsa, myje dokładnie owoce i warzywa. Z kotami nic do czynienia nie mam więc chyba się nie zaraże. Ale w dzieciństwie miałam jednego kotka i się nie zaraziłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie plusow jest malo, ale jednak sa- na przyklad jak dostane wyplate moge lazic po sklepach i kupowac co chce ( w miare) bez zadnych obaw, ze a to zima idzie i trzeba dziecku kupic ubranka, a to ze na pieluchy nie starczy. Licze sie z tym, ze jak zajde w ciaze to automatycznie wiekszosc pieniedzy idzie na dziecko i przygotowuje sie na to;) Ja dzisiaj do 18 sobie siedze w domku, nie pracuje dzis wiec moglam sobie w koncu pospac:) Trinity, mamy wszystkie nadzieje, ze to \"ten\" czas i na pewno sie uda:) nooo fakt nie nalezy chyba raczej jesc tatara w ciazy ani koglu-moglu cvzy jak to sie tam odmienia:) zeby nie nabawic sie salmonelli bo w ciazy podczas kazdego schorzenia jestesmy odpowiedzialne przede wszystkim za dzidzie...Pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz Mluwa tez tak sobie mysle, ze lepiej gotowac, ale z drugiej strony pewnie na poczatku bede sie bala, ze cos nie tak przyrzadze i bedzie dziecko bolal brzuszek czy cos w tym stylu:) oczywiscie nie bede polegac na samych sloiczkach, bo to tak jakby dorosly jadl non stop zupki z proszku;) ale na przyklad soczki wyciskane w domciu...z pomaranczy czy z marchewki czemu nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mluwa ja bardzo lubie gotować może jakiś tam wyszukanych potraw to nie umiem ale takie zwyczajne to tak. Mam cały zamrażalnik wypchany bo zawsze coś ugotuje, zamroże na później i tak wkółko. Pomyślałam sobie kiedyś że jak będę w ciąży to sama zrobie kilka słoiczków dla dziecka tak na początek (najlepiej dla alergika bo przecież niewiem czy będzie na coś uczulone) tylko niewiem czy to mi się nie zepsuje np. przez pół roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje, ze takie wyjete z zamrazalnika to chyba nie bardzo...ale tylko mi sie wydaje, bo moje doswiadczenie w kwestii karmienia dziecka jest zerowe:) na dluzszy czas chyba lepiej nie zostawiac, ale jak np dziecko czegos nie zje do konca to mozna chyba reszte zamrozic na pozniej albo odstawic do lodowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Agatkaa przypomniałaś mi muszę się zaopatrzyć w dobry robot kuchenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie takie zamrożone to chyba nie ja teraz mroże dla mnie i dla męża ale dla dziecka to raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za jakis czas to tu beda same pustki, kazda bedzie pichcila w kuchni dla dzidzi;) moze dobrze tez skorzystac z rad kogos doswiadczonego, dietetyka na przyklad, zeby dziecko nakarmic ale nie przekarmic, bo jesli trafia nam sie glodomory to pozniej beda rozkosznymi kluseczkami, ale jak wejda miedzy rowiesnikow to juz nie ebdzie tak kolorowo:/ tego sie boje, ze na sile bede chciala tuczyc wlasne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie gotowanie dla dziecka to CZARNA MAGIA i autentycznie wywołuje to we mnie paniczny lęk, ale może nie będzie tak źle. Koleżanka, swojej niuni bardzo długo sama gotowała, warzywka,wyciskane soczki, papki, wszystko świeżutkie, z tego samego dnia - troszkę to dla mnie brzmi koszmarnie :( cały dzień przy garach ! Natomiast druga znajoma karmiła dziecki tylko słoikami - ma dwóch chorowitków o cerze koloru kartki papieru, non stop jakies infekcje, przyszli już chyba wszystkie możliwe choroby, od zapalenia oskrzeli, ucha, alergie, wirusy itp, itd. pazia --- mrożonki mogą spokojnie wytrzymać kilka mieięcy, zwłaszcza warzywa (mięsko ciut mniej), ale to już nie jest takie odżywcze, jak świeże potrawy, zamrażanie zabija zarówno bakterie i wirusy jak i witaminy. Myślę, że trzeba tu wypośrodkować: może jeden słoik, ale większość świeżego papu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ja to nawet nie wiem czy będę umiała się dzieckiem zajmować, czy rozpoznam czy jest głodne, czy coś je boli itd. A czytałyście język niemowląt ja chce przeczytać dopiero jak będę w ciąży. Ostatnio czytałam tak troszeczke i bardzo mi się spodobała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatkaaaaaaaaa - :D właśnie, trzeba pamiętać, aby nie utuczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mluwa, mnie tez to przeraza:) i reszte dziewczyn pewnie tez, jak i inne rzeczy- na przyklad przewijanie, boje sie tez, ze nie bede potrafila trzymac dziecka poprawnie na rekach, ze bede popelniala bledy podczas kapieli...no i te jedzenie...przez cale 9 miesiecy bede pewnie kula na pamiec skladniki, ktore dziecku mozna podawac i od ktorego miesiaca;) warzywka, owoce i mieso to chyba podstawa, zeby dostarczyc dziecku duzo witamin no i weglowodany dla energii ale chyba w mniejszej ilosci:) Mluwa, a myslalas juz nad imieniem dla maluchow?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazia -- nie czytałam jeszcze. Ale koleżanka mnie pocieszła, bo bardzo szybko nauczyła się rozróżniać płacz swojej małej i to co on oznacza. Najgorsze, że mała miała straszne kolki, a no nie ma super skutecznego lekarstwa i musieli się przemęczyć niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach wszystkomnie to chyba przeraża ale i tak pragnę dzidziusia jak nic innego na świecie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja+ kolezanka, ktora urodzila majac 17 lat, nawet jeszcze nie skonczone, wpadla w depresje poporodowa bo tez ja to wszystko przerazalo, ale mysle ze skoro my naprawde chcemy dziecka to nie bedziemy az tak sie stresowac przed kazda czynnoscia;) teraz jej dzidzia ma ponad 2 latka a ja ja naprawde podziwiam, ze mimo wieku i niczyjej pomocy tak sobie radzi ze wszystkim, ze wspaniale wychowuje swoje dziecko, wiec mysle ze i nasz instynkt podpowie nam bardzo wiele :) kurcze, az nie moge sie doczekac tych nieprzespanych nocy, tego placzu, kapania, ubierania...Te ubranka dla niemowlaczkow sa takie sliczne ze chyba bede dzidzie co chwile przebierac hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatkaaaa -- dokładnie masz rację! Moja mama bała się mnie kąpać i tata to robił ;) myślę, że właśnie nasi mążowie będą mieli tu pole do popisu, mój K. strasznie spokojnie do tego podchodzi i jak ja będę panikowała pod tytułem: \"Boże, jak mam ją przewinąć / wykąpać ! \" to on weźmie sprawę w swoje ręce ;) Myśleliśmy nad imionami: dla dziewczynki - moja propozycja Wiktoria, propozycja mojego K. - Rita. Pewnie będzie miała dwa imiona, hihii. Dla chłopca nie wiem jeszcze, bo chcielibyśmy dziewuszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z kolei chcialabym synka;) no u mnie moj przyszly maz probolemu raczej nie bedzie mial, bo ma za soba zwiazek z dziewczyna, ktora miala malutka dzidzie, chociaz juz teraz wkurza mnie jego wymadrzanie sie, co i jak trzeba przy dziecku robic, a to przeciez ja bede mamusia a mamusie zawsze najlepiej wiedza, co dla dziecka najlepsze;) i jedno i drugie imie ladne, mi sie podoba jeszcze Pola albo Anastazja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×