Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Lalik ja juz zaliczylam pizze, kebaba, chamburgera z maka, tortille i pikantne skrzydelka z KFC, zupe pieczarkowa i grzybowa, rybe po grecku i rozne inne wyskoki :) kurcze dziweczyny jak tak czytam ze wy nie trzymacie swoich maluchow pod glowke to sama nie wiem czy nie jestem zbyt wielka asekurantka tylko jest jedno ALE... wg neonatolog dziecko do ukonczenia 3 miesiecy MUSI miec glowke asekurowana i przy podnoszeniu i noszeniu oraz powinno byc jak najmniej pionizowane. podobnie jest z trzymaniem glowki - jesli zbyt dlugo nie umie utrzymac lub zaczyna trzymac zbyt szybko i zbyt sztywno tzn ze moga byc problemy z napieciem miesniowym. ja wychodze z zalozenia ze na wszystko jest odpowiedni czas i nie ma co pospieszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisia moja mala bardzo czesto patrzy sobie na raczki .... czesto sie nimi tez bawi .... co do ssania piastki ....smokiem sie dlawi ...jak probuje jej go wlozyc ... natomiast przed zasnieciem tak ssie piesc ze w drugim pokoju slysze ze mala ssie ... tak na oko dla nie to nie jest zabawa raczej proba wyciszenia ... napoczatku ja zaczela tak robic lecialam odrazu z cyckiem bo myslalam ze Julcia glodna ...ale niestesty jak probowalam ja poczestowac mleczkiem ..tz wygladalo to tak ze doputy ssala piers w taki dziwny sposob ze chyba nie lecialo z niej mleko bylo ok ...zasypiala ...a gdy tylko mleczko zaczelo plynac bo musiala przelykac zaczynala krzyczec...wiec teraz jak ssie piastke nie ruszam jeje nie miajaja 3 inuty i zasypia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalik ja tez juz pizze zaliczyłam, tylko z moim karmieniem jest jak jest. w sumie ostatnio wiecej go pomrozonego niz wlanego prosto do buziola Kuby :) aneczko my raz albo dwa spróbowalismy z tą główka, ale bardzo delikatnie. Raz mały od razu trzymał na sztywno, a drugi raz, jak tylko czułąm ze nie opdnosi jej razem z ciałkiem, to od razu dałam spokój :) po co kusic los, wszystko w soim czasie :) a mam pytanie odnosnie lezenia na brzuszku. mały pewnie spałby na nim nad ranem, kiedy jeszcze dosypia, ale boje sie zasnać obok niego. Myslicie, ze to bezpieczne?aby mały spał wtedy kiedy ja? tak ze dwie godzinki. bo mówi sie, ze taki sen powinien byc tylko pod kontrolą, no ale wydaje mi sie, ze małemu nic by sie nie stało na twardym materacyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anbiu wiec sie tez skusze .....!!!! a kebab za mnie juz pol roku chodzi pod koniec ciazy tez nie jadlam bo jakos wczesniej mi zaszkodzil pozatym potworna zgage mialam;)... Aniu co do trzymania glowki powiem ci tak bardzo dobrze ze asekurujesz ..moim zdaniem dzieci sie mecza zwlaszcza takie malutkie ... i pomimo tego ze julcia trzyma sztywno glowke zawsze staram sie ja asekurowac .... widzialam jak kiedys sie dziecko kolezance przewinelo przez rece... bo tez uwazala ze jak juz dzidzia strzyma sztywno to potrafi to godzinami robic ... nie pytaj ile sie pozniej po ortopedach najezdzila ... bo jej synkowi cos przeszkoczylo ...a dodam ze maly mial ponad trzy miesiace ... wiec dla swietego spokoju .,,,,przynajmniej mojego ja asekuruje glowke ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu moja julcia w nocy na brzusiu tez spi ...z czego wiem noworodek powinien spac pod asekuracja .... a wyglada to tak ze wlasciwie kladę mala nawet nie w lozeczku ...choc czasem takze ...ale czesciej obok mnie w lozku ... maz wiekszosc czasu jest za granica wiec moge sobie pozwolic ... materac mam dosc twardy zreszta zauwazylam ze julce nawet poduszka nie przeszkadza w spaniu na brzuchu ale wsumie na poduszcve bym jej nie zostawila ... poprostu