Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość madziarek55
Wiatm postanowilam zajrzec tu do was tez sie staram o dzidziusia. No i mam malutka nadzieje bo okresik nie przychodzi i tak mysle czy testu jutro nie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Jej, ale miałam czytania, mam mnóstwo pracy, dziś wróciłam z niej później i padłam spać, a potem zaglądnęłam do naszej cafe i zobaczyłam ile mam zaległości, czytałam i czytałam... :) Balbinka2 – jak się czujesz? biegunka przeszła? jeśli chodzi o ciasto, to jak się kiedyś spotkamy – a wierzę, że się uda, to obiecuję Tobie przywieźć ;) Ewa-Marchewa – jak rozmowa z kierownikiem? czy fluidy i tym razem pomogły? :) Bo ja patrząc dziś na swojego, o Tobie myślałam Aneczka12 – urodziny, kolejny roczek minął, podsumowania, wzruszenia, ale pamiętaj, że nowy wkracza z nowymi planami wobec Ciebie :) Peppetti – dziękuję Ci za wiarę, że zaśpiewaliśmy dobrze, ale powiem Ci, że jeszcze kilka takich posunięć dyrygenta i nie będzie miał składu, żeby w ogóle koncert się odbył. Jak się sprawuje Twój nowy kuchenny sprzęt? Co do Twojego małżonka, to jak widzisz tak czasem bywa u każdej z nas. Ale wiem też, jak strasznie się musiałaś czuć! – mam nadzieję, że już przeprosił i wytłumaczył, dlaczego w taki sposób do Ciebie się odezwał. Jak ja się ze swoim zetnę czasem, a dziś również tak było i u nas, to On mi tłumaczy potem, że albo nie umiał mi czegoś powiedzieć, ja to rozumiem inaczej, bo faceci inaczej o emocjach mówią, albo mi tłumaczy, że czasem trzeba ostrzej, aby mnie wyrwać z koła, w którym się kręcę, ze schematu, w którym utkwiłam, no i że przecież ja też czasem muszę mu nagadać, żeby w końcu coś przyjął, a nie tylko wiedział o tym. Jak widzisz, każda z nas przeżywa takie kłótnie, wiem że czasem boli jak cholera, ale to tylko świadczy o tym, jak bardzo się kochacie i mam nadzieję, że sprawa między Wami już jest wyjaśniona. Dla Ciebie ❤️ Niebieska75 – jak przygotowania do wyjazdu? Pojawiasz się i znikasz, chyba jesteś w niezłym ferworze walki przygotowań ;) 👄 Graziabigos – bardzo się cieszę, że zostałaś z nami. Wiele z nas, które dołączały do naszego grona miało na początku pojawienia się podobne dylematy, czy tu pasuje, czy wszyscy chcą jej obecności, czy da radę się wpasować, czy ktoś odpowie, dlaczego nie odpowiedział. Zresztą nie tylko na początku – potem one znikają, znów się pojawiają, dlaczego nikt nie zauważył obecności itd. Rozmawiałyśmy już o tym. Ale kiedyś Peppetti napisała, że po prostu jak chcesz pogadać, zostać wysłuchana, abyśmy się wspólnie z Tobą radowały, albo jakkolwiek umiemy mogły dać Ci wsparcie, to pisz, pisz, pisz! Wówczas na bieżąco jesteśmy w stanie reagować, po jakimś czasie, kiedy wpisów przybywa, dołączają nowe osoby, dzieją się u wielu nowe wydarzenia, trudno spamiętać co było, bo nawet trudno ogarnąć co jest. Ja dziś dwa razy czytałam wpisy, a i tak – jestem pewna – że kogoś pominę, że może o czymś ważnym dla którejś nie napiszę, ale mimo chęci, nie jestem w stanie. W każdym razie, cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że obie zobaczymy w końcu dwie kreseczki! ❤️ Madzia79 – moja sąsiadka będąc w ciąży konsultowała sprawę kawy z lekarzem – bo spałaby cały czas – pozwolił jej wypijać pół filiżanki dziennie. Mam nadzieję, że spotkanie krakowskie również – tak jak białostockie – dojdzie do skutku? :) Ja mam teraz prawdziwy kosmos w pracy, ale gdy mi się zluzuje, od razu się do Ciebie odezwę. Odczuwasz, jaki Kraków stał się zakorkowany? Bo ja od dwóch dni strasznie! Alekto – oj no to się będzie 4x działo :D Mam nadzieję, że tak intensywne staranka będą zwieńczone sukcesem 👄 Joka – no kurczę, trzymam