Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

hej, na chwilę znowu wstałam, już mam dość leżenia :( dopadły mnie znowu skurcze, a po nich wydzielał się śluz (na szczęście niepodbarwiony), wzięłam szybko tabletkę i przeszło... Oby tylko \"dokończyć\" ten 36 tydzień..., potem już klasyfikują jako poród \"o czasie\". Też myślę o antykoncepcji na później. Po pierwszej ciąży pół roku nie miałam na nic ochoty, bałam się o szwy po nacięciu, karmiłam i każda próba poprzytulania kończyła się fontanną mleka :( Teraz nastawiam się na plastry po okresie karmienia. Długo przyjmowałam pigułki i nie było skutków ubocznych dopóki sobie nie rozwaliłam żołądka (zjadłam 2 aspiryny na głodny żołądek, zrobiła się ranka i krwawienie z dróg pokarmowych,a potem się odnawiało, więc musiałam oszczędzać żołądek). Po odstawieniu tabletek najpierw gumki, potem metody naturalne, które okazały się \"brzemienne w skutki\". Zaszłam w ciążę 3 dni przed spodziewaną miesiączką i przez kolejny miesiąc lekarze nie potrafili określić, gdzie jest zarodek (podejrzewano ciążę pozamaciczną).Ponieważ myślałam, że mój syn jednak będzie jedynakiem, po raz drugi już nie będę ryzykować - mam już nawet gdzieś ulotkę o plastrach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisieńko, ja też mam niskie ciśnienie i piję kawę w ciąży. W okresie karmienia można wypić normalną kawkę rozpuszczalną lub z ekspresu, byle z mleczkiem. Z Kubusiami ostrożnie - nie za dużo, bo nadmiar witaminy A może zaszkodzić. Dobre będą kompociki, ale nie z owoców pestkowych typu wiśnie, czereśnie, bo kwas pruski (czy jakoś tak się nazywa) przenika do mleka (uczulała mnie na to położna po pierwszym porodzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienko mam to samo. Nie byłam tam jakimś nałogowcem ale uwielbiałam, sobie zapalić i brakuje mi tego i wiem że wróce do palenia. Wszyscy mi się dziwią bo ciężko mi było na początku z tym paleniem a raczej bez palenia. Ale co się nie robi dla największego cudu świata- dziecka. RZuciłam nie dlatego że chciałam tylko dlatego żę musiałam. Chociaż tak szczerze powiedziawszy jak czuję dym papierosa to mi się niedobrze robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o kawkę to tez popijam codziennnie małą filiżankę z mlekiem i niestety od jakiegoś tygodnia pepsi codziennie choć pół szklaneczki. To jest moja zachcianka z końcóki ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisieńko, o diecie - produktach zalecanych i niewskazanych w czasie karmienia pisała parę stron temu Aneczka1979, skopiowałam to sobie, jeśli nie znajdziesz to napisz, wkleję liste jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko takie przypadki zdarzają się podobno coraz częściej, to wina stresu i zanieczyszczonego środowiska, a także nieregularnego trybu życia, jaki prowadzimy. Ja nawet w karcie ciąży mam zaznaczone obok terminu ostatniej miesiączki - termin zapłodnienia (oj, wiem dokładnie, kiedy to było - wróciłam przeziębiona z konferencji naukowej i wyższą temperaturę, która utrzymywała się przez ostatnie 10 dni traktowałam jako objaw choroby, a nie dni płodne na 3 dni przed spodziewaną kolejną miesiączką!). Lekarz zawsze sprawdza wyniki usg wg daty zapłodnienia, a nie ostatniej miesiączki, bo wtedy nic by się nie zgadzało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jumik - ja biore fenoterol 3Xdziennie, co 8 godz, po 1 tabletce Basiu - ja biore 2 koszule do szpitala, obie rozpinane do karmienia. Na czas porodu dają na Kamienskiego własne koszule, ja tylko jescze wezme jakis t-shirtkrótki, do porodu w wodzie, co by calkiem nago nie siedziec w wodzie :D co do antykoncepcji to tak jak jumik zastanawiaqm sie nad plastrami. Jeszcze ich niegdy nie probowalam i raczej znajome tez nie, no ale zobacze jeszcze co lekarz powie. Mnie dzis wzielo na małe porządki - 2 dbi temu przywiezli nam mebelki dzieciowe (łózeczko, komode z przewijakiem i szafe) i dzis wzielam sie za ich mycie, bo byly mocno zakurzone. Od razu lepiej :) Co prawda