Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Olcia wiem ze mamy ten sam termin i czasami tak sobie rozmyslam czy urodzimy w tym terminie czy ktoras sie rozpakuje wczesniej a moze ktoras przenosi. Duzo ogolnie ostatnio rozmyslam o porodzie i nie ukrywam ze troche sie boje no bo nigdy czegos takiego nie przechodzilam i wiadomo ze obawy sa zwlaszcza ze u nas w szpitalu strajkuja i nie wiem jak to tam wszystko funkcjonuje ale mam nadzieje ze rodzacej drzwi przed nosem nie zamkna. Aneczka ja na zadne okstytocyny nie dam sie namowic a poza tym moj lekarz jest przeciwny takim rozwiazania i tez mowi ze musimy czekac do terminu a dopiero pozniej bedziemy kombinowac i szukac innych rozwiazan. Duzo zalezy tez od stanu w jakim bedzie maly ale narazie wszystko wskazuje na to ze jest mu u mamy bardzo dobrze wiec czekam az zdecyduje sie zobaczyc mamusie od drugiej strony:) Co do koszul to wiem ze jest roznie w roznych szpitalach. U mnie trzeba miec swoja wiec ja biore trzy jedna do porodu i dwie na pozniej. Torba niby spakowana ale ciagle cos mi wpada do glowy i cos tam dorzucam i jak tak dalej pojdzie to zacznie mi sie z niej wysypywac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak sobie klikam po necie i probuje sie czegos dowiedziec na temat noszenia w chustach...zastanawiam sie czy kupic czy nie kupic, w sumie nikt z moich znajomych jej nie mial, wiec nie widzialam i nie sprawdzilam. Poczekam chyba az male sie urodzi i jaki bedzie mialo chrakterek, z tego co widze to pomagaja chusty przy kolkach wiec jesli moje male bedzie miec to kupie na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka32
dziewczyny, a ile pamersow newbornow do szpitala brac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja wlasnie wrocilam od lekarza i z miasta:) lekarz mowi ze szyjka sie jeszcze nie otwiera :) wiec pewnie jeszcze sobie pochodze ..:) dzis do mieszkanka na 15 bede pilnowac zeby ladnie szafe Komandora stawiali:) bedzie co robic:) pozdrawiam lipcoweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestko nie wiem jak u was ale u nas lekarze wrocili do pracy, przeszli na kontrakty i szpital normalnie ruszyl, jesli idzie o porodowke i poloznictwo to mimo strajku we wszsytkich szpitalach ten oddzial dzialal jak na ostrym dyzurze i porody nie byly odsylane z kwitkiem :) Balladynka ja mysle ze powinnas zabrac cala paczke, nie wiadomo jaki maluch bedzie mial przerob. U nas w szpitalu daja na dobe 3sztuki panstwowe, w warszawie nawet 1 nie dawali. w centrum za to bylo tak kulturalnie ze swoich pampersow w ogole miec nie musialam. \\w tej chwili idzie mi o zgrozo ok 15pieluszek dziennie a Krzys i tak juz sie powoli normuje z kupkaniem :) Blada moja znajoma ma chuste ale nie baby loo tylko jakas inna no i niestety paktycznie z niej nie korzysta bo mala jej wiszczy i piszczy i sie prezy takze pewnie wszystko od dziecka zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalik- serduszko robisz w ten sposób że wpisujesz słowo serce w kwadratowych nawiasach [s...e ] Jeśli chodzi o pieluszki to właśnie też sie zastanwaiam, ale z tego cow iem to u nas w szpitalu przez cały okres pobytu dziecko jest ubierane w ciuchy i pieluszki szpitalne, także chyba tylko na wyjście zapakuje mężowi jak przyjedzie po nas Czuję się już trochę lepiej, może jeszcze coś tam sobie posprzątam pomału. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie!!! mała odkleiła się od cyca, a dziś ma jakis dzień na wielkie jedzenie, więc korzystam z chwili i klikam... co do koszulek porodowych, u mnie zapytali, czy mam cos swojego. Rodziłam w podkoszulku, takim za posladki. Chyba wygodniejszy niż koszula, bo jak sie człowiek skręca z bólu, to przynajmniej długa koszula go nie gniecie :-) Połozna powiedziala, że podkoszulek jest najwygodniejszy. Tyle, że ja z tyłkiem paradować nie musiałam, bo jak już sie wtoczyłam na to łoże, to zeszlam z niego dopiero po porodzie :-) odnośnie pampersików, ja wzięłam 20, ale większość wróciła do domu, bo u nas w szpitalu w dzień dzieciw tetrze szpitalnej leżały, a tylko na nac pampersidła. i jeszcze odnośnie laktatora - faktycznie nie ma co inwestować od razu w mega sprzęt, bo nie wiadomo czy będzie potrzebny. Lepiej na początek do szpitala jeśli już to ten baby ono. W niektórych szpitalach zresztą są dostepne podczas pobytu. U mnie niestety były do zaoferowania tylko dłonie sióstr :-) a no i wózeczek już zamówiłam, jednak na paskach, bo gość taki polecał i z pompowanymi kółkami. teraz czekam na polożną, aż przydrepta. Mam oczywiście sto pytań do.... a mężu poszedł po opiekę do mojej gin, żeby z nami ttrochę posiedzić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko z tymi skurczami to możliwe. Ja nawet przy dawce 6 tabl. na dobę je odczuwałam. Dlatego jak zaczął się poród to ja myslałam, że tak poprostu mocniej mnie spina, bo poprzedniego dnia sporo pochodziłam. Ja jeszcze przed porodem straciłam apetyt i robiło mi się niedobrze no i mała była w brzuchu taka spokojna, tylko od czasu do czasu takie uspokajajace puknięcia.......jak ja to mówię cisza przed burzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) za mną taki sobie weekend... nie dość ze miałam egzamin na podyplomówce to jeszcze od soboty meczy mnie migrena...jeszcze w sobotę było w miarę ok. ale od wczoraj wieczorem głowa mnie boli już ciągle. jutro mam obronę i powinnam się trochę pouczyć ale nie mam nastroju. dziś wogóle mam paskudny dzień i poprostu już wsztystkiego dość...nie dość ze mnie strasznie boli głowa to jeszcze mam problemy i spięcia z moimi \"kochanymi\" rodzicami, jestem jakaś poddenerwowana i wszystko mnie wyprowadza z równowagi a do tego nie mogę się doczekać na pieniądze z ZUS, które bardzo by sie teraz przydały (czekam na nie już ponad miesiąc). poza tym denerwuję się obroną bo wiem ze powinnam coś poczytać żeby jutro coś tam powiedzieć i nie wyjść na głupka ale nie jestem w stanie sie na tym skupić. to zdenerwowanie to pewnie już zwiastun nadchodzącego porodu. zaczynam się stresować cesarką. w sumie to już za tydzień. chciałabym mieć to już za sobą. sorki że wam dziś tak smucę ale mam naprawdę podły nastrój. Gratuluję wszystkim które już mają swoje dzieciaczki przy sobie :) ja też nie mogę się doczekać aż zobaczę swoją Zuzię...a najbardziej to bym chciała być z nią już spowrotem w domku:) dzieciaczki są prześliczne :) czekam niecierpliwie na resztę zdięć :) Acha dziewczynki ja już mam torbę dla siebie spakowaną, a co radzicie wziąć dla dzidzi? ewentualnie oprócz ubranek, bo podobno u mnie w szpitalu nie trzeba mieć swoich. i czy coś jest szczególnie przydatne po cc? wpadne potem jak może będę miała lepszy nastrój... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pieknie :D A mnie tez sie robi stozek i tez u gory strasznie twardnieje mi brzuszek. Moze to te skurcze o ktorych piszecie, a nie mala jak do tej pory myslalam. No i te nudnosci. Ale dostaje stracha... hihi. Dobrze, ze dzisiaj mam ta wizyte u gina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istraa, ale ta twoja Ewunia ma rzeczywiscie wielkie sliczne oczka. No i te wloski - takie dlugie. Cudna jest. Ja juz nie moge sie doczekac, zeby moja mala zobaczyc i przytulic. Asiulek co do migreny to moge ci tylko wspolczuc. Wiem co to jest, bo od okresu dojrzewania towarzyszy mi w zyciu, a teraz przy ciazy jest najgorzej, bo zadnych silnych tabletek nie mozna brac. A z tymi nastrojami to u mnie podobnie jest. Albo sie wsciekam, albo mega sie ciesze. Troche to przypomina I trym. Glowa do gory. Trzymam kciuki za obrone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
to ja tez melduje sie po wizycie z nowinkami:) jako, ze lekarz dziala u mnie w przychodni na dwa fronty i mial cos do zalatwienia na oddziale, to mialam okazje wypytac polozna co do zabezpieczen. poleciala pigulki, ceresit bodajze, ale wypytalam o wkladki. stwierdzila, ze nie poleca sie tego kobieta, ktore planuja jeszcze ciaze, bo moze dojsc do zapalenia itp... jak juz, to zostaja tylko prezerwatywy z niehormonalnych. dzieki za wyjasnienie jak dziala spirala, bo jakos tak swiadomosc, ze mialoby dojsc do zaplodnienia by mnie odrzucala. ale maz tez zaoponowal, kiedy mu powiedzialam o wkladce. wiec narazie pozostaja nam gumeczki i inne metody nieinwazyjne;) nie wiem na ile mam rozwarcie, w karcie tak jak przed miesiacem wpisal lekarz 2-0,5, nie mam pojecia czego to wymiary, ale mnie "pocieszyl": "moze pani juz zaczac rodzic" a jeszcze tak niziutko czuje to moje malenstwo i dzis znowu mam wrazenie, ze mi sie wody sacza, wiec moge w kazdej chwili wyladowac na porodowce:O ja jeszcze nie chce!!! torba spakowana, woda ciepla jest, ale jak polozna przyjdzie zobaczyc w jakich warunkach zyjemy to nam dziecko odbiora... a polozna musze tu wyszukac, poprosilam tesciowa, zeby popytala, bo ona pielegniarka i zna tu wszystkich. nastepna wizyta za tydzien, jak donosze:O wynikow na hiv jeszcze nie bylo, w ogole to jakby jakis kosmos. nikt nic nie wie, kiedy i gdzie te wyniki odbierac... krew cieniutka, oprocz bialek wszystko ponizej normy, chyba jednak czeka mnie dobranie czegos, a ja przeciez same owoce i warzywa wcinam:O koszulki na porod nie polecam, ewentualnie wezcie jakas stara, rozciagnieta, rozpinana koszule flanelowa meza. bo dziecko, przynajmniej u nas, od razu przystawiaja do cyca po wyciagnieciu z brzucha. jak juz bedziecie w stanie sie podniesc i pojdziecie umyc to sie przebierzecie. wiecie, ja tak narzekalam na swoj porod, ale ogolnie nie byl tak drastyczny jak niektore z was opisuja, nieprzyjemny, ale dobrze przynajmniej ze szybki i bez komplikacji. babka dzis w poczekalni spytala mnie ktory to miesiac, jak powiedzialam, ze 9 to zrobila oczy:) bo faktycznie, waze juz 92 kg!!! ale cala masa wlazla w nogi i biodra i brzuszek tak sie w oczy nie rzuca, a ze ja wielka to naprawde tego tak nie widac. oj, czeka mnie ostra dieta po wszystkim. 30kg do stracenia:) dzidzi spodziewam sie wielkiej, zakladam, ze bedzie kolo 4 kg, nie mam zadnych pomiarow, ale jak pierwsza miala 3860g to druga juz mocno utuczylam:) moja torba jakas pustawa, kupilam dzis w czasie 30 minutowej hulanki po sklepie dwa staniki, w kubusie i h&m i nawybieralam sobie 4 bluzeczki w terranowie. wlasciwie to ja bym mogla tylko do terranowy po ciuchy chodzic, bo i cena i jakosc i modele ciuchow mi tam idealnie odpowiadaja. mieszcze sie teraz bez problemu w ich rozmiar L. zalowalam tylko, bo spodni nie bylo w moim rozmiarze, a