Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Aleks, kochana, dzieki!!! Opowiedzialam o Tobie mojej przyjaciolce Millie i ona Ciebie tez pozdrawia :-) Pije sobie Pinot Griggio i przesylam wam calusy 👄 👄 Jutro podroz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane, w WielkaNoc mroz zniszczyl cala nasza wiosne..:-( Smutno bo pola azaliowe roznokolorowe sa teraz bure, hortensie padly, nawet niektore drzewa pogubily liscie. :-( Moj przyjaciel mowi ze widocznie tak musialo byc i ze nic w naturze nie jest falszywe.. A mnie jest smutno. Jeszcze nie zagladalam do mojego kuchennego ogrodka bo sie boje ze i pomidory i baklazany tez zostaly zciete.. a tyle przy nich sie napracowalam.. Wczoraj bylismy u moje drugiej coreczki ...jechalismy w tamta strone 3 godziny, potem ja zrobilam obiad wielkanocny ( czym pewnie zaskarbilam sobie ziecia na dlugo) pozmywalam , posprzatalam cala kuchnie i wrocilismy do domu ( nastepne 3 godziny jazdy) Wzielismy ze soba ich suczke ktora popiskiwala cala droge.. bidulka. Ciekawe czego sie ona bala bo przeciez nas zna i chyba wiedziala gdzie jedziemy... Po tym wszystkim poklocilam sie z moim chlopem bo on zdecydowal ze wlasciwie to jest troche glodny i ja moglaby wstawic wode na jakis maly makaron z czyms.. No to mu powiedzialam ze po calym dniu jazdy, pichcenia , sprzatania i prowadzenia prze 3 godziny samochodu.. jestem w stanie tylko sobie usiasc i napic sie lampke wina ktora on mogby mi podac wlacznie z makaronem.....i wyslalam go w cholere po czym poszlam spac.. Dzisiaj rano dopiero zobaczyla to zniszczenie w ogrodzie LOJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze przypomina mi sie moja SP mamusia jak mysle o sekaczu :-) ostatnia aktualizacja: niedziela, 08 kwietnia 2007 godz. 09:47 Sękata historia sękacza Sękacz, ciasto znane głównie w tradycji wielkanocnej na Suwalszczyźnie, co roku gości podczas Wielkanocy na stołach niemal każdego domu na pograniczu polsko-litewskim. Podczas pieczenia walec z ciastem się obraca i w ten sposób pojawiają się na nim charakterystyczne sęki (fot. arch.) Do pieczenia sękacza potrzeba od 30 do 50 jajek, kilogram cukru, kilogram mąki, kilogram tłuszczu i litr śmietany. Piecze się go na specjalnym walcu nad paleniskiem. Podczas pieczenia walec z ciastem się obraca i w ten sposób pojawiają się na nim charakterystyczne sęki – sople. Przeciętny sękacz ma ok. 50-60 cm wysokości. Dużo sękaczy powstaje w czasie Wielkanocy w okolicach Puńska, miejscowości zamieszkiwanej przez polskich Litwinów. Wiele zamówień otrzymują gospodynie na wsiach, które do dzisiaj trudnią się wyrobem sękacza, ale najwięcej wypiekają go suwalskie piekarnie. Jak informują ich przedstawiciele, w okresie wielkanocnym sprzedaż sękacza wzrasta przynajmniej dziesięciokrotnie. Dwie największe piekarnie w Suwałkach sprzedają go w sumie ok. 10 ton. Legenda głosi, że pierwsze wzmianki o sękaczu pochodzą z XV w. Mieli go spożywać litewscy żołnierze, idący na bitwę pod Grunwaldem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo najbliżej Grunwaldu to chyba ja z tego towarzystwa na kafee:D pozdrawiam WAS miło moje drogie Panie cztery mendle nr komórki mam i jak tylko uda mi sie byc na szkoleniu , to już sie ciesze że spotkamy sie:D:D:D 🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️🌼👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już po Świętach... Było gwarno i wesoło i tłoczno a teraz znowu pusto. Chciałam podziękować za wszystkie życzenia świąteczne i wiersz Agnieszki Osieckiej i piosenki z najpiękniejszych moich lat! Nastroiły mnie do wspomnień . Modlę się wiosennie. Modlitwa Końca Mojego Wieku Ty które śmieszne kawki Nauczyłeś latać Ty który jesteś z tego I nie z tego świata Uchowaj dzisiaj od nienawiści Moje serce moje oczy moje myśli Ty który stworzyłeś Jaśminu gałązkę Ty który orzech włoski Zawiązujesz w piąstkę Zachowaj dzisiaj od nienawiści Moje serce moje oczy moje myśli Ty który ciepłym słońcem Napełniasz mieszkania Ty który dałeś nam Trudne przykazania Uratuj dzisiaj od nienawiści Moje serce moje oczy moje myśli Ty który kaczeńce Wymyśliłeś dla