kciuki, żeby Twój M mniej myślał głową (koncentrując się na powodach, dlaczego nie może, dlaczego ma dyskomfort itd) a zdał się w końcu na spontaniczność. Mam nadzieję, że tak po tym zabiegu będzie! Wierzę w to, że On go przeżywa, bo wiem, że faceci są bardziej strachliwi niż my i może faktycznie się na tym koncentrować. Trzymam za Was kciuki, bo rozumiem że czasem Ty masz już dosyć. Madusia_3 – mamy wspólną cechę, też nie lubię spóźniania – zwłaszcza jak przeciąga sięnad kwadrans akademicki, a ktoś mnie nie powiadamia, a już nie daj Panie, żeby przyszedł po np. dwóch godzinach jakby nigdy nic – oj prawdziwa lwica wówczas ze mnie wychodzi ;) Ile zostało do ślubu? Dwa tygodnie? Wszystko dopięte na ostatni guzik? Buziaczki. AsiaB, Monikapie, Niuuusia – cieszę się bardzo, że na wizytach okazało się wszystko u Was przebiega prawidłowo! ❤️ Celica – wiem, co czujesz – ale wierzę, że będziesz jeszcze zmieniać pieluchy. Że obie będziemy. Ja wczoraj się dowiedziałam, że mój kierownik zostanie tatą – a powiedział mi, jak ja byłam w ciąży i się z niej cieszyłam, że tak się wczuwa, że sam przygotowuje się do roli taty i przestał jej się bać. Ucieszyłam się bardzo tą wiadomością, ale równocześnie jak bolało, że ja nie tulę Darii w ramionach. ❤️ Celavie – płacz dzieciątka po sąsiedzku – mam podobną sytuację, z tym że Daria byłaby młodsza o te 4 miesiące :( EwaVer – smęć nam, jesteśmy tu dla siebie, aby się wspólnie radować, ale też żeby mieć komu smęcić 👄 A z tym paszportem to mnie zbiłyście z tropu – ja nie pojechałam z chórem do Lwowa, bo miałam taką sytuację, paszport ważny, ale na panieńskie nazwisko i powiedziano mi, że oni mogą sprawdzić w bazie komputerowej i że za duże ryzyko jest, a widzę że mogłam jechać. :( Sysunia27 – nawet się nie obejrzysz jak szybko czas do sierpnia zleci, zwłaszcza jak będziesz tu z nami ;) Główka do góry! 👄 Tiki – na zaparcia stosuję „śmietnik Bożeny Dykiel” – znasz? Jak nie, jutro prześlę do wstawienia na bloga. Madziarek55 – zaglądaj częściej! A jak zrobisz test – czekamy na wieści! Dla Was wszystkich ❤️ Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z tym paszportem to mnie zbiłyście z tropu – ja nie pojechałam z chórem do Lwowa, bo miałam taką sytuację, paszport ważny, ale na panieńskie nazwisko i powiedziano mi, że oni mogą sprawdzić w bazie komputerowej i że za duże ryzyko jest, a widzę że mogłam jechać. :( Sysunia27 – nawet się nie obejrzysz jak szybko czas do sierpnia zleci, zwłaszcza jak będziesz tu z nami ;) Główka do góry! 👄 Tiki – na zaparcia stosuję „śmietnik Bożeny Dykiel” – znasz? Jak nie, jutro prześlę do wstawienia na bloga. Madziarek55 – zaglądaj częściej! A jak zrobisz test – czekamy na wieści! Dla Was wszystkich ❤️ Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darias
Dziewczyny pomocy Jak mam planowac?? przed zabiegiem mialam cykle jak w zegarku co 28 dni a teraz masakra po zabiegu 1 @ po 49 dniach a aktualnie :( 2 po 53.... jak tu cos zaplanowac?????? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka tak szybko cos naskrobie, bo wyjeżdżam do Krakowa, bo muszę kilka spraw tam załatwić, co do Krakowskiego spotkania zorganizuj coś szybko to może jeszcze uda mi się wpaść :) co do paszportu na panieńskie nazwisko, to ja tam jeżdzżę z takim do Lwowa, ale głownie dlatego że jakoś nigdy nie chciałam używać nazwiska męża i wcale nie miałam ochoty wymieniac paszportu... tylko z wyjazdem do Rosji były cyrki bo vize miałam z nazwiskiem po mężu a paszport z panieńskim, ciekawe jak teraz będzie z Australią... muszę jechać do Warszawy odebrać wizę pewnie za jakis czas przeczytam wszystkie wasze wpisy, aleto potrwa bo mam straszne zaległościw mailach i