Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Witajcie Wszystkiego najlepszego dla jubilatek i solenizantki. 🌻 Ehhh jak ja \'lubie\' taka pogode. Od 20 minut u mnie jest \"burza\". Grzmi niesanowicie, az gdzieniegdzie wlaczaja sie alarmy samochodowe. Troche sie boje tych grzmotow. A deszczu jak nie ma tak nie ma :( I oczywiscie nie bedzie bo na niebie nie ma deszczowych chmur. Sa gdzies nad Lodzia :( jak ja pragne deszczu. Teraz zaglebiam sie w lekturze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ale upał!!!!!!!!!!! Na szczęście szybko wróciłam do domu. Obiadek się gotuje a ja zbieram siły, bo muszę dziś popracować... O ile więcej popracuję dziś, jutro i w niedzielę to w przyszłym tygodniu pomału zacznę kończyć swoje papiery, a w każdym razie zobaczę w oddali końcówkę. Bo po zakończeniu mamy jakieś znowu tworzenie kolejnego dokumentu... Ale jak odejdzie praca z dziećmi to juz będzie napewno lżej. Kiedyś stwierdziłam, że pewien test wykazła u mnie depresję... No i ja ją czuję... Ale może jak odpocznę tak umysłowo, pośpię, dotlenię się to dojdę do siebie. może wrócę do jakiejś formy? 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Solenizantkom Lidzi i Asi 🌼 Wszystkiego naj, naj, najlepszego! Wielu powodów do radości i udanego urlopu! 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudi26, joaskaPelaska - rozumiem doskonale co przezywacie, jeszcze niedawno pisalam takie same posty. Wymioty to chyba najgorsza dolegliwosc ciazowa. Nie martwcie sie, kiedys to sie skonczy. W najgorszym razie po porodzie ;) Madusia3 - kciuki bedziemy trzymac, ale przypomnij jeszcze o tym przed samym wyjazdem. Kamilkaa26 - ja upatly znosze tragicznie. Nie mam czym oddychac, nic mi sie nie chce. Pol dnia przeleze w sypialni, bo tu mam okno od polnocy. Juz zastanawiam sie nad kupieniem klimatyzatora. Tylko szkoa mi troche kasy. Mozzarella - Twoja fotka juz na blogu :) kochana a Ty masz haselko? Odnosnie innych dziewczyn, o ktore pytalas to wiem tylko, ze Takaja zyje :) ostatnio wymienilysmy sie krociotkimi mailami. Mowila, ze mysli o nas, ale nie znam powodow dlaczego tu nie zaglada. Gruby Mis - rzadko pisala, teraz jak ma maluszka to pewnie nie ma czasu. Asiulka29 - mam nadzieje, ze wpadla w wir pracy i za jakis czas zwolni i zajrzy do nas. A o reszcie nie mam pojecia, licze ze w koncu sie odezwia. Lidka79 - Ubierz sie szalowo i wyjdz z domu sama. Opowiadaj jacy to sympatyczni sa koledzy w pracy. Odrobina zazdrosci i niepewnosci dobrze robi dla zwiazku. I przede wszystkim stan przed lustrem i zaprzyjaznij sie z soba, ze swoim cialem!!! A jesli masz wiekszy brzuszek niz asia to nie ma sie czym martwic, bo asi brzusio jest malenki. :) A moj mezus czesto powtarza, ze nie podobaja mu sie wieszaki. Ze on lubi jak jest dupka i cycuszek. Z tym drugim troche u mnie problem, bo nosze B/C. Ale dziwi mnie to, ze gdy sie poznalismy wazylam w granicach 50 kg!! To jak ja mu wpadlam w oko??? EvaWer - jakie teraz udogodnienia -swiadectwa na komputerze. Niuuusia -niebieskie żyły na piersiach i brzuchu to oznaka ciazy Mozzarella - mozemy zrobic kacik relaksacyjny ;) CELICA -👄 A u mnie \'burza\' szaleje. Zrobila sie wichura... Ale deszczu niet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, jestem jak