Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja______

Jezyk Geograficzny- wyleczyl ktos?

Polecane posty

Gość CCC ...
czy już go wyleczyłaś i czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od nastepnej derma dostalam do plukania plyn corsodyl 3-4 x + daktarin-oral zel. po raz pierwszy widze poprawę. stosuje juz 4 dzien ni nic mnie nie szczypie. brzegi jezyka zaczynaja byc rozowe jedynie środek jest jeszcze pokryty bialawym nalotem. czyzba świństwo ustępowało? boje się zapeszyc ale to działa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciągle jest pokryty białawym nalotem ale już jakby słabiej no i nie piecze/szczypie. wiem ze to jest dlugie leczenie wiec nie nalezy za szybko przerywac chocby plukania. i jeszcze jedno. mialam jezyk pęknięty po środnu i powiedziałam o tym lekarzowi a ona tylko uśmiechnęła się i powiedziała że tak już jest gdy język jest hory. teraz moj język nie jast pęknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a juz nie pamietam nika
pijcie magnez codziennie i malo koli i kawy ( ja jak pije kole to mi sie pojawia wtedy nawwet magnez nie pomaga) ale kiedy odstawie kole i codziennie magnez to nie ma nawet kropeczki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie piję Coli ani kawy. Wiecie co zauważyłam? Język jest zdrowszy i mniej boli po ograniczeniu produktów mlecznych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geograf1983
Czy jezyk geograficzny to choroba nabyta? czy wrodzona, ja nie mialem takiego przez 20 lat zycia, az tu nagle mam wiec nie wiem co o tym sadzic, lekarze twierdza ze z tym sie po prostu zyje i nie leczy, ale pewnie to tez zalezy od lekarza. brzydki jezor utrudnia niestety kontakty towarzyskie, spada pewnosc siebie bo czlowiek czuje sie jakis inny, chory nie mowiac juz o calowaniu (z jezyczkiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwcia ; **
Mam taki jezyk od kiedy pamietam ... pytalam sie rodzicow i powiedzili mi ze mam od urodzenia ... nie wiem jak to wyleczyc ... chcialabym sie tego pozbyc ... pomozcie mi ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiell
grunt to dieta! Zmieniłem tryb życia na nieco zdrowszy i z czasem zaczęło się polepszać. Teraz już ponad pół rok jest pozytywnie, czasem coś się pojawi na parę dni, ale naprawdę w porównaniu z tym co miałem kiedyś, to tak jakby tego nie było. Po długich obserwacjach swoich nawyków żywieniowych zauważyłem, że to co mnie niszczy najbardziej to m.in. napoje gazowane, smażone, kwaśne i ostre potrawy, chipsy, sól, alkohol i przede wszystkim jedzenie typu McDonald, KFC... wszystko wymienione wyżej całe dzieciństwo/młodość chłonąłem masowo i w tym upatruję źródło tego problemu. Dodam, że badałem się na wszystkie grzyby, miałem wszelkie badania układu pokarmowego, wątroby, uzębienia itp:P W moim wypadku taka zła dieta wpłynęła na powstanie refluksu, który ponoć też może mieć bardzo dużo wspólnego z tym problemem. Podejrzewam, że większość z Was może mieć problemy z językiem z zupełnie innych powodów, ale wierzę, że część może mieć z tego samego z jakiego ja miałem. Najważniejsze to wytrwałość i konsekwencje. Efektów nie zobaczycie po dwóch dniach, tygodniach, a nawet miesiącach. Ja tak jak wspomniałem po pół roku poczułem znaczną poprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość streptococcus pyogenes