zwyklle najpierw odpisuje na te które mi ktoś prrzysłał na maila a nie te które przyszły z forum, więc niestety ale amm zaległości chyba ok 600 wpisów już mnie to wkurza a co do rpzygotowań to pod koniec maja chyba będę musiałą polecieć do Australii na tydzień co gorsza bez Kiry, bo nie ma co jej ciągnąc tak daleko i żeby sie w samolocie męczyła i ja już wariuję bo niecierp[ię sie z nią rozstawać wiec nie dość że ona płacze to jeszcze ja i w ogóle jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka 29 - tak to fakr Kraków jest strasznie zakorkowany - ja parcuje przy Rondzie Mogilskim - więc mozesz sobie wyobrazić co tu się dzieje :P Jak będziesz miała czas to daj znac - na jakies pół filizanki kawki się umówimy :P A ja dzisś rano miała okropny ból żołądka - taki że jak zgięłam się w pół żeby nałozyć skarpetki to myślałam że zwariuję - nie wiem co to było ale na szczęście już przeszło.. Peppetti - będzie dobrze - Faceci są z Marsa... A lidka napisała że są durni i się usmiałam Betty, Niuniusia - super że wszystko dobrze!! No to zmykam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka29 slub za 2 tygodnie juz doczekac ie nie moge w przyszlym tygodniu musze jeszcze isc do USC a mamuski sie musza omowic menu.No i p[onczoszki musze sobie kupic i majteczki bo oprocz tego wszystko mam Arek mamuski tesc tez.moja mama do tej pory nie widziala kreacji bo u tesciow wisi bo moja mama mieszka po drugiej stronie kanalu i ubierac bedziemy sie u tesciow ale juz na sobote sie umowily mamuski na ogladanie kreacji i ploty.buty musze troszke rozchodzic ale cos zaciecia do tego nie mam ogolnie ciagle mi sie teraz spac chce szalu mozna dostac.Pepetti jaki dzisiaj masz nastroj???????Buziaki dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka, wiem co czujesz bo ja przed ciażą tez miałam cykle idealnie co 29 dni. teraz ponad 30 i nigdy nie wiem kiedy przyjdzie....jakoś trzeba sobie radzić. Rudi wieczorem podam ci obliczenia, bo kilka dni temu mąż robił ład w kompie i jeszcze nie zainstalował gg. Także wieczorem wszystko napisze Mika wzięłam cykl 25 dni tak jak wczesniej napisałaś. Jak mochanko będzie u ciebie za 9 dni to już istnieje szansa na ciążę, aczkolwiek jeszcze będzie przed owulacją. Za 10 dni (od dzisiaj) jest 80% szansy, Za 11 juz dni płodne i 90%. za 12 100%, za 13 już tylko 90%, za 14 dni ponad 50% szansy, za 15 dni juz tylko 20% . Tak więc powodzenia!!!! Dzisiaj mąż odbiera moją bete...ciekawe co tam na niej wyszło. mam nadzieję że 0! Lecę do pracy. A i koszmar mi się zaczyna. Musze iść koniecznie do dentysty....tak ostatnio tu było głośno o leczeniu zębów, że i moje zaczęły odmawiac osłuszeństwa! Musze iśc jeszcze dziś, albo jutro, bo w przyszłym tygodniu nie pójdę ze strachu! Poza tym, mam zamiar się stosunkowac w dni płodne i gdyby coś się udało to po co mi dziura w zębie? Więc motywacje mam, :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darias
I nikt mi nie doradzi ;(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darias Trudno coś doradzić. Po prostu trzeba się przytulać jak najczęściej, a nie nastawiać się na to, że tylko (lub głównie) w dni płodne. Może testy owulacyjne albo pomiar temperatury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika Wiesz, z tym antykoagulantem tocznia wydaje mi się dziwne, bo jesgo stwierdzenie jest jednym z kryteriów rozpoznania zespołu antyfosfolipidowego. Mówią o tym najnowsze wytyczne dotyczące zespołu. Ja miałam oznaczany, a aż tak dużo czasu nie minęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale też przeciwciała przeciwjądrowe wykorzystuje się w rozpoznawaniu chorób układowych tkanki łącznej, a do takich należy toczeń