Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja______

Jezyk Geograficzny- wyleczyl ktos?

Polecane posty

Czy kolega wyleczony może udzielić odpowiedzi na powyższe pytania. Jestem poważnie zainteresowany tym tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-mc
A robił ktoś badania ANA z autoagresji? to może miec zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-mc
albo alergia na srodki spożywcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pim
Cześć, jakieś 5-6 lat temu ujawnił się u mnie język geograficzny. Podobno mój dziadek też go miał, lekarz zakazał mu picia bardzo gorących napojów. W każdym razie udałam się do lekarki specjalizującej się w chorobach jamy ustnej, która przyjeżdżała z Łodzi do mojego miasta. Chodziłam do niej raz, czy dwa razy w tygodniu na okłady z gazy trzymane na języku. Nie wiem, co na nich było, ale smakowało okropnie. Język przestał piec, zmniejszyły się bruzdy, zniknęły białe otoczki na plamkach. Potem zaprzestała praktyki w moim mieście, ale przepisała mi następujące rzeczy: 1) po myciu zębów rano smarowanie pędzelkiem języka płynem do płukania jamy ustnej Baikadent (generalnie używanie jakiegokolwiek płynu do płukania jamy ustnej zmniejsza występowanie plam) 2) po popołudniowym myciu zębów łyżka oliwy z oliwek - potrzymać kilka minut na języku i połknąć albo wypluć - nawilżenie jest bardzo istotne przy tej dolegliwości; 3) po wieczornym myciu zębów płukanie ciepłym wywarem z (nie pamiętam dokładnych proporcji, ale pani w aptece poradziła mi zmieszanie po łyżce/dwóch/trzech itd. wszystkiego): - nasiona siemienia lnianego, - korzeń prawoślazu, - kwiaty czarnej malwy, - kwiaty rumianku, wymieszać, wsypać do papierowej torebki i codziennie zalewać w kubku łyżkę stołową wrzątkiem, parzyć pod przykryciem; 4) no i tu nie pamiętam, smarowałam język mieszanką witamin w szklanych ampułkach podobnych do szczepionek, do nich dodawało się jakiegoś proszku, żelu, nie wiem... w smaku było niedobre, więc szybko z tego zrezygnowałam; W każdym razie WYLECZYŁAM, czy też zaleczyłam język geograficzny po pół roku (samo płukanie ziołami po pewnym czasie, bo jestem trochę leniwa). I miałam spokój przez jakieś pięć lat aż do teraz. Od miesiąca mam nawrót (ktoś tu pisał o szkodliwości słodyczy przy języku geograficznym - jem jak szalona od pewnego czasu). Znowu zaczynam kurację ziołową. Jak ktoś wypróbuje moją metodę i wyleczy się, to niech koniecznie da znać.;-) Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam język geograficzny od dobrych kilku lat. Próbowałem wielu różnych rozwiązań łącznie z nie myciem zębów pastą, przyjmowaniem antybiotyków, zmianą żywienia i nic. Teraz zaczynam podejrzewać, że język może mieć związek z zatokami. Proszę Was o potwierdzenie, jeśli u siebie zauważyliście podobne objawy: -często zatkany nos -katar właściwie przez cały rok -objawy alergiczne (katar sienny, wysypki, kichanie, sucha skóra) -spływające do gardła "gluty" -odpluwanie gęstej śliny -żółte gluty po smarkaniu Ostatnio zacząłem brać miks dwóch środków do walki z zatokami/alergiami. Są to: -SINUPRET (zielone tabletki) - jedna tabletka dwa razy dziennie (po śniadaniu i kolacji) - jest to środek ziołowy rozrzedzający wydzieliny zatok -POLCROM - aerozol odtykający nos głównie w problemach alergicznych - jedno psiknięcie do każdej dziurki, dwa razy dziennie, po śniadaniu i przed snem Od kilku tygodni NIE MAM PLAM NA JĘZYKU. Jest tylko jeden "zaczątek" - biała plamka na boku języka. Ogólnie język wygląda jak zdrowy. Mam ogromną prośbę - niech ktoś spróbuje podobnej kuracji i opisze obserwacje (tylko koniecznie co najmniej przez tydzień!). Druga sprawa: zauważyłem, że plamy na języku u mnie idealnie pokrywają się z rozmieszczeniem zębów górnej szczęki. To znaczy - jak przyłożę język do zębów - zęby wpasowują się idealnie w plamy na języku. Czy ktoś zaobserwował coś podobnego? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dokładnie tak samo, że robią mi się wgłębienia na języku oddające kształt zębów - miałam tak od zawsze. Jeśli chodzi o te inne poboczne objawy odzatokowe - mogą one być objawem alergii... Ja od urodzenia męczyłam się z moim obolałym językiem, a dopiero stosunkowo niedawno alergolog zasugerował mi, że to może być objaw alergii. U mnie się to chyba sprawdza już od kilku lat, pomijając ból języka po produktach na jakie jestem uczulona - zawsze na przełomie stycznia i lutego zaczynają się większe dolegliwości po ok. 2 miesiącach względnego spokoju zimowego - alergolog twierdzi, że jest to skutek początku pylenia drzew! Wystarczy przejrzeć kalendarz pylenia, a najlepiej mieć go pod ręką i sprawdzać kiedy nasilają się dolegliwości - u mnie drugi większy rzut następuje maj/czerwiec, związany jest z trawami. Ale plamy, spękania i ból towarzyszą mi na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać, że mam podobne do Twoich objawy - gęsta wydzielina z nosa (okresowo o bardzo nieprzyjemnym zapachu), ciągle ścieka mi coś po tylnej stronie gardła, zatkany nos, etc. Jednak miałam prześwietlenie zatok - nie wykazało żadnych zmian, a przy dotyku miejsc na twarzy (w okolicy zatok) też nie ma bólu ani obrzęku! Lekarz wykluczył zatoki. Muszę na co dzień używać sprayu do nosa z wodą morską lub preparatu/żelu Alfarin - nauczyłam się z tym żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
6cats, a nie masz przypadkiem krzywej przegrody? W moim przypadku stąd bierze się nieustanny katar, język geograficzny mam również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkiem możliwe, bo czasami czuję, że gorzej mi się oddycha jedną stroną... Ale nigdy mi laryngolog nie zwrócił na to uwagi... Ja w zasadzie ten katar mam od 2-3 lat taki uciążliwy - nos jakby pusty i suchy, a jak psiknę wodą morską, to się okazuje, że było co oczyszczać ;) Nie jest to taki typowy katar, jak ptzy chorobie, kiedy noc cały czas jest pełny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alergolog mi zasugerował dość jasno, aby wykluczyć z diety pokarmy zaflegmiające - akurat powiedział o takich produktach, które, jak już wcześniej sama zauważyłam, szkodzą mi jedzone przed snem - mleko i przetwory (np. jogurt/kefir), czekolada, banan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zdrowie
Zajrzyjcie na bioslone.pl Tutaj jest rozwiązanie. Stosujcie Miksturę oczyszczjącą (MO), Koktajl Błonnikowy (KB), dietę prozdrowotna (DP) i zasady tam opisane. Na forum znajdziecie dwiele podobnych przypadków. Zapoznajcie sie tylko jak działa ludzki organizm. Przy pomocy MO szybka pozbędziecie sie problemów z językiem czyli przewodem pokarmowym. Bo to co w przewodzie to na jezyku... Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to od urodzenia - od pierwszego dnia na tym świecie... wiec co ja miałam mieć wówczas w przewodzie pokarmowym??? Moja Mama w ciąży była na lekkostrawnej diecie, bo całą ciążę źle się czuła... nie brała leków, nie jadła niezdrowo... W moim przypadku to coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koik
To wybierz się do laryngologa koniecznie jeszcze raz i poproś o zbadanie pod tym kątem - mnie się ujawniła przegroda dopiero po pewnym czasie, mojej mamie zresztą też. U nas to dziedziczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zdrowie
