Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasnooka pani

CZEKAM NA ...

Polecane posty

Gość zatracona
O SZUPER!!!!krateczko ciesze sie bardzo wtedy bedzie okazja z nim pogadac ;) mianowicie mojego wieku to juz niedlugo bede miala 21 latek zadna tajemnica:) ale nadal czuje sie jak takie dziecko:) bo nic niewiem w sprawie oczywiscie''milosci'':) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Oh zatracona .... zazdroszczę Ci wieku!!!! chciałabym mieć tyle lat!!!! Mnie pod koniec 2007 roku stuknie 30!! :( ...a w takich sprawach ja uczucia jestem jak nastolatka :( Zupełnie nieporadna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
krateczko nie zalamuj sie slyszalam ze to dobry wiek a wogole co ja pisze toc masz jesze dwadziescia pare latek:) mloda lacha z Ciebie facetow pociagaja takie kobietki:) a nie mlode naiwne:) ale nic nie smucmy sie trzymajmy tylko kciuki oby twoj menek poszedl z toba na weselisko:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Zatracona pójść to pójdzie ... Kurna trza będzie pogadać poważnie ...układam sobie tę rozmowę w myślach z różnymi scenariuszami... i nie wiem czy lepiej zapytać najpierw o jego uczucia? czy najpierw powiedzieć o swoich? I nie wiem? pisać mam do niego smsy? czy nie? a tak w ogóle to mi napisał tak "mam sobotę 20 wolną, ale po ostatnich Twoich chłodnych smsach nie wiem czy masz jeszcze ochote iść ze mną gdziekolwiek" - odpisałam że pewnie, że chcę z nim iść i że cieszę się, że on pójdzie ze mną! - i na tym koniec. Co myślicie o tym? mam pisać czy nie pisać? mam biernie czekać na jego ruch? Poradźcie coś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
i wcale nie czułam że moje smsy są chłodne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
a witam krateczko tez tak mialam wydawalo mi sie ze moje smsy sa slodkie a co do czego przyszlo jak gadalam z moim ''jakims tam'':) to mi powiedzial ze pisalam kakbym miala na niego olewke a wcale tak nie bylo!!!musisz proste konkretne smsy pisac bo inaczej oni tego nie zrozumieja:)no ja mysle ze cos niecos musisz ty zaatakowac ze swoimi uczuciami dowie sie wszystkiego i finito woz albo przewoz:)ale w koncu raz na zawsze wydusisz to z siebie:) trudne ale do zrobienia:) ten sms od niego taki jakby tez cos czul:) a wiec dawaj!!!! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
a wiesz? napisałam do niego dziś ... Co słychać i takie tam ...zero ciepła, zwykły koleżeński. Odpisał. :O w tej chwili jest w kinie w Warszawie ...po filmie ma się odezwać. Czekam. Jeny!!! Jaka to dziecinada!!! W moim wieku takie dylematy!!! Pisać smsy czy nie pisać?? sama sobie się dziwię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
w każdym razie po filmie odpisał ... tracić na niego czas czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
zebym to ja wiedziala to bym ci napisala:) ale mysle ze mozesz poczekac do waszego spotkania i wtedy wszystko mu wygarnac a tak to piszcie smsy niech wie ze ci bna nim zalezy:)zobaczymy co bedzie potem:) ile jeszcze zostalo do tego wesela????:)bedzie na 100%???? a moj byly wlasnie{nie rafal:)} przyslal mi fotki z naszych wspolnych urodzin i tak mnie troszke zlapalo za serduszko bo juz niewiem naprawde czy on chcialby do mnie wrocic czy bylabyl z nim tak szczesliwa jak jestem teraz????ale caly czas mysle....???????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Krateczko - to nie dziecinada tylko uczucia.Każda niepewna swojego faceta kobieta ma takie dylematy.Uwierz.Czy masz pierwsza pisać tego nie wiem.Sama jestem wiecznie na takim rozdrożu.Czasami sama coś tam wyślę ale na ogół każdego dnia czekam na jego ruch.Po prostu chcę mieć nie tyle satysfakcję,ale świadomość że on o mnie pomyślał.Może to głupie bo tak naprawdę kiedy my milczymy czrkając na sygnał od nich,oni mogą myśleć że skoro się nie odzywamy to pewnie nam nie zależy.W sumie oni też mają jakieś uczucia. Cóż,ale zawsze jest milej kiedy to on napisze. To