odkladam poduche na bok ...przytulam sie do niej .... i tak dosypiamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i mam jeszcze pytanko ... czy wasze niunie tez czasem potrafią zwlaszcza wieczorem wisiec na piersi pare godzin ...mojej julci sie tak zdarza ... wczoraj od 18 do 21 praktycznie nonstop jadla ...az wkoncu zwymiotowala mi ...po tym jak ja przebralam ...possala jeszcze trochu ...i zasnela w najlepsze ...chwilemi to zastanawiam sie gdzie jej to wchodzi???.... dodam ze spala do 3 miej wiecej tak sie budzi codziennie pozniej o 6 ...wazne jest to ze caly czas je bo slusze jak przelyka pokarm ... pozatym kiedys ja zwalylam i wyszlo na to ze po takiem karmieniu wazyla prawie 300gram wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i jeszcze jedno pytanko ....ile przewaznie trwa u was karmienie moja julcia czasem uwinie sie w piec minut .... gora siedem ..tez tak macie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikid
hejka👄 bylam wczoraj u lekarza z moim karolkiem bo strasznie zaspikany i to nie wi dzien tylko w nocy ze ani wyciagnac tych spoikulcow ale wiecie co wazylam go i normalnie szok wazy 6800 ostatnio jak bylam miesiac temu wazyl 5500 no to ladnie mu sie przybiera smieje sie ze bede musiala mu diete wprowadzic jeju jak tak sobie pomysle to ladnie bedzie klopsik heheheh urodzil sie i mial 2950 i to jeszzce w 36 tygodniu a teraz chyba przoduje tu mi heheheh no ale juz w niedzile bedzie mial 3 miesiace a najlepsze bo wyciagnelam taki kombinezonik jesienny i ja go ubieram a tu sie okazuje ze juz maly no nie rosnie mi jak na drozdzach heheheheh ja juz tez mu ubieram ciuchy od 3-6 miesiecy a pampersy to juz 3 conajmniej od 3 tygodni hehehehe ale ten czas leci i on tak szybko rosnie z czego sie strasznie ciesze ale tak bym chciala zeby ten czas wolnie lecial bo jest taki kochany i grzeczniutki ze az sie chce takiego malca tulic pamietam z moim pierwszym to juz sie nie moglam doczekac kiedy bedzie chodzil siedzial i mowil bo do roku czasu to non stop na rekach i to nie stac tylko lazic i telepac a ten istny cud:) dobra nie zachwalam bo mu sie jeszcze odmieni heheheh a wasze tez juz zaczynaja smiac sie w glos ????moj czasami takiej smiechawy dostanie ze az mi sie plakac chce ze smiechu tak slodko to robi jejku jak dziewczyny czytam o kolkach to az mi cierpnie skora bo ja na sczescie i z pierwszym i z drugim obylo sie bez i dziki bogu ale z tego co piszecie to nie zaciekawie jest a najgorzej te niunki wasze Laik super foteczki aneczka ta chusta wyglada super i zwlaszcza na pozniejszy okres sie przyda w sumie mam takie nosidelko dostalamm od kolezanki z USa ale wlozyc w to dziecko a jeszcze traz zwlaszcza jak trzeba ubierac cieplej to koszmara a pisze ze jest do 9 kg a moj juz ma prawie 7 a mowili ze w nosidelko to lepiej dziekcko wsadzac dopiero od 5 miesiaca takze chyba sprzedam to nosidelko a zakupi wlasnie chuste a krzys cudny chlopak i dorogny a ty istraa to gdziez takie wlosy uchodowalas tej Ewci no szok hehehehe mamusia juz spinki bedzie musiala kupic meggie a twoja Julcia tez nizle wlosiska kurde a moje sa takie łysolki hehe Teraka co do pozycji o ktorej pisalas ja tez tak klade mojego karolka i tez tak lubi Marylko dobrze ze wam sie nic nie stalo rzeczywiscie cos u na s z tymi wypadkami samochodowymi to nie za bardzo no dobra zmykam bo moje szczescie sie obudzilo i zaraz rece pozjada heheheh pozdrawiam was goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalik u nas na osiedlu jest dziecko czesciowo sprawalizowane wlasnie przez takie \'gibniecie\' sie mamie jak mialo 2 miesiace. ja jestem asekurantka jesli idzie o pewne rzeczy. za duzo przyszlo mi