LIPIEC 2007

Jeszcze aktualizacja bo dawno nie robilam tego ;) Ally23.......Natalia.......23........Sląsk.... ....37.. .... 30.06.07........0 Kimmusia......Tośka........25........Olkusz.....37...... 30.06.07......+3 Monikaaa1...Monika.....19......śląsk..........37.... ...29.06.07.......+6 Sendi79.......Karla.......27.........Warszawa......37... .01.07.07... +6 C Joanna78....Joanna.........28........Sopot......37.... .. .02.07.07....+5 s-a-m-o-t-n-a...Olga..27.....śląskie.....36.... ..04.07.07......+13 Wojtuś Aneczka1979...Ania...28....podlaskie...37.....05.07.07 .....+12 Synek Jolka87.........Jola ......20..........Warszawa.... 36........07.07.07 +1 Istraa...........Aga.........26.........Kraków......36.. ...08.07.07....+4 Myszka1975...Bożena......31....Katowice....36.....08 .07.07..+14synuś Anulka78......Ania....29.....Szczecin...36.. ..09.07.07...+16...córeczka Blada..........Małgosia.....27.....Małopolskie....35... ..10.07.07.....+8 moon...........Asia.........30.........Warszawa...35... .10.07.07.....+2 Asiulek78......Asia..........28.......Wrocław....35.. ..10.07.07...+12..C termal.........Teresa.......28......podkarpackie..35... .11.07.07....+9 Kokopelasa......Asia........28.......Brzeg Dolny....35...11.07.07...+10 Edzia..........Edyta.......23.......Białystok.......35.. ...11.07.07....+2 Agacia22.......Agata.......22......Poznań.........35... ...12.07.07...+8 nowa346....Magdalena....20.....kujpomorskie....35..... 13.07.07...+2 syla1234....Sylwia......33........Bydgoszcz.....35...... . 13.07.07....+8 gosdan.......Gosia......31.....dolnośląskie.....34 ...15.07.07...+15...S sosim........Marzena...30........WROCŁAW....34.... .17.07.07+13 córka Olcia81.....Ola.......26.......śląskie..... .35....18.07.07...+10..coreczka Pestka1980....Lila.......27......wielkopolskie...34.... 18.07.07....+14 Dominisia...Dominika...25...kujawsko-pomorskie....34...2 1.07.07....+7 Hoogata.......Agata........28.......Kraków........34. ....22.07.07....+6 aga_sunset...Agnieszka...29..Włocławek..34..22.07.07.¸+1 4 chlopczyk marylka2007...Monika...24......sląsk.....34. .22.07.07....+14..Coreczka Meggie1977....Magda......30.......śląskie...... ..34....22.07.07..+ 16 Stonoga........Iga...........28....Warszawa......34..... 23.07.07....+3 Dviki...........Gośka........26.........podkarpackie..34 ...23.07.07..12 lojka32.........Jola..........33.........Głogów.......34 .....23.07.0.7...1 Ania1706....Ania.....22...Wadowice.....34...23.0 7.07...+20.. Córeczka Terka76....Teresa......31......Lubelskie.....34.. ...23.07.07..+7 córka Agaa1979.....Aga.......28.......Gdynia...... 34.....23.07.07...+7 synek G.o.o.s.i.a....Gosia......30....usa/Bialystok.....33.... .24.07.07 corka(?) listkaa........Karolina........24........pomorski.... .33.....25.07.07...-4 malwinistka....Malwina.....26....Wrocław....33.....25.07 . 07...+12 s Justyna 5X83 .........Justyna.......23....Szczecin....33.....25. 07.07...+15 s? paula21........Paulina........21........małopolska....33 ......26.07.07+5 jumik.........Justyna.......34......śląskie......33. ....27.07.07 + 10 synek przyszlamama23..Agnieszka.....23....Gliwice....33...27. 07.07..+10 Bossanova.....................34........................33 .............28.07.07 Anulka26.....Ania.......26.......DE/ Köln.....33.......29.07.07...2 chlopcy basia_81.....Basia.....25.......Wrocław......33.. ...29.07.07. +6...synek madzik80....Magda....26......Wrocław....33...30.07.07. +10 córeczka ? akutalizacja, bo dawno nie robilam tego ;)

