Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Marylko moje GRATULACJE. przynajmniej jeden mol z glowy, teraz jeszcze w tak samo pieknym stylu urodzisz wasza Niunie i bedzie juz w ogole pelnia szczescia :) czy ktoras z was nosila przy pierwszym dziecku lub zamierza nosic teraz pas poporodowy? jesli tak to kiedy mozna go zastosowac po cc? ja dzisiaj zalozylam ale szalenie mi przeszkadza wiec zrezygnuje zeby jakiegos licha zlego nie wywolac z lasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
marylko, gratuluje:D aneczko, tesciowa tylko tyle mowila, ze zaluje ze go nie nosila po porodach. tyle ze ona nie karmila piersia. nie znam sie kompletnie na tym, ale wydaje mi sie, ze i to wplynelo na jej pozniejsze problemy ze zwisajacym brzuszkiem. wydaje mi sie, ze jak zle sie czujesz, a karmisz to brzuszek powinien w znacznym stopniu sie wchlonac. ale jak tu nie ma nikt doswiadczen, to moze spytaj na forum, zeby pozniej sie na siebie nie zloscic;) co do tych zdjec, to poprostu jestem ciekawa. nie naleze do wrazliwych osob, nie lubie jedynie zwlok ogladac, bo mam pozniej koszmary, a tak to ani porody, ani operacje nie robia na mnie wrazenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
ja nie pamietam, ale mi sie wchlanial ten zwisik przez kilka tygodni. ale ciuchy mozesz wziac normalne, tyle ze bedzie ci odstawal flaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Aneczko ja zamierzam nosic pas poporodowy,ale raczej cesarki nie bede mikała wiec nie wiem jak to by miało u ciebie wyglądac.Tak na mój rozumto chyba jak sie rana juz prawie całkiem zagoi. Ja dzisiaj prasowałam i prałam następną ture ubranekdzieckowych tych malutkich.Ijakbedzie misie chcialo to juz jutro koncze prasowanie.Mąż obiecał ze rozłozy łóżeczko,mamy z szuflada na dole to juz bym sobie tamładnie poukładała bopo co niepotrzebnie po szafach utykac. Jutro od samego rana czekaja mnie mega zakupy i przygotowywanie 2 urodzinek dla synka.Obym dała rade wszystkoudzwignac i przygotowac.Zaraz bede robic liste bowiem ze połowy bym nie kupiła tak z pamięci :) boskleroza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam dzisiaj z ostatniego spotkania w szkole rodzenia i bardzo sie uśmiałam, bo zajecia zamiast 1,5, trwały 3 godziny, a to głównie przez tatusiów, którzy mieli takie pytania, ze położna nawet nie bardzo wiedziałą co mówić :):) na przykład, jak powinna wyglądac wanna do kąpania maluszka, albo jak wygladają patyczki do czyszczenia noska i uszków :):) wydawali sie tacy przerazeni i zagubieni, ze az byłam szczerze zadziwiona :)większosc wygladała, jakby bała sie w ogóle dotknąć malucha, a jak sie urodzi, to z kazdym nie takim mrugnięciem oczka bedą leciec do pediatry :):) z drugiej strony to urocze, ale nie zdawałam sobie sprawy, z jaki mstrachem sie to dla nich wiąże :) a tak z drugiej strony to położna mówiłą ciekawe rzeczy odnosnie pielegnacji noworodków :) do miesiaca nie oliwi sie maluszków, a zamiast gruchy najlepiej nosek czyscic 2,3 razy w tygodniu patyczkiem umoczonym w soli fizjologicznej i to skutecznie nawilzy śluzówke (jezeli nie ma katary, zeby nie używac gruchy) takie tam różne rzeczy :) a dla mam, które nie wyobrażają sobie, aby dzieciaztko nie miało poduszki, bo to tak \"po cygańsku\" radziła za namową jej matki też położnej, aby do poszewki włożyc po prostu pieluszke tetrowa albo flanelowa. dziecku nie zaszkodzi, a mama sie uspokoi :) no i bardoz radzi kłasc na brzuszku, ale to juz któras położna z kolei :) dziecko masuje sobie brzuszek, zadziej miewa kolki, cwiczy stawy i kregosłup, szybciej sie podnosi, siada i chodzi :) same plusy! i nie ma szans, aby zrobiło sobie krzywde :) sama jak byłąm dzieckiem uwielbiałam podobno spac na brzuszku i protestowałam, jak mnie na plecki przekłądali, wiec