Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

ja skonczyłam w sobote 3 @ no ale 3 cykl trwa mam odczekac 3 pełne no więc po 4 @ powinniśmy działać ni i miałam badan porobic, ale az mnie nosi zeby juz zaszalec\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po nowym roku ide na cytologie .Lekarz powiedzial ze narazie nie ma potrzeby robic dodatkowych badan.Bardzo duzo kobiet traci pierwsza ciaze(niektore nawet o tym nie wiedza) wiec nie ma co wydawac pieniedzy i denerwowac sie. Powiedzial ze cytologia jak najbardziej wystarczy.Jeszcze mowil o tych pigulkach ale ja postanowilam ze ich nie bede brala.Moze teraz @ sam mi sie wyreguluje i nie bedzie potrzeby zeby zatruwac organizm. Sprobuj moze akurat sie uda .Z tego co czytałam i słyszałam od roznych dziewczyn to niektore nawet zachodzily w ciaze po 2 cyklach i wszystko bylo ok ale to jest Wasza decyzja ,musisz zrobic tak jak czujesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie uspokoję, pójde w styczniu do ginki , zbada mnie zrobimy usg, spojrzy na moje kropki no i obgadamy kiedy można dziłać. w miedzy czasie popieprzyły mi się inne zyciow plany i one kolidują z ciążą i to też jest duzy dylemat dla nas teraz, nie wiem co robić najlepiej sie zapłodnić a potem kombinować, tak zrobiliśmy w czerwcu ale teraz juz nie umiem, poprostu sie boję kurcze w czerwcu! to juz pół roku mineło, ani bobasa, ani mieszkania, ani .........aj...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zycie jest takie porabane........ My akurat mieszkanie mamy bo chcielismy najpierw kupic mieszkanie a pozniej miec dziecko i tak tez sie stalo.W lipcu wprowadzilismy sie do naszego gniazdka a w e wrzesniu zaszłam w ciaze. Ale widocznie nie mozna miec wszystkiego na raz.... Jesli masz zajsc w ciazei martwic sie innymi sprawami to moze faktycznie wstrzymaj sie az sie sprawy wyjasnia i bedziesz w 100 % pewna.Zycze powodzenia i uciekam bo moj Krzysiu wrocil a on nie za bardzo jest zadowolony ze cały czas czytam o tych ciazach zagrozonych bo mowi ze caly czas rozdrapuje rany. spij dobrze i pamietaj ze nic nie dzieje sie bez przyczyny i to co jest nam pisane to i tak bedzie.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobanos anula - dzięki pale papierosa, pije drugie piwo i czekam... może jeszcze ktoś tu się odezwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MADUSIA_31
cZESC TIKI JA WLASNIE PAPIEROSA WYPALILAM ALKE COS MI OSTATNIO NIE SMAKUJA MOZE CZAS RZUCIC.o NOWEGO ROKU MIALAM NIE PALIC ALE MOGE OD JUTRA.kILKA TYCH POSTANOWIEN NA NOWY ROK JEST CIEKAWE CO Z NICH WYJDZIE HIHIHI.JA PRZED @ JESTEM I BRZUCH MNIE NAWALA NIEMILOSIERNIE BEZCZELNY JEST PO PROSTU PEWNIE NA SAMEGO SYLWKA DOSTANE A PO OKRESIE DALEJ DO ROBOTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie ja ciagle tu siedze z mężem hi hi ogladamy mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gablis kochana z całego serca gratuluję i z całych sił trzymam za was kciuki by wszystko było ok, ależ sie ucieszyłam jak tą niesamowicie cudowna wiadomość przeczytałam:D Laski drogie...ja was wszystkie palaczki powystrzelam...przez was znów zaczełam palić Celica kochano toważyszko doli nie doli...chcesz zajść w ciążę ale martwisz się ,ze mąż zna twoje cykle i wie kiedy można a kiedy nie...i na to kochana jest rada:) no nie stety jest to ingerencja w twój organizm...ale co tam. Poiedz ilu dniowe masz cykle i czy od zabiegu są regularne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj już nic nie pisałam, bo za dużo było