Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość Smutasek36
monikarpie, to właśnie minusy tej pracy! Wszyscy zazdroszczą długiego wolnego, ale nie wiedzą, że nie mamy mozliwości dnia wolnego kiedy jest potrzebny. Chyba, że sięprosić to może i to nie wiadomo. Brrr! DO POCZYTANIA Na 99% jesteś w ciąży Wstajesz rano, przeglądasz się w lustrze i już wiesz – w twoim brzuszku rozwija się nowe życie. Wiele kobiet nie potrzebuje testu i wizyty u ginekologa, by stwierdzić, że są w ciąży. Domyślają się tego, wsłuchując się w sygnały, jakie wysyła im ich ciało. I ty posłuchaj swojego... Od chwili zapłodnienia twój organizm przesterowuje się tak, by zapewnić dziecku prawidłowy rozwój. Do roboty ruszają hormony (m.in. gonadotropina łożyskowa, progesteron i estrogeny), które wywracają wszystko do góry nogami. Pierwsza, najbardziej spektakularna zmiana w twoim organizmie to zatrzymanie miesiączki. Dla wielu kobiet, choćby jednodniowe opóźnienie to wyraźny sygnał, że coś jest na rzeczy. Ale uwaga! Niektóre panie miewają krwawienie, przypominające miesiączkę, nawet będąc już w ciąży. Zazwyczaj jest ono jednak mniej obfite i trwa krócej. ■ Nie poznaję swoich piersi Biustonosz zaczyna uwierać, dekolt przyciąga wzrok... Już w pierwszych dniach po zapłodnieniu biust zaczyna się zmieniać. Organizm zaczyna magazynować wodę m.in. w komórkach gruczołowych piersi. Skóra na piersiach pokrywa się niebieską siateczką, to estrogeny rozszerzają naczynia krwionośne. Wokół sutka zwykle tworzy się ciemniejsza aureola. Piersi stają się wrażliwsze na dotyk. ■ Mam ochotę na... śledzie! W jednym tygodniu objadasz się orzechami, w następnym kiszoną kapustą, a o północy nie możesz zasnąć bez lodów... Niektórzy lekarze mówią, że dziecko domaga się tego, czego mu brakuje – np. mama zajada się nabiałem, bo maluch potrzebuje wapnia. A może zachcianki, to wynik tego, że kobiecie w ciąży wyostrza się węch i smak. Jedno jest pewne – nie warto odmawiać sobie tego, na co masz ochotę, pod warunkiem, że zachowasz umiar. ■ Toaleta drugim domem Chwilę po zrobieniu siusiu czujesz, że znów musisz pędzić do łazienki. Częstym gościem w toalecie jesteś zwykle już sześć tygodni po zapłodnieniu. To wynik m.in. powiększania się macicy, który zaczyna naciskać na pęcherz. ■ Niedobrze mi Wystarczy, że wstaniesz z łóżka, a już czujesz nudności, które poranne są tylko z nazwy, bo często w ciągu dnia wcale nie mijają. Możesz je odczuwać już dwa tygodnie po zapłodnieniu – a winę za ten stan ponoszą hormony, które szaleją w organizmie. Zwykle nudności ustępują wraz z trzecim miesiącem ciąży. -------------------------------------------------------------------------------- ■ Przespałabym całą dobę Już dwa tygodnie po zapłodnieniu (czyli w terminie oczekiwanej miesiączki) możesz odczuwać znużenie i senność i to bez względu na porę dnia. Organizm potrzebuje dużo energii, bo rozwija się w nim nowe życie. Poza tym w ciąży spada ciśnienie tętnicze krwi – może być niższe nawet o 20 mmHg niż przed ciążą, więc nic dziwnego, że chce ci się spać. ■ Temperatura rośnie Nie jesteś podziębiona, a masz podwyższoną temperaturę. Podczas owulacji temperatura ciała wzrasta zwykle do ponad 37 ˚C, a kilka dni przed okresem spada. Gdy podwyższona temperatura utrzymuje się w terminie spodziewanej miesiączki, może być oznaką ciąży. MOJA HISTORIA „Po 5 latach palenia, nagle papieros na śniadanie przestał mi smakować. Od razu poczułam, że coś się święci...” Kasia Kwiatek, mama rocznej Kamilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasek36
Do poczytania albo i nie .................. Co z tą ciążą? Na teście pojawiły się dwie kreski. Będę miała dziecko! I cieszę się, ale… chwileczkę. Robię szybki przegląd swojego życia. Czy wszystko się zmieni? Bo we mnie (ciągle) jest seks… Uwielbiam namiętne noce w mężem. Czy to, że teraz noszę w brzuchu „fasolkę” oznacza, że mam przestać się z nim kochać? Ależ skąd! Dziecko jest doskonale chronione przez pęcherz i wody płodowe. Jedyne, co może poczuć podczas upojnych rozrywek rodziców to delikatne kołysanie. W czasie ciąży twój apetyt na łóżkowe rozkosze może się zmienić – często na znacznie większy. Czasem seks w ciąży jest zapisywany przez lekarzy na receptę – zdarza się tak tuż przed porodem, bo dzięki