po lekarzach lazic z dzieciakami... a co do karmienia to u nas tez z reguly ok 5minut i Krzys sam wypuszcza cyca albo robi taki odruch z odglosem bleeee. tez mamy za soba wazenie przed i po karmieniu w przychodni i ku zaskoczeniu lekarki bylo tez ponad 300 i to przy skarmieniu z 1 piersi!!! albo ta waga taka albo faktycznie tyle mlody wciagnal (mieszanki wiem ze 3miesieczniakowi 180ml sie daje) ogolnie to z niego zarloczek jest a ja przez to mam cyce jak donice i to juz nie takie do fiolkow lecz z serii juka czy palma heheheh jesli idzie o sypianie na brzuszku to u nas jest to z reguly pozycja poranna lub drzemkowa. w nocy ja wykluczylam calkowicie. Krzys nie ulewa ani nie wymiotuje ale jakos sama bym nie zasnela nie majac go na oku... Basiu dopiero doczytalam ile wazy Kubus!!! no kochana waga piekna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terka my tez przerabialismy wkladanie lapek do buzi i mega slinienie ze az ubranko mokre a teraz doszlo juz wpychanie co popadnie - kocyka pieluszki zabawki... Gabrysi zabki wyszly bardzo wczesnie wiec moze i teraz przy malym bedzie podobnie. zreszta u nas w rodzinie z reguly wychodza przed ukonczeniem 5miesiaca... ciekawe jak bedzie przy Krzysiu. a co do Hogaty to postanowilam wczoraj przed zrobieniem fotki potraktowac ja brutalnie i sie wyzbylam pieknego wykwitu ;) pani jeszcze obiecala zrobic maly retusz wiec licze ze bedzie w miare w miare chociaz nie wiem co za debil wymyslil ze zdjecie dyplomowe ma byc z odkrytym lewym uchem!!!!!!!!!!!!! dviki no kochana ale Ci Karolek sie rozszalal!!! wage urodzeniowa mieli nasi chlopcy identyczna ale wyprzedza Krzysia wazonego pare dni przed 3miesiecznica o 550gram :) tez uwielbiam te hihranie w glos. najlepsze jest jak zasnie i sie tak zasmieje! na poczatku myslalam ze cos sie mu stalo a on w najlepsze sie smieje przez sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneczko ja tez sie zawsze wkurzam o to ucho odkryte, bo mi naturalnie odkrywa sie prawe i nawet jak sobie strzele slicznafryzurke, to na zdjeciu i tak mi ją poprawią, ze wyglada koszmarnie ;) a jak wyszły zdjecia? dviki a ja myslałam, ze mój smok najcieższy! no ale jest młodszy o jakies 3 tygodnie od Karolka, wiec pewnie i tak przoduje w rankingach ;) ale nam dzieciaczki dorodne rosną :) Kubus tez zaczyna wchodzic w rozm 74 i nosi spokojnie rzeczy 3-6 m-cy :) a tez kryszyna sie urodziła . malutki ze wsyzstkei zeberka mozna było policzyc :) ale ten czas leci!!! lalik no u nas karmienie trwa baaardoz długo, a to dlatego, ze nie mam pokarmu i trzymam małego maksymalnie długo, az nie zasnie na dobre, aby choc troche pociumkał sobie i mi naprodukował pokarmu. co z tego wyjdzie to zobaczymy, ale czasy, kiedy Kuba z piersi najadał sie w pare minut chyba bezpowrotnie mineły :) za to flaszke obciaga błyskawicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu a pijesz ten srodek mlekopedny??? no i jeszcze te granulki homeopatyczne... lalik jest kolejna osoba ktora bardzo je sobie chwali... ja wczoraj wypilam pol karmi no i dzisiaj ze mnie ciurkiem leci... mlody nie nadaza tego zjadac bo juz mu podaje cycka bez kwekania tylko doskakuje jak czuje ze jest pelen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiue z tego co wiem jak sie bierze te granulki .... przynajmniej tak mi powiedziala pani w poradni laktacyjnej ...nie powinno sie pic zadnych herbatek mlekopednych tylko ogolnie duzo plynow... a same granulki daja skutki po okolo 2 tygodniach .... pozatym z tego co wiem bo gadalam z ta babka tylko przez telefon ... jakby to nie pomoglo to trzeba do nich jechac i przepisuja jakis lek hormonalny... ktory powoduje ze melczka jest