Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Lidka-> moze to głupio zabrzmi, ale ja lubię chodzić do dentysty...:) no może z wyjątkiem usuwania zębów, ale to zdarza mi się naprawdę rzadko:) trzymam za Ciebie kciuki! A ja wczoraj rano przeżyłam grozę, jak mi pękł drut przy płytce retencyjnej... już sobie pomyślałam, ze pewnie trzeba będzie zrobić nową, a to spory wydatek... od razu rano, przed pracą poleciałam do swojej ortodontki... a tu proszę- stażystka, bardzo miła dziewczyna- w ciąży... aż mi się przykro zrobiło... całe szczęście nie muszę robić nowej płytki, poprostu obcieła mi ten drut w ogóle... a po południu, jak byłam u fryzjerki, kolejne dwie w ciąży- szefowa salonu i jedna z fryzjerek... a ja? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój m musiał dziś niestety pójść do pracy, bo rano przypomniał sobie, ze nie zrobił czegoś tam ważnego... dzwonił niedawno z wiadomością, że teściowa jutro jednak nie idzie do szpitala, ma termin przełożony na za tydzień... nie wiem, czy Wam pisałam, ale moja teściówka ma złe wyniki biopsji tarczycy i w poniedziałek miała mieć operację:( przeżywa to bardzo, zresztą wcale jej sie nie dziwię... podobno rokowania są mało optymistyczne, wszystko ma się okazać podczas operacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka ja ostatnio też widzę niesamowite ilosci kobiet w ciaży. ja też jeszcze nie...nawet testów owulacyjnych nie otworzyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka-> dzięki za dobre słowo... taka już jestem, że gryzę się tym wszystkim i mam różne refleksje... dzwoniłam właśnie do swojej dobrej kumpeli z pracy, i też powiedziała to samo co Ty:) postaram się nie myśleć o tym wszystkim, ale wiem, ze czeka mnie jeszcze nie jedna nieprzyjemna rozmowa, na pewno w poniedziałek... życzę Ci miłej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do golenia i robienia paznokci u stóp- nawet trudno mi to sobie wyobrazić... na pewno brzuszek, szczególnie w 3 trymestrze, mocno przeszkadza... pozostaje chyba kosmetyczka i pomoc męża przy goleniu:) niektórzy polecają przyjaciółkę, ale ja to chyba gdybym musiała- wolałabym męża;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dobrze, że Was mam :) Włączyłam kompa, bo biorę się za robotę. No i z przyjemnoscią poczytałam sobie Wasze wpisy :) Zazdroszczę -koleżankom po fachu ;) że wypisujecie świadectwa na kompie!!!!! U mnie też to powinno być, ale... :( Nie jest, więc czeka mnie 20 parę ocen opisowych do prze pisania w trzech wersjach!!! Koleżanka informatyk tez kicha, bo ona już dawno mogłaby coś zaproponować i przeszkolić nas co nieco... Trudno... Joka, rzeczywiście naród nauczycielski czasem podły jest... :( A ja powoli uczę się, że pewnych ograniczeń ludzkich i złośliwości nie przeskoczę. Więc zamiast stresować się- jak się uda- to udaję greka i też jestem asertywna i brnę do przodu! a jak kogoś musisz obsunąć bo zawiódł to się nie kul, tylko powiedz otwarcie co cię zaskoczyło i jaki z tego powodu maiłaś problem. Zauważłam, że własnie wiele osób, które nic nie robia, wręcz kładą lachę są przy tym super asertywne... Z błogim uśmiechem, rozbrającą naiwnością wykorzystują tych, którzy coś robią, a na dyrektora to nie ma często co liczyć, bo abo wyłapie kto jest kto, albo uderzy właśnie w tego, który się stara... Trzeba brać życie takie jakie jest ale próbować okazywać innym swoje ja i domagac się szacunku... po porostu. A co do tego dentysty to Ty prawdziwa masochistka jesteś ;) Gratuluję i zazdroszczę... Peppetti, super, że masz wzorcową ciążę :) !!!!!!!!!!! A co do mojej @ ........... To chyba oszaleję...bo z dnia na dzień wiem, że ...nic nie wiem! Plamię od wtorku... Wtorek - rozpacz. Środa- nadzieja. Czwartek- rozpacz. Piątek- nadzieja. Sobota- i jedno i drugie. W czwartek zużyłam test owu na badanie czy może jest ciąża. ??????? I dziś zużyłam nowy. ??????? Kresek nie ma , ale nie wiem, czy to był dobry pomysł? Chyba bardziej szalony! Ale to świadczy o moich emocjach! Poszłam dziś na miasto i doszłam do wniosku, że jak tak połażę to wreszcie się coś rozwinie... i nic tylko mikro plamienie. Zakładam jeszcze, że ponieważ jestem przemęczona to @ tez może się opóźnić. Więc nadal płaczę w sercu, że nie powiodło się, a jednocześnie rozmawiam z ,,Fasolką\' i pytam ,czy już jest? Ale ponieważ testy owu przepadły ;) to kupiłam ciążowy! I jutro chyba go zrobię, jeśli nie pojawi się @ ! O co! Ale jakby nie było trening cierpliwości to mi się przyda, prawda? Na ewentualne dziewięć miesięcy to nawet anielska cierpliwość! Pozdrawiam i zmykam do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim. Wczorajszy dzień nie był az taki smutny, każdy życzyl mi tego co w tej chwili jest dla mnie najważniejsze. Urodziny jednym słowem się udały, było naprawdę bardzo miło. Była u mnie Dżoli i inni znajomi było naprawdę świetnie, uśmiechałam się. Była u mnie tez dwu miesięczna Weronika ,słodziutka dzidziunia. Uśmiechała się do mnie, ale bałam się ja wziąśc na ręce. Za to Dżoli wziela ja, bardzo do niej pasowała ta maleńka. Dżoli życzę ci z całego serca żebyś za rok mogła tulić w ramionach swoje dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, A ja dziś jestem strasznie smutna, bo dostałam @ i to 9 dni wcześniej niż powinnam. Na marne poszły nasze starania, ale ja nie o tym, bo starania są rzeczą przyjemną. Jestem przerażona, bo to 6 @ po zabiegu, i od 4 cykli mialam regularne co 30 dni. Nie iwem czy jest to spowodowane ziółkami od siostry zakonnej? Ale znowuż w zeszłym miesiącu też je piłam i @ przyszła jak zawsze. Nie wiem o co chodzi, trochę się boję, że coś u mnie z hormonami nie tak, albo te ziółka mi tak narobiły. Pójdę po @ do gina i z nim pogadam. Może da mi skierowanie na jakieś badania? A co do dentysty, to ja też bardzo lubię chodzić i moja oani doktror zawsze robi mi zęby bez znieczulenia. I ja to lubię :) Pozdrawiam Cię Joka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - super!!!! ja tez juz nie moge sie doczekac kolejnej wizyty i wsparcie, ktore mi zwykle starcza na jakis tydzien :-) Lidka - ja tez mam pokoj na poddaszu, wiec znam te temperarury. a w nowym domu, tez nia mamy wyjscia jak tylko zrobic sypialnie poda samym dachem. nie usmiecha mi sie to dzis wrocili moi rodzice. bardzo sie ciesze. tym bardziej, ze kupili mi lezaczek do czytania i sliczna biala tuniczke. wczoraj wreszcie zabralam sie za ksizke i oczywiscie nie spoczelam poki calej nie przeczytalam. wkurza mnie to, ze nie umiem przestac, bo zaraz znow bede musiala kombinowac jakas nowa. no i caly czas mnie martwi ta moja bakteria. b. sie boje. jeszcze 12 dni do wizyty.w pn ide do przychodni, jeszcze raz poprosze o wymaz i zrobie posie w innym lab., bo slyszalam, ze wyniki moga byc blede. mam nadzieje, ze tak czeste \"grzebanie\"nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich weekendowo Tak więc czy juz będę na stałe - no jeszcze tydzień mnie nie będzie a potem już tak - wracam do świata żywych czyli do świata internautów :P W następny wtorek definitywnie żegnamy się z Krakowem i przeprowadzka do Kościeliska!!! Cieszę się baaardzo ale jednocześnie mam trochę obaw... Muszę sobie znależć jakieś nowe koleżanki - trochę tu osób znam ale nie za wiele...., Poza tym muszę znależć dobrego gina a po tym którego teraz mam to będzie trudne.... No i jeszcze właśnie obecnemu ginowi muszę powiedzieć że się przeprowadzam i nie mam zielonego pojęcia jak to zrobić...:P Mąż ma juz pracę - zaczyna od 1 lipca a ja na L4 - oznajmiłam w pracy że nie wrócę juz do końca ciąży - i nawet dość łagodnie to znieśli... Cały czas się boję o dzidzię - chociaż minął już ten czas kiedy stało się to co się stało ostatnim razem. We wtorek kończy mi się 11 tc a 25 czerwca idę na to ważne usg z przezierności itp. Boje się ale jestem dzielna i wytrzymam!!