czytania. Jak już skończyłam to byłam bardzo zmęczona. Jak nigdy poszłam spać przed 22!! Cały wieczór i trochę w nocy bolało mnie podbrzusze, tak na @, a mam ją dostać dopiero 8 stycznia. Tak się nakręcam - zaczynam mieć już objawy ciążowe - podbrzusze, zmęczenie, wzmożony apetyt, trochę mdłości. Szkoda, że te objawy zakończą się wraz ze styczniowym okresem :P Wczoraj, przez cały dzień, nic nie zrobiłam. Cały czas leżałam, oglądałam tv i wytrzeszczałam ślipia w komputer. Jak ja dziękuję temu na górze, że mam tak wyrozumiałego męża!!! Acha - jadłam za czworo - zjadłam całą michę śledzi :), dwa obiady :), ze trzydzieści kawałków sernika. Gablis - gratulacje!!!! Fantastycznie!!!!! Nasza ostatnia tabelka znów się zapełnia. Dbaj o siebie!!!!! Nie myśl o złych rzeczach, myśl pozytywnie, że wszystko się uda!! Życzę Ci pięknych najbliższych ośmiu miesięcy, a nam życzę przy tej okazji, byśmy szybciutko dołączyły do Gablis ;) Pierwsza dołącza ma-lenka20!!! Celica - jeśli nie udało mi się wygonić Twojego doła to bardzo mi przykro. W takim razie pisz tutaj jaknajwięcej, wylewaj swoje smutki. To bardzo pomaga. My napewno wysłuchamy Cię i tak jak któraś dziewczyna napisała rozbierzemy Twój problem na czynniki pierwsze!! A z mężem staraj się pogadać. Czasem zapominamy, że rozmowa jest najłatwiejszym sposobem komunikacji. Wydaje nam się, że on wie o co nam chodzi, i że my wiemy czego on chce. A to nieprawda. Nie wiemy co druga osoba czuje i myśli i tylko szczera rozmowa może w tym pomóc. Smutasku - coś czuję, że sylwestra obie spędzimy tu na forum :) Ja też nigdzie nie idę, nie czuję się na siłach, by tańczyć i bawić się. A ja uwielbiam szpilki!!! Do eleganckiego stroju. W pracy nie wyobrażam sobie innych butów. Ale gdy mam wolne to biegam w jeansach i zakładam buty na płaskim lub adidasy. Chciałabym być kobietą elegancką w każdym calu. Wszystko dopracowane, z klasą. Niestety jestem leniuszek, szkoda mi czasu na zabiegi upiększające. tak jak smutasek - kosmetyczka ciągle jest w planach, do fryzjera chodzę gdy już muszę :). Dziewczyny, przecież Wy przygotowujecie się do bycia mamą!! Rzućcie te cholerne papierosy!!! Nie wystarczy, rzucić gdy ujrzycie dwie kreski na teście. Organizm musi mieć czas na oczyszczenie się z toksyn. Tu już nie chodzi o Wasze zdrowie, ale o zdrowie Waszych maluchów. Palenie papierosów wpływa ogólnie na rozwój dzieciaczków. Maluszki rodzą się słabsze, mniejsze. Jeśli to będzie chłopiec to w dorosłym życiu bardzo prawdopodobne, że będzie miał problemy z płodnością!! Czy takie coś chcecie fundować swoim dzieciom??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam, czytam i co widzę ? :):):):):):) Gablis ❤️ ❤️ ❤️ SERDECZNE GRATULACJE :):):):):):):):):) Nareszcie pozytywna wiadomość !!! Życzę Ci dużo dużo zdrówka i spokojnych 9 miesięcy ❤️ U mnie dziś humor trochę marny. Wczoraj byłam u gina i raczej już badanie drożności jajowodów mnie nie ominie :( Wyraźnie powiedział mi że już żadnego wspomagania staranek lekami nie będzie dopóki nie zrobię sobie HSG. No więc czeka mnie szpital :o No ale czego się nie robi dla kruszynki. Miłego dzionka dziewczynki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty82