rumieniowaty układowy, więc pewnie to wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dziewczyny, pisze tylko, ze o 11 chyba jade do W-wy do szpitala. dzwonilam i pani z recepcji powiedziala, ze widziala mojego ginka. on sam ma wylaczony tel., bo jest dzis na porodowce. wczoraj po zajciach mialam jasnobrazowe plaminia, takie jednorazowe a w nocy ciagnely mnie plecy, z az sie okrutnie nie wyspalam. dzis plamien sladowe ilosci, plcy bola mniej ale chyba pojade. sama nie wiem. wizyte mam na czw. ale jak cos bedzoe soe w miedzyczasie dzialo? jak zwykle prosze o Wasze zdanie, chociaz znam juz odp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darias
Dawna Justy dzieki jestem ciekawa co moja gin powie mi w poniedzialek robilam badanie na przecwiciala antykardiolipinowe i norma jest do 20 a ja mialam 25,73 ciekawe czy bede musiala cos łykac czy badanie robic jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dziewczyny, a jak pojade na izbe, to moge poprosic, zeby to moj gin mnie zbadal. bo pewnie w szpitalu typowo ginekologicznym jest ich dziesiatki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie jedz do tego szpitala nie ma co czekac nawet jak nic zlego sie nie dzieje to dobrze zeby cie zbadali.Mysle ze jesli poprosisz o tego lekarza i nie bedzie zajety to cie zbada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darias
monikapie nie zastanawiaj sie jedz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
ok. juz jestem wyszykowana i czekam na M. jedziemy. chociaz u mnie to jak z dentysta. przed wizyta wszystko mi juz minelo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie to powodzenia nszkoda tylko ze gg nie masz bo dalabym ci numer tel zebys dala znac ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane....chyba to jest już silniejsze ode mnie, bo chciałam przestac tu zaglądać, ale jakoś nie mogę.....z jednej strony czytając wasze wypowiedzi, łapię doła, z drugiej się pocieszam....sama nie wiem, co robić....I tak wszyscy mówią, że to kwestia psychiki, żeby nie myśleć.....chyba naprawdę musiałoby się coś strasznego wydarzyc, zebym zapomniała na chwilę, że pragne drugiego dziecka. Od 4 maja zaczął się kolejny cykl....nie mierzę, nie obserwuję....tylko mam wizyte w 12dc u gina, by zbadac, kiedy bedzie owulacja...ostatnio mam cykle 32-33 dniowe, pisałam wcześniej, że dopiero w 27-29 dc mój pęcherzykł pekł....i choć była miłość...nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa
Do Lu\idka79: mam wielką prośbę, czy mogłabyś wysłać mi ten kalkulatorek? Bo z tego co piszesz to musi być niezły :) Peppetii kochana, no niesttey faceci już tacy bywają :( Odnośnie antykoagulanta tocznia - to robią jeszcze takie bdania. Ja miałam w marcu robione, ale też miałam z nim przeboje. Bo aż 3 razy musiałam mieć pobieraną krew na to badanie. Bo za pierwszym razme jakoś źle krew pobrali lub przetrzymywali. Za drugim razem znowu cośnie tak zrobili i znów musiałam jechać na pobranie krwi. A za trzecim razem to już tacy zmartwieni do mnie dzwonili i tłumaczy;i że znowu coś nie tak. Ale tym razem to już pielęgniarka do domu przyszła mi pobrać krew :) Wynik koagulanta wyszedł mi ujemny, więc jest ok. Z badań które porobiłam wyszła tylko zła tarczyca. Ale mam jeszcze ochotę zrobić progesteron i prolaktyne. Moje cykle trochę krótkie są (25 dni). Biorąc duphaston udaje je się przedłuzyć do 27 dni lub nawet nie. Dlatego trochę matrtwie się czy nie mam czasem zbyt niskiego progetsronu, czy czasem nie mam niedomogi ciałka żółtego. Sama juznie wiem co robić, bo lekarz mówi że nie trzeba robić tego badania bo w nastepnej ciaży i tak zapobiegawczo będę na hormonach. Monikapie: trzymaj sie dzielnie