wiem cos o tym ;) do dnia dzisiejszego nie mam zadnych problemów z kregosłupem :) tylko zeby nie zzostawiac tak na noc, kłąsc, kiedy bedziemy mieli kontrole :) na noc poleca na boku kłasc dziecko :) mam jeszcze pytanie. ile wziąć koszul do szpitala? i czy lepiej z rekawkiem czy na ramiaczkach? nie mam jeszcze kupionych, tylko dwie kosztulki do karmienia i piżamke na ramiączkach tez do karmienia, ale nie wiem, czy do szpitala sie nadaje :) madzik ja mieszkam na placu Grunwaldzkim, wiec ten brak wody, to chyba uroki życia w naszym pięknym miescie ;) aneczko ja słyszałam, ze pas poporodowy nie jest dobrym pomysłem, bo rozleniwia skóre, mięśnie \"nie ćwiczą\" o efekt jest odwrotny od zamierzonego :) nam lekarka w szkole rodzenia radziła, aby spac na brzuchu, mówiła, ze wtedy najlepiej pracuje macica, szybciutko sie wchłania i brzuszek tez \"pracuje\" :) istraa przeżyłąm mały szok, jak przeczytałam o twoim porodzie :):):) ale ci zazdroszcze! i bardoz sie ciesze, bo pozwala mi to uwierzyc, ze poród nie musi trwac ponad 20 godzin :) i sobie mysle, ze mam nadzieje, ze te moje gigantyczne przygotowania do porodu w wodzie okażą sie bezcelowe, bo nie zdąże nawet wejsc do wanny ;) marylko gratulacje! i cos czuje, ze juz niedługo powitasz swoje maleństwo na tym świecie ;) aler teraz juz nic nie stoi na przeszkodzie mam nadzieje :):) madzik ja mieszkam na placu Grunwaldzkim, wiec ten brak wody, to chyba uroki życia w naszym pięknym miescie ;) aneczko ja słyszałam, ze pas poporodowy nie jest dobrym pomysłem, bo rozleniwia skóre, mięśnie \"nie ćwiczą\" o efekt jest odwrotny od zamierzonego :) nam lekarka w szkole rodzenia radziła, aby spac na brzuchu, mówiła, ze wtedy najlepiej pracuje macica, szybciutko sie wchłania i brzuszek tez \"pracuje\" :) istraa przeżyłąm mały szok, jak przeczytałam o twoim porodzie :):):) ale ci zazdroszcze! i bardoz sie ciesze, bo pozwala mi to uwierzyc, ze poród nie musi trwac ponad 20 godzin :) i sobie mysle, ze mam nadzieje, ze te moje gigantyczne przygotowania do porodu w wodzie okażą sie bezcelowe, bo nie zdąże nawet wejsc do wanny ;) marylko gratulacje! i cos czuje, ze juz niedługo powitasz swoje maleństwo na tym świecie ;) aler teraz juz nic nie stoi na przeszkodzie mam nadzieje :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
z tym ukladaniem na brzuszek to ponoc szwedzki chow, gdzie radza 12 godzin na brzuszku, pod okiem i 12 na pleckach. poza tym jak sie nie ma sily nosic po karmieniu, mozna polozyc, jak dzieciatko nie spi, na brzuszku, to samo powinno odbeknac. tylko warto podlozyc pieluszke, bo moze sie ulac. moja mala ulewala jakies 8 miesiecy:O a w nocy zamiast biegac z malenstwem mozecie je ulozyc sobie na brzuszku, tylko musicie byc w pozycji polsiedzacej i tez powinno mu sie odbic. czasem kladlam tak sobie corcie i bujalam ja przy okazji. zaraz zasypiala:) ja teraz pisze prace na jutro, choc kompletnie nie mam ani sily ani weny. sesja niestety przechodzi na wrzesien. troche szkoda, ale wtedy przynajmniej latwiej bedzie mi zarwac kilka nocy. jestem tu czarna owca, ale niestety, nie dysponuje juz cala doba dla siebie. ja osobiscie pasa nosic nie bede, z tego wzgledu, ze moj brzuchol po pierwszej ciazy wrocil do pierwotnego stanu i nie widze takiej potrzeby. przekazuje jedynie informacje od tesciowej, ktora przeszla dwie cesarki i nie karmila nigdy cycem, a ze macica najladniej obkurcza sie od cyca, to moze rzeczywiscie nie ma takiej potrzeby. alez mi sie teraz przypomina wszystko co bylo na poczatku. w nosku byly takie ogromniaste glutki jeszcze z zycia brzuszkowego i meczylismy sie zeby to wyciagnac. pepowina 11 dni nie chciala odpasc. na uszkach byly wloski i balismy sie ze tak juz jej zostanie. no i jak to malenstwo wykompac??? z tylu glowki