Klub pan po 50-60-tce...

My bylismy najdumniejszym narodem w Europie ... ale juz nie jestesmy.. Ciekawe dlaczego??? Ja mysle ze wiem.. Bo to my zostalismy dwa razy pobici 60 lat temu.. najpierw prze Niemcow a potem przez Rosjan.. a ten drugi raz to bylo juz kopanie lezacego.. bo zabili w nas nasz dume narodowa. Wszyscy juz klada laske na wszystko i tylko myslimy o kasie. Zachlystujemy sie tym nowym kapitalizmem pozal sie Boze i imponuja nam byle lachudry ( ze wschodu czy z zachodu) bo maja wiecej kasy niz my.. Byle jaki nowobacki chlystek tylko dlatego ze ma jakies blyszczace cacko juz nam sie wydaje kapitanem industrii.. A ja mysle ze my mamy powod do wielkiej dumy.. Chociazby dlatego ze dzieki nam skonczyl sie komunizm na swiecie ..co w tych czasach wydawalo sie wprost niemozliwe.. a mysmy dokonali tego cudu. Gdziekolwiek ide mam bardzo wysoko podniesiona glowe jak mowie ze jestem Polka. moze troche za wysoko :-)

Oj jak fajnie ze jestescie!!! Copertko dzieki za muzyczke. Nojka co ty znowu wymyslasz?? jak to za duzo mowisz o sobie??? to co ja mam powiedziec?? Wszyscy tu mowia o sobie bo jezeli ty tego nie zrobisz to nikt cie nie pozna i potem nie bedziemy mogly mowic o tobie bo cie nie bedzie he he he My tu utesknione na ciebie cziekaly i chaty pilnowaly :-)

Copertko pamietam pamietam U nas to byl zawsze luksus nawet na Boze Narodzenie... a banany?? Najtanszy owoc na swiecie?? a u nas sie mowilo bananowa mlodziez pamietacie??? Swiat stal kurcze do gory nogami!! Dlugo sie bedziemy po tym zbierac.. ale pora zaczynac juz:-)

cos czuje ze poszlyscie spac :-( :-( A gdzie Mendelek??

...ja też belvuś

...a te dżdżwnice po deszczu na wszystkich chodnikach i cofka..jak szłam na maturę...poezja...całą maturę połykałam....(?)

...gdzie mendelek do jasnej ciasnej?!!!!

miałam spódnicę\"bananówkę i jeansowy kapelusz z kwiatkami oraz obleśne żółte botki (lakierki) na kołkowatym obcasie...a noś wyżej od kapelusza

walą pioruny...M próbuje uchwycić to kamerką w aparacie w tle szalikowcy śpiewają...niech żyje zagłębie!...nasze...lubińskie!

caluje raczki moich Pan na Dobranoc

nooo dawne to czasy kiedy trzeba było elektrycznośc wyłaczyc podczas burzy

heh stefku guza mam tak mi smignąłes rączki powiadasz hmmm własnie wymyłam hihihi

słuchajcie...tak walą pioruny,że huk i jasność na dworze jak za dnia...mózg mi fiksuje ze strachu...jak nie przestaną schowam się do łazienki.

Nojeczko kompa weź ze soba

Acha , powiedzcie jak sie udajecie na spoczynek moje damy to juz nie bede sie denerwowac i czatowac tu.. Pojde sobie z winkiem na basen i posiedze z psiakami ktore za mna teskania a ja tu na was czekam.. Spodnice bananowke hi hi tez pamietam i jeszcze ja mam tylko w nowej wersjii .. Ciekawe czy u nas spadnie jakis deszcz bo juz zaczynam myslec ze to nigdy nie nastapi.. Weze podchodza blizej a ja za nimi nie przepadam..

a gdzzie ci sonko powiedziec na skype na gg czy na tlenie? bo poczta to duuugo idzie przez morze :D wypij za nasze zdrowie :D

Coperto ja GG nie mam .. mam tylko skypa i to w pracy a teraz jestem w domu.. W dodatku w skypie brakuje mi mikrofonu wiec ja slysze ale mnie nie slysza moge sobie tylko popisac.. :-( Jezeli chodzi o tego rodzaju servisy to mam Yahoo messenger ale tego chyba nie ma w Posce.. Mozemy sobie tez pogadac na kafeteryjnym czacie.. :-)

a gdzie ten czat? oby miał czad :D

Nojka ja nie przepadam za piorunami.. ale w lazience nie czulabym sie specjalnie pewna.. Kiedys na plazy na wakacjach bylam w lazience i piorun rabnal w polotwarte okno robiac dziure w kafelkach.. Dopiero teraz przerobilismy lazienke i ta dziure zlikwidowalismy.. Prze tyle lat byla pamiatka :-(

czy tam spotykasz nasze kobietki?