wybralismy sie do biedronki i udalo mi sie kupic spiwor, maly bardzo przyzwoity za 25zl. lezakow nie bylo ale mysle ze w razie czego w warszawce kupi cos na miejscu. Widzialam maty ale niebieskie a wlasciwie granatowe i nie byly za specjalne bo takie pochmurne , za to ubranka ok, body byly w duzych rozmiarach i material szorstki za to rampersiki juz z lepszej gatunkowo bawelny, sporo wzorow i kolorow nie wiem jak u was ale u nas wiecej dla chlopca bylo niz dla dziewcyznki. A pozniej jeszcze maraton sklepowy. Dokupilam reszte art kosmetycznych ktorych mi brakowalo dla Krzysia no i sie mega wkurzylam bo w zadnej aptece ani sklepie dzieckowym u nas w miescie nie ma majteczek tych poporodowych wielorazowych. same jednorazowki wrrrr. zebym sie tego spodziewala to bym z allegro zamowila a tak guzik... mam nadzieje ze w aptece szpitalnej w wawie moze beda!!! Basiu no to widze ze jednak sa jeszcze faceci z klasa!!! przywraca to wiare w plec brzydka no i ze ten gatunek z serii kultura i wrazliwosc jeszcze nie wyginal ;) Sendi nie placz, najwazniejsze ze lekarka zajela sie toba profesjonalnie, nie rozumiem o co jej chodzilo z tym znalezieniem miejsca bo przeciez jesli ona pracuje w jakims szpitalu to po prostu kieryuje cie do siebie na cc i tyle. mzoe i jest przekonujaca w porownaniu z tamtym ale mi sie to strednio podoba ze mowi ze sprobuje znalezc. na cesarke miejsc sie nie szuka tylko po prostu sie zapisuje i tyle. predzej z zelaznej by dziewczyne do porodu naturalnego mogli odeslac niz gdybys ty na wyznaczona cc przyjechala. moze ze stolicy nie jestem ale w tych ich szpitalnych zawilosciach nie ma czegos takiego jak brak miejsca na cesarke, uwierz mi i sie nie martw!!!!! co do zdjec usg nie zawsze sa wyrazne i wielu lekarzy woli badanie robic po swojemu, wiadomo nie z kazdego aparatu beda foty ciut nie real life... ale juz juz nie smuc sie, za tydzien wszystkiego sie dowiesz dokladniej!!! Justyna ucze w gimnazjum i jestem ze swojej pracy baaardzo zadowolona i na zadna inna bym jej nie zamienila :) jak to mawiaja znajomi i rodzinka - glupia Ania mysli ze zbawi swiat... cos jestem idealistka i mimo ze zarabiam cale g... to licze ze pomoge tym dzieciakom polubic angielski no i w jakims stopniu ich przygotowac do uyzywania go w doroslym zyciu. szkoly jezykowe owszem sa u nas w miescie ale przy poltorej etatu w szkole plus wielu innych obowiazkach wynikajacych z tego ze dyrekcja mnie lubi i uwaza za osobe odpowiedzialna po prostu popoludniami juz na dorabianie nie ma czasu a nie chce kasy robic kosztem mojej rodzinki. wole zyc skromniej ale w milosci i zrozumieniu a wydaje mi sie ze gdybbym na cale dnie znikala to cos bym przegapila Marylko kolezanka obiecala ze bezdie mnie cytowala hehehe. wiesci nie ze beda super szybko bo dopiero jak juz bedzie stan malego stabilny zdecydowalismy sie informowac rodzine i znajomych co i jak. a artykul o cesarce wydal mi sie bardzo prawdziwy dlatego go tutaj wkleilam. Moja kolezanka ktora miala cc w zeszly czwartek juz super smiga ale sasiadka z bloku obok jest juz 3tyg po i ledwo lazi, duzo jednak zalezy od organizmu i silnej woli. mam nadzieje ze my z tych silaczek bedziemy ;) no nic to wracam lezec bo po sklepowyum ganianiu znowu dziwne skurcze mnie trzymaja i pierwszy raz zlapal mnie bol krzyza... maz dzisiaj ze lzami w oczach tlumaczyl Malemu ze ma poczekac do poniedzialku... oby tylko Krzys byl posluszym dzieckiem!!!!

