Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Cześć, dzięki za zdjęcia powtarzam się, ale laseczki z Was jak się patrzy. Ksenia a gdzie Ty ukryłaś tą swoją 7, bo na zdjęciu jej nie widać. Przykro mi, że dopadło Cię przeziębienie. Ja sie na wszelki wypadek zapytałam swojej gin co na ewentualne przeziębienie i napisała mi tak: wapno, witamina C, syrop drosetux na kaszelek, tabletki czosnkowe (brrr), paracetamol i wszystko co go zawiera np. apap, eferalgan itp. no i oczywiście lipa, maliny, miód, cytryna i zapakować sie do łóżka. Wczoraj pojechałam kupić sobie spodnie na tyłek i jak zwykle nie kupiłam, bo wymyśliłam sobie takie, których u nas nie ma (wypatrzyłam takie w internecie). Zapinane sa tak jak kimono zakładane jedna strona na drugą i mozna dowolnie regulować. Dzisiaj jak pojadę do miasta to jeszcze popatrzę. Mój mężuś powiedział, że jak zwykle standardowo to co sobie wymyślę to nie ma, że powinnam sie przyzwyczaić. Kurcze muszę podjechać dzisiaj do pracy przekazać trochę prac i już mnie w żołądku z nerwów skręca. Więc chyba najpiew pojadę do pracy a potem dla rozluźnienia na zakupy i do urzędu skarbowego po druki bo w końcu pity trzeba złożyć, a nie spieszy mi się bo musimy dopłacić trochę kasy. No właśnie też sie ostatnio zastanawiałam czemu niektóre dziewczyny się nie odzywają. Ale pewnie podczytują. Więc pozdrowienia dla nieobecnych i 👄 no i odezwijcie się w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do płci to i mi i mojemu mężowi obojętnie byleby dzidzia zdrowa była. Dianka Ty już pewnie 4 maja poznasz płeć, bo ja to jeszcze, jeszcze, a po ostatnim usg kiedy to dzidzia stwierdziła, że nie ma podglądania i się po prostu schowała to chyba proste nie będzie. Aż sie gin śmiała, że się dzidzia na nas wypięła i nie pozwoliła na siebie popatrzeć. Justyna też się coś ostatnio nie odzywa ciekawe co tam u niej tym bardziej, że jak pisała u nich za bardzo się nie przejmują i za często wizyt u gin nie przewidują. Wszyscy moi znajomi dziwią się, że nie miałam typowych objawów ciąży czyli nudności i wymiotów, a ja się cieszę bo to zapewne nic przyjemnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu zapomniałam, Surfitka trzymam kciuki, bądź dzielna a wszystko napewno będzie dobrze. 👄 🌼 👄 🌼. Dobra będę sie powoli zbierać do pracy (ble) ale potem na zakupki (może się uda) pa pa trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze Pauluś że jest wszystko dobrze. oby tak dalej. a spodni jak nie kupisz to zamów w internecie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie myszki ... Dziewczynki ja czytałami i słyszałam od Wszystkich dziewczyn w ciaży ze absolutnie nie mozna malin i niczego z malin ... ani syropów ani jogórtów ... maliny podobno wywołuja skurcze ... zabronione !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulisiu - ja tez tak mam mi się wszystko podoba - czego nie ma w sklepach - zreszta w moim masteczku nie ma sklepow z odzieża ciazowa - no moze do dwóch przywoża po kilka ciuszkow ... ostatnio widzialam super dzinsy z gumkowym pasem- 135 zł. w Warszawie za to super wybór tylko te ceny zwalaja z nóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny 🌻👄🌻👄🌻 Paulo - kukusia ma rację - może zamow sobie spodnie przez internet, to nie to samo co pomierzyc w sklepie-ale czasami naprawde mozna extra trafic! Elizo333 ja też mam tyłozgięcie macicy stąd moje obawy,ze lekarz bedzie sie gimnastykował z wprowadzeniem rurki :-( ale mam nadzieje,ze wszystko gładko pojdzie !!!jestem dobrej mysli.... niedawno odkryłam,ze mam inna grupe krwi niz do tej pory sadziłam-ba!,mało tego we wszystkich ksiazeczkach mam wpisana AB ; a okazuje sie,ze to jest niemozliwe,,,,wiec czeka mnie badanie krwi pod kątem grupy./ Lenko - co u Ciebie??? jak Twoje staranka ?! odezwij się do nas.... i inne panie tez moglyby skrobnac !