Ludziska jezeli macie taki jezyk geograficzny jak tu - http://commed.pl/plamy-na-jezyku-vt22010.html to macie doczynienie z tą bakteria streptococcus pyogenes ;/ poczytajcie o niej to sie dowiecie skąd sie bierze ... gorzej z leczeniem ;/ ostatni lek jaki brałam to Novoceft .. na dwa tygodnie miałam spokój ale niewiem czemu powróciło.. lekarz sa bezradni wymyslaja grzybice itd.. ale to nie jest grzybica .. to jakas ropna bakteria..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audrone
więc ja mam łuszczycę(tylko i wyłącznie skóry głowy)... albo raczej miałam, bo od dłuższego się nie ujawnia. Zresztą nigdy nie była widoczna dla otoczenia czy uciążliwa. a język... chyba taki od zawsze. tak, byłam u lekarza rodzinnego, dentysty, dermatologa, miałam badania przewodu pokarmowego (ani grzybów, ani podejrzanych bakterii nie wykryto) Nie jest tragicznie... nie wygląda aż tak źle, jak na zdjęciach w internecie, czasem znika na krótki czas, tylko po to, by za chwilę wrócić. Największym problemem jest ten biały nalot... bardzo chciałabym się tego pozbyć. Dla komfortu psychicznego. +jestem wegetarianką, Czy jest ktoś, kto jednocześnie ma łuszczycę i ten język? Nasilenia zmian łuszczycowych wiążą się ze zmianami na języku, czy są od siebie niezależne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilax3
Mój dwuletni synek ma język geograficzny!!! Lekarze nie wiedzieli jak mu pomóc, ale wysłali nas do laryngologa który przepisał Gracjankowi vit.A+E 2500j.m+200mg i po ok tygodniu nie miał już nic. minoł miesiąc i nadal jest OK zabaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli jezyk
Witam ponownie, czesto odwiedziałam to forum.. i znów jestem.. niestety nic szczególnego nie wniose.. ewentualnie to, że faktycznie powodem mogą być zaburzenia hormonalne, jak wiadomo układ hormonalny jest najwazniejszym zaraz po nerwowym układem w naszym organizmie.. bylam na diagnostyce na endokrynologii, jutro wyniki. Mam PCOS - zespół policystycznych jajników - wywołany własnie zaburzeniami. Wiec i jęzorek mam chory i jajniczki. Jak będe cos wiedziec wiecej to dam znac.. podoba mi sie ta teoria o depresji i równowadze emocjonalnej - moze cos jest na rzeczy ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ze u doroslych wyglada to nieco inaczej niz u dzieci. Dziecko ma czysciutki organizm. Na przeziebienie wystarczy sok z malin i cytrynka. My musimy ladowac cos mocniejszego, zeby szybko na nogi wstac. I czy przypadkiem Twoj 2 latek nie mial plesniawki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasadas
Używałem Aphtinu i wciąż biorę Visaxinum - po pewnym czasie język był idealny, doszło do nawrotu, potem znowu był idealny i teraz chyba historia sie powtórzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja_______
Witam wszystkich, Jestem autorka tego tematu. Postanowiłam napisać nie wiem czemu, bo od tamtego czasu kompletnie nic sie nie zmieniło. Czytam wszystkie wasze wypowiedzi i doprawdy wierzcie mi, ze próbowałam wszystkiego, od diet, po leki, oczyszczanie, diagnostyke itp itp. Nic nie działa. Jedyne na co moge zwrócic uwage to fakt, ze podczas stosowania diet język robi się czysty, ale wyżarte koła zostają. Zaznaczam jednak ze taki efekt uzyskuje po ok 2 tyg diety, kiedy to juz mam dosc ograniczen zywieniowych i wracam do normalnego jedzenia. Ktoś pisał wyzęj, ze jest taki jezyk jest powiazany z zaburzeniami hormonalnymi. Mam guzy na tarczycy, mam również