Klub pan po 50-60-tce...

coperto,a ten gwizdek na szyi,to co? jestes ratownikiem ?--statek w pelnym skladzie!

TAK JEST PANI KAPITAN tylko egzamin musze zdac :P

coperto,jaki znow egzamin? chodzisz do szkoly jeszcze?

egzamin na ratownika kruszynko

Clopcy Achoj........!!!!! Niebieskie morze jeeeeeeeeeeeest!!! A wiatr na zaglach piosenke graaaaa aaaaaa zaaaagle sa tak biale!!!

coperto,przeciez juz mialas zdany,to wiem musisz odnawiac? belvo---a choj! trzymaj chuste ,bo pofrunie do wody Zofinka za sterem wyczynia wygibasy,co jest grane?

acha bym zapomiała na poczatku lipca bede w okolicach wroclawia kto ma moje namiary to kto wie czy nie spotkamy sie bede 2-3 dni to niedługo ale.... Dzisiaj juz zmykam paaaaa

Zofinka nie daje rady utrzymac steru- pomocy! kapitan po rumie... a gdzie jest majtek Alisaria?

----achoj!

szaleje na 50tkach ,spiewa o Felku ,ma w czubie

zwracam honor,Belvo:) Nieporozumienie

kiedy wraca Nojka?

Wiam Kochane Babki! Ciesze sie ogromnie, ze moj zew zaowocowal: Majtek Alisarja melduje sie\" Na Pokladzie \" Pozdrawiam liczne grono przyblych kolezanek i sciskam wszystkie mocno, mocno:) Sorry! ale nie moglam zameldowac sie wczesniej , gdyz na moim topiku wypadla niespodziewana balanga i bylo bardzo milo :) Troszke to smutne , ze dziewczyny ktore tak polubilam( mysle o Was kochane) nie moga albo poprostu nie chca razem na jednym topiku ze mna buszowac...... Moze zastanowcie sie nad tym !?.... Zaznacam, ze nic nikomu nie sugeruje., tylko tak z przyjazni o tym pomyslalam...... Pomaranczki, przykro mi , ze w tak perfidny i naganny sposob sie z Majtka Alisarji naigrywacie:) Moze rzeczywiscie niepotrzebnie sie Wam m tu naprzykszalam:( Dobranoc

przeciez masz poczucie humoru,kazdemu jest z toba dobrze jestes przefajna kobitka

Alisario , ja ciebie rozumiem i wiem ,ze trudno jest ludziom dogodzic. I chodzbys sie dwoila i troila to wszystkim nie dogodzisz... Ja osobiscie jestem z Dessek, ale lubie Cie czytac i ogladac Twoje fotosiki.. Powiem Ci cos w sekrecie zrob tak jak ja poprostu zmien swoje haslo, a wtedy nikt nie bedzie Ci moj skarbeczku sprawial przykrosci.... Lubie Ciebie bardzo i nie rozumiem ludzi, przeciesz Ty nikomu na tych topikach nie wadzisz, tylko roztaczasz milosc, cieplio i madrosc.... Nie jedna moze Ci pozazdroscic, duzo osob z mojego topiku mowi o Tobie bardzo cieplo..... pa!

Przepraszam cie pomaranczo ale wiesz co? Wnosisz zamet. Kto tu nie lubi Alisari?? Wszyscy ja lubia. A ty jak jestes z dessek to po kiego licha tu sie wtracasz? Czy nie masz wlasnego czarnego nicku? Masz i to pewnie podwojny bo desski zostaly stworzone ze starych kafeteryjnych kosci.Uzyj go zamiast kryc sie pod pomaranczowa kiecka i to zupelnie bez nicka..nawet tego pomaranczowego Pewnie ze o Alisarii wszyscy sie wyrazaja cieplo bo ona sobie na to zasluguje! Ale: czy to nas obchodzi? Nie! bo tu jest oddzielny topik..i mamy w d...pie plotki :-P i intrygi