Muszę przyznać, że dzień minął mi bardzo szybko!!! Niestety koszuli nie kupiłam bo nie było mojego rozmiaru, potem chcieliśmy pojechać do 2 komisów z art dzieciecymi. No i pojechaliśmy, tyle że pierwszego komisu już nie ma (nawet nie wiem od kiedy :( ), a drugi dzisiaj wyjątkowo był zamkniety!! Po obiadku postanowilismy jechać na deserek ;). I tu też nie obyło sie bez niespodzianek! Okazało sie, że jednej kawiarni już nie ma (Boże jaka ja jestem nie na czasie!!! ), a druga była zamknięta lub zlikwidowana :(. W koncu wylądowalismy w trzeciej kawiarni na pysznym i wielkim deserku :) :) Sendi-bardzo dobrze zrobiłaś zmieniając lekarza. Pytałaś sie mnie czy lekarz zalecił mi badania czy sama zdecydowałam zrobic. Nie wiem jak u Ciebie jest w karcie ciąży ale u mnie jest wyszczególnione w którym tygodniu jakie badanie mam zrobić :). Więc nawet jak lekarz zapomni mi powiedzieć to i tak robię bo sugeruję sie kartą :) Dopiero dzisiaj zabrałam się za robienie ogórasów małosolnych :) Mniam.... Teraz idę na szybki prysznic. Dzisiaj taka gorączka była i jak spojrzałam w lustro to sie przeraziłam ;) bo byłam bordowa na twarzy!! Nawet tego nie czułam hihihi

Justyna mam pytanko bo pisalas o tych dokuczliwych bolach mymloda czy zdarza ci sie odczuwac ten bol duzo duzo silniej i taki wrecz rwacy jak kichasz czy nos dmuchasz? kurcze wczoraj i przedwczoraj bolalo ale dzisiaj kazde takie niby normalne czynnosci fizjologiczne sprawiaja mi przerazliwy dyskomfort baaa to malo powiedziane bol wrecz :( aaa i dzieki za wiesci rybkowe, o tych 24stopniach to i pan ze sklepu mowil. zastanawiam sie co zrobic z tym napowietrzaniem na czas wyjazdu, lepiej zostawic wlaczone babelki czy odkryc klapke w przykrywie??? Marylko no tez widzialam nianie elektroniczne, wygladaly baaaardzo przyzwoicie! ja akurat mam ale mysle ze jesli daja na nie gwarancje to spokojnie mozna je kupic :) Anulka no to widze ze dzisiaj niezle poszukiwania pootwieranych punktow uprawialas ;) najwazniejsze ze deser zaliczony :) my tez bylismy na lodach wzielam sobie limonke z mieta no i ku mojemu zdziwieniu byly tam kawalki limonki i byly tak kwasno pieczace w jezyk ze cale szczescia na dnie mialam mietowe bo bym chyba pierwszy sklep czy budke z cola przyatakowala :D kurcze zazdroszcze ci tych ogorasow malosolnych... chociaz takiego mi smaka narobilas ze nie wiem czy jutro z pol kg nie kupie zeby w niedziele wszamac jeszcze... masz jakis konkretny przepis czy robisz na oko???

Przepis maminy na ogórasy małosolne: Na dno słoika położyć lisć chrzanu (jeśli nie ma to nic sie nie stanie :) ) i koper, potem ogórasy, na ogórasy pokroić kila ząbków czosnku (ja miałam słój 1,7 litra i dałam 4 duże ząbki) i znowu koper. Zalac gorącą osoloną wodą (na litr wody czubata łyżka soli). Smacznego :):):)

pozdrawiam dziewczyny :) patrze na paseczek Oli, mam ten sam termin, 41 dni do porodu, a ja w lesie. nawet nie bylo kiedy zapisac sie do szkoly rodzenia, moze jeszcze nie za późno. ostatnio pobolewają mnie palce dłoni, macie moze cos takiego?

