Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Witajcie. Niedawno wróciłam... Globusiku - podobnie się czuję :( I właściwie powodu nie mam do takiego samopoczucia. Wiadomo , czasami tak jest - przetrzymam :) Powinnam być z siebie zadowolona, bo sporo zaległości pozałatwiałam - tyle że tego nie czuję. Oj, smęcę :D Wnerwia mnie ten krótki dzień. Wszystko trzeba galopem... Jola - witaj. Cieszę się , że napisałaś. Jak również bardzo z tego, że masz pracę, poradziłaś sobie z ogromnymi problemami. GRATULUJĘ !!! A na kafe... jak na kafe. Czasami trafiamy na \"cwanych\" - ale to też szkoła dla Nas. Niektórzy tylko \"lubują się\" we wciąganiu w szczerość. Łatwo wpaść w takie sieci - niestety :( Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje Panie, Globusie dziekuje za urocze slowa. Musze przyznac, ze mi pomogly, nie zupelnie, ale pomogly. Pogode ciagle mamy deszczowa ale to jest normalne w okolicach Bruxelli. Czasami sie zastanawiam czy u nas nie ma wiecej dni deszczowych niz w Angli? Smutek, to pewnie moja wina. Kobiety, ktora nie potrafila urodzic dziecka - jakies problemy hormonalne, budowy ciala. Maz zawsze marzyl o malych istotkach w domu. Zaadaptowalismy dwojke dzieci z Wietnamu. Zapanowalo szczescie pod naszym dachem. I nagle prysnela mydlana banka. Moj maz pare dni przed wywaleniem mnie na emeryture w elegancki sposob obwiescil, ze znalazl szczescie i bedzie nareszcie ojcem wlasnego dziecka. Okazalo sie, ze od dluzszego czasu spotykal sie w sekrecie z mloda kobieta, 25 lat roznicy, ktora od osmiu tygodni nosi jego dziecko. Twierdzi, ze nie bedzie mi nic brakowalo, ale musze go zrozumiec, ze nareszcie spelnilo sie marzenie jego zycia. Jednym slowem mam nic nie mowic naszym adoptowanym dzieciom i nie burzyc tego co tak starannie budowalismy przez 35 lat. On jest szczesliwy a ja zostalam ze smutkiem i lzami. Zycie poprostu przestalo miec dla mnie sens. Musze cos zrobic ze soba, ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnoKrystyno - nie czyń sobie żadnych wyrzutów. Absolutnie - ZABRANIAM !!! Jako kobieta jestem przekonana, że sprawdziłaś się i to 1000razy bardziej niż niejedna biologiczna matka. Uratowałaś i zapewne wychowałaś wspaniałych synów. Co by ich czekało i jakie wiedli by życie gdyby nie TY !!! A co do Twojego MM - no cóż. Być może nazwę jego zachowanie brutalnie, ale nazwę: Czy takie gadanie - to nie usprawiedliwianie własnego EGOIZMU !!! Bo on marzył .... Czy tylko on? Jestem pewna, że walczyłaś jak lwica, abyście mogli mieć dzieci. A teraz ... Z jego strony to totalne tchórzostwo. Dlaczego masz nie mówić synom ? Bo jemu będzie łatwiej, wygodniej nadal udawać przykładnego męża i tatę.... Przez 35 lat prowadziłaś dom, dbałaś o niego , dbałaś o dzieci , pracowałaś - a teraz ON oczekuje od Ciebie " AKCEPTACJI" - wybacz: Jak on śmie !!! Droga Anno jestem przekonana, że godząc się na takie postawienie sprawy, Twój MM bierze pod uwagę ponownie tylko siebie - UGŁASKANIE Ciebie pozwoli mu zawsze wracać , kiedy tylko będzie miał na to ochotę. Ogromnie mi Ciebie żal - rozumiem aż nadto co czujesz, ale błagam nie oskarżaj siebie. I nie daj sobie wmówić, że ponosisz jakąkolwiek winę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