niemu można przyspieszyć przyjście dziecka na świat. Kieliszek wina do kolacji Lubię czerwone wino, zimne piwo, a czasem wraca do mnie pociąg do pachnących miętą papierosów. Pora o nich zapomnieć? Z papierosów i alkoholu zdecydowanie powinnaś zrezygnować. I to nie tylko dla dziecka (palenie może być przyczyną m.in. niskiej masy urodzeniowej, alkohol – spowodować wady rozwojowe u malucha), ale też dla siebie. Nikomu nie trzeba przecież przypominać jak szkodliwy dla zdrowia jest dym papierosowy. Uwaga! Jeśli zdarzy się, że wypijesz jeden kieliszek wina czy łyk szampana, świat się nie zawali. Ale mocniejszych alkoholi zdecydowanie unikaj. Słuchanie muzyki na żywo Widziałam plakat zapowiadający występ mojej ulubionej gwiazdy. Ale czy mogę stać wśród głośnej muzyki z dzieckiem w brzuchu? Jeśli tylko dobrze się czujesz, możesz pójść. Wielu badaczy twierdzi, że dzieci rozwijające się w brzuchu zapamiętują muzykę, której słucha mama w czasie ciąży i po przyjściu na świat doskonale przy niej zasypiają. Może maleństwo pokocha muzykę, tak jak ty? Uważaj na roztańczony tłum i nie stawaj w pobliżu głośników. Uwaga! Unikaj palaczy – również bierne palenie jest dla ciebie bardzo szkodliwe. Piękna i kobieca (także) w ciąży Wąskie dżinsy leżą porzucone, stringi wydają się w ciąży nieco niestosowne. Może lepiej wskoczyć w obszerne spodnie męża? Czy teraz powinnam zmienić... garderobę? Teraz modne jest wręcz eksponowanie brzuszka. Dzięki elastycznym bawełnianym pasom lub chustom wiązanym w talii możesz do końca ciąży nosić swoje ulubione dżinsy i spódnice. Uważaj na szpilki. Buty na wysokim obcasie wydłużają nogi, ale są niestabilne i obciążają kręgosłup – zakładaj je od święta. Jeżeli nie masz ochoty na pokazywanie brzucha… wskocz w ogrodniczki męża. Ważne, by było ci wygodnie i żebyś dobrze się czuła. Jeszcze jeden kawałek ciasta Do tej pory jadłam to, co akurat wpadło mi w ręce lub to, co zalecała wybrana przeze mnie, modna aktualnie, dieta. Ale teraz karmię dwoje ludzi. Co mogę jeść w czasie ciąży? Czy powinnam zmienić jadłospis? Zajadasz się czekoladą na zmianę z kiszoną kapustą? Masz prawo do kulinarnych fanaberii. W ciąży możesz zapomnieć o słowie „odchudzanie” – zajmiesz się tym po porodzie. Ważne byś odżywiała się zdrowo. I jadła dla dwojga, a nie za dwoje. Wybieraj różnorodne produkty, dbaj o dużą ilość warzyw i owoców, pamiętaj o witaminach i minerałach (dużo wapnia!). Po badaniach krwi, ginekolog powie ci, czy dietę trzeba uzupełnić. Uwaga! Na dziewięć miesięcy zrezygnuj z serów pleśniowych i potraw zawierających surowe mięso (mogą w nich być bakterie niebezpieczne dla dziecka), potraw z surowymi jajkami (uwaga na salmonellę!). Depilacja, farba, maseczka Czy w czasie ciąży mam o siebie dbać jakoś inaczej? Czy mogę pójść... do sauny? Co z... depilacją nóg ? I czy wolno mi farbować włosy? Gorące powietrze w saunie lub woda w jaccuzi nie są zdrowe ani dla dziecka, ani dla ciebie – obniżają ciśnienie krwi i możesz po takim zabiegu poczuć się osłabiona. Do depilacji wybierz depilator lub maszynkę do golenia – kremy mogą zawierać szkodliwe składniki. Spokojnie farbuj włosy – farba nie ma wpływu na ciążę. Możesz też poddawać się różnym zabiegom upiększającym w gabinecie kosmetycznym. Masaże, maseczka, czy stylizacja paznokci świetnie wpłyną na twój nastrój. Uwaga! Nim zdecydujesz się na zabieg, uprzedź kosmetyczkę o ciąży – dobierze kosmetyki bezpieczne dla dziecka. Podróżowanie z brzuchem Patrzę na bilety lotnicze, które kupiłam w promocji. Latem chciałabym odwiedzić siostrę, która mieszka nad morzem. Czy podróże nie zaszkodzą dziecku? Jeśli dobrze się czujesz i twój lekarz nie ma nic przeciwko temu – ruszaj z mężem w drogę. Autem, pociągiem, samolotem czy statkiem możesz bez obaw podróżować. Do czasu! W trzecim trymestrze personel w samolocie i na statku ma prawo odmówić wpuszczenia cię na pokład, z obawy, że urodzisz w podróży. Pamiętaj także, że w ciąży nie powinnaś podróżować długo bez ruchu. Na rolki czy tylko na spacer W kącie stoi rower, wykupiłam karnet na basen i umówiłam się z przyjaciółką na aerobik. Odłożyć sport na później? Co z moją figurą? Sport to zdrowie, w ciąży też. Wcześniej ćwiczyłaś intensywnie? I teraz możesz, choć rekreacyjnie. Wybierz jogę, pilates