byl taki wielki krwiak, ponad rok nie chcial zejsc, na pupie do tej pory jest jakis dziwny siniak, ale niby z bioderkami wszystko ok. i ja za wszelka cene chcialam sie w to wszystko znowu wpakowac:O wariatka:) boze, jak ja sie ciesze, ze moja coreczka nie bedzie juz sama, ale mysl o godzinach wiszenia na cycu, miesiacach umartwiania sie, pilnowania... teraz kiedy wyszlismy juz z pieluch, kiedy coreczka ciagle dopytuje sie "a dlaczego?", kiedy koncze studia i moglabym zaczac dzialac, popracowac... koszmarnie sie boje znow przechodzic przez to wszystko. wiem co mnie czeka, ale ciesze sie mysla, ze za rok moje dzieci beda bawic sie razem, ze nie zrobie z mojej coreczki tak rozpuszczonej jedynaczki jaka sama jestem, ze nie wprowadze w jej zycie "intruza" po latach samotnosci. mysle o trzecim dziecku, kiedy juz sie ustatkuje, wlasny domek, pewne zrodlo dochodow... kiedy bede juz dojrzalsza emocjonalnie, po 30-tce... i teraz pytania do was:) planujecie w najblizszym czasie powiekszyc rodzine? jesli nie, jak bedziecie sie zabezpieczac? ja jestem niestety przeciwniczka metod hormonalnych, w gre wchodza gumeczki, ewentualnie spirala, choc nie znam dokladnie jej dzialania. boje sie pigulek i zadne argumenty do mnie nie przemowia na ich rzecz. jakies pomysly? chyba nowa pisala o nierzyczliwosci ludzi w stosunku do mlodych matek... sama spotkalam sie z tym nie raz w pierwszej ciazy, teraz tez czasem na mnie krzywo patrza, a to z racji tego, ze wygladam bardzo mlodo, nie maluje sie, ubieram sie na sportowo i raczej nie kojarze sie z kobieta sukcesu:) ostatnio bylam w miesnym, za mna wtoczyla sie inna ciezarowka i kiedy wychodzilam, uslyszalam jak sprzedawczyni mowi do tej dziewczyny: ty w ciazy? a to dlatego mama tak schudla ostatnio... ludzie maja takt. i jeszcze mam cos do poczytania z antropologii: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/2029020,55341,1296843.html fajny wywiad o roznicach miedzy plciami, plodnosci i ogolnie ludzkiej seksualnosci, jak ktoras ma chwilke, warto przeczytac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
kuzwa, dziewczyny, ja wiem, ze nie powinnam tak dlugo siedziec, ale jutro musze oddac ta przekleta prace... mam wrazenie, ze sacza mi sie wody plodowe, maluszek pcha sie jak szalony, pobolewa mnie brzuszek... nie mam skurczy, ale juz powoli swiruje z tego wszystkiego:O no nic, milego dnia wam zycze, mam nadzieje, ze sie nie pospiesze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewuszki ja juz dawno na nogach musialam pojechac na badanie krwi i moczu a dzis po 14 czeka mnie jeszcze badanie KTG ..juz po sniadanku dzidzia i ija najedzona :) i czekamy na dalszy rozwoj akcji .Wczoraj dostalismy przesylke obrazu-wyszedl przecudownie,i dzis przyjdzie jeszcze ława .W mieszkanku porzadek zrobiony poodkurzane ,kurze poscierane ,meble wymyte nadobra sprawe mozna sie wprowadzac w poniedzialek przyjda montowac szafe KOMANDORA to sie zrobi porzadek z ciuchami,bo tak nie ma gdzie kłaść.Dzis jeszcze pezwozimy pralke ,lodowke i sofe wiec jest co robic ... Marylko gratulacje :) zdania egzaminu wiedzialam ze sobie poradzisz!! aneczka1979 fajnie juz masz ze masz Krzysia ,tez juz bym chciala miec dzidzie przy sobie i sie nia zajmowac bo tak sie strasznie nudze...:)pozdrawiam was wszystkie goroaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Marylko gratuluje obrony, wiedziałam że zdasz. To teraz już się relaksuj i czekaj na maleństwo 🌼 Justyna, ja też jak do tej pory nie stosowałam antykoncepcji typu tabletki tylko tradycyjne gumki. Teraz nie wiem jak to będzie. W każdym razie nie planujemy w najbliższym czasie powiększać rodzinki, czekamy na Amelkę a potem conajmniej 2 lata przerwy. Chciała bym we wrześniu zdawać na magisterkę. Basiu ja biore 2 koszulę jedną