Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasnooka pani

CZEKAM NA ...

Polecane posty

Gość Krateczka
:) tak sobie myślę, że same sobie wszystko komplikujemy... może chce a może nie chce? Ty nie zapytasz, bo się nie lubisz narzucać (świetnie to rozumiem ;) ) ja nie zapytam czy on tęskni ... bo ... sama dobrze nie wiem... ale może boję się że nie odpowie albo odpowiedź będzie inna niż ja tego oczekuję? może wolę żyć jakimś marzeniem niż zmierzyć się z rzeczywistością... Hm... masz rację zakręcone to wszystko jak jasna cholera! ja nie wiem co on czuje - on nie wie co czuję ja ...zupełnie bez sensu, ale ja pierwsza się nie odkryję... Pokręcone ... pogmatwane... Idę spać ... liczę na to że jutro znów mi zrobi pobudkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
...a dziś nie było pobudki .... :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
moze jutro bedzie krateczka...:) ''Chcialbym umrzec z milosci''fajna piosenka lubie ja sluchac i tak sie zastanawiam czy mi jeszcze bedzie pisane tak naprawde byc szczesliwym z ''tym kims'' czy on jest blisko czy daleko czy wogole istnieje???? nie zeby bylo mi zle bo jest dobrze jak jest ale czasem przydalaby sie jakas rozmowa jakies czule slowka jakies przytulenie... ale coz pomarzyc mozna:) rafal sie nie odzywa pewno juz o mnie zapomial:)9kurde no niemoge no po co mi to wszystko mowil ze pamieta mnie jako mala dziewczynke ale on byl starszy i tak glupio bylo zagadac!!a moze sie ludze glupimi marzeniami!!!dosyc bo sie rozmarze:) usmiechnijmy sie przeciez niedlugo swieta fajny czas:) wiem bo znowu sama ale jakos to przezyjemy:) no to ciekawe czy juterko cie obudzi krateczka???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Hej :) jeszcze wczoraj wieczorem napisałam do niego smska z pyteniem czego uczą go na kursie? Oprócz tego że powiedział, to napisał mi, że się cieszy jak do niego piszę :) A dziś rano puścił mi strzałęczkę :) ;) Fakt, że byłam już w pracy ...ale pewnie teraz skoro jest na szkoleniu wstaje później niż do pracy ;) Kurczę!!! Znów jestem pełna nadzieii ... i liczę na spotkanko w święta (przed lub po). Co prawda nie wiem gdzie on planuje spędzić święta (nie pytałam) ale mam nadzieję, że przyjedzie... A tak wogóle to mi się też marzy sylwester w jego towarzystwie... marzenie czasem się spełniają, prawda?? Tyle, że ani ja go nie zapraszam ani on nic nie mówi... może ma zupełnie inne plany??? :( Święta już tak blisko a ja jeszcze prezentów nie mam dla wszystkich!!! Pozdro 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
a propos tego, że Rafał się nie odzywa ... spotykałam się swego czasu z jednym takim, on był bardziej zainteresowany niż ja ...po pewnym czasie znajomośćci przestał się odzywać. Ja to olałam, bo mi wisiało (że tak powiem) ...a on po pół roku odnowił kontakt. I żałuje że tak wyszło ... i by chciał, żeby między nami coś było... Może ten Twój Rafał też tylko chwilowo milczy? A jak to w ogóle wyszło że było tak miło i się popsuło? zaszło coś czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
Hejka moze kurcze naprawde sie spelni Twoje marzenie:)oby oby:) moze zrobi Ci niespodzianke i odezwie sie w swieta i sie spotka z Toba:) roznie plota sie dni:)no i wszystko sie moze zdazyc...:) Trzymam kciuki toc moze cos skumal i tez zatesknil:)!!! Ja tak mysle krateczka ze ten Rafal nie chce zebym sobie cos pomyslala ze on cos tam cos tam moze i czuje do mnie...ale on nie chce sie wiazac z nikim poprostu rozrywki mu jeszcze w glowie :) a ostatnimi czasy to sie spotykalismy i wogole zachowywal sie jakbym byla jego dziewczyna i jakies takie mile slowka i pewno zaszlo to troszke za daleko moze nie chce zebym sobie za duzo niepomyslala:) albo poprostu ma mnie gdzies!!!:) tez tak moze byc:( a miedzy nami do niczego nie doszlo chociaz bylam u niego na noc:) ale i tak NIGDY nie zapomne tego dnia!!!kurde bylo zajefiscie:)!!!no nic jesli sie nie odezwie to juz jego problem ale mi bedzie troszke smutno:) :( dobre jest to ze puscil do Ciebie krateczka Twoj strzalke:) oby tak dalej pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
