Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gabrysia55

Klub pan po 50-60-tce...

Polecane posty

Ja mam problem bo znana jestem z tego mojego szerokiego serca i wielkiej goscinnosci ...wiec ci ludzie jak sie do mnie zaprosili to byli pewni ze ja bede w siodmym niebie tak jak zawsze bylam dotychczas... A tu cos sie zmienilo i juz nie jestem w siodmym niebie.. Poza tym jest jeszcze taki maly problem ze oni maja nastoletnie dzieci ktore wszedzie wejda wszystko wywesza i sa troche ..rozpaskudzone szaleja z psami gonia je po trawie grzadkach , poziomkach.. a ja jestem moze troszeczke zazdrosna o moja prywacy ... Dzieci nie siedza we wlasnych pokojach i w wspolnych pomieszczeniach tylko podoba im sie moje prywatne quaters .. tam sie najlepiej czuja ... A ja juz tam sie tak dobrze nie czuje... Poza tym to ze oni juz tu przyjezdzaja ( to znaczy od momentu kiedy uznali ze mie ulaskawia ich wizyta) minelo kilka miesiecy bo oni przyjezdzaja z Europy tak ze musieli sobie wszystko wczesniej zaplanowac.. No wyladowalam sie troche... gdzie ja moglabym prawde powiedziec gdybym was nie miala? Nawet mojemu mezowi wstydze sie przyznac ze nie jestem z tej wizyty taka szczesliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooka no wlasnie patrzenie w psie oczy.. niektore psy prowokuje a niektore czuja ze maja pana... Na przyklad pies mojej corki.. nie musze na nia pokrzykiwac tylko jak chce aby czegos nie robila ( np dziur w ogrodzie) to patrze sie jej w oczy bardzo autorytatywnie i ona kladzie ogon po sobie i slucha sie.. Psy musza czuc chyba kto tu jest\"wodzem\" i niektore akceptuja to a niektore NIE!! i to moze byc niebezpieczne.. Na przyklad nieznanemu psu ktory atakuje nigdy nie nalezy patrzec prosto w oczy.. chyba ze umie sie psa zahipnotyzowac.. Dziewczyny tak mi sie nie chce ale musze wracac do sprzatania i prasowania poscieli.. Wpadne pozniej Teraz zaluje ze nie kazalam tego zrobic moim sprzataczom jak tu byli w piatek ..czulam sie taka Zosia samosia a terza kurcze musze sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wilka o imieniu Nojka..:D Rozwiń ,serce, temat tych wcieleń poprzednich..Może spotkałyśmy się w tym lesie kiedyś ? Tylko ja z całą pewnością należałam do kotowatych,choć po drzewach oecnie nie łażę,ale kiedyś ? I wody się boję ... Ciekawe ,jeżeli to prawda ,czy nie pokłóciłyśmy się kiedyś o zdobycz ? I czy to możliwe,że ja -przeciwniczka zabijania ,i Ty-pacyfistycznie nastawiona do świata,w poprzednim wcieleniu mogłyśmy być takimi maszynkami do zabijania ? A może byłyśmy zaledwie wiewiórkami ? Albo jeżami ? Fajnie tak siedzieć i patrzeć na stare sosny,jak ja w tej chwili,i wyobrażać sobie ,że kiedyś się było częścią tego lasu.. Kto to wie ? Ja bardzo wierzę w reinkarnację,odkąd przeczytałam parę książek Sai Baby.Ale może bluźnię ? I najbliższy piorun potraktuje mnie jak Balladynę ? Ot,same znaki zapytania... Pozdrowienia dla wszystkich klubowiczek..🌻 PS.Belvo,i ja miewam takie odczucia ostatnio.Myślę,że to lata galopujące jak tabun koni-sprawiają.Że się nie chce skakać ,podawać,gadać...jak można popatrzeć na niebo,poczytać ,pomilczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleks pamietasz nasza dyskusje o buncie i co musze?? Teraz wlasnie czuje ten bunt.. Ja chce byc z moimi zwierzakami i moja przyroda a tu idzie mi babciowac nie moim wnukom...ktorych wcale nie lubie.. Jezeli chodzi o wczesniejsze wcielenie to jestem stuprocentowo pewna ze bylam koniem albo cos w tym rodzaju.. W zwiazku z tym bylam pewnie zdobycza Nojki albo Aleks... .. Jestem tez swiecie przekonana ze nie bylam krolikiem, wiewiorka ani kaczka... Ciekawe skad my to wiemy? A dziwny pociag do lasu mam tez ..ale wiekszy do jakis stepow i lak ukwieconych.. Ps . Jak odwale jakas robote pozyteczna to pozwalam sobie aby tu zajzec.. Wlasnie wyczyscilam basen z lisci... Uff !