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domku - sajgon :( boze jak ja nie cierpię brudu ... pyłu i kurzu ... a teraz mam uwalone tym całe mieszkanie ... wszystko pokrywa szary plył ... nie chce mi się sprzatać - ale musze zakasać rękawy .... dzis juz poszły ruru od pionu i bedzie ustawiany kibelek - jutro chyba rurki od ogrzewania :( i chyba koniec ... jakby niebyło tego złego ...bos się popsuło ze kanalizacją szambowa i chyba beda ja poprawiać ... tzn. przez pare dni nikt w bloki nie bedzie mial wody :( kurcze ale pech - ale jak trzeba to trzeba ! własnie Sysiaczku gdzie jestes - odezwij się ! inne dziewczniki tez Leneczko - hop...hop - gdzie jesteś ? Monia, Marynia - pielegnuje kolezanke takze wiemy co sie dzieje ... to pewnie przez ta pogode - w domku nie mozna dosownie wysiedziec !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja juz po wizycie u gina. Powiem wam wkurzył mnie przerywam leczenie. A więc tak za dwa dni okolo będę miała samoistną owulacje. Endometrium super jajeczko duze lada dzień pęknie. Zacząl mnie hamsko namawiać na inseminacje i już nie ide do ginów czekam na dzidzie sama pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paziu - no cos Ty ??!!! oni tak namawiają na inseminację,bo z tego kaskę niezłą czerpią - pazerniaki.Mi tylko proponował - ale przed hsg... ale się naskrobałam szparagów........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paziulku - lekarze tacy sa - niekiedy nie maja wyczucia i umiaru! spróbujcie moze Wam sie uda w tym cyklu ? ja mam dylemat zadzwonilam do mnie kolezanka i dała mi propozycje ze moze mnie polecic swojej dawnej szefowej ... mialabym pracowac w przychodni lekarskiej na recepcji ... myslę ze nie byłoby problemu ze zdobyciem tej pracy - tylko bol - leczenie które cały czas trwa i te nieszczesne hsg - na dniach - moze w maju ... moze w czerwcu ? a wiadomo jak jest w nowej pracy - trzeba się wykazac a nie zwalniac lub isc na zwolnienie ... do tego pensja ok. 1200 zł do reki - takze na dojazdy wydawałabym ze 200 ... dziwczynki jak myslicie - chyba lepsze to nz siedzenie w domku i czekanie na cud - ze moze zajde w ciąże ? bo przeciez rożnie może byc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Surfitko, trzymam w czwartek kciuki za badanko Paziu, pewnie że się nie zgadzaj, skoro takie dobre masz rokowania to warto naturalnie spróbować, eh ci lekarze Trini, będzie dobrze, pogodzisz pracę z badankami, gdzie lepiej cię nie zrozumieją jak w przychodni :) ja tak odkładałam staranka, a teraz czas ucieka, a gdybym 4 lata temu zaczęła sieleczyć to kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:-) Trini masz racje z tymi malinami-nie można.Słyszałam o tym kiedyś tam a dzisiaj kupiłam po raz pierwszy gazetke m jak mama i tez tam o tym wspominają. A co do pracy w przychodni to jezeli odpowiada ci taka praca to mysle ze warto skorzystac z propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksienieczko który numer kupiłaś tej gazetki 3 ? bo ja kupiłam 2 ... na pierwszy się zgapiłam i teraz go juz nie moge nigdzie kupic - fajna gazetka - tak na przyszłośc sobie podczytuję ...a słyszalm że numer 3 dopiero koło 20 kwietnia ... Macie rację ... jutro dzwonie do tej babeczki i umawiam sie na spotkanko kwalifikacyjne - warto spróbowac - przeciez praca na recepcji nie jest ciezka - a i z badaniami moze jakoś sobie poradzę .. szkoda ze z angielskim u mnie kiepsko - bo dzwonil mój kolega i tez bylaby praca dla mnie na recepcji w hotelu - ale po angielsku trzeba mowic dość płynnie - a ja jestem slaba - także 2000 tyś przelatuje mi koło noska ... eh chyba trzeba sie zaczac uczyc językow ... a tak zawsze mam tyly :( mam postanowienie ze moje dziecko bedzie od maleńkiego się uczyło angielskiego i pływania ... to procentuje ... bziole ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciu - ja tez gdybym zaczela sie starać zaraz po subie i leczyc to pewnie mialabym juz swojego boniusia ... bo w czerwcu stuka nam 4 rocznica slubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, ja dziś wstałam z gorączką i okropnym bólem gardła, własnie wróciłam od lekarza i dostałam na 5 dni antybiotyk,lekarz stwierdził, ze chyba nie doleczyłam choroby sprzed dwóch tygodni i wszytsko zaczęło się od nowa. MAm dosć:( w czwartek