najbardziej za kącikiem relaksacyjnym. Ta nazwa trochę kojarzy mi się z robieniem na drutach, szydełkowaniu, cichych rozmowach na temat ściegu i rozwiązywaniem krzyżówek w woni kadzidełek :) :) :) Ale taki kącik jest jak najbardziej potrzebny. A co do hasła, to przyznam Ci się ze skruchą, że je znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też chcę przynajmniej jakichś oznak burzy, ale u mnie niestety na zmianę pogody się nie zapowiada :( Umieram z braku jakiegokolwiek podmuchu powietrza i żaru z nieba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Składam serdeczne życzenia naszym dwóm jubilatkom i jednej solenizantce. 100lat i ślicznych maluszków. Peppetti czy ja wiem czy takie udogodnienie. Tyle samo pracy co ręcznie. Tez kazdego trzeba wpisac w program i jeszcze drukowac pojedynczo zeby sie swiadectwa nie skleiły albo żle nie wydrukowało. Tez kupa pracy i czasu. Tyle ze ładnie wyglada. Równa kazda literka. No juz dziewczyny ostatni weekend tego roku szkolnego. Jestem z Wami praktycznie caly rok szkony , no bo w sumie od pazdzernika. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 🌻 🌻 dla jubilatek i solenizantek :) gruby miś rzadko pisała i rzadko pisać będzie!!! absolutny brak czasu :o starsze dzieci mi się pochorowały, a maleńki \"na cycu\" kiepsko przybiera na wadze i musiałam zmienić system karmienia... całymi dniami ściągam mleko i podaje mu butelką... a wydawało mi się, że jak wykarmiłam piersią 3. dzieci, to już kłopoty laktacyjne mnie nie dotyczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Dziękuję za życzenia!!!! Chciałam pierwsza złożyć życzenia asi b, ale oczywiście w takich chwilach zawsze mnie zaskakuje internet swoją niemocą! Dlatego dopiero teraz, życzę Ci asiu duuużo zdrowia, wytrwałości, łez tylko spowodowanych szczęściem, pogody ducha, uśmiechu na codzień i życia w miłości z bliskimi. :) Dżoli Tobie również życzę wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i zdrowia :). Ja szalałam po sklepach, robię dziś grila z rodzicami . Mozzarella pogoda jest wspaniała!!!! 37 stopni na słońcu :). I już zaglądam na bloga, bo nie mogę uwierzyć, ze jest tam już twoje zdjęcie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella - robienie na drutach, szydelku :) ha ha ha to temat w sam raz dla nas. choc ja tak po cichutku sie przyznam, ze druty i welna sa mi bardzo bliskie.. tylko od kilku lat jakos czasu brak. EvaWer - masz racje, przeciez nie mozna zrobic swiadectw hurtowo, np. przez opcje \'copy\' :) Ale jak dla mnie to i tak plus, bo ja paskudnie pisze. gruby misiu - buziaki dla Ciebie Moja \'burza\' ciagle jest w Belchatowie. wieje niesamowicie, w niebie to juz wszystkie skaly przeturlali - non stop grzmi, a niestyety deszczu dalej nie widac. zaraz jade do ginka. :) juz sie wyszykowalam, jeszcze makijaz i fruuu do Lodzi. A wiecie jak trudno wyszykowac sie tam na dole. O rany ile to wysilku! Buziaki, milego dnia i wieczornych pogaduszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mea culpa , mea maxima culpa..:) bardzo was przepraszam ze nic nie pisze ale wlasciwie to jak juz przeczytam wszystko co naklikacie to potem nie wiem co mam komu napisac .. wlasciwie to nic sie ciekawego nie dzieje \"zaplanowalam\" sobie dwie kreseczki na