Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

Cześć kochane! Na wstępie chciałam serdecznie pogratulować Voltare-cieszę się razem z Tobą! Betty czekamy na zdjątka imienniczki❤️ Ani daj znać-wierzę, że się udało! Jagody tuniki odcinane pod biustem..miałam ich mnóstwo w ciąży i uwielbiałam je! Po pierwsze za to, że szybko\"uwidaczniały\" ciążę;) a pozatym były bardzo wygodne. Ryba też miałam podobną stłuczkę w ciąży-wyjeżdżałam z miejsca parkingowego pod hipermarketem i nie zauważyłam samochodu. Na szczęście draki nie było, dogadaliśmy się;) Martunia czyli wszystko ok! Teraz tylko przytulanka i pełen luzik! Wszystkie niewymienione serdecznie ściskam🌻 U nas ok, mała rozrabia na całego! Jest przesłodka❤️ Śpi ładnie w nocy, je wszystko co się jej da:D, bawi się sama-najbardziej lubi pokrywki, miski itp. Najdroższe zabawki poszły w kąt:) Cóż pisać jestem bardzo szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej gdzie was wywiało? Jak człowiek zaczyna pisać to nikogo nie ma:D My już po śniadanku-Natalka od miesiąca budzi się punkt 7. No i dziś stała przez chwilę sama:D Z nieodłącznym chrupem kukurydzianym w garści:D Idę dziś do banku aby obniżyli nam ratę kredytu. Działka nadal nie chce się sprzedać...To by rozwiązało wszystkie problemy...Wysłałam ostatnio trochę cv w sprawie pracy, zobaczymy. Życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ani - no widzisz jaki cuda wyszły po randeczce :) Teraz nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki za wgryzanko i niech się dzieciaczki meblują u mamusi w brzuszku :D Kiedy pierwsza beta? Mimi - powodzenia w negocjacjach z bankiem. Skoro Ty również twierdzisz, ze dzięki tym odcinanym tunikom pod biustem ciąża robi się od razu bardziej widoczna to coś w tym musi być :D Justyna - a gdzie się rodzinka wybiera tym razem? to tak apropos tego lecę pakować się. Voltare - co kobieta to i atrakcje ciążowe inaczej przebiegają, kilka razy słyszałam że po inf są one intensywniejsze więc kto wie może to już twój czas. Zresztą nie da się nic do końca przewidzieć, jutro skończę pełnych 14 tygodni a dzisiaj rano pierwszy raz miałam poranne wymioty, do tej pory było mi jedynie niedobrze a tu proszę nie ma jak z pompą zakończyć pierwszy trymestr ;) M aż się przestraszył takiego ruchu nabrałam w drodze na spotkanie z białym uchem ;). Rozumiem nudności to był chleb powszedni ale coś takiego ?????? teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze zaliczyłam wszystkie atrakcje ciążowe ;) Betty - jak nam zniknie pierwsza i druga część tabelki to nie pozostanie nic innego jak wpisać się do niej kolejny raz ;) Nagana się większości należy za milczenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!zdjecia malej dodalam na nk.jak zrobie jakies ladniutkie to wam wysle. Asia mi pomaga siada przy mnie i glaszcze mala i ja caluje.jak tylko Natalka zacznie sie ruszac czy plakac to mala przylatuje i mowi ze sie obudzila. ja juz do nowej tabelki staraczek sie nie zapisuje!