Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emiiilka

Zareczone 19-latki

Polecane posty

dzieki dejzi;) mysle jeszcze nad anglia, i wtedy tam bym zaczela studia po jakims czasie.. ale pare mies mam na zastanowienie sie wiec jakos damy rade cos wymyslec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
tez fajnie we mnie sex,ale chyba bym wolala do holandi,chyba ladniej i mniej polakow:)powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 letni przyszły mąż
wiecie co Wam powiem? gwizdze na to co wszyscy mowicie:) mamy 20 lat, studiujemy na najlepszych uczelniach (ja na UW 2 kierunki studiow - prawo i filozofie) ona na SGH. Znamy sie od 7 lat a jestesmy ze soba od 4. Zaliczylismy 'wpadke' z ktorej bardzo sie cieszymy i ktora na przelomie kwietnia i maja przyjdzie na swiat. Bedziemy mieli wtedy po 21 lat. Rodzice i rodzina wszystko zaakceptowali i sa bardzo szczesliwi. Nie zamierzamy rezygnowac z dalszej nauki i planow, mieszkanie (w ktorym od tego roku i tak mielismy mieszkac razem) i samochod juz mamy kupione, o sprawy materialne nie musimy sie martwic. Nie ma sensu czekac, trzeba zyc i byc szczesliwym! Na przekor wszystkim obludnikom:) Powiem szczerze,ze ta sytuacja bardzo mi sie spodobala. Bedziemy mieli po 26 lat, dziecko w przedszkolu, wyksztalcenie, mieszkanie, samochod. Teraz moze byc ciezej, ale wierze,ze sobie poradzimy. Z pomoca rodziny bo dziecka do zlobka oddac nie chemy. I co najwazniejsze: nic mnie nie obchodzi, ze bede 'na garnuszku' u rodzicow - jesli moga nam pomoc to czemu maja tego nie zrobic?:) Nie bedziemy przerywac nauki bo wiemy,ze najlepsze co mozemy dac naszemu dziecku to wyksztalcenie dzieki, ktoremu zabezpieczymy mu kiedys przyszlosc. i weselicho tez bedzie w najlepszym hotelu w okolicy, pozniej podroz poslubna na wyspy kanaryjskie :) zyc nie umierac! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
nie musicie bo rodzice bula,ogarnij sie dziewczyno,wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa sobie dziewczyna
Najlepsza uczelnia, najlepszy hotel... SNOB! Ogolnie mowią wszystko jest kwestią charakteru i hierarchii wartosci. Pewnie ze ja tez chcialabym juz mieszkac z chłopakiem, urodzic mu dziecko, zalozyc rodzine. Zapewne rodzice by nam pomogli. Tylko po co, skoro do konca zycia nie moglabym powiedziec ze dalismy sobie rade, ze cos jest nasze- nie rodziców. Kwestia tego co jest dla kogo wazne. Ja cenie sobie samodzielnosc, oczywiscie nie wykluczam drobnej pomocy rodzicow typu opieka nad dzieckiem raz na jakis czas ale nie non stop! A co do wyksztalcenia opowiem na przykladzie dwoch znanych mi par. Pierwsza para- oboje po studiach, praca za jak dla mnie kosmicznie duze pieniadze tylko co z tego kiedy oboje wracaja po tej pracy zmeczeni, zestresowani i przekladaja wszystkie problemy na związek. A wszystko dlatego ze robia cos czego nie lubią, poszli na takie na nie inne studia bo po tym jest kasa... A druga para- on po technikum samochodowym, ona tylko po leceum. On ma zaklad samochodowy, widac ze lubi to co robi, opowiada o tym z taką pasja, ona natomiast nie pracuje zajmuje sie domem, pieniedzy na wszystko starcza. Nie zyją ponad stan ale widac ze tworza szzesliwa rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę żę na tym topicu
jest bardzo ale to bardzo nie przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 letni przyszly maz