JOLU dziękuję.Dobrze,że napisałaś.My się chyba nie znamy.Jestem tu od niedawna i przyszłam z potrzeby serca.Poczułam się zaakceptowana przez "klubik" i dlatego odważnie i cholernie szczerze piszę o wszystkim co w danym momencie czuję.Taka już jestem.Czuję,że szanujemy siebie. Jeżeli jest ktoś, kogo to bawi i stara się wykorzystać moją szczerość- jego sprawa. Nie wiem czy mogę,przepraszam , ale pytam.Piszesz, ze dostałaś drugie życie.Jaką gehennę przeżyłaś? Z tego co przeczytałam doszłam do wniosku, że jesteś dzielną kobietą.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. LONIECZKO Ty jesteś niesamowitą kobietą.Ileż w Tobie energii. Cieszę się z tego.Uśmiechy i do następnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnoKrystynoM....Ręce opadają ile złych rzeczy wyrządza nam kobietom męski testosteron,strach przed zestarzeniem i używki takie jak alkohol, które powodują znieczulicę, brak klarownego spojrzenia co jest najważniejsze.To prawdziwy powód, że Twój M zwariował na stare lata a nie potrzeba własnego dziecka.Zaadoptował dzieci za które jest odpowiedzialny jako głowa rodziny.Nie liczy się z niczyimi uczuciami.Nie widzi poczucia krzywdy jaką Wam wyrządza, beztrosko obwieszcza, że jest szczęśliwy...i co masz się z tego cieszyć i akceptować?W dodatku kłamie , że chodzi mu o dzieci i masz milczeć????!!!!Nie sądzisz, że za dużo od Ciebie żąda nie dając w zamian nic???Ja w takim kimś nie mogłabym się już kochać i wiem, że Twoja krzywda da o sobie znać nawet kiedy on zostanie z Tobą.Może odbij mu na czterech literach numer buta? Ten który zostawił mnie rok temu bez gotówki, zdrowia, pracy i bez skrupułów...dla internetowej puszczalskiej, młodszej od mojej córki...długo się nią nie nacieszył.Zostawiła go jak znudził jej się sex i jak kupił jej zaręczynowy pierścionek.Cóż ona chciała się bawić a on myślał, że go kocha.Teraz on ma długi i próbuje za mną wydzwaniać bez skutku, bo przestałam odbierać telefony.W dodatku poznałam kogoś, kto mi uświadamia swoimi czynami jak zachowuje się facet, który kocha a czego nie miałam przy tamtym.Były zwodził mnie i manipulował przez 11 lat pustymi słowami dla zrealizowania własnych celów, bo tylko do tego byłam mu potrzebna.Ja zaślepiona nie zauważyłam, że słowa są bez pokrycia...dopiero rozmiar złych rzeczy jakie mi wyrządził sprawił, że musiałam dać mu odejść, inaczej nie żyłabym już...tak mnie zniszczył psychicznie, zajechał od nadmiaru obowiązków a raczej usługiwania mu i podsumował jako grubą, starą, nieatrakcyjną i skończoną.Był przekonany,że już nikt mnie nie zechce...a tu proszę, mam pracę,ruszam się więc schudłam, pracuję więc ładnie się ubieram,psychicznie odpoczęłam, bawię się, spełniam, podróżuję, jestem Panią własnego losu.Wielu Panów ogląda się teraz za mną lecz myślę, że dla nich za późno....po prostu rozszyfrowałam ich i nie dam się już nikomu krzywdzić. ANN....masz swoje dzieci, na pewno są świetne.Razem dacie sobie radę .Nie wiem w jakim są wieku ale jak tylko podrosną powiedz im prawdę. Na pewno już mnie widział....bo niby po co tak wydzwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Moja droga ANNO.ZAPAMIĘTAJ, że jesteś wspaniałą kobietą, taką jak i te które urodziły dzieci.Adoptowałaś dwoje, którym dałaś szczęście na całe życie.Jesteś i będziesz im potrzebna ,dla nich musisz żyć. A ileż to kobiet rodzi i właśnie oddaje , nawet oglądając tego maleństwa. I one powinny pomyśleć czy można je nazwać kobietami.Ty jesteś dla mnie wielka i chylę czoło przed Tobą za poświęcenie , miłość i wychowanie tych małych istot. ANNO wiem,że od osoby ,którą kochałaś,dzieliłaś życie dostałaś cios w samo serce.Pamiętaj musisz być dzielna.Według mojej wiedzy mężczyżni z wiekiem stają