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alisario kochana - co do \"maszyndo zabijania\"... z takim okresleniem nie zgadzam sie , to okrutne okereslenie i bardzo czesto wystepuje w TV... te wszystkie kotowate to tylko wspaniali mysliwi, ktorzy w bardzo precyzyjny sposob zabijaja aby życ, a rbią to bardzo szybko i chyba bardziej chumanitarnie niz człowiek (ok 30 sek) , nie zabijaja dla przyjemności jak człowiek i ne wypychaja swoich trofeów ani nie zawieszją głow jeleni, zubrow, jako symbol swojej władczosci.. a co do wody ... wszystkie kotowate płyawja .. a dlaczego unikają wody?... zwykła utrata ciepła.. to tylko gołe mięśnie, tkanka tłuszczowa to szczatkowy twór.. gepardy ich nie maja wcale, dlatego sa takie delikatne.... nie oskarżaj sie o bluznierstwo.. nasza religia tez nie ma licencji na mądrośc, a ta o ktorej czytałas jest o wieki starsza od chrześcijanstwa , a może ona mówi prawdziwe rzeczy... którz to wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła dziewczyno o szarych oczach.... Jam jest Aleks :D,od urodzenia się na Kafe... Kotowate...hmm,przez to właśnie ,że błyskawicznie,są takimi maszynkami.Ale nic to...Ja jestem miłośniczką owych drapieżców,ale także ich ofiar...jak i wszystkiego co żyje.. Belva,pisałaś że NIE MUSISZ.Ale jednak życie nakłada siodło i uwiąz,że tak nawiążę do końskiego wcielenia..:D.. A poza tym,wiesz ...ja nawet 10 wcieleń do tyłu ,nie zamordowałabym konia..I jeżeli Nojka też to poświadczy,to naszą ofiarą na pewno nie byłaś.. No i jak niby miałybyśmy Cię upolować we dwie,skoro ona była wilkiem a ja jakimś wielkim kotem ? Wprawdzie wilki polują zespołowo,ale już kot nie lubi towarzystwa na polowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zodiakalnym lwem... mysle ze chyba byłam kiedys jakąś lwicą , ale chyba na bliskim wchódzie w dawna Persja (teraz juz ich tam nie ma , jedynie w szczątkowej ilości)dlaczego tam?.. sama nie wiem , ale cos mi mowi , ze tam.. a moze byłam kotem... może persem ?... uwielbiam ryby, chude miesko no i śmietanke (wszystko co białe i z mleka)lubie ciepło, spać i drzemac w poludnie , dopiero sie rozkręcam wieczorem, i nie boje sie ciemności.. nie raz zapominam zapalić światło na klatce schodowej jak ide o 22-ej po pracy... bo wcale mi to nie przeszkada... moze to pozostałosc po kotowatych przodkach???:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coż .. Aleks (chyba moja imienniczko??)moze w następnym wcieleniu bede tą ofiara ??...i zapolujesz na mnie??...takie jest zycie raz na wozie , raz pod wozem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZAROOKA KOCHANA LWICO!!! Lew jest piątym znakiem zodiaku, jego patronem jest Słońce a trygonem Ogień. Mając takich patronów nic dziwnego że obdarzony jest dużym temperamentem, charyzmą, władczą postawą, wrodzoną godnością, wysokimi aspiracjami i odwagą. Fascynuje go wszystko co jest wielkie i szlachetne. Bardzo lubi być w środku zainteresowania, łatwo zdobywa sympatię innych ludzi, zazwyczaj ma dużo przyjaciół i znajomych, którzy docenią