Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaasia27

praca w sądzie

Polecane posty

Gość Przyszła mamusia...
Podczas stażu u nas dziewczyny dostają 1500 zł brutto (bez względu na to czy mają średnie czy wyższe wykształcenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusia...
acha przy czym staż urzędniczy trwa 1 rok i później po egzaminie końcowym dostają 200 czy 300 złotych brutto podwyżkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .urzędnik
Na temat wynagrodzeń nie będę zabierać głosu, bo kadry to nie moja działka, i nigdy się tym nie zajmowałam i nie interesowałam, więc nie będę się wypowiadać, co by w błąd nikogo nie wprowadzić. Wiadomo też, iż w różnych sądach - różne są wynagrodzenia, nagrody itd. , dlatego najpewniej wykonać telefon do własnych kadr i tam zasięgnąć informacji. U nas teraz liczą podwyżki motywacyjne, a zasadniczo już naliczyli. Wkurza mnie jedynie fakt, że są to "nasze" pieniądze, ale oczywiście kierownicy robią z tego wielką tajemnicę i nikomu nic nie mówią. A to chyba oczywiste jest, ze każdy chce wiedzieć ile dostał. Widać, nie dzielą równo, skoro boją się na głos powiedzieć ile komu przyznali, co by wiara się nie buntowała. Dowiadujemy się przeważnie dopiero jak wypłata idzie na konto i dostajemy kartki z kasy. Ale wówczas już jest za późno , aby polemizować z decyzją kierownika. Wprawdzie podwyżki podpisuje przewodniczący i zatwierdza prezes, ale w praktyce wiadomo jak jest: konkretne kwoty proponuje kierownik, i bynajmniej nie zawsze każdemu, kto na nie zasłużył , tylko według podziału : lubię / nie lubię ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusia...
Zgodzę się z urzędnikiem jeśli chodzi o te podwyżki motywacyjne i wszelkie nagrody...sprawiedliwości nie ma, a już na pewno nie w sądzie:)...przykre ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijowka
Jak dostać pracę w sądzie? Na staż się nie załapię, bo jestem za stara :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w sądzie nagrody dzielą Prezes, główna księgowa i kierowniczka administracyjna. Zawsze jest tak, że wszyscy na tym samym stanowisku dostają tyle samo. Np. pom. sekr. dostają po 1000 zł, sekretarze po 1200 zł, starsi sekr. po 1400 zł, zastępcy kierownika po 1500 zł, kierownicy po 1600 zł. Tez uważam, że to niesprawiedliwe, bo przecież nie jest tak, że osoba na wyższym stanowisku pracuje lepiej, więc dlaczego ma dostać wyższą nagrodę, ale na to nic nie poradzimy. Ale przynajmniej na wysokość nagrody nie ma wpływu to, czy Ci z komisji przyznającej kogoś lubią, czy nie, każdy na tym samym stanowisku musi dostać tyle samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .urzędnik
MAGDA gdzie Ty ulicha pracujesz - że dostajecie takie nagrody ????? U nas co najwyżej jakieś marne grosze dają i to też niestety niesprawiedliwie :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te kwoty podałam tak przykładowo, przeważnie ja dostawałam nagrody ok. 500 - 600 zł na rękę, chociaż raz dostałam chyba 1.200 na rękę. A ostatnia nagroda była w 2005 r. , od tamtej pory nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
u nas w czerwcu były po 1 200 brutto, a w listopadzie ub. r. po 2 500 brutto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amek
a jak dostac prace w kadrach w sadzie , jakie kwalifikacje trzeba miec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .urzędnik
Czegoś tu nie rozumiem jak to jest, że wszyscy pracujemy w sądach, podlegamy pod jeden budżet - a są takie różnice w wynagrodzeniach i nagrodach. U nas ani grosza w tym roku nie dali ? I gdzie tu sprawiedliwość????? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radeeq
mam jeszcze jedno pytanie. na czym polega praca referenta w wydziale karnym? w poniedziałek zaczynam i chciałbym mieć jako takie pojęcie z czym przyjdzie się zmierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolant
no jak to masz rozumiec?! dostaniesz akta i do roboty!!! będziesz protokolantem jak każda wyżej wypowiadająca się osoba. Na umowie o pracę stanowiska są różnie określane: sekretarka, referent, stazysta, woźna - a wszystko to oznacza PROTOKOLANT!!!!! Tydzień temu w wydziale mieliśmy kontrolę sędzi-inspektor... stwierdziła, iż musimy zwiększyć ilość sesji z 12 miesięcznie na 16 miesięcznie. Czyli 4 dni siedzenia na sali i jeden dzień na pracę w sekretariacie. Hm... Myślę, że ten jeden dzień w zupełności wystarczy mi na przygotowanie i wykończenie tych sesji, pracę na aktach, poczta, zarządzenia, orzeczenia, itd itp... rany aż nie mogę się doczekać kiedy któegoś pięknego dnia sędzia rano przyjdzie na salę, a ja mu oznajmię, że od dziś nie ma sesji, bo nie miał kto ich rozpisać... hihi Z uwagi na powstały przy ministerstwie wydział statystyczny, sądy polskie zobowiązane są do przerobu ilościowego a nie jakościowego. Liczy się ilość miesięcznego wpływu do ilości spraw załatwionych. NIe ważne, że sąd ma za zadanie rozwiązać problem jednostki tudzież społeczny - ma to załatwić szybko (znaczy byle jak), bo urzędnicy z ministerstwa czekają na cyferki i procenty!!! Zastanawiam się kiedy mentalność polskiego społeczeństwa nabierze cech człowieczeństwa, kiedy tępe strzały odejdą do lamusa?? Akord dobry był za komuny... Przynajmniej można było wylądować na plakacie i dostać garść goździków ;) Szkoda mi nas wszystkich a zwłaszcza petentów Sądu Niezawisłego... nie wiedzą, jak niewiele się liczą ich sprawy w tej instytyucji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość protokolant
Pozytyw pracy w Sądzie: 1. praktyczna nieusuwalność z pracy. Nawet tępe dzidy mogą dożyć emerytury. Jeśli nie sprawdzisz się w jednym wydziale, rzucą cię do innego, jeśli gdzieś zawalisz swoje obowiązki, poślą kogoś, kto wyprowadzi robotę na prostą. MOżesz nawet awansować z podrzędnego protoklanta na za-cę kierownika wydziału!!! NIe ważne, że Grażyna piszesz: GRARZYNA!!!! 2. wypłata zawsze na czas, a nawet kilka dni wcześniej niż ustawa przewiduje. MIesiąc w miesiąc masz na koncie regularny wpływ. 3. praca od poniedziałku do piątku (do niedawna) - w sumie jak sobie powiesz: od jutra nie zostaję na nadogodzinach, to i praca po 8 godzin dziennie. 4. znajmość przepisów prawnych. Przecież nieznajomość prawa szkodzi ;) Super studia i jeszcze ci płacą za to!!! Negatywy pracy w Sądzie: 1. schorzenia kręgosłupa, poskręcane palce, bolące plecy, ból głowy,permamentne zmęczenie. 2. co wrażliwsi mogą popaść w depresję z uwagi na wysłuchiwanie problemów ludzkich po 7 godzin 4 razy w tygodniu bez możliwości otworzenia dziuba. Tylko sędzia na sali ma takie prawo. 3. niskie zarobki. W SO są dużo wyższe, więc pchajcie się raczej do okręgów a nie do rejonów. Przykład: jestem mgr, 30 lat, od 19 roku zycia pracuję i obecnie zarabiam 900 zł. Akurat na opłaty... 4. brak możliwości awansu zawodowego (oczywiście na papierze się zmieniają stopnie, a w praktyce te same czynności). 5. praca na akord. Coraz większy wpływ, zakres orzekania poszczególnych wydziałów się zwiększa, więcej obowiązków, więc czynności musza być wyknywane szybciej. W konsekwencji pracujesz szybciej kosztem pomyłek i niedociągnięć. 6. podczas sejsji brak przerw. I tutaj przypomina mi się nalot mediów na Biedronki, Reale i inne markety, które to zmuszały kasjerki do siedzenia w pampersach. W pampersach w sądzie się nie siedzi, ale o zjedzeniu drugiego śniadania podczas rozpraw można zapomnieć, a o sisi porsić, czy można wyjść. Super sprawa dla otyłych, którzy pragną schudnąć. Ja schudłam 4 kg w krótkim czasie i zero szans na przytycie. 