Spróbuj. To tylko sok z aloesu (rozcieńczony pół na pół z wodą), oliwa z oliwek i sok z cytrtyny. Po 5 ml - wieczorem mieszamy i nast. dnia pijemy rano na czczo. Min. pół godz. nic nie jemy Nie ma tu nic co mogłoby zaszkodzić. Nic nie tracisz, a możesz zyskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zdrowie
A ...i jeszcze odstaw gluten... Zmiany na lepsze gwarantowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem na diecie bez węglowodanów, dlatego nie mam w zasadzie glutenu w codziennym żywieniu - znam temat glutenu, bo mam w rodzinie chlopaka (25lat), który ma celiakię - oj, wiele się naczytałam na ten temat! Natomiast pewnie, że mogę spróbować, co mi szkodzi... Jednak brałam już kiedyś jakieś preparatu z aloesem (w leczeniu skojarzonym z innymi środkami) przez kilka m-cy na wzmocnienie odporności - wszystkie wyniki super, a jednak częste anginy i do tego ciągle mi opryszczka na ustach wyskakiwała, zwłaszcza latem... Nie było jednak poprawy ... szkoda, że nie wszystko m=pomaga każdemu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam krzywą przegrodę. Dobrze byłoby znaleźć różne cechy wspólne posiadaczy języka geograficznego. Postaram się w najbliższym czasie odwiedzić laryngologa. Być może się mylę, ale jakoś nigdy nie wierzyłem w teksty większości lekarzy czyli "choroba genetyczna", "uczulenie na pokarm" itp. A informacje o cudownych dietach w tym temacie to chyba reklamy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkaaa
Lekarze po prostu nie mają wystarczającej wiedzy na ten temat, bo mało prowadzono pod tym kątem badań, porządna bibliografia na ten temat niemal nie istnieje. Znalazłam coś kiedyś w bibliotece Collegium Medicum UJ, ale jakoś zawsze mi nie po drodze, żeby tam wejść. Też nie wierzę w to, że nie da się z tym nic zrobić. Śmieszna sprawa, bo zarówno ja, jak i mój chłopak mamy języki geograficzne i podobne problemy ze zdrowiem. Alergia, krzywa przegroda, obniżona odporność i powiększające się węzły chłonne, widoczne na języku kubki smakowe - to wszystko wiąże się z językiem geograficznym. Nie wiem, kiedy będzie dało się całkowicie wyleczyć JG, ale na pewno można zaleczyć go na długi czas. Mnie się udało, teraz leczymy język chłopaka moimi metodami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polkaaa
Aha! Ktoś tu pisał o metodzie polegającej na niemyciu zębów pastą - to największa głupota, jaką słyszałam!!! Częste mycie zębów pastą i dokładne czyszczenie języka oraz płukanie płynem pomaga! Zmniejsza plamy i redukuje w dużym stopniu ból. Nawilżajcie język! Mam świetną dermatolog, w ogóle nie akceptuje tabletek, wszelkie problemy skórne w dużym stopniu zależą od nieprawidłowego nawilżania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zdrowie
Zaczęły pojawiać Ci się opryszczka i angina właśnie dlatego, ze organizm zaczął się oczyszczać i wyrzucać toksynay na zewnątrz. Należało nie przerywać, a jeśli objawy mocno by się zaostrzyły, przerwać na kilka dni aby dac odpocząć organizmowi. Jeśli pojawia sie angina, grypa, katar, itp. należy przeczekac i nie przeszkadzać/ blokować organizmu tabletkami bo oczyszczenie nie nastąpi, a następne choroby mogą mieć silniejszy przebieg bo wcześniej nie dałaś organizmowi do końca się oczyścić. Zgłębić temat w jaki sposób się oczyszczamy można na bioslone.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.alicja