Trosze mnie tu nie bylo:-( A teraz czytam i nadrabiam szybko i tu takie wiesci mnie ominely!!:-) Ciesze sie ogromnie i GRATULUJE GABLIS!!:-) Takie wlasnie wiadomosci maja tu byc, daja ogromna nadzieje i sile i mobilizacje:-) Huraa!!Ten nadchodzacy Nowy Rok bedzie szczesliwy dla nas wszystkich!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gavlis-> gratuluję i trzymam kciuki:) nam też się udało przy pierwszych staraniach i moja ginka powiedziała, że powinniśmy się cieszyć, że jesteśmy płodni... miałam już @ od zabiegu, ale staranka odłożylismy gdzieś do lutego... po nowym roku pójdę znów na badania... boję się, że znów poronię... ale za Ciebie trzymam kciuki:) Eva-> witam w \"klubie\":) też jestem nauczycielką, i to taką, co wg Ciebie ma lepiej, tzn. matematczką:) siedzę sobie w domu, a mąż w pracy...no ale we wtorek już koniec sielanki:( Co do kłopotów małżeńskich, to u nas ostatnio też nie za wesoło... często mam wrażenie, ze on zupełnie mnie nie rozumie:( nie wiem, co z nim się dzieje, cały czas jest zmęczony, wraca z pracy to tylko ogląda tv a później pada z nóg:( wysyłałam go kilkakrotnie do lekarza, ale mu zawsze coś wypadnie:( próbowałam namówić na wspólną siłownię, basen- zero zainteresowania:( twierdzi, że po pracy marzy tylko o tym, zeby polezeć przed tv... często ma zły humor, jest drażliwy i dosyc często kłócimy się o byle głupstwo... do tego- zero zainteresowania seksem:( przez kilka tygodni po zabiegu też mi to nie przeszkadzało, bo mój temperament spadł właściwie do zera, ale u mnie teraz wszystko wraca do normy, a on jest wiecznie zmęczony:( nie wiem już, co mam robic:( kilka miesięcy temu miał badany poziom testosteronu-wyszedł za niski, przyjął serię zastrzyków... było ciut lepiej- zaszłam w ciążę... krótka radość- zabieg, i znów zero seksu:( wtedy, po zabiegu, czułam, że się do siebie bardzo zbliżyliśmy... a teraz... :( nie wiem, jak mu pomóc... podejrzewam, ze jego brak zainteresowania seksem wynika z obawy przed kolejną porażką- wiecie, co mam na myśli... :( jak moge mu pomóc, jak każda rozmowa na ten temat kończy się moim płaczem i jego jeszcze większą frustracją..:( bardzo go kocham, ale często łapię się na tym, że żyjemy jak staruszkowie, że najlepsze lata mijają nam bezpowrotnie... wczoraj np. pokazałam mu na allegro fajną seksowną koszulkę nocną, filmy erotyczne, perfumy z feromonami, planszowe gry erotyczne- miałam nadzieję, że go to zainteresuje, że sam coś wybierze, kupi... skąd! jak wróciłam spod przysznica, to owszem przeglądał, ale gry- bynajmniej nie erotyczne:( czy to źle, że mam ochotę na swego męża i że marzy mi się fantastyczny seks??:( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba22
cześć dziewczyny. trochę mnie tu nie było, ale to dlatego że wyjechałam na święta do rodziców a tam internetu brak. właśnie wczoraj dostałam @ więc umieram i wykrwawiam się. już nie jestem wściekła że się nie udało w tym miesiącu tylko o to że teraz byłby 15 dzień cyklu i byłabym już po inseminacji- może to okaże się skuteczne. GABLIS serdecznie gratuluję i cieszę się że kolejnej z nas się udało JOKA - zabawki w łóżku to super rzecz, my z mężem też ruszamy na sex zakupy. a z twoim mężulkiem jest chyba coś nie tak. a może dlatego tak mi się zdaje bo mój facet jak usłyszy słowo zakupy to od razu pyta czy kupimy jakąś sexowną bieliznę czy jakieś gadżeciki. wszystkie was serdecznie witam stęskniłam się za wami!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja Bogu dziękuję na K nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie:) Choc jak to każdy człowiek miewa gorsze dni(np. jak go wkur w pracy, lub mama) Przyznaję, że ostatnio dużo przeszliśmy ale trzymamy sie razem i kochamy jeszcze bardziej niz na początku...nas trudne chwile zbliżaja do siebie:) i wszpaniale jest wiedzieć, że mam u boku mężczyznę na którego mogę zawsze liczyć:D Ale ze mnie chwalipięta:P Ja zaraz jadę na zakupy sylwestrowe:) ale jakoś topornie mi to idzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba22