dla ciężarnych, lekki aerobik lub pływanie. Jeśli dobrze jeździsz na rowerze lub rolkach, możesz wybrać się na przejażdżkę po sprawdzonej, wyjątkowo równej powierzchni – niebezpieczny jest tu tylko upadek. Sportowe wybory skonsultuj z ginekologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Smutasek - a no wlasnie. brak urlopu to paskudny minus. i wiem, ze nawet jesli dur. sie zgodzi to bedzie bardzo niezadowolona. pewnie powie - pol roku nie pracowala i jeszcze jej malo. bo tak bylo - od wrzesnia pracowalam tylko 2 tyg. najpierw zwolnienie potem urlop macierzynski (a wlasciwie pol), na ktory chcac nie chcac musialam isc. teraz nie zaluje.a jak dobrze pojdzie to niedlugo moze znow zwolnienie. ale maja ze mnie pozytek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po raz kolejny zadziałał najstarszy sposób na kobiece przygnębienie - ZAKUPY. pomierzyłam troche fatałaszków, zakupiłam kreacje na sylwestra i świat wydaje się pięknieszy. Alez proste te kobiety :P Lidka - to cudownie, że dostałaś prace, która Cię bedzie satysfakcjonować i naprawde możesz czuc sie z siebie dumna bo sama to osiagnełas. Na mojej ulicy tez właśnie otwierają polbank a moi rodzice miesiac temu wzieli tam kredyt konsolidacyjny. 100krocia - spełnienia tego najważniejszego marzenia. Madzia79 - pisz co tam u gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dziewczyny czy beta hcg trzeba robic na czczo. szczerze mowiac nie wierze ze jestem w ciazy ale mam juz dosc przeziebienia i musze cos wziac a nie chce ryzykowac. chcialabym sie dowoedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
jak dlugo czeka sie na wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Lidka 79!!!!!Super!!cieszę się ,że masz tą pracę. EwaWer dzięki,szkoda ,że daleko do mnie bo 30% zniżki na prawko daję wszystkim dziewczynom z forum!!!:):):) Tak na serio to napewno nadajesz się do zrobienia prawa jazdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie - nie, nie robi sie na czczo, mozna o kazdej porze dnia i nocy (jak laboratorium jest całodobowe :P) a ja czekałam jakies 3-4 godziny na wynik Dobranoc kobitki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
100krocia wszystkiego Naj.....w i ę k s z e g o!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu mnie brzuch dopadł. Wypiłam melise tym razem i narazie jest spokój.Ale prawie nic nie jem.Kiedy przyjdzie drugi @???????????????? Oh.I przepadła mi taka fajna wigilia z jedzonkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_31
Cześc dziweczyny czytalam kilka godzin zaleglosci sporo tego bylo.100 krocia wszystkiego naj naj lepszego Lidka gratuluje pracy.U mnie z przygotowaniami do swiat to jest tak ze wczoraj po pracy szlam do mamy pomoc a Arek cala chalupke sprzatanal lacznie z myciem okien(may 2 pokoje mala kuchnie lazienke przedpokoj)a dzis tesciowa firanki wieszala bo ja chory kregoslup i mi nie pozwala na Arka krzyczy ze ma o mnie dbac cyrk na kolkach.Swieta spedzamy z jednymi i drugimi rodzicami w 2 dzien swiat idziemy do mojej kumpeli.Ja tez mam dni plodne i ostro pracujemy nad dzidzia.Tez jestem ostro przeziebiona mam nudnosci biust mi urusl i wymiatam lodowke ale sie narazie nie nakrecam moze jeszcze przed swietami zalicze gina jak nie to pon swietach pojde.I tak musze isc na kontrol mialam isc po 3 miesiacach a juz 5 minelo znowu mnie lekarz ochrzani i bedzie mial racje.dobranoc i milych snow zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuusia
hej dziewczynki... jejku ponad godzine nadrabialam zalglosci w czytaniu....tyle tego... ja ostatnio nie mam na nic czasu.po 12 godzin jestem w pracy a ludzi tyle ze zwarowac mozna. dzis jest moj pierwszy dzien kiedy mam 5 godzinna zmiane. choc wczoraj juz dzwonil do mnie moj koordynator czy bym caly dzien nie zostala. ale musze miec czas zeby posprzatac przed swietami. odmowilam mu i przeprosilam. powiedzial ze i tak jestem jego najlepsza kasjerka. milo cos takiego uslyszec na koniec meczacego dnia... a klienci potrafia czlowieka do szalu doprowadzic.... a teraz z innej beczki. nie bylo zadnej awantury i wogóle unikamy tematu ostatniej niedzieli. tak jest dobrze. wiem tylko ze moj tata w poniedzialek przyjechal z rafalem do nas do domu bo byli pewni ze pracuje do 14(a ja w