Studiuje prawo i filozofie nie dlatego,ze jestem snobem tylko dlatego,ze mnie to fascynuje. Dziewczyna takze nie jest na sgh dla 'kasy\I wyjasnijcie mi prosze, co to tak wszystkich obchodzi kiedy i dlaczego sie pobieramy i skad bedziemy mieli pieniadze?:) Czy musze kazdemu tlumaczyc,ze od rodzicow dostaje 2 tysiace miesiecznie, dziewczyna 1,5, dodatkowo wynajmiemy pokoj w mieszkaniu za 600 zlotych i okolo 200-300 zlotych dostaniemy 'wychowawczego'. Co daje nam miesiecznie okolo 4,5 tysiaca. Stac nas na to dziecko dzieki rodzicom, dla ktorych takie koszty nie sa zadnym obciazeniem finansowym. Czy teraz ku uciesze gawiedzi powinnismy opuscic glowy i wszystkich za wszystko przepraszac? Nawet tych, ktorych to wcale nie powinno interesowac? O nie, niedoczekanie Wasze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
koles ,jesli sam na to zarobiles to ok,ale jak doisz od rodzicow,to sie nie chwal jak ciul i prostak,ze to masz najlepsze,bo to po 1 kazdy moze miec,a po 2 wstyd,sam zarob,a nie naciagasz pijawko i pasozycie:)buahahaha.zal.taki stary,a doi od mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
i co z tego,ze nie sa?nie tylko dla waszych,dla iinych tez,wiec na ch...sie chwalisz i tak piszesz,jak nikogo to nie interesuje,ciebie nie stac i to twoj problem,nie chcialabym chlopa w tym wieku co doi od rodzicow i sam sie nie moze utrzymac i nic nie zarabia.lewus i len.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaa sobie dziewczyna
Dlatego ja nie krytykuje ani nie obrazm bo jak mowie to kwestia tego czy ktos lubi byc na utrzymaniu innych czy nie. Ja mimo tego ze rodzice mało nie zarabiają mam opory przed wydaniem kazdej zlotowki która mam od nich, inaczej mi sie wydaje swoje pieniadze a inaczej cudze. Chodzi tylko o to zeby nie podnosic zareczyn w tak mlodym wieku do rangi sukcesu bo na dobra sprawe kazdy moglby to zrobic i życ na utrzymaniu rodzicow, żaden wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ja pier..,ale wy jestes poyebani,a co on ma takiego czego ja nie mam?ja ma prace i dobre studia skoncze ,a on tlyko szkole i to nie skonczona:)uaahaha.i doi od rodzicow,moich tez stac na moje utrzymanie,bo jestem jedynaczka,a od lo sama ise utrzymuje i to niezle i daje rade,wstyd i juz za tego manego i nie pier...tylko leniu tez sie wez za robote,an ie tu pier...jak polamany,nastepny len,pijawka i pasozyt,.wstyd many,ogarnij sie i opamietaj i nie pitol.aciaac rodicow bez konca to ja tezm oge,ty tez tak pewnie robisz i ta typiara,wiec nie dziwie sie,ze lenia bronicie:)buahahaa,zal.tak,stara.25 lat,no faktycznie stary to ty jestes poye...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
zgadzam sie z wypowiedzia powyzej,a many tus ie chwali ,ze doi od rodzicow,wez koles sie schowaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuchna80
a czy ktos tu podnosi slub w wieku 20 lat do rangi sukcesu?Jak ja kocha to na co ma czekac? Az jakas popierdolona dejzi uzna,ze moze? Ze juz nie bedzie "doil" rodzicow? jego sprawa i jego rodzicow czy doi czy nie i czy oni na to pozwalaja. A podobnie jak Ty jest nadal studentem (i to dwoch kierunkow! wiec w glowie ma poukladane, podobnie jego dziewczyna) I wogole nie wiem w czym problem, jak starzy daja im na miesiac 4 kafle to za te pieniadze bez problemu przezyja. Wiec zadne z nich pijawki tylko normalni ludzie, ktorzy stawiaja wyksztalcenie ponad najprostsza i najciezsza robote (bo niby gdzie moze pracowac student jak nie na zmywaku albo w knajpie?) Lepiej sie teraz uczyc, skonczyc njak najlepsze studia niz pracowac za marne grosze (jesli nie musi sie tego robic) Mam 28 lat i nie uwazam,ze praca na studiach jest najlepszyn rozwiazaniem gdyz absorbuje za duzo czasu, ktory mozna spozytkowac chocby na nauke. A ciaza na studiach jest bez problemu do pogodzenia a pozniej o prace latwiej(!!) |Dziecko odchowane, w przedszkolu, mozna sie spokojnie zajac robieniem kariery. popieram macierzynstwo na studiach! jesli ktos ma ku temu warunki finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiuchna80