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffffff! Robota na kompie na razie zakończona. Trochę odsapnę i będę ręcznie przepisywać. :( Duszno. Huczy wiatr. Głowa mnie coś poboliwa. Ale i tak cosik zrobiłam! ;) Papatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny...:) ...przeczytałam was dość pobieżnie ale napewno nadrobię za jakiś czas te 3 dni... wczoraj nieźle pobalowałam do 2 w nocy na wieczorze panieńskim mojej koleżanki z pracy...na dodatek dzisiaj przyszła do mnie @... (luteinka wydłużyła mi cykl o 1 dzień tym razem @ przyszedł po 25 dniach) więc jestem dzisiaj słaba jak mucha... dobrze że już obiad ugotowałam to przynajmniej to mam z głowy:) zauważyłam, ze wczoraj niektóre dziewczyny miały swoje święto...więc ja też przyłączam się do życzonek: ..wszystkiego naj...naj...najlepszego oraz spełnienia najskrytszych marzeń... a teraz idę na chwilę się położyć bo głowa boli....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecalam sobie, ze dzis tu nie zajrze. Ale ciagnie mnie jak magnes. Przyjechal brat z synem, braciszek z moim mezem cos grzebia przy samochodzie, a maluchy jezdza autami na komputerze. Ja nie mam na nic sily - tylko lezec i czytac kafe. ;) Joka - nie przejmuj sie \'kolezanka\' z pracy. Nie moge pojac, jak tacy ludzie mofa byc tak bezczelni. Nie dosc, ze zawala swoja prace, a tym samym utrudnia innym, to jeszcze ma pretensje do innych, ze zauwazaja i reaguja na jej opierdalanie sie. Swietnie, ze maz jest zadowolony z efektow operacji, ja mimo ze tez jestem zadowolona to chyba powtorze jeszcze raz, bo cos mi sie wydaje, ze moja przegroda powraca sie na swoje pierwotne miejsce. Musze umowic sie z lekarzem, aby to ocenil, ale tak mi sie nie chce jechac do Poznania. Nie martw sie, Ty tez nledlugo bedziesz w ciazy. Tak jak wszystkie z Was!! Ojejku, operacja tarczycy, jak ja sie tego boje.... A pewnie nie unikne. :( Trzymam kciuki za tesciowa. Balbinka-2 - niestety wizyta byla bez usg. Ale ja nie mam schiz typu - chory dzidzius. Wiec sie nie przejmuje, wazne ze czuje jak mocno mnie kopie. Moje schizy polegaja na strachu o moje cialo, organizm, ze nie da rady, ze znow cos nawali. Ja tez nie lubie do kosmetyczki. Dlatego paznokcie obcielam bardzo krotko,, pomalowalam \'na francusko\' i licze, ze dluugo wytrzymam. Moze potem mama albi bratowa mi mi pomoze. A do golenia to zostaje tylko maz ;) Mozna polaczyc przyjemne z pozytecznym. Celavie - jejku jakie rozterki. Jutro czekam na wiesci po tescue ciazowym. Podziwiam Cie, za cierpliwosc. Ja nie wytrzymalabym do jutra. Odnosnie dentysty to ja tez nie mam nic przeciw. Bylismy we czwartek - tzn. moj m byl - a ja z Kamilem do towarzystwa. Kamilek oswajal sie z fotelem i urzadzeniami. Wlaczal wiertla, szczoteczki, podnosil tatusia na fotelu. Jednym slowem mial super zabawe. Ale do buzi zajrzec nie pozwolil.:( Madzia79 - mnostwo zmian w Twoim zyciu, ale dacie rade!! justy - jak po wizycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Głowa nadal mnie boli, ale po zielonej herbatce ciut mniej. Peppetti, ja wcale nie jestem cierpliwa! Tylko zdaje sobie sprawę, że @ może nadejść i wtedy będzie ze mną krucho... A z drugiej strony czuję, że rano test będzie bardziej wiarygodny po nocce? A teraz jak zrobię i nic nie wyjdzie? Musiałabym lecieć po drugi test na