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody - no właśnie beta chyba \"dopiero\" w 13 dpt, bo wcześńej weekend, więc wypada 15.09 poniedziałek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani super wieści! Betty daj mi namiary na siebie, na maila bo nie mam cię wsród znajomych na naszej klasie a bardzo chciałabym zobaczyć maleństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani - w takim razie odliczam dni do 15 i zaciskam kciuki. Betty - eeeeeee a może dasz się jeszcze namówić ;) w końcu M coś wspominał o chłopcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Zła dziś jestem. Nie wiem czy uda mi sięurwać jutro na godzinkę z pracy żeby iśc do lekarza wrrr:( W pracy nikt nie wie że staramy się, a do tego bububu... dwie starajace sieoficjalnie i ja nieoficjalnie. O jednej to wiedziałam i kibicuję jej, a druga zaskoczyła mnie dziś.... tego nikt nie przezyje - ewentualnie 3 cięzarnych. Któraś pójdzie na odstrzał:(((((((( Tak wiem, nie powinnam sie przejmować innymi tylko sobą. Ale ja nie umiem;((( taka ze mnie altruistka i wariatka... Zly humor mam i już, idę zaraz sobie go poprawić zakupami. papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Jakos brak weny na pisanie, denerwuje sie powrotem do pracy..dzis babcia wziela Ninke na pierwszy bez mamusi spacer :( I jakos mi lyso...tak sie zzylam z moim serduszkiem, ze szok. A ona taki promyczek smiejacy sie :D Nawet w nocy po spiacku jak ja przewijam sie do mnie usmiecha, a wczoraj to az sie poplakalam jak smiala sie do mojego taty..normalnie az piszczala i zanosila sie ze smiechu, jak sie dziadek wyglupial przed nia :D Betty, za swiezo po porodzie jestes i moze ci sie odmieni ;) Ja tez na razie sie nie wpisuje na liste staraczek. Ale moze za rok, dwa...I tez cie nie widze na nk, a wydawalo mi sie ze mam cie wsrod znajomych. Ani, no to trzymamy mocno kciuki za ciebie i twoje malenstwa :) Niech dzieciaczki wija gnaizdko w brzuszku na 9 miesiecy :) Martunia, nie martw sie. Jak zajdziesz w ciaze nic innego sie nie bedzie liczylo :) Jagody, a to mnie zaskoczylas..myslalm ze juz ci minely te dolegliwosci. A ty jak malolepsza - spotkania z bialym uchem zaczynacie od II trymestru? Mimi, wyobrazam sobie Natalke z tymi chrupeczkami :D Musi byc przekochana. Voltare, i ciebie tez zapachy i jadlowstret dorwal ? ;) Super, a malutkie rosnie i co dzien wieksze :) Rybka, a ja pisalam nie tak dawno o rozkojarzeniu w ciazy ;) Dobrze, ze wszystko skonczylo soe dobrze i nikomu nic sie nie stalo. Zmykam, bo jeszcze chce cos zrobic jak ich nie ma :) pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
Surfi a jak znalazłaś betty? Też bym chciała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Wpadam tylko złożyć meldunek i zmykam z powrotem spać:P Epizod ze wstrętem do kuchni był jednorazowy i dzisiaj już jest dobrze. Z tym, że od kilku dni jedzenia mogło by nie być. Nie mdli mnie na jego widok, ale nie odczuwam żeby było mi do czegokolwiek potrzebne:P Jem raczej tylko trochę ze \"zdrowego\" rozsądku:P Za to spania brakuje mi baaardzo. Właśnie wygrzebałam się z łóżka, ale chyba na tym się jeszcze dzisiaj nie skończy:P 💤🖐️ Surfitka - no niestety musiała nadejść tan chwila, kiedy Nina trafi pod opiekę babci, ale wiesz co - teraz po moim bratanku widzę, że malutkie dzieci jakoś łatwiej znoszą rozłąkę niż te starsze. Naszemu małemu wcale nie brakuje rodziców kiedy zwija z babcią na spacerki;) albo kiedy oboje \"rządzą\" w domu;) Za to i brat i bratowa wydzwaniają co chwila do babci wypytać czy aby na pewno wszystko gra, czy mały nie płacze, czy je itp. A małemu ani nie w głowie, żeby płakał:D martuniadiablica - a u mnie w pracy teraz też obecnie