niedziele po calym tym zdarzeniu zadzwonilam i wzielam caly dzien). czekal do 15 bo ponoc chcial ze mna pogadac i wkoncu pojechal do domu. i wiecie co? wogóle mnie to nie rusza. u mnie na razie jest przegrany.... a wigilie spedzamy u rodziców rafala. pisalycie ze macie problem z mówieniem do tesciowej mamo... ja to juz wogole mam problem choc jeszcze nie jest moja tesciowa ale juz 3lata jestem z rafalem i zareczeni jestesmy rok i mówie do niej per "pani". i chyba tak juz zostanie bo nie wyobrazam sobie inaczej... dobra zmykam do pracy lidka gratuluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć A więc tak od gina wróciłam wściekła:( Tak na prawdę to się wkurzyłam na niego a nie na to co usłyszałam... Byłam w gabinecie może 5-10 min - nawet mnie nie zbadał i oczywiście zabulilam jak za normalna wizytę... Ale do rzeczy - otóz okazało się że jestem nosicielem wirusa opryszczki (herpes) - powiedział że to raczej nie mogło byc przyczyną tego że straciłam dzidziusia ale mam przejść kurację... Natomaist męża wyniki nasienia też są średnie - jakiś tam % plemników jest nie baaardzo - ale to też nie musiała być przyczyna. Mężowi zapisał też jakąś kurację i ten preparat witaminowy o którym wczoraj któraś z Was pisała - Salfarin. Kazal przyjść za 2 miesiące i wtedy do dzieła! Tak więc staranka przesuwamy na koniec lutego:) Mąż mi się trochę zdołował bo jak to facet myślał że u niego to wszystko suuper... to chyba tyle na razie Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
Madzia 79 - a moj lekarz powiedzial, ze obecnie medycyna jest na etapie, na ktorym twierdzi sie, ze wadliwe plemniki nie sa w stanie zaplodnic komorki jajowej, bo te zdrowe je wypra. oczywiscie jaka jest prawda nikt nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wczoraj po 23 ej zasnęłam z laptopem w łóżku, starałam się przeczytać to co napisałyście, ale zmęczenie wygrało. Wczoraj zaczęliśmy nasze rzeczy znosić do nas. I tak nasza super sypialnia stała się graciarnią. Stoją tam dwa rozkręcone łóżka, dwa materace, stół, maszyna singera (po prababci), wielki karton z książkami i pełno książek na podłodze, fotel...także się nanosiłam wczoraj! A to jeszcze nie wszystko. Zostały jeszcze dwie komody, dwie szafki nocne jakies pierdoły w trzech wielkich pudłach no i ubrania z butami i torebkami...oj, ale to już po świętach!!! Ale za to teraz u rodziców w dużym pokoju jest elegancko! Można zacząć sprzątać! Madzia79 robiłaś jakieś badania w kier. tej opryszczki? A z tymi plemnikami to ja się bardziej podłamałam niż mąż. Teraz ma iść już na trzecie badanie i jakoś go nie mogę wygonić. Wczoraj byłam w aptece ale nie mieli Salfazinu, natomiast na siebie wydałam 140 zł...3 opakowania tabletek antykoncepcyjnych (z czego pewnie wezmę dwa) , 3 opakowania kwasu foliowego i kupiłam tabletki z żurawiny żeby miec odpowiedni ph (w zasadzie to u mnie wszystko ok z bakteriami, ale one i na odporność dobrze robią - nie zaszkodzą). Także Madzia my chyba razem starac się będziemy :) . A i jeszcze jedna sprawa. Coś dziwnego mam z temperaturą. W ogóle na moim wykresie nie zakropkowałam trzech ostatnich dni, pomimo tego że codziennie mierzę temp. To znaczy jakoś mi się przesunęło o trzy dni w tył...pewnie kiedyś zapomniałam zakropkowac i już tak źle poszło. No ale mniejsza z tym, skoro i tak mam brac te tabsy. Chodzi mi o to, że miałam skok temp prawidłowo (robiłam też ten test owulacyjny) a dziś rano (przedwczoraj było 36,7 wczoraj 36,4 dzisiaj 36,3...) w poprzednim cyklu wyższa temp ciała utrzymywała się do dnia@, a teraz mam dostać 2 stycznia...miałyście tak kiedyś? Może ja nie miałam owulacji?? To już by była tragedia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam przeciwciała IgG na herpes i wyszły dodatnie. Podobno nie jest to groźne dla wczesnej ciązy, gorzej później... Dziewczyny a czy którys z Waszych mężów miał robione badanie nasienia (oprócz Lidki bo wiem że robił) i czy też tak miał że miał różne rozłozenie % tych plemniczków:)?? Lidka a dlaczego Twój mąż musi iść już 3 raz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia pierwsze badanie wyszło super jesli chodzi o plemniki! Ruchliwość ok, procentowo też dobrze, ale w nasieniu były leukocyty czyli miał jakieś zakażenie. To zakażenie pewnie