wiecej..tlumaczyla mi ze podaja go nawet kobieta ktoire chca wrocic do karmienia po jakiejs tam przerwie ... ogolnie moze warto jak chcesz karmic przejechac sie do takiej poradni ... ja dzwonilam jak mala mi cale dnie na cycu wisiala babka poleciala mi granulki ..u mnie ogolnie pomogly ..z tym ze mala chyba miala taki etap... bo tak czy siak sobie wislala ale to bylo jak miala jakies 4ry tygodnie ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terka ale slicznie Faustynka wyglada szok jak mala modelka;)... granulki to ricinus communis 5 ch na poczatku bralam po 5 trzy razy dziennie teraz juz tylko raz biore ...aa i nie klupuj mocniejszych bo te mocne sa na zatrzymanie laktacji ...zreszta babka w aptece bedzie wiedziec ...naprawde dzialaja chwilami to z cycek sie leje potokiem ... tylko nie pij juz zadnych ziolek ...bo na poczatku ja pilam i babka z poradni laktacyjnej kazala mi wsie oddstawic ... i brac same granulki ... zauwazalny efekt zobaczysz po okolo 2 tygodniach ja chwilami mialam cycki jakbym nawal pokarmu przechodzila ...znaczy twarde jak pilki ... a naprawde mialam momentami stresa tez mi brakowalo mleka zwlaszcza popoludniami jak mi mala zawisala na piersi na trzy cztery godziny...probowalam herbatek karmi...i nic nie pomagalo tak jak te granulki ...zreszta kolezanka miala podobny problem jej tez pomoglo ...pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski:) u ans tez dzis zimnica z rana byla, teraz jest juz 17 w sloncu wiec mala opatule i wio na spcer, zwlaszcza ze na wsi dzis jestem :) lalik - ja jadlam pizze juz kilka razy tzn. 3 kawalki mniej wiecej, taka z roznymi rodzajami sera + szynka i bylo ok. wczoraj za to pierwszy raz wcielam piers z kurczaka smazona zupe pomidorowa i nic sie nie dzialo:) malej zoladek juz pracuje coraz lepiej hehe jesli chodzi o piastki to zosia nie widzi swiata poza nimi nic tylko probuje sobie wcisnac, czasami jej sie to nie udaje i wklada paluszki tak jak sie wywoluje wymioty no i o malo co sama nie wymiotuje hehe wogole zosia sie zrobila malym ssaczem, w pozycji na samolocika zrobola mi dzis kilka malinek na rece. czy wasze dzieci tez tak robia? dodam ze po zebach ani widu ani slychu, a i sliny tez tak standardowo w ilosciach, jeszcze nie cieknie po brodzie hehe no a raczek jeszcze nie oglada :( ale tak jak u wisienki potrafi sie mnie przychwycic , czsem nawet za wlosy ja tez malej asekuruje glowke, niby chce trzymac sama a nieraz jej sie kiwnie takze uwazam aneczko zosia dopiero kilka chyba 3 razy zasmiala sie nam w glos i nie powiem zeby nas to nie ucieszylo:) teraz na kazdym kroku probujemy u n iej wymusic hihranie no ale nie wychodzi nam to hehe terka faustynka przesliczna :) a te buty hehe nie moge :)] zosia odpukac dwie noce z rzedu spala jak duzy dzieciaczek :) a dokladnie: karmienie o 21, zasnela przed 22, nastepna pobodka na karmienie dopiero o 3:30 (mniej wiecej), a nastepne o 6:30, a dodam ze zwylke 6:30 to jest wlasnie jej standardowa pobodka spowodowana kupka, no jak na razie mamy rekord 7godz bez jedzenia, moja mama mowi ze to moze dlatego ze wczoraj wlasnie zjadlam takie bardzie ciezsze posilki znaczy b. pozywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka !!! Ewka śpi już godzinę, więc korzystam z okazji, bo pewnie za chwilę otworzy oczęta. w ogóle to nauczyła się być na rekach i przy piewszej próbie odłożenia włącza taki alarm, że aż w uszach dzwoni...a dziś to już w ogóle masakra, tak, że wprowadzam kategoryczny zakaz noszenia brzdąca przez babcie, dziadków tudzież inne postacie, bo ja potem nic w domu nie dam rady zrobić, bo Ewka się buntuje. Może leżaczek bójaczek cos pomoże, bo wlaśnie zamowilam, taki