powinnam leżec, ale ile mozna....Mam nadzieje, ze godzinka siedzenia i machanie łapakami przy myciu mebelkow nie zaszkodzi :D A czuje sie spokojniejsza.... Jutro chyba zaczna pakowac torbe, bo sie boje ze nie zdążę... Aczkolwiek czy którać słyszała czy na fenoterolu mozna zaczac rodzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah...jeszcze pytanko - jakie duze macie torby do szpitala??? Będe wdzieczna za choc przyblizone wymiary. :D Tak naprawde to musze sobie jakas torbe kupic albo pozyczyc od rodzicow, bo sama nie mam..... Chyba ze plecaczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Madzik, dzięki za info. Ja biorę 4 razy dziennie po pół tabletki. Dziś złapały mnie potężne skurcze, ale po tabletce przeszło. Myślę, że jak się oszczędzasz i bierzesz tabletki to powinny raczej zadziałać i nie dopuścić do porodu. Ja odstawiam swoje we wtorek, zobaczymy, co będzie dalej. Wizytę mam w środę i jak mnie zacznie boleć, to w środę rano jeszcze wezmę, żeby \"zdążyć\" na wizytę przed porodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widze że nie tylko ja przechodziłam męczarnie z rzucaniem na początku ciąży. Też miałam nadzieję żę mnie odrzuci tak jak Marylkę no ale niestety Ja mam torbę taką niedurzą. Zaraz wrzucę fotkę ale tam są rzeczy tylko dla mnie bo dla Amelki dopiero mąż przywiezie. U nas w szpitalu dziecko jest w szmatkach szpitalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o torby to u nas w szpitalu nie pozwalają wnosić toreb na salę!!!! Trzeba się przepakować do reklamówki lub torby, która da się złożyć \"w małą, płaską kosteczkę\"! Na torby miejsca brak. Dowiedziałam się niedawno od koleżanki, która rodziła w maju i przepakowywała się na korytarzu do jednorazówek z Auchan, bo nic innego mąż na szybko nie znalazł! Pytałam położną i potwierdziła - toreb na sale poporodowe wnosić nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agaa 1979
Gratuluję wszystkim dzielnym mamusiom i tym które pozdawały swoje egzaminy na uczelniach. Ja tydzień temu odstawiłam fenoterol i właściwie każdego dnia czekam, bo słyszałam, że może być różnie, a tu NIC. Tylko bezbolesne skurcze, które już mam od 24 tc Torbę mam większą niż Ania 1706, jakoś tak mi się ubierało. Sendi79..........Karla.....27.....Warszawa.....40......0 1.07.07... +6 C s-a-m-o-t-n-a...Olga......27.....śląskie........40..... .04.07.07...+13 Wojtuś Jolka87..........Jola ........20.....Warszawa...39......07.07.07... +1 Kokopelasa......Asia........28.....Brzeg Dolny.39…....07.07.07….+14 Myszka1975....Bożena....31.....Katowice.....39......08.0 7.07..+14synuś Anulka78........Ania........29.....Szczecin.....39...... 09.07.07......+18 córeczka Blada............Małgosia..27......Małopolskie..38.....1 0.07.07......+16 Asiulek78.......Asia........28......Wrocław.....38.....1 0.07.07…..+15..córeczka termal.........Teresa......28.....podkarpackie.38....11. 07.07......+9 Edzia..........Edyta.......23.....Białystok...... 38....11.07.07…..+2 kaliope_82...Martyna.....25....śląskie..........38. ...11.07.07....syn nowa346.....Magdalena.20......kujpom.........38.....13.0 7.07…...+2 gosdan.......Gosia........31.....dolnośląskie....38....1 5.07.07.....+17...S sosim.........Marzena....30.....WROCŁAW.....37.....17.07 .07.....+13 córka Olcia81.......Ola...........26......śląskie.........37.. ..18.07.07....+10 córeczka Pestka1980..Lila..........27......wielkopolskie..37....1 8.07.07....+16 chłpoiec Dominisia.....Dominika...25......kuj-pom.......37.....21 .07.07......+7 Hoogata......Agata.......28......Kraków........37.....22 .07.07......+6 aga_sunset..Agnieszka..29......Włocławek....37.....22.07 .07..+14 chłopczyk marylka2007.Monika.....24......śląsk...........37.....22 .07.07.....+16 Córeczka Meggie1977..Magda....30.......śląskie.........37.....22. 07.07…...+16 Stonoga.......Iga........28......Warszawa.....37.....23. 07.07.....+3 Ania1706......Ania......22......Wadowice.....37.....23. 07.07....+20 Córeczka Terka76.......Teresa...31......Lubelskie.......37....23. 