spowodowane było wysoką gorączką (przed badaniem jakies 8 dni gorączkował 39 stopni) utrzymującą sie 4 dni i braniem antybiotyku na anginę. No i po takim ogólnym osłabieniu i zniszczeniu organizmu poszedł na badanie. Lekarz powiedział, że za jakies dwa/trzy tygodnie musi iśc na drugie sprawdzić te leukocyty. No to poszedł. Badanie nie wykazało już leukocytów, za to wyniki plemników były tragiczne!!!! Jak to zobaczyłam to sie popłakałam! Lekarz powiedział, że prawdopodobnie ta gorączka i antybiotyk wybiły mu wszystkie plemniki! Poza tym dochodzi jeszcze ten cykl plemnikowy (co mniej więcej 70 dni jest rotacja plemników) no i lekarz powiedział, ze powinno byc dobrze. Tylko że mó gin dał skierowanie na trzecie badanie, żeby się upewnić. Ja kiedyś czytałam, ze bardzo łatwo jest wyniszczyć plemniki i jest też możliwość że nie będą się tworzyć nowe. A przyczyną może być zbyt silny lek, antybiotyk, czy uszkodzenia mechaniczne. Często lekarze rodzinni przepisują byle co i nie biorą pod uwagę tego, że chłop jest w okresie rozrodczym... No i własnie dlatego mąż musi iść jeszcze raz. I też dlatego chcę mu kupic ten Salfazin. A mój gin powiedział, że plemniki nie mają wpływu na poronienia/obumarcia ciaży. Plemnik spełnią funkcję zaplodnienia, a wszystko zalezy jak komórki się podzielą. Tu już plemnika nie ma! Są tylko przekazane geny. Słabe plemniki nie dostaną się do jajeczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe te życie plemników... Płodność zależy od budowy i czynności narządów płciowych oraz prawidłowego działania hormonów płciowych. U kobiet ponadto ma charakter cykliczny. Mimo to, ten zdumiewający proces kończy się zapłodnieniem u około 80% par w ciągu roku; tylko 15% par udaje się doprowadzić do zapłodnienia w ciągu pierwszego miesiąca prób, a około 60% par uzyskuje ciążę w trakcie następnych sześciu miesięcy. Niepłodność definiuje się jako niemożność zajścia w ciąże po roku utrzymywania stosunków płciowych bez użycia środków antykoncepcyjnych. Około 15% par jest trwale dotknięte niepłodnością. Kobiety w wieku powyżej 30 lat mogą rozpocząć badania niepłodności już po sześciu miesiącach bez wystąpienia ciąży. Około 50% par, które uzyskały pomoc od specjalisty od niepłodności może zajść w ciążę w przeciągu dwóch lat przy właściwym leczeniu. Partner powinien zostać badany równolegle w tym samym czasie, co kobieta, aby wykluczyć możliwe problemy płodności z jego strony. Niepłodność jest spowodowana w około 40 procent przez kobietę lub mężczyznę; w pozostałych 20% albo odpowiedzialni są wspólnie obydwoje partnerzy (czynnik szyjkowy), albo przyczyna pozostaje niejasna tzw. niepłodność niewyjaśniona. Płodność u mężczyzny zależy od właściwego działania narządów i hormonów płciowych doprowadzających do powstania zdolnych do zapłodnienia plemników. Proces hormonalny rozpoczyna się w obszarze mózgu, zwanym podwzgórzem, gdzie wytwarzany jest hormon uwalniający gonadotropiny (ang.: gonadotropin-releasing hormone, GnRH), który pobudza z kolei przysadkę do produkcji hormonu folitropowego (follicle-stimulating hormone, FSH) oraz hormonu luteinizującego (luteinizing hormone, LH). FSH podtrzymuje produkcję plemników, a LH pobudza wytwarzanie męskiego hormonu płciowego - testosteronu. Obydwa te procesy zachodzą w jądrach, które znajdują się w worku mosznowym. Znajduje się on na zewnątrz ciała, ponieważ normalna temperatura organizmu prowadzi do zmniejszenia, a nawet zatrzymania powstawania plemników. Każde jądro składa się z kilkuset mikroskopijnych kanalików, zwanych kanalikami nasiennymi, w których wytwarzane są plemniki. Wokół kanalików nasiennych znajdują się kępki komórek Leydiga, które są odpowiedzialne za wytwarzanie testosteronu. Plemniki rozpoczynają swój rozwój od komórek plemnikotwórczych tzw. spermatogonii. Cały cykl powstawania oraz dojrzewania plemników trwa około 72 dni i jest związany z procesem przekształcania komórek plemnikotwórczych w plemniki. Podczas pierwszego etapu rozwoju, plemniki częściowo są zagłębione w amebowatych komórkach, znanych jako komórki Sertoliego. Kiedy rozwój główki i witki jest zakończony, plemniki są uwalniane z komórki do mikroskopijnego przewodu, zwanego najądrzem. Wędrówka plemnika przez najądrze trwa około trzech