ty Krateczko najlepeij wiesz jak on reaguje na twoje pierwsze ruchy,jak się potem zachowuje.Bo często bywa niestety tak,że jak im pokażemy że myślimy,że nam zależy to oni przestają się starać.To tak samo zresztą jak z nami.Taka chyba ludzka natura. Myslę,że od czasu do czasu jakieś słodkie dzień dobry,czy dobranoc nie zaszkodzi.Zobaczysz jak on zareaguje,czy to ociepli wasze kontakty czy ochłodzi. I kiedy masz to wesele????Jestem ciekawa czy coś się rozstrzygnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Zatracona - twój były chyba o tobie myśli,skoro przysyła ci wasze wspólne zdjęcia.Próbuje przypomnieć ci jak było wam razem dobrze?Tak myślę.Ale ty powinnaś wiedzieć czy chcesz wrócić.Nie wiem dlaczego się rozsatliście więc trudno mi ocenić.Z drugiej strony jednak jeśli teraz jesteś szczęśliwa to czy warto to psuć????? A jeśli chodzi o mojego męża to myslę że mnie kocha i raczej nikogo nie ma.To domator więc nie bardzo mialby kiedy.Ale kto wie?Myślę że się domyśla i jego wyrozumiałość się kończy.Bo jak długo można znosić codzienne rozmowy żony na gg z jakimś kolegą????Długie wieczorne wyjścia??Sama go podziwam i jest mi przykro,ale ja nie potrafię normalnie żyć bez tego "nie mojego" faceta.Wiem że lepiej na pewno z moimi uczuciami nie będzie,ale czy może być jeszcze gorzej?????????? Póki co ,jest naprawdę dobrze.Zachowuje się tak jak powinien.Stara się.Mam nadzieję że tego nie zapeszę.Chcę aby było tak jak teraz.Bardzo chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Zatracona ja tez myślę, że Twój były przysłał Ci te zdjęcia, żeby Ci przypmnieć to co Was łączyło... Może się ocknął widząc, że świetnie sobie radzisz bez niego i masz powodzenie? Jak długo z nim byłaś? I jak jest z tym teraz? czujesz, że to jest TO? Nadia? ale z mężem też spędzasz jakoś czas? Twoja sytuacja jest dla mnie strasznie skomplikowana ...nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Chociaż kiedyś miałam "romans" z kolegą z pracy - żonatym. Chyba się sobą bardzo zauroczyliśmy ...były pocałunki, pieszczoty i wyznania miłości. Ale on naprawdę kochał swoją żonę i miał dwójkę dzieci ...i widziałam, że nie może nic mi dać prócz ukradkowych spotkań po pracy ...w miejscach gdzie nikt nas nie mógł zobaczyć. Ja chciałam czegoś więcej, nie mogłam być tą drugą... Wiedziałam, że nie mogę oczekiwać więcej ...i nie mogłam zgodzić się na tyle, więc to zakończyłam. Hmm... chyba po moich ruchach ożywia się smsowo. Przynajmniej tak było pod koniec starego roku. Aż mnie zaskakiwał, że tak często(przyzwyczajona już do jego milczenia) dawał znaki o sobie... A wesele jest 20.01. Szybciej raczej nie przyjedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
...tez tak sobie pomyslalam o moim bylym ze cos moze moze poczul widzi mnie z nim czesto i gadamy razem ale widze straszna zlosc w jego twarzy nie wie jak ma sie zachowac co robic kiedy mnie widzi jest calkiem zakrecony kiedy mnie zauwaza!!!ale co mam zrobic??nie pobiegne do niego nie zostawie mojego robaczka z ktorym jest mi teraz tak dobrze z bylym bylam pol roku ale czy to jest teraz TO to bardzo ale to bardzo chcialabym to wiedziec sam????ale to jest cos napewno bo z nikim tak bezpiecznie sie nie czulam:) i tak calkiem milusio: ) a co bedzie dalej czas pokaze???? krateczko moze on tez boi sie sam zaatakowac a wyslij tego eska ijuz ale i tak czekam razem z Toba do tego 20.01:) z Twojej strony to napewno milosc chyba ze sie okaze cos innego z jego strony nie ma co ukrywac tez moze tak byc bo faceci sa dziwni:) ale mniejmy nadzieje...:)poczekamy zobaczymy...:) nadia tez tak kiedys mialam ze sie spotykalam z facetem nie byl on jeszcze zonaty akle planowal slub ale pomyslalam ze nie bede psuc zwiazku mysle ze z czase to wasze spotkanie z biegiem latek sie znudzi i albo wyniknie z tego awantura albo przestaniecie sie bawic w spotkania...:)niewiem!!!!powodzeni kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Cześć dziewczyny 🖐️ Co tam u Was? Jak sprawy sercowe? u mnie bez większych zmian... być może zobaczę go już w ten weekend ;) Pozdro! 🌼 PS. Piszcie co u Was! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