dzisiaj a tu dwa dni temu @ przyszla :( coz bedziemy musieli sie bardziej przylozyc w sumie nie narzekam przyjemne z pozytecznym.. :) serdecznie pozdrawiam dzisiejsze solenizantki zycze wam zdrowka, milosci, akceptacji samej siebie (lidzia :) ) duzo pieniazkow, spkoju i slicznych zdrowiutkich kochanych DZIDZIOLKOW! a ja dalej nie moge wejsc na blog i nie widzialam do tej pory zdjec slubnych naszej magdusi :( moze mloda mężatka zechce mi wyslac chociaz jedna fotke z tego pieknego dla niej dnia? jestem bardzo ciekawa tej legendarnej sukni :) a i jeszcze do lidzi mam prosbe o wyslanie tego kalkulatorka bo moj chyba cos szwankuje skoro @ przyszla ;) pozdrawiam was wszystkie serdecznie! caly czas was czytam chociaz malo pisze to jestem z wami prawie codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alekto, dzieki za życzenia. Wysłałam Ci kalkulator :). Powodzenia!!!!! A chciałam wam jeszcze napisac, ze tym razem to mąż na mnie czekał w sypialni :). W nocy słyszałam jak składał mi życzenia, ale rano tylko pamiętałam, ze życzył mi pogody ducha. O 6 rano był sex. A jak poprosiłam, zeby mi jeszcze raz powiedział czego mi życzył to az mnie za gardło ścisnęło i sie popłakałam. Oczywiście ze szczęścia... Lecę robic sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solenizantki, Jubilatki - wszystkiego, wszystkiego najlepszego i zdrowych bobasków :) Peppetti - ja też dzisiaj do gina, właśnie przeżyłam horror z \"dołem\", normalnie przez tę lustrzycę jeszcze mi się nie zdarzyło wyjść z tych przygotowań bez szwanku. Pewnie M. by mi pomógł, ale jeszcze go nie ma. Ale do szpitala to już na mus będzie musiał mnie \"oporządzić\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam się odprężyć i wziąć do roboty, ale upał i mijający tydzień chyba mnie wykańczają. Miałam jedynie ochotę na sen, ale jest tak duszno, ze zasnąć też nie mogłam. a czuję, że bardzo sen by mi się przydał. Wstyd sie przyznać, ale do tej pory mój komp pracuje na słabej baterii. Długo nie mogłam się wybrac do sklepu a ostatnio była w dwóch marketach i tez odpowiedniej baterii nie było. No i zastanawiam się jaki wpływ ma ona na komputer? Czy tylko na zegar? Bo jak nie mogę się rozgościć na blogu tylko mi się zawiesza to podejrzewam o to własnie baterię. Bo teletubisia Tłinki to już nie mam sumienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżoli wszystkiego naj🌼.alekto foty postaram sie przeslac zaraz sie za to wezme mam nadzieje ze dojda bo nie do wszystkich chcialy osc najwyzej pojedynczo wysle suknia nie legendarna fajny kolor miala.A jutro idziemy na slub do Basi i Tomka kupilam sliczna pamiatke slubu beda mogli foty tam wkleic i zamowilam piekny bialy bukiet kaske dostana na weselu we wtorek bo jutro dla rodziny robia we wtorek dla przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja na blooga wchodze ale jak klikam nastepnę strone ze zdjęciami to mnie cofa spowrotem do stronki gdzie trzeba podac hasło. Ale duchota. Mój synuś na wycieczce, wraca o 21.00 a moją mamę zawiozłam na zabieg laserowy bo ma kamien w woreczku. Jutro rano maja ja wypuścić. Boże ta duchota..........uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny W końcu weekend i internet!!! Ale ja za Wami tęsknie!!!! Solenizantkom 100 lat 100 lat 100 lat!!! U mnie u dzidzi wszystko ok - serducho bije jak trza :P Muszę nadrobić zaległości tygodniowe i wtedy sie odezwę - a to pewnie będzie jutro!!