07.07……+7 córka malwinistka..Malwina..26......Wrocław.......36.....25.0 7.07…….+12 s Justyna 5X83.Justyna.23.......Szczecin.......36.....25.07.07…. + 15 s? wisienka23....Ania......23......podkarpackie.36.... 25.07.07...+13 synek jumik..........Justyna..34.....śląskie...........36..... 27.07.07…… +10 synek Anulka26......Ania.......26.....DE/ Köln........36.....29.07.07...+2 chlopcy basia_81.....Basia.......25.....Wrocław.......36.....29 07.07..+6.synek madzik80.....Magda.....26.....Wrocław.......36.....30.07 .07..+ 16 córeczka ? Ally23.........Natalia......23......Sląsk........38.... 30.06.07.....0 Kimmusia.....Tośka.......25......Olkusz......38.... 30.06.07...+3 Monikaaa1...Monika.....19......śląsk.........38....29.06 .07....+6 Joanna78....Joanna......28......Sopot.......38....02 .07.07....+5 moon..........Asia.........30…....Warszawa.37....1 0.07.07....+2 Agacia22.....Agata.......22......Poznań.....36....12.07. 07…..+8 syla1234......Sylwia......33......Bydgoszcz.36....13.07. 07....+8 lojka32.......Jola..........33......Głogów.....35 ...23.07.07….1 Agaa1979.....Aga.........28......Gdynia......37...23.07. 07...+9 synek G.o.o.s.i.a...Gosia.......30......usa/Bialystok.34.24.07 .07 corka(?) listkaa.........Karolina...24......pomorski....34...25.0 7.07...-4 paula21........Paulina....21.....małopolska..34 ...26.07.07+5 przyszlamama23.Agnieszka.23...Gliwice....34....27.07.07. .+10 Bossanova.................34.....................34....2 8.07.07 MAMUSIE, KTÓRE SIĘ DOCZEKAŁY Nick.........Imię.dziecka.Data.ur....Godz.ur...Waga...Dł ugość...Poród Aneczka1979..Krzyś......12.06.07.....9.10......2950..... ..49.......cc istraa..........Ewunia......23.06.07....12.15.....3095.. .....54.......sn Dviki............????????.....23.06.07.....14.15.....295 0.......55.......sn Maja............Oskar......24.06.07.....21.30.....3600.. .....54......cc Maja............Klara........24.06.07....21.30.....3750. ......52.......cc sendi79...?????????????????????????????????????????????? ??????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam w swojej: szlafrok 2 piżamy (w tym 1 do karmienia) majtaski stanik do karmienia 2 ręczniki kosmetyczkę: pasta, szczoteczka, mydło, próbki szamponów, żeby jak naj mniej miejsca zajęło, krem no i w ostatniej chwili wrzuce jakieś malowidło podpaski chusteczki wkładki laktacyjne no i chyba tyle. Jesszcze muszę dokupić sobie jakiś krem do higieny intymnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki ogromne za opisy Waszych toreb i tego co w nie wpakowałyście :) Pocieszyłyście mnie, bo małe macie te torby. Ja juz miałam wizję torby wielkiej jak na wyjazd wakacyjny :P Tyle ze i tak bede musiala wziąść w sumie wszytsko dla maluszka - ubranka i kosmetyki, ale to juz spakuje do osobnej torny :D Jutro zajme sie tym pakowaniem, a mężusiowi dałam listę zakupów z opisami - ja muszę lezec jeszcze min tydzien w domu (do konca 37 tyg), a wolalabym miec juz kupione rzeczy (jeszcze nie mamy wózka, wanienki, materaca, przescieradelka, rożka i roznych rzeczy okolo-pielegnacyjncyh.... :/ )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diviki gratulacje, widzę, że z nas niezłe expresy...życzę tego każdej lipcóweczce. co do fenoterolu, ja odsawiłam pod koniec 38 tygodnia, czwartek był ostatnim dniem z tabletkami, a w sobote urodziłam. mam jeszcze pytanko odnośnie wózka jedo bartatinaclassic, czy któras ma jakies wieści na jego temat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kosmetyków to polecali mi skarb matki i teraz go używam są naprawdę OK jak na razie a do kapieli polecam Oilatum - rewelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane lipcowki! Tym co juz urodzily najserdeczniejsze gratulacje od sierpniowek 2006! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ a calej reszcie zyczymy lekkich i pozbawionych komplikacji porowdow! Trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki no to faktycznie przejscia nieliche mialas, mam nadzieje ze Karolek juz sie ladnie zbiera i lada dzien bedzie wracal z wami do domku. 