Witam wszystkich:). Ja odkąd pamiętam mam język geograficzny. Ponad to od stycznia tego roku wykryli mi celiakię, glutenu nie jadam, a mimo to mam ten uprzykrzający język geograficzny. Reaguję pieczeniem na kwaśne potrawy i gorące. A zapomniałam wspomnieć, że też mam krzywą przegrodę nosową oraz osłabioną odporność (w sumie osłabioną odporność to mam od dziecka) Język geograficzny nie jest ani bolesny, ani przeszkadzający, ale kurcze wkurza, co wieczór mapa świata na języku... i jeszcze nie wiadomo z jakiego powodu !!! Jeśli macie podobne przypadłości co ja, to piszcie jak się leczycie. A...U lekarza żadnego w sprawie języka nie byłam, chociaż z gardłem od dziecka mam problemy i pediatra widziała mój atlas świata na języku;) Mimo to zero reakcji, albo "to genetyczne" może faktycznie to genetyczne? co o tym myślicie? chyba trzeba zajrzeć w języki rodzicom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pisałam wcześniej - mam ten "język geograficzny" dosłownie od pierwszego dnia na tym świecie. SKończyłam 40 lat i już się poniekąd przyzwyczaiłam. Kiedyś miałam fazę negacji (15/16 r.ż.), ale nie na wiele się to zdało ;) 25 lat temu w moim powiecie, w służbie zdrowia były stwierdzone dwa przypadki - jeden mój, a drugi u kilka lat młodszej dziewczynki. Oczywiście nikt nie wiedział jak to leczyć. W każdym razie u mnie dolegliwości nasilają się najpierw na przełomie stycznia i lutego co ma podobno związek z pyleniem niektórych drzew (powiedziało mi to trzech alergologów w różnym czasie), a drugi ran na przełomie maja i czerwca, od pylenia traw. Odkąd biorę inhalator, objawy nie są aż tak dokuczliwe. Mam też bardzo długą listę pokarmów, które mi szkodzą, choćby banalne "psiankowate" (ziemniaki, bakłażany, pomidory, papryka) - różne gat. jabłek, truskawki, kiwi, wszelkie egzotyczne owoce, orzechy, pieprz, sezam, etc. Nie jem landrynek i nie piję napojów kolorowych (poza colą), bo szkodzą mi jakieś barwniki i dodatki smakowe "owocowe". Życie nie jest łatwe, zwłaszcza, kiedy się mdleje z bólu po ugryzieniu np. pomidora (ale nie zawsze i nie każda odmiana)... Niestety jest to zupełnie inna choroba, niż okresowy nalot od np. grzybicy. Oglądało mnie już tylu specjalistów od chorób przyzębia i jamy ustnej, że nie zliczę wszystkich :/ A język mam tak głęboko spękany, że jak go podwinę pod spód i chwycę między zęby, to wygląda, jak spękana odwodniona ziemia w Somalii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta.alicja Masz szczęście, że Twój język na codzień cię nie boli i nie przeszkadza. Mój okresowo jest opuchnięty, a na całym obwodzie zawsze mnie tak boli, jak takie małe bolesne krostki, które co jakiś czas chyba każdemu z nas wyskakują pojedynczo - a u mnie taki ból jest wkoło :/ A do tego brzeg nie jest równy i gładki, ale pofalowany i odwzorowujący wygląd zębów ;) Podobnie, jak w linkach... http://en.wikipedia.org/wiki/Fissured_tongue http://commed.pl/plamy-na-jezyku-vt22010.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.alicja
6cats matko, to współczuję..., ale powiem Ci, że ze zdjęć które wysłałaś to ja mam bardzo podobnie. Ehh niby XXI wiek, a nie wiadomo co to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, sfrustrował mnie trochę brak informacji na temat JG w internecie i w związku z tym pozwoliłem sobie założyć FORUM poświęcone wyłącznie tej dolegliwości. https://jezykgeograficzny.fora.pl/ Na razie forum raczkuje. Zapraszam wszystkich, zapraszajcie też swoich znajomych z JG. Moim celem jest odnalezienie jak największej ilości ludzi i znalezienie wspólnych cech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastosowalam diete
Dieta warzywno-owocowa prze 2 tyg. Poprawa jezyka znaczna, aczkowliek problem nie zniknal. Powrocilam do zywienia normalnego, tyle, ze bez chleba, cukrow, itp itp. Po prostu wprowadzilam mieso i rosliny straczkowe., No i wszystko wrocilo do normy, rzeklabym, ze mam taki wysyp, ze szkoda słów. Czasami mam takiego doła, że wyc mi się chce. Nikt nie moze mi pomoc. Probowalam juz wszystkiego, przeszlam przez lekarzy, leki, przeszlam przez suplementy, stosowalam MO z Bioslone dosc długo i nic nic nic. Zredukowałam stres, nic. Nie mam żadnych wniosków, obserwacji, zawsze jest tak samo. Zdechne z tym jezykiem. Grzyb mnie zezre od srodka, z wiekiem przyplącza sie inne choroby i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja już nie mam