jak chyba ma większość z was Fisher pricea. A jak jest z wieczornym zasypianiem u was, czy dzidzie same w łóżeczku zasypiają, czy przy cycu (butli)??? W ogóle takie 3 miesięczne dziecko ma już zasypiać samo??? co prawda u nas cały rytułał od kąpania przez jedzonko do zaśnięcia trwa tak z godzinę, ale Ewka sama w łóżeczku jak jest rozbudzona to nie zaśnie. Co do trzymania, ja pod pachy biorę baardzo sporadycznie, zawsze asekurując główkę, zresztą w każdej pozycji tak robię, bo chociaż trzyma już dość sztywną tą swoją główencje, to zdarzają się zachwiania jak u pijaczka :-) aaa i jeszcze odnośnie podnoszenia głowy, Ewka też patrząc ma ulubiony lewy bok w który się patrzy, ewentualnie na środek, a na prawo to topornie jej idzie. Jak kłade ją spać na brzuszku, to najpierw na tym nie ulubionym boku, ale gdzieś za 10 minut przekręca głowę po swojemu i ma mnie w nosie. a tu moje pytanko, jak wasze dzieciaczki dźwigaja głowę, to rozjeżdżają im sie ręcę? Bo Ewce czasem tak, a jak jej przytrzymam, to już przedramionka czasami prostuje. i jeszcze moje wołanie o pomoc !!!!! jutro znowu goście weekendowi i zupełnie nie mam pomysłu na jakieś jedzonko piątkowe typu obiado-kolacja, bo jedna z tych osób jest bardzo restrykcyjna odnośnie niejedzenia mięsa w piątek i muszę upichcić coś pożywnego, a nie mięsnego. a w ogóle Ewkę chyba goni katar, ale uciekamy przed nim co sil, aplikuję jej do noska mleczko strzykaweczką i czyszczę marimerem, świetna ta woda morska. Marylko masakra z ta Twoją stłuczką, mam nadzieję, że szybko o niej zapomnisz. A Faustynka wymiata w tym ubranku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze pytanko mi sie przypomniało. Czy macie może pojecie jak jest z jedzeniem produktów sojowych przy karmieniu cycem, bo niby to roślina z bobowatych, co ewidentnie smierdzi mi wzdęciami, a jak wiecie Ewka ma skazę i nie mogę nic mlecznego, to chociaż mleka sojowego czy czegoś podobnego bym pojadła. Chociaż jutro wybieram się po kozie mleczko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wlasnie jestem po pizzy...nie macie pojecia jak mi smakowala ;):)) istraa nie wiem co i jak z soją nigdy tego nie jadalam ...co do rozjezdzania raczek ..mojej malel sie nie rozjezdzaja ..zreszta ona chwilami potrafi jedna rasie uniesc i tylko na jednej sie opierac pozdrwowionka i ucaluj ewcie od cioc z netu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istra, ja ze wegetarianka to juz pasztety sojowe itp. mam przetestowane i nic sie nie dzialo, z mlekiem nie probowalam, bo litrami chlam krowie, ale jak szklaneczke wypijesz to chyba nic sie nie stanie;) wiecie, siedze sobie dzis na praktykach, a tam na drugiej lekcji wpada spozniona inna praktykantka, a ze siedzialam sama w tylnej lawce a reszta pozajmowana to dosiadla sie do mnie. i tak sobie siedzimy, a ona w pewnej chwili do mnie: jaki macie temat lekcji? posmialysmy sie cichaczem i mi mowi, ze wygladam jak uczennica:P a zakladam, ze starsza jestem od niej, bo opozniona w edukacji o pare miesiecy:) teraz mam troche roboty, wiec wybaczcie mi, ze was pozaniedbuje, ale musze sie zabrac za wszystko, bo po powrocie ze szpitala ksawkowi sie poprzestawialo i chodzi spac po polnocy, a ja padam na pysk. zaraz wlacze gabi bajke, ksawcio spi, a ja sie szykuje na jutro do lekcji bo mam prowadzic 3 wosy:O jutro sle meza z ksawciem na badanie bilirubiny, chce sprawdzic czy w ogole cos to daje, bo on dalej bialeczka ma zolte:( w pn usg nerek bisi, a we wtorek chwila prawdy u nefrologa. zobaczymy czy ten babel sie powieksza:( i mam mysz w pokoju, a moj mezus sie jej boi:) i nie wie jak wykurzyc. dzis w nocy nie mogl przez nia spac. a to mikrusek wielkosci