3mam za niego mocno kciuki bo doskonale wiem co czuje matka ktorej dziecko zabieraja i gdy ma problemy zdrowotne Istraa - skarb matki moim zdaniem jest super. gdybym nie kupila johnsona do mycia (top to toe rewelacyjny zapach i nie uczulil zadnego z dzieciakow na oddziale ani mojej corci) to z pewnoscia bym mydelko dokupila tez z tej serii. co do jedo bartatina classic to bryka stoi juz u mnie w domu :) zaplacilismy za komplet z fotelikiem 1143zl, kupilismy w warszawce. troche to to duze jest ale przy kolach piankowych spokojnie daje rade uniesc (daleko nie nosilam bo po cc sie boje dzwigac ale nie taki straszny ciezar to znowu i dam spokojnie rade) mam opcje na paskach i mlodemu sie calkiem podoba lulanie :) madzik ja mialam torbe olbrzymia bo wiadomo z dala od domu i nie byloby komu mi doniesc brakujacych rzeczy, zreszta przy 1 porodzie tez mialam duza ale to m.in. dlatego ze mozna bylo miec swoj jasiek do karmienia malucha no i ja uzywam olbrzymich recznikow plus koszule na kazdy dzien. jesli idzie o szlafrok to mialam ale ani razu nie zalozylam bo bylo mega goraco. kapci tez nie bralam tylko 2 pary japonek jedne pod prysznic drugie do smigania po korytarzu Marylko wez ze soba poduszke jesli ci pozwola, taki maly jasiek np. idealnie sie sprawdza jak chce sie po cc zasmiac albo kichnac, wtedy przyciskasz poduche do brzucha i dopiero kichanie czy smianie :) mi pomogalo! Ania1706 u nas w szpitalu ani w wawce w tym co rodzilam nie wolno pizam na poloznictwie. przed porodem owszem ale po tylko koszula. ja mialam na ramiaczka z duzym dekoltem i teraz w niej spie i karmie malego takze jest ok, wcale nie musi byc specjalna do karmienia :) a jesli idzie o plyny do higieny intmynej to slyszalam jak polozne dziewczynom po porodzie naturalnym polecaly tantum rosa oraz jakis z kora debu ale odradzaly takie typowe typu intima czy carefree. jumik - moim zdaniem z tym niewnoszeniem toreb to juz przegiecie, toc w reklamowkach to nie wygodnie wsyztsko trzymac, a same podpaski-podklady belli to reklamowke zajmuja!!! jesli idzie o kawe i herbate (jedynie lakatacyjne) przy karmieniu to z tego co mowila neonatolog i polozne odpada, kompoty tez jedynie z porzeczki jablek i aronii, sok jablkowy a jesli z porzeczek czy aronii to samemu wyciskany najlepszy i to do tego rozcienczany z woda pol na pol ale i tak twierdza ze najlepsza woda. Basia81 - spirytus 100% na szkole rodzenia polecali??? hmmm dziwne troche bo takiego 70% uzywali i u nas na oddziale i teraz w centrum, mialam w zaleceniach przemywanie wlasnie takim spirytkiem pepka (bo fioletu nie mozna) no i w zadnej aptece nie moglam tego kupic bo nie sprzedaja, juz mialam kombinowac ze spirytusem rektyfikowanym z monopolowego (90% czyli z tego co wiem najmocniejszy na rynku) ale mama uprosila znajoma aptekarke i ta zrobila nam 70% wlasnie do pepka. No i ja bym byla przeciwniczka dopajania, jesli karmi sie piersia wystarczy czesciej podac cyca bo na poczatku dziecko i tak dostaje rzadkie zeby zaspokoic pragnienie a dopiero pozniej mleczko idzie. z tego co wiem (czytalam slyszalam no i widzialam) odchodzi sie juz od przepajania dzieciakow piersia karmionych, no ale sa rozne szkoly i co szpital to obyczaj. a taka lyzeczke specjalna do pojenia mozna kupic, jak sie nie myle to canpol i chicco maja takowe w swojej ofercie. a teraz mzykam posiedziec w wannie, ojjjj cala ciaze za taka kapiela tesknilam wiec sie dzisiaj relaxne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marylko ja dzisia jznalazłąm skarpetki mojego męża w samochodzie pod siedzeniem :):):) tego chyab nikt nie przebije :0 zreszta cos jest w powiedzieniu, ze kobiety dzielą bielizne na czystą i brudną, a mężczyźni na brudną i na brudną, ale takąktóą można jeszcze ubrac :):):) aniu ja w ciaży mam strasznachcice na pity z warzywami serem i podwójną cebulkąprazoną :) mniam! mój mąż z tym walczy, bo nie chce abym sie zatruła, a ja mam chcice tym wieksza, ze wiem, ze długo