Anulka brzmi smacznie, tylko ciekawe czy ja koper taki grubolodyzkowy gdzies dorwe bo na razie to chyba sam ten drobniutki jest... no aleeee jak dam rade kupic w osiedlowym sklepie to ok jak nie to nie bede szalala i nie bede sie po rynkach szwedala zeby nie przedobrzyc Balladynka ja miewam czasami bole stawow na zmiane pogody ale to powiklania po chorobsku a nie ciazowe wiec nic nie poradze. a do tych co puchna - kolezanka polozna dzisiaj dzwonila czy mnie aby do nie dopadlo a ja ze nie ale i tak sposob wydobylam ;) codziennie na sniadanie na kanapke polozyc kilka galazek pietruszki plus ogorki i truskawki wcinac w nieograniczonych ilosciach ;) myslalam ze mnie powali wiesciami a tu zadna nowosc dla nas, co nie??? hihihhi spadam spac chociaz mlody tak grasuje ze nie wiem czy uleze :)

aneczka, dzieki za te rade o opuchliznach. mi dlonie nieco spuchly, mysle, ze stad te bóle stawów przy poruszaniu palcami. ogoreczki wcinam, ale na truskawki jakos nie maialam do tej pory ochoty, jutro ide kupic. jesli chodzi o biedronkowecmaty, to u mnie w miescie sa tylko rózowe - jakies takie blade i material nie ten. na zdjeciu mata jest superancka, zieloniutka, jaskrawa a do sklepow rzucili byle jakie. kupilam za to 2 zestawy talerzykow z melaniny Disneya, a z tylu nie ma nic o certyfikacie zdrowia i teraz nie wiem, co robic :( rampersiki rzeczywiscie fajne, kupilam w sumie 7 sztuk roznych rozmiarow, nie moglam sie opanowac :)

U nas sprzedają tzw. zestawy do kiszenia :).

własnie wróciłam z babskich ploteczek z miasta i ledwo zyje :) wypiłąm dzisiaj najlepsza kawe mrożoną jaką piłąm w życiu. w normalną bitą smitana i lodami :) mniam! i była w 05 litrowej szklance!! ywyglądała baaaardzo apetycznie a smoakowała wyborornie, tylko kalorycznie mnie pokonała, bo ledwo sie po niej ruszałam :) potem poszłysmy na lekką sałątke i było mioutko :) dwie moje znajome jadą z meżami jedna do Turcji druga na Dominikane (podróż poślubna) i pozazdrosciłąm im tych wyjazdów, chociaz z meżem swierdzilismy, ze oddalibysmy wszystkie egzotyczne wyspa o kraje świata za to radosne oczekiwanie na naszego Kubusia :):):) teraz wcinam pyszne truskawki z lodówki i zaraz pęknę :) sendi bardoz dobrze, ze zmieniłąs lekarza! na takadecyzje nigdy nie jest za późno. i nie przejmuj sie terminem cc, zgadzam sie z aneczką, ze to dziwne troche, bo na taką operacje nie czeka sie w kolejce, tylko po prostu sie rodzi, wiec to co mówi lekarka jest troche naciągane i spokojnie bedzisz mogłą umówic sie na termin w szpitalu :) aneczko zgadzam sie z tobą, ze rodzina kosztem pracy owszem, ale nigdy na odwrót :) justyna nie dziwie sie, ze krew cie zalewa, jak podważa sie twoje metody wychowawcze. no tak juz jest z dziadkami, ze czasami po prostu pod jednym dachem nie da sie mieszkac. obawiam sie, ze z tego co mówisz nawet rozmowy za bardzo nie pomogą. dobrze, ze twardo bronisz swojego zdania pomimo trudnosci. i nie zgadzam sie z twoim meżem, ze skoro mieszkacie u teściów, to powinniscie sie godzic na ich stosunek do waszej córki. mozecie dostosowac sie do warunków mieszkaniowych i uszanowac ich zwyczaje, ale kwestie wychowawcze to absolutnie tylko i wyłącznie wasza sprawa. ale zobaczysz, takie sytuacje nie będą trwały wiecznie :) marylko gratuluje kompetnej pracy! balladynko znam niejedną dziewczynę, która zaczeła chodzic do szkoły rodzenia pod koniec ciazy i po prostu jej nie konczyła, ale zawsze bedziesz mogłą cos z zajeć wyniesc dla siebie, wiec mysle, ze jezeli tylko chcesz, to zapisuj sie bez krępacji!! :)