dziś też puścił strzałeczke :D ( w godzinach popołudniowych) A ten Rafał ...nie chce się wiązać... i może właśnie poczuł coś do Ciebie i się przestraszył? ...no i postanowił rozluźnić relacje... Cholera wie!!! ...z facetami to nigdy nic nie wiadomo ...bo z drugiej strony może zobaczył że Ty się angażujesz bardziej niż on ...i postanowił rozluźnić relacje.... hm.... :o W każdym razie trzymam kciuki, żeby mu sie oczy otworzyły!!! Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
:D:D:D:D:D:D:D wiesz? z racji tego, że koleżanka zaprosiła mnie na wesele ...napisałam MU sms, że "mam dla niego propozycję nie do odrzucenia i, że mam nadzieję że mi nie odmówi zainteresowany?" i wiesz co??? ZADZWONIŁ!!!! ...już nie pamiętam kiedy ostatnio dzwonił ....może z pół roku temu, albo i lepiej.... SZOK :) ;) :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
Kurde i jak i co idziecie razem na weselicho??? i jak rozmawiam z Toba???? to Szuperowo!!!!powoli do przodu..:) a Rafal wlasnie pisalam z nim tak nawet nawet sie pisalo:) pytal sie co robie w sylwka ze mam przyjechac co z nim sie gdzies wybiore na imprezke:)i tak jakos oczywiscie on pierwszy napisal:) No ale myle identycznie jak ty ze on musial sfolgowac z tym wszystkim bo moze zauwazyl ze ja cos tam poczulam..:)moze i tak bulo:) ale sie ciesze z Twojego szczescia:)pozdrawiam i oby tak dalej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
:) no! nieźle!! Pierwszy się odezwał i do tego z propozycją! Idź na tego sylwestra z nim!! Koniecznie ...i zobaczymy jak dalej będzie się znajomość rozwijać :D ...oczywiście mamy nadzieję, że będzie się rozwijać :) ;) Fajnie mi się gadało ...kurde! zwyczajnie się zdenerwowałam ...mam nadzieję, że nie wyczuł tego drżenia w moim głosie. Z tym weselem to by bardzo chciał, ale zależy od tego jak mu grafik ułożą. Niestety nie będzie go przy tworzeniu grafiku bo jest na szkoleniu, ale obiecał, że się postara zrobić wszystko, żeby .... :-) Na święta niestety nie przyjedzie ...praca :( ...może na 1 dzień do rodziców i zaraz powrót, więc się nie zobaczymy :( o sylwestra nawet nie pytałam... jak mi powiedział o tych świętach to chyba mój głos musiał się zmienić, bo zapytał co tak posmutniałam ... a posmutniałam naprawdę bo tęsknię za nim jak cholera!!! Ale moja odpowiedź brzmiała, że posmutniałam, no bo chciałabym go zobaczyć albo coś... (Kuźwa ale inteligentna odpowiedź :( albo coś ...ciekawe co?? ale byłam w ogóle w szoku, że dzwoni!!) I powiedział mi, że ma niecny plan (jak to określił) przyjechać w ten weelend :D ...i jak mu sie uda (na co liczę) to przyjedzie w sobotę wieczór :) a w niedzielę będzie musiał uciekać :( Jejku jak ja czekam na to spotkanie ...i zarazem się obawiam jak to wszystko będzie wyglądać.... co sobie powiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Jejka!!! ...już nie widziałam go ponad 3 miesiące.... i wszystko między nami jest niejasne... ...nie wiem czy to mój kolega? czy mój facet? ...jak mam go powitać?? jak kogo? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