bede sobie musiała tego odmawiac :0 tym bardziej ze koło mnie robią takie pysznie wypieczone :) ostatnimo skapitulował, bo stwierdził, ze jak tu mozna walczyc z ciażowymi zachciankami ;) a co do piwka, to mysle, ze taki żywiec bezalkoholowy albo lech tez są warte wypróbowania ;) jumik, mi ginekolog mówiła, ze plastry i zastrzyki to ardzo zły pomysł, bo jednorazowa dawka hormonów jest stanowczo za duża dla kobiety karmiącej. najlepiej pogadaj z ginekologiem co on o tym sądzi, ale juz od któregos lekarza słyszałam, ze wszelkie tabletki, plastry i zastrzyki odpadają. wisienko jakie papierosy! oj bedziemy cie nastawiac pozytywnie, abys jednak do nałogu nie wróciła :) poszantazujemy zdrowiem maluszka, to podobno zawsze działa ;) ale oczywiscie podziwiam, ze bez mrugniecia zrezygnowałas dla swojego maleńsrtwa \\:)::):) a co do napojów, to soków niestety nie można, szczególnie cytrusy odpadają. najlepiej pic niestety wode, mówiła nam tez położna, ze można kompot z jabłek, no i oczywiscie wszelkie herbatki ziołowe, bo czarne i kawa raczej odpadają, przynajmniej tak mi mówili w szole rodzenia, a tez jestem nałogowcem ;) podobno inka tez jest bardzo dobra. ale podobno przy karmieniu tak chce sie pic, ze mineralke niegazowaną bedziesz spożywac litrami :) ja teraz pijam delikatnie gazowane wody :0 są pyszne i fantastycznie gaszą pragnienie :) madzik ja sie jeszcze nie spakowałam, ale same podkłądy, pieluchy i kosmetyki sporo zajmą, wiec podejrzewam, ze moja bedzie sporawa ;) a co do porodu w wodzie, to tez myslałam o jakies króciutkiej, aby piersi nie prezentowac całemu personelowi ;) za to kupiłąm sobie super szlafroczek, jak bede wychodzic w wody aby pospacerowac :) dviki mam nadzieje, ze twój maluszek szybko wróci do formy! mozno ściskam kciuki za niego, wazne ze jest pod dobrą opieką! a porodu szybkiego zazdroszcze. pozwalacie mi uwierzyc, ze mozna rodzic szybko, a nie ponad 20 godzin jak moja mama :) dla ciebie i twojej kruszyny 🌼 🌼 🌼 aneczko to dopajanie, to tylko w momencie, jak my nie mamy chwilowo mleczka, a maluch płącze i domaga sie jedzenia :) w przeciwny mrazie tez położna mówiła, aby tego nie robic :) a takiej łyzeczki to chetnie poszukam :) a co do koszulek, to skorzystałam juz wczesnie jz twojej rady i tez poszukałam takich na ramiączka z duzym dekoldem i faktycznie wydają sie wygodnie ściagac przez ramie :) przyznam ze co do spirytusu to powtarzam, co usłyszałam :) a nawet nie wiem, gdzie mozna kupic :) wiecie co? obmierzyłąm swoje bujne kształty i wyszło mi ze mam równiutko 96/96/96, normalnie jakby mnie ktos w jakąś tubę włożył :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam jeszcze pytanie, co musi wziać mój mąż? jakies kapcie, czy ochraniacze na buty do porodu starczą? rodzimy daleko od domu i nei bedzie jak wrócic, a nie chce, zeby przez jakąś głupote nie pozwolili nam rodzic razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
no i zes mnie aneczko z tymi soczkami ubiegla. mi tez wlasnie jablkowe, z aronii i porzeczek polecali i tez dobrze, aby nie za geste byly. a tak to najlepsza woda. wiecie, jesli w rodzinie nie ma nikt uczulenia, to mozecie sobie pozwalac zawsze na troszke wiecej. co do antykoncepcji. ja ponad 1,5 roku karmilam piersia, po roku zaczelismy jakies starania, ale jak w listopadzie 2004 urodzilam, pierwszy okres przyszedl dopiero w styczniu 2006:) a w druga ciaze zaszlam dopiero po wielkiej awanturze w czerwcu, kiedy maz stwierdzil, ze ma mnie dosc i sie wyprowadza, a ja mu kazalam zabrac dziecko(wiedzialam, ze zaraz wroci;) ) no i po trzech dniach niekarmienia w akcie godzenia doszlo do zaplodnienia:D przestalam karmic dopiero w sierpniu, kiedy ciaza obumarla. a teraz nie wiem co robic. bo tabletkom nie ufam, gumki niby jak dotad mnie nie zawiodly, ale mam zawsze po nich takie nieprzyjemne uczucie w kroczu:O stosunek przerywany niby niezdrowy, no i niepewny, z kalendarzyka mam juz coreczke. ta spirala jakos mnie przeraza... chyba pora zaprzestac wspolzycia:) jak ktoras