Zareczone 19-latki

Wiecie co ta szokujaca to jest pierdolnieta niewyzyta stara suka, ktora zazdrosci szczescia innym olejcie ja. niech sie wali z tym swoim nazeczonym i nie zasmieca topiku. Wypierdalaj slyszysz lachociagu

dobrze dziewczeta ja ide spac bo juz jestem zmeczona....dziekuje za wypowiedzi i te dobre i te zle jutro tu zagladne:) papap DOBRANOC:)

antypatia ale może bez takich epitetów co? troszkę cywilizacji.

nienawidze takich suk zazdrosnych i niewyzytych. One nie sa cywilizowane

spokojnie - nienawiść niszczy:)

:-) moja siostra tu czesto bywa i czasami opowiada. Ona jest bardziej cywilizowana i chyba tu nie przeklina, ale ja musialam sorry

czasami rzeczywiście ciśnienie się podnosi:)

moderatorka chyba spi????

chyba tak bo inaczej już dawno by cię wycięła ;) ale to w końcu piątkowy wieczór;)

Strasznie, nigdy nikomu nie umialam niczego zazdroscic, ale ludzie na tym swiecie sa dziwni. A szokujaca chyba ma problemy natury psychicznej i kompleks nizszosci

dobrze ze nie urzywam nicka mojej siostry jakby ja zablokowali chyba by mnie zabila.

gdyby nie spala pierwsza bys ty wyleciala antypatio,nikt tu sie od kur*nie wyzywal ani od lachociagow..no poza toba

ja wiem? może za bardzo chce przekonać innych do jedynie słusznej opcji - to chyba nasza taka cecha narodowa.

taka nasza cecha narodowa ze łacine tez umiemy... :-)

Ale z tej Jooooanny to durna baba ! Skąd wiesz ile upośledzonych dzieci rodzi się u matek , które zdecydowały się na "późne" macierzyństwo ... ? Mniemam , że pijesz tu do 30-latek . Otóż moja droga kobietom w wieku 20-26 lat łatwiej jest zajść w pierwszą ciążę , mają łatwiejszy poród i łagodniej przechodze tę ciążę ( teoretycznie ), ale procent urodzenia chorego dziecka jest taki sam .... i dla 20-latki i dla 30-latki .

przy dzisiejszej medycynie to rzeczywiście różnie bywa. zwłaszcza, że niestety coraz więcej kobiet ma problemy z niepłodnością, niezależnie od wieku.

szczerze mowiąc az zle sie czuje czytając wypowiedzi tych doroslych trzezwo myslacy panienek jednym slowem az wstyd mi za nie ze takie glupoty wypisuja tu na forum ile w nich zawisci nienawisci i zazdrosci!!!!!! co Was to tak naprawde obchodzi?udajecie ze jestescie wielce przejete czyims losem a tak naprawde zazdroscicie ze ktos mlodszy potrafi sobie lepiej zycie ulozy. ja jestem zareczona ale mam 18 lat moj ukochany mi sie oswiadczyl jeszcze zanim zaszlam w ciaze wiec nie myslcie sobie ze zareczyny są spowodowane ciązą , slub owszem bedzie troche przyspieszony ale i tak dopiero po narodzinach malenstwa, denerwuje mnie ze wiele kobiet na tym forum zamiast porozmawiac normalnie nabija sie z mlodych od razu je skreslają i uwazaja ze sobie w zyciu nie poradza, ja znam wiele przypadkow kobiet doroslych po 1 lub nawet po 2 kierunkach studiow ktore majac ok 30 mieszkaja z dzieckiem i swoim mezem u rodzicow!!!dlaczego wy wszystko splaszczacie i uwazacie ze jak mloda to sobie nie poradzi???? nie chce sie chwalic ale uwazam ze mam o wiele lepsza sytuacje i moge zapewnic lepszy byt swojemu dziecku niz niejedna dorosla wyksztalcona och i ach kobieta, i wcale nie bede na garnuszku rodzicow jak nie jedna z wasco nie znaczy ze nie moge liczyc na nich, moj ukochany jest teraz w irlandii pracuje choc nie musi tak naprawde kazdy mu sie dziwi ze wyjechal za granice jak ojciec ma w polsce firme no ale wlasnie chcial sprobowac swoich sil zeby nikt mu nie powiedzial ze wszystko co ma zawdziecza tacie bo tak nie jest , ja mam sporą ilosc pieniedzy na koncie z odszkodowania dodatkowo mama wplacala mi pieniazki na polise ktore wyplaca mi jak bede miala 24 lata , owszem moge zrobic to wczesniej jak bedzie taka koniecznosc, dodatkowo bede dostawac macierzynski itp bo bylam zatrudniona no i oprocz przywiezionych pieniedzy przez mojego misia , bedzie on rowniez pracowal u ojca w firmie , wiadomo pieniadze nie beda az takie duze ale zawsze cos no i oczywiscie mozemy liczyc na rodzicow wiec denerwuje mnie jak wiekszosc z was uwaza ze 19 letnia dziewczyna nie zapewni dziecku bytu itp. najpierw spojrzcie na siebie a dopiero pozniej obrzucajcie blotem innych