podobaly mi sie dwa modele z gumka, wiec i na teraz by byly dobre, bo ja ciagle chodze w zimowych sztruksach od nich. tez mysle nad przycieciem wloskow, bo pozniej jest masakra jak maluszek zaczyna za nie ciagnac:O ale na fryzjera szkoda mi kasy, bo zwykle i tak nie potrafia zrobic jak ja chce, zreszta, mam niskie czolo i najlepiej wygladam w kitce. kurcze, mysle czy jest sens placic 200zl za zoo, jesli mialabym miec szybszy porod niz ten pierwszy. pytalam dzis lekarza, ale mowil, ze to juz na miejscu sie zalatwia, a ze lekarze gloduja, to pewnie nie beda mieli sily robic:) jakbym urodzila, naciagne meza, zeby mi lapka do szpitala podrzucil i z jego komorki sie sprobuje tu dostac:) jak mnie dopadna skurcze tez postaram sie was ostrzec, jakos tak pewniej bym sie czula wiedzac, ze jestescie ze mna:) postanowilismy z naszego mikro pokoiku wywalic fotel i wstawic jednak lozeczko, ale to jak juz bede w szpitalu maz ma zrobic, bo narazie wygodniej jest miec to miejsce do siedzenia. no i musimy skrecic szafe. ja wczoraj kilka godzin siedzialam nad rachunkami meza, bo gamon nie powypelnial jak nalezy i trzeba bylo posumowac, podliczyc, powpisywac dane... chyba go udusze. interes idzie mu roznie, narazie ledwo na dzierzawe placu za czerwiec wyrobil, ale coraz lepiej sobie radzi. szwagier wczoraj spekal, bo mu sie ktos w nocy juz pchal przez plot, maja zamontowac drut kolczasty, psa nie chca, bo jak skonczy sie dzierzawa, a interes nie bedzie szedl dobrze, to nie bedzie mial go kto wziac... no i tesciu wczoraj koczowal i trzezwial na placu, a my posiedzielismy na imieninach u babci. bylo milo i spokojnie. mam nadzieje ze nie przypadnie mi zaszczyt bycia pierwsza lipcoweczka, zreszta, pewnie juz jakas mamy, za kilka dni wpadnie sie pochwalic:) sendi, jak pisalas wczoraj swojego posta, ja akurat bylam pod prysznicem i myslalam o tobie, ze pewnie dzis, albo jutro bedziesz juz w domciu i zajrzysz do nas:D no i wracam spod prysznica, odswierzam stronke, a ty juz z nami;) marylka, nie wczuwaj sie tak w te porody. jak juz pisalam, to tylko kilka godzin z twojego zycia, nie warto nad tym sie rozczulac. ludzie miesiacami umieraja na raka, cierpia przeokrutnie i wiedza, ze ciazy nad nimi wyrok. a ty masz tylko pojsc, odbebnic swoje, a pozniej masz juz swoje szczescie na reszte zycia;) tez sie boje, ale to wszystko jest do przezycia. jakby tak nie bylo juz dawno bysmy wygineli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marylko w łóżeczki już leży czerwona zabawka, bo jak ciocia przyszła to też cos mówiła o zaurczeniu....tyle, że ja nie bardzo wiem o co chodzi z tym zauroczeniem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Lipcóweczki :-) to która dzis rodzi? :-) kurcze jestem taka ciekawa kiedy mnie zacznie cos brac. mam jeszcze niecale trzy tygodnie do terminu wiec chyba jeszcze bede musiala poczekac na swoja kolejke :-) Bylismy wczoraj na Shreku, Fiona urodzila trzy male slodziutkie ogry hihihi Istraa, Ewcia jest przesłodziutka ;-) sliczna buźka, oczka i włoski. Ja dzis dorzucilam do mojej torby t-shirt i podkoszulek mojego faceta. Moze sie przydac do porodu. I planuje wybrac sie do sklepow z bielizna i kupic te staniki ktore poleciła Basia, wydaje mi sie ze sie sprawdza :-) poki co caly dzien przesiedzialam i spedzilam na nieróbswie hihihi porzadki porobione, wszystko wyprane i wyprasowane ... musze sobie poszukac jakiegos zajecia na najblizsze trzy tygodnie. Moze szorowanie i pastowanie podłog i mycie