się egoistami. Chcą mieć przy sobie młodą dziewczynę i imponować.Pamiętaj ANNO,że los płata figle i co czeka Twojego męża nikt nie wie.Szczęście, o którym tak mówi jest ulotne. Łatwo jest zburzyć mury i często jest tak, że się ich nigdy nie odbuduje. Wiem,że bardzo ciężki okres przed Tobą.Pewnie musisz być aktorką i dyplomatką w codziennym życiu.Jest to bardzo ciężkie! Pamiętaj najważniejsze jest zdrowie.Myśl o sobie i dzieciach, którym teraz będziesz potrzebna jeszcze bardziej. Jeżeli masz potrzebę pisz.Na pewno nie będziesz sama. Ściskam cię mocno.Nie poddaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
JOLU rozumię już wszystko.Moja droga zasłużyłaś na szczęście , które nigdy Cię nie opuści.Twoje doświadczenie życiowe , na to nie pozwoli. Jesteś dzielną,odważną i niesamowitą kobietą.Jeszcze raz przesyłam uśmiechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Kochane dziewczyny znowu mi pomogłyście.Kiedy wczuwam się w sytuacje życiowe innych pań, mówię sobie,że ja też muszę być dzielna i myśleć bardziej różowo. Ta chęć płaczu opuściła mnie.Noc będzie spokojna. Dobrej nocy.Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolu!!! Wrocilas!! Tak sie ciesze!! Juz wczoraj widzialam twoj krotki wpis ale nie mialam czasu sie odezwac... Staralam sie na skypie ale nie jestem pewna czy twoj nick jeszce ten sam?? Pozdrawiam wszystkie babki.. Dzisiaj tez mam duzo pracy wiec wysylam tylko 👄 Napisze cos pod wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UFFF WRóciłam właśnie ,zjadłam pekinkę z fetą i idę z kijkami na spacer.........tak sobie obiecałam Dużo czytania ,jak wrocę to poczytam Do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) wróciłam z \"patykowania\" do kompletu jeszcze callanetics poćwiczę ,kurcze wszystko przez ta kiecke fajnie ,że tak duzo dziewczyn jest i jerst co poczytac. Ja jestem niedawno ale juz nieco zadomowonia ,ciagla nie akceptująca siebie i zakompleksiona. Straszne rzeczy piszecie o facetach ............nawet nie chce o tym myśleć Czytam teraz ksiązke pt:Koniec współuzależnienia\" co prawda jest to bardziej o żonach alkoholików,mnie to na szczęscie nie dotyczy,ale i o nadopiekunczych osobach,o niskim poczuciu swojej wartosci Polecam bardzo .Nie mam własciwie przyjaciólki \"od serca\" wlaściwie nikomu /oprocz jednej osoby/ nie wierze ,bo w życiu wiele przeszlam,Staram się liczyc na siebie.,chociaż mam faceta ktory jest w \'porzo\' ale wiem ,,co zreszta uświadomiłam sobie /o zgrozo/ dopiero niedawno,że człowiek tak do konca to właściwie jest sm i t może zmienić TYLKO siebie. No dość tego filozofowania ide cwiczyc papatki Spijcie dobrz ,bo rano pobudka :):):) o 6 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jak pobudka to pobudka.Witam.Zbieram się w jedną całość i będę chciała zabrać się do roboty. Nie będę się nad sobą rozczulać. Napisze więcej.Uśmiechy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rankiem - Witam :) Wiadomo - kawka z Wami. Przepięknie wschodzi słońce... No, niech to będzie fajny dzień !!! Nocka minęła nawet - nawet. Pomimo tego, że ostatnie dni dały mi do \"wiwatu\" - to ponownie sięgnęłam do wypróbowanych sposobów na siebie. Globusiku - cieszę się , że choć w maleńkim stopniu przyczyniłam się do poprawy Twego samopoczucia wraz z innymi dziewczynami :) Xarta - może być i przez kieckę :D istotne zaś to, że CHCESZ ! Tak trzymaj i obiecuję - będę Ci kibicować. W realu mam dożo przyjaciół i znajomych - chyba mnie lubią :D