sie orientuje jak ta spirala dzial, niech mi wyjasni, kiedys cos podczytywalam, ale ja nie wiem, czy ona uniemozliwia zaplodnionemu jajeczku osadzic sie w macicy, czy o co w tym wszystkim chodzi? w sumie w poniedzialek mam wizyte, to podpytam lekarza jak mnie skleroza nie zlapie. ja z mezem tak na dobre zamieszkalam dopiero pod koniec ciazy. najpierw przyjezdzalam do niego na weekendy, bo mial swoja kawalerke, jak zaszlam w ciaze, kawalerke akurat sprzedal(nie wiedzac o ciazy, bo wpadlismy 14 lutego, a on pod koniec miesiaca znalazl kupca), dowiedzielismy sie 18 marca, kiedy zrobilam test, bo miesiaczki mialam czasem nieregularne. ostatnia byla 20 stycznia:O on przeniosl sie do rodzicow i dal im pieniadze z mieszkania na remont domu. ja dalej siedzialam w szczecinie. przyjezdzal do mnie codziennie, ale zwykle nie nocowal, wracal sie uczyc, bo przy mnie nie mogl sie skupic. w maju wzielismy slub, ale tak na dobre to mieszkalismy ze soba w anglii pod namiotem:) pozniej 1,5 miesiaca z tesciami w jednym pokoju, a w pazdzierniku wrocilam do babci no i zaczelo sie docieranie... poczatkowo bylo ciezko, ale trzeba to przeczekac, szczegolnie jak sie kocha takiego typa jak ja:) ilez ja razy myslalam o rozwodzie. on jest potwornie oziebly, jak to mawia, nie jest od okazywania uczuc. ale wiem, ze mnie kocha:) poprostu to czuje, widze ze jest zazdrosny, ze jak cos zlego sie ze mna dzieje, to jest mu przykro, a szczegolnie jak ryczal w trakcie porodu, bo nie byl w stanie mi pomoc. jest dla mnie wstretny, ale ja mu dluzna nie pozostaje;) ja mu poprostu wszystko wybaczam, nawet brak cieplej wody od poltora miesiaca. wlasnie skonczyl podlaczac odplywy, ale cieplej wody dalej nie ma... moze jutro. torbe do szpitala kupilam dzis w biedronce. sa fajne, rozmiarowo idealne, za 19.90zl, nie mam jej czym teraz wymierzyc, ale na oko ma ok.50x30x20 i wlasnie ja powolutku zapakowuje. japonki tez mieli za 3.99zl, ale juz nie zdazylam wziac, bo mezus pognal do kasy jak szalony. ja koszul nie biore. wole pobrudzic te szpitalne, pozniej je sobie wygotuja. na porod wezcie cos, zeby mogli wam dziecko na brzuszek polozyc. mi dali koszule do karmienia i polozna targala na mnie ta koszule, zeby mala mogla sie od razu przyssac. a ja mialam dzis wsciekly dzien. poszlam wczoraj spac po 3, o 5 mialam wstac, ale nie dalam rady, o 7 sie zwleklismy, pojechalismy do szczecina, humor mialam zabojczy... wykompalam sie, podjechalam zrobic morfologie i hiv, na szczescie panie w laboratorium nie robily wielkiej szopki, tylko narzekaly na lekarza, ze nie wpisal mi na skierowaniu tylko dal osobna karteczke. pojechalam oddac prace, ale doktorki nie bylo, zeby sie z nia umowic na wrzesien. po drodze do lekarza w poniedzialek musze ja zlapac przed rada wydzialu:O dalej zaliczylismy biedronke, do domu siusiu i na plac do 14, pozniej zawiezc towar do szczecina, wracajac zahaczylismy o hurtownie dziecieca, zeby obejrzec foteliki dla corci i chyba zdecydujemy sie na jakis drozszy, a to ze wzgledu na regulowane oparcia i solidne zaglowki, a ze ma byc na dwojke to mysle, ze warto zdecydowac sie na taki wydatek. za ok. 400-500zl foteliki jak w samolocie:) wrocilismy o 17, obiadek, mezus pojechal znow na plac podpilnowac, zeby brat cos zjadl, a jutro go chyba czeka nocka:( chociaz nie wiem, bo on mi nic nie mowi, ale cos przebaknal, ze maja juz jakiegos nowego stroza z psami. dzis zapowiedzial bratu, ze musi troche posiedziec w domu i poremontowac, bo mu sie zaraz nowy czlonek rodziny pojawi i jutro ma pomurowac lazienke do konca itp. szkoda tylko, ze slysze to od poltora miesiaca... wiecie czego sie najbardziej boje? przeciez tu wszystko jest koszmarnie zakurzone. poza pokojem wala sie groz, resztki tynku, cementu... czy to nie zaszkodzi dziecku? przeciez od tego chyba astmy mozna dostac? juz mu o tym mowie, zeby chociaz podlogi zrobil i zamknal dwa niewyremontowane pokoje, zeby z nich nie lecialo. aneczko, nie ciesze sie, ze nie oddalas jeszcze swojej pracy, ale