a Ty dejzi czym sie zajmujesz? bo podczas czytania Twoich wypocin az mnie skreca, tylu literowek i interpunkcyjnych bledow nie widzialam juz dawno. Nie mowiac o skladni... to jest dopiero wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahhaha dejzi
Ty nie masz dobrych studiów skonczonych, tylko pedagogikę na US możesz zostać ekspedientką po tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem tej nagonki na studentów, którzy podczas studiów utrzymywani są przez rodziców. Zwykle wiąże się to z wyjazdem do innego miasta, prestiżową uczelnią, dobrym i trudnym kierunkiem studiów. W takiej sytuacji nie widzę sensu samodzielności za wszelką cenę - po liceum dobrej pracy znaleźć się raczej nie da, więc doświadczenie zawodowe to jest żadne - bo dla ludzi, którzy kończą na UW prawo, biotechnologie, etc - McDonalds albo roznoszenie ulotek to nie jest doświadczenie, to jest STRATA CZASU. Jeśli ktoś ma zamiar pracować w przyszłości intelektualnie, to lepiej, żeby się przyłożył do nauki, niż dorabiał jako kelner i rozmieniał się na drobne, jeżeli jego rodziców stać na zapewnienie mu bytu. Potem znajdzie dobrą pracę i swoim dzieciom odwdzięczy się tym samym, czego raczej nie mógłby im zapewnić jako ekspedient kasy w żabce po skończonej pedagogice czy socjologii na jakimś uniwersytecie szczecińskim czy w innym pcimiu dolnym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 letni przyszly maz
o, rozmowa sie rozkrecila. Bardzo dziekuje wszystkim za wsparcie, widze,ze na tym forum sa tez normalnie myslacy ludzie:) wystarczy mi juz tlumaczenia starym ciotkom i dalekiej rodzinie co i jak bedziemy robili:) jestem podobnego zdania, lepiej przylozyc sie do nauki niz rozmieniac na pseudozarobkowe prace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zdania że lepiej studia skończyć. Ja miałam tak że od drugiego roku studiów utrzymywałam się z socjalnego i naukowego i w miarę możliwości dorabiałam sobie, ale nauka przede wszystkim. Ja cenię sobie u ludzi samodzielność i uważam za dużą zaletę jak ktoś dochodzi do wszystkiego samodzielnie przez własne wyrzeczenia, ale wasza sytuacja 20-letni mężu jest trochę inna bo będziecie mieli dziecko i trzeba o jego przyszłości też myśleć. Nikt nie oczekuje od was żebyście rzucili studia i żebyście znaleźli robotę od zaraz bo to by było najgorsze co w danej chwili moglibyście zrobić. Po prostu są rzeczy ważne i ważniejsze. Są sytuacje kiedy trzeba wybrać co jest ważniejsze. Rodzicom się zawsze możecie odwdzięczyć w przyszłości. Ale jednak poleganie na kimś przez dłuższy czas jest zgubne. Widzisz ja mam kuzynkę która wzięła ślub w wieku 19 lat, teraz ma 26 i jest już po rozwodzie z dzieckiem. Chodzi o to że ich plany na przyszłość bardzo mi przypominają twoje. Jej wujek się wyprowadził do Włoch i odstąpił młodym mieszkanie praktycznie za same opłaty. Ona jeszcze kończyła szkołę bo zrezygnowała z matury dla ślubu a on był w trakcie studiów. Po ślubie jej rodzice mieli dawać 1500 zł jego