tak, ja wrecz jestem zmuszona sie zapisac, bo chcialabym rodzic w wodzie, albo jesli juz nie rodzic to chociaz korzystac z wanny podczas porodu, a lekarz wyraźnie powiedzial - porod w wodzielub rodzinny tylko po skonczonej szkole rodzenia - takie mają widzimisie - czyli 300 zl w plecy za szkole. no ale przy okazji moze dowiem sie cosik o opiece nad noworodkiem.

balladyna rodzenie w wodzie nie jest zdrowe dla dziecka.W przyszlosci u malucha moga wystapic problemy z serduszkiem.tak nam wlasnie powiedziano na szkole rodzenia

Dziewczyny pomóżcie. Odebrałam dziś wyniki i okazało się że mam anemię. To mnie tak nie martwi bo ginka przepisała mi już żelazo. Ale w moczu mam aceton. Nie wiem czy ginka tego nie zauważyła czy to nie jest żaden kłopot.

oo to cos nowego. wiesz inesko, sprawa polega na tym, ze personel robi wszystko, zeby zniechecic kobiete, zeby zrezygnowala z pomyslu porodu w wodzie, czy tez immersji wodnej, a chodzi o najzwyklejsze lenistwo. porod w wodzie to sterylizacja i przygotowanie wanny, pilnowanie czystosci wody, pilnowanie rodzacej i tp itd, duzo zachodu dla poloznych. najwygodniej jest przpiac babke do ktg , ulozyc na fotelu i niech lezy az urodzi. ja tez bylam na 1 wykladzie o porodzie w wodzie, i lekarz zaxhwalal go az tu nagle - nagly zwrot - i w gruncie rzeczy wiadomo o co chodzi. ja za mozliwosc korzytstania z wanny nawet sklonna jestem doplacic - ponoc bardzo relaksuje, bole mniejsze, tkanki bardziej rozciagliwe i mozna uniknac naciecia krocza - wszystko bym za to dala.

byc moze,ale prawdy tez musi byc w tym tez ze nie zdrowe.A jesli chodzi o naciecie ,to kochana nic nie boli.ja bylam nacieta a balam sie panicznie tego i spokojnie...luzik:)

oj, to naciecie to najgorszy dla mnie koszmar, jak pomysle, ze podejda do mnie z nozyczkami....wrrrr. dziekuje za pocieszenie :) moja mama mowi to samo, ale jakos trzese sie na samą mysl. ja nawet nie chce, zeby maluch urodzil sie w wodzie, dobrze by bylo po prostu móc posiedziec w niej, odprezyc sie w okreslonej fazie, zeby nie tak na sucho.

Mamuśka- a dużo masz tego acetonu??? Wyczytałam, że aceton w niewielkich ilościach jest obecny wwe krwi i moczu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Aceton Jeśli to male ilości to być może dlatego lekarz zbagatelicował :)

rozumiem! ale uwierz..nic nie boli!!! ja jestem panikara i balam sie 3 rzeczy,a mianowicie -przebicie pecherza plodowego -naciecia - szycia i odziwo serio nic z tych rzeczy mnie nie bolalo.Kiedy rodzisz jestes tak zaaprobowana faktem ze niebawem przytulisz malenstwo,ze nawet nie myslisz o strachu.

oj ineska, to dokladnie te same 3 punkty :) no i personelu boje sie jak ognia, ze jakis krzykliwy sie trafi, ide w przyszlym tyg. zbadac grunt i moze kogos sobie zaskarbic.