imienniczko ma mój mąż to mnie z depresji po poronieniu wyciągną. bez niego to bym w wariatkowie wylądowała. i tak szczerze to po tej tragedii uświadomiłam sobie jak ja go mocno kocham. powaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek:-) a u mnie pięknie biało za oknem:-) Lidka ja już całkowicie pozbyłam się tego niewdzięcznego nałogu:-P ostatnio mi gin powiedział, że jak będę palić to moja twarz zrobi się jak pumeks i mąż będzie mógł sobie mną czyścić stopy:-P gablis-tiki ja sobie nie wyobrażam, żeby się udało za 1 razem:-P nam się udało ostatnio dopiero po 9 miesiącach prób!! więc wątpię, żeby i teraz szybciej poszło:-(jakoś się sceptycznie nastawiłam do tego.. anula szkoda, że nie widziałaś jaki mi brzuszek urósł:-P jak się najem to mam tak, jakbym naprawde już w 6 miesiącu była..wtedy patrze na niego i mam ochotę go wepchać do środka:-P ewa-marchewa u nas jak u Was-to co złe łączy jeszcze bardziej..a zwłaszcza jak mój M nabroi to robi się z nego taki kochany mąż jak nigdy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba22
maleńka ja tak samo. poznałam męgo męża po 5 latach na nowo. nie spodziewałam się że może być taki troskliwy, czuły i kochający. teraz gdy się nie udaje spłodzić dzidziusia cociesza nmie i mówi że będziemy mieć jeszcze cała drużynę piłkarską dzieci- czy to nie jest urocze?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maleńka mój również jak na broi to słodziutki aż do przesady:P Jeśli chodzi o opiekuńczość to normalnie byłam w szoku jak po cesarce się mną opiekował(z resztą nie tylko mną), wszystkie kobietki z oddziału mi tak zazdrościły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacy faceci to Skarb:-D dziewczyny też macie tak, że mama "z troski" wpieperza Wam się w wszystko co chcecie robić? mamy z mężem swoje plany..chcemy się budować - na początku mieszkać u teściów..chce zajść w ciążę, a później praca..a ona ciągle mnei wygania szukać pracy i myśli, ze ja z lenistwa nei chce pracować..nie chce mi się jej już nic tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslałam, że mnie trochę pocieszycie, coś doradzicie:( a tu proszę, np. zaba22 twierdzi, że \"z twoim mężulkiem jest chyba coś nie tak\":( jak byłam w ciąży- szalał z radości, bardzo o mnie dbał, jak miałam zabieg -był obok, aż do oddziałowa wygoniła... potem bardzo mnie wspierał, pocieszał, że następnym razem na pewno się uda... może mam jakiś dołek, moze marudzę, ale liczyłam na wasze wsparcie:( przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka-tulę mocno..nie wiem co mam Ci doradzić, jak narazie nie miałam takiego problemu z mężem..może spróbuj podejść przytulić się tak bez zastanawiania..bez emocji..pokaż mu, że bardzo Ci zależy, a może sam się skusi na małe co nieco;-) dziewczyny zaczynam powoli wariować:-P termin @ mam na jutro..a dzisiaj nic.