tygodni. Płyn, w którym jest on transportowany zawiera fruktozę, dostarczającą plemnikowi energii podczas procesu Dojrzewania. We wczesnych etapach przemieszczania plemnik nie jest w stanie płynąć ruchem prostolinijnym, bowiem słabo jeszcze porusza niewykształconą w pełni witką. Po osiągnięciu obwodowego zakończenia najądrza, plemnik uzyskuje już ostateczna ruchliwość. Każdy normalny, dojrzały plemnik składa się z główki, która zawiera materiał genetyczny - czyli DNA oraz z witki, która wychylając się silnie na boki przesuwa główkę do przodu z prędkością równą czterokrotnej jego długości na sekundę. Zdolność plemnika do poruszania się bardzo aktywnym ruchem progresywnym po linii prostej jest prawdopodobnie najbardziej wiarygodnym parametrem męskiej płodności. Podczas ejakulacji, plemniki zostają przesunięte dzięki skurczom z najądrzy do dwóch przewodów, zwanych nasieniowodami. Stamtąd, są przemieszczane do przewodów wytryskowych, które otwierają się do światła cewki moczowej. Zaraz przed wytryskiem, płyn z gruczołu krokowego i dwóch innych małych gruczołów, zwanych pęcherzykami nasiennymi zostaje połączony z plemnikami w przewodach wyprowadzających i powstaje wtedy nasienie (sperma). Podczas orgazmu, pęcherzyki nasienne gwałtownie wyrzucają spermę do cewki moczowej. W tym czasie, mięsień szyi pęcherza moczowego zaciska się, co zapobiega cofaniu się spermy do pęcherza moczowego. Inny zwieracz otwiera się na końcu przewodów ejakulacyjnych, dzięki czemu sperma zaczyna się zbierać u podstawy prącia. W końcu, mięśnie wokół prącia zaczynają się rytmicznie kurczyć i to doprowadza do wytrysku nasienia na zewnątrz. Sperma tworzy środowisko zasadowe, które chroni plemniki przed kwaśną wydzieliną kobiecej pochwy. Zawiera ona również substancje śluzowe i galaretowate zapobiegające wypływaniu nasienia zbyt szybko z pochwy oraz fruktozę, zapewniającą stałe źródło energii dla poruszających się plemników. Normalnie, śluz szyjkowy stanowi nieprzepuszczalną barierę dla plemników. Przed owulacją śluz staje się uwodniony, ciągliwy i pozwala na wniknięcie plemników. Jeżeli plemniki wnikną do śluzu szyjkowego to mogą przetrwać w nim do czterech dni, niemniej powinny dotrzeć do komórki jajowej w ciągu dwunastu godzin, ponieważ tyle właśnie trwa jej gotowość do zapłodnienia w jajowodzie. Jeżeli plemniki nie są w stanie dotrzeć do szyjki macicy w przeciągu kilku godzin, to sam płyn nasienny staje się toksyczny dla plemników. Zwykle około kilkudziesięciu milionów plemników znajduje się w pierwszej porcji wytrysku, ale w normalnych warunkach, tylko około 15% plemników jest prawidłowych i zdolnych do zapłodnienia komórki jajowej. Z tej puli, zaledwie ok. 5% udaje się przetrwać w kwaśnym środowisku pochwy i zawiesić się w śluzie szyjkowym, w którym nabywają zdolności do zapłodnienia (kapacytacja). Gotowość do zapłodnienia polega na pozbywaniu się w śluzie pewnych białek na powierzchni główki plemnika, co umożliwia potem uwolnienie enzymów z akrosomu tj. części główki plemnika przypominającą czapeczkę. W miarę, jak rozpuszcza się błona akrosomalna, uwalniane z niej enzymy zaczynają drążyć otwór w twardej osłonce przeźroczystej otaczającej komórkę jajową. W końcu, tylko jeden z plemników przedostaje się do środka i rozpoczyna proces zapłodnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To suuper - Lidka pocieszyłaś mnie:) No wczoraj byłam taka wściekła na tego mojego gina- potraktował mnie instrumentalnie - żadnych wyjaśnień... Jeszcze jakoś mojego mężusia muszę uspokoić... Aha i słyszałam że najlepiej gdyby faceci pili w tym okresie mniej alkoholu - ale czy o jest wykonalne???