No aja jutro z rana wyjeżdżam do rodziców. Moja siostrzenica ma urodziny.a poza tym muszę się wybrać do okulisty. Mam nadzieję, że mi z cesarka nie wyskoczy. Pocieszam się, że mam małą wadę, ale podobno nie tylko to jest brane pod uwagę. Na razie nie będę się martwić. Zobaczymy we wtorek. Wrócę dopiero we wtorek lub w środę, no i do tego czasu nie będę miała dostępu do neta. Więc dzisiaj Aneczko życzę Ci pomyślnych dni w Warszawie. Obyś szybko wróciła do nas razem z Krzysiem. Będzie wszystko dobrze, trzymamy kciuki. A ty Jolka pozdrów Majkę. Niech troche jeszcze wytrzyma, chociaż jej dzieciaczki są dość duże. No i mam nadzieję, że żadna inna nie wyskoczy z porodem przez te dni mojej nieobecności. Wytrzymajmy jeszcze troche. Do zobaczenia za kilka dni.

Jeszcze tabelka: Ally23.......Natalia.......23........Sląsk.... ....37.. .... 30.06.07........0 Kimmusia......Tośka........25........Olkusz.....37...... 30.06.07......+3 Monikaaa1...Monika.....19......śląsk..........37.... ...29.06.07.......+6 Sendi79.......Karla.......27.........Warszawa......37... .01.07.07... +6 C Joanna78....Joanna.........28........Sopot......37.... .. .02.07.07....+5 s-a-m-o-t-n-a...Olga..27.....śląskie.....36.... ..04.07.07......+13 Wojtuś Aneczka1979...Ania...28....podlaskie...37.....05.07.07 .....+12 Synek Jolka87.........Jola ......20..........Warszawa.... 36........07.07.07 +1 Istraa...........Aga.........26.........Kraków......36.. ...08.07.07....+4 Myszka1975...Bożena......31....Katowice....36.....08 .07.07..+14synuś Anulka78......Ania....29.....Szczecin...36.. ..09.07.07...+16...córeczka Blada..........Małgosia.....27.....Małopolskie....35... ..10.07.07.....+8 moon...........Asia.........30.........Warszawa...35... .10.07.07.....+2 Asiulek78......Asia..........28.......Wrocław....35.. ..10.07.07...+12..C termal.........Teresa.......28......podkarpackie..35... .11.07.07....+9 Kokopelasa......Asia........28.......Brzeg Dolny....35...11.07.07...+10 Edzia..........Edyta.......23.......Białystok.......35.. ...11.07.07....+2 Agacia22.......Agata.......22......Poznań.........35... ...12.07.07...+8 nowa346....Magdalena....20.....kujpomorskie....35..... 13.07.07...+2 syla1234....Sylwia......33........Bydgoszcz.....35...... . 13.07.07....+8 gosdan.......Gosia......31.....dolnośląskie.....35...15.07.07...+15...S sosim........Marzena...30........WROCŁAW....34.... .17.07.07+13 córka Olcia81.....Ola.......26.......śląskie..... .35....18.07.07...+10..coreczka Pestka1980....Lila.......27......wielkopolskie...34.... 18.07.07....+14 Dominisia...Dominika...25...kujawsko-pomorskie....34...2 1.07.07....+7 Hoogata.......Agata........28.......Kraków........34. ....22.07.07....+6 aga_sunset...Agnieszka...29..Włocławek..34..22.07.07.¸+1 4 chlopczyk marylka2007...Monika...24......sląsk.....34. .22.07.07....+14..Coreczka Meggie1977....Magda......30.......śląskie...... ..34....22.07.07..+ 16 Stonoga........Iga...........28....Warszawa......34..... 23.07.07....+3 Dviki...........Gośka........26.........podkarpackie..34 ...23.07.07..12 lojka32.........Jola..........33.........Głogów.......34 .....23.07.0.7...1 Ania1706....Ania.....22...Wadowice.....34...23.0 7.07...+20.. Córeczka Terka76....Teresa......31......Lubelskie.....34.. ...23.07.07..+7 córka Agaa1979.....Aga.......28.......Gdynia...... 34.....23.07.07...+7 synek G.o.o.s.i.a....Gosia......30....usa/Bialystok.....33.... .24.07.07 corka(?) listkaa........Karolina........24........pomorski.... .33.....25.07.07...-4 malwinistka....Malwina.....26....Wrocław....33.....25.07 . 07...+12 s Justyna 5X83 .........Justyna.......23....Szczecin....33.....25. 07.07...+15 s? paula21........Paulina........21........małopolska....33 ......26.07.07+5 jumik.........Justyna.......34......śląskie......33. ....27.07.07 + 10 synek przyszlamama23..Agnieszka.....23....Gliwice....33...27. 07.07..+10 Bossanova.....................34........................33 .............28.07.07 Anulka26.....Ania.......26.......DE/ Köln.....33.......29.07.07...2 chlopcy basia_81.....Basia.....25.......Wrocław......33.. ...29.07.07. +6...synek madzik80....Magda....26......Wrocław....33...30.07.07. +10 córeczka ?