są zmiany reorganizacyjne w trakcie, a ja sobie tak po cichu myślę, że jeszcze trochę i niech się tutaj nawet pozabijają:P Na szczęście chłopy w ciążę nie zachodzą, a ja robię akurat w takim towarzystwie, więc przynajmniej szefowi nie grozi że nagle bez pracowników zostanie, ale z pewnych zmian niestety, ale będzie musiał zrezygnować. Jeszcze parę dni potrzymam go w słodkiej niewiedzy - muszę najpierw serduszko usłyszeć, a potem jakoś trzeba się będzie przyznać;) ani - no 13 dzień to będzie akurat na betę. Fakt nieco dłuższe czekanie, ale za to efekt będzie od razu widoczny;) Ja miałam wątpliwości, czy 9dpt to nie za szybko, ale u mnie były 5 dniowe blastusie - więc całe 2 dni starsze;) nie mogę się doczekać - nie puszczam kciuków;) betty - zaraz zabieram się za szukanie fotek;) A starsza siostra widać dobrze czuje się w swojej nowej roli, że tak ładnie przy malutkiej pomaga:) jagoda - tylko jedna atrakcja tego typu to i tak mało;) Przypomnij sobie ile czasu malolepsza spędzała \"w białym towarzystwie\" :P:P:P mimi - no tak, jak jeszcze Ty potwierdziłaś, że auta prowadzone przez kobietę w ciąży odznaczają się większą \"tłukliwością\", to teraz już na bank za kierownicą nie usiądę:P Szkoda by było naszej bryczki, jakbym ją tak przypadkiem potraktowała:P:P:P Dla całej reszty po 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babole, ja na buzki przed wyjazdem, jutro 4 pobudka i 7:25 wylot, jagodka do polandii lecimy:D na mojej siory wesele! zabawimy ze 2tyg:) moi mezczyzni do wyjazdu juz gotowi tylko mama w proszku:O jeszcze dzis jakies ostatnie zakupki, maly spierdzielal mi po sklepach, zapomnialam wziac mu szelek i kurde ile ja sie nalatalam - szok, wszyscy go zaczepiaja a on szczerzy sie i popisuje, ciekawe co to bedzie jutro, babcie chyba go zjedza:D:D:D 3majcie sie dziewczyny, z groy sorry za nieobecnosc ale bede bardzo zalatana, juz nie moge sie doczekac! a szczegolnie niedzielki i grzybobrania:D buziale😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Justyna - to takie buty, pamiętam tylko wzmiankę o zarenczynach siostry a to już wielki dzień zbliża się wielkimi krokami :D Martunia - nie przejmuj się tym, że szefostwo ewentualnych 3 ciąż nie przeżyje, zobaczysz, ze jak przyjdzie co do czego to wszystko się da poukładać tak aby firma funkcjonowała. Poza tym nie oglądaj się na kogoś i działajcie to Wasza ciąża w tym momencie jest najważniejsza. Surfitka - o rany to już??? Nawet nie jestem sobie wstanie wyobrazić jaki to stres ale chyba nie ma innego wyjścia :( Czy jako młoda matka będziesz miała jakieś udogodnienia typu przerwa na karminie? Kobiet o weź nie strasz, ze to może być początek takich atrakcji :P:P:P:P Ja tam zakładam, że to było pożegnanie I trymestru ;) Pół dnia byłam wczoraj bez życia dopiero po obiedzie mi przeszło a i tak jak jadłam ten nieszczęsny obiad (moją ulubioną paprykę faszerowaną) to prosiłam Borówkę żeby dała się mamusi nacieszyć takim pysznym jedzonkiem. Całe szczęście grzeczne dziecko posłuchało :D Mimi - jak Wam poszło w banku, dali się przekonać? Voltare - uwierz, że jedna atrakcja w zupełności mi wystarczy :P Ja też tak na początku miałam, że atrakcje ciążowe pojawiały się znikały jakby nigdy nic, aż wreszcie któregoś dnia zostały na dłużej ;) Nie wszystkie kobiety w ciąży są tak rozkojarzone za kierownicą, znam