też, spokojnie by ich było stać na to i za 3000 dwójka osób się utrzyma. Tylko że w pewnym momencie i teście i rodzice zaczęli wnikać w to co sie dzieje z kasą, musieli się spowiadać z każdego wydatku, a suma którą dostawali malała, bo a to ktoś z rodziców remont musiał zrobić a to jakiś nowy sprzęt kupić do domu. Po niecałych 2 latach pojawiło się dziecko. Maluszek był bardzo chorowity nie mogli go oddać do żłobka. Z kranika rodziców w końcu sie przestało lać i różne były powody, a to ktoś podburzył kogoś że za dużo kasy dają a to teściowej się nie spodobało że dziecku się kupuje pieluszki w tesko a nie używa starych tetrowych które dostali od niej, a rachunki zawsze były za duże, albo pretensje od wujka że młodzi jeżdżą na wakacje nad morze a on z żoną nigdy nie był. Tak naprawdę to ona wyszła na prostą (on nie - dalej mieszka z mamusią i jest maminsynkiem). Nie wiem jakich macie rodziców ale wiem z reguły że jeśli rodzice dają pieniądze na coś to się z reguły interesują co się z tymi pieniędzmi dzieje i jak im się coś nie spodoba.... . Więc moja skromna rada to taka żebyście dysponowali tymi pieniędzmi tak żeby ani rodzice ani teście nie mieli się o co przyczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 letni przyszly maz
nie nie, o sprawy finansowe nie musimy sie obawiac. To jest akurat w tej sytuacji najpewniejsze:)rodzice sa wporzadku, slub, ktory wspolnie organizujemy jest jak ze snu, wszystko na najwyzszym poziomie :) chodzi tylko o to,ze ludzie sa zazdrosni,ze mimo tak mlodego wieku i 'wpadki' wszystko jakos sobie ulozylismy. A najbardziej mnie dobija to,ze w oczach ludzi, ktorzy mnie wogole nie znaja bede postrzegany jako 'nierob' i 'pijawka'. A ja po prostu wiem,ze pojscie do roboty tylko po to zeby pokazac jak bardzo jestem 'odpowiedzialny' calkowicie pokrzyzuje moje (nasze) plany. Bo napewno musialbym zrezygnowac z Filozofii i dzielic Prawo z praca na (maksymalnie) pol etatu. Za co otrzymalbym kilkaset zlotych zupelnie mi niepotrzebnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
kasiuchna80 ja nikomu nie mowie kied ma sie zenic,dla mniem oze nawet jak ma 18 lat-nic mi do teog,chodzi mi o to,ze ten many nie pracuje i sam na rodzine nie zarabia,bo jest leniem i pewnie dlugo nie zarobi-wstyd,ze sie skzola wykreca,to zaden powod.ludzie studiuja i pracuja,a on woli doic kase od starych ,i co z tego,ze ich stac?nie tylko jego,liczy sie fakt,ze jest pijawka i pasozytem.a mi us wystarczy i innym tez,bo mam tyle ofert pracy po tym,zen ie wiem w czym wybierac,expedientka jest twoja stara poye...;)widze,ze tu sa same lenie,ktore tylko zyja z kasy rodzicow i dlatego popieraja tego chwalacego sie lenia,a nie ma czym,wstyd miec takiego meza i chlopa co nie pracuje:)zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 letni przyszly maz Ja nie wątpię że możesz mieć w porządku rodziców i co z tego że ich stać na to. Nie licz na to że cię będą utrzymywać. Młody jeszcze jesteś i nawet nie wiesz co rodzicom może przeszkadzać a czego byś się nawet nie spodziewał. Kuzynka o której pisałam też ma rodziców w porządku. Nie wiem czy ty i twoja dziewczyna macie rodzeństwo jeszcze pół biedy jak jesteście jedynakami, ale jeśli nie, to licz się z tym że wasze rodzeństwo wyciągnie rękę po tyle samo. Łatwo jest powiedzieć że daje sie komuś np pół pensji ale później ciężko jest sie tego trzymać. Nie polegaj tylko na tym że dostaniesz od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Emi...