hejka wszystkim:) a u mnie spoko bylo kurcze male spiecie z moim bo teraz wszystko tak dziwnie sie placze pisalam z moim bylym i pisze mi ze wcale nie gadal z moim ze on to sobie wymyslil ze on niemoglby nic mu na moj temat pisze ze to jest jakas dziwna karuzela ze ktos to sobie wymysla!!!ze mam zyc w nieswiadomosci ktora jest wokol mnie ze mam w to wierzyc ze ktos kiedys mi to powie ale nie on!!i o co tu chodzi????czyzby moj oklamywal mnie?ale byl dzis wszystko sobie wyjasnilismy i przez takie nieporozumienie znowu by sie cos popsulo!!!!on poprostu nie mogl by tego wszystkiego tak udawac tych swoich uczuc tego wszystkiego!!!!ale po tym pisaniu z moim bylym i tak zostalo mi ze a jesli on to wszystko udaje???taka malutka niepewnosc juz teraz zostanie???bo nie wiem komu wierzyc???jak myslicie????kobietki:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
hej ;) nie wiem komu masz wierzyć ... słuchaj swojej intuicji... Ten były może z zazdrości coś mieszać... ale pewności nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia29
Nie wiem zatracona komu bym uwierzyła.Któryś kręci,tylko który?Może lepiej zrobić konfrontację z byłym i obecnym.Niech były w obecności obecnego powie co ma do powiedzenia.Może to coś wyjaśni,a wtedy ty będziesz miała pewność komu zaufać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
hej kobitki:) tak gadalam z moim na tema tej sytuacji i on nie rozumie dlaczego ''byly'' tak mi gada a go to denerwuje bo wtedy jestem smutna:)i baaardzo jest zly na bylego!!!cos moj byly kreci jeszcze nie wiem co ale sie kiedys dowiem:)poprostu wprowadza jakis nieporzadek do naszego zwiazku!!!moj mi sie tlumaczyl ze nie mam sie obawiac niczego ze jest mi wierny i mam mu ufac a nie sluchac innych!!!tak wierze mu na 90% po przeciez nigdy do konca sie nie ufa facetom:) a jak u Ciebie krateczko spotkalas sie ze swoim??:) nadia jak potajemne spotkanka?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
tak zatracona ...spotkałam sie z nim :O przyjechał prosto na imprezę, wszyscy już tam byliśmy ...przywitał się ze mną zwykłym "cześć" i usiadł dalej ode mnie mimo że obok było wolne krzesło :( Tańczyliśmy razem, ale traktował mnie jak i wszystkich pozostałych (no raz w przelocie dał buziaka w usta, ale już wtedy byłam zła na niego) ...a przecież między nami COŚ się wydarzyło nie??? Zepsuł mi tym humor totalnie... odprowadził mnie do domu ...i myślałam, że wejdzie i zostanie ale nie chciał, bo że niby o 6 musi wstać. Jak zaczeliśmy sie całować na pożegnanie to stwierdził, że może wejdzie ale ja mu na to "przecież nie chciałeś?" No i poszedł do brata. Przyjedzie za tydzień. Być może to będzie nasze ostatnie spotkanie :( bo mam przeczucie, a właściwie prawie jestem pewna, że on nic do mnie nie czuje :( oczywiście nie rozmawiałam z nim na temat uczuć ...może za tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
co za facet tak z nimi juz jest!!!prostostu trzeba najwyrazniej to olac i koniec!!!i zakonczyc to raz na zawsze i pogadac z nim za tydzien ze niema ci juz zawracac glowy jesli cos chce to niech sie okresli:)tak i koniec ale moze jeszcze cos wyjdzie z tym weselem:)nadzieja matka glupich:) ale to postapil po swinsku:) ale poczekamy zobaczymy....:)trzymam kciuki:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Cześć dziewczyny :) Ci u Was słychać? Zatracona jak tam Twoi mężczyźni? ...wszystko już powyjaśniane? Nadia? Co u Ciebie? ...poukładało sie coś? Dzwoni? Pisze? Rozmawiacie? ...a może już się pogodziliście? ;) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