oczywiscie, ze 19latka nie zapewni dziecku wszystkiego. chodzi mi o rozwój emocjonalny. czego nauczy swoje dziecko??? ze w zciu nie ma innych wartości , jak zamązpójscie i wielbienie meza. ja sadze, ze takie szybkie zareczyny sa niczym wiecej jak ucieczka od sstrachu, że poźniej juz Cie nikt nie zachce, że lepiej łapac co w rece wpada. jest wyrazem głupoty i chyba niestabilnej gospodarki hormonalnej. i prosze mi nie wmawiac, jakie to mlode towarzystwo zareczone szczesliwe i optymistyczne, bo za 5 lat, wasz maz moze kopnac was w d*** dla tych własnie wykształconych, pewnych siebie, zadbanych , pociagajacych starych panien jak Wy to mówiecie.

przykro mi ze tak myslicie ze 19latka nie przekaze nic swojemu dziecku wrecz przeciwnie moja mama urodzila mnie jak miala 18 lat i co jakos zapewnila mi byt nigdy mi niczego nie brakowalo mialam zawsze wszystko to co chialam i nigdy mi nie powiedziala wiesz kochanie nie kupie ci tej lalki bo nie mam pieniedzy....a co do wychowania to bardzo dobrze mnie wychowala jestem troskliwa opiekuncza i kochajaca osoba i wlasnie to jak mnie moja mama wychowala daje mi odwage na to ze sie zareczylam z moim chlopakiem bo wiem ze damy sobie rade a co do dziecka to nawet jego jeszcze nie planujemy:) za jakies 5 lat moze a slub za jakies 2lata

:)

powrocilam (mowilam, ze jeszcze tu wroce :D) więc... to smutne co piszecie. teraz to juz wszystcy bez wyjatku. emilka tak troszke za duzo o tych pieniadzasz mowisz... ale to jak kazdy tu. ciekway temat, choc wypowiedzi czesto szokujace i "podnaszace cisnienie" zgadzam sie, ze udzielajace sie tu starsze panie (zeby nie powiedziec podstarzałe :D) nie mysla o milosci tylko o pieniadzach i slawie... poza tym statystyki mowia, ze wiek matki jest wazny dla zdrowia dziecka i niebespieczne jesli jest starsze. moja mama ma znajomą, piekna kobieta mimio 59lat, wyksztacona, bogata, ma pozycje spoleczna jest dyrektorem w wielkiej firmie. jednak co z tego? jest sama, nie ma maza, dzieci... jak umrze nikt za nią nie zaplacze (no chyba ze podwladni...) lepiej z miloscia niz bez niej zyc na tym swiecie. a dzieci. to podstawa... (im wiecej tym lepiej..:D PPiW studiuje w koncu :D musze mic kogo uczyc) ale zakladanie rodziiny po trzydziestce? to zdecydowanie za pozno. serio!

