Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Tak, cwicze z malymi przerwmi.. Widze roznice w pasie , w udzie i w oku..:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie panie milutko... godzinę temu pisałam do was i wszystko poszło w kosmos:) jak pech to pech...:) Dziewczynki , to jesień , te nagłe skoki ciśnienia i temperatury a nawet brak światła :)sprawiają ,ze czujemy się o tej porze roku melancholijni i przygnębieni... Ja już nawet w sypialni powiesiłam kolorowe światełka i w te szaro-bure dni sobie świecę...hi hi hi . Spacer i dotlenienie organizmu poprawi nam znacznie samopoczucie , ale przede wszystkim śmiech wpływa na nasz organizm odmładzająco i zdrowo, wiec zafundujmy sobie dobrą komedie czy poczytajmy coś śmiesznego... Ja w takie jesienne wieczory ciesze się , ze mam w mieszkaniu ciepło ,ze mam co w garnek włożyć , ze mogę poczytać książkę do nocy , ze mogę pospać do której chce rano, ze mam czas na sprzątanie , gotowanie , pisanie z wami i na różne takie tam duperele... Cieszmy się dziewczyny również , ze możemy rano wstać , umyć się zaczesać i ubrać... I choć nie zawsze w życiu jest zdrowo i kolorowo to bierzmy z życia wszystko póki co... Mamy w rodzinie taki przypadek młodej kobiety , matki i zony (36 lat)która po wylewie nie może tych prostych czynności wykonywać a i z mowa słabiusieńko... To dopiero tragedia... Ja wszystkim Wam tycze na te jesienne wieczorki dużo , dużo zdrowia, 8 godzinnego snu i 45 minutowego spacerku nawet z parasolem:-D Oraz dużo uśmiechu na co dzień... Ja właśnie lecę na taki spacerek już drugi raz dzisiaj:) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panie serdecznie. Miło się czyta ten topik, może i ja w przedzień tego (dla mnie) smutnego dnia dołączę do Was. Faktycznie upływ czasu jest nieubłagany i dopiero w ten szczególny czas potrafię to przyznać. Depresja jesienna mnie dopadła i trzyma, mimo pięknej pogody. Również tak jak Lonia 25 mam nocki kompletnie rozbite, budzenie się i oczekiwanie na coś co może nadejść. Próbuję te myśli przegonić, ale się nie da. A rano trzeba wstać i pójść w dobrej kondycji do pracy. Myślę, że to taka melancholia mnie ogarnęła i wkrótce przejdzie. Pozdrawiam. Życzę wszystkim Paniom dużo uśmiechu i zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam jechać do siostry, aby jutro razem iść na mogiły. Niestety, plany sobie - a życie sobie ! Czuję się zbyt słaba, - ot, samo życie. Trudno, pomodlę się w domku a moje światełko postawię w oknie. Bardzo podoba mi się ten wirtualny znicz. Bardzo ładnie, że ktoś to wymyślił. Jak Wy pięknie piszecie - bardzo lubię czytać Wasze pousty. Aga - bardzo się cieszę, że jesteś z Nami. Ja dzisiaj już kilka razy słuchałam \" Ciszę \" i zadumałam się nad życiem... http://pl.youtube.com/watch?v=mf52xZjb8ho&feature=related Trąbka - cisza (Beautiful music) Do jutra. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaGie
Umarli…Znajomi…Kochani… Idą ku mnie tylko kalinami po cierniach, po sinych jagodach, umarli, znajomi, kochani. Idą ku mnie tylko po szelestach, między wichry zadyszane wplątani: „Tu, tu?...Ach, cóż za pogoda…” Od szronów – brwi ich siwe, młode rzęsy dziwnie ociężały… i głaszczę ich, choć wiem, że – nieżywi… znajomi, ci których kochałam: Jaś, co spalił się wraz z samolotem, i Kazio, co zginął potem, Pawełek oceanem przykryty Tadzio zastrzelony przez bandytów… Młodzi, zamyśleni, zmarnowani, idą ku mnie, idą kalinami znajomi, umarli, kochani. Kazimiera Iłłakowiczówna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puściutko - smutniutko. Mimo wszystko Witam się z Wami w tym refleksyjnym dniu. Moje myśli cały czas krążą gdzieś tam w dalekiej przeszłości, wspominam tych których już nie spotkam. Tak wielu już odeszło na tamtą stronę... A jednak żyją nadal !!! W nas. W naszych wspomnieniach. Wczoraj nie zapaliłam znicza. To chyba z pośpiechu, tak więc jeszcze raz http://wirtualnyznicz.pl/zapal.html?pid=108333 Myślami jestem przy grobach razem z wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Właśnie wróciłam w ten smutny deszczowy dzień do domu z krainy cmentarzy. Wspomnienień nie da się wymazać, więc wspominamy. Ale do rzeczywistości należy wrócić, obiadek jakiś wykombinować, dobrze że jutro niedziela. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytam Was .
1 LISTOPADA DZIEŃ ZMARŁYCH _________$$$$$$$$$ ________$$$$$$$$$$ _______|§§§§§§§|$$ _______|§§§§§§§|$$ __$$$$$|§§§§§§§|$$$$$$$$$$ _$$$$$$|§§§§§§§|$$$$$$$$$$ |§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§|$$$ |§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§|$$ |§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§§|$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$$ _______|§§§§§§§|$$$ _______|§§§§§§§|$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć - Smutny dzień - tu na topicu tyyyyyyyyż. Byłam z MM na grobach = Synusia i Teściowej. moiRodzice dosyć daleko stąd.Myślami jestem z nimi. Przed cmentarzem zakupiliśmy chryzantemy w doniczkach i znicze. Wchodzimy na cmentarz - furtka dosyć wąska, ja z przodu za mną stary.Tuż,tuż za mną. Idę sobie do przodu, nie oglądam się - drodi spory kawałek. Zastanawiam się,czy to tu zakręt do babci? - czy następny,oglądam się za siebie MM nie ma. Stoję na rozdrożu,czekam - czas leci - zgubił się. No to ruszam na miejsce sama.Postawiłam na grobie kwiat, a jego jak nie widać tak nie widać. Po jakimś czasie zjawia się - już miał zacząć awanturkę,że się zgubiłam w tłumie,ale wyszło,że to z nim cuś nie tak. Stracił mnie z oczu przy tej furtce,sądził,że jestem gdzieś z tyłu,stał więc w niej i czeeeekał.Nawet podobno się marwił,że pewnie cos ze mną nie tak ...... ot życie. Reszta już bez większych przygód.Trzymał się blisko mnie.Nara Nie smuććie się - jak TAM CUŚ JEST TO SIĘ SPOTKAMY. To prawie 30 lat jak zmarł mój kochany dzieciak - kiedyś,jeszcze nie tak dawno,serce bolało bardzo.Z perspektywy czasu dopiero widać jak ulotne i krotkie jest zycie.Może kiedyś dowiemy się i poznamy sens tych wszystkich bezsensów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki kochane!! Witam was !! Libro nie wiedzialam ze syna stracilas.. ❤️ ❤️ To musialo byc straszne..bardzo ci wspolczuje ❤️ Moj maz nie czekalby na mnie przy furtce tylko od razu pomaszerowalby na grob.. Do glowy by mu nie przyszlo ze ja sie moglam zgubic albo ze mi sie cos stalo..:-O :-O Niestety znowu popsul mi sie komputer i bede mogla rzadziej do was zagladac.. Aniu wiersz cudny.. jak zawsze.. Masz ty wyczucie dziewczyno.. Dziewczyny nie smuccie sie.. Tu u nas nikt tego swieta nie obchodzi niestety i to jest najsmutniejsze ze wszystkiego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z samego rana lecę do Was jak w dym - a to nikto. Witam się więc z Wami i poczekam aż podniesiecie d.... z łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Libro - ja doopę podniosłam już dawno :D ino jakoś duchowo \"zgniła\" jestem. Przetrzymam - minie z wiatrem. U mnie mgła jak mleko - zalega caluśką okolicę. Ale na dworze jest całkiem ciepło. Już zaliczyłam wychodne z Odim. Zastanawiam się kto kogo wyprowadza, on