lecz takiej od serca duszyczki NIE MAM. Podobnie jak Ty - zawiodłam się. Teraz mało mówię o sobie i własnych problemach komukolwiek - bo i po co ? Coraz bardziej się przekonuję, że pomóc MUSZĘ sobie sama, innego wyjścia nie ma. O ! mogę liczyć na Was :) Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku :D Jesteś przy okienku - ja też :D Ino nie zatrać się w tej robocie i wpadaj od czasu do czasu. Ja dzisiaj mam całą stertę prasowania :( nie lubię, ale muszem.... hihi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie przerwę, tak zwane pół godziny dla .... słoniny lub rodziny :) ponieważ zaliczyłam obiadek. Dzisiaj zaserwowałam sobie zpukę koperkową z mięsnymi kulkami. Pychota - a że koperek jeszcze mam zielony w szklarence, to same wiecie - zmarnować się nie może. No i jutro gotować nie muszę :D Jeszcze chwilka oddechu i dalej kończyć to prasowanie :( Nazbierałam tego - to teraz mam za swoje. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dziewczyny zabrałam się za robotę aby nie myśleć o sobie. Hura , umyłam jedno okno,taka radocha.Czuję to w krzyżu , więc prochy poszły w ruch. LONIECZKO również prasowałam,choć n i e n a w i d z ę tego robić. Ugotowałam rosołek wołowo - drobiowy , też na jutro.Troszkę odpocznę i pomyślę co zrobić jutro.Jeszcze okna przede mną ,chcę je pomyć dokąd jest ciepło.Czy jutro dam radę ? zobaczymy. Teraz uśmiecham się do Was.Jeszcze wpadnę w odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, dziekuje, ze do mnie piszecie. Powoli dojde do siebie. Narazie jest mi potwornie ciezko bo kochalam i ciagle kocham mego meza. On tez mnie kochal i mysle, ze ma ciagle do mnie sentyment. Tylko ta mloda kobieta wplatala sie w nasze zycie. Najgorsze, ze namawia meza do wyjazdu z Belgii. Ma w Stanach jakas bardzo bogata rodzine i obiecuja mezowi zatrudnienie w jego zawodzie. Sama nie wiem co robic. Nasze dzieci, syn i corka, ktora ma teraz tylko 18 lat nie wiedza co w trawie piszczy. Nie mam prawa im czegos powiedziec, bo maz mi zagrozil, ze nigdy do domu nie wroci. Co robic? Czy moge ciagle uratowac moje malzenstwo? Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ann... Teraz Twoje myśli są podszyte paniką i lękiem przed ewentualnym rozstaniem.Co ma nastąpić...przyjdzie ale Ty i Twoje dzieci jesteście najważniejsze.Wśród pań po 50 wiele właśnie przeżywa rozstania z niewiernymi mężami,to plaga w czasach gdzie jedna kobieta piękniejsza od drugiej a starość nie wybiera i facetom odbija, bo myślą,że trafili na miłość.Oni sami o sobie niewiele wiedzą, np.to, że uczucia z ich strony to zwyczajny pociąg seksualny któremu nie koniecznie sprostają jak przyjdzie dać z siebie jakość i ilość, zauroczenie w stronę przedłużenia młodości u boku reprezentacyjnej kobiety.Tymczasem później okazuje się,że \"ona\" liczyła na lepszą pozycję, luksus a tu prędzej czy później pokażą się jego stare gacie do prania i odór gorzałki przy pocałunkach.Może wtedy przypomni sobie ileż to musiała znosić żona i jeszcze się uśmiechać płomiennie na znak akceptacji i oddania. Zobaczysz Ann...będzie jak u mnie...zechce wrócić do ciepłych bamboszy i głaskania po głowie popijając z Tobą ziołową herbatkę ale póki co musisz pozwolić mu odejść, bo inaczej nigdy Cię nie doceni. Dbaj o siebie jak nigdy dotąd i nie myśl o nim tylko całe serce włóż w dzieci.Organizujcie sobie za jego pieniądze wspaniały wypoczynek i zabawy.Zrób się na bóstwo i nie proś go o uczucia...to nic nie da.Są faceci, którzy wręcz potrzebują kopniaka, to ich podnieca a takie dobo non stop jest dla nich nudne.Przerabiałam to wierz mi. Trzymam za Ciebie kciuki!!!! Belvuś...moja kochana, cieszę się, że się odezwałaś.Tyle się nazbierało do opowiadania.Mam nowy adres skype.Napisze tu...a co mi tam. Zaraz podam tylko to wyślę, bo jeszcze mi wetnie Wszystkie panie serdecznie pozdrawiam i macham łapką na przywitanie!