7.dostosowywanie urlopu wypoczynkowego protokolanta do urlopu sędziego. Jeśli sędzia idzie w lipcu ty też wtedy. a twój mąż akurat ma w sierpniu i co? To ogóle za i przeciw. W moim sądzie jest wiele negatywów, ale to już wina wewnętrzynych układów i zwyczajów, więc nie ma co mieszać. Myślę, że jak wiele sądów tak wiele różnych zwyczajów wewętrzynch, a dalej dysproporji i opinii o tej pracy. ps. Madzia - ta praca jest bardzo odpowiedzialana. Widocznie twoje indywidulane podejście pozwala ci na twierdzenie, że tak nie jest. NIe dziw się, że koleżanki tutaj się tak burzą, ale faktycznie piszesz tak jakbyś miała 16 lat i nieco pstro w główce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .urzędnik
PROTOKOLANT duża buźka dla Ciebie. Pięknie to wszystko ujęłaś i wyszczególniłaś. Zgadza się, ze są plusy, ale i pełno minusów naszej pracy się znajdzie (jak wszędzie zresztą !). W końcu wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma ! ! ! ! No i pomijając już te wszystkie minusy naszej pracy, niedogodności, niedociągnięcia itd. najbardziej wkurza mnie fakt właśnie tej masowej pracy na akord. Już dawno w Niezawisłych sądach nie liczy się człowiek jako jednostka, tylko jako numerek! ! ! Nie ważne jak - ale trzeba sprawę zakończyć, co by statystykę podciągnąć ! I to jest nasza piękna rzeczywistość i "sprawiedliwość". A teraz żegnam się z wami i biegiem lecę do pracy, bo „numerki trzeba zaliczać „ :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doth_s
.urzędnik - a jeślli chodzi o to, że wynagrodzenia i ewentualne nagrody w różnych sądach są różne... To wszystko zależy od kierowników finansowych w SR i dyrektorów w SO. To oni układają plany finansowe i zabezpieczają środki na ewentualne podwyzki i nagrody. Wynika to również z oszczednosci i - nie ukrywajmy - dobrej woli prezesa. Ale faktem jest, że w okręgu jest lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusia...
Coraz częściej myślę o tym żeby zmienić pracę póki jestem jeszcze młoda i są na to jakiekolwiek szanse...bo szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie na dłuższą metę takiego nieustającego zmęczenia, wyczerpania, pracy na akord za te marne grosze...Moja siostra jest nauczycielką - rację ma co prawda ta z Was, która napisała, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma - ale powiem Wam, że bardzo zazdroszczę mojej siostrze...Ja przepracowuję 160 godzin miesięcznie (nie licząc "darmowych nadgodzin"), mam 26 dni urlopu, którego termin muszę przystosować do urlopu sędziego :(((. Natomiast jak słyszę, że nauczyciele strajkują to szczerze powiedziawszy cierpnie mi skóra ze złości. Bo oni zarabiają tyle co ja za 80 godzin miesięcznie (20 h w tygodniu) a nie za 160, mają 2 miesiące wakacji, poza tym tłumaczą, że muszą w domu sprawdzać testy, sprawdziany itp. i przygotowywać się do lekcji, a przepraszam jak ja po godzinach zostaję w pracy i tyram, albo był taki czas, że przepisywałam w domu na komputerze do nocy uzasadnienia, bo w pracy nie było kiedy, a sędzia pisała tylko ręcznie (po 40 stron) to czy ktoś mnie pożałował albo zapłacił mi za to dodatkowo - nie. Więc nie żal mi ani nie popieram strajku pielęgniarek, nauczycieli czy jakiekolwiek innej grupy społecznej, bo oni w swojej pracy mają chociaż możliwość i czas na to, żeby zjeść śniadanie, zrobić kupę czy siku i nie są na wiecznych usługach sędziego, który niczym król ma swoje humory, a ja mam to znosić jak usłużna głupia istotka. My nie mamy prawa strajkować, wyjść na ulicę i użalać się jakie czy jacy to jesteśmy biedni, mamy siedzieć cicho cały dzień przy komputerze, zostawać po godzinach, pilnować, żeby wszystko było na czas, następnie odebrać pod koniec miesiąca swoje 1000 złotych i udawać, że wszystko jest ok. Taka to jest sprawiedliwość w tym kraju. Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mamusia...