mnie czy ja jego :) Ale, dobrze że jest - to takie sreberko . Wczoraj poszłam na długi spacer - chyba Belvy wpisy to sprawiły. Łaziłam całą godzinę, urwałam sobie piękne gałązki głogu, obsypane czerwonymi owockami, do tego kilka gałązek dzikiej róży, też z owocami a na koniec trafiły mi się pałki tataraku. Wszystko stoi w dużym wazonie i pięknie wygląda. Dzisiaj - nie mam pomysłu jak zagospodaruję dzionek. Czuję się już troszkę lepiej, co mnie cieszy.... Będzie dobrze. Wczoraj wieczorem zadzwoniła siostra i ostro do mnie: - Dlaczego nie przyjechałaś ? No w mordę jeża - ze złością powiedziałam: - Bo mi się nie chciało ! Rodzinka, rodzina - masz wsparcie i zrozumienie. A wafel !!! Miłego dnia. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wywiało Was gdzieś... :) Zapewne w waszych domkach goście królują lub ponownie na Cmentarze poszłyście. Belvo - dlaczego u Ciebie nie ma tego święta? A może w innym terminie jest obchodzone? Znowu dzwoniła siostra ( mam ich cztery ) - nie ta co wczoraj. I dawaj - opowiada , że \"konsylium\" nad siostrzeńcem się odbyło. Swego czasu pisałam Wam o tym. No cóż, przyznam się Wam, że wkręciła mnie w to wszystko moja mama i dałam się wpakować na minę. Sprawdziłam rzetelność i uczciwość siostrzeńca - a wynik! Oszukuje, kłamie i wykorzystuje dobroć. Sama dałam mu swoją komórkę, po to aby miał kontakt z babcią. Durna, nie wykasowałam wpisanych tam osobistych numerów, tylko poprosiłam aby on wykasował. A ten po nocy wydzwaniał i wysyłał sms na te nr. - z idiotycznymi pytaniami. Twierdził, że mieszka w akademiku, a okazało się że mieszka w pensjonacie i z tymi studiami to też jakaś ściema! Babcia broni go jak lwica i żadne dowody nie przekonują jej , że on zwyczajnie ją wykorzystuje ( już mu dała 3500 zł ). Ja poprosiłam o zwrot telefonu - dzwoniąc do niej. No i mi się też dostało od mamy. Piszę chaotycznie, ale Wy zrozumiecie. Teraz siedzę i zadaję sobie pytanie: po co mi to było? Chyba najlepiej być ślepym, głuchym i durnym. Ciekawe co jeszcze dzisiejszy dzień mi przyniesie. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewuszki:) Wczorajszy dzień minął mi w gronie rodzinnym i było fajnie , ale dużo przy stole opowiadaliśmy o naszych najbliższych, a ja jak zwykle w taki dzien często popłakiwałam... Jestem bardzo uczuciowa i szybko się wzruszam ... Już jesteśmy po obiedzie wiec teraz zaliczę pól godzinny spacerek ... Obiad mielimy dziś szybki bo został mi wczorajszy rosołek ... małżonek wrąbał z dwóch talerzy taki miał głód jak przyszedł z kościoła...:) Oj, on jak ma na wiek to ma dobry apetyt i zdrowy żołądek:), bo ja z jedzeniem muszę na siebie uważać., mam problemy z nadkwasotą a i wrzodów się kiedyś nabawiłam ... Słyszałam, ze one nawet zaleczone , kiedyś się odnawiają, muszę się z tym tez raz udać do gastrologa... Pozdrawiam wszystkie panie serdecznie i życzę pogodnego dnia... Loniu, jest takie powiedzenie\" Nie bądź za dobra bo Cie zliżą \" Prawda? , ze coś w nim jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogladałyście \"Szansę na sukces\"? Ale się wzruszyłam.Tak jakoś już w tym życiu jest,odchodzą szybko utalentowani młodzi ludzie. http://pl.youtube.com/watch?v=Qv8UK4X21Uc Ta aktorka - Halina Wyrodek,też już nie zyje - nawet nie wiedziałam. Oj życie - Loniu widzisz jak to jest - dobrze napisane przez Halinę - nie bądż za dobra... Do tej mądrości dochpodziłam długą drogą. Odpuść sobie tego siostrzeńca - nikomu oczu nie otworzysz,ani niczego nie naprawisz,a szkodz Twojego zdrowia. Szukam dalej \"smutnych\" piosenek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorkiem. Dzięki dziewczyny. Też doszłam do takiego wniosku w sprawie siostrzeńca. Bo to ja nie mam własnych zmartwień - niech sobie robią co chcą. Piszę, bo wczoraj oglądałam \" Zieloną milę \". No i wzruszyłam sie jak zawsze, kiedy go oglądam. A dzisiaj wieczorkiem na TVP 1 jest również mój cudowny film: Smażone zielone pomidory. Warty obejrzenia, tyle że troszkę późno - o 23:05. Pozdrawiam Was i dobranoc, do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Nie napiszę niestety zbyt wiele ponieważ z moim laptopem nie jest dobrze i muszę go oddać do naprawy, mam nadzieję że moja rozłąka z Wami nie potrwa dłużej niż tydzień. Pozdrawiam gorąco :) proszę o mnie nie zapomnieć :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani życzę wszystkim kolorowych snów i pogodnego nowego tygodnia... "nie lubię poniedziałku ":) hi hi hi ! Chociaż teraz jak już nie pracuje to mi wsio rawno... Nie muszę budzika nakręcać:) DOBRANOC🌼 Zasypiam Zasypiam przy Tobie... i marzę O nieznajomej twarzy O ustach obcych, nieznanych Pierwszy raz całowanych Zasypiam przy Tobie i... tęsknię Za tym co nowe i świeże Za ogniem, szaleństwem i śmiechem Za tajemnicą i grzechem Zasypiam przy Tobie i... tonę W morzu snów niespełnionych Pochylam się w swej samotności Nad grobem naszej miłości Zasypiam przy Tobie i... płaczę Najciszej jak tylko potrafię Rano ci zrobię śniadanie Ty spytasz: jak spałaś, kochanie? ja powiem: dobrze. Lipnicka Anita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no śpioszki :) Witajcie. Jednakże rozumiem - taka pora roku, tylko spać ! Za moimi oknami nadal szaro-buro , a ja staram się nie złapać doła :( Dlaczego pogoda ma taki wpływ na organizm ? Dzisiaj mam parę spraw do załatwienia i muszę doopę ruszyć. Topornie mi to idzie, nadal siedzę sobie w piżamie. Ale i spieszyć się nie muszę, bo i do czego :) Stosuję 10 przykazań człowieka szczęśliwego: znacie je :D Iza - oby szybko naprawili Ci maszynkę i wracaj do nas. Halinko - jak Twój MM ma taki apetyt, to mu podawaj w mniejszym talerzu i krzycz głośno jak dużo już zjadł :D Mam nadzieję, że Globus szczęśliwie już wróciła do domku. Libro - zda mi się, że opanował Cię pesymizm - NIE DAJ SIĘ !!! Posłuchaj czasami czegoś wesołego :) Aga - pomachaj łapką :) Dla Was - dobrego dnia. Jak pisałam tego pousta, to na sekundę wyłączyli prąd i trachhhh. Jednak udało się odzyskać. Może to dobry znak na dzisiejszy dzionek :) Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popracowałam sobie jak na moje możliwości ostro w ogrodzie. Przyszedł czas aby powyrywać ( choć jeszcze kwitły ) aksamitki różnego gatunku, cynie, wykopać gladiole i zagrabić liście. Moja brzózka już całkiem golutka. Zastanawiam się jeszcze nad hortensjami - tegoroczna wiosna mocno mi je podmroziła , słabo mi rosły i kwitły - chyba je troszkę opatulę na zimę włókniną . Na obiadek dzisiaj naleśniki z twarogiem sobie zrobię. Jakoś tak za mną \"chodzily\" :) A żeby mi smutno nie było - ucięłam kilka pąków róż do wazonu. Stoi teraz w moim malutkim azylu i już mi troszkę weselej. Rano zapomniałam pozdrowić Xartę - 👄 wybacz, już na kartkę sobie spisałam. Teraz nie zapomnę - ściąga przyklejona do kompa :D Nie wiem gdzie Was wywiało , myślę jednak że pewnie ważne sprawy. Idę teraz do kuchni - popitraszę troszkę bo zgłodłam Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno tu nie byłam w swojej czarnej sukience, ale już siedzę przy moim własnym komputerku i mogę wrócić do swojej tożsamości. Pozdrawiam