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze ciekawostka.... Do biegu, gotowi, start! Aby dotrzeć do jaja plemnik musi pokonać istny tor przeszkód. Gdy nadchodzi chwila próby miliony plemników rozpoczynają wyścig, w których zwycięzcą jest tylko jeden. Wygrywa najszybszy i najsilniejszy, gwarantujący najlepsze geny dla dziecka. Co ciekawe, nawet gdy plemnik, jako pierwszy dotrze do \"mety\" może natrafić ze strony jajeczka na - dosłownie - mur niechęci. Jeżeli nie przypadnie jajeczku do gustu, może ono wytworzyć tak silną osłonę, że plemnik nie będzie w stanie się przebić. Jak widać plemniki, tak jak ludzie, powinny mieć także trochę szczęścia... Czy wiesz, że... - Plemniki, aby dotrzeć do jaja, kierują się... zapachem. - Płyną z szybkością około 1 cm na minutę. - Największe plemniki ma pewien gatunek muchy. Mają 2 cm (!) długości i są dłuższe od produkującego je owada. - Ciepłe dni sprzyjają poczęciu chłopców, zaś zimne - dziewczynek. - Mężczyzna produkuje 3000 plemników w ciągu sekundy. Czyli więcej niż kobieta jajeczek przez całe swoje życie. - Plemniki są w stanie przetrwać w ciele kobiety nawet tydzień. - Prawdopodobieństwo spłodzenia synów wzrasta z częstotliwością uprawiania seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Madzia dla plemników najlepiej żeby faceci nie pili, nie palili, nie uprawiali sportów w których moga oberwać po jajkach...i wiele innych rzeczy, oczywiście zdrowo się odżywiać! Ale w dzisiejszych czasch to jest niemożliwe. Dlatego może i dobrym sposobem na zwiększenie ruchliwości czy ogólną poprawę plemników są te preparaty witaminowe. Sprawdzimy i zobaczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko we dwie dziś jesteśmy? Ja zaraz zmykam do kosmetyczki! idę na regulację brwi i może skusze się na ta trwałą rzęs...w końcu dostałam parcę mogę sobie zaszaleć!!! nie tylko o zdrowie trzeba dbać, ale i o wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety kochsne ależcie napisały dużo. Wczoraj już nie dałam rady tego wszystkiego przeczytać. Mam tyle do napisania a tak niewiele czasu. Dzis śniła mi sie moja córcia...i wnioskuję z tego snu że dopomina sie bym do niej przyszła, a ja wyrodna matka latam jak szalona....zaliczenia, praca i zakupy świąteczne. Poprostu brakuje mi doby na to wszystko. Zaraz jak tylko skończę do was pisać to biorę się za skonstruowanie pięknego stroiczka i pędzimy do Anielci:) Jeśli chdzi o moje jajniki to prawy ma 31x16 , zaś lewy: 32x27, tron macicy 49x42, a eddometrium 9.5 (lidka ale on ci powinien opisać te jajniki według dnia cyklu-u kogo byłaś?) aha Lidzia i jeszcze jedno...taNsze leki antykoncepcyjne i wszystkie na recepte są w centrum farmaceutycznym pod ratuszem, na lipowej i na pałacowej Lidka i jeszcze jedno pytanie...tobie gin przepisał kwas foliowy 5mg?i masz go brać 2x dziennie??? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam... Ja osobiście temp mierzę w odbycie...bo po pierwsze jest szybciej, po drugie jest najbardziej wiarygodna (w pochwie odpada bo jakoś w czasie miesiączki nie wyobrażam sobie tego, a ja akurat na noc nakładam podpaskę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, byłam w klinice Arciszewskiego u dr Lipskiego. Byłam u niego na pierwszym usg w ciąży. Nie wiem czy mi tak opisał według dnia cyklu. Endometrium mam 3mm a jest to prawie 20 dzien cyklu. Powiedział, że za cienkie jest i między innymi po to mi te tabsy - na odbudowę. A kwas foliowy zgadza się, dawka 0.5 dwa razy dziennie. Ja kiedyś słyszałam, że po poronieniach lekarze przepisują większe dawki w okresie starań (od 0,8-1mg). A mi trzy dni a wlasciwie noce temu śniło się, że byłam w sklepie zoologicznym z córką. Miała jakies dwa miesiące....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka i nie napisałaś nic o tym drugim Banku...:) Jak juz jestesmy tylko we dwie to poplotkujmy trochę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilkaa
Dziewczyny a co za badanie robili wasi mężowie? Jak sie ono nazwyało? Bo ja patrzyłam u siebie w laboratorium i jest jedynie posiew nasienia, czyli pewnie badanie w kierunku bakterii. A czy taki posiew wykaże ewenr\tualną chlamydię? Ja wczoraj dostałam skierowanie na czystość pochwy, ale badanie w kierunku chlamydii musiąłabym osobno robić. Ehhh straszne to wszytsko. Trzeba mieć chyba worek pieniędzy. A teraz biore taki antybiotyk, który także jest przeciwko chlamydii, może ją wytłusze gdyby była. Ostatnio robiłam też tsh i niestety nie wyszło dobrze wynik równy 0,051. Lekarka kazała mi powtórzyć badanie i zrobić jeszcze ft4 (wolne), przeciwciała tarczyciowe i usg tarczycy. Trzeba sprawdzić czy ten zły wynik nie jest efektem chwilowego rozregulowania hormonów po zabiegu, czy też fatycznie mam nadczynność. Ciekawe jest to że pół roku temu mój wynik tsh = 2,86.