hejka:) krateczko mysle ze ja juz jestem trafiona zatopiona:) normalnie czuje cos tak dziwnego w zoladku i jest mi tak smutno jak odchodzi ze to moze byc ''to''ale boje sie tego ze moze mnie zostawic jak wszyscy bo zawsze faceci zostawiali mnie i dlatego tak mysle!!! i tak sobie mysle ze jesli wroci do tej swojej?nic na to nie wskazuje no ale...:) a jak tam twoj krateczko odzywa sie daje jakies znaki zycia sympatii:)???co sie dzieje? nadia zyjesz?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
cześć Dziewczyny ;) ...dawno tu nie zaglądałam, ale widzę, że i Wy nie... Zatracona co u Ciebie? jak się układa? Nadia Jak sprawy? Co u mnie? hmmm ...wesele było udane ;) ...z okazji do szczerej rozmowy nie skorzystałam :( Czyli bez zmian :O Od niedzieli pierwsza piszę do niego codziennie sms a On mi odpisuje... i tak się zastanawiam... czy to ważne kto pierwszy pisze? Najbliższe spotkanie w marcu :( ...mam nadzieję, że On też będzie tęsknił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
hej hej hej po dlllllugim czasie krateczko jak sprawy sercowe mysle ze cos niecos sie juz chyba wyjasnilo:)jestem bardzo ciekawa???? u mnie jakos leci jestem ze swoim juz niedlugo 3 miesiace jest dobrze!!!!ale nadal niewiem czy jest to Ta MILOSC???nie klucimy sie on robi zeby bylo jak najlepiej jest bardzo opiekunczy i tam takie takie sprawy:) ale zebym ja to wiedziala czy to ten jedyny??? czy moze jeszcze spotka mnie inna milosc czy juz nie niewiem jak zawsze???:) pozdrawiam i czekam na WAS pozdrawaia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
Witaj zatracona :) ...Kopę lat!!! jak to mówią... u mnie chyba nic się nie zmieniło .... od wesela GO nie widziałam, czyli jak patrze od ostatniego wpisu nie wiee się zmieniło.... Nie wiem co będzie, jak znów się z nim zobaczę, ale wytłumaczyłam sobie, że nie ma co do niego wzdychać, że gdyby się interesował mną to by postępował inaczej ...szukałby kontaktu.... Niedawno przysłał sms z pozdrowieniami z Zielenicy (czy skąd...) ....nawet mu nie odpisałam Po prostu odpuszczam sobie tę relację ....pogodziłąm się z tym, że nic z tego nie będzie! ...choć myślę o nim to już na nic nie liczę, czas spojrzeć prawdzie w oczy.... Nie dołuję się tym specjalnie .... trochę mi przykro, że tak się ułożyło ....z drugiej strony od początku źle to rozegrałam! Najpierw należy ustalić co jest między dwojgiem ludzi a potem dopiero sex a nie odwrotnie :( Grunt to wyciągnąc wnioski z tej lekcji! Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatracona
krateczko mam 100procentowa racyjke:) dac sobie z nim spokoj odpuscic zobaczysz nie obejrzysz sie i pojawi sie ten prawdziwy ten wymarzony i jedyny !!!zaskoczy Cie z nienadzka sie wtargnie do Twego zycia poprostu czasem sie trzeba troszke obejrzec wokol siebie w moim przypadku wlasnie tak bylo i jestem mile zaskoczona poprostu go nie zauwazalam!!! z tym sexem tez jest prawda pierw trzeba sie poznac wytlumaczyc pewne sprawdy dopiero pozniej te klocki:) tez tak mialam i niczym fajnym to sie nie skonczylo!!!! poprostu go olej!!!!!!!!!!!1trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
nie przechodzi mi :( ...wciąż o nim myślę :O ....już prawie trzy miesiące go nie widziałam :( nie piszę do niego, chyba, że on zrobi to pierwszy.... a gdzieś w środku wciąż mam nadzieję ..., że może.... może... w końcu sie spotkamy ...i ja nie wiem jak go traktować? czy olać to wszytsko co się wydarzyło i chłodno jak kolegę traktować? czy warto podjąć próbę rozmowy.... ale czy to ma sens?? a co u Ciebie Zatracona? dalej z tym samym? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
być może nawet w ten weekend .... z jednej chcę tego spotkania a z drugiej się boję.... po co? po co mam się z nim spotykać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvrighoifvn
krateczko chyba on potraktowal to jako przygode:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krateczka
...nie wiem... przygody ma się zazwyczaj z kimś nowo poznanym a nie z koleżanką ...po 3 latach znajomości.... no ale z jego strony to faktycznie tylko pożądanie... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×