na tego sylwka pewnie ze bym poszla ale konkretnego zaproszenia nie uslyszalam to wiec nie bede sie wcinac moze jeszcze mnie zaprosi oficjalnie:) wtedy oczywiscie ze sie zgodze:) To co jutro mozesz spodziewac sie goscia:) niewiem mysle ze powiedz mu ze smutno Ci bylo ze tak dlugo go nie widzialas i ze bardzo tesknilas!:) no mozesz mu dac buziaka na poczatek zobaczysz jak zareaguje ale moze byc to rownie przyjacielski buziaczek;) wcale sie nie dziwie ze masz stresa nie widziec faceta 3 miesiace i jeszcze na dodatek faceta do ktorego czuje sie cos wiecej...:) ale dasz sobie rade a moze to bedzie wasze rozpoczecie czegos nowego w waszym zyciu moze musial dojsc do jakis wnioskow przemyslec i wkoncu to zrozumial [mniejmy nadzieje oczywiscie]:) no nic to opisz co tam jutro albo jutro poswiec mu czas:) odezwij sie pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
no ja czekam... ale nie powiedziane, że on przyjedzie... Napewno dam znać co i jak... Kurczę! Każda komórka mojego ciała tęskni za nim... obawiam się, że na buziaku to się nie skończy.... Jak przyjedzie, to trzymaj kciuki, żebym się zdobyła na szczerą rozmowę z nim..., żebym w końcu wiedziała na czym stoję... Sama go molestuj z tym sylwestrem.... rzucił hasło! może on też nie chce Ci się narzucać?? ...i tak oboje nie wychodzicie sobie na przeciw... Co masz do stracenia? Zapytaj co z tym sylwkiem czy to była poważna propozycja ...bo np... masz inne możliwości a czujesz, że w jego towarzystwie imprezka napewno będzie przednia! (łatwo radzić.... a sama też siedzę cicho i czekam na jego ruch, bo się nie chcę wychylać Ech! życie...) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
witam Was.Ja też czekam od wtorku,a mój telefon milczy,gg milczy.Mam trochę bardziej skomplikowaną sytuację.Jestem mężatką a ON ma narzeczoną.W zeszłą środę minąłby rok odkąd się spotykamy.Ale nie minął.Bo we wtorek poszlo wlaśnie o tą rocznicę.Mieliśmy się spotkać,ale coś mu wypadlo i chciał przełożyć nasze spotkanie na wtorek.Ja się uparłam.Stwierdziłam że mu nie zależy.On na to że dlaczego wszystko przekreślam i sądze od razu że mu nie zależy itd.Wiezorem odezwal się na gg i jeszcze raz poprosił abym do niego przyjechała właśnie teraz,bo naprawdę chce mnie zobaczyć bo w srodę nie może.Ja znowu swoje że mu nie zależało na tej rocznicy itd.Wśiekł się,stwierdził że ja najwyraźniej nie zamierzam z nim normalnie rozmawiać i kończy tą rozmowę.A ja na to ,że ok i że w takim razie skończył ją poraz ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Dodam jeszcze,że zawsze kiedy się kłóciliśmy,kończyliśmy nasz niby związek,kiedy ON go kończył w nerwach to jednak odzywal się pierwszy.Sygnałek,sms,gg.Cokolwiek ale zawsze chciał rozladować sytuację.A teraz nic.Cisza.Głucha,tętniąca bólem cisza.Trzeci dzień,a ja zaczynam szaleć.Nie mogę odezwać się pierwsza,bo to ON uznal że nie chce ze mną gadać i zakończył rozmowę.Chyba oszaleję.Jeszcze tydzień temu mówił mi że ja taka jestem że odrazu jak jest źle to mi przestaje zależeć,że wszystko kończę itd.I że nigdy nic nie ratowalam,nawet jeśli to była moja wina.Miał rację.Nie będę ratowała.Mimo że ból rozrywa mi serce.Bo to on skończył ostatnią rozmowę. Odpowiedzcie mi coś na te moje wypociny.Błagam.Ja czekam tak samo jak Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Witaj nadia29 Kurczę! ...Twoja sytuacja jest dość skomplikowana.... rozumiem, że Ty masz męża ...a ON ma narzeczoną... i że Wasz romans trwa rok... Hm... A On podawał chociaż jakieś przyczyny tego, że nie może we wtorek? jakieś konkretne powody? Nie wiem co Ci powiedzieć... jak Cię podnieść na duchu? Zastanów się czy warto to ratować? Itrzymaj się 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
...niestety... :(:(:( napisał, że niestety nie dojedzie... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