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Belvuś....mój skype: kuczak.jb Jak zauważyłaś jest "zjedzona literka r" ale tak ma być.Kolega się spieszył i tak mi wgrał, mówi się trudno.Moje wypowiedzi będą opóźnione, bo chodzę spać z kurami o 20 gdyż wstaję o 5.15 rano, mam tylko pierwsze zmiany a u Was to w ogóle inny czas...prawda?Podaj mi swojego skypa,bo miałam kasowane wszelkie informacje z dysków.Nic nie zostało.Mam tylko kontakt na nasza klasa i tam jest o mnie sporo.Mam tam ponad 300 zdjęć, prace malarskie również.Ciekawe czy przesłanie linka z tego portalu na skype, załatwiłoby sprawę, żebyś mogła to obejrzeć??? W moim pokoju siedzi sam nowy przyjaciel więc zaraz muszę iść. Powiem tylko, że jest dobrze choć mogłoby być jeszcze lepiej.W przyszłym roku w kwietniu będę babcią....hihihi Napisz mi swojego skype...tutaj...ok?Mam problem z pocztą i emailami...łeeeee ściskam Cię mocno!!!!❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia dla wszystkich! Jolu, ja ciebie tez ściskam ... Ciesze się , ze ci się wszystko ułożyło... Czytałam twoje wcześniejsze wpisy... DZIEWCZYNKI ! Musze komputer na nowy model wymienić :), bo mój już spisany na straty... Teraz korzystam z męża kompa, ale on ciągle w nim siedzi , wiec ja wieczorki spędzam z książką... :):):) zresztą jak się pewnie domyślacie, to jedno z moich najulubieńszych zajęć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maaatko....
.....zaczyna się....... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem - wieczorową porą. Dałam sobie solidnie w kość - przez dłuższy czas na żelazko nie spojrzę. Droga AnnoKrysiu - chyba z pięć razy przeczytałam Twój wpis... Dlaczego ? Bo chciałam zrozumieć i wyłapać to, co jest między wierszami - nie napisane. Doskonale rozumiem Ciebie - Twoją rozterkę - załamanie. Nadal go kochasz, tym bardziej jest Ci ciężko i trudno ogarnąć to co się stało. Bijesz się z myślami , które \"galopują\" w przeróżne strony. Najgorsze z nich, to te z pytaniem: dlaczego mnie to spotkało ? Nie mam tu na myśli problemów bytowych , bo byt masz zapewniony. Złamana została Twoja psychika, wiara w człowieka którego mimo wszystko kochasz. Chciałabyś uratować jego, siebie, RODZINĘ ! Napisałaś - wybacz, że to przez tę młodą kobietę, bo się pojawiła. Aniu - do tego potrzeba DWOJGA. Kochając MM łatwiej jest Ci oskarżyć ją.I ja rozumiem to doskonale. Ale skarbie - to nie tak! Piszę o tym ponieważ uważam, że im wcześniej uświadomisz sobie tę okrutną prawdę tym szybciej sobie z nią poradzisz. Porozmawiaj z MM, zapytaj o jego plany na przyszłość - przetnij \"godzenie\" się na wszystkie jego warunki. Jedno zdumiało mnie bardzo mocno. Jego groźba. Wasze dzieci to już prawie dorosłe osoby - mają wyostrzony zmysł obserwacji i jestem przekonana, że czują ZMIANĘ w Waszych relacjach. Nadto, prawda i tak kiedyś wyjdzie na jaw - a One będą miały ogromny żal do Ciebie - że zataiłaś przed nimi. Ja bym miała. Czy naprawdę chcesz brać udział w takim kłamstwie? JEGO KŁAMSTWIE !!! Z tym ogromnym bólem jesteś teraz sama, lecz mówiąc własnym dzieciom - już