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka czyli mówisz, że dostałaś na recepte 5mg kwasu foliowego...zastanawiam się tylko dla czego kazał ci go brać 2x dziennie (czy ty może mówisz o 0.4mg kwasu woliowego np Folik?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 3 dn dziewczyny i Wigilia..ale czas szybko leci:-P Madzia \"Tez jestem ostro przeziebiona mam nudnosci biust mi urusl i wymiatam lodowke ale sie narazie nie nakrecam\" podpisuję się pod tym zdaniem. dodam jeszcze: dupa mi rośnie i nie wiem czy wejdę niedługo w swoje spodnie:-P niuusia podziwiam Cię..12 godzin siedzieć n akasie, wiem co to znaczy:-) napewno jesteś bardzo wykończona.. \" Największe plemniki ma pewien gatunek muchy. Mają 2 cm (!) długości i są dłuższe od produkującego je owada.\"- o dzizas:-P jakbyśmy takie wielkie miały to byśmy może efektywniej w ciążę zachodziły:-P tak baj de wej ja do swojej teściowej również mówię \"pani\", chociaż mam zamiar się w święta przestawić na \"mamo\".U mnie w domu było tak jak tu już jedna z nas pisała- za mamo można było oberwać:-P do mamy zwracam się z szacunkiem- mamusiu:-) wczoraj w ogóle iałam cięzki dzień..zmarł przyjaciel mojej rodziny.zasnął po pracy i już się nie obudził:-( mógłby się już ten chory rok skończyć! pozdrawiam🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witam serdecznie po dłuuuuuuuuugiej nieobecności :) Musiałam poświęcić kilka godzin aby wszystko dokładnie przeczytać:) 100krocia - spóźnione życzenia urodzinowe, spełnienia najskrytszych marzeń a zwłaszcza tego NAJWIĘKSZEGO, duuużo zdróweczka i jeszcze więcej miłosci :) Lidka79 - gratuluję pracy!!! Zmartwiłam się Twoim zdrówkiem ale zobaczysz - będzie ok! Wybierz te tabletki i do dzieła!!! CELICA - gratuluję zdanego egzaminu i nowego fachu :) Nie ma co - zdolna z Ciebie kobitka. Ja prawko mam od 8 lat ale za dobrego kierowcę się nie uważam :) ewa-marchewka - bardzo się cieszę, że u Was wszystko ok i że jesteście zdrowi :) Przez te prawie 2 tygodnie mojej nieobecności wiele się wydarzyło. Najważniejsze to to, że obroniłam się i zostałam Pania Magister!!! Po obronie pojechalismy z mężem i naszymi znajomymi na Słowację. Myślałam, że nauczę się, choć w małym stopniu jeździć na nartach ale niestety w górach prawie nie ma śniegu a ten co leży nie jest wystarczający aby rozpocząć sezon narciarski. W trakcie pobytu na Słowacji duzo spacerowalismy, pojechalismy też na basen do Popradu gdzie złapałam ....... drożdżaki!!!!!!! Teraz we wtorek byłam u ginekologa bo dopadło mnie swedzenie i okazało się, że to to świństwo. Lekarz wypisał mi jakieś tabletki doustne i dopochwowe oraz maść. Przez 7 dni mam to brać i potem pójść na badanie kontrolne. Poza tym poprosiłam go o zlecenie jakiś badań. Każe mi zrobic toxoplazmozę, przeciwciała różyczki, morfologię, mocz i brucelozę. O tej brucelozie pierwszy raz słysze. Poczytałam w necie i wiem, ze to choroba przenoszona np. przez psy a ja mam rocznego owczarka niemieckiego i boję się, żebym nie była na to chora choć żadnych z opisanych dolegliwości nie miewam! Mam doła związanego z nadchodzacymi Świetami!!! Nic mnie nie cieszy, nic mi sie nie chce! Pewnie dlatego, żę te Święta miały być "inne"! I widzę, że nie tylko ja tak mam! Wigilie spędzamy w Białymstoku, w I dzień Świąt jedziemy do moich rodziców na Śląsk, posiedzimyu nich kilka dni a do pracy wracam po nowym roku:) Co do Sylwestra to wogóle nie myslimy gdzieś iść. Nie mamy ochoty nigdzie wychodzić. Może zostaniemy u rodziców na Śląsku i z nimi sobie go spędzimy.... zobaczymy. Pozdrawiam bardzo serdecznie :):):) Mam nadzieję, że wylecze te drożdżaki, wszystkie badania wyjdą dobrze i że na poczatku 2007 roku zajdę w ciążę i że donosze ją szczęśliwie do samego końca i że urodzę zdrowe, śliczne dzieciątko!!!!!! Tego samego życze Nam wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Madzia 79 jestes nosicielem wirusa opryszczki narządów płciowych i bierzesz kurację??. Ja słyszałam, ze samo bycie nosicielem nie jest groźne, wirus zostaje na całe życie i najgroźniejszy jest w ciąży w okresie porodu. Ja mam na 100% opryszczkę wargową. Lekarz mi nie zalecił takich badań ale jak czytam, ze ktoś zrobił coś mu źle wyszło to odrazu się nakręcam. Czy jak się jest nosicielem i ten wirus się nieuaktywnia czy to też jes groźne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×