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no duchota jest potworna.......... znów sie z Wami zegnam na wekkend cały - znów jedziemy do rodziców - tym razem męża - teściowa oszaleje ze szczęścia jak zobaczy mój brzuchol, ojej i na bloga miałam zrobić i w rzucić fotke, w poniedziłek to uczynie :) nie piszcie za dużo, co ? i jeszcze się Wam pochwale, że dziś wygrałam w radio bilety na koncert na niedziele :) fajny koncert :) a w niedziele mamy z mężem rocznice - to sobie ją tak uczcimy :) miłego wekendu pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooooooo Madzia :) bardzo, bardzo się ciesze, że wszystko u Was dobrze :) i fajno, że już masz neta paaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Lidka, Asia, Dżoli-> wszystkiego naj, naj, naj 🌻🌻🌻 a przede wszystkim zdrowego maleństwa:) Wczoraj była u nas siostra męża ze swoim facetem.. popiwkowaliśmy sobie prawie do północy, a dziś trochę ciężko było iść do pracy... a propos pracy- nerwówka jak diabli:O najgorzej nie mogę znieść tego, że sami sobie utrudniamy robotę... do wczoraj włącznie należało wystawić oceny końcoworoczne. Chciałam dziś wziąć dziennik, zeby się przygotować do rady, ale oczywiście nie mogłam, bo nie było ocen z 2 przedmiotów:O a najgorsze jest to, że owe koleżanki nie widzą w tym żadnego problemu:O próby rozmowy też nie skutkują... wnerwiłam się i pojechałam do domu, postanowiłam pojechać po południu. Mąż skończył pracę i pojechaliśmy. No i oczywiście nadal nie było ocen! To że się wkurzam usłyszała główna dyrektorka i od razu zadzwoniła z ochrzanem do winowajczyni... obstawiła ją, a mi kazała samej wystawić oceny:O nie rozumiem, jak można Bóg wie czego wymagać od uczniów, a samemu zachowywac się w taki sposób... mówię Wam, czasem wstydzę się że jestem nauczycielką:O EvaWer-> u nas też w tym roku pierwszy raz będziemy pisać świadectwa na kompie. Mamy program Vulcan. Sekretarka już od początku roku wklepywała dane uczniów, a my teraz tylko wklepiemy oceny. Program banalny:) Ale oczywiście nie które panikary już krzycza, ze nie było zadnego przeszkolenia, i nie będą potrafiły wprowadzić ocen:O najbardziej żenujące jest to, ze te kobiety mają już od kilku lat dyplomowanie, a nawet nie potrafią uruchomić kompa:O Ciesze się jak diabli, ze został tylko tydzień:) klasa moja jest poprostu nieznośna, sama już czasem nie wiem, jak z nimi rozmawiać:O Dla odstresowania poszłam dziś do fryzjera:) Aha, i w końcu mamy płytkę z naszego ślubu:) przyszły szwagier nam zmontował i wysłał pocztą... dobrze, ze zdążył przed rocznicą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki Wykorzystałam moment, że temperatura za oknem spada i lekko wieje, ale z deszczu zdaje się nici:/ i położyłam całe 3 brakujące kafelki w kuchni:) jutro jeszcze fuga i będzie cacy o ile nie odpadną:)) Na noc odzywam z lekka, objezdzilam dzis cale miasto za okapem kuchennym, a z moimi mdłościami to na prawdę wyczyn :) Zapomniałabym Dżoli - wszystkie te ulice znam:) co prawda mieszkałam w innych dzielnicach, ale kochany Szczecin, nie ma dla mnie raczej tajemnic:) Madusia mogłybyśmy kiedyś