ciesze sie, ze przynajmniej ty mnie rozumiesz i wiesz jak to jest nie moc sie skupic na pisaniu. jak dzidzia jest w brzuszku to jest latwiej, bo masz jakis wolny czas. a ja mam czas wolny od godziny 20-22 jak juz jestem wymeczona po calym dniu z mala, a jeszcze w ciazy. moze i sie usprawiedliwiam, ale nie chce pisac na sile, bo juz wczoraj to robilam i napisalam rozne bzdury, bo w ogole nie moglam sie skupic na temacie. tak wylewac swoje mysli to moge godzinami. przynajmniej sie moge wygadac, bo maz do rozmownych nie nalezy:O a znajomych tu niestety nie posiadam. wisienko, mysle, ze ten dolek to problem jednego dnia:) obie nas naszlo;) a domyslam sie ze i ty i malwinistka mialyscie upojne swieto zmarlych:D co do papierosow, podpalalam pod koniec podstawowki i na poczatku liceum, ale teraz rzucam gromami we wszystkich palaczy i poprostu nie rozumiem, jak mozna sobie swiadomie robic krzywde i mowic, ze to sie lubi... po coli mnie meczy zgaga, ale tez mam ochote, a karmi kupilam sobie ostatnio w zoo... mala dostala parowke i frytki, a ja rzucilam sie na zimne karmi i wychlalam niemalze za jednym zamachem. i tylko slyszalam komentarz lodziarki do sprzedawcy, ze ta w ciazy i karmi chla... normalnie zabojcza dawka 0,5% alkoholu raz na cala ciaze... zasnelam juz przy malej w trakcie wiadomosci, a ona sobie grandzila. obudzilo mnie dopiero wejscie tatusia, ale ide sie polozyc, bo dzis juz czulam dzidzie tak strasznie nisko, ze mialam wrazenie, ze mi zaraz wypadnie. jeszcze tylko odnosnie porodu. jak dostaniecie skurczy, a wody wam nie odejda, to czekajcie, az beda co 6-5 minut, dopiero jedzcie. bo inaczej bedziecie sie tam meczyc godzinami. no chyba ze sie niepokoicie o malenstwo. z wodami zawsze radza sie spieszyc i jak widac dziewczyny dlugo sie nie meczyly. rzeczywiscie mozna tylko pozazdroscic. mam nadzieje, ze karolek niedlugo wroci do domku i bedzie wszystko dobrze. ja w pon. juz 37 tydzien zaczynam, ale prosze, potrzymajcie kciuki, zeby za szybko sie to nie potoczylo. ja jeszcze nie jestem gotowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
to robilam i napisalam rozne bzdury, bo w ogole nie moglam sie skupic na temacie. tak wylewac swoje mysli to moge godzinami. przynajmniej sie moge wygadac, bo maz do rozmownych nie nalezy:O a znajomych tu niestety nie posiadam. wisienko, mysle, ze ten dolek to problem jednego dnia:) obie nas naszlo;) a domyslam sie ze i ty i malwinistka mialyscie upojne swieto zmarlych:D co do papierosow, podpalalam pod koniec podstawowki i na poczatku liceum, ale teraz rzucam gromami we wszystkich palaczy i poprostu nie rozumiem, jak mozna sobie swiadomie robic krzywde i mowic, ze to sie lubi... po coli mnie meczy zgaga, ale tez mam ochote, a karmi kupilam sobie ostatnio w zoo... mala dostala parowke i frytki, a ja rzucilam sie na zimne karmi i wychlalam niemalze za jednym zamachem. i tylko slyszalam komentarz lodziarki do sprzedawcy, ze ta w ciazy i karmi chla... normalnie zabojcza dawka 0,5% alkoholu raz na cala ciaze... zasnelam juz przy malej w trakcie wiadomosci, a ona sobie grandzila. obudzilo mnie dopiero wejscie tatusia, ale ide sie polozyc, bo dzis juz czulam dzidzie tak strasznie nisko, ze mialam wrazenie, ze mi zaraz wypadnie. jeszcze tylko odnosnie porodu. jak dostaniecie skurczy, a wody wam nie odejda, to czekajcie, az beda co 6-5 minut, dopiero jedzcie. bo inaczej bedziecie sie tam meczyc godzinami. no chyba ze sie niepokoicie o malenstwo. z wodami zawsze radza sie spieszyc i jak widac dziewczyny dlugo sie nie meczyly. rzeczywiscie mozna tylko pozazdroscic. mam nadzieje, ze karolek niedlugo wroci do domku i bedzie wszystko dobrze. ja w pon. juz 37 tydzien zaczynam, ale prosze, potrzymajcie kciuki, zeby za szybko sie to nie potoczylo. ja jeszcze nie jestem gotowa... a dla meza u nas daja stroik do porodu, trzeba za niego zaplacic 20zl i nic wiecej miec nie musi. ja tam mojej malej dokarmiac nie musialam i nigdy nie nauczyla sie korzystac z butli, smoka wypluwala. wiecie, najgorsze