okien? :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istraa, Marylka ja tez slyszalam o tym zauroczeniu :-) wiem ze jak bylam mala to mialam przy wozku jakąs czerwona kokarde czy wstążeczke :-) zeby mnie nikt nie zauroczył :-) to takie przesądy hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna - ceresit to materialy budowlane, z pewnoscia ci chodzi o CERAZETTE tabletki hormonalne tzw minipigulka dla matek karmiacych :) Marylko stozek mysle ze dobrze wrozy ale jakby co to moze niechby ginek to zobaczyl bo jeszcze wezmiesz i do terminu cc nam nie doczekasz!!! kazda z nas przezywa sama mysl o porodzie i nie wazne czy to ma byc taki z nienacka czy ustalona cc, stres jest zawsze czy to 1 czy 2 czy 3 porod. nie boj sie bo to idzie przezyc, stres jest zlym doradca, mowie to po sobie, nie wiem czy pisalam ale jak mnie zabrali na blok operacyjny maz dal mi calusa powiedzial ze kocha a ja zrobilam ze 3 kroki po czym odwrocilam sie do meza i sie rozryczalam. najnormalniejszy w swiecie atak histerii. kazda z dziewczyn ktora czeka na roziwazanie powinna miec jedno i to samo podejscie - uda sie a malenstwo bedzie zdrowiutkie. O bolu i przykrych przezyciach zwiazanych z porodem sie zapomina jak tylko utuli sie maluszka. Przekonasz sie sama. Istraa to chyba taki dzien bo Krzys tez najchetniej by cycal. Stosujemy kangurowanie (metoda cialo do ciala przy wczesniakach zalecana) no i w sumie Krzysiolinka spi dzisiaj jak zajac na miedzy, przy mamie, na mamie i na raczkach spi ladnie a w lozeczku jakos mu nie idzie... mam nadzieje ze to przejsciwoe!!! mi tez mowili o kokardce ale nie dalam sie jak na razie przekonac, pewnie do momentu jak nie zaczniemy na spacerki wychodzic ;) napisz mi kiedy planujesz juz mala obwietrzyc? ja dzisiaj mlodego troche przy balkonie potrzymalam ale jeszcze do przyszlego weekendu mamy zakaz spacerowy. ojjj jak ja bym chciala juz mu swiat pokazywac... Asiulek glowka do gory, czasami zdarzaja sie dni pod gorke, czasami czlowiek placze nie wiadomo dlaczego ale przychodzi nastepny dzien i juz jest lepiej. na migrene probowalas smarowac skronie amolem? mojej mamie zawsze pomaga. Za jutrzejsza obrone juz zaczynam dzisiaj trzymac kciuki, bedzie dobrze zobaczysz!!! z rzeczy dla maluszka to ja bym radzila wziac pieluszki tetrowe lub jakies podklady tak zeby dziecka nie klasc bezposrednio ani na swoim lozku ani na sziptalnym przewijaku, u nas zdaly egzamin lapki niedrapki ale takie z porzadnym sciagaczem i dosc glebokie. te takie plytkie po paru sekundach fruwaly w lozeczku. warto jest tez miec jakis porzadny kosmetyk od wysuszonej skorki (ja polecam mleczko skarb matki duzo lepsze niz oliwka) i krem do pupki (odradzam nivea polecam sudocrem). a po cc przyda ci sie jasiek - posluzy jako przyciskacz do zlagodzenia bolu przy kichaniu czy smianiu sie oraz jako podporka do karmienia. Olcia koniecznie daj znac co tam lekarz powiedzial i czy cos wymyslil nowego ;) Justka ty to z rodzeniem jescze tydzien poczekaj, daj maluszkowi z 300gram jeszcze przybrac ;) no to ja tez dorzucam i nasze 5zlotowki :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c5a769f1f8589eb3.html a propos... czy macie jakies sprawdzone miejsce do wywolywania fotek online??? ja do tej pory bralam zawsze u takiego goscia na allegro (po 37gr odbitka po przesylce wychodzila) no ale zwinal interes i do anglii wyjechal wiec nie mam gdzie wywolywac. na probe wczoraj zlozylam zlecenie na www.fotosam.pl bo odbitka 29gr a przesylka 