Nie wiem ile acetonu bo napisali tylko że dodatni. Może faktycznie panikuję. Dzięki. Dobranoc

U mnie też od jutra brak neta na pare dni z powodu malowanka,także dziewczyny trzymajcie sie w te znowu przeklęte dla nas upały(bucha dla wszystkich)

Witajcie!!! przez ostatni tydzień zaglądalam raczej sporadycznie, nic tylko leżenie i leżenie, ale faktycznie maluch zdecydowanie mniej napiera przy tym leżeniu, gorzej jak wstanę, więc leżę.... tylko upał mnie zabija, najchętniej dzień spędzalabym pod prysznicem. W domu niezle zamieszane, przemeblowania i szykowanie dziecięcego pokoiku....wszystko takie nowe, pachnące i ....nieznane. Aneczko tak sobie myślę, że Ty już zwarta i gotowa i, że już za kilka dni zobaczysz KRZYSIA....Daj jakoś znać co u Was i jak się macie, może męża upowarznij do kliknięcia paru słów na forum.

widze ze tutaj wczoraj nocne zycie sie krecilo:) ja o dziwo mimo ze schizuje i mam mega nerwa to zaczelam wiecej spac. dobrze przynajmniej moze jakos w miare fizycznie sily bede miala dzisiaj wstawalam w nocy 5razy i po powrocie z lazienki zasypialam natychmiast co u mnie jest wrecz niespotykane!! Basia smaka mi ta kawa mrozona narobilas... aaaa ja tez chce!!! super ze sie wygadalas z kolezankami, u nas takie wypady sa rzadkoscia ale glownie z braku fajnych miejsc, nawet do pubu nie idzie isc posiedziec bo wszedzie sie paletaja uczniowie ;) Balladynka to rozumiem ze w konkretnej szkole rodzenia musisz byc>? czasami sa szk. rodzenia przy parafiach (np u nas) i tam sie nie placi, znam tez szkoly przyszpitalne z opowiesci innych dziewczyn ze placi sie 50zl, popytaj czy nie moze byc inna szkola rodzenia bo 300zl to mega duzo kasy!!! Basiu przebicie pecherza plodowego to nawet nie wiesz kiedy nastepuje. Mi powiedziala polozna ze go przebija i ja na to ok a tu chlust woda juz ze mnie poszla ;) mi np lozysko nie urodzilo sie cale i konieczne bylo lyzeczkowanie, nie bolalo ale bylo nieprzyjemne. Mimo ze nie mialam nacinanego krocza (dzieki wspanialej poloznej i lekarzowi ktorzy stwierdzili ze jest na tyle elastyczne ze uda sie im ochornic) to mialam 3 szwy wewnetrzne - Gabis urodzila sie z raczka przy buzi i troche mnie zahaczyla tyle ze te szycie nic a nic nie bolalo. Inesko nie zgodze sie z toba co do porodu w wodzie. mam kilka znajomych poloznych i kazda uwaza ze porod w wodzie powinien byc tak samo dostepny jak typowy, u mnie w miescie niestety nie ma takiej mozliwosci bo nie ma przygotowanego odpowiednio lekarza chociaz jest wanna i sala. w krajach ze tak sie wyraze cywilizowanych za porod w wodzie sie nie doplaca. a co do naciecia krocza ja go nie mialam ale moje kolezanki pozniej bardzo narzekaly na gojenie sie a nie na samo nacinanie i nie dziwie sie ze dziewczyny chca go uniknac. Popieram Basie ze takie gadanie i zniechecanie ma na celu ulatwienie sobie zycia i spowodowane jest zwyklym lenistwem! Gosdan milego pobytu u rodzicow. zrelaxuj sie troche i naciesz ladnymi dniami :) a teraz wracam do lozka, corcia powiedziala ze mi zrobi "przyklady" na oczy czyli oklady herbaciane bo widac matka znowu jej zombie przypomina ;)