jutro!!! Justy, odezwij się- już po wizycie... A propos golenia... ;) To o jakim goleniu mowa? O depilacji nóg? Czy na wizyty golicie łączkę łonową??? ;) Oświecicie koleżankę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie - masz racje, w takich sytuacjach niecierpliwosc nie poplaca. Test zrobiony zbyt wczesnie moze pokazac bledny wynik. Ja przeciez robilam test przed 4 dniami spodziewanej @ i wyszedl negatywny. bylo tylko rozczarowanie i placz. Potem zrobilam nastepnego dnia po terminie @ - wyszedl pozytywny. Gdybym czekala jeszcze godzine lub dwie to byloby kolejne rozczarowanie, bo zaczelam plamic i pewnie myslalabym, ze przyszla @. ktory to dzien cyklu u Ciebie? Tak, kochana, chodzi nam o golenie laczki lonowej. :) chociaz u mnie to trudno nazwac laczka. Gdybym pozwolila naturze na samowolke to niezle zarosla by wyszly. :) Czego jak czego, ale owlosienia natura mi nie poskapila. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej To znowu ja :) I jeszcze raz w sprawie łączki łonowej ;) A to dlatego tak drążę ten temat, bo kiedyś gdzieś wyczytałam, że depilacja tegoż miejsca w ciąży jest niewskazana, bo naskutek golenia , czy też potem, łatwiej dochodzi do stanów zapalnych tam na dole! No i kojarzyłam sobie, że dopiero to się robi tuż przed porodem. Ale okazuje się że się myliłam... A co do dni cyklu to licząc od plamienia to jest już piąty dzień, czyli od 24 a jest już 28! Cosik mi się przypomina że w tamtym miesiącu tez długo czekałam na @. Ale czy aż tak długo??? Chyba zerknę do wpisu na topiku! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Uśmiałam się z tej łączki łonowej. U mnie pogoda się zepsuła. Drastyczne ochłodzenie i wiatr wygina drzewa! Zanosiło się na ulewę, ale pogrzmiało i trochę kropel spadło - to wszystko :). Mnie na sex wzięło. Własnie przed chwilą dopadłam męża i w związku z tym coś nam trzasnęło w fotelu (takim dużym krześle do komputera), ale chyba nic się nie połamało, bo nadal się obraca i wygina... Jutro chyba zrobię makaron z asi sosem serowo-cebulowym :). Wszystkie składniki mam, no dokupić musze tylko kostki rosołowe. Jutro w Białymstoku jest wystawa, będę pokazane zdjęcia osób, które pracowiał w bezpiece od 40go roku. Wybiorę się z ciekawości, bo może idąc do pracy mijam takie osoby i nawet nic na ten temat nie wiem. Będą zdjęcia i notatki, co te osoby robiły.... Postanowiłam, że dziś zrobię pierwszy test owulacyjny! Chociaz nie wiem czy jest sens, bo to dopiero 11dc. Biorąc pod uwagę, ze ostatnio miałam ponad 30dniowe cykle, to jest za wcześnie, ale ostatni cykl trwał 28dni...no to za trzy dni wypada środek cyklu....e pogmatwane to wszystko. W takim razie dziś nie robię, zrobię jutro :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam. Dzisiejszy dzień jakby nieco chłodniejszy. Popadało troche i jest czym oddychać. Ja tez mam Wychowawstwo ale klasę mam całkiem niezłą. 11 pasków na świadectwach. Jezeli chodzi o wypisywanie świadectw na kompie to ja mam juz wszystko wklepane tylko we wtorek bede sprawdzac czy cos gdzies sie nie zmieniło coby pomyłki nie było. No i zostana mi arkusze - 28 do wypisania. I to do środy najpózniej bo trzeba zdac dokumentację. Ja nie miałam takich przygód ze ktos mi ocen nie wpisał. Wszystko było jak nalezy. Tylko jeszcze tyle osiągniec w mojej klasie musze powpisywac na swiadectwach. Eh.Jest tej pracy naprawde dużo. W poniedziałek jade specjalnie wczesniej do pracy. Peppetti ja bym nie ryzykowała i nie wyłączała hasła na bloga. Nawet na moment. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są. Na tej stronie co oceny na dole. Ale to musza byc osiagnięcia takie powazne np. I miejsce w konkursie wojewódzkim albo powiatowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka u nas to niewolno brac dzienników do domu. Trzeba sobie strony na ksero odbijac jak sie chce miec oceny do podliczenia i obliczenia średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nauczycielka