5.50 przy wywolywaniu setki zdjec to jednak spora roznica wychodzi bo w innych online to powyzej 49gr za sztuje sa. jak gdzies wywolujecie lub macie kogos wartego polecenia na allegro to dajcie namiary na przyszlosc. ja jak dostene odbitki to nie omieszkam napisac o ich jakosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że żołądkowe sensacje nie dotyczą tylko mnie. Wczoraj chciałam się porządnie wykaszleć i skończyło się wymiotami. Marylka, nie wiem dlaczego ale ubzdurałam sobie że masz jedną siostrę. Ja mam dwie i brata, tyle że jest między nami spora różnica wieku bo najstarsza ma 43 lata. Uważam że rodzeństwo to świetna sprawa i bardzo się ciesze że nie jestem sama. No i że moje skarby będą miały siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
oj marylko, nie chcialm cie wsciekac, ale taka jest prawda, wiem ze sie boisz, ja tez sie boje choc "mam to juz za soba", ale to naprawde nic strasznego, pare godzin i po krzyku. pozniej dopiero zaczyna sie szkola zycia. chodzilo mi tylko o to, ze za bardzo to przezywasz i wyolbrzymiasz. ja np. jestem ciekawa jak dziewczynom przebiegly porody i chetnie o tym czytam, nawet jak jest momentami strasznie. chyba lepiej dmuchac na zimne niz sie pozniej spazyc. wolalabys nie wiedziec co cie czeka, tak jak ja mialam przy pierwszym porodzie? kobieto, ja nawet nie wiedzialam co to jest polog, oksytocyna, dla mnie wszystko bylo niby normalne, a teraz wiem, ze nie dam sobie podlaczyc kroplowki, ze jakby byli studenci to pogonie, ze czeka mnie kilka tygodni krwawienia, ze bardziej od krocza bolal mnie odbyt i ze powinnam byla o tym wspomniec lekarzom, a nie meczyc sie pozniej przez rok. chetnie czytam o cesarkach, chociaz mam nadzieje, ze mnie ona ominie, to zawsze warto wiedziec wiecej niz mniej. dlatego prosze, nie zlosc sie na mnie, bo nie mialam nic zlego na mysli i naprawde sie tak nie przejmuj, bo juz i tak za pozno na zmienienie czegokolwiek, urodzisz czy tego chcesz czy nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
aneczko, lobuzie, przez ciebie ze smiechu malo nie urodzilam:D zlew mam z ceresitu i mi sie jakos skojazylo:D poprawilas mi humorek na caly dzien, az mi lzy leca:D maluszek tylko mi wbija kopytka w lewy boczek od tych niekontrolowanych sciskow:) marylko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka jakie cudne oczeta :-) jejku jakie te bobaski sa kochane :-) moja mama sie smieje ze bede tak jak ona siedziec i patrzec na swoje malenstwo jak bedzie spalo :-) a z porodem to ja poczekam,w tym tygodniu jeszcze nie chce rodzic hihihi jakos nastawilam sie na polowe na nie poczatek lipca :-) Marylka, moj mężczyzna jak zobaczyl trzy male ogry to stwierdzil ze za duzo jak na jeden raz hihihi a mi sie zawsze marzly bliźniaki :-) Ty i siostra jestescie pewnie bardzo zżyte. Ja mam siostre młodszą o 13 lat- gówniara hihihi ale mimo roznicy wieku to jedna za druga w ogien skoczy a histerczka to Ty nie jestes. Ja sie juz troche zmienilam, ale zawsze byłam panikara numer 1 na swiecie hihihi i czuje ze to gdzies jeszcze we mnie siedzi :-) i ja nawet nie porafie sobie wyobrazic siebie jak rodze :-) ale to chyba dobrze bo zaraz wpadlabym w panike :-) a z tym ceresitem to niezly numer :-) wlasnie sobie skojarzyłam ze obok mnie remontują blok i jest on zasłonięty folią i tak jest taki wielki napis ceresit :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