idę do gina, ale antybiotyk mam do soboty więc mysle, ze mozemy rozpoczac starania i stymulację CLo bo @ mam mieć dopiero za ok tydzień. Trinity ja myślę, ze to całkiem fajna praca w przychodni, spróbuj moze okaze się całkiem spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie takie zdanie jak ja. A wiecia on mnie jeszcze namawiał żebym już w ten czwartek przyszła na inseminacje. Zgłupial chyba bo on mysli że ja sram pieniędzmi klaśne i wytrzaśnie. A zresztą inseminacje moge zrobić ale nie wcześniej jak za rok wcześniej nie podejde wole próbować naturalnie może się uda. Wszytstko wraca do normy więc może mamy szanse. Sorki że tak marudze ale jestem zła. Koniec z lekarzami na pół roku później się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trinity ja też marze o zaczęciu nauki angielskiego tylko na to potrzebny czas i kaska bo ja to bym chciala indywidualnie a to nie stety kosztuje. Mój mąż chce wyjechać za rok (może) więc pewnie on pierwszy zacznie takie lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu, zrobisz jak bedziesz uwazac. Moze jak dasz za wygrana ci sie uda. Mysle jednak, ze twoj lekarz chcial dobrze. Moze byl zbyt nahalny albo nie zasugerowal tego zabiegu zbyt delikatnie. Kiedys doszukalam sie w necie, ze inseminacja jest skuteczna u kobiet ktore sa zdrowe i nie maja problemow z owulacja, a mezczyzna ma troche klopotow. Po prostu lekarze pomagaja plemnieczkom pokonac najtrudniejsza dla nich droge do jajeczka. Czasami sa za slabe zeby tam dotrzec, albo zbyt szybciutko umieraja i nie doczekaja sie owulacji. Swoja droga Tryni, dla ciebie tez bylaby to moze jakas szansa. A wiadomo - tonacy brzytwy sie chwyta. Zazdroszcze wam kupowania ubran ciazowych. Tutaj sa takie piekne niektore rzeczy. I maja naprawde ciekawe pomysly. I mam nadzieje, ze wkrotce tez bede kupowac. :D Martyniu, uwazaj na siebie. Alez cie chorobsko paskudne dopadlo, chyba na zlosc polubilo i nie chce sie odczepic. Nie daj sie :) Dzieki za trzymanie kciukow. Ja jakos sie trzymam, myslalam ze bedzie gorzej. Nastawilam sie i jestem gotowa. Jeden problem za dwa dni bedzie z glowy. Ja elizo mam samo hsg, wiec nie bedzie kamerek tylko sam plyn i przeswietlenie. Nigdy nikt mi nie powiedzial o zadnych zmianach w budowie czy polozeniu macicy. Ale zobaczymy co sie teraz okaze. Moja siostra ma tylozgiecie, i w obie ciaze zaszla za pierwsza proba i nie miala zadnych problemow w ciazy. Pozdrawiam was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak surfitko pewnie masz racje, pewnie za rok lub pół zdecydujemy sie teraz narazie jeszcze nie. Narazie się ciesze tym że mam owulke i jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu ja też bym się cieszyła owulką, jak narazie testy przez 2 cykle wychodziły negatywne, niestety w weekend majowy wychodzi mi 11-13 dc to dopiero obliczałam na koniec maja wizytę u gina :( Trini pisz CV, napewno to jakies nowe doświadczenie a kasy więcej niż z zasiłku :) apropo to u mnie mija 4 lata w sierpniu od slubu, aż trudno w to uwierzyć Martyniu, znów antybiotyk, ale cię to choróbsko wymęczy, oby staranka dobrze wypadły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko, a ja przegladałam ciuszki na tej stronie co Tryni podała, piękne są, spodnie i bluzeczki mi się najbardziej podobały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu,ja mam w sierpniu 3 rocznice ślubu i też mi sie wydaje ze czas plynie nieublaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja zaczęłam pić ziółka, które mają swoją historię, już wam opowiadam: byłam u koleżanki, która ma 2 miesięcznego bobaska, kiedyś bardzo sie starali o dzidziusia, ale sie nie udawało, ona kiedyś wracając z pracy weszła do sklepiku zielarskiego po jakieś ziółka na stres, a taka sprzedawczyni babulinka spytała, dlaczego ona taka smutna, to kolezanka powiedziała że nie moze mieć dzidzi i ta pani dała jej zestaw ziółek i po 2 miesiącach była w ciąży, dala mi całą torbę tych ziółek w prezencie ostatnio, ciekawe co zdziałają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×