za stan błon śluzowych odpowiada głównie tarczyca. Nic tak nie poprawi stanu języka , gardła jak utrzymywanie w miarę niskiego TSH, około 1. Niestety w Polsce z jakiegoś powodu są bardzo zawyżone górne normy TSH, na zachodzie już dawno około 2, w Polce - 4,9! przypuszczalnie z uwagi na czarnobyl, bo by się okazało, że polowa społeczeństwa ma jakieś problemy. To taki ciąg - język geograficzny powstaje z powodu alergii , często na kwaśne, mleeczne i glutenowe, lub niezdiagnozowanego AZS, alergie wzmagają się z powodu różnych dobrze ukrytych "gości" w organizmie (np. lambli i helikobakter, albo candida i aureus jednocześnie) Nad tym wszystkim jest tarczyca, która utrzymując niskie TSH powoduje dużą odporność, a więc zwalcza nieproszonych gości i włącza szybką regenerację błon śluzowych. Często plamom towarzyszy suchość gardła i tu zwłaszcza trzeba przyjrzeć się tarczycy, a już co najmniej zaopatrzyć się w potrawy z dużą ilością jodu, jak ryby , krewetki. To dlatego kiedyś płukano gardła rozcieńczoną jodyną, działała nie tylko antyseptycznie ale i regenerująco. Wtedy kwaśne lub alergizujące potrawy nie sporządzą takich szkód na języku. Chyba że okaże się, że tarczyca uległa chorobie hashimoto, wtedy jod jest zakazany. Ja- alergik - od kilku lat biorę euthyrox, zwalczyłam i zupełnie już zapomniałam o języku geograficznym, bo tsh utrzymuje się na poziomie 0,5 -1, ale moje dziecko z tsh w okolicy 3,5 ciągle ma z tym problem, który trochę zwalcza witaminami, immmunotrofiną i unikaniem alergenów, ale to za mało, bo przyczyn jest kilka, a dobrze pracująca tarczyca pomniejszyłaby te wszystkie przyczyny, utrzymując śluzówkę w dobrej kondycji, po prostu nie byłyby w stanie szkodzić " dobrze utrzymanej" śluzówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exit110
do cats6. Bakterie beztlenowe zbadaj - na ten język powiększony i ze śladami zębów na nim. Zrobisz to w prywatnych Luxmed, enelmed. Państwowo nie da rady. musieliby połozy cię do szpitala. Jęz geograf. to może byc borelioza. Wiele osób ma chociaż nigdy kleszcza nie widziały. Borelioza może by też wrodzona. Aby sprowokowac organizm do otworzenia się cyst, które spią w organiźmie. trzeba popic jakiś czas wyciąg z pestek grapefruita. 25 kropli przez kilka dni. Jeśli zaczną sie dolegliwości to już jasne. Ale wtedy to już fajnie nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana.ona
W sumie tak czytam wasze wypowiedzi większość odnosi się do tego, że macie problemy z językiem od kilku lat czy tam w jakiś specyficznych sytuacjach... a ja mam pytanie z innej beczki... urodziłam się w sumie z takim językiem i teraz będąc już osobą dorosłą nadal mam z tym problem lekarze przepisywali różne świństwa... a większość albo nie pomagała wcale albo pomagała na tyle, że nie bolało... jest to przykry problem, chociaż można z tym żyć ale znowuż chciałabym się go pozbyć... albo chociaż zmniejszyć w jakimś stopniu... jest tu ktokolwiek kto boryka się z tym od dziecka? proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia l
u siebie jezyk geograficzny zaywazylam ok 2 miesiace temu bylam u lekarza powieedzial ze moze to byc spowodowane brakiem zelaza lub wit b12 zelazo mam w normie ale na ta wit nie badalam krwi bo badanie platne i trzeba jechac specjalnie do laboratorium w kazdym razie zaczelam suplementowac spiruline bo tam jest duzo wit b12 i juz po 3 dniach byla poprawa a juz po tyg nie widze zadnych plam takze polecam sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×