nas A żaby nauczyłeś Nocnego kumkania Odwróć dziś - proszę - od nienawiści Moje serce moje oczy moje myśli Ty który do morza Prowadzisz swe rzeki Ty który zmęczonym Zamykasz powieki Nachyl dziś - proszę - w stronę miłości Moje serce moje myśli moje oczy T. Śliwiak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekna modlitwa! Cztery Mendle! Wpadaj troche czesciej tutaj bo samemu smutno :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wyjechali ostatni moi \"świąteczni\" goście... Wygląda na to, że minęłam sie z powołaniem. Powinnam prowadzić hotel międzynarodowy.Wiem już na czym to polega. Trzeba mieć otwarte podwoje, być na każde życzenie, dobrze dawać jeść i ...nic w zamian nie żądać. Piszę tak sarkastycznie, bo jestem już stara i bardzo zmęczona tym ciągłym \"staniem na baczność\". Bardzo lubię gości, ale co za dużo, to za dużo. Goszczenie zaczęło się od czwartku, bo były mojego męża urodziny.Później znoszenie do domu wiktuałów i przyrządzanie różności świątecznych. Nikt nie pomagał, bo wszyscy pracują ,albo się uczą, tylko ja nic nie robię i na wszystko mam czas. Podawałam i zmywałam, zmieniałam pościel i prałam i jeszcze obmyślałam niespodzianki i wycieczki po naszym ciekawym kraju. Przyjeżdżali przecież z takich odległych stron: USA, Hiszpania, Izrael, Gwatemala, Niemcy... i wielu z nich miało jakieś diety, różne upodobania żywieniowe. Przyjeżdżali i wyjeżdżali. Jednym słowem lekki koszmar! Wybaczcie te skargi, ale musiałam to jakoś z siebie wyrzucić. Za parę dni, jak wypocznę, to znowu będę mogła się uśmiechać. :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo Kochana Cztery Mendle, dobrze zes napisala.. bo juz myslalam zes sie obrazila na caly swiat... Ja Ciebie bardzo rozumiem i wiem co to znaczy miec tyle ludzi w domu bo tez mi sie to zdarza. Wszyscy mysla ze poniewaz mam duzy dom to jest to rownoznaczne z hotelem.. Jedyna pociecha w tym ze ja chyba to lubie:-O No bo poco miec to wszystko jezeli nie mozesz sie z nikim podzielic? Czesto myslalam zeby tak zwinac zagle i zamieszkac w jakiejs malej chatce z jakims malenkim ogrodkiem i..... co? Nikt do nas nie bedzie chcial przyjechac? My bedziemy musieli gdzies dralowac zamiast byc u siebie i tylko przyjmowac gosci? To jest dylemat!! Acha ja tez jeszcze pracuje wiec moich na dlugo przebywajacych gosci juz tak nie rozpieszczam ... :-) (przez caly miesiac czy trzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks.. przeczytalam o golabku na werandzie..:-( Mnie niestety czesto sie zdarzaja te wypadki z szybami...ale tak wlasciwie na to nie ma rady. Albo trzebaby pozakrywac wszystkie okna albo nie miec ptakow. :-O Jezeli chodzi o hipokryzje jedzenia miesa i jednoczesnie zalu jaki wzbudza zabijanie zwierzat to mysle ze niestety z tym problemem to juz my sie na tym swiecie nie uporamy. :-O Jedyna pociecha jaka ja sobie moge dac aby nie zwariowac jest to ze zjedzenie jakiegos stworzenia ktorego KTOS ale nie JA zabil , jest dla niego najlepszym pochowkiem. Tak jakby uhonorowaniem jego cierpienia. Jezus tez jadl ryby..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belva 🌻....to nie tak. Jezus był wegetarianinem.Ryby chyba jadł,ale nie zalecanego przez Pismo św.baranka.Myślę,że to efekt tych lat ,które spędził w Indiach.Bo zwróć uwagę,że ostatnim wydarzeniem w życiu młodego Jezusa była mowa do kapłanów w świątyni,gdy miał lat 13.Później znika,co robi w tym czasie ? A pojawia się jako 30-letni mężczyzna. Chyba słaba dla nas pociecha,że jesteśmy miejscem pochówku :). Pozdrowienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Aleks, wszyscy mowia ze Jezus przywiozl swoje poglady gdzies ze wschodu ( moze Indie) tylko skad? Gdzie jest na ten temat cokolwiek? Ja uwazam ze ryba \"tez czlowiek\" :-D Jezeli chodzi o pochowek w brzuchu jakiegos glodomora to to wydaje mi sie jakby blizsze natury. W koncu w naturze zawsze cos je cos..prawda? Tylko to zabijanie jakos nie pasuje mi do niczego.. tak okropnie polaczone jest z cierpieniem.. nie z miloscia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvo🌻...ja mogę tylko powiedzieć: wiem że nic