po porodzie a drugą do ewentualnego porodu, choć wolała bym rodzić w szpitalnej a swoje zachować w odpowiedniej czystości. Też ide we wrześniu na wesele i mam nadzieje ze będe już wtedy wyglądać jak człowiek. W poniedziałek ide do fryzjera zamierzam przejść metamorfoze. Zobaczymy jak to wyjdzie, w każdym razie włosy nie zęby- odrosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez jestem zamotana, na maxa!!!Mlody najchetniej lezy na mnie brzuszkiem w brzuszek, ogolnie nie wiem jakim cudem to sie stalo ale szalenie lubi raczki za to swoje lozeczko i wozek nie koniecznie… no coz ale ja jestem wyrodna matka i zarowno do lozeczka jak i do wozka dziecie pakuje i przyzwycajam jakos nie usmiechaja mi sie bicepsy i tricepsy wielgachne ;) mam chwile na kafe bo ciocia zabrala corcie na spacer a mlody wlasnie laskawie zasnal wiec sobie czytam i do was pisze :) Justyna ja do 20lipca musze napisac prace mgr bo promotor pozniej wyjezdza na 2 miesiace za granice a ja do 1 pazdzienirka prace musze zlozc. na obrone mam czas do konca grudnia bo pani dziekan przejela sie nasza sytuacja i w drodze wyjatku ustalila inne terminy. skoro ja dam rade to ty tez!!!! a jesli idzie o zdjecia gastroschisis (wytrzewienia jelit) to Nowa no to juz lada moment zamieszkacie sobie we wlasnym gniazdku, poczatki bywaja trudne (kwestia dotarcia sie i podzialu obowiazkow) ale bedzie zaraz maluszek wiec zupelnie inaczej wszystko sie z pewnoscia potoczy :) Wisienko ja nie jestem masochistka i w upaly nie zamierzam go nosic :) polozna srodowiskowa powiedziala wczoraj ze nie powinnam nosic wiecej niz 3kg przez okre s3miesiecy po cc a ze to nie wykonalne to planowalam wlasnie przy wiekszych ciezarach ponosic wlasnie ten pas. jesli idzie o brzuch to mi spadl ladnie chociaz oponka zostala ale co sie dziwic po corce zaleglosci ;) ja wyszlam ze szpitala w spodnicy w gumke i tuniczce bawelnianej co to i przed i w czasie ciazy nosilam. pozniej jak juz bylam z malym w centrum zdrowia dziecka to smigalam glownie w spodniach dresowych i luzniejszych rybaczkach lnianych a to m.in dlatego zeby ucisku na szew nie bylo. w jeansy sprzed ciazy sie juz mieszcze chociaz jezcze ciasno jest no ale licze ze jakos to zrzuce bo wagowo tylko 1kg wiecej niz przed ciaza a przeciec cyce jak donice i swoje tez waza ;) Dominisia no z tym gojeniem rany to jest tak troche dziwnie, ta czesc zewnetrzna juz sie zagoila ale polozna powiezdiala ze to na zewnatrz to tylko kosmetyka a ma sie zagoic w srodku a to goi sie do 90dni. powiedziala tez ze te guzy ktore mi sie zrobily w obrebie szwu sa na skutek przeciazenia i przemeczenia, ze za bardzo sie po cc forsowalam i teraz bardzo musze uwazac zeby mi sie to nie rozeszlo w srodku, mam zalecenie duzo lezec i odpoczywac ale wez tu czlowieku odpoczywaj jak ciagle cos trzeba robic. Basiu niezli ci mezczyzni :) przynajmniej poprawili babeczkom humorki hehehe. a co do koszul to ja polecam 1 na kazdy dzien, jesli planujesz rodzi naturalnie to 3 jesli maszcesarke to zalezy ile dni sie u was po niej lezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu - fajny ten Twój opis przerażonych tatusiów :D I dzięki za wszelkie rady ze szkoły rodzenia - spisałam sobie wszytsko. Jak jeszcze cos ciekawego pamietasz, to napisz tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinistka
hej ale ten tydzień jest szalony,same dobre wieści..super!!! wczoraj byłam u gin,przez cały dzień bolał mnie brzuch i plecy..dowiedziałam się że szyjka się sraca i ztąd te bóle,jeśli będzię mnie bolał brzuch to mam brać nospę..i powiedziała że skoro brzuch już zaczyna mnie boleć to poród może być wcześniej..powiedziała że nie ma potrzeby żebym przychodziła jeszcee,chyba żeby coś się działo .. dziś korzystam z pogody i piorę ciuszki..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziewczyny!Mam 2 pytanka - jaką dawkę fenoterolu przyjmujecie? I od kiedy można maluszka kłaść do leżaczka? przy pierwszym korzystałam dopiero od 3 miesiąca, ale chyba można wcześniej? Ja ciągle jestem niewyspana i rozdrażniona i z utęsknieniem czekam na środę (odstawienie tabletek i wizyta u gina). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Dziewczynki :-) Marylka GRATULACJE :-) teraz jeszcze tyko kilka dni do 9 lipca i... spotkasz sie z Tatianką :-) wiesz moi rodzice tez chcieli mnie nazwac Tatiana ale jakos moja babcia protestowala hihihi Basia fajne są Twoje porady i opowiesci ze szkoly rodzenia. Podoba mi sie sposob w jaki to przekazujesz. Ja sobie to oczywiscie wszystko skrzętnie gromadze ;-) Nowa kiedy przeprowadzka do nowego gniazdka? :-) Wisienka a moze jakies dobre lody albo deserek? moze skocz do wypozyczlani po jakis fajny film albo umow sie na ploteczki z kumpelą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) Marylko gratuluję świetnej obrony :) ja jeszcze mam swoją przed sobą tzn we wtorek, ale szczerze mówiąc już myślę o czymś zupełnie innym tzn o porodzie i o małej jak to bedzie jak już będzie z nami i nie mam weny żeby sie zabrać za naukę... Basia naprawdę napisz jeszcze co tam mówili na szkole rodzenia o pielęgnacji dzieci, bo ja taka zamotana jestem ze zupełnie zapomniałam ze wczoraj był czwartek i było spotkanie. coprawda mam w rodzinie początkującą położną (moja siostra I rok studiów), pielęgniarkę która kiedyś pracowała na oddziale noworodków i pediatrę, ale i tak wiedzy nigdy za mało zwłaszcza jak sie nic praktycznie nie wie jak ja :) a jeśli chodzi o koszule to ja wzięłam 3 z krótkim rękawkiem bo akurat takie mam. myślę że to mi wystarczy. Aneczko ja sie zastanawiałam nad tym pasem poporodowym zwłaszcza że ja tez będę miała cesarkę a na allegro w opisie tych pasów tak ładnie piszą jakie to one są super przydatne i niezastąpione przy cc itp. szczerze mówiąc nie wiem co o tym myśleć bo żadna z moich znajomych mamuś takiego pasa nie nosiła i nie wiem czy faktycznie jest taki dobry. może jak będę miała kasę to sobie taki kupię i zobaczę jak działa i wtedy postanowię czy będę nosić czy nie...zresztą jak tyle babeczek na forum pisze że sie bez niego obyło to może faktycznie on nie jest niezbędny... istraa świetny poród :) jak ja ci zazdroszczę i gratuluje że tak ci dobrze poszło i że się nie męczyłaś. to tylko świadczy o tym że poród może pójść szybko i sprawnie i nie koniecznie musi być takim koszmarem i traumą jak wszyscy mówią :) to pocieszające ... ja planuję jakieś luźne ciuszki na wyjscie ze szpitala w zależności od pogody albo spodnie od dresu i jakiś podkoszulek albo na upał jakąś luźną i przewiewną sukienkę. zreszta jak mnie facet będzie wieść ze szpitala samochodem to w sumie nie ma znaczenia co włożę i tak jakoś do domu dojadę. po porodzie nie vbędę stosować antykoncepcji hormonalnej, gdyż brałam pigułki dość długo i zaczęłam mieć po nich w ostatnim roku przed ciążą straszne migreny dlatego je odstawiłam. myślę że będziemy stosować gumki albo spiralę. ja osobiście wolałabym spiralę bo z gumkami już wiem jak jest :P także raczej nastawiam się na to a nie na hormony, zwłaszcza że mój ginekolog powiedział że skoro mam takie dolegliwości to absolutnie mam ich nie stosować. Nowa gratuluję mieszkanka :) choć uważam że może wam być trudno się zgrać mając odrazu na sobie taki obowiązek jakim jest dziecko. to bardzo dużo odpowiedzialności, obowiązków i stresu. ja mieszkam ze swoim facetem 1,5 roku i uważam że się dotarliśmy choć czasem są między nami małe spięcia jak u wszystkich zresztą, a i tak mam obawy co do naszego życia z maluszkiem... zastanawiam się jak to będzie, czy mój facet będzie mi dostatecznie pomagał, czy się zaangażuje w wychowanie i opiekę nad dzieckiem, czy porostu będzie się umiał w tym wszystkim odnaleźć i czy ja też będę umiała. obawiam się czy nie bedziemy się za bardzo kłócić i działać sobie na nerwy. wszak dziecko przewraca cały świat do góry nogami i różnie może się dziać między rodzicami. ja wam życzę wszystkiego najlepszego i mam nadzieję że ta sytuacja tylko wzmocni wasz związek a nie zrobi mu żadnej krzywdy. dobra narazie lecę na obiadek :) wpadnę później was poczytać...