Nie dojedzie dzis krateczka to dojedzie innym razem i tak dlugo wytrzymalas to wytrzymasz i jeszcze troche za ukochanym mozna czekac wiecznosc tylko oby sie zjawil :)!!!! a napisal cos milego czy olewadzkiego mesa?:) ale i tak mysle ze cos tam zaiskrzylo:) no a nadia mysle ze ty wybuchlas to jak Ci naprawde zalezy to odezwij sie do niego i bedziesz miala pewnosc czy on chce to dalej ciagnac czy bedziesz sie dlugo ludzila i zastanawiala czy moze chce moze nie???jesli chcesz to dalej ciagnac a moze zastanowisz sie jeszcze i calkiem to urwiesz moze juz czas?wiem ze to tak nie idzie ...to juz zalezy od Ciebie:)powodzenia:) a do Rafala pierwsz oczywiscie sie nie odezwe chyba ze jak sie odezwie to sie zapytam jak tam sylwek i gdzie go spedza no i moze podsune cos takiego jak napisalas krateczka...:):) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Konkretny powód to taki,że zadzwoniła jego narzeczona że do niego chce przyjechać w środę i nie miał jej co wymyśleć.Dodam iż oni spotykają się najczęściej w środy i wiedziałam o tym od dawna.Ale to była akurat środa niestety kiedy wypadła nasza rocznica.Nie wtorek,nie czwartek tylko właśnie środa.Wiem że faceci nie przywiązują do takich rzeczy tak wielkiej wagi i może powinnam była pozwolić mu to przesunąć o ten jeden cholerny dzień.Sama nie wiem.A czy warto to ratować???Ja go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Krateczko Tylko nie wiem czy On chce jeszcze ten kolejny raz to uratować.Milczy 4 dzień.Nigdy tak nie było.Chociaż czasami się wściekał,kończył w nerwach wszystko,nie widział sensu,nie wierzył że w końcu ja trochę wyluzuję i przestanę się czepiać drobiazgów,że zaufam,to jednak On tak naprawdę naprawiał całe te sytuacje.On pisał sms,na gg lub puszczał sygnałki.A teraz się zawziął lub z dnia na dzień przestało mu na mnie zależeć.A ja nie potrafię dłużej znieść tej ciszy,która nigdy nie trwała tyle dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Cześć Wam Dziewczyny :D Nadia29> jeśli to ta narzeczona była przyczyną tego, że Waszego rocznicowego dnia nie chciał z Tobą spędzić... to Ty się poważnie nad tym zastanów... Po prostu to ona dla niego była ważniejsza :( To strasznie smutne... ale tak to widzę I się nie odzywa? ...jeśli Ci na nim naprawdę bardzo zależy możesz odezwać się pierwsza...ale czy to ma sens? Czy Ty tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
A ja jestem happy :D ...bo wyobraźcie sobie, że przyjechał do mnie :):):) co prawda ta wizyta nie była za długa bo przyjechał w nocy a z rana już pojechał z powrotem...ale i tak jestem szczęśliwa, że był ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Krateczko Tak to ponoć narzeczona była tym powodem.Ale wchodząc w ten związek oboje mieliśmy świadomość,że jest narzeczona i jest mąż.Wiedzieliśmy że to jest na pierwszym miejscu i na się godziłam zaczynając to wszystko.To miał być najpierw przyjacielski związek,wyszło inaczej.Pewnie żadne z nas nie wierzyło że przetrwa to tak długo.A jednak przetrwało,utworzyły się jakieś więzi,tym bardziej że widywaliśmy się raz,dwa razy w tygodniu przez ten cały rok.Bardzo żadko bywało tak że widzieliśmy się raz na 2 tyg.Dodam,że nie zawsze były to spotkania kończące się seksem.Po prostu tak żeby rozmawiać. Ale dzisiaj do mnie zadzwonił.Powiedział że przyjechał do dziewczyny ale przyjechał dwie godziny wcześniej i chce się ze mną spotkać,że czeka niedaleko mojego domu i jeśli mam ochotę to chce pogadać.Powiedział że się nie odzywał bo nie chcial się dalej kłócić.Nie spotkaliśmy się bo mnie akurat nie było w domu,więc zapytałam gdzie chce mnie zabrać w tygodniu,a on na to czy ja nadal chcę żeby mnie gdzieś zabrał.Jesteśmy umówieni,ale ja się pierwsza znów nie odezwę na kiedy.Poczekam na niego. Tak naprawdę nie wiem czy chce się pogodzić, a może chce to polubownie beż kłótni skończyć.Mam nadzieję że to tylko moje czarne myśli.W końcu nie musiał się odezwać a zrobił to. Czy uważacie że mu jednak na mnie i tym całym spędzonym czsie zależy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