jego otwartość i życzliwość. Jest jednym z najbardziej kreatywnych znaków zodiaku. Pracowity, wytrzymały i konsekwentny w działaniu, obdarzony wieloma talentami. Bez względu na to co robi dąży do osiągnięcia władzy, sukcesu i prestiżu. Posiada osobisty magnetyzm i czar, który przyciąga płeć przeciwną, często zachowuje się jak \" lew salonowy\". W sposób impulsywny i bardzo emocjonalny okazuje swoje uczucia i zainteresowanie drugą osobą. Jeśli się zakocha to szaleńczo. Ale też wbrew pozorom jest ciepły, delikatny i łagodny. Jego mottem jest samorealizacja, energia, władza, prestiż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- pomyliłam ciebie Aleks z Alisaria, wielkie sorki . mam spoźniony refleks... chyba sie starzeje , albo za mało dioptrii w okulatach :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Babki uwazajcie , bo ja jestem zodiakalnym strzelcem... I umiem doskonale strzelac:-D To jeden z największych optymistów spośród wszystkich znaków zodiaku, znajdzie pozytywne strony w każdej sytuacji, jest chodzącą reklamą siły pozytywnego myślenia. Ma silne poczucie sprawiedliwości, wrażliwy na krzywdę innych, bystry, odpowiedzialny, utalentowany w różnych dziedzinach. Postępowy, otwarty na nowe idee, idealista, ciekawy świata i ludzi, uwielbia podróże i zmiany. Odważny w swoich działaniach nieprzekupny, głodny wiedzy i pełen pasji. Ma silne poczucie wolności i niezależności, należy do ludzi bez względu na wiek, wiecznie młodych duchem. Jest szczery, przyjacielski, oddany swojej rodzinie - zwłaszcza dzieciom. Lubi wyzwania, ma duży temperament, romantyczny, skłony do wielkich namiętności. Mimo, że dobra materialne i sukces oraz sława nie są dla niego najważniejsze, często je osiąga .Ceni prawdę i szczerość, ma filozoficzne podejście do życia. Łatwo dostosowuje się do nowych okoliczności i zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alisario to piekne cechy, a te złe?.. moze je znasz?... ja wiem , ze lwy za bardzo sie odkrywają w ty co myślą , bronia tych słabszych, a wrezultacie dostają po grzywie i to solidnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alisario napisz cos o zodiakalnym raku .. co? .. jezeli masz oczywiscie czas i ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ZŁOTYCH LWACH Jakbym chciała być lwicą, To bym futro przywdziała, I puszyła się dumnie jak paw... Z uniesioną czupryną, Z kłami ostrza jak sople, Rozszarpała tygrysa raz dwa... Ale tygrys za słodki, Mimo jego min srogich, Aż mu z oczu się sypią skry... Nie zagryzę tygrysa, Choć on z czasem wysysa, Resztki śmiechu, radości i sił... Włożę go pod szmer wiatru, Tam poszumem się stanie, I wyrzuci lód myśli za dnia... Potem złoży swe ciało, Zaśnie rześkim świtaniem, I śnić będzie o złotych lwach... Autor: BEA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo prosze!!! Rak jest czwartym znakiem zodiaku, którego planetą opiekuńczą jest Księżyc, a trygonem woda. Dla Raka bardzo ważne są sprawy rodzinne i domowe. Przeważnie ma łagodny charakter, jest życzliwy, sympatyczny, zdolny do dbania i opiekowania się innymi, ma wielkie serce. Prawdziwym dla niego schronieniem jest dom, w którym znajduje się wiele pamiątek. Przeszłość i przywiązanie do \"korzeni\" dla Raka jest bardzo ważne, dlatego też szybko się przywiązuje i niechętnie zrywa związki oraz wszelkie relacje z przeszłości. Jest bardzo uczuciowy, łatwo się wzrusza, sentymentalny i nostalgiczny, obdarzony intuicją. Potrafi