nie no boone tu glownie o kasie mowia i im chodzi ze gdy sa pieniadze to bedzie wszystko i milosc i szczesliwe dziecko a nieraz jest tak ze dzieci z tzw dobrych domow cpaja pija i pala bo przeciez rodzice daja im na to pieniadze:D a ja mowie tylko o tym ze mojemu dziecku jezeli sie na nie zdecydujemy niczego nie zabraknie:D

:)

ja mam 19,5 roku i jestem miesiac po slubie NIE JESTEM W CIAZY a i owszem rodzice zorganizowali nam wesele ale za to zyjemy teraz sobie sami w warszawie ja studiuje dziennie moj maz zaocznie i pracuje mamy 2 kredyty studenckie i stypendia i to rodzice pozyczaja od nas pieniadze a nie my od nich

odwagi! siupel!

każdy ma prawo do własnych wyborów, jak dziewczyna jest po maturze, ma plan na przyszłość, odpowiedzialnego chłopaka, to niech sie zaręcza, bierze ślub, rodzi dzieci, wolna droga. Sa w stanie funkcjonowac sami, tylko pogratulować. Jezeli inne dziewczyny wola sie uczyć, inwestowac w siebie, w swój rozwój, to gratuluję wyboru i tez podziwiam. Dziewczyny żyjcie tak jak uwazacie za słuszne i dajcie zyc innym. To nie tak, ze tylko jedna i jedyna droga jest słuszna. Dopoki chcecie cos w zyciu robic, cos osiągnąć, jest dobrze. Swoja droga gadki Joanny trąca stęchlizną i moherem. Bredzi o rece w nocniku 30 latki, której zachciewa sie dziecka i o kaprysie?? Totalne bredzenie. Nie wypowiadaj sie droga Joanna na tematy , które cie przerastają i których nie rozumiesz, i bardzo cie proszę nie mieszaj w to Boga.Bo to juz spore nadużycie.

emiiilka przykro mi ze tak myslicie ze 19latka nie przekaze nic swojemu dziecku wrecz przeciwnie moja mama urodzila mnie jak miala 18 lat skwituje to tak..jaka matka taka córka :D Sama widzisz co przekazała Ci matka...najwazniejsze zamozpojcie, byle jakie wykształcenie. tego wlasnie nauczysz swoja córke, ze kobieta moze sie tylko realizowac w oczach meza

zachwycona głupota -- wiesz co mama mi tego nie przekazala bo nalegala zebym poszla na studia ale ja nie chcem i nie mam zamiaru a poza tym to moja sprawawa co robie w zyciu i co zrobie i moja mama na to nie ma zadnego wplywu:) gdybym chciala to powiedzialabym nie ale ze chce i czuje ze to ten to dlatego podjelam taka a nie inna decyzje:D i nie mam lipnego wyksztalcenie a poza tym to kazdy ksztalci sie w tym kierunku ktory lubi bo jakos nie zamierzam robic w zyciu czegos czego nie lubie bo np siedzenie za biurkiem i tylko sleczenie nad papierami byloby dla mnie za nudne:):D a poza tym na studia zawsze mozna isc nie tylko majac lat 19 czy 20

ja mam 20 lat i od miesiąca jestem zaręczona a za 9 miesięcy wychodze za mąż!mieszkamy razem juz 1.5roku i jestem szczęśliwa że wreszcie się zdecydowaliśmy na ten krok!

\"np siedzenie za biurkiem i tylko sleczenie nad papierami byloby dla mnie za nudne \" ja sądzę, że moze i nudne, ale dla Ciebie na 100% zbyt trudne. Rób z siebie posmiewisko. Ja na Twoim miejscu z takim poziomem intelektuteż wyszłabym za maż. za najgorzego wroga. Jeżeli Ty jesteś taka durna, to juz sobie wyobrazam Twojego przyszłego męża: musi być marginesem społecznym, kompletym dnem skoro nie widzi Twojej głupoty. Sam fakt zaręczyn może i nie jest zaskakujący, ale te Twoje wywody są żałosne. dodam tylko, że ja wam osobiście życze szczęścia, bo bedzie Wam ono BAAARDZO potrzebne