taką, która od początku do końca jeździła mało tego na porodówkę tez się sama zawiozła bo M akurat był w trasie. Potem była mała komedia bo koleżanka nie mogła sobie przypomnieć w którym miejscu zaparkowała pod szpitalem auto i jak M w końcu dotarł to było małe poszukiwanie auta na wielkim parkingu :P Moniś, Mężatka - Ci Wasi chłopcy to chyba są bardzo absorbujący skoro milczycie? Ani - jesteś na L4 czy wróciłaś do pracy? Aisza, Nelcia - jak tam Bartuś? Miałam dzisiaj bardzo miły sen, śniła mi się malutka dziewczynka, leżała w naszej sypialni w łóżeczku :D Nasza sypialnia już była przemeblowana dokładnie w taki sposób jaki planujemy, łóżeczku stało we właściwym miejscu, mała cichutko płakała i ja ją słyszałam tylko nie mogłam oczu otworzyć a jak faktycznie otworzyłam żeby wstać do dziecka i sprawdzić co się dzieje to się okazało, ze owszem usiadłam na własnym łóżku tyle tylko, ze siusiu mi się chce :P :D Zdziwiłam się mocno bo zawsze jak mi się śniły malutkie dzieci to był to chłopczyk a tu nie wiem skąd dziewczynka :D Mam nadzieję, ze to proroczy sen ;) Miłego dnia Wam życzę i zmykam do rodziców na odprawę bo jutro się wyprowadzam do nich na weekend, oni jadą do mojej siostry a my z M zostajemy u nich bo ktoś musi się zająć psem. Także od jutra mnie nie będzie, wrócę dopiero w niedziele wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam nadzieję, że moja stłuczka była jednorazowa. Dalej jeżdżę samochodem, bo inaczej nie chce mi się przemieszczać :P Wczoraj byłam w laboratorium, zrobiłam sobie badanie krwi i moczu. Potem tak mnie zaczęła boleć głowa, że nie dałam rady jechać po wyniki i odebrałam je dopiero dzisiaj. Dzisiaj też mnie boli głowa, ale mniej. Za to wyniki mam wszystkie w normie, oprócz tych nieszczęsnych płytek. Tym razem mam 145 tys/ul, a poprzednio było 174. Według norm, które dostałam z laboratorium, wartość minimalna to 182, ale czytałam, że powyżej 140 nie ma tragedii. Postanowiłam nie panikować, tylko zaufać lekarce. Dzisiaj idę na wizytę i możliwe, że poznam już płeć dziecka. W zasadzie jest to wizyta nadprogramowa, ale muszę iść, bo skończyło mi się zwolnienie, więc przy okazji podejrzę sobie dziecko :) Jagody, ja chciałam się pochwalić wcześniej, że z moją cerą wszystko ok, a nawet wydawało mi się, że lepiej, niż przed ciążą. Niestety, po basenie zrobiły mi się jakieś plamy i bardzo powoli schodzą. To mnie trochę zniechęca do tych zajęć, które same w sobie są całkiem fajne. Wcześniej też chodziłam na basen, ale inny i było ok, mimo że woda była chlorowana. A tutaj niby jest oczyszczana jakąś nowoczesną metodą bez chloru, tylko za pomocą azotu, czy czegoś takiego. W każdym razie to coś jest nie dla mnie. Mam nadzieję, że dolegliwości ciążowe już Ci minęły. Mi wyraźnie przeszła ochota na śledzie. Nie mogę już na nie patrzeć :) Justyna, wprawdzie chlebem i solą Was nie powitam, ale witaj w Polsce! :) Baw się dobrze na weselu i ucałuj Adrianka 👄 Martunia, to prawda, co piszą dziewczyny. Najważniejsza jesteś Ty i Twoje plany. Nie ma sensu skupiać się na sprawach, na które nie masz wpływu. Zajmij się tym, co najważniejsze i powodzenia. Surfitka, pewnie nie jest Ci łatwo zostawiać małą. Obyś jak najmniej boleśnie przeżyła te rozstania. Buziaki. Telesforka, Voltare, co u Ciebie mamusiu? Jakieś nowe doznania, czy objawy? A co do samochodu, to