być wesoły, pełny fantazji i wyobraźni, często o uzdolnieniach artystycznych. Pasjonują go egzotyczne wyprawy i historia. W miłości i związkach jest czuły i opiekuńczy, dbający o swoich bliskich, stały w uczuciach. Jego motto to emocje, przeszłość, dom, rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loj kochane moje ..kwatera goscinna wypucowana i az pachnie.. Kwiaty swieze wstawione recznikow cale stosy poukladane wszedzie.. Mysle ze wlasciwie to ta zabawa w goscie to nawet jest o tyle fajna ze tak mozna sie pobawic w domek.. Aleks masz racje ... jestem zaprzezona w kierat ale juz sie prawie wyzwolilam... Moze kiedys bylam koniem ale chyba tym o celnych kopytach i zebach ktore nie tylko trawe ... A moze bylam wezem?? Cos mi bardzo tych wezy jest zal.. Nikt ich nie lubi.. Waz jest straznikiem wody.. Ja moje drogie jestem Wodnik.. Wiem ze ludzie spod tego znaku sa abstrakcyjni i zyja w przyszlosci.. Dlatego nieraz jak cos tlumacze to nikt nie rozumie bo jestem zbyt abstrakcyjan.. A u nas dzisiaj pada Dzieki Bogu bo zal mi tych zwierzat i roslin w tej suszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodniczku kochany!!! Wielka odwalilas dzis robote:) Wodnik jest jedenastym znakiem zodiaku, jako jeden z niewielu posiada dwie planety opiekuńcze ,Urana który jest wyższą oktawą Merkurego - planetą wolności, oraz Saturna planetę dyscypliny i struktury. Należy do trygonu powietrze. Wodnik w swoim życiu i działaniach stara się być w awangardzie, często wyprzedzając swoje czasy. Postrzega świat w sposób logiczny, racjonalny, posiada charyzmę. Jest najbardziej niezależnym znakiem zodiaku, potrzebuje dużo wolności. Uczciwy, szczery, humanitarny, nieugięty w swoich poglądach, obdarzony dużym temperamentem. Ma silne poczucie sprawiedliwości, wrażliwy na punkcie niewłaściwego traktowania innych ludzi. Dla niego wszyscy są sobie równi, bez względu na status społeczny i materialny, wyznanie, kolor skóry czy poglądy. Jest bardzo towarzyski i lubiany, ceniony za cierpliwość i przyjazny stosunek do świata. Ma wiele talentów w tym artystyczne, plastyczne, sportowe. Do wszystkiego co robi musi mieć przekonanie, patrzy na życie z perspektywy, zauważając więcej niż inni. W miłości jest stały i uczciwy, obdarzony gorącym temperamentem. Rodzina i bliscy są dla niego bardzo ważni, jest bardzo uczuciowy i wrażliwy. Jego partner może liczyć na romantyczne chwile i wielkie uniesienia. Jego mottem jest wyzwanie, powszechna wolność, przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego partner może liczyć na romantyczne chwile i wielkie uniesienia. Niedawno przygotowalas wlasnie taki romantyczny wieczor!!! Twoj MM wygral Ciebie w Totoloto:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje co do przywizania do domu... moj syn jest rakiem.. wyjechał do Londynu i zarabiał tam całkiem niezle, był razem ze swoim najleprzym przyjacielem , lubili go w pracy , rozmawia swobodnie z angolami,wszystko ok ... ale tesknił jak przysłowiowa psina ... wył przez telefon, ze nawe teskni za widokiem ze swojego okna, a ziemia po deszczu inaczej pachnie niz w domu,a jak widział lecąsy samolot to dałby wszystko zebymw nim byc i leciec do domu...oczywiscie tesknił za swoim psem boxerem... nie mogł sie doczekac kiedy ucałuje jego futrzany pysk...takie sa raki własnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarooka! !! Przykro mi, ze sprawilam Ci smutek:( Moj syn jest jedynakiem i zodiakalnym bykiem ! Ale tez nie nawidzi podrozy z dala od rodziny...Mysle, ze jest typowym domatorem....................... Pamietam, ze jak byl kawalerem i musial gdzies wyjechac , czesto martwilam sie jak Ty teraz....👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Szarooka ,zbieg okoliczności :)...ja jestem Lew z 30-ego lipca..i mam syna Raka.Jest w Londynie i mówi,że tęskni..Mówi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alisario nie smuc sie on juz dawno wrocił ... to było kilka lat temu , kiedy nie bylismy jeszcze w unii europejskiej i polacy zarabiali o wiele wiecej niz w chwili obecnej ...własnie wrocił z pracy i dałam mu papu... stare konidło i ma juz prawie 27 lat.. ale dla mnie bedzie zawsze maluskim synadełkiem... wiem jestem zwariowana, głupia matka ... chyba sie z tego nie wylecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczęta...jesteście wspaniałe...taki ciekawy temat się rozwinął...a moje odczucia?...swojsko się poczułam...Aleks...wilczyco...może byłaś moją partnerką wilczą...a ja byłam przodkiem męskim...zadziwiająco nie boję się koni a nawet w każdym wieku staram się je dosiadać...może więc nie byłam zmuszona polować na koniki...tylko gdzieś się przewijały na wybiegu obok lasu.Tak więc belvo....koniki to moja cicha miłość...niespełniona.Może podchodziłam pod domostwa ludzi za mniejszym łupem w chwili głodu...a ty belvo rżałaś , czując moją obecność w pobliżu...trzymając sztamę z dziwnym zwierzęcym przybyszem wyganianym przez złych ludzi?Może mnie przeganiano...lub polowano...coś w tym musi być bo od dziecka człowiek...powodował we mnie respekt, nieufność...a jeszcze wtedy nie wiedziałam, że potrafi krzywdzić własne stado. Alisario...dzięki za horoskopy...moja curuś...to rak a mama i siostra...wodniki...ale mój papa kochany...był koziorożcem...super znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to cale szczescie , ze masz synka w domku:) Moj juz po 30-tce a ciagle kocham go jak malego chlopca:) Takie jest poprostu, kazdej matki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alisario...szkoda, że w tym życiu nie jesteś facetem...byłabyś drugą osobą o tym znaku, przypisaną do mojego...i tak rzadko spotykanego na mej drodze.Może dlatego z tobą rozumiem się bez słów...czuję się na tyle komfortowo, że nie muszę co chwilę pytać...czy mnie lubisz, czy mnie akceptujesz...itd. Belvo...a może potrzebujesz kontaktu z ludźmi...więc świadomie bierzesz takie wyzwania na siebie...jak tylko tak rozważam:D...oczywiście u mnie raz w roku spotykamy się w domu na spotkaniu przyjaciół w święta B.N ale takie bum na gości od dawna mnie nie bawi...proponuję raczej spotkania w plenerze lub w knajpce o ile jest więcej niż 4 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dlaczego Szarooko ale cos czulam ze ty Ola :-) W mojej rodzinie to jest powszechne imie.. Obydwie babcie , bratanica, wujek, stryjeczna bratanica... same Ole i Olki ...he he he Jeszcze musze po tej robocie sie doprowadzic do jakiegos wygladu i ide do biura a potem po zakupy litrow cocacoli ( to oni pija) roznych sokow marmelad itd. Wszystko to musze kupic czego my normalnie nie jemy... Zrobic jakas kolacje... Ciesze sie ze mamy Alisario tu ciebie z tymi zodiakalnymi opowiesciami... Ciekawe ze wszyscy mamy tylko same zalety w tym zodiaku.. hi hi hi:-D Nojka a moze ty bylas ta wilczyca ktora wykarmila Romulusa i Remusa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×