pudeleczka od zapalek. tylko chyba cos mi w kompie przegryzla, bo mi dzis szwankuje, a wczoraj tu grasowala. milego dnia kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dotarl losiu od zlewu .... trocho mu to zajelo niby trafic nie mogl;)..buahhahah mam zlew do wymiany... tyle ze znow musze czekac jakies trzy tygodnie ..zwazywszy ze na sam jego przyjazd czekalam dwa miesiace ..chyba przezyje...i odrazu dowiedzialam sie czemu popekal..najprawdopodobniej za szybko zdieli go z jakiejs tam formy... dobra zmykam bo mala sie budzi;) dzis idziemy dopiero teraz na spozniony spacer;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mam luzik, zosia spi od godz 12 , z przerwa na cyca, takze zdazylam juz spacerek obleciec a mala dalej spi:) istra zosia ma roznie z zasypianiem, czasem na rekach czasem pada sama ze zmeczenia a czasem przelezy godz patrzac na wiatraczek z odpustu i przy tym zasypia... zosia przez to ze mieszkamy sami nie jest nauczona noszenia na rekach na szczescie, dla niej jak ja klade na pleckach to jest nowy otoczenie, krajobraz (jak ja to nazywam), do patrzenia i sie nie zlosci. czasem dochodzi do tego ze ja denerwuje noszenie na rekach i sie zlosci, ajak sie ja polozy to jest spokoj i sie sama bawi hehe co do ukladania glowki przez mala, to u mnie mama wypatrzyla u zosi ze ze patrzy w jedna strone tylko jak miala niecaly msc a wtedy juz miala jeden bok glowki bardziej plaskaty, wiec juz ja od dawna trenowalismy i z dobrym skutkie , przy msc dziecku bylo latwiej bo sama tak glowka jeszcze nie krecila, teraz to juz gorzej by bylo bo sie ustawia jak chce. no ale na szczescie teraz juz niem a ulubionej, patzry rowno na lewo, prawo i nawet czesciej na prosto. istra my czasem na imprezce jak chcemy cos szybko i tanio, to wkaladmy do piekarnika zmiemniaki w skorupkach i do upieczonych podajemy maselko moze byc smakowe i serki biale roznego typu kupne...dla mnie pycha, a goscie jak do tej pory nie narzekali no ja zmykam i byc moze znowyu tydzien nieobecnosci:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, chciałam was poczytać, mam dużo do nadrobienia, ale chyba nie mam szans bo mała nie śpi cały dzień i jak nad nią nie stoję i nie ćwierkam do niej to się wydziera. Już myślałam że śpi, bo przez 20 minut wisiała na cycu i spała, poczym gdy ją odłożyłam obudziła się po 3 minutach. Też bym chciała pogadać z wami tak jak kiedyś ale narazie chyba nie mam szans. Pozdrawiam, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! Dzień nawet ok, mała mnie nie wykonczyła ;). Od jutra mężulek ma urlop, w niedzielę jedziemy do moich rodziców i wracam 6 października. Nawet nie wiecie jak sie cieszę, że przez 2 tygodnie będę miała pomoc przy niuni!! Będę się czuła jak na urlopie ;) Ustra-moja niunia wieczorem zasypia u mnie na ręku :). Bo niestety nie zaśnie sama na noc. Zauważyłam, ze Martynka zaczęła interesować sie swoimi kochanymi łapkami i zdziwiona bacznie im się przygląda :). No i oczywiście wkłada łapki do buzi :) i tak śmiesznie głośno ssie i ciamka. Najbardziej atakowany jest palec wskazujący i biedaczek jest potem czerwony. Podczas kapieli wystawia jęzorek i lize mężulka po ręku hihihihih (mężulek ją trzyma a ja myje) Byliśmy dzisiaj zważyć szkraba i jestem mega zadowolona bo niunia w 2 tygodnie przybrała 500 gram a ostatnio w 2 tygodnie przybrała 300 gram. Niby lekarka twierdziła że książkowo te 300 ale ja i tak uważam że coś maławo. W każdym razie w porównaniu do lipcowych facecików moja przybiera na wadze jak na damę przystalo ;). Niunia chyba będzie należala do wysokich i nie zagrubych ;) (po mamusi ;) ) Nie wiem czy pisałam, ale moja siostra dostała hopla na