apropo przeczytałam wszystko co piszecie i mam nadzieję że uda się nam wszystkim. Krateczko cieszę się twoim szczęściem :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Hej :) ...mam nadzieję, że ten mój związek jakoś się rozwinie. Właśnie dostałam od niego smsa, że też się cieszy z naszego spotkania :D... Ja najzwyczajniej w świecie się w nim zakochałam... To fajnie, że zadzwonił do Ciebie ... To chyba nie możliwe, żeby uczucia jego prysnęły jak bańka mydlana.... napewno wciąż mu na Tobie zależy. I myślę, że on jak i Ty potrzebujecie tych wspólnych spotkań.... i pewnie będziecie dalej się spotykać. Zatracona? a jak tam Rafał? odzywał się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Hej Dziewczyny ;) Co tam u Was? Nadia29> spotkałaś sie z nim? Zatracona> co nowego? Ja znów usycham z tęsknoty i czekam na smsy i strzałeczki od niego... i na kolejne spotkanie... A wierzycie w te wróżki z forum? Dwa razy zadałam pytanie w sprawie tego związku ...kiedyś jedna odpowiedziała, że to będzie tylko romans... i teraz zapytałam czy cos tego będzie i czy on czuje co ja czuje to dostałam odpowiedź "przykro mi ale nie" :( Ja podchodze to każdych wróżb z przymróżeniem oka ...ale nie ukrywam, że wolałabym usłyszeć coś optymistycznego... Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
hej dziewczyny!!! nie mam teraz czasu pisac bo szykuje sie na randke nie z Rafalem ale z kims innym:) wszystko wam opisze jak wroce:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Zatracona 🌼 Jak tam po randce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Widziałam się z nim wczoraj w pracy.Rozmawialiśmy krótko.Ponieważ to facet,który nie lubi gadać o tym co czuje,trochę go przycisnęłam.Zapytałam czego tak naprwdę on chce,czy o mnie myślal podczas swojego milczenia i czy mu mnie brakowało.Odpowiedział,że myślał o ytm wszystkim co było i że mu tego szkoda,bo było naprawdę fajnie.że brakowało mu mnie ale takiej która się z nim nie kłoci.że chce żeby było wszystko tak jak do tej pory,że on nie chce nic kończyć,tylko żebym trochę go rozumiała.Żebym nie widziała wszystkiego w czarnych barwach,i nie myślala że od razu mu nie zależy bo w którymś momencie nie ma czasu dla mnie.Ze powinnam mu wreszcie zaufać itd.On tego wszystkiego chce tylko czasami nie ma siły wymyślać argumentów,tłumaczyć czegos godzinami,bo ja i tak myślę swoje.Dlatego milczał,bo nie zamierzał przeżywać kolejnych złych chwil,tylko wolał to wyciszyć. Co o tym myślicie?Czy ten gość czuje coś do mnie,po całym roku spotykania się? Jestem z nim umówiona na piątek.Zobaczymy co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
wiesz Nadia29 ... trudno mi tak zwyrokować czy zależy mu na Tobie czy nie? Ten Wasz układ jest dziwny ... TY kogoś masz, ON kogoś ma... Może Ty bardziej się w to zaangażowałaś niż on? ...może TY byś chciała więcej? na zwsze? na stałe? itp. ...bo wiem z doświadczenia, że kobiety bardzo angażują się z związki, sa uczuciowe... A Facet? ...chce być z Tobą jak mu przytakujesz? jak jest miło? ...a jak chcesz czegoś od niego, zaczynasz mieć wymagania? ...to co? ucieka... milczy... wycofuje się... nie wiem, nie potrafię Ci nic powiedzieć... Kurczę! Co Ci mogę powiedzieć? ja się w ogóle nie znam na facetach :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×