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ależ miło się was czyta. Ruch w interesie piękny, ja jeszcze jestem w ekipie mamuś oczekujących. Byłam wczoraj na wizycie w szpitalu, gdzie chcę rodzić , lekarz wpisał mnie na 04.07 czyli na najbliższą środę. Kurcze, już mi wystarczy palców u jednej ręki do odliczania dni. Do tego czasu mam leżeć co czynię z chęcia bo chodzić nie daję rady. Mymłon mnie boli okrutnie ale to dlatego że dzidzia jest bardzo nisko. Szyjka nadal zamknięta, obrzęki się utrzymują więc nie sądzę żeby to moje skierowanie traktował jako naciagnięte. Powoli dostaję stresa przedporodowego. Poruszyłyście temat antykoncepcji. Hmmmm no nie mam gotowej recepty. Gumki u nas jakoś nie przechodzą. Najczęściej kończy się tym, że z seksu nici. Przeważnie brałam tabletki. Z przerwą na dziecko ponad 7lat. Później odstawiłam bo coraz gorzej się czułam po hormonach. W międzyczasie miałam krótki ale bolesny epizod z wkładką. Nie miałam jej nawet przez miesiąc. Dostawałam ataków bólu brzucha, macica robiła się twarda i pofałdowana jak skorupa od orzecha a ja wiłam się z bólu do nieprzytomności. Po dwóch takich akcjach kiedy zjeżdżałam z toalety na podłogę w łazience i nawet nie miałam siły zawołać męża na pomoc poszłam to wyjąć. Wierzcie mi, zebym mogła wyjęłąbym to sama choćby zębami. Tak że na początek nieszczęsne gumki a jak się tylko się da to znów tabletki. Są jakieś dla karmiących. Zresztą moja gin mi pomoże coś dobrać. A jak się wszystko uspokoi to może odstawię tabsy. Jak do tej pory miałam organizm na tyle uregulowany ze wiedziałam kiedy zbliża się jajeczkowanie a kiedy jest po. Obie ciąże były świadome i planowane ale dopóki piłka w grze, trzeba uważać. Mam nadzieję ze wszystko będzie ok, bo nie planuję kolejnego dziecka. Oczywiście gdyby się pojawiło to przyjmę je z otwartymi ramionami i sercem. No a teraz idę zajrzeć do kuchni bo chyba ziemniaczki się ugotowały a rybka przyjemnie pachnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka to chyba taki dzień.Jutro będzie lepiej, mam nadzieję. Ja dzisiaj po nocy nieprzespanej, nawet teraz nie czuje się dobrze. W nocy prawie co godzinę chodziłam do ubikacji. Najgorsze to wstawanie, czsem juz nie mam siły się podnieść. Jak się obudzę to wszystko mnie boli. Potem znowu problem z ułożeniem się do snu. Ktoś wcześniej pytał o wypłatę zasiłku chorobowego z ZUSu. Ja dopiero w środę odebrałam pieniądze na poczcie za maj, no i też niecały, bo pierwsze zwolnienie miałam do 28 maja, no i zostały jeszcze 3 dni wypłaty + oczywiście czerwiec, który juz się prawie kończy. Rzeczywiscie ZUS ma 30 dni na wypłatę świadczenia. W ogóle połączenie takich instytucji jak ZUS + Poczta Polska to wielka porażka. Dowiedziałam się, że ZUS wysłal pieniądze 14 czerwca, a dopiero 26 dostaję zawiadomienie powtórne z poczty. Tylko się zastanawiam, gdzie to pierwsze zawiadomienie. Z tego co się doczytałam to 19 była listonoszka z moimi pieniędzmi. Bardzo dziwne bo właśnie 19 dostałam przesyłkę, więc w domu byłam. Czyżby zapomniała? Dobrze, że zobaczyłam awizo powtórne, bo pieniądze na poczcie leżały by tylko do 2 lipca. Super, gdybym sama musiała liczyć na swoja wypłatę... .Nie wiecie może czy ZUS może przesyłać zasiłek chorobowy na konto, a właściwie to