Copertko wejdz tam http://www.kafeforum.freehost.pl/czat.htm Tam jest zawsze pusto ale mozemy sie tam spotkac jezeli chcesz.. moze Nojka te dojdzie jezeli jeszcze nie usnela

dla mnie zrobiło sie późno zazwyczaj o 23.00 to na mnie ostateczna pora aby rano do pracy wstac zmykam do miłego paaaa [kwiat ek] dobranooc

POBUDKA !!!!! Słonko wysoko na niebie a panienek nie ma? Na \"dzień dobry\" dla wszystkich daję różę z mojego ogrodu, osobiście ją sadziłam w tamtym roku , teraz cieszy moje oczy :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/277e2986d56c8a6f.html dziś rano , po rosie , pstryknęłam jej fotkę na wieczną pamiątkę :) Miłego dnia dziś wszystkim życzę :)

WITAM WAS WSZYSTKIE MOJE KOCHANE DZIEWCZYNY Nojeczko - dziekuje , ze zapytałas o nie na topiku wczoraj .. niestety przyszłam z pracy bardzo pozno ok 22-ej.. miałam tak ciezki dzien jak nigdy..wszyscy klienci byli marudni i nerwowi .. wcale sie nie dziwie.. taki upał nie sprzyjał do miłego humoru... co drugi miał jakies pretensje ... i czort wie o co..takim dniem nazywamy \"ostry dyżur z cieżkimi przypadkami\".... mnie osobiscie trafił sie taki gostek.. bardzo niemiły... z gory widziałam ze przyszedł , zeby sie wyładowac ... ale niestety ja jestem \"zaszczepiona\" na takich niemiluchow.. moje spostrzeżenie?... ten pan nie lubił kobiet.. ale to jego problem.... był obsłuzony szybko krotko i bez zbednych słow... odszedł niepocieszony ze nie sprowokował mnie do nerwow.... taka praca... w dodatku te kosmiczne upałay.. cała sciana za naszymi plecami w oknach w dodatku południowe i z niekompletnymi zasłonami.. brak klimatyzacji... budynek stary... czekamy juz 2 lata na remont........ wczoraj chyba sporo schudłam bo wyparowało ze mnie 2 litry wody... w pomieszczeniu , w ktorym sa serwery było 46 st C....tylko patrzymy jak padna z przegrzania... ale nikogo to nie obchodzi.... wode do picia łaskawie przywioza nam jutro....pocieszjące... ale dosc tych narzekan!....dobrze, ze atmosfera w pracy jest ok siedze teraz i napawam sie porannym chłodem.. ptaszki ćwierkaja ... pomidorowka juz sie gotuje na obiad....czekam z utesknieniem na urlop oczywiscie ten zaległy z ubiegłego roku jeszcze 2 tygodnie i tydzien odpoczynku , ale jak znam zycie wtedy bedzie padało, ale i to moze byc ... jest juz mi wszystko jedno.. byle odpoczać.... nigdzie nie wyje żdzam wiec gadulec bedzie z wami na bieżąco uciekam na chwilke do zajec kuchennych... bede zerkac co jakis czas do was

WITAJCIE...Zofinko..szarooka zofinko...piękną różyczkę wkleiłaś...te herbaciane mają coś w sobie.A jak Ci tam? U mnie już po staremu...wpadłam w wir zajęć...coć wczorajsza burza...ojojoj...bałam się ale do łazienki nie poszłam. szarooka...to miałaś przejścia...ale jak pracowałam w miejscu publicznym...też zmuszona byłam paplać pewne reguły, których się nauczyła. i pilnować...żeby mnie nie poniosło.W sumie śmieszyło mnie to i złościło ale praca to praca...jak się zwolniłam...tak mi ulżyło. Belvuś...byłaś na basenie ze swoim pieskiem? Nie poszłam do łazienki ale mało brakowało.Jak mógł piorun łazienkę uszkodzić?...czyżby była na zewnątrz? Moja jest w środku mieszkania a piorun wpadł jak mieszkałam z rodzicami...przez lufcik okna do pokoju i na całej długości popalił sprzęt podłączony do gniazdek.A my siedzieliśmy na przeciwko...i w tym dniu właśnie zrobiliśmy przemeblowanie a tak...siedzenie były pbok sprzętu....ni i uraz do piorunów pozostał. Miałam iść do lekarza i zaspałam bo zasnęła o 3 w nocy

belvuś...chcę Cię jeszcze przeprosić...nie napisałam...bo podczas burzy...przestał działać internet.Obejrzeliśmy więc w domu dwa filmy i dziobaliśmy słonecznik...nerwowo zerkając...czy aby piorun nie wpadnie do mieszkania albo nie walnie w kratę balkonu.Udało się uchwycić jednego pioruna na fotce.M ustawił aparat na statywie i włączył czasomierz.Niesamowita fotka...niestety na jego aparacie. mendelku...odezwij się czasem proszę...tęsknię za tobą również jak i za ennkką.Pa!

...libro...pozdrawiam i zapytuję gdzie nam się podziałaś i co u ciebie ?

Co ty tu robisz ? na swoj topik biegiem marsz, raz, dwa, raz ,dwa!!! ha, ha

belva szarooka mendel ennka iskiereczka różyczka sekmit aleks ella48 iwa stefek zofinka duga walosia wisia50 mada liszka sofka alisaria libra diana emerytka60 wszystkie nowo przybyłe panie na obu topikach i miłe pomarańczki a jak kogoś zapomniałam wymienić(kolejność przypadkowa)...to przepraszm i jednocześnie jest to znak, że musi częściej pisać...wtedy w głowie się zakoduje..prawda?

...copertko...na przeprosiny!