Wiecie co a ja tego nie rozumiem... tego ciaglego brania od rodzicow, a kiedy oni poszaleja co pomysleliscie o tym? Mam 20lat moj narzeczony 23jestesmy zareczeni i planujemy slub w przyszylym roku.Jak narazie mamy odloze 12tys pracowalismy za granica ja on 3. Wiem to jest mało planujemy wziac kredyt dla mnie to jest lepsze rozwiazanie niz branie od rodzicow, mimo ze rodzice chca nam pomoc ale nie pozwalamy na to. Mojego siostra 3miesiace przed slubem powiedziala ze biora slub i tylko tyle rodzice musieli wydawac na wszystko bo oni nie pracuja nie rozumiem takiego czegos. Pomyslcie o nich ze teraz to ONI powinni zaczac zyc a nie ciagle wydawac na was kase wstydzicie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądziłam że to kiedykolwiek napiszę ale zgadzam się z dejzi. Rodzinę się zakłada gdy jest się w stanie ją utrzymać. Mam kuzyna, który wpadł na pierwszym roku studiów, na UW zresztą. Rodzice obojga im pomagali, ale tylko pomagali, a nie przejeli na siebie cały ciężar utrzymania jego, żony i dziecka, mimo że dobrze im się powodzi. Dzięki temu kuzyn jest teraz odpowiedzialnym mężczyzną, studia skończył, pracę miał od pierwszego roku, kupił mieszkanie w Wawie i sobie radzi. Dużo go to kosztowało wysiłku, ale na dobre mu wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ja mlody
pieprze Was obludnicy:) 2 tysiace dostaje co miesiac juz od 2 lat, teraz nie potrzebuje wiecej. Ojciec zarabia (zalezy od miesiaca) od 12 do 15 tysiecy, matka 4. Na \'szalenstwa\' wiec im zostaje. Skonczmy wreszcie ta gadanine. Brat od roku dostaje co miesiac tyle samo. Dziewczyna jest jedynaczka, ma mieszkanie i rodzicow, ktorzy zarabiaja jeszcze wiecej. Poza tym od dziadka dostalem nieruchomosci warte kilkaset tysiecy zl a brat dom. A i zeby tego bylo malo wyprawiaja nam wesele za ponad 30 tysiecy. sajonara. Sam spokojnie skoncze studia i bede zarabial nie mniej:) pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ja mlody
i czasem odnosze wrazenie,ze wszyscy tak pieprzycie z zazdrosci. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ach ci ludzie.....
Masz marzenia chlopie!!!! NIby kim jest Twoj ojciec ze tyle zarabia dobra sobie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ja mlody
ech i z reszta przed kim ja sie tlumacze? przed baba po pedagogice na US? szkoda gadania, zaluje,ze tu wszedlem:) Na szczescie w zyciu nie spotkalem kogos kto by mi tak powiedzial, wiec albo mam znajomych na poziomie albo takie poglady wyglasza sie pod wymyslnymi nickami na forum kafeterii:) ojciec jest konsruktorem, ma wlasne biuro projektowe i projektuje cysterny samochodowe i zbiorniki cisnieniowe do fabryk:) matka dyrektorem w panstowej placowce:) ojciec dziewczyny automatykiem w zagranicznej firmie a matka ma wlasny interes w branzy edukacyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu ja mlody
no a teraz pa, wracam do nauki prawa cywilnego bo za tydzien zalegly egzamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie i ludziska
Ja mam 21 lat za rok biorę ślub z moim narzeczonym(lat 25) , w przyszłym roku tez zaczynamy budowę własnego domu, otworzyliśmy firmę która przynosi niezłe dochody i tak zazdrośnicy-nikt mi na to złotówki nie dal-rodzice chcieli ale odmówiliśmy. Małżeństwo w młodym wieku w ogóle nie przeszkadza w realizowaniu jakichkolwiek planów wręcz może je ułatwić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×