punkcie mojej Martynki :) i caly czas ogląda jej zdjęcia (na bieżąco jej wysyłam). Dzisiaj dzwoniłam do szwagra z życzeniami urodzinowymi i ten powiedział, ze caly czas siedzą przed komputerem i podziwiają zdjecia mojej Martynki hihihihih-wariaci :) Justyś- dobra kobieto :), w Szczecinie mam gdzie mieszkać bo mam swoje mieszkano, tyle że od paździenika mężulek ma nową prace (praca i stanowisko zaj.... i opłaca nam sie wyprowadzić i będe mogła sobie siedzieć w domku i nie pracować) i to w innym malym mieście. No i będziemy się przeprowadzać :( i tam chcemy coś wynająć, tyle że nie ma w ogóle nowych ofert mieszkaniowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zapomniałam napisać ile Matusia teraz waży ;). Otóż waży 5650 :). Na chrzcinach będzie miała ponad 6 kg na bank :)-kochany klocuszek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisieneczko, pilnuj, ale spac tez musisz, poprostu zagladajcie co jakis czas do malego albo spijcie z nim. mi ksawio tez poczatkowo po sztucznym chlustal, jak to pierwszy raz to moze zoladeczek nie przyzwyczajony, a jak dalej tak bedzie, lec jutro do lekarza. anulko, to poza szczecinem ci nie pomoge:( chyba ze to gryfino;) choc i tak cicho licze na to, ze tesciowa sie zdecyduje uwolnic od tego starego pijusa i sprzedadza dom:P wiecie, w normalnej sytuacji nie zyczylabym nikomu rozwodu, ale tesciu jest tak koszmarnym facetem, ze moj slubny to przy nim pikus;) dobrej nocy kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki z rana wlasnie pije kawusie .... wisienko nie stresuj sie tak tymi wymiotami jakby naokraglo ci wymiotowal mialabys sie czego bac ...moja julia jak to mowi pani doktor z przejedzenia czasem chlustnie .... i pozatym wsio ok i przybiera dobrze i tez zazwyczaj po takiej fontanie jest spokojna ... zasypia i spi .... jakby sie to zdarzalo karmienie po karmieniu ...to juz problem ... zazwyczaj jest tak ze z rana karmienia trwoaja krotko ... zjada ile zjada wsumie nie wiem ale nie oproznia mi piersi do konca ...a wieczorem jakis glod wielki ja dopada i potrafi z dwoch piersi scicgnac ...pozniej wydaje mi sie ze jakby czyla jakis dyskonfort ..tz jakis bol z przejedzenia jak trzymama ja przy cycku to mam wrazenie ze sie wkurza ze mleko jej leci .... i czesto bywa tak .srednio raz zlbo dwa razy w tygodniu ze taki wieczor konczy sie wlasnie fontana ... z tego co powiedziala mi pani doktor to poprostu z przejedzenia... a co wazne ze jak ci juz zwymiotuje nie karm odrazu ... dopiero jak naprawde widzisz ze Areczek jest glodny ///bo przy probach karmienia po takich wymiotach sytuacja moze sie powtozyc ... a co do mleczka w proszku wsumie nie wiem bo mala ani razu nie jadla ... mozesz na wszelki wypadek sprobowac zmienic...na jakies lagodniesze najlepiej mleko kupic w aptece i spytac ktire jest dobre... ja mam puszke eftamilu wsumie kupilam ja dawno temu jak malam problemy z mleczkiem..wsumie nie podalam malej ani razu ale pucha stoi ... z tego co co mi powiedziala pani aptekarka to najlepsze mleko na rynku ... poza priobiotykami posiada jakies kwasy tluszczowe wspomagajace rozwoj mozgu ... fakt puszka 400gram kosztawala 28 zl ale chyba jest tego warte ..i kupujac to mleczko nie nastawialam sie ze bede julcie nim karmic tyl;ko ze awaryjnie jej podam ... tak jak pisalam mala jeszcze tego nie jadla ... ale z tego co slyszalam mleczko naprawde jest dobre dla takich malych brzdacow .... pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale cisza dzis chyba wszyscy spia.... a julka zasnela oczywiscie na brzuchu...wiecie ze w innej pozycji sama nie zasnie .... no chyba ze przy karmieniu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×