wiecie co, bo w sumie to by sie zgadzalo, jak najdzie ktora ochota, to szybko do ceresitu po szklanke zimnej wody:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny potrzebuje przepisu na zapiekanke warzywna z warzyw moge jesc - ziemniaki brokuly (sporadycznie) buraczki i marchewka co do makaronow nie mam ogrniczen mieso tylko pieczone lub gotowane moze macie jakis pomysl???? Marylko ja tez nie naleze do panikar ani histeryczek i czesto znajomi mowia do mnie per \"iron lady\" no coz moze sobie zasluzylam i na miano kobiety z zelaza ale tez mam uczucia i czasami po prsotu sie lame, tak jak wtedy przed cc. jestesmy tylko ludzmi baaa i do tego kobitkami ;) Justka a moze w piatek 13go?? dzieciaczki urodzone pod 13stka to prawdziwi szczesciarze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
ziemniaki duze, najlepiej stare, obrac, pokroic na 1-1,5cm, marchewka na jakies 2mm, buraczki ok. 1mm, cebulka. jedyna przyprawa to sol. dusic az zmiekna po ok pol godziny, musi byc sporo oliwy zeby sie nie spalilo, mozesz ukladac warstwami lub wymieszac. przepis babci, przepyszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm moze sprawktykuje ale bez cebulki bo nie wolno :O wkurzaja mnie te ograniczenia. w sobote i niedziele zezarlam arbuza i mlodemu nic sie nie dzieje, zadnych wysypek ani roznicy w kupkaniu, w weekend znowu cos spraktykuje. ponoc mozna normalnie co 3-4dni cos wprowadzac ale ja ze wzgledu na specyfike chorobska Krzysia postanowilam raz na tydzien experymentowac z nowosciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 5X83
bez cebulki tez dobre, tylko trzeba dobrze dosolic, najlepiej rzucic czesc, sypnac szczypte soli, i tak z caloscia, mieszac sporadycznie. mnie dzis tesciowa obiadem uraczyla to sie opycham, bo jak wrocilam ze szczecina, to mialam wrazenie, ze tylko po torbe, bo tak mi sie mokro zrobilo, a dzidzia dokazywala niziutko. ale polozylam sie i jest nienajgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam wersję z ziemniakami, taka pełnoobiadowa. Warstwa ziemniaków w plasterkach, na to warzywa w grubą kostkę - wymieszane z solą albo jakąś przyprawą, teoretycznie wszystkie pasują. Na to troszkę masła, jak możesz to na koniec ciut żółtego sera i upiec w piekarniku. Super są ziemniaki z cebulą , oba w plastry wymieszane z jakąś przyprawą i ciut tłuszczu, ja robię z olejem albo tłuszczem po kurczaku. W drugim naczyniu wrzucam rybę, zalewam pomysłem albo sosem własnej roboty i piekę za jednym zamachem. Może być też kurczak zamiast ryby. Do tego surówka i obiadek jak marzenie. No ale to Aneczko chyba dla rodziny, bo dla ciebie uboższa wersja. W każdym razie robi się bardzo szybko. A może duszone warzywa z makaronem? Jeszcze chwila i sama zacznę główkować co by tu jeść:D Oho...słyszę że moja córcia robi mi niespodziankę, wypakowuje zmywarkę. Jej praca to rozpakować sztućce i pokrywki ale coś czuję ze chce mnie zaskoczyć i wypakować wszystko. Chyba się powstrzymam przed przeszkodzeniem jej. Może obędzie się bez strat bo już słyszę że wykłada talerze.... Dam znać czego się pozbyłam hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinistka
hej dziewczynki..ale dziś duszno.... właśnie się wkurzyłam,bo dostałam kasę z zus i moim zdaniem zamało,może wy wiecie jak zus liczy???na umowie mam 900zł brutto a powinnam mieć 948 (pisałam wam że inaczej mam na umowie a inaczej miałam płacone na rękę),dostałam z zuzu tylko 525 a moim zdaniem powinnam dostać 700... będę wdzięczna za jaką kolwiek informację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×