tak szybko nie rezygnuj :D Ja tam lubię jeździć i mała stłuczka mnie nie powstrzyma. Zresztą, mam dość mocny samochód i bezpieczny (pierwsze miejsce w testach bezpieczeństwa :P ). Moje volvo o wiele lepiej zniosło tę kolizję niż BMW ;) Mimi, Natalka musi być naprawdę przesłodka. Buziaki dla Ciebie i dla małej 👄 Ani, no to trzeba przetrwać do tego 15. Z nami dasz radę :) A potem razem będziemy się cieszyć. Trzymam kciuki. Będzie dobrze. Trzymaj się. Milla, jak tam Maciuś? No i co u Twoich starszaków? Do placówek oświatowych już uczęszczają? :) Betty, Moniś, Mężatka, Aisza widzę, ze macierzyństwo pochłonęło Was bez reszty. Odezwijcie się jednak. Malolepsza, z Tobą też krucho :) Buziaki dla naszych babć. Omega, Nelcia - po 👄 Postanowiłam wziąć się za jakieś małe porządki. Wieczorem wpadnę i napiszę, jak po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! jestem i daje oznaki zycia :) dzis w nocy bylo calkiem spokojnie byle tak dalej. odwiedzila nas dzis polozna.mala ma problemy z wyproznianiem i jesli do wieczora nie zrobi kupki to bedziemy testowac czopek. m wyslalam po jakies wdzianko dla naszej malej glizdy bo wszystko za duze a to co dobre to malo-jednak! a co do kolejnego dziecka to ja juz bym niechciala choc m najwyrazniej by chcial.jak go o to zapytalam to mi powiedzial dlaczego pytasz co chcesz sie wysterylizować?-a ja TAK! strzele sobie spiralke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja na chwilkę, odezwe sie jak tylko będę mogła, teraz załatwiam chrzciny bo chcemy zrobić w tym miesiącu bo ponoć wrzesień ma być ładniutki:-) Maluszek mój grzeczny w nocy budzi sie na jedzonko i spi sobie słodko dalej, w dzień trochę pomarudzi no, ale ile można spać..... Dalej karmie piersią i nawet dobrze bo wygoda niesamowita, chociaż czasem wyzywam, bo jak mały zaczyna się prężyć to zaraz pytania:co dziś zjadłaś, może mu zaszkodził??? Czasem az mam chęć przerzucić go na butlę bo jak mu coś jest to zaraz na mnie zwalają wonę, że zjadłam coś, kurde niedługo będę o samej wodzie i chlebie (i też aby nie za dużo :p ) no ale daję jakoś rade z tymi docinkami Betty__gratuluje córuni, jest słodziutka no i fajnie, że Asieńka ci tak pomaga :-) Ani__to w takim razie trzymamy kciuki do 15 września, będzie dobrze :-) Voltare__nic sie nie martw o dolegliwości, one przyjdą w swoim czasie, chociaz nie zyczę bo potrafią dopiec :-) Narazie tyle bo mały mi już biadoli Pozdrawiam i buziaki dla każdej z was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mezatka skad ja to znam..jak mala dostala temperatury to od razu moja wina, mala zakwili, od razu \"pewnie cos zjadlas\", a ja prawie o chlebie i wodzie jestem :P No i ciastkach by pokarm byl slodki :P Ale postanowilam juz z tym skonczyc. Mala bedzie na butli, bo po moim karmieniu piersia nie jest wstanie wytrzymac dluzej niz 1,5 - 2 h, nawet w nocy. A jak zje flache to znacznie dluzej. Jagody, ten kraj w ktorym zyje jest tak prorodzinny, ze nawet nie smiem pytac o przerwy na karmienie ;) Pewnie jakbym musiala odciagac pokarm to nie byloby problemu o te 15 min, ale to juz zasluga mojego pracodawcy a nie systemu. Widzisz, ja mialam 5 tygodni platne po porodzie - kwota ktora dostalam byla nizsza niz najnizsze wynagrodzenie w Polsce !!!!! A jednak koszty zycia sa troche inne niz w kraju - zabraklo na pokrycie ubezpieczenia