się zgrać, choć póki co mam zakaz dalszych podróży, ale Mam już mi marudzi, że Jej nie odwiedzam, więc jak dotrwam do 12 tyg. to pewnie ruszę, chciałabym na pewno być koło 13 sierpnia, w urodziny mojego Taty, żeby zapalić świeczkę:( Ogólnie prócz tego, że mdłości mnie wykańczają, jest ok, trudno jest mi się cieszyć i bywam uciążliwa i pierdząco-stękająca:))) Solenizantkom i jubilatkom ZDROWIA i spełnienia marzeń!!!! i aby do przodu!!!! Alekto co z tym Twoim gg??? Pozdrawiam wieczorową porą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Jestem po wizycie. Oczywiscie ginek naladowal mnie nowa pozytywna energia, mam nadzieje ze wystarczy jej na caly miesiac. :):) Co u mnie? Szyjka macicy dluga, odpowiednio twarda i zamknieta. Brzusio mieciutki. Dzidzius rosnie na pilkarza. Wg lekarza ciaza wrecz wzorcowa! A moje wyniki sa ok. Moje laboratorium podalo normy \'przecietne\' - tzn. nie uwzglednia roznicy plci, a co dopiero kobiete ciezarna. Jak na oczekujaca dziecka mam bardzo dobre wyniki. :):) Tak wiec nic nie musze brac dodatkowo. Dawna Justy - a jak u Ciebie po wizycie? Och moje przygotowania do wizyty to koszmar. Golenie to taka gimnastyka, ze hej. Zajelo mi to prawie godzine. Balbinka - z paznokciami jeszcze nie jest tak zle - na razie radze sobie. A potem, w razie czego mozna isc do kosmetyczki. A z goleniem nie pojde przeciez do fryzjera. :):):) asia b - nadchodzi ciezki dzien dla Ciebie. Ta malenka kruszynka, ktora nosisz pod sercem, pomoze Ci przetrwac najgorsze chwile. Pamietaj o niej, dla niej musisz byc silna. Kamilkaa26   - jak wyniki badan? Celavie - kochana jak z @???? Gruby misiu - sciagasz mleczko i podajesz butelka. Wspolczuje. Mialam taka sytuacje przez pierwsze trzy tygodnie zycia Kamilka. Padalam ze zmeczenia, bo gdy on spal, ja zamiast odpoczywac, to doilam swoje cyce. Koszmar!! alekto  - Juz zaczynalysmy sie martwic o Ciebie. Odzywaj sie czesciej. Nie wiem co sie dzieje z tym blogiem. Wp odpowiedziala mi, ze wszystko jest w porzadku. Zaproponowali mi, abysmy sprobowaly usunac haslo i zobaczyly czy wtedy tez te osoby maja problemy. Ale ja sie boje usunac haslo na tyle czasu. Jakby, dziewczyna, ktora ma problemy zlapala mnie na gg, to wtedy mozemy usunac haslo na kilka minut i sprawdzic czy uda sie jej wejsc na bloga. Celavie - nie martw sie, moj komputer tez ma slaba baterie. Funkcjonuje z nia juz prawie rok. Co ciekawe, nowa bateria od kilku miesiecy lezy na biurku. Ale nie chce mi sie rozkrecac tego pudla. Madzia79, alekto - super, ze jestes. Jeszcze bardziej super, ze u Ciebie wszystko super!! Joka - niestety w kazdym zawodzie znajda sie nieodpowiedzialni ludzie A jak Twoj maz, a raczej jego nos. Czy efekty operacji sa takie jakich sie spodziewal??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wi9tam u nas niestety pada blagam mojego anilka zeby dmuchal chmurki bo wujek i ciocia dzis slub biora.Zaraz wyruszamy na zakupy przedwyjazdowe Arkowi trzeba kupic sandaly a ja sobie upatrzylam sukienke i spodniczke potem slub obiedek u mamuski ploty u kumpeli.Przy okzji bilety kupimy na wyjazd.Kurcxe juz poplakuje przed tym slubem wiec na slubie mi makijaz pewnie splynie.Jak sie poznalaysmy prawie rok temu z Basak to obie bylysmy po rozwodzie ona juz byla z Tomkiem