żadnych objawów czy przeczuć, zeby miała się pokazać jutro:-P chyba, że przyczai się po cichu:-P z mamą już się pogodziłam i wszystko na spokojnie jej wytłumaczyłam:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka nic sie nie martw podobno zawsze po urzy wychodzi słonce:) U mnie jest podobnie zero zainteresowania z jego strony ( nie mowie o seksie bo w tej kwestii to u mniejeszcze chyba nie wszystko wrocilo do normy) ale ogolnie .Caly czas sie czepia i jest rozdrazniony.Wkurza mnie na kazdym kroku i kłocimy sie o najmniejsza rzecz.Wczoraj troche sie posprzeczalismy i padło duzo przykrych słow i oczywiscie sie nie odzywamy.Czasami sie zastanawiam czy powinnismy byc razem bo chwilami wydaje mi sie ze wogole sie nie rozuiemy. Po zabiegu jeszcze byl mily,opiekunczy itd ale w jednej chwili zaczal sie zachowywac jakby nic sie nie stalo ,robi co mu sie podoba,nie liczy sie z moim zdaniem a mnie to boli i jest mi przykro. joka wydaje mi sie ze trzeba to przeczekac bo moze jest jakies przesilenie i moze my tez jestemy drazliwe i wyolbrzymiamy niektóre sprawy.Tak czy inaczej jestem z Toba i jak tylko bedziesz chciala pogadac to pisz.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba22
JOKA nie o to chodziło, napisałaś że zamiast przeglądać stronki z sex- zabawkami twój mąż grał w gry. to nic złego i stwierdzenie "coś nie tak", dotyczyło jego braku zainteresowania fantazjom łóżkowym - tak ty to przecież opisałaś. mój facet jak wraca umęczony z pracy ( kierowca ) czasem też zupełnie olewa sprawy łóżkowe- i nie chodzi o to że ma jakąś na boku, bo nie ma. to normalne. nic się nie dzieje. piszesz że jest super facetem, wspierał cię w trudnych chwilach i wspiera nadal więc nie ma o czym gadać. może akurat wtedy nie miał ochoty na takie "zakupy". przepraszam jeśli cię uraziłam, ale nie miałam takiego zamiaru. wnioski wyciągnęłam z twojego wpisu. mój facet też był cały czas przy mnie, i też go musieli wygonić. po zabiegu pierwszą osobą którą zobaczyłam był mój mąż- cały czas czuwał. kocham go najbardziej na świecie. ty swojego męża kochasz za to jakim jest więc nie ma sensu dyskutować- jak mówi powiedzenie: KAżDA POTWORA ZNAJDZIE SWEGO AMATORA- i wcale nie twierdzę że twój czy mój facet jest potworą- zabezpieczam się na wypadek gdybyś znów mnie źle zrozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malenka20 prosze mi tu bez zadnych @ .Tabelka(ta ostatnia) ma sie wypełnać:) Trzymam mocno kciuki zeby Ci sie udało.:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-lenka20, anula->dzięki za słowa wsparcia... anula-> jakbym czytała siebie... też kłócimy się o byle głupstwo, też zastanawiam się, czy to ma sens:( minęło już 3 miesiace od zabiegu, i powoli wracam do siebie (czytaj-potrzbuję seksu)... owszem- przytulamy się bardzo często, cmokamy (niestety, całować namiętnie też mnie nie chce)... nie zamierzam się narzucać, to bardzo upakarzające... boję się zainicjować cokolwiek, bo odrzucenie, odmowa bardzo boli... brak seksu=rozdrażnienie z mojej strony:( nie ma nic gorszego niż nieporządana kobieta:( próbuję go tłumaczyć, że boi się, ze znów będzie miał problemy z utrzymaniem erekcji... jakiś czas temu próbowaliśmy się kochać... on sam zaczął-bardzo sie ucieszyłam... niestety- zbyt szybko chciał we mnie wejść( wybaczcie szczegóły), bo bał się, że erekcja zaniknie... ja nie byłam jeszcze gotowa (to był pierwszy raz po zabiegu), i w efekcie porażka, bo go zaczęło boleć:( od tego czasu zero seksu- w żadnej postaci:( lecę do fryzjera, choć pewnie on i tak tego nie zauważy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba22
joka ta strona jest stworzona po to aby się wzajemnie wspierać i pocieszać. wymienić doświadczeniami i informacjami więc nie przejmuj się bo usłyszysz tu nie jedną pozytywną myśl i .... nikt lepiej nie zagrzewa do walki jak te super babeczki, a wiadomość że którejś się udało spełnić to najważniejsze marzenie napawa chęcią do życia i dalszej walki!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×