Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Ja mysle że powodem starty mojej ciązy była własnie nadgorliwosc. Stres w pracy, jaka ja byłam głupia. Prowadziałm lekcje, robiłam dekoracje itp. Zamiast dac na luz. SAle teraz wiem ze od razu pójde na zwolnienie. Mam to gdzies. Ale wkur..............jestem jak niewiem. Bo wiecie co ta dyra wie co mi sie przydarzyło. Sama nie ma dzieci bo jej sie nie powiodło i powinna byc jakas wyrozumiała. A tu tylko ja i kolezanka non stop u niej i robota robota robota. Az rzygac sie chce. A ja jestem niewyspana bo czest nie spie. Zmeczona i mam czasami takie doły .

Oj, EvciaWer. Psssssyyyyyyyyy.... wypuszamy powietrze! A Twoją dyrkę męczą wypieki. Mówię Ci będzie dobrze. A nie stresuj się, bo widzisz jak Ty nie zadbasz o swoje zdrowie to kto inny?

Smutasek ma rację..teraz musimy być bardziej odporne na stresik i starać się jak najmniej denerwować:-P a asertywności człowiek się może nauczyć-)wiem to po sobie:-P kiedyś mogli mi wcisnąć wszystko..dzisiaj wiem, że też mam prawo odmówić:-)

Niestety dyrektorem też trzeba się urodzić. Śmieją się, że jedne zawody sobie przypisują prawo do ,,powołania" a inne zawody to niby nie potrzebują ludzi z powołaniem. A tu prawda jest taka, że każdy zawód można wykonywać z powołaniem. No i trzeba choć jakoś mieć predyspozycje do stanowiska, które sie pełni. Zwłaszcza dyrektora. Nie podoba mi się tez metoda, że dyrektorzy często ,,muszą" być jednocześnie menagerami, szukać sponsorów, tworzyć od noaw to co już ini mądrzejsi stworzyli i wtedy ich zakres tak się rozszerza, że nie mają czasu i siły, aby być...ludźmi. No i my cierpimy.

Ja też myślami wracam do przyczyn mojej straty... I mam już ,,całą listę", ale czepiam się ostatnio myśli ( i to batrdzo mocno!!!), że był to tragiczny incydent dla mojego Maluszka. Ze skoro jest tak wiele, wiele strat spowodowanych błedem genetycznym to może nie ominął on i mojego Maleństwa. Ze skoro tak wiele dziewczyn doświadczyło ( a co roku tak wiele, że nie mogę nawet określić ile...) tej straty to pocieszam się i dopinguję, że będzie dobrze i ... MA BYĆ DOBRZE.

...idę zaż(rz)yć folik...

Ja sie dziewczyny napewno uspokoje. W sylwka sie opiję i pośpie u boku mężula. A od stycznia zamiana mieszkania, remont. Bede bardzo s pokojna. Tylko niech juz bedzie ciepło.

Eva, a co do dekoracji to najbardziej mnie wkurza w nich to, że ja nie mam talentu do rysowania. A tu ,,by się przydały" jakieś malunki , rysunki na kartonie. Kompinuję więc i wrobię kolaże z gazet, wycinanki itp. Albo proszę obcych talenciarzy o plakat i serwuję go co jakiś sezon. hi! Ale jeśli jesteś plastykiem, no to juz wyższa szkoła jazdy!

Eva, oglądałaś film ,,Masz wiadomość", albo czytałaś ksiązkę Wiśniewskiego o romansie przez internet?(tytuł mi uciekł)

Może urządzimy sylwka przed kompem! Z szmpanem i kawiorem (bleee!) i będziemy tu pisać po alkoholu!!!

Samotność w sieci

Eva, czy to mieszkanko w bloku będzie i na którym piętrze i ile pokoi?

Właśnie, ,,Samotność..." jak mi się podobało winko i komp...

ja w sylwserta bede u tesciów a oni nie mają internetu. Ale maja domek i my sobie tam z mężem bedziemy siedziec przed dvd. Mam nadzieje że nasz synuś po szampanie PIccolo szybko pójdzie spac. Samotnosci w sieci nie czytałam fimlmu tez nie widziałam. Ale za to Masz wiadomosc widziałam juz ze 4 razy i ciągle mam na koniec filmu łezke w oku.

A człowiek nic tylko ... proza zycia...

W bloku, co prawda 4 pietro ale za to dwa pokoje 51 m kw.

Do Picolo kropla innego szampana i możecie się dodatkowo ...przytulać.

Niedaleko od tego w którym mieszkam teraz bo chciałam w tej samej dzielnicy. Ja w zasadzie mieszkam w mieszkaniu mamy a mama w moim pokoju z kuchnią. Ale to mieszkanie w którym mieszakmy jest mojej siostry no a ona to tak kursuje miedzy Irlandią a Polską i nie moze sie zdecydowac. A my juz chcemy wreszcie konkretnie urządzic sobie swoje. W planch may domek na naszej działeczce ale zobaczy sie.

Ja siedzę na trzecim i nawet to lubię. Jak bym miała parter to już zero wysiłku by u mnie było. A tak trochę ruchu, bo windy niet!

Ja o domku też marzę! Tylko mnie to sprzątanko przeraża i ...czy nie bedę się bała sama siedzieć w domu. jak mąż wybędzie.

jejku, ja już tutaj korzonki zapuszczam. A mój mąż to oczywiście przewidział! Prorok jakiś, czy co?

E ja bym sie pozamykała i spoko. No mnie mąż tez mówi ze brzuszki na schodach bede ćwiczyc. I mięsnie nóg. Bo teraz to mamy windę. Tez czwarte pietro ale winda jest i wygoda.

Ale go nie ma...

A czemu smutasek sobie niku nie zastrzezesz byłabys czarna a nie pomaranczowa

mężą. Bez windy też mozna żyć! Chociaż niestety z wózeczkiem to Ty się ,,nagibasz" . Może lepiej szybciutko stawiajmy te domki, co?

Bo nie wiem jak! Ale o jednym pomyślałyśmy, ba ja zerkałam pod Twój ,,adres" i tam pisze ile masz postów a u mnie ...pusto. No i wiesz mam taką koncepcję, że zmienię z nowym rokiem nick i wtedy się ,,ufarbuję"!

gablis GRATULUJE Ci z całego serca.Teraz na pewno wszystko się ułoży :):):):) Czekam na wiadomości jak nastepny test i bhcg.Bardzo się ciesze naprawde:):):) EvaWer a jak się zastrzega nick?

No i nie wiem, co to za różnica w tych kolorach.. po za kolorem oczywiście!

E to proste z tym nickiem. A wiesz co juz wole gibać byle tylko miec dzidziusia. Bo nawet sie zastanaiwłam nad tym ale da sie przeżyć. W koncu to nie koniec świata. Naprawde chciałabym bardzo miec małego dziadziusia.

http://www.kafeteria.pl/forum/ Tu wchodzisz i na samej górze masz takie cos. Zarezerwuj swój nick. I tam klikasz i masz tam dwie tabelki. W jedna wpisujesz swój nick a w drugiej hasło swoje. I potwierdź i już.