zdrowotnego przez ten czas, ktory nie pracowalam. Kolejne 6 tygodni wolnego - bezplatne i dobra wola pracodawcy, ktory wcale nie musial sie zgodzic na urlop. I ja sie dziwie, ze Polki narzekaja.... Tutaj kobiety co rodza dzieci, albo rezygnuja calkiem z pracy - maja wtedy szanse na dodatkowe swiadczenia od miasta/panstwa, albo wracaja do pracy szybko. Ja wybralam druga wersje, bo bycie na garnuszku nie bardzo mi pasuje, a i tak wiele by nie spadlo, bo moj maz za duzo zarabia by dostac cos od miasta..a za malo by nas utrzymac. Wiec bedac w kropce wracam do pracy. Na szczescie mam mame ktora zajmie sie Nina. A sytuacja ta potrwa jeszcze kilka miesiecy i ja bede z moja corunia w Polandii :D A twoja kolezanka postapila baaardzo nieodpowiedzialnie jadac na porodowke sama, mogla spowodowac wypadek :o Ale to moja opinia..od czegos sa w koncu taksowki, jak maz nie mogl. A sen mialas piekny i zycze Ci by okazal sie proroczy..chociaz mi do konca chlopak sie snil z jasnymi wloskami :P A jest calkiem odwrotnie ;) Betty, zaloz za duze ubrankia, mala szybko ci smignie i wszystko bedzie male..ja najmniejsze ciuszki odkladalam 2-3 tyg po porodzie. Ryba-lufa, czekam z niecierpliwoscia na wiesci kto tam u ciebie zamieszkal :) Justynka, baw sie dobrze i szalej na weselichu :D Voltare, pewnie jakos przezyje to ze Ninka bedzie pod opieka babci. A jej nic nie bedzie. Chociaz zal mi tego, ze tak wiele mnie ominie :( Bo jednak ona najlepszy czas ma przez dzien, wieczorem jest juz troche marudna. Wczoraj tak sie bawilysmy i smialysmy, ze az czkawki ze smiechu dostala :P Mimi, poslalam ci wiadomosc na nk. A gdzie reszta? Oj nieladnie tak zaniedbywac topik.... Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zebynie było, że was zaniedbuję, to wstawiam cos wesołego (jak się posmiejecie, to może zapomnicie, że mało sie odzywam:P:P:P) Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w g***e!!! TO JEST POLITYKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze raz: Mąż zmywa naczynia i zaczął drapać patelnię. Na to żona mówi: - Nie drap po teflonie - Ty sama jesteś poteflon. :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja juz nie mogę, ten czas się ciągnie niesłychanie, to będą najdłuższe dwa tygodnie w życiu, może trzeba było wrócić do pracy i tak dzwonie codziennie i dopytuje i rozmyslam co jeszcze trzeba zrobić, a dziewczyna, która jest za mnie jest tak roztrzepana, ze tylko mnie to dodatkowo stresuje :( ale przynajmniej obiad ugotuję.... :) voltare, malolepsza - a jak Wy po transferze, jakoś specjalnie lezałyście? czegoś unikałyście, bo ja nawet dzisiaj bałam się pojść do kibelka, ze mi te maluchy wypadną :( no niezły kosmos, to jakaś dziwna bajka w której biorę udział, oby tylko z happy endem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Ani77 - nie bój żaby - maluchy nie wypadną;) Ja, mimo zapewnień malolepszej, przed samym transferem pytałam gina jeszcze ze 3 razy, czy aby na pewno nie wypadną, albo nie wypłyną. Powiedział, że na pewno nie. Że może wylatywać z Ciebie płyn, z którym zarodeczki były podane, ale one same na pewno nie. Zresztą - ja się tak opiłam przed transferem, żeby mieć pełny pęcherz, żeby wszystko było dobrze widoczne, że pierwsze sikanie było po drodze na podmiejskiej stacji benzynowej:P, bo do miasta bym już nie dojechała:P no a potem po