A`propos któraś z Was poruszyła temat pampersów w pracy kasjerek w markecie...otóż od pewnego czasu zastanawiam się jak dotrzeć do mediów i zachęcić jakiegoś dziennikarza, żeby nagłośnił to jak wygląda praca sekretarki w sądzie (np. w wydziale karnym, ale w innych również) i otworzyć ludziom oczy. Bo większości z nich wydaje się, że to taka typowa praca urzędniczki, spijanie kawek, "nic nierobienie" i branie "grubej kasy"...to smutne, że ludzie nie wiedzą jak to jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
... ja jestem na urlopie, ale każdego dnia boję się, czy nie zadzwoni telefon, ze odwołują mnie z urlopu. Akurat nasz sędzia teraz jeszcze pracuje i tyle nawyznaczał wokand, ze strach pomyślec , a są też dni, że są po dwie na dzień , bo asesor z innego wydziału trochę u nas ( w karnym ) sądzi. A pracują tylko 2 dziewczyny, więc pewnie jak będa podwójne wokandy to sekretariat rzeba będzie zamknąć , a niech wpadnie aresz t !!! I przez taki układ mojej roboty nikt nie wykonuje ( wykonawstwo) więc jak wrócę będzie koszmar i praca codziennie do 19 przez ok. miesiąc, zeby w ogóle wyjść jako tako na prostą. I tak jest od lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo protokolant i z Twoja opinią się zgadzam tak to właśnie wygląda niestety...........rzeźnia,rzeźnia i jeszcze raz rzeźnia przez 8 godzin.Po urlopie zastałam cala szafę ,a na połowie akt żółta kartka z napisem pilne.....Hahahahahaha 300 akt w szafie prawie i każde pilne.Masakra,a kasa nieporównywalna.Ale cóż rzucili wodę mineralną z biedronki więc powinniśmy sie posikać ze szczęścia,a że na dworze 40 stopni i 1 wentylator w pokoju 5 osobowym???????????????????To nieważne.Masz pracować,bo jesteś urzędnikiem państwowym,śmiech na pustej sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie dlatego zapominam gdzie pracuję po 8 godzinach i nie chcę nawet myśleć o tej orce za smieszną kasę po godzinach pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quentin
czy ktoś tu jeszcze ma coś do powiedzenia na temat pracy w sądzie cy temat umarl był?!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenkaangel
uuu Ciężko to wszystko wygląda.. ale pomimo wszystko chciałabym żeby ktoś napisał mi co ja mam zrobić żeby dostać sie do pracy w sądzie( protokolantka), pisaliście że trzeba złożyc podanie do prezesa sadu, proszę o info od A do Z co ja mam zrobić, teraz studiuje administracje na II roku i pracuje w kancelarii prawnej (o ile to ma jakies znaczenie), pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaba niebieska
a ja proszę, żeby ktoś napisał jak się pracuje w sądach w warszawie, również w sądach wyższych instancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna pogoda
a moze ktos wie jak zostac kuratorem jak uruchomic taka procedure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malenka Maszynka
Mam pytanie. czy aby pracowac w sadzie trzeba pisac wszystkimi palcami? Oczywiscie pisze dwoma rekami, szybko ale nie 10 palcami. Prosze o powazne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .urzędnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obecnie ciężko zatrudnic się
w Sądzie na etacie kuratora:( jest bardzo duża selekcja,egzaminy etc....mało etatów i bardzo duzo chętnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×