Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

mini klub miłośników zwierząt-2

Polecane posty

Hejka:) Ja z domem wojuję, więc tak jakoś brak czasu u mnie... ale pozdraiwam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, czy na tym topiku znajdzie się osoba, która ma lub miała wyżła niemieckiego krótkowłosego? Od ponad roku mamy takowego, jest cudny, madry i w ogóle, ale chciałabym czasem z kims (oprócz weterynarza) skonsultowac swoje watpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie \"czarny\" przyszedł pod okno i mu jedzenie rzucam :D zauważyłam że nie jest taki strachliwy jak \"biały\" :D \"biały\" to wiał jak tylko jakiś papierek koło niego wiatr powiał :) nie mówiąc już o tych koszmarnych jednorazowych reklamówkach :( kiedy mu jedzenie rzucałam to jak widział że leci to w krzaki uciekał :P a potem łaził i szukał żarełka :D ale jak mu wynosiła pod krzaki to nie chciał jeść - wolał jak rzucałam je z 2 piętra :D :P Za to \"czarny\" nie zwraca uwagi na fruwające śmieci i jak rzucam jedzenie to siedzi i patrzy tymi zielonymi ślepiami :D Kilka dni temu rano przyplątały się jakieś obce koty i biedak nie mógł się porządnie najeść :) myślałam że da sobie spokój z przychodzeniem pod okno ale następnego ranka już czekał :D :D :D :D :D oczywiście pisałam o "moich" dzikich kotach :D :D :D :P Kaja za to jest regularnie co miesiąc zakraplana przeciw kleszczom :) w maju trzeba będzie ją odrobaczyć :) ..... a poza tym jak zwykle cały dzień spędza na działce z moimi rodzicami kiedy ja muszę ciężko pracować ;) wczoraj wróciła do domu z tylną łapą całą w smole :O i nikt nie wiedział gdzie mogła w to wleźć :) najpierw musiałam nożyczkami delikatnie wyciąć sierść ze smołą - potem płynem do mycia naczyń starałam się jakoś to wymyć :O ale oczywiście bez skutku :O potem doszłam do wniosku że po tym detergencie trzeba łapę natłuścić i wymasowałam łapę wazeliną i dopiero wtedy smoła zlazła :D pozdrawiam 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D Któregoś dnia wystawiłam Kubę do ogródka i niespodziewanie wyszłam do sąsiadów. Tam się ciutkę zasiedziałam... i wróciłam tak jakoś dobrze po zachodzie,raczej ciemno już było :O Mąż, że KUba na dworze, a on go nie zabrał, bo się go boi :O Poleciałam po zwierzątko. Siedziało takie nastroszone jak kuleczka i poraz pierwszy bez sprzeciwu dało się do domu zabrać :D Miał okazję, przekonoać się jak to jest jak pandzia do domu nie zabierze :D:D:D pozdrawiam wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas trochę nowości.Pies rozchorował mi sie na zapalenie jelit,musiałam codziennie chodzić na zastrzyk z antybiotyku,całe szczęście że byłam na urlopie.Przy okazji zrobiłam mu badania krwi i wyszły kłopoty z wątrobą.I teraz moja psina musi zażywać codziennie \"Hepatil\" po pól tabletki i kontrolne badania za 1,5-2 miesiące. Wcześniej robiłam kontrolnie badania kotkom i wyszło ze jedna jest odwodniona.W życiu bym sie nie domyśliła,woda cały czas stoi w miseczce,ale wiadomo że nie chodzę za nią nie chodzę i nie zapisuje ile wody wypiła.Teraz ma dolewaną odrobinę do karmy i myślę,że pod tym względem jest ok.Ma również niestety śladowe ilości kryształów w moczu,ale wet stwierdził ze na razie nie am powodu do niepokoju. Druga kotka ma lekki stan zapalny ale to od oka,ona tam ma ciągle problemy i dostaje an to kropelki,poza tym ok. Szczurcia już biedaczka ma bielmo na oczkach,ale ma już prawie 3 lata.Jak na szczurka to bardzo sędziwy wiek. Kupujemy dwie kanapy do pokoju i jedna ma stanąć na ścianie na której stoi klatka,kanapy będą dopiero na początku czerwca i prawdę mówiąc zastanawiamy się czy będziemy przenosić klatkę czy już nie będzie co przenieść. Nie chce nawet o tym myśleć.Bardzo trudne są dla mnie rozstanie,zresztą pewnie dla każdego z