max.10 minutach leżenia po transferze ledwie udało mi się włożyć spodnie i od razu biegiem wydarłam do WC - dobrze, że było blisko:D No i widzisz - bąble nie wypłynęły:D W dzień transferu trochę poleżałam, ale zaraz drugiego dnia w poniedziałek poszłam do pracy - właśnie z powodów o których piszesz - żeby nie siedzieć w domu, nie stresować się, nie myśleć bez przerwy o jednym itp. Z tym, że ja pracę mam siedzącą i starałam się w niej jednak siedzieć jak najwięcej, a w międzyczasie urządzać sobie jakieś relaksujące spacerki:) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ryba__lufa - strasznie jestem ciekawa kto tam w brzuszku się chowa? nawet ukułam teorię, ze sądząc po samopoczuciu, menu i cerze będziemy miały dzieci odmiennej płci ;) A swoją drogą to coś nasze e-koleżanki zakładów nie obstawiają, czyżby się przestraszyły, ze po raz kolejny pójdą z torbami ;) Omega - jakbyśmy śmiały twierdzić, że nas zaniedbujesz :P Betty - Natalka cudo :D a jak Asia dumnie ją trzyma, nie ma jak starsza siostra. A tak w ogóle to kolejna topikowa panienka ma dużo włosków. Mężatka - dobrze, ze mały grzeczny a uwagami innych się nie nie przejmuj tylko zapytaj czy ktoś chce przejść na Twoją dietę, gwarantuję, ze nie będzie chętnych. Łatwo stać z boku i pouczać :O Surfitka - wniosek z tego co piszesz odnośnie systemu jest jeden cieszę się, że w przyszłym roku załapuję się na 20 tyg. urlop macierzyński. Ani - jakoś ten czas zleci, chociaż pewnie lekko nie będzie i rożne myśli będą się tłukły po głowie. Pamiętaj my tu wszystkie trzymamy za Was kciuki. Voltare - jak samopoczucie? Ja dzisiaj jestem nie do życia, niby chce mi się spać a jak się dwa razy próbowałam przytulić do poduszki w ciągu dnia to i tak nic z tego nie wyszło, nie mogłam zasnąć. Przekładam się tylko z miejsca na miejsce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Padnięta jestem-cały dzień w bankach, ale na szczęście wszystko udało się załatwić:D Natalka wczoraj stała dość długo bez trzymania ale jak chciała dać kroka to padała na pupę:) Betty mała prześliczna, GRATULACJE! Jagody jak ja bym chciała czasem tak pospać w ciągu dnia...No i u Ciebie obstawiam dziewczynkę. U Voltarki zresztą też:D Ani doczekasz się upragnionego szczęścia zobaczysz! Justynka witamy w Polsce! Mężatka pamiętam jak dziś jak uważałam na wszystko co jem. Opłacało się bo mała jest zdrowiutka! Surfitka wiem co przeżywasz zostawiając małą bo sama też miałam to w perspektywie...Nadal mam Malolepsza nie poznaję koleżanki-ODEZWIJ SIĘ. Uciekam kąpać małą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z powrotem;) Dzisiaj ciąg dalszy walki z cukiniami - pozbyłam się już ostatniej!:P Jagoda - dzisiaj nic mi nie dolegało - czułam się jak nowo narodzona, więc obleciałam po pracy zakupy, działeczkę, no i teraz kuchnię;) Nawet spanie mnie nie łapało dzisiaj;) A co do płci to ja już nie biorę udziału w zakładach, bo zbieram na wyprawkę dla malucha i na zimowe opony do fury:D A znając swoje szczęście i mając dwa zakłady: Ciebie i rybę w zanadrzu - pewnie przehulałabym wszystko!:D Do tej pory tylko raz - Betty - udało mi się bezbłędnie obstawić, a resztę - sama widzisz:P Wspomniałaś o 20-tygodniowym urlopie macierzyńskim - przyznam, że moje zainteresowania zatrzymały się na etapie 16 tygodniach i rozmowach o przedłużeniu... Czyżby to już