:D.A co kara śmierci obowiązuje za wpisanie się pod swoim nikiem,DESKO -niebiesko ?:D

ostatnia pomaranczo idzze spac bo nie ma zadnego sensu w tym co piszesz

Dla Belvy i pomarańczki: TRZY STROFKI Nie bluźń, żem zranił Cię lub jeszcze ranię, Bom Ci ustąpił na mil sześć tysięcy; I pochowałem łzy me, w Oceanie, Na pereł więcej...! I nie myśl, jak Cię nauczyli w świecie Świątecznych-uczuć świąteczni-czciciele, I nie mów, ziemskie iż są marne cele Lecz żyj raz przecie...! I myśl gdy nawet o mnie mówić zaczną Że grób to tylko, co umarłe, chowa; A mów... że gwiazda ma była rozpaczą, I bywaj zdrowa... Cyprian K. Norwid

Piszę z innego komputera,więc i suknia moja inna. Czytam i raz się śmieję - jak szalejecie, a czasem płaczę i złoszczę się, kiedy zdarzają się kłótnie i nieporozumienia...:( Przesyłam dużego buziaka dla kochanych forumowiczek

Dziendobry kolezanki, Legwanie wiersz piekny dziekuje! Cos u nas dzisiaj pusto jeszcze a tu juz po 12 chyba u was? Ciesze sie ze juz wrocilas bo smutno bylo bez ciebie :-)

Nie wróciłam, tylko się włamałam do komputera syna ,ale tylko na momencik!

A kiedy wrocisz??? :-( Ten wierszyk jest chyba o mnie :-) Fruwająca krowa Wszystkie krowy na świecie, jak wiecie, Obyczaje miewają jednakie, Ale żyła w skowrońskim powiecie Taka krowa, co chciała być ptakiem. Zazdrościła gawronom i srokom, Że tak sobie latają wysoko, Spoglądała z pastwiska na szczygły I na szpaki, co lot mają śmigły, Zazdrościła wesołym jaskółkom, Że nad ziemią fruwają wciąż w kółko. Pomyślała: \"Polecę do nieba, Bo mi tego dla zdrowia potrzeba, Jestem ciężka i trochę opasła, Ale kocham ten bezmiar szeroki, Będę odtąd na chmurkach się pasła, Będę jadła soczyste obłoki.\" Weszła tedy na górę pobliską, A ujrzawszy pod sobą urwisko, Wnet zabrała się mądrze do dzieła: Wzięła rozpęd, pobiegła przed siebie, I wysoko jak ptak pofrunęła, A po chwili znalazła się w niebie. Zjadła kilka obłoków ze smakiem, Gdy zaś wreszcie już dość miała jadła, Rzekła: \"Wolę być krową niż ptakiem.\" I na ziemię wolniutko opadła. Wy mi zaraz na pewno powiecie, Że historia ta jest niebywała, A ja wiem, że w skowrońskim powiecie Była krowa, co fruwać umiała.

Fruwać pewnie umiesz, ale nie pochlebiaj zbyt sobie! Wcale nie jesteś podobna do krowy! Ona ma 4 cycuszki a Ty tylko 2! Hahahahha! :D Zaglądnij na pocztę!

A pamiętasz wiersz o koziołeczku? Ten to wszystkiego miał za mało ;) Koziołeczek Posłał kozioł koziołeczka Po bułeczki do miasteczka. Koziołeczek ruszył w drogę, Wtem się natknął na stonogę. Zadrżał z trwogi, no i w nogi, Gaik, steczka, mostek, rzeczka, A tam czekał ojciec srogi I ukarał koziołeczka: \"Taki tchórz! Taki tchórz! Ledwo wyszedł, wrócił już! Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!\" A koziołek tylko beczy: \"Jak nie uciec, ojcze drogi? Przecież sam rozumiesz to: Ja mam tylko cztery nogi, A stonoga ma ich sto!\" Posłał kozioł koziołeczka Do miasteczka po ciasteczka. Koziołeczek mknie raz-dwa-trzy. Nagle staje, nagle patrzy: Chustka wisi na parkanie... Koziołeczek tedy w nogi I znów dostał w domu lanie, Bo był ojciec bardzo srogi: \"Taki tchórz! Taki tchórz! Ledwo wyszedł, wrócił już! Ładne rzeczy! Ładne rzeczy!\" A koziołek tylko beczy: \"Jak nie uciec, ojcze drogi, Czyż jest słuszna kara twa? Chustka ma wszak cztery rogi, A ja mam zaledwie dwa!\"