kto wypłaca macierzyński, ZUS czy pracodawca. Nie wiem czy obowiązuje ta sama zasada jak przy chorobowym, bo mój pracodawca zatrudnia mniej niż 20 osób. Pytam bo nie mogę się dodzwonić do ZUSu, jak nie zajęte to nikt nie odbiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie uśmiechają mi się te cholerne hormony. Nie chcę już tego brać. Najlepiej by było, gdyby udało się namówić męża żeby się podwiazał. Byłby święty spokój bez skutków ubocznych. Tylko jak tu przekonać faceta że nic mu z męskości nie ubędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A coś jeszcze na temat szkoły rodzenia. Pare dni temu mój mąż zapytał się: \"Czy my nie powinniśmy zapisać się do jakieś szkoły rodzenia?\" Obudził się. Ja wcześniej się go nie pytałam bo pracowałam i tym tematem nie za bardzo się interesowałam. Byłam zmęczona pracą, a jak byłam na zwolnieniu, to myślałam o odpoczynku lub o kompletowaniu wyprawki. I byłam przekonana, że nie będzie chciał ze mną chodzić. Zaskakują nas nasi panowie. Marylka gratuluję bo chyba jeszcze tego nie zrobiłam, no i Asiulek życzę powodzenia we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D Taakk sie wczoraj wpienilam o to że ja i Maja to ta sama osoba😠,az dostalam skurczy i myślałam ze urodze. Bylam wczoraj u ginekologa. Zbadał mnie i zero rozwarcia szyjka nie skrócona wogóle wszystko zamknięte i zero objaw porodu.Na ktg tylko 2 małe skurczyki. A wieczorem podoblewał mnie brzuszek. Mała ulożona główką do dołu więc moglaby sie juz urodzić. Ale z niej leń :P Jeszcze mam 8 dni do terminu ale watpie żeby coś sie ruszyło. Obiadek mnie wzywa więc Panie wybaczą...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i tak podglądam inne topiki i widze takie fajne coś do odliczania wiec sama sobie moze zaloże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu mam siec! od rana czytam ksiażke, ale bez internetu to jak bez reki ;) zaraz ide na rozdanie dyplomów, wiec szybciutko musze nadrobic :):) eisienko głowa do góry! ja mam czesto identycznie jak ty, mysle ze kazda z nas przechodzi małe kryzysy. ale poradzimy sobie, zobaczysz :) bedziemy sie wspierac, wspierac nas beda nasze rodziny, no i mysle ze te malutkie kryszyny wynagrodzą nam wszystkie leki i smutki ciażowe :) a na chwiolowa chandre polecam czekolade z orzechami, własnie wcinam i świetnie działa ;) justynko co do antykoncepcji to nasza ginekolog ze szkoły rodzenia mówi, ze naturalne odpadaja, ze wzgledu na totalnie rozregulowaną gospodarke hormonalną, tabletki tez i w zasadzie pozostają albo gumki (dla mnie nie do przyjecia, smierdzace i odbierajace cała radosc z seksu) albo spirala. sama poleca spirale, tylko musi to zrobic dobry lekarz. zreszta moja mama jak mnie urodziła, tez od razu miałą założoną spirale, a było to 25 lat temu, tylko jej lekarz tez powiedział, ze musi byc idealnie dopasowana, aby nie zdarzyłą sie zadna \"wpadka\" ;) mój małżonek nie chce spirali, bo mówi, ze od tego mozna raka dostac :):0:) nie wiem, gdzie to wyczytał, ale obawaim sie, ze to co nam pozostaje skonczy sie kolejnym małym szczesciem w niedługi,m czasie ;) zreszta planujemy za jakies 2, 3 lata powiekszenie rodziny, wiec w sumie zadna tragedia by sie nie stała :) no zobaczymy :) asiulek faktycznie super były wczoraj te zajecia, szkoda ze was nie było :) zaraz popisze jeszcze co sie dowiedziałam :) szkoda ze to juz ostatnie, czas zleciał, zanim sie obejrzałam :) nowa gratuluje mieszkanka! my na swoje jeszcze bedziemy musieli troche poczekac :) zobaczysz, jezeli oboje bedziecie sie kochac, szanowac i znajdziecie droge do kompromisów, to bedizecie ze sobąi waszym malenstwem na pewno bardoz szczesliwi :0 tego wam życze 🌼 stonak, no to zaczełas wielkie odliczanie! a mam jeszczep ytanie odnosnie tych koszul, któe