przeszło definitywnie? Ale by bosko było!!! Surfitka - w porównaniu z USA rzeczywiście Polska wydaje się sielanką... Pocieszające jest to, że o rodzeństwo dla Ninki postaracie się już w Polsce i wtedy odbijesz sobie podwójnie;) mimi - ja też przeczuwam u siebie dziewczynkę chociaż jest mi absolutnie wszystko jedno - tak jestem wniebowzięta, że się udało, że będę się cieszyła z każdego wariantu;) A Natalka rośnie jak na drożdżach - jeszcze trochę i będziesz się musiała zdrowo wysilić, żeby ją dogonić;) a niedawno wracałam do starych zdjęć - zwłaszcza do tego, na którym Twój M. dał upust własnym zdolnościom artystycznym i wymalował córcię na Twoim brzuchalu:D Betty - I Twoja Natalka też słodka:) A swoją drogą to ciekawe, że Twój brzuchalek tak szybciutko osiągnął odpowiedni rozmiar, a córcia taka malusia się urodziła:D Kruszonek malutki;) Omega - coś mi się widzi, żeś jakąś robotę, o której nie wiemy, podłapałaś, albo tak jak Nelcia powoli cichaczem odżegnujesz się od babcinych obowiązków:P:P:P Czyżby nadmiar wnusiów wpływał na obie babcie destrukcyjnie?:P Ryba - po takich atrakcjach pobasenowych, to chyba Ci woda w wannie jedynie do pływania zostanie;) A ja jutro jadę do laboratorium na swój pierwszy zestaw badań ciążowych;) Justyna - udanego weselicha i udanego grzybobrania, no i odpoczywaj ile wlezie, póki maluch będzie zajęty babciami, kuzynami, wujkami itp;) Zmykam na mój film;) Buziaki dla wszystkich! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Votare aż mi się łezka w oku zakręciła na wspomnienie tego zdjęcia:) A u Ryby obstawiam chłopaka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki, ja chyba pierwsza jestem z rana. Widze że zagęszcza się w tabelce ciążowej to bardzo dobrze, ani jesteś następna!Mocno trzymam kciuki. Surfi, powrót do pracy nie jest łatwy przy tak malutkim dzieciątku tymbardziej jak ty pracowałaś prawie do końca ciąży. Ale babcia to jest największy skarb i cudownie że zajmie się ninką.Ja z agusią wróciłam po 9 miesiącach a z pipim już po 7 . Czas tak szybko biegnie...dasz radę. Martuniu- ty tu się nie załamuj, wszystko będzie dobrze. Nie można martwić się co pomyślą w pracy o ciąży...proszę cie... Betty - mam wrażenie że wasze ciąże i porody mi szybko zleciały i już jesteś z nami Betty...jeszcze raz gratulację... Omega - ty to widzę za rozweselacza teraz robisz:-) same kawały Mężatka - trzymaj się karmienia piersią jak najdłużej...to jest raj , np w nocy :-) bluzka do góry i jadłodajnia otwarta...z karmieniem sztucznym wedrówki po mlego, gotowanie ody, mieszanie, chłodzenie...ch męczące ...no i sterylizacje butelek smoczków...TAK TRZYMAĆ Voltare - ciekawa jestem bardzo czy masz bliźniaki...ech ...kiedy ta wizyta? Rybka - obstawiam córcie Jagody - obstawiam syneczka:-) A ja nie odzywałam się bo dużo się działo - dzieci do szkoły i przedszkola, zakupy , obiadki, sprzątanie...ale najważniejsze - wczoraj skończyłam przygotowania wyprawki! Wyprałam , wyprasowałam wszystko i włożyłam do nowej komódki...jest cudnie.uwielbiam tam zaglądać. Mam już wszystko kupione więc pozostaje spakowanie torby i tu proszę o pomoc co zabrać dla siebie i dzidziusia...proszę. Dawno już rodziłam i może się zmieniły zwyczaje. Jutro przyjedzie łóżeczko...ale złożymy je pod koniec września. buziaki i miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×