nie wiem. Za mały ze mnie człowiek, a wiem tyle ile wyczytam. Np... Jezus namawiał swoich uczniów do jedzenia chleba,jarzyn,soku winogronowego oraz mleka i miodu. Piotr apostoł jadł chleb przaśny,oliwki i pił wodę źródlaną,a mówią o tym wszystkie historyczne teksty. Kriszna nakazywał ścisły wegetarianizm,może Jezus przejął coś z jego nauk ? To tyle,kochane.J a nie czuję się na siłach pisać o tym.Od kilku lat nie jem mięsa czerwonego .Na początku było trudno,bo ponoć musi upłynąć 7 lat,aby komórki zapomniały o jedzeniu zwierząt.A i tradycja polska ..te szynki,kiełbasy.Mogę tylko powiedzieć,że czuję się z tym dobrze,psychicznie i fizycznie. Kora z Maanamu twierdzi - jestem tym,co jem.Ale ona jest rasową ,wieloletnią wegetarianką.A ktoś taki jak ja ? Wyobraźnia po prostu.Czym był ten kawałek jedzenia ? Ale do ortodoksji mi daleko..:) A i tolerancji we mnie wiele...na szczęście.. Dobrej nocy życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś niekumata jestem... Weszłam na podany przez Ciebie Belvo link a tam dyskusja o Zofii Kossak. A Wy rozmawiacie na zupełnie inny temat. Nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maonna
Ktoś podał mi link do kafeterii. Mimo dołka (psychicznego), którego próby zasypania od dłuższego czasu spełzają na niczym, wstąpiłam i dziękuje. Cieplutko tu u was i przyjemnie. Będę wpadać częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery Mendle chyba sie nie obrazilas ??? Jezeli Ciebie tu nie bedzie to ja tez spadam..... :-( :-( Zamiast siedziec przed komputerem powinnam pochodzic ta godzinke szybkim marszem tak jak to robi moj \"wlasciciel\" Dowiedzialam sie ze jezeli sie chodzi codziennie szybko przez ok godziny.... zdrowie polepsza sie o 70 % Ide wiec... Mam nadzieje ze ktos w miedzyczasie sie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja :D...sie odzywam i zapytowywuje ,KTO ŚMIE !!!...być Twym właścicielem ,Belvo🌻 ? Czuję szóstym zmysłem,a mam takowy ponoć,że ów burżuj nigdy nie otarł się o socjalizm,a idee wspólnoty komunistycznej,są mu zgoła obce. Więc jako córa PRL-u ,ponieś dumnie przed siebie żagiew równości i braterstwa ,a także idee zniesienia wszelkiej własności,które wprawdzie okazały się utopią,ale ON niech nie będzie o tym przekonany do końca..;) Pozdrawiam - Aleks..życząc wszystkim miłego weekendu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks ❤️ ja nie nadaje sie na czyjas wlasnosc.... ale jak slysze taka muzyke jak galop Szostakowicza to krew zaczyna bulgotac w mojej slowiansko- tatarskiej ( ?) duszy i wtedy chcialabym byc ta porwana niewolnica na tych stepach... http://www.soundclick.com/bands/pagemusic.cfm?bandID=482689 Zjedzcie na sam dol listy aby posluchac galopu .....Istny cymes!!! Jezeli chodzi o mojego burzuja to na Wlocha wiecej on wie o komunizmie niz normalny czlowiek he he he.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvo! Belvo! Dzięki za piękne linki. Już dzisiaj wysłuchałam wszystkiego . Nie obrażam sie prawie nigdy! Przeczytałam też uważniej to co ostatnio napisałyście i ...to moja wina, że nie zrozumiałam, że nie przeczytałam wszystkiego zbyt uważnie. Byłam wczoraj i u młodszego wnusia (córka na kolejnym etapie rozmów o pracy a zięć musiał na szkolenie). Dzień był cudowny! Wróciłam do domu późnym wieczorem pijana nawdychanym tlenem i wrażeniami.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poradzi tu żaden Protokół surowy... Nie poradzi tu żaden Protokół surowy, Żadne ceremoniału rygory niezłomne: Protokół serca głosi, że w ten dzień kwietniowy Dozwolony jest spacer samotny - kraj wspomnień. J. Tuwim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej Coperto! Miło Cię widzieć. Dalej jesteś taaaka zapracowana? Jak pięknie ze słoneczkiem na świecie i tyle już kwiatów zakwitło. Przed balkonem mam \"Święto Kwitnącej Wiśni\" a inni mają magnolie... Magnolia Na liściu leży kwiat drzemiący, żółtawo biały, jak słoniowa kość. Słodki, że aż nudzi. Przedmiot pachnący - złośliwie tajemniczy świat - dziwny gość, Wśród nas ludzi. M. Pawlikowska-Jasnorzewska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×