nie będziesz. One mają prawo wiedzieć, bo to nie jest coś, co można zataić. Dziecko się urodzi i co dalej? Czy tatuś się wówczas wyprowadzi z Waszego domu ? Czy dopiero wówczas im powiesz? Aniu - to bardzo trudne ! Cholernie trudne. Tyle chciałabym jeszcze napisać - lecz obawiam się. Może źle mnie zrozumiesz, a ja nie chciałabym Cię urazić. Dbaj o siebie, dbaj o dzieci - i nawet przez łzy - uśmiechnij się. Kiedyś tak robiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam Was kochane z doskoku, bo tylko tak mogę niestety. Dziękuję wszystkim paniom, które nie mają nic przeciwko mojej wypowiedzi i które kiedyś mnie czytały.Wierzę, że nawet mi współczuły....teraz wspólnie pomożemy przetrwać naszej koleżance...przynajmniej psychicznie...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mój laptop już OK i bardzo się z tego cieszę. Troszkę Was poczytałam i jakoś tak smutno mi się zrobiło... życie bywa czasem trudne, ale po latach chudych zawsze nadchodzą tłuste! Wiem to brzmi jak slogan ale tak jest. Każda z nas przeżywa raz lepsze raz gorsze dni i nie ma wyjścia ... nikt nie powiedział że będzie łatwo! Anno...witaj, wiem że nie jest Ci łatwo, ale zgadzam się całkowicie z tym co piszą dziewczyny! a szczególnie Jola. Anno wiem że żadne słowa nie spowodują że będzie mniej bolało, ale wiedz że życie niesie różne \"niespodzianki\" i tam u góry oprócz naszych porażek planują też nasze zwycięstwa i triumfy ! bo nic nie dzieje się bez powodu. Życzę ci abyś była dzielna bo masz dla kogo żyć! Jesteś wspaniałym człowiekiem już chociażby dlatego że zaadoptowałaś dzieciaki! wierz mi nie sztuka urodzić! Głowa do góry! Może się trochę wymądrzam chociaż jestem tu nowa, ale wybaczcie, musiałam. Pozdrawiam cieplutko Lonię, Globusa,belve,Xarte,halinę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,to znowu ja,wieczorową porą gdy wszyscy już /chyba/ śpią Znowu zostalam zrobiona w jajo :(:( znowu kretynka jedna uwierzylam w uczciwość ,lojaność i odrobinę bezinteresowności ludzkiej i znow zostalam wy....... Nie mam już sily dlaczego ciagle mam pod prąd? Dlaczego ciągle wierzę ludziom i jestem taka naiwna ,że ciągle wydaje mi się ,że teraz to bedzie ok ? Koleżanka ,prawie przyjaciołka ,zrobila mnie w trąbę .Nie ! Idę sie powiesić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xarto. Nie mow tak!! Lepiej jest byc naiwnym niz cwanym.. Przynajmniej ty masz czyste sumienie.. Dzisiaj u nas mrzy deszcz caly dzien. Moj laptop znowu na chodzie wiec bede sie wiecej udzielala.. Jolu pod twoim nickiem byl two adres emailowy ale znikl.. Postaram sie na skypie.. Nie mam zbyt duzo do powiedzenia dzisiaj.. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Następny dzień./jak ten czas leci/.Cz będę dziś w formie - nie wiem.zrob Każda z nas ma bagaż doświadczeń, złych i tych dobrych.Trzeba je było pokonać.ANNO KRYSTYNO dobrze, że jesteś z nami.Wiem,że nie wszystko będziesz brać pod uwagę.Warto jednak nad tymi wskazówkami się zastanowić. Chciała bym coś dzisiaj zrobić w domu.Na pewno jeszcze wpadnę. Bywajcie.Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimno u mnie jak w \" Psiej Wólce\" Z tego powodu, wcale to a wcale nie chciało mi się wstawać :( Teraz kawka , no i może powoli się rozkręcę. A teraz gorąco pozdrawiam wszystkie piszące tutaj: - LIBRĘ - GLOBUSA - BELVĘ - HALINĘ - XARTĘ - N-P-KOBIETĘ - AGĘ - ANNĘKRYSTYNĘ - JOLĘ - IZĘ życząc Wam udanego dnia. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×