candide szyjki macicy. Wiec cos w tym jest, ale sa to tylko schorzenia towarzyszace. Po latach obserwacji i poszukiwan wiem, ze caly organizm zle funkcjonuje. Nie wiem, co jest w stanie go wyprostowac. Mysle jednak ze dieta to za malo. Nalezy zmienic cale swoje zycie, aby osiagnac spokoj wewnetzrny (wyeliminowac stres) , zmienic sposob odzywiania i wspomoc sie lekami, w miare mozliwosci jak najmniej inwazyjnymi. Ja sie tego nigdy nie pozbede bo dla mnie taka diametralna zmiana zycia jest niemozliwa. Umre z takim jezykiem i juz. Jednak co mnie niepokoi to, niemoznosc podjecia decyzji o zajsciu w ciaze. No bo kto by swiadomie narazal swoje dziecko na odziedziczenie tych moich chorob? I czy w ogole moja ciaza w tak chorym organizmie by sie utrzymala? Jak widzicie nic nie pomoze na nasza dolegliwość. Znaczacy jest jednak fakt, ze to jest tylko objaw kondycji organizmu i wraz z jezykiem szwankuja inne organy. Tak powoli odbywa sie degradacja organizmu. Za duzo wyrzeczen i postanowien jednak by to zwalczyc. Ja zycze Wam powodzenia, obawiam sie jednak, ze skoro od 5 lat nikt z Was sie tego nie pozbyl , nikt tez sie tego juz nigdy nie pozbedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. czytam wasze wypowiedzi juz od jakiegos czasu ale nigdy nic nie napisalam az dzis postanowialm przemowic ;P tez mam ten sam problem z jezykiem co wy, ale zaczne od poczatku. moj jezyk zaczylal sie zmieniac kiedy chodzilam do gimnazjum (teraz mam 24lata) a mianowicie zaczal mi pekac, szczypac kiedy np jadlam kiwi, jakies koleczka male sie robily;/ powiem szczerze ze nigdy tez nie bylam u zadnego lekarza z tym bo sie wstydzilam. ogolnie okres gimnazjum to byly najgorsze 3 lata. przez ten jezyk bylam niesmiela, zazdroscilam innym ze sa normalni i zamknelam sie w sobie. nie wyobrazalam sobie ze bede meic chlopaka a wizyty u stomatologa byly koszmarem bo caly czas myslalam tylko "o boze on/ona widzi moj jezyk" Jednak przez te wszystkie lata pogodzilam sie ze mam taki a nie inny jezyk. nie wierze ze to jest jakas choroba, taki urok jezyka geograficznego a dla nas zmora. przesledzilam sporo artykulow i w kazdym bylo ze ejzyk geog. to nie choroba. na pewno tez zle odzywianie sie wplywa na jego zla kondycje. od miesiaca nie jem fast foodow, nie pije litrami coli, mirindy. za to zaczelam sie lepeij odzywiac i pic 3l wody dziennie. I pomoglo!! moj jezyk ma jednolity kolor, zero koleczek, nie piecze tylko dalej jest popekany. dla mnie to rewelacyjna zmiana! aczkolwiek jest jedna rzecz ktorej boje sie najbardziej, boje sie miec dzieci, nie chce zeby odziedziczyly to po mnie;/ i chyba do konca zycia bede zwracac uwage u innych na jezyk i zazdroscic im ze maja normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. czytam wasze wypowiedzi juz od jakiegos czasu ale nigdy nic nie napisalam az dzis postanowialm przemowic ;P tez mam ten sam problem z jezykiem co wy, ale zaczne od poczatku. moj jezyk zaczylal sie zmieniac kiedy chodzilam do gimnazjum (teraz mam 24lata) a mianowicie zaczal mi pekac, szczypac kiedy np jadlam kiwi, jakies koleczka male sie robily;/ powiem szczerze ze nigdy tez nie bylam u zadnego lekarza z tym bo sie wstydzilam. ogolnie okres gimnazjum to byly najgorsze 3 lata. przez ten jezyk bylam niesmiela, zazdroscilam innym ze sa normalni i zamknelam sie w sobie. nie wyobrazalam sobie ze bede meic chlopaka a wizyty u stomatologa byly