pozdrawiam was wszystkie i udanych staranek zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie Jedź, w ogóle się nie zastanawiaj, lepiej na zimne dmuchać, sama wiesz. Na wszelki wypadek weź rzeczy do szpitala, bo wiesz... może będą Cię chcieli zostawić na obserwacji. Trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Darias Z tego, co wiem, przy zwiększonym mianie powinnaś powtórzyć badania za jakiś czas. Miano przeciwciał antykardiolipinowych może być zwiększone z róznych powodów, nie tylko w przebiegu zespołu antyfosfolipidowego, dlatego oznaczenia robi sie dwukrotnie (w wytycznych - po upływie 12 tygodni). Kasiek Zaglądaj do nas jak najczęściej, pisz. Widzisz, sporej gromadce spośród nas się udało, np. mi (po dwóch stratach) - kończy się 31. tydzień, jestem już blisko końca, wierzę, że będzie dobrze. W końcu wszystkie się doczekamy, Ty również. A \"napinanie\" się nic nie da - dzidzia pojawi się w Twoim życiu, kiedy będzie na to najlepszy czas. Jak będziesz miała doła, pisz. Wierzę, że któraś z nas Ci odpowie. Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa No i pewnie nie ma sensu, skoro i tak da Ci hormony. Ja na początku brałam 3 tabletki Duphastonu dziennie, potem oznaczyliśmy stężenie progesteronu i zmniejszyliśmy do dwóch. Najważniejsze, żebyś te hormony miała w domu, kiedy zobaczysz dwie kreski. Może nawet nie ze względu na ciążę per se, ale ze względów psychologicznych. Ja szalałam z nerwów, bo nie miałam. Musiałam błagać panią w aptece, żeby wydała mi jedno opakowanie bez recepty, tak więc Niuńka na dzień dobry dostała stresowego kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwna Justy....dzięki za słowa otuchy! Człowiek jest jednak dziwną istotą,,,,,,raz silną, raz słabą......teraz nawet mam nadzieję, ze stanie się cud sprzed 2 lat...kiedy to właśnie w maju udało mi się zajść w ciąże......i miałabym dzieci z lutego....ale czy Bóg da mi taką łaskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff! Już po pracy! I do pracy! Mam plany i jeśli mnie net nie wciągnie jak zwykle za mocno to muszę porobić porządki i jakby sie dało popychać moje sprawdziany... W niedzielę mam u rodzinki komunię więc jutro zgłosze się do pomocy :) Póki co coś tam zszamałam i zjadałam... maluteńkiego czekoladowego rożka! Mam nadzieję, że nie odchoruję :( Ale poprostu nie mogłam go sobie odmówić :( Lidzia, czekam na wieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że u Monikapie wszystko wporządku... Jaby któraś coś wiedziała to dajcie tu znać, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witajcie :) Dawno mnie nie było. Trochę wyjeżdzałam, dużo pracowałam i nie miałam czasu myśleć o starankach a tu ............................. CIĄŻA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj potwierdził to lekarz :):):) Dokładnie 4 tygodnie i 5 dni :) Jestem przeszczęśliwa. Za 3 tygodnie idę na USG i powinno być już coś widać. Mam ogromną nadzieję, że tym razem wszystko będzie ok!!! Od poniedziałku idę na zwolnienie. I tak pewnie do końca ciąży. Tak każe mi lekarz. Powiedział, że ze względą na wcześniejszą - zakończoną początkiem 6 miesiąca ciażę, teraz muszę dużo leżeć, odpoczywać i nie denerwować się. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, Ty Szczęściaro!!!!!!!! Gratuluję Ci serdecznie! 🌼 Dbaj o siebie! A ja się biorę za porządki i bedę ostro pracować i nie myśleć o starankach ;) Nic, a nic! :) Może to właśnie jest metoda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anie Bialystok wiedzialam po prostu wiedzialam ze Ci sie udalo cos od kilku dni mi ta mysl chodzila po glowie gratuluje serdecznie🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×