ja sama a dzis juz obie bedziemy po slubie w szczesliwych zwiazkach.Chociaz mojemu sie wczoraj oberwalo bo mu sie marudzenie wlaczylo ale dzisaj chodzi jak w zegarku i juz ma dobry nastroj co pokazalo rano w lozku:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti i Balbinka - super, że u was ok! Madzia79 to już będziesz z nami? Ja mam dentystę na 11tą...juz zaczynam panikować, z ta moja dentystka taka delikatna jest, psychika jednak robi swoje. Dziewczyny ja pierdziele co to była za noc. Piekielnie gorąco było. Mam sypialnie tuż pod dachem...więc ukrop jest masakryczny. Wszystkioe okna były pootwierane, nasz ekstra wentylator dmuchał na nas jak szalony i nic!!! Ja ten żar to bym jeszcze przeżyła, ale katar mnie załatwił. Miałam dwie dziurki zabetonowane. Mogłabym się udusić. I tak leżałam z otwartą paszczą, która mi wysychała tak, ze gardło mnie bolało niesamowicie mocno. Fatalna sprawa. dziś też dzień zapowiada się upalny :) - może jakies opalanko? Sprzątać się nie chce, bo jest za gorąco, jeść też mi się nie chce. Mąż na zajęciach i pewnie wróci głodny, jak zawsze. Dobra zbiaram się do dentysty!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w sobotni poranek:) Peppetti-> cieszę się, ze z maleństwem wszystko ok:) Co do mego m, to już prawie miesiąc od zabiegu, normalnie mu się oddycha (w końcu:) ), przestał chrapać, lepiej się wysypia- także efekty są:) dzięki że pytasz:) on nawet teraz stwierdził, ze zabieg nie był taki straszny, i że naprawdę było warto:) chyba ta krzywa przegroda nie miała az tak wielkiego wpływu na libido, jak on się spodziewał... a szkoda... nie wiem, co będzie dalej, narazie łyka penigrę, seks był w poniedziałek, i od tego czasu cisza:( poza tym, nie za wesoło w pracy, a to przecież też nie jest bez znaczenia... zobaczymy... tak jak napisałaś, Peppetti, w kazdej pracy zdarzają się nieodpowiedzialni ludzie... jakiś czas temu zadzwoniła ta kolezanka z pracy, która mi nie wystawiła ocen na czas... i oczywiście ma do mnie pretensje, bo dyrka jej zapowiedziała pisemne upomnienie:O jakby to była moja wina... a sprawa wyglądała tak, ze jak celowo przyjechałam po 16 do szkoły po dziennik, to dyrka akurat była w pokoju nauczycielskim i słyszała, ze się wkurzam... ale przecież nie musialam się głośno denerwować- tak twierdzi winowajczyni:O i pewnie jeszcze laskawie poczekać do 20 aż przyjdzie i mi wpisze te nieszczęsne oceny:O aha, no i jeszcze usłyszałam od niej, że mam w pracy opinię osoby, co \"ma długi język\":O mąż w ogóle dziwił się, ze chciało mi się z nią gadać:O dziewczyny nauczycielki- czy u Was zdarzają się podobne sytuacje? bo dla mnie takie zachowanie to się poprostu w głowie nie miesci:O obowiązek to dla mnie rzecz święta, a gdyby mnie się zdarzyła taka sytuacja, ze nie zdążyłam wystawić ocen, to sama bym pogadała z wychowawczynią klasy, przeprosiła i jakoś się dogadała... niestety, u mnie w pracy z niektórymi nie da się dogadać... a później jak już człowieka mało co szlag nie trafi, to oczywiście jest wielka obraza itp. i tak oto oprócz zrąbanego piątku, sobota też zaczyna się nerwowo:O mąż próbował mnie jakoś rozbawić i nawet nazwał mnie \"szkolnym podpierdalaczem\" :P Madusia-> miłej zabawy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×