Omal co nie zapomnialam o tym wierszyku. Dzieki :-) To jest wlasnie dobre w tej naszej kafeterii ze przypominamy sobie na wzajem piosenki, melodie, wiersze z dziecinstwa i nie.. Ciesze sie zesmy sie tu odnalazly :-) Wiecie jak jeszcze nie bylam babcia to sobie postanowilam ze jak ja juz zostane do bede do moich wnuczkow odzwyala sie tylko po polsku i to wierszem.... Moze troche z tym wierszem sie zagalopowalam ale mam zamiar im je czytac BARDZO CZESTO... Jestem pewna ze ty Mendelku tez to juz robisz prawda? NA KANAPIE Kto to chrapie Na kanapie? Kto się w ucho Przez sen drapie? Kto, gdy zły, To szczerzy kły? Kogo czasem Gryzą pchły? Komu w głowie Figle? Psoty? Kto gołębie goni? Koty? Kto pantofle Gryzie pana? Na mleczarkę Szczeka z rana? Kto się z dziećmi Bawi zgodnie? A złodzieja, cap! Za spodnie? Wiecie, kto to? No, to sza! Po co budzić Ze snu psa...

Witajcie! Dzisiaj kroluje poezja...Pozwolcie ,ze i ja dorzuce wiersz DLA CIEBIE. Dla ciebie---moze spisz teraz,w chmurze welnianych snow--pisze nie tylko ten wiersz. Dla Ciebie,zwycieskiej,usmiechnietej, ale takze dla Ciebie smutnej,pokonanej. /chociaz nigdy nie zdolam zrozumiec, kto moglby pokonac Ciebie!!!/ dla ciebie niufnej,niespokojnej, dla Ciebie pisze wiersz za wierszem, jakbym chcial ktoregos dnia--jak zolw, --dotrzec przy pomocy niedoskonalych slow i obrazow,tam,gdzie ty jestes juz od dawna, tam,gdzie ciebie zaniosla blyskawica zycia. Zagajewski Adam

Uwielbiam wiersze dla dzieci Belvo! Może dlatego,że gdzieś tam głęboko tkwi we mnie jeszcze mała dziewczynka, a może dlatego, że dzieci tak cudownie reagują na poezję... Czytałam moim dzieciom, czytam wnukowi i jest to nasz tajny kod, którym sie porozumiewamy:D Wystarczy powiedzieć 2 czy 3 słowa i już mrugamy do siebie;) ;) Makowiec - Kto zjadł makowiec ? - Ja go nie brałam... To znaczy, zjadłam, ale nie chciałam... W oknie usiadło taakie wróblisko i gdyby nie ja, zjadłoby wszystko ! Danuta Wawiłow z Olega Grigoriewa Jeszcze troszkę pobabciuję.....

Mrugajacy legwanie! Masz racje,ze wierszami mozna wyrazic stan swego ducha,i nie tylko... itd..Pozdrawiam.

Kruszynko a ty?? Masz jakies male wnuki ? Czy moze dzieci? Za tym twoim oceanem?? Ja tez jestem za oceanem.. No to jeszcze raz cyk.. Anna Świerczyńska Cztery słonie Były raz sobie cztery słonie, małe, wesołe, zielone słonie, każdy z kokardką na ogonie, hej, 4 słonie. I poszły sobie w daleki świat w daleką drogę, w nieznany świat hej, świeci słońce, wieje wiatr a one idą w świat. Cztery słonie, zielone słonie każdy kokardkę ma na ogonie ten pyzaty, ten smarkaty kochają się jak wariaty. Płyną przez morza cztery słonie, małe , wesołe, zielone słonie oj, gwałtu, rety, jeden tonie smarkaty tonie! Na pomoc biegną mu wszystkie wnet, za trąbę ciągną go i za grzbiet i wyciągnęły z wody go więc strasznie rade są.