nas. Dlatego warto robić profilaktyczne badania.Nie spodziewałam się ze mój pies ma kłopoty z wątrobą,jest radosny i wszystko je.A jednak,tak samo kotka. A tak poza tym to u mnie jakoś leci.Ostatnio trochę zaniedbałam topic, ale się poprawię:) Pozdrawiam cieplutko 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Uprzejmie donoszę, że u moicch zwirząt wszystko w porządku. Jamnik po kastracji i mniej szalony. Misiek u swoich prawowitych właścicieli i naprawdę nazywa się Bohun. Emmi, kiedyś pisałaś, że Twój syn interesuje się m.in.ptakami. W niedzielę rano na dwójce jest program \"Ostoja\". Tam jest dużo ciekawostek m.in. o ptakach. Pozdrawiam, drapanko dla zwierząt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️.To opowiadaj jak to sie stało ze wrócił do właścicieli,cieszył się? Moja psinka jedzie na wypoczynek na działkę a ja do pracy!I jaka to sprawiedliwość?!Koty tylko zostają w domku same na jeden dzień i jedną noc.Ale nic im nie będzie,dostaną pełną miskę wody i jedzonka.będą sobie rozrabiać cały dzień. Wymieniam sobie łóżka i już się boję jak zrobić żeby nie drapały.Nie wiem jak je odzwyczaić od podobnych zabiegów bo czasem im się zdarza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiek- Bohun podkopał się i zniknął. Robił tak trzy razy, dwa razy wrócił, za trzecim nie. No i trochę się martwiłam, ale bylo wiadomo, że zna teren. Całe dnie biegał po działce /8000 m/z głową w górze i węszył. Potem sąsiedzi mi powiedzieli, że mój pies jest w sąsiedniej miejscowości. No i był. Miał zapalenie ucha, jak wyszedł w lutym, potrącił go samochód i stracił orientację. Byłam u niego, poznał mnie i mało nie przewrócił :) Tylko dziwni ludzie, ze nie szukali, ale pracują 18 godzin na dobę. Pewnie dlatego. Moja ciocia staruszka śmiała się, że tu był w sanatorium. Znaczy u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styl zalatuje ..
mój znajomy w domu trzyma :2 fretki,węża i legwana.Uważa sie za miłośnika,a trzyma ich w takiej ciasnocie :-0 dla mnie to głupota i znęcanie się :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak,sanatorium:) Ale swoją droga zastanawiam sie czy ludzie których praktycznie nie ma w domu powinni mieć jakieś zwierzę. Zimno więc na działkę pojedzie chyba tylko pies. Jedna moja kotka nadaje się do podróżowania więc chcieliśmy ją któregoś dnia zabrać,ale jakoś się ciągle nie składa.Druga niestety za bardzo się stresuje i bardzo miauczy więc szkoda ją narażać na stres. Z tym że słyszałam że kot jak raz wyjdzie to później chce cały czas wychodzić.Nie wiem jaka prawda bo nie sprawdzałam,ale myślę ,że w tym roku sprawdzę.Może nie będzie tak źle. Tylko muszę ich zabezpieczyć przed kleszczami bo atakują na działce na potęgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też różnie towarzystwo podchodzi do wszelkich wyjazdów. Urwiś wszędzie i zawsze by się z nami wybrała, Piękna to raczej domator. Kubie jest absolutnie wszystko jedno, czy jedzie czy zostaje, byleby miał kontakt z trawą :D A tak to Kubie sezon ciepły się zaczął. Często jak mam do wypielenia w rabatkach, to biorę go z całą klatką do ogródka i jak porządkuję rabatki, to co dla niego to wrzucam do klatki, co niejadalne na kompost. Uwielbia Kubuś te ogrodowe porządki :D anuśk_a//:D fajnie, że już jesteś :) Ja na temat kotów nie podpowiem, bo nigdy nie posiadałam. A ten w głowie ;) to zawsze wychodzi ze mną :D pomarańczka//:) no... tak trochę dziwnie... raczej powinno się zwierzęciu zapewnić jakieś godziwe warunki, a nie tylko to, że ma dach nad głową... :O tulipanna//:D Heeejka!!! Oj dawno Cię nie było... Rozumiem, że teraz psina będzie miała dwa domy :D Ależ zaradne psisko :D:D A jak się czuje jamnior? I Twoja świta? :) Dzięki za info o programie, przy najbliższej niedzieli, spróbujemy obejrzeć :) anuśk_a//:) tak czytam o tym zapaleniu jelit itd... hym... ostatnio czytałam o tym, bo synuś zbiera rasy psów i tam też jest dużo o takich dodatkowych pielęgnacyjno- wychowawczych sprawach i nawet ostatnio czytaliśmy właśnie o zapaleniu jelit. Niesamowicie poważna sprawa, dobrze, że się szczęśliwie zakończyło. :) axxk//:) Jak tam zwierzyniec? Gosia//:) Fajnie mają te koteczki z Tobą :D Masz koty, a mimo wszystko każde z Was żyje właśnym życiem. Może właśnie tak powinno być zawsze? Haniax 🌻Netta🌻 Negra//:) Witaj :) Widzę, że niezłe doświadczenie zebrałaś w opiekowaniu się zwierzakami :). pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Jestem milosniczka zwierzat od dziecka.Mam 4 psy(Lady,Kame,Dixi i Ase) oraz 5 kotow(Tesa,Fred,Kruszyna,Ruda i Baczek).Przeczytalam wasze wypowiedzi od poczatku do konca i ciesze sie ,ze sa ludzie ktorzy tak jak ja kochaja zwierzaki.Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenika//:) O rany!!!! ale ogromna ilość!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No i mam kolejne rozstanie, mój szczurek odchodzi.A ja dzisiaj w pracy jestem i nic nie mogę zrobić. Najgorsze, że przestała walczyć i jeść. Ale jest już bardzo stara jak na szczura ma prawie 3 lata. Wczoraj trochę ją nosiłam ale teraz oczy mam spuchnięte jakby mi ktoś popodbijał.I w domu nikogo nie ma bo wszyscy na wypoczynie. Z przerażeniem myślę co zastanę po powrocie z pracy,a jeszcze tak późno będę. Kiepski dzisiaj mam dzień. Za to pies szczęśliwy-tarza się po krzakach a rodzice nie wzięli szczotki do czesana,ale będzie jak wrócą. Koty też dzisiaj same,mam nadzieję że zastanę dom w całości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anuśk_a// :) ❤️ bardzo Ci współczuję 👄 Cóż więcej można napisać? pożegnałam mnóstwo ziwerzaków i jakoś nie czuję się, aby była uotporniona... chyba nie da się... bardzo, bardzo mocno, Cię przytulam wirtualnie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję🌼 Gaba odeszła.Więcej w moim domku nie będzie gryzoni bo uczulenie jest zbyt silne ale zawsze w sercu będą te z którymi dane mi było spędzić w sumie parę ładnych latek. Domek zastałam wporządku za to dzisiaj coś moje kotowate nastawione do siebie niezbyt przychylnie.Za dużo energii, no i nie ma bufora w postaci psa. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuśk_a :( współczuję, przytulam mocno ❤️ Pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje ze zyje i mam sie dobrze, a z niedlugo przechodze do ataku w wiadomej sprawie, trzymajcie sie...:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Ostatnio zajęta jestem ciut innymi sprawami, ale pozdrawiam miłośników zwierzaków :D U mnie pogoda licha to towarzystwo do ogródka nie wychodzi i bardzo są nie zadowoleni. Kuba już od rana kłóci się ze wszsytkimi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Przez dlugi weekend, byla u mnie moja kolezanka z psem. Oskar byl okropny chcial zjesc kolege, straszny z niego typek, ale kochany, bronil swego terenu, a potem nastepnego dnia byla u nas malenka sunieczka ratlerek, oba psy sie zakochaly. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki. Tulipanna znalazl sie Twoj uciekinier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Tak szybciutko jak zwykle ;) Shirusia//:) Miło Cię znów czytać :D U mnie bez zmian, towarzystwko ożyło z racji wiosny. Szczególnie trawożercy są bardzo ale to bardzo zadowoleni :D pozdrawiam wszystkich :) ach! Gosia, tak opowiadasz o kotkach i mnie się udzieliło i zaczęłam ostatnio bardziej zwracać uwagę z synem na koty z okolicy. A na działce jest taki przepiękny jakby pręgowany - buro-biały :) Widzieliśmy go z daleka, ale przepięknie wygląda z jeszcze takim fajnym białym kołnierzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że wszystkich