zabieracie :) wszystkie są przystosowane do karmienia? bo musiałabym kupic wszystkie, a troche szkoda mi kaski, bo i tak ich potem nie wykorzystm, wole piżamki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze garsc informacji od położnej :) z tym noskiem to faktycznie fajan sprawa :) 2,3 razy w tygodniu tym patyczkiem umaczanym w soli fizjologiczej starczy, a jezeli widzimy ze mały ciężej wciaga powietrze, to znaczy tylko ze ma wysuszonąśluzówke (zdarza sie czesto u noworodków) wtesy kupic czystą wodę morska (bez mikroelementów) i nawilżac sluzówke dziecka 2X dziennie :0 pomoze :) jak pojawi sie ciemieniuszka, to smarowac głowke spirytusem, potem po 5 minutach oliwką i czesac szczoteczka, wtedy ta skorupka na główce bedzie sie wyczesywac w upały nie oliwic dziecka, tylko główke (to zawsze) czy dziecko jest przegrzane sprawdza sie wkłądając rączke pod jego karczek, bo to ze dziecko ma chłodne rączki i nosek to normalne. jak ma ciepły karczek, to ok, jak wilgotny, znaczy ze mu za ciepło :) spirytusu 100% uzywac tylko do pepuszka, do reszty ciałka jak bedzie taka potrzeba 70% nie używac kosmetykó Johnson&Johnson, mówi, ze tylko po nich ma mnóstwo uczulen, wiec odradza :) do kąpieli mozna dac troche krochmalu, albo siemienia lnianego, wtedy podobno skórka dziecka jest rewelacyjknie nawilzona (szczególnei na poczatku, jak sie nie oliwi przez miesiac) no albo to olinaum, czy jak to sie nazywa :) i fajny patent, aby dziecko nie płąkało, jak sie wkłąda do wanny, to radzi okryc pieluszką i z tą pieluszkądelikatnie wkłądac, zamiast od razu pieluszke na dno podłożyc :) mówi, ze dziecko nie ma szoku, ze sie je nagie od ciałą matki odrywa, nawet jezeli lubi kąpiel :) zawsze czesac gówke po kąpieli, nawet jak nie ma włosków, to zapobiega ciemieniuszce :) jezeli dziecko trzeba czasem czyms dopoic, to radzi zwykłą glukoza, jezeli karmimy, i zeby zrobic to najlepiej łzeczkąalbo z kieliszka :0 mówi, ze maluch nie przyzwyczai sie do butelki i dalej bedzie chetnie sał piers :) podobno w szpitalach tez karmią czesto łyczeczką, a dziec isobie swietnie z tym radza :) mówie, ze z doswiadczenia wie, ze jak jest za mało mleka pomaga piwo KArmi ;) i zeby po kapieli na godzinke włożyc dziecku czapeczke i skarpetki, aby za szybko sie nie wyziębiło :) to tak z grubsza, co panmietam :) jak sobie cos przypomne to napisze :):):) uciekam sie szykowac, bo w koncu sie spóźnie, a nic nie robie cały dzien :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moderzy cie sprawdzili
Ty sie idz bawic do piaskownicy a nie na forum bo sobie kpiny robisz :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu ja biorę jedną koszulę do karmienia a drugą taką zwykłą (ta do porodu jak by co). Ale bym zjadła coś dobrego, nosi mnie jak niewiem, chyba wymolestuje od męża jakiegoś kebaba bo potem jak bedzie mała to chyba nie specjalnie będe mogła coś takiego wsunąć Tez jestem ciekawa co u Sendi. A moze jeszcze któraś już po a my o tym jeszcze nie wiemy ;) Nowa początki wspólnego mieszkania faktycznie mogą być trudne. Ja w sumie nie miałam większego problemu się przestawić, bo przed ślubem mąż był u mnie codziennie po kilka godzin i często u mnie spał. Oprócz tego że mam mniej miejsca w szafie i muszę sprzątać po nim ciuchy to jest cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Życzę szcześliwego rozpakowania każdej! P.S. Karmi pomaga i jest pyszne. Ja jestem marcówką i mój synek ma już 3 i pół m-ca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak MArylko mam to samo z ciuchami. Nawyciąga a potem nie pochowie a jak ja schowam to nie sprawdzi tam gdzie normalnie są ciuchy tylko pyta czy przypadkiem ich nie widziałam. Ale kocham go tak że lubię te jego zachowania różnego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×