wszystkie panie. Cieszę się ,że odżył nasz topik i ma się tak dobrze! Postaram się i ja dostroić do tematu. Poznałam wczoraj rodziców dziewczyny - przyszłych teściów mojego najmłodszego syna. Co za przemili ludzie! Spędziliśmy czas na uroczej pogawędce, przy smacznym poczęstunku. Gospodarze bezpośredni, rozgadani, uprzejmi. Pan domu taki, że poczułam się piękna, elegancka ... no słowem jak kobieta! I bardzo podobało mi się to, jak oboje gospodarze odnosili się do siebie: z szacunkiem i miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Faktycznie cuś mnie opanowało. Dzień taki króciutki,zrealizowałam chociaż jedno postanowienie,umyłm 1 okno i wysprzątałam klatkę schodową,wszystko jak krew z nosa. Ranki są dla mnie najgorsze,potrzebuję czsu na rozkręcenie. Loniu - zadbałaś o kwiatki - ja częściowo już też, ale prawdę mówiąc lepszą rękę mam do krzewów i drzewek.Te kwiaty wszystkie chyba kiedyś łatwiej było chodować.Nie mam w każdym razie jak chwalic się nimi w dzikim ogrodzie.Tak jakoś szybko przekwitają,że nieraz nie zdążę zauważyć,że coś tam zakwitlo.No tylko pelargonie w tym roku mi się udały. Jestem zaproszona do dzieci - w końciu tygodnia jadę,ciekawy to będzie pobyt - jak pogodzić pobyt u syna i córki - oboje się cieszą,ale razem nie przebywają.Niech to............. Muszę uruchomić mój talent dyplomatyczny,założyć w domu syna i synówki maskę. Już się zastanawiam,chociaż to jeszcze parę dni. Dobrze,że w Poznaniu mam jeszcze siostrę,jakby co będę w miejscu neutralnym.Ciekawe,czy uda mi się zebrać ich \"do kupy\". Pogoda na nas działa Loniu - i to bardzo.Mój MM znowu chodzi nerwowy,bez kija nie podchodzę.Jutro idzie do swojego klubu sklepowego,może po pifffku humor mu się poprawi.Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Legwanku - miałaś miłe spotkanie. Ciekawe,że jeszcze są tacy mili ludzie. Jak dla mnie - rodzice mojej synówki to kłócący się standart,po kimś musiała obyczaje odziedziczyć. Twój Syn powinien być szczęśliwy.Jak i WSZYSCY NASI SYNOWIE, no I CÓRKI TAKZE. Oby się spełniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wieczorkiem.. Fajnie, że się odezwałyście, bo już myślałam, że sama zostałam :) Legwanku - bardzo się cieszę , że jesteś :D I niech Ci dobrze służy nowy sprzęcior a Ty stukaj w klawiaturkę i pisz co u Ciebie. Mój synuś w przyszłym roku też się zaobrączkuje. Niestety jeszcze nie poznałam rodziców jego wybranki. Jakoś mi nie spieszno, prawdę powiedziawszy. A i oni nie wykazują inicjatywy. Libro - oj tak. Troszkę uporządkowałam, a teraz gnatki jakoś dziwnie bolą :p Piszesz, że jedziesz w gości do synowej i syna. No i dobrze, wypoczniesz troszkę. Rad Ci żadnych dawać nie będę, bo i tak mądrzejsza ode mnie jesteś, a i najlepiej wiesz co i jak. Tylko tak na marginesie - podziel po równo swój czas pomiędzy syna i córkę. Skoro synowa nie trawi Twojej córki, to tak bym zrobiła aby się z nią spotykać, ale nie u Nich. A z tą maską - to moim zdaniem błąd. Bądź sobą i nie pozwalaj jej wejść sobie na głowę. To , że Cię zaprosiła nie oznacza że musisz się podporządkować. Wiem, to trudne. A ponoć najtrudniej pierwszy raz przełamać tę barierę w sobie samym. Przerobiłam to z moim zięciem. Jak sama piszesz - zawsze możesz do siostry i chwała Bogu. Ja kładę się jakoś wcześniej - lubię w wyrku popatrzeć w TV i wyprostować gnatki, choć zasypiam późno. Jak Wam się podobał wczorajszy film? Ja znowu byłam w \"siódmym niebie\" - bardzo lubię takie filmy. Realistyczne. Dobranoc moje duszyczki. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×