Istraa lez kobieto grzecznie i nie wstawaj za wiele. A przemeblowanie... pozwol mezowi sie wykazac ty rob wsyzstko palcem ;) ja juz mam torby popakowane, przepakowuje jeszcze tylko taka ktora ma mi moj maz na wyjscie ze szpitala przywiezc. dzisiaj jeszcze jakies zapiski mojemu M porobie co i jak gdzie i kiedy trzeba jeszcze pozalatwiac bedzie no i moge jechac... za 2 doby juz pewnie godizne cesarki bede nawet znala... BOOOOOJE SIE

Aneczka poczytaj w necie o tym ,tam tez tak pisza.A jesli chodzzi o nacinanie ,to widocznie twoim kolezankom spartaczyly robote i zle naciely. Mnie dobrze nacieli i nie mam ani nawet sladu. Zmykam, pa

Ineska moim zdaniem i naciecie krocza i te przy cesarce nie tylko zalezy od tego jak to nazywasz \'spartaczenia\' ale tez od rodzaju skory i sposobu w jaki sie goi. ja po zwyklych skaleczeniach tygodniami mam nieraz problemy z zagojeniem sie rany a jak kiedys rozcielam sobie reke tak bardziej to mimo zszywania przez znajomego mam blizne. po prsotu mam takie cialo ze kazda rana goi sie koszmarnie dlugo i niestety zostaje po niej slad. a co do porodu w wodzie to w necie i na str polskich i nie tylko czytalam same superlatywy ;)

zszywanie przez znajomego w sensie lekarza i wiem ze to dobrze zrobil. mam kolezanke na ktorej sie wszystko goi jak na przyslowiowym psie. po cesarce ma blizne grubosci nitki, po wypadku samochodowym gdzie rozbila glowe slad jest tak minimalny ze jak ktos nie wie to sie nie dopatrzy, ba nawet poparzenie reki u niej wyglada jak otarcie naskorka... tylko pozazdroscic. dziewcyzny czy to bedzie niegrzeczne jak nie bede odbierac tel od znajomych? dzwonia podtrzymac mnie na duchu powiedziec ze rozumieja strach i lek jaki nam towarzyszy oraz to co czujemy (w co nie do konca wierze bo jak ktos tego nie przejdzie to nie wie jak to jest) no ale jak juz slysze ze wspolczuje nam przejsc to po prostu wymiekam... moze powinnam od razu po odebraniu tel mowic ze nie chce slow wspolczucia i pocieszania??? ja wiem ze ludzie chca dobrze ale mnie to totalnie rozbija i jak rano mialam w miare niezly nastroj tak po 3 telefonach siedze i wyje

Aneczka nie odbiraj, zawsze możesz powiedzieć, że był przyciszony, albo poprostu go wyłacz. Mężu z tatą wczorajj robili całe przemebloeanie itp, ja dyrydowałam z łoża.... ale dobija mnie takie bezczynne leżenie.