koszmarem bo caly czas myslalam tylko "o boze on/ona widzi moj jezyk" Jednak przez te wszystkie lata pogodzilam sie ze mam taki a nie inny jezyk. nie wierze ze to jest jakas choroba, taki urok jezyka geograficznego a dla nas zmora. przesledzilam sporo artykulow i w kazdym bylo ze ejzyk geog. to nie choroba. na pewno tez zle odzywianie sie wplywa na jego zla kondycje. od miesiaca nie jem fast foodow, nie pije litrami coli, mirindy. za to zaczelam sie lepeij odzywiac i pic 3l wody dziennie. I pomoglo!! moj jezyk ma jednolity kolor, zero koleczek, nie piecze tylko dalej jest popekany. dla mnie to rewelacyjna zmiana! aczkolwiek jest jedna rzecz ktorej boje sie najbardziej, boje sie miec dzieci, nie chce zeby odziedziczyly to po mnie;/ i chyba do konca zycia bede zwracac uwage u innych na jezyk i zazdroscic im ze maja normalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abn
Ja mam duzo gorzej poniważ mi to wogóle nie znika. Przy jedzeniu (czegokolwiek) zawsze piecze a przy piciu napojów gazowanych lub jakjegokolwiek rodzaju soku to nie wspomnę. Lekarze powiedzieli ze to taka uroda i nic sie nie da zrobić -,,jedni mają piegi a ty masz taki język " i tyle. Nie wiedzą czy to zniknie i wg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaLyl
Wiecie co, szczerze przyznam, że jak czytam to sie dziwię. Sama mam przeokropny - obiektywnie rzec ujmujac język - oczywiście geograficzny. Ok, czasem jest troche gładszy czasem masakra, łata na łacie i pęknięcia i tak mam juz od jakis 30 lat czyli całe zycie ale o jego brzydocie dopiero uswiadomiłam sobie kilka lat temu. Aczkolwiek nigdy nie przeszkadzało to nikomu i ja tez żadnych kompleksów z tym zwiazanych nie mam - taka uroda po prostu i po prostu nie wywalam jęzora na wierzch bez potrzeby. A swoja droga mam 3 letnia dzis córeczka która odziedziczyła po mnie równiez taki język, czy sie zmartwiłam, niespecjalnie, bo wiem że zycie z takim językiem to nic gorszego; w ogóle nie rozpatruje urody swojego języka w takich kwestiach. Dziewczyny szczerze mówiąc jesli zastanawiacie się czy mieć dzieci czy nie, tylko dlatego że przekażecie im (może) taki język, to jest po prostu paranoja i trzeba by wyleczyc się nie z takiego języka ale z tej paranoji. Sorry że tak dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaku
Witam widze że ludzie tutaj mają problem taki jak i ja wiec też sie wypowiem Jezyk geogreficzny u mnie pojawił sie po długim przeziebieniu w tamtym roku lecz nie wiem czy to nie moze byc dziedziczne poniewaz brat ma podobny jezyk ale dlaczego to sie pojawiło dopiero w wieku 19 lat ??? Opisze zakres mojego leczenia moze komus cos pomoze ;) -oczywiscie najpierw byłem leczony na afty - aftin pomagał ale nie do konca jezyk po nim mi blednie i mozna powiedziec ze aftin ukrywa objawy niestety podczas dłuzszego stosowania pojawiły sie problemy ząładkowe wiec nie polecam - potem poszła Nystatyna dwa razy oczywiscie na grzyby - nystatyna nic nie działała po czym zrobiłem wymaz okazało sie ze na jezyku nic nie ma - Nastepnie poszedł Lacidazone i utopil to pierwsze jest na zmniejszenie wydzielania kwasu solnego drugie na uzupelnienie flory bakteryjnej. Żółty piekacy jezyk własnie moze byc powodowany przez reflusks POLECAM SPRÓBOWAĆ to zażywac akurat to u mnie nie okazało sie przyczyną ale jezyk podczas przyjmowania tych leków znów bladł i mozna powiedziec dla laika wygladał