joka u nie martw się u nas też odchodzą takie numery, oczywiście po łbie dostają obowiązkowe osoby:O takich lawirantów od cholery jest, co na czas nie wpisują ocen, tematów, frekwencji dosłownie żenada:O u nas można wypisywać świadectwa na komputerze ale ja uwielbiam pisać je ręcznie:D i zawsze wypisuję:D dziewczynki nauczycielki jeszcze zostało nam 5 dni i będziemy leniuchować:P pozdrawiam milutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jakbym nie dostała papierów do domu to wożna albo dyrek musieli by ze mną koczować w szkole po nocach!!! Próbowałam cosik popisać pod wieczór po kawce i przy Opolu, ale skończyłam niedawno na czwartym arkuszu... Marniutko, ale jutro wstanę o świcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ta mała cienka kawa wciąż działa!? A super jedynki wciąz się męczą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Kasa fajnie podśpiewuje zapowiedzi! A ja zliczam dni cyklu i rzeczywiści ostatnio plamiłam od 25 dnia cyklu do 31 dnia, kiedy pojawił się @ !!!! I teaz jest podobnie od 24 dc a dziś jest 28 dc. Wcześniej miałam od 20 -21 dnia a po trzech już był @ ! Jestem w szoku i nie wiem jak to wyjasnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka - poczekaj do jutra. mi przy cyklach 28, 30 dniowych ( nie wiem dokladnie bo mialam tylko 2 @ po... nie chce pisac tego slowa) wyszly dwie ciemne krechy w 21 albo w 22 dniu. no i od razu sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Dziewczynki Na wizycie OK. Lekarz nawet mnie nie zbadał. Spytał, czy mi coś dokucza, zmierzył ciśnienie i sprawdził rytm serca dziecka, po czym wyznaczył kolejną wizytę za 2 tygodnie. O L4 nawet się nie zająknął... ;( Normalnie chyba zacznę rodzić przed tym kompem. A nie powiem, wspominałam, że moje koleżanki z pracy, które mają terminy mniej więcej w tym samym czasie, już dawno się relaksują w domu. Spytał mnie tylko, o której chodzę spać, i napomknął, że trzeba by być wypoczętym, bo potem się człowiek nie wyśpi. Mam zrobić posiew z szyjki i WR, ale to rutynowe badania. Niestety, na początku lipca mój gin jedzie na 2 tygodnie na urlop, więc istnieje szansa, że go nie będzie, jak będę rodziła. Dał mi nazwisko lekarza, do którego mam się zgłosić, gdyby przez te 2 tygodnie coś się działo. No i gdybym powiła naszą córę pod jego nieobecność, mam mu wysłać esesmesa. A wczoraj robiliśmy zakupy. W sumie czas już powoli zaczyna nas gonić. Kupiliśmy materacyk do \"spadkowego\" łóżeczka, przewijak, wanienkę, pościel, część kosmetyków, brakujące ciuszki, a na koniec tatuś kupił córeczce misia. Miś jest śliczny, nie szkodzi, że Mała będzie się nim mogła pobawić dopiero jak będzie miała ze 2 lata, bo wcześniej się o niego zabije. Tyle tylko, że chyba będziemy go musieli zapakować na te 2 lata w folię jak ciasteczko :D No a na misia oczywiście zachorowałam JA, jak go zobaczyłam w sklepie :D Ale M. też się spodobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, zerknęłam na swój suwaczek i zastanowiło mnie, co będzie pokazywał po 14 lipca, jeśli nie urodzę... A wczoraj miałam takie dziewne skurczyki, ale raczej nie macicy, tylko jakby w okolicach pęcherza, ale jednostronnie. Normalnie co 2 minuty :D Może to nasza córcia się czymś bawiła... Jak powiedziałam M., że może rodzę, to pobladł i powiedział, że jeszcze za wcześnie, bo nie termin i pokój dla Niuńki nie jest gotowy :D I od razu wczoraj wieczorem się za niego zabrał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×