sa pierwsze 3 miesiace, kiedy wszystko sie u was i malenstwa normuje. sen, jedzenie, kiedy juz powoli mozna dzieciatko sadzac, wlozyc do nosidelka. pozniej jest coraz lepiej, po roku juz jest coraz madrzejsze, fakt, ze zaczyna sie wtedy okres pilnowania na kazdym kroku, nabija sie najwiecej siniakow, ale to jest takie fajne patrzec jak maluch sie rozwija, wszystkiego uczy... zaluje tylko, ze nie mialam albo blizniakow, albo wczesniej tego drugiego maluszka. w lutym mialam termin:( juz by mialo prawie pol roku... ale trudno:) tak poprostu musi byc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanko...wazne....
Jestem w 5 tygodniu ciazy i w przyszlym tygodniu mamy leciec na wakacjie, lot trwalby jakies 3 godziny...Czy wiecie czy cos takiego mogloby zaszkodzic dziecku...? Chodzi mi o zmiane cisnienia.....prosze pomozcie jak ktos wie ,bo nie wiem czy leciec czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Gratuluję juz rozpakowanym i życzę cierpliwości jeszcze tym oczekującym :) PS: ale Was jest z południowej Polski :) i nawet widzę prawie krajankę z Wadowic i z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wlasnie wstalam zeby zdac relacje z wczorajszego dnia :) A wiec poszlam na to badanie KTG do szpitala w ktorym bede rodzic poznalam niefortunnie dwie bardzo nieprzyjemne pielegniarki...przy badaniu mogl byc moj misiek:) co bylo dla mnie bardzo fajne ..przestraszylam sie kiedy malutkiej seerce bilo glosnie a potem ciszej ,wolniej a potem szybciej kopala jak oszala jakby czula ze tworza sie na niej jakies eksperymenty ,pod koniec samego badania dostala porzadna czkawke i moj misiek mnie strasznie rozsmieszal uznalismy ze badanie pewnie wyjdzie nieprawidlowo bo za duzo bylo usterek:D A okazalo sie ze dzdzia jest zdrowiutka i serduszko pracuje prawidlowo ,zalecenie lekarza bylo takie ze trzeba codzien liczyc ruchy dzidziusia:) wyszlismy cali uradowani przez to badanie poczulam sie blizej naszej corusi ,nawiazalam blizsza wiez wprost nie moge sie doczekac kiedy ja zobacze!!!. A dzis bede sie chyba nudzic ,moj facet ma wolne pewnie bedzie spal do 11 i zadnego pozytku z niego nie bedzie!!! wrrr.Wszyscy w rodzinie juz poddenerwowani dzwonia do mnie do mojej mamy czy przypadkiem nie rodze :D a moja tesciowa to juz przezywa...bo jej corka urodzila w 38 tygodniu i mowi ze ja juz tez powinnam:D heheh .Jak ja to mowie na wszystko przyjdzie czas!a do porodu mi sie narazie nie spieszy:P:P:P jeszze z 2 tygodnie chetnie bym sobie pochodzila:Dide na śniadanko bo moja mala sie dobija z brzucha ze glodna jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wczoraj miałam doła dlatego też nic nie naskrobałam :(. Zreszta dzisiaj też jakas taka jestem, a to przez to, że martwię się o niunię, bo jest taka duża (jak już pisałam wcześniej waga orientacyjna 4200-może już więcej, i główka i girki takie wielgachne że nie mieściły sie w normach usg) i martwię sie żeby nie miała problemów z przeciśnięciem sie .... Dobrze że idę rano w poniedziałek do lekarza bo strasznie katuję się myślami. Niunia ma wymiary chyba po tatusiu. Tatuś jej urodził się 3 tygodnie przed terminem i ważył 3900 i miał 61 cm!!! Co by było gdyby urodził się w terminie?? Dzisiaj mężulek ma urodzinki (30-te :) ) i zaraz jedziemy po zakupy i prezencik dla niego :). Wieczorem zaplanowaliśmy kolacyjkę pzry swiecach. Napewno będzie sałatka grecka z fetą i sosem winegret-mniam no i coś jeszcze muszę wymyślić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Jutro zaczyna sie nasz miesiąc Jupi!!! ja siedzę sobie i czekam na jakiś znak od małej bo ani widu ani słychu. Nie daje znaku od rana. Jak ja nie lubię takich momentów kiedy jej nie czuję Aneczko jesli chodzi o płyny do higieny w czasie połogu to właśnie próbowałam się bronić przed tantum rossa ze względu na cene ok30 zł ale widzę ze mnie ten zakup nie ominie, bo kogo nie zapytam to wszyscy mówią ze najlepsze i najbezpieczniejsze jest tantum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×