od paru ładnych dni chyba albo zalało ...albo korzystają ze słoneczka ;) Emmi--> widzę, że i ciebie wciągnęło :D czarny kot - myślałam i byłam pewna że to pan kot :D okazało się jednak, że to kotka .... na dodatek w zaawansowanej ciąży :D a dopiero w sierpniu skończy rok :) tak sobie myślę, że ten biały to chyba naprawdę jest panem kotem :D bo na początku roku skończył rok, a jakoś nie widziałam co by był przy nadziei :) do tego kiedy jeszcze przychodził na karmienie to ciągle tylko mojej suni Kai wypatrywał :) i nawet sobie pomyślałam że chyba się w niej zakochał :D :D :D biały już nie przychodzi pod okna i nawet już dawno go nie widziałam, co by swoją białą dupę na słońcu wygrzewał :P za to czarna przychodzi regularnie rano i ostatnio też regularnie wieczorami :D parę dni temu wieczorem rzuciłam jej żarełko, ale coś chyba ją wystraszyło i uciekła :( 2 godziny później mama usłyszała, że coś pod oknem miauczy :D czarna oczywiście dopominała się o jedzenie :D bo biały to miał zwyczaj usiąść pod krzakami w takim miejscy, żeby był dobrze widoczny i patrzył w okna :D Kaja ma się dobrze :D wystarczy wypowiedzieć słowo: kot...a ona na balkon pędzi i wygląda, czy któryś się gdzieś w krzakach nie czai :D za 3 tygodnie idziemy na strzyżenie :D już nie mogę się doczekać jak ona będzie wyglądała bez tego puchatego futerka :) pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia//:D Fajnie tak obserwować zwiezaki, prawda? Jest to coś niesamowitego, jak można podglądać żyjące na wolności. Niby koty zachowują się swobodnie i w domach... ale to nieprawda. Zupełnie inaczej jest w domu zamknięte, inne na wsi niby oswojone, a jeszcze inne takie zupełnie ,,dzikie,, Uwielbiam obserwować zwierzęta ,,dziko,, żyjące. Chyba poknęliśmy z sunem kociego bakcyla, bo obserwujemy. A tego wspomnianego już przeze mnie brązowego z białym kołnierzem, to wczoraj trafiliśmy z bliska... brązowo- czarno-biały z przepięknym kołnierzem białym. A te ciapki tak fantastycznie rozłożone po całym ciele, że oryginalnie to wygląda, tak niespotykanie, do tego gęsta sierść...przepiękny/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 W upalnym przelocie machu 🖐️ machu 🖐️ i pozdrawiam 😘 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że wszystkich słońce roztopiło........;) ale oby do środy :) i będzie kilka dni oddechu :D ja po kilku dniach niechcenia mi się ;) włączyłam komputer :) Kaja cały czas ziaja i łazi z wywieszonym ozorem :) ale mimo upałów na słowo \"działka\" stoi pod drzwiami i czeka na wyjście :) jeszcze 2 tygodnie i idziemy na strzyżenie :) zaczynam żałować że nie zapisałam jej wcześniej :O dziś wieczorem po kilku miesiącach pod oknem pojawił się \"mój\" biały kocurek :) tak się za nim stęskniłam :P ale widać że dobrze mu się powodzi .... bo spasiony na maxa :P czarna natomiast też dopiero wieczorem razem z białym bratem się pojawiła :) kiedy nie przyszła rano - co do tej pory było regularnie o ok 6:20 - już myśleliśmy że może się okociła :) ale jeszcze nie :) życzę miłego weekendu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Pogoda rzeczywiście bardzo ciepła, nie pamiętam, kiedy to takie lato było w maju... Gosia🌻 Netta🌻 waterfall🌻 shirusia🌻 anuśk_a🌻 lenika🌻 tulipanna🌻 axxk🌻 Negra🌻 haniax🌻 to tyle z zaglądających... Ostatnio Urwisia bardzo mnie zaskoczyła. Dodam, że ma teraz 2,5 roku, rzeczywiście wreszcie dorosła! Spowarzniała, wyciszyła się... jest taka... inna :D A ostatnio jak mąż pojechał z nią z dzieckiem i swoją mamą na działkę, to jak synuś w wózeczku zasnął, to położyła się obok i pilnowała. Dla mnie to coś niesamowitego, bo patrząc na jej duszę czpiota, raczej widziałam ją już jako takiego wiecznie rozbrykanego osiołka :D:D A tu proszę!!! pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×