normalnie w sumie jeszcze raz sie zastosuje do tej kuracji ale dłuzej byc moze to po długim stosowaniu sobie poradzi - Noi teraz was pociesze zapewne oczytałem sie od was o tej kandytozie i przyjmuje leki "fluconazole" jest to własnie lek specificzny na kandytozy wszelakiego rodzaju i zero abosulutnie zero jakiekolwiek reakcji wypowiem sie jeszcze po zakonczeniu kuracji ale jak narazie poprostu lipa - do tego zazywam b-kompleks i kompleks witamin oraz od czasu do czasu płucze septosanem ogólnie zaczyna mnie to martwic poniewaz to zółte tak jakby mi sie przeniosło na policzki w lini styku żebów mam nadzieje ze wiecie o co chodzi - dodam ze morfologie krwi jak i RKZ mam wzorowe ma ktos jakis pomysł ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaku
Witam widze że ludzie tutaj mają problem taki jak i ja wiec też sie wypowiem Jezyk geogreficzny u mnie pojawił sie po długim przeziebieniu w tamtym roku lecz nie wiem czy to nie moze byc dziedziczne poniewaz brat ma podobny jezyk ale dlaczego to sie pojawiło dopiero w wieku 19 lat ??? Opisze zakres mojego leczenia moze komus cos pomoze ;) -oczywiscie najpierw byłem leczony na afty - aftin pomagał ale nie do konca jezyk po nim mi blednie i mozna powiedziec ze aftin ukrywa objawy niestety podczas dłuzszego stosowania pojawiły sie problemy ząładkowe wiec nie polecam - potem poszła Nystatyna dwa razy oczywiscie na grzyby - nystatyna nic nie działała po czym zrobiłem wymaz okazało sie ze na jezyku nic nie ma - Nastepnie poszedł Lacidazone i utopil to pierwsze jest na zmniejszenie wydzielania kwasu solnego drugie na uzupelnienie flory bakteryjnej. Żółty piekacy jezyk własnie moze byc powodowany przez reflusks POLECAM SPRÓBOWAĆ to zażywac akurat to u mnie nie okazało sie przyczyną ale jezyk podczas przyjmowania tych leków znów bladł i mozna powiedziec dla laika wygladał normalnie w sumie jeszcze raz sie zastosuje do tej kuracji ale dłuzej byc moze to po długim stosowaniu sobie poradzi - Noi teraz was pociesze zapewne oczytałem sie od was o tej kandytozie i przyjmuje leki "fluconazole" jest to własnie lek specificzny na kandytozy wszelakiego rodzaju i zero abosulutnie zero jakiekolwiek reakcji wypowiem sie jeszcze po zakonczeniu kuracji ale jak narazie poprostu lipa - do tego zazywam b-kompleks i kompleks witamin oraz od czasu do czasu płucze septosanem ogólnie zaczyna mnie to martwic poniewaz to zółte tak jakby mi sie przeniosło na policzki w lini styku żebów mam nadzieje ze wiecie o co chodzi - dodam ze morfologie krwi jak i RKZ mam wzorowe ma ktos jakis pomysł ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednorozec
Do KaLyl. Moze i mam paranoje ale nie chce zeby moje dziecko mialo taki sam jezyk i zeby przechodzilo przez to co ja a co gorsze nie chce zeby mialo do mnie pretensje. nikt z moich znajomych nie ma takiego jezyka, jest mi strasznie wstyd i glupio ze jestem inna... moze tobie jest latwiej bo od zawsze taki mialas jezyk a ja jako dziecko mialam normalny, dopiero w gimnazjium zaczal sie zmieniac;( moze nie wyglada on az tak parszywie, aczkolwiek do normalnego mu duzo brakuje. nigdy sie z tym nie pogodze i nigdy go nie zaakceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, dobrze się wam wydaje, to nie jest normalne, nikt nam tego nie wmówi, świadomy pacjent jest najlepszym diagnostą. Zastanówcie się, co może być przyczyną, może po prostu musimy się oczyścić z tych toksyn które chłoniemy przez całe swoje życie dotychczasowe? A może tak na prawdę każda choroba jest wynikiem tego samego? Zanieczyszczenia organizmu? Piszę w szczególności do Ciebie ALICJO, zwłaszcza, że cierpisz również z powodu innych schorzeń, które może tylko na pozór są ze sobą niepowiązane. Niedawno natknąłem się na ciekawe forum, gdzie ludzie opowiadają swoją drogę do "wyzdrowienia", często również hasło "candide" się tam przetacza w towarzystwie innych powiązanych. Sądzę, że jeżeli wcześniej tam nie byłaś, a przeszłaś już tyle, Twoja samoświadomość jest już na tyle zaawansowana aby spróbować wszystko poukładać to spróbuj zagłębić się w forum biosłone.pl i temat Mikstury Oczyszczającej (nie to nie naciąganie na pieniądze, wszystko opiera się na naturze, i nikt nie czerpie z tego korzyści). Włosy stają dęba! Osobiście po kilku godzinach czytania mam wrażenie jakbym zaczynał wszystko układać w jedną całość, własne spostrzeżenia okazują się być trafne! Warto z czystej ciekawości spojrzeć. Co do ciąży nie przejmujcie się tak dziewczyny, poczytajcie trochę o genetyce, nie jest powiedziane, że wasze dzieci odziedziczą każdą chorobę po was! Co do porad sprawdzonych na temat problemów z językiem to żadnych papierosów! Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drobny cytat z tego forum, który daje do myślenia, najważnieszym hasłem tuta jest toksemia organizmu. Zachęcam do własnych poszukiwań, nie koniecznie po lekarzach i aptekach. Pozdrawiam "Wygląd języka może dostarczyć sporo informacji o ogólnej kondycji organizmu. W normalnych warunkch ma on kolor matowej czerwieni wynikający z czerwieni śluzówki pokrytej cienkim, białym nalotem powstałym ze złuszczonego nabłonka. Każda zmiana kondycji organizmu ma swoje odzwierciedlenie we wszystkich tkankach, także zewnętrznych - skórze, włosach, paznokciach, śluzówce, no i rzecz jasna śluzówce języka również. By móc prawidłowo odczytać mowę naszego języka, warto poznać trzy podstawowe wyrażenia, którymi informuje on, co się dzieje w pozostałych tkankach organizmu: Język intensywnie czerwony (przekrwiony), wrażliwy na ostre potrawy i owoce, świadczy o niedoborze w organizmie witaminy C. Tutaj trzeba podkreślić, że niedobór przeciwutleniaczy, do których należy witamina C, wynika najczęściej nie z niedostatecznej ich podaży w pożywieniu, lecz konieczności ich użycia do dezaktywacji zwiększonej ilości w krwiobiegu wolnych rodników tlenowych. Innymi słowy: przekrwiony język świadczy, że organizm zużywa olbrzymie ilości witaminy C jako substytut cholesterolu LDL. Kożuchowaty nalot na języku może być gruby nawet do dwóch milimetrów. Kolor nalotu jest zwykle biały, ale możliwe są też inne kolory - białożółty, żółtozielony, zielony, brązowy, a nawet czarny. Ów kożuchowaty nalot świadczy o toksemii organizmu - stanie, w którym ilość toksyn krążących we krwi przekroczyła możliwości układów wydalniczych i organizm stara się wydalić je wszelkimi możliwymi drogami, zanim będzie zmuszony odłożyć nadmiar toksyn w tkankach w postaci złogów. Język geograficzny charakteryzuje się występowaniem na jego powierzchni gładkich obszarów, często przekrwionych, na